Panny Młode 2023, część II!

[Mamrot28]

Napisane przez Sz05

Powiem Wam, że też mam dosyć. Jestem przeciążona załatwianiem wszystkiego już. Na dodatek nam wrażenie, że ten ślub nikogo (oprócz narzeczonego, wiem, że to najważniejsze) nie obchodzi. Piszę najbliższym co już załatwione, co trzeba zrobić to w odpowiedzi dostaje tego głupiego kciuka albo "ok". Już nie będę im nic pisać skoro sami się nie interesuje. A jak mam z czymś problem albo kryzys to od jednej osoby dostaje odpowiedź "życie".

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

Ja wróciłam z urlopu i powinnam być wypoczęta.
No i to tak. Zdążyłam wrócić i wszystkie problemy, drobne sprawy zaczęły się sypać jedna po drugiej i strasznie mnie to przytłoczyło. Do tego podejście rodziny do wesela, natłok obowiązków spowodował, że się rozsypałam... Za dużo biorę do głowy, za dużo analizuje i potem psychicznie zadręczam. Trudny to dla mnie czas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sz05]

Napisane przez Mamrot28

Ja wróciłam z urlopu i powinnam być wypoczęta.
No i to tak. Zdążyłam wrócić i wszystkie problemy, drobne sprawy zaczęły się sypać jedna po drugiej i strasznie mnie to przytłoczyło. Do tego podejście rodziny do wesela, natłok obowiązków spowodował, że się rozsypałam... Za dużo biorę do głowy, za dużo analizuje i potem psychicznie zadręczam. Trudny to dla mnie czas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam tak samo jak ty. Ja na dodatek stresuje się każdym telefonem, spotkaniem, lęki, że ktoś o mnie zapomni, że niczego nie załatwię, że nie dostanę urlopu na jeden dzień. Nie dość, że jestem zmęczona jeżdżeniem to też kontaktem z ludźmi.
Wiem, że moje podejście jest złe, myślałam, że dawno już się z tym uporałam, ale w natłoku obowiązków i ciągłego załatwiania uaktywniło się na nowo.

Przynajmniej już nie mam lęków, że z niczym nie zdążę

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

[GuiltyAsF_ck]

Napisane przez Sz05

Powiem Wam, że też mam dosyć. Jestem przeciążona załatwianiem wszystkiego już. Na dodatek nam wrażenie, że ten ślub nikogo (oprócz narzeczonego, wiem, że to najważniejsze) nie obchodzi. Piszę najbliższym co już załatwione, co trzeba zrobić to w odpowiedzi dostaje tego głupiego kciuka albo "ok". Już nie będę im nic pisać skoro sami się nie interesuje. A jak mam z czymś problem albo kryzys to od jednej osoby dostaje odpowiedź "życie".

A to ja myślałam, że u nas tak jest ze względu na wiek u mnie interesuje się świadkowa, a tak to znajomi przy okazji spotkania kurtuazyjnie zapytają jak nam idzie i nie kontynuują tematu. Gdyby nie narzeczony to tego wesela w ogóle by nie było, często mam wrażenie, że on więcej dźwiga w tej kwestii niż ja

[Imperfecta]

Napisane przez Sz05

Powiem Wam, że też mam dosyć. Jestem przeciążona załatwianiem wszystkiego już. Na dodatek nam wrażenie, że ten ślub nikogo (oprócz narzeczonego, wiem, że to najważniejsze) nie obchodzi. Piszę najbliższym co już załatwione, co trzeba zrobić to w odpowiedzi dostaje tego głupiego kciuka albo "ok". Już nie będę im nic pisać skoro sami się nie interesuje. A jak mam z czymś problem albo kryzys to od jednej osoby dostaje odpowiedź "życie".

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

Napisane przez Mamrot28

Ja wróciłam z urlopu i powinnam być wypoczęta.
No i to tak. Zdążyłam wrócić i wszystkie problemy, drobne sprawy zaczęły się sypać jedna po drugiej i strasznie mnie to przytłoczyło. Do tego podejście rodziny do wesela, natłok obowiązków spowodował, że się rozsypałam... Za dużo biorę do głowy, za dużo analizuje i potem psychicznie zadręczam. Trudny to dla mnie czas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziewczyny, przytulam was mocno. bardzo mi przykro z powodu podejścia waszych bliskich, rozumiem że musi to być dla was przykre. Trzymajcie się, już niedługo i będzie po wszystkim

[Sz05]

Dzięki Wam

Dzisiaj wybierzemy czytania na mszę oraz ułożymy modlitwę wiernych. Dopiero na 30 sierpnia mamy to zrobić, ale w sierpniu tyle dupereli będzie do ogarnięcia, że wolę to zrobić teraz na spokojnie.

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

[Misia452]

Napisane przez Mamrot28

Nastrój mam dzisiaj fatalny. Wręcz co chwilę płacze i się denerwuje.
Dzisiaj wykonam część telefonów by pospieszyć trochę rodzinę. Ostatecznie do niedzieli chce zamknąć listę gości.

Dziewczyny jakie macie zabawy oczepinowe? Nie chciałabym jakiś żenujących... Rzucanie bukietem i muszka chyba odpuścimy bo wolnych panien będzie jedna ;/ i jakoś nie mam pomysłu na to. Macie jakieś stronki z zabawami?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Dzwonię i goście nawet nie wiedzą do kiedy było potwierdzenie
"Ojej naprawdę już mamy lipiec?"
Ja nie wiem czy to żarty czy jakieś ludzkie nieogarnięcie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My zabawy ustalamy z DJem. Możemy wymyślić sami lub oni nam podpowiedza. Mają cała listę i chyba zdamy się na nich.
Matko, ludzie chyba udaja głupich...🥲

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------

Napisane przez Sz05

Powiem Wam, że też mam dosyć. Jestem przeciążona załatwianiem wszystkiego już. Na dodatek nam wrażenie, że ten ślub nikogo (oprócz narzeczonego, wiem, że to najważniejsze) nie obchodzi. Piszę najbliższym co już załatwione, co trzeba zrobić to w odpowiedzi dostaje tego głupiego kciuka albo "ok". Już nie będę im nic pisać skoro sami się nie interesuje. A jak mam z czymś problem albo kryzys to od jednej osoby dostaje odpowiedź "życie".

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

Ja już się przyzwyczaiłam,że mój ślub to mój ślub i tak na prawdę ktoś tam pyta jak przygotowania,ale no to nie jest wydarzenie roku i nie dziwi mnie,że każdy ma to gdzieś
Za to mama moja i babcia się już tak stresują. Bardziej niż ja. Ja jeszcze nawet stresu nie czuje. One mnie tak nakręcają. Mama pyta co chwilę czy mamy już napoje (serio codziennie). Trochę to wnerwiajace. Wczoraj przypadkiem się dowiedziałam,że planują dla nas jakąś niespodziankę (nasi rodzice) i też mam stres co wymyśla

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

Napisane przez Misia452

My zabawy ustalamy z DJem. Możemy wymyślić sami lub oni nam podpowiedza. Mają cała listę i chyba zdamy się na nich.
Matko, ludzie chyba udaja głupich...🥲

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------

Ja już się przyzwyczaiłam,że mój ślub to mój ślub i tak na prawdę ktoś tam pyta jak przygotowania,ale no to nie jest wydarzenie roku i nie dziwi mnie,że każdy ma to gdzieś
Za to mama moja i babcia się już tak stresują. Bardziej niż ja. Ja jeszcze nawet stresu nie czuje. One mnie tak nakręcają. Mama pyta co chwilę czy mamy już napoje (serio codziennie). Trochę to wnerwiajace. Wczoraj przypadkiem się dowiedziałam,że planują dla nas jakąś niespodziankę (nasi rodzice) i też mam stres co wymyśla

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

Wiesz, tylko ja nie mówię, że ciotki mają gdzieś tylko osoby z najbliższego otoczenia typu mama.

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

Teraz to się poczułam jak laska, która się przejmuje, że nikt się nie interesuje jej ślubem, a ja mówię o rodzeństwu i rodzicach. Przykro mi teraz.

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ----------

Chyba nie będę się już żalić, bo widzę, że nie umiem napisać o co mi chodzi, bo wszystko jest źle interpretowane.

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:02 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ----------

Misia, naprawdę, uważaj czasami co piszesz. Nie mówię tego złośliwie.

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

[Misia452]

Napisane przez Sz05

Wiesz, tylko ja nie mówię, że ciotki mają gdzieś tylko osoby z najbliższego otoczenia typu mama.

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

Teraz to się poczułam jak laska, która się przejmuje, że nikt się nie interesuje jej ślubem, a ja mówię o rodzeństwu i rodzicach. Przykro mi teraz.

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ----------

Chyba nie będę się już żalić, bo widzę, że nie umiem napisać o co mi chodzi, bo wszystko jest źle interpretowane.

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:02 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ----------

Misia, naprawdę, uważaj czasami co piszesz. Nie mówię tego złośliwie.

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

Myślałam,że ci chodzi o dalszą rodzinę.
U nas kolejna odmowa, rodzina tzta. Najlepsze,że u nich byliśmy na weselu i poprawinach,eh szkoda gadać po prostu. A z ich gadki jak zapraszaliśmy wychodziło,że przyjda. Szkoda mi tylko tzta ,bo jak na razie większość osób od niego odmawia.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ----------

Sorki, ja nie chciałam tego złośliwie napisać, a na pocieszenie ci powiem,że ze strony tzta też za bardzo nie widać zainteresowania.
A najlepsze jest to,że moja świadkowa nie przyjedzie mi się pomóc ubrać i przygotować,bo się tak umówiła na makijaż,że ledwo zdazy przyjechać z tz...także mama będzie mi musiała pomoc. Nie będzie jej na moich przygotowaniach po prostu. A liczyłam na nią.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

Napisane przez Misia452

Myślałam,że ci chodzi o dalszą rodzinę.
U nas kolejna odmowa, rodzina tzta. Najlepsze,że u nich byliśmy na weselu i poprawinach,eh szkoda gadać po prostu. A z ich gadki jak zapraszaliśmy wychodziło,że przyjda. Szkoda mi tylko tzta ,bo jak na razie większość osób od niego odmawia.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ----------

Sorki, ja nie chciałam tego złośliwie napisać, a na pocieszenie ci powiem,że ze strony tzta też za bardzo nie widać zainteresowania.
A najlepsze jest to,że moja świadkowa nie przyjedzie mi się pomóc ubrać i przygotować,bo się tak umówiła na makijaż,że ledwo zdazy przyjechać z tz...także mama będzie mi musiała pomoc. Nie będzie jej na moich przygotowaniach po prostu. A liczyłam na nią.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

Nic się nie stało. Po prostu mam zły dzień.
No trochę słabo z tą świadkową. Ja swoją specjalnie pytałam, czy na pewno przyjedzie do nas wcześniej, bo fotograf będzie. Szkoda, że sama nie pomyślała, bo przecież to ta co też niedawno miała ślub?

U mnie nadal cisza. Nie liczę na to, że przed 31 lipca ktoś się odezwie, ale fajnie byłoby się zaskoczyć.

[Misia452]

Napisane przez Sz05

Nic się nie stało. Po prostu mam zły dzień.

No trochę słabo z tą świadkową. Ja swoją specjalnie pytałam, czy na pewno przyjedzie do nas wcześniej, bo fotograf będzie. Szkoda, że sama nie pomyślała, bo przecież to ta co też niedawno miała ślub?



U mnie nadal cisza. Nie liczę na to, że przed 31 lipca ktoś się odezwie, ale fajnie byłoby się zaskoczyć.

Miała ślub 3 lata temu i ja gnalam na łeb na szyję żeby zdążyć być u niej z tz na przygotowaniach i błogosławieństwie.
W ogóle ślub jest na 16 a ona po tym makijażu chciała jeszcze włosy umawiać. No na pewno by zdążyła do kościoła nawet , brak słów. Na szczęście umówiła przed, ale no w ogóle nie myśli logicznie.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

Napisane przez Misia452

Miała ślub 3 lata temu i ja gnalam na łeb na szyję żeby zdążyć być u niej z tz na przygotowaniach i błogosławieństwie.
W ogóle ślub jest na 16 a ona po tym makijażu chciała jeszcze włosy umawiać. No na pewno by zdążyła do kościoła nawet , brak słów. Na szczęście umówiła przed, ale no w ogóle nie myśli logicznie.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

To o której godzinie ona chciała te włosy

[Misia452]

Napisałam jej o której muszę być gotowa na zdjęcia i kamerę, nawet jej pisalam ile moje przygotowania potrwają,a ona że o matko tyle czasu a ona już nie pamięta chyba jak u niej było

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

No jak ja liczę to od 8 do ok. 11:30 mnie nie będzie w domu

[Misia452]

Napisane przez Sz05

To o której godzinie ona chciała te włosy

Makijaż ma chyba o 13, a na włosy musiałaby dojechać jeszcze. Makijaż zajmie z godzinę na pewno, dojazd to już około 1,5 godziny, więc chyba godzinę przed ślubem chciała a o 15 lub chwilę przed juz tz musi być u mnie

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Misia452]

Napisane przez Sz05

No jak ja liczę to od 8 do ok. 11:30 mnie nie będzie w domu

Ja włosy mam o 10, makijaż 12:30. Będę w sumie w domu na styk, bo o 14:30 już są moje przygotowania.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

Napisane przez Misia452

Makijaż ma chyba o 13, a na włosy musiałaby dojechać jeszcze. Makijaż zajmie z godzinę na pewno, dojazd to już około 1,5 godziny, więc chyba godzinę przed ślubem chciała a o 15 lub chwilę przed juz tz musi być u mnie

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

To ja nie wiem jak ona chciała to zrobić...

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Napisane przez Misia452

Ja włosy mam o 10, makijaż 12:30. Będę w sumie w domu na styk, bo o 14:30 już są moje przygotowania.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

Ja jeszcze nie mam godziny, ale myślę, że tak po 13:00 będzie fotograf, o 14:00 przyjedzie chłop z rodzicami, błogosławieństwo, podziękowanie i jedziemy do kościoła, bo o 14:45 świadkowie i fotograf mają iść do księdza. A my mamy wejść o 14:57

[PumpkinEyes]

Ja Wam powiem, że ogólnie sama zaczynam mieć gdzieś swój ślub. W sensie nie fakt, że będziemy małżeństwem, bo z tego się cieszę, ale te całe przygotowania. Zmieniam teraz pracę to już w ogóle nie mam głowy do tego.

[GuiltyAsF_ck]

Napisane przez Sz05

Ja jeszcze nie mam godziny, ale myślę, że tak po 13:00 będzie fotograf, o 14:00 przyjedzie chłop z rodzicami, błogosławieństwo, podziękowanie i jedziemy do kościoła, bo o 14:45 świadkowie i fotograf mają iść do księdza. A my mamy wejść o 14:57

Myślisz, że to tak wcześnie trzeba? Ja to myślałam, że fotograf z kamerzystą przyjdą ok. 14 na chwilkę i tak samo narzeczony. 14:50 musimy być pod kościołem i też wchodzimy 14:57 dziwna ta godzina no ale jak tak to tak :P
Tyle, że my do kościoła mamy 400 m, a Ty masz daleko?

Napisane przez PumpkinEyes

Ja Wam powiem, że ogólnie sama zaczynam mieć gdzieś swój ślub. W sensie nie fakt, że będziemy małżeństwem, bo z tego się cieszę, ale te całe przygotowania. Zmieniam teraz pracę to już w ogóle nie mam głowy do tego.

Gratuluje nowej pracy

[Sz05]

Napisane przez GuiltyAsF_ck

Myślisz, że to tak wcześnie trzeba? Ja to myślałam, że fotograf z kamerzystą przyjdą ok. 14 na chwilkę i tak samo narzeczony. 14:50 musimy być pod kościołem i też wchodzimy 14:57 dziwna ta godzina no ale jak tak to tak :P
Tyle, że my do kościoła mamy 400 m, a Ty masz daleko?



Gratuluje nowej pracy

Blisko, ale ja najpierw chcę zdjęcia z przygotowań, a potem dojedzie narzeczony i kolejne zdjęcie. No i błogosławieństwo. Mówisz, że to za szybko będzie? Jeszcze nie rozmawiałam z fotografem, ale wydawało mi się, że po 13 już by musiał być, żeby zdążyć ze wszystkim

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ----------

Napisane przez PumpkinEyes

Ja Wam powiem, że ogólnie sama zaczynam mieć gdzieś swój ślub. W sensie nie fakt, że będziemy małżeństwem, bo z tego się cieszę, ale te całe przygotowania. Zmieniam teraz pracę to już w ogóle nie mam głowy do tego.

To co? Jedziemy w Bieszczady?

[GuiltyAsF_ck]

Napisane przez Sz05

Blisko, ale ja najpierw chcę zdjęcia z przygotowań, a potem dojedzie narzeczony i kolejne zdjęcie. No i błogosławieństwo. Mówisz, że to za szybko będzie? Jeszcze nie rozmawiałam z fotografem, ale wydawało mi się, że po 13 już by musiał być, żeby zdążyć ze wszystkim

Nie mam w sumie pojęcia, nie uzgadniałam jeszcze takich rzeczy ani z foto ani z kamerzystą, ale wiem, że nie chce, żeby mi się tak wcześnie kręcili po domu o 13 to ja może wrócę dopiero z makijażu

[Sz05]

Napisane przez GuiltyAsF_ck

Nie mam w sumie pojęcia, nie uzgadniałam jeszcze takich rzeczy ani z foto ani z kamerzystą, ale wiem, że nie chce, żeby mi się tak wcześnie kręcili po domu o 13 to ja może wrócę dopiero z makijażu

To jak będziesz z nimi rozmawiać to daj znać.

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

[PumpkinEyes]

Napisane przez GuiltyAsF_ck

Gratuluje nowej pracy

Dzięki

Napisane przez Sz05

To co? Jedziemy w Bieszczady?

Oj pojechałabym, z dala od tego wszystkiego

[Misia452]

Napisane przez GuiltyAsF_ck

Myślisz, że to tak wcześnie trzeba? Ja to myślałam, że fotograf z kamerzystą przyjdą ok. 14 na chwilkę i tak samo narzeczony. 14:50 musimy być pod kościołem i też wchodzimy 14:57 dziwna ta godzina no ale jak tak to tak

Tyle, że my do kościoła mamy 400 m, a Ty masz daleko?







Gratuluje nowej pracy

Mi fotografka pisała,że na moje przygotowania potrzebuje około 40 minut

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

Napisane przez PumpkinEyes

Ja Wam powiem, że ogólnie sama zaczynam mieć gdzieś swój ślub. W sensie nie fakt, że będziemy małżeństwem, bo z tego się cieszę, ale te całe przygotowania. Zmieniam teraz pracę to już w ogóle nie mam głowy do tego.

Gratuluję nowej pracy
I też mam trochę gdzieś, jakoś tak z każdym dniem żałuję tego wesela. Mogłam zrobić obiad dla najbliższych.

[Misia452]

Ja nie żałuję, mam takie normalne odczucia. Trochę się nie mogę doczekać. Nie chciałabym żałować, bo już tyle kasy na to poszło i czasu. Chcieliśmy oboje wesele bardzo,więc jakoś tak mamy pozytywne nastawienie.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[GuiltyAsF_ck]

Napisane przez Imperfecta

Gratuluję nowej pracy
I też mam trochę gdzieś, jakoś tak z każdym dniem żałuję tego wesela. Mogłam zrobić obiad dla najbliższych.

Z tą wiedzą, którą mam teraz to drugi raz bym się nie wzięła za organizację wesela obiad dla rodziny i świadków, a za te pieniądze co pójdą na wesele to 3 miesiące wojaży po świecie

[Imperfecta]

Napisane przez GuiltyAsF_ck

Z tą wiedzą, którą mam teraz to drugi raz bym się nie wzięła za organizację wesela obiad dla rodziny i świadków, a za te pieniądze co pójdą na wesele to 3 miesiące wojaży po świecie

Otóż to. Też z tą wiedzą, którą mam bym tak wolała. Cieszy mnie, że będę żoną mojego narzeczonego, bo jest wspaniałym człowiekiem, ale to wesele to przerost formy nad treścią dla mnie i żałuję.
W dodatku zastanawiam się czy dla takiej ilości osób, czyli finalnie około 30 warto było szaleć tak

[Misia452]

Napisane przez GuiltyAsF_ck

Z tą wiedzą, którą mam teraz to drugi raz bym się nie wzięła za organizację wesela obiad dla rodziny i świadków, a za te pieniądze co pójdą na wesele to 3 miesiące wojaży po świecie

My byśmy na pewno robili,ale my do tego podchodzimy w takim sposób,że wesele ma się raz w życiu, podróżować możemy przez całe życie
Na razie nie żałuję żadnej wydanej złotówki,ale my nie robimy wesela z milionem atrakcji, takie podstawy u nas. Zimna wódka, dobra muzyka i jedzenie, na to stawiamy

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

Napisane przez GuiltyAsF_ck

Z tą wiedzą, którą mam teraz to drugi raz bym się nie wzięła za organizację wesela obiad dla rodziny i świadków, a za te pieniądze co pójdą na wesele to 3 miesiące wojaży po świecie

Ja już wiem, że jeśli będę mieć kiedyś dzieci to im powiem, żeby się 10 razy zastanowili czy chcą tradycyjne wesele.

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

[GuiltyAsF_ck]

Napisane przez Sz05

Ja już wiem, że jeśli będę mieć kiedyś dzieci to im powiem, żeby się 10 razy zastanowili czy chcą tradycyjne wesele.

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

Moja mama uważa, że robimy głupotę z weselem, bo szkoda pieniędzy znając życie będzie fajnie i po fakcie nie będę żałować, ale na tym etapie, kiedy wszystko trzeba dopinać i jest mało czasu, sporo czasochłonnych rzeczy wysypuje się poza tematem ślubnym i zwyczajnie mam dość. Nie śpię już po nocach, bo magluję w głowie co mam ogarnąć, co zrobić, do kogo zadzwonić i co ustalić