Pochwalcie się dziewczyny jaki dobrze działający biznes zniszczył Wam rząd.

[megamag]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87716274]Tylko gdzie wyjechać? Bo ja się nad tym zastanawiałam i sama nie wiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Do Szwecji.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Wczoraj czytałam, że w samym Goteborgu zwolniono 10 tys ludzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Magmag0194]

Napisane przez megamag

Do Szwecji.

Klimat mnie nie przekonuje Popatrzymy co gdzie i jak wygląda. Mamy zawsze Anglię i tam już powiedzmy załatwione, ale Anglia w wersji Breksit + wirus to nie wiadomo jak będzie stała.
Jednak chyba nikt nie wątpi, że mimo wszystko będą mieli lepiej od nas? Anglicy, Niemcy, Szwedzi, Norwegowie i uwaga, moim zdaniem Czesi też. I pewnie grono innych.

[Magmag0194]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87716292]Wczoraj czytałam, że w samym Goteborgu zwolniono 10 tys ludzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Tyle, że oni mają torpedę na naprawę gospodarki, bo mieli rezerwy, a my w sumie nawet nie tarczę, a parasolkę. Liczą na kryzys V-kształtny i szybkie odrabianie strat.
A u nas będzie U-kształtny, a raczej taki uuuuuu - kształtny.

[fi]

Napisane przez Magmag0194

"Bardziej" to za lekko powiedziane. Tutaj nie będzie czego zbierać. Nawet te moje prognozowane 20% bezrobocie (jakoś tydzień temu tak strzelałam) wydaje się dzisiaj pozytywnym wariantem

raczej 30% bezrobocie
a wiecie co to znaczy...
prawdopodobne zamieszki i wzrost przestępczości, przy takiej ilości ludzi bez środków do życia będą kradzieże i plądrowane bo zdesperowani ludzie mają gdzieś prawo i normy społeczne

Niestety ale ja uważam, że większe jest niebezpieczeństwo utraty życia i/lub zdrowia z przyczyn okołowirusowych niż samego wirusa

[Talullah]

Napisane przez _bog

Ale chodzi o to, że z perspektywy _tego_konkretnego_gościa (nie Twojej) ten kościół w tym dniu jest bardzo ważny (może dla niego jest nawet ważniejszy niż fabryka rowerów, kto go tam wie?). I nieważne, co ktoś o tym myśli, ale ludzie są różni i mają różne priorytety. Chyba mają prawo być inni niż my i mieć inne?

Powiedzmy, że on chce w tym kościele zachować wszystkie środki ostrożności, a na co dzień i tak się styka z różnymi innymi ludźmi, a nie #zostajewdomu.

No ale niektórzy widzą lepiej, co dla niego najlepsze, i zamkną go w swoim pokoju.

No litości, do pracy do tej fabryki rowerów czy obojętnie czego idzie żeby mieć na jedzenie a kościół to już jego fanaberia bo póki co to jeść na mszach dla wiernych i ich rodzin nie dają, nie słyszałam też żeby się wtedy np czynsz umorzal.

Ja też chodzę do pracy ale np moja fanaberie gdzie myślę że chodziłam częściej niż statystyczny katolik do kościoła czyli siłownię mi zamknęli i co? No nic, wyższa konieczność.

Naprawdę tego nie rozumiesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wizazanka1988rok]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87716274]Tylko gdzie wyjechać? Bo ja się nad tym zastanawiałam i sama nie wiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Właśnie za dużego pola do popisu to nie będzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[megamag]

Gdyby ktoś jeszcze nie wiedział, to obostrzenia nie obejmują grupy, której w tym kraju nie obejmuje chyba nic, czyli myśliwych. Można organizować grupowe polowania, zakaz wejścia do lasów też ich nie dotyczy:

Lista wyjść pierwszej potrzeby rozszerzona o polowania

[Talullah]

Napisane przez _bog

OK. Czyli Twoim zdaniem mogą istnieć ludzie, którzy na serio wierzą w Latającego Potwora Spaghetti ... bo przecież to, że nikt nikogo takiego nie zna, to jeszcze nie jest dowód, że taka osoba nie istnieje

Daj spokój, bronisz jakiegoś absurdu, gdy tymczasem mamy jasne dowody, że jest sporo ludzi, dla których kościół jest bardzo ważny, i żadnych dowodów, że dla wielu ludzi taką rolę w życiu pełni kino / potwór spaghetti.

