Ćwiczycie regularnie? Plotkowo-aktywnie

[Fenenna]

Ja dziś spacer 11km, na coś więcej dla mnie za gorąco

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Dziewczyny, śmieszne pytanie, ale... Kupiłam ostatnio tzw. biker shorts. Bardzo mi się podobają. Problem w tym, że są jasnego koloru i robi mi się tzw. camel toe Macie na to jakieś sposoby? Są może jakieś wkładki, które można kupić? Jakieś specjalnie majtki?

Jestem pewna, że nie jestem jedyna z tym problemem.

[puchaty71]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;87927887]Dziewczyny, śmieszne pytanie, ale... Kupiłam ostatnio tzw. biker shorts. Bardzo mi się podobają. Problem w tym, że są jasnego koloru i robi mi się tzw. camel toe Macie na to jakieś sposoby? Są może jakieś wkładki, które można kupić? Jakieś specjalnie majtki?

Jestem pewna, że nie jestem jedyna z tym problemem.[/QUOTE]Jeśli są to spodenki z pieluchą to jeździ się w nich bez majtek.

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

[Fenenna]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;87927887]Dziewczyny, śmieszne pytanie, ale... Kupiłam ostatnio tzw. biker shorts. Bardzo mi się podobają. Problem w tym, że są jasnego koloru i robi mi się tzw. camel toe Macie na to jakieś sposoby? Są może jakieś wkładki, które można kupić? Jakieś specjalnie majtki?

Jestem pewna, że nie jestem jedyna z tym problemem.[/QUOTE]
Moje mają wszyta cienka gąbkowa/piankowa wkładkę.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez puchaty71

Jeśli są to spodenki z pieluchą to jeździ się w nich bez majtek.

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

Napisane przez Fenenna

Moje mają wszyta cienka gąbkowa/piankowa wkładkę.

To są te tzw. krótkie legginsy (załączam fotke). Rzadko spotykam się z gąbką wszytą w legginsach...

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

A co chcesz w nich robić? Bo jeśli jeździć na rowerze, to chyba bym się nie przejmowała. Ja ogólnie unikam takich legginsów robiących camel toe, bo też nie znam na to sposobów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87927948]A co chcesz w nich robić? Bo jeśli jeździć na rowerze, to chyba bym się nie przejmowała. Ja ogólnie unikam takich legginsów robiących camel toe, bo też nie znam na to sposobów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Uprawiać w nich sport, ale wychodzić gdzieś w lecie również. Niestety, opętały mnie współczesne trendy i podobają mi się.

Widze, że sprzedają takie np. na Allegro, ale już z wkładką. No nic, może ktoś ma jeszcze na to jakiś patent, albo sama będę kombinować z różnymi majtkami, tudzież wkładkami.

[puchaty71]

Ok, rozumiem problem. Niemniej na rower polecam spodenki z wszyta wkładką. Np: https://allegro.pl/oferta/kolarskie-...ource=facebook

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

[Ava_]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;87927964]Uprawiać w nich sport, ale wychodzić gdzieś w lecie również. Niestety, opętały mnie współczesne trendy i podobają mi się.



Widze, że sprzedają takie np. na Allegro, ale już z wkładką. No nic, może ktoś ma jeszcze na to jakiś patent, albo sama będę kombinować z różnymi majtkami, tudzież wkładkami.[/QUOTE]


Chyba dziewczyny nie zrozumiały, ze chodzi o legginsy w stylu biker, a nie spodenki przeznaczone do jazdy na rowerze. Takie spodenki nosi się normalnie na ulicy jak każdy inny rodzaj spodni.

Może spróbuj ze zwykła wkładka higieniczna, jakaś cieńsza. Ja zauważyłam tez, ze niektore majtki maja tendencje do robienia camel toe. Może masz jakieś ze sztywniejsza częścią między nogami. Albo po prostu dłuższa koszulka.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Spróbuje z wkładką higieniczną. Ewentualnie jeszcze mi do głowy przychodzą te bezszwowe majtki (seamless), ale takich akurat nie posiadam.

[SteveS]

Wkładki wielorazowe - takie cienkie. Bardziej naturalne, nie upocisz się, a dadzą odpowiedni efekt

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Dzisiaj wpadło to
https://youtu.be/lDYF0-45_lk

Przy tym ćwiczeniu ze ślizganiem się stopami po podłodze na ręczniku bardziej czułam napięcie w kostkach, niż w mięśniach tyłka, ale pozostałe ćwiczenia spoko.
Nie rozumiem, dlaczego przy martwym ciągu zawsze bolą mnie plecy... Wydaje mi się, że wszystko robię poprawnie, mam proste plecy i nie przeprostowuję przy prostowaniu się.

Od dzisiaj mieli otworzyć mi siłownię, przejdę się chyba w czwartek w przerwie w pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[thalia666]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87948996]Dzisiaj wpadło to
https://youtu.be/lDYF0-45_lk

Przy tym ćwiczeniu ze ślizganiem się stopami po podłodze na ręczniku bardziej czułam napięcie w kostkach, niż w mięśniach tyłka, ale pozostałe ćwiczenia spoko.
Nie rozumiem, dlaczego przy martwym ciągu zawsze bolą mnie plecy... Wydaje mi się, że wszystko robię poprawnie, mam proste plecy i nie przeprostowuję przy prostowaniu się.

Od dzisiaj mieli otworzyć mi siłownię, przejdę się chyba w czwartek w przerwie w pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Mój ulubiony. Ostatnio go "zdradziłam" z treningiem z gumami, ale w tym tygodniu do niego wracam. Ja ćwiczenie ze ścierką czuję w dwugłowym, trochę łydkach i trochę tyłu. Ale kiedyś robiłam to samo na piłce.



Który odcinek Cię boli? Ja czuję lędźwia, gdy zbyt prostuję(na sztywno) plecy i gdy źle "prowadzę" głowę z szyją.



Teraz plan mam zmodyfikowany - 1xdół, 1x góra i 1x pole dance, pomiędzy treningi z Kołakowską.

W ogóle pierwszych zajęciach spociłam się jak dziki prosiak. Na następny dzień czułam połowę mięśni. A po 2 dniach - całe nogi w siniakach. Ale jutro idę znowu

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez thalia666

Mój ulubiony. Ostatnio go "zdradziłam" z treningiem z gumami, ale w tym tygodniu do niego wracam. Ja ćwiczenie ze ścierką czuję w dwugłowym, trochę łydkach i trochę tyłu. Ale kiedyś robiłam to samo na piłce.


Który odcinek Cię boli? Ja czuję lędźwia, gdy zbyt prostuję(na sztywno) plecy i gdy źle "prowadzę" głowę z szyją.

Czuję właśnie ledzwiowy. Ja właśnie nie prostuje całkiem pleców, ale przyjrzę się w takim razie głowie.

Napisane przez thalia666

Teraz plan mam zmodyfikowany - 1xdół, 1x góra i 1x pole dance, pomiędzy treningi z Kołakowską.

W ogóle pierwszych zajęciach spociłam się jak dziki prosiak. Na następny dzień czułam połowę mięśni. A po 2 dniach - całe nogi w siniakach. Ale jutro idę znowu

Pole dance, super, chciałabym kiedyś spróbować. Od jakiegoś czasu chodzą mi też po głowie sztuki walki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87949069]Czuję właśnie ledzwiowy. Ja właśnie nie prostuje całkiem pleców, ale przyjrzę się w takim razie głowie. [/QUOTE]




Co to właściwie znaczy że nie prostujesz do końca pleców?
Może dlatego Cię boli?




Ja dalej cisnę w piwnicy.
Wczoraj Body Pump.


Zdecydowałam, ze nie będę wracać na lato na siłkę, bo szkoda pogody. Oprócz treningów w piwnicy, dokurzyłam rower oraz chodzę na spacery więcej niż przez ostatnie lata.

[sublips]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87948996]Dzisiaj wpadło to
https://youtu.be/lDYF0-45_lk

Przy tym ćwiczeniu ze ślizganiem się stopami po podłodze na ręczniku bardziej czułam napięcie w kostkach, niż w mięśniach tyłka, ale pozostałe ćwiczenia spoko.
Nie rozumiem, dlaczego przy martwym ciągu zawsze bolą mnie plecy... Wydaje mi się, że wszystko robię poprawnie, mam proste plecy i nie przeprostowuję przy prostowaniu się.

Od dzisiaj mieli otworzyć mi siłownię, przejdę się chyba w czwartek w przerwie w pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
O, ja to wczoraj robiłam po raz kolejny, lubię ten trening; ale ćwiczenia z tą szmatą nie rozumiem, czuję kostki właśnie, a w ogóle tył uda czy pośladki, choć napinam mięśnie. Chyba będę je omijać albo sobie zrobię jakieś alternatywne, bo mnie tylko wkurza.

Ja już w ogóle na dolne partie powinnam jakiś większy ciężar mieć niż to, co mam w domu; wracam na siłownię od lipca na pewno, na crossfit, nie mogę się po prostu doczekać.

Co do martwego ciągu, to jak Cię bolą plecy? Może bierzesz za duży ciężar? Powinnaś mieć proste plecy, koniecznie, napięty brzuch, dobrym trickiem jest skupienie wzroku na jednym punkcie, nierozpraszanie się.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez cava

Co to właściwie znaczy że nie prostujesz do końca pleców?
Może dlatego Cię boli?

Tzn. mam proste plecy, chodzi mi o to, że przy ruchu w górę, będąc całkiem w górze nie przeprostowuję, tj. nie wypycham miednicy do przodu, bo to ponoć błąd.

Napisane przez sublips

O, ja to wczoraj robiłam po raz kolejny, lubię ten trening; ale ćwiczenia z tą szmatą nie rozumiem, czuję kostki właśnie, a w ogóle tył uda czy pośladki, choć napinam mięśnie. Chyba będę je omijać albo sobie zrobię jakieś alternatywne, bo mnie tylko wkurza.

Ja już w ogóle na dolne partie powinnam jakiś większy ciężar mieć niż to, co mam w domu; wracam na siłownię od lipca na pewno, na crossfit, nie mogę się po prostu doczekać.

Co do martwego ciągu, to jak Cię bolą plecy? Może bierzesz za duży ciężar? Powinnaś mieć proste plecy, koniecznie, napięty brzuch, dobrym trickiem jest skupienie wzroku na jednym punkcie, nierozpraszanie się.

Ja im dam jeszcze jedna szanse, może ręcznik był za mało slizgajacy?
Ciezar właśnie biorę malutki, tylko 5 kg na rękę, bo nie mam większego, i czuję, że mogłabym większy.
Spróbuję w takim razie bardziej kontrolować brzuch i wzrok.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[thalia666]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87950123]Tzn. mam proste plecy, chodzi mi o to, że przy ruchu w górę, będąc całkiem w górze nie przeprostowuję, tj. nie wypycham miednicy do przodu, bo to ponoć błąd.


Ja im dam jeszcze jedna szanse, może ręcznik był za mało slizgajacy?
Ciezar właśnie biorę malutki, tylko 5 kg na rękę, bo nie mam większego, i czuję, że mogłabym większy.
Spróbuję w takim razie bardziej kontrolować brzuch i wzrok.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Ja to ćwiczenie robię na ręczniku kuchennym(mam panele). Właściwie oparte o niego tylko pięty, przez czas ćwiczenia tyłek nie dotyka ziemi.

[cava]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87950123]Tzn. mam proste plecy, chodzi mi o to, że przy ruchu w górę, będąc całkiem w górze nie przeprostowuję, tj. nie wypycham miednicy do przodu, bo to ponoć błąd.


Ja im dam jeszcze jedna szanse, może ręcznik był za mało slizgajacy?
Ciezar właśnie biorę malutki, tylko 5 kg na rękę, bo nie mam większego, i czuję, że mogłabym większy.
Spróbuję w takim razie bardziej kontrolować brzuch i wzrok.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]




Kurcze, na martwe to jest bardzo mało, nic Cie nie powinno boleć nawet jakbyś bardzo źle robiła.
Jak wrócisz na siłkę, spróbuj podpytać jakichś pakerków, czy instruktorów.
Cos musi byc źle z kregosłupam samym, moze jak ktoś popatrzy jak robisz, to zobaczy problem.


A na pewno od martwych? Moze jakies padnij powstań robisz, albo coś innego mocno angażujacego lędzwia, jakieś brzuchy, wznosy rak z obciazeniem dziwne?
Robisz chyba treningi z Sydnej Cummigs? oglądałam ostatnio jej treningi, extra są niektóre ( mam plan porobić) , ale są mocne niektóre na ten odcinek, więc moze czyms innym się kaleczysz?

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Napisane przez thalia666

Ja to ćwiczenie robię na ręczniku kuchennym(mam panele). Właściwie oparte o niego tylko pięty, przez czas ćwiczenia tyłek nie dotyka ziemi.

Ja to robiłam na TRXach lub z piłką swiss- daje czadu na tyły ud jak cholera.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez cava

Kurcze, na martwe to jest bardzo mało, nic Cie nie powinno boleć nawet jakbyś bardzo źle robiła.
Jak wrócisz na siłkę, spróbuj podpytać jakichś pakerków, czy instruktorów.
Cos musi byc źle z kregosłupam samym, moze jak ktoś popatrzy jak robisz, to zobaczy problem.


A na pewno od martwych? Moze jakies padnij powstań robisz, albo coś innego mocno angażujacego lędzwia, jakieś brzuchy, wznosy rak z obciazeniem dziwne?
Robisz chyba treningi z Sydnej Cummigs? oglądałam ostatnio jej treningi, extra są niektóre ( mam plan porobić) , ale są mocne niektóre na ten odcinek, więc moze czyms innym się kaleczysz?

Raczej od martwych, bo jak tylko zaczynam robic i jestem przy ok. 3. serii, to zaczynam czuć lekki ból, który się powiększa jeśli ćwiczę dalej. Przy żadnym innym ćwiczeniu tego nie czuję.
Tak, robię z Sidney ćwiczenia na górę i dół, oraz na brzuch pilates, ale w takim razie chyba powinnam czuc ten ból już przy jakimś innym ćwiczeniu, a on się zawsze pojawia przy ciągu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sublips]

thalia666 dzięki za wskazówkę, spróbuję z ręcznikiem, może będzie lepiej. Tyłek mam w górze .

Celestine, no to w sumie ja bym większego ciężaru na razie nie brała, choć jest niewielki jak na martwy, najpierw technika. Właśnie spróbuj patrzeć w jeden punkt, mnie to bardzo poprawiło technikę i też może się nagraj, jak to robisz - w sensie nie żeby wstawiać na wątek , ale coś zauważysz może w swojej postawie wtedy? Bo tak to czasami trudno.

I właśnie jak idziesz na siłkę, to podpytaj trenera, bo przy martwym sobie łatwo krzywdę zrobić.

No i jasne, że dobrze, że nie wypychasz miednicy.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Byłam dzisiaj pierwszy raz od otwarcia na siłowni. Przesunęli wszystkim abonament o 3 miesiące, podczas których siłownia była zamknięta.
Niestety zmniejszyli ilosc kursów i usunęli akurat te, na które lubilam chodzić... A brzuch-uda-pośladki nie są prowadzone przez mojego ulubionego trenera, tylko przez pozostałych, którzy lubią dużo cardio. No nic, został mi chociaż jeden kurs z ulubionym trenerem i jednak na b u p też będę chodzić. No i kursy trwają teraz po 30 min zamiast godzinę. A to podobno nie przez wirusa, tylko dlatego, że są wakacje i w wakacje zawsze tak jest... No cóż.

Dzisiaj nie było żadnego kursu, więc pobawiłam się na maszynach. Okazało się, że nie zrobiłam żadnego regresu i dalej mogę ćwiczyć z tymi samymi ustawieniami ciężkości, co wcześniej. A na sprzęcie do ćwiczenia pleców nawet mogłam ustawić ciężar wyższy niż przed kwarantanną :hura:

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:42 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

Napisane przez sublips

thalia666 dzięki za wskazówkę, spróbuję z ręcznikiem, może będzie lepiej. Tyłek mam w górze .

Celestine, no to w sumie ja bym większego ciężaru na razie nie brała, choć jest niewielki jak na martwy, najpierw technika. Właśnie spróbuj patrzeć w jeden punkt, mnie to bardzo poprawiło technikę i też może się nagraj, jak to robisz - w sensie nie żeby wstawiać na wątek , ale coś zauważysz może w swojej postawie wtedy? Bo tak to czasami trudno.

I właśnie jak idziesz na siłkę, to podpytaj trenera, bo przy martwym sobie łatwo krzywdę zrobić.

No i jasne, że dobrze, że nie wypychasz miednicy.

Normalnie patrzę w lustro na początku, żeby kontrolować postawę i wydaje mi się, że jest ok. Ale przy najbliższej okazji podpytam trenera.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[thalia666]

Gratki, Celestine.


Ja dziś cały dzień nie mogłam się wziąć za ćwiczenia. Jakaś rozmemłana jestem.

Koniec końców dopiero skończyłam. Dziś Sydney na górę i krótki interwał od Moniki.

[sublips]

Ja też jestem rozmemłana; dzisiaj w sumie głównie spacer. Ale odnowiłam Multisporta i wracam na siłownię od 1 lipca, już nie mogę się doczekać .

Choć pewnie, tak jak Celestine pisze, w Polsce też będą cyrki z zajęciami grupowymi. Widzę, że część moich ulubionych siłowni nawet się nie otworzyła, zajęcia są pewnie skrócone, a kurczę 30 minut to ledwo się człowiek zdąży rozgrzać.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

No ja też odmówiłam multisporta i wracam do pływania i jogi. Później pewnie pumpy.

Narazie dałam sobie cel 500 km miesięcznie na rowerze i jutro muszę przejechać 40 km, żeby to spełnić. Niewiele, ale średnio mam czas. No ale jakoś będzie trzeba go znaleźć.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[cava]

Na razie nie odnawiam karnetu. Mój klub działa, ale pozmieniali się prowadzący ( w dużej mierze pewnie z powodu wakacji) , nie widzę tych których najbardziej lubiłam.
Zobaczę na jesień. Raczej planuje odnowić karnet, byle nie było powtórki z pandemii.

[phideaux]

Ja od lipca mam Multi i nie będę unikała klubów Dziś byłam na basenie plus rano joga na piasku na jednym z beach barów - piękna sprawa
.W tym tygodniu zrobiłam ok. 100km na rowerze - nigdy bym nie pomyślała, że będę
7 rano jeździła rowerem do pracy, ale w tym roku bardzo wkręciłam się w dwa kółka ; ) Ogólnie mogę powiedzieć że sytuacja z wirusem nie spowodowala u mnie spadku aktywnosci.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

A ja się boję jeszcze chodzić na basen, zresztą nie jestem pewna, czy są już otwarte.
Za to myślę, że kiedy upłynie mi abonament na siłownię, zapiszę się na jakieś sztuki walki, a ćwiczyć z ciężarami będę w domu. Może coś polecacie, albo znacie jakąś stronę, która pomogłaby mi zdecydować, na co się zapisać?

Napisane przez thalia666

Gratki, Celestine.
.

Dziękuję
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[535de3f481873e06c5a5c33016fd2a44dce7d9b2_606b967225802]

Ja wracam na silownie, ale tylko na treningi z trenerem. Balabym sie chodzic na basen, podobnie z jakimis zajeciami fitness.

[Fenenna]

Ja tęsknię za basenem, ale nie za pływaniem (nie umiem) tylko za aqua aerobikiem, niestety na razie u mnie tych zajęć nie ma