I mi nawet nie chodzi o to, że uważam, że chodzenie teraz do kościoła jest jakieś mądre. Tyle tylko, że ludzie mają prawo robić niemądre rzeczy, jeżeli są dla nich bardzo ważne, a dla każdego bardzo ważne może być co innego. I niekoniecznie to samo, co dla mnie. I nie powinno się traktować ludzi jak dzieci / debili, wiedząc lepiej od nich, co mają kiedy robić, i wprowadzając im jakieś durne zakazy i nakazy.

Nie wierzę w to co czytam.

"Tyle tylko, że ludzie mają prawo robić niemądre rzeczy, jeżeli są dla nich bardzo ważne, a dla każdego bardzo ważne może być co innego."

Nie kuźwa, nie mają prawa. Skąd ty się wzięłaś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Talullah

Nie wierzę w to co czytam.

"Tyle tylko, że ludzie mają prawo robić niemądre rzeczy, jeżeli są dla nich bardzo ważne, a dla każdego bardzo ważne może być co innego."

Nie kuźwa, nie mają prawa. Skąd ty się wzięłaś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To takie typowe myślenie bananowych dzieci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:49 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

Powiedzcie mi, jakby to miało być z tą izolacją, skoro dzisiaj z powodu covid zmarły dwie osoby przed 60-tką, ponoć bez chorób współistniejących? Jak i kogo izolować?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez megamag

Gdyby ktoś jeszcze nie wiedział, to obostrzenia nie obejmują grupy, której w tym kraju nie obejmuje chyba nic, czyli myśliwych. Można organizować grupowe polowania, zakaz wejścia do lasów też ich nie dotyczy:

Lista wyjść pierwszej potrzeby rozszerzona o polowania

Sama należysz do uprzywilejowanej grupy, a teraz narzekasz?

[megamag]

Napisane przez Limonka2738

Sama należysz do uprzywilejowanej grupy, a teraz narzekasz?

I na czym ten mój przywilej polega?

[fi]

Jak do kościoła może wejść 50 osób to dlaczego siłownie mają być zamknięte? Co za problem porozstawiać maszyny tak aby był zachowany odstęp? I tak przecież każdy je sobie dezynfekuje.

[Mijanou]

Napisane przez fi

raczej 30% bezrobocie
a wiecie co to znaczy...
prawdopodobne zamieszki i wzrost przestępczości, przy takiej ilości ludzi bez środków do życia będą kradzieże i plądrowane bo zdesperowani ludzie mają gdzieś prawo i normy społeczne

Niestety ale ja uważam, że większe jest niebezpieczeństwo utraty życia i/lub zdrowia z przyczyn okołowirusowych niż samego wirusa

Obyś była złym prorokiem, fi. I obym ja nim była, bo boję się tego samego. Ludzie potracili pracę, przejedzą oszczędności a jak/ gdy się okaże, że nie ma za co zrobic zakupów, zapłacić rachunków i kredytów to maprawdę: albo w łeb sobie strzelą albo zacznądziałalność przestępczą. Albo wyjdą na ulicę a wtedy poleje się krew i ta trzecia opcja najbardziej wydaje mi się prawdopodobna. A rewolucja we Francji chyba zaczęła się od wściekłego, zdesperowanego tłumu, który ruszył na Bastylię. Wię nawet jeśli w maju rzad wygra wybory to nie jest powiedziane, że jesienią nie upadnie, bo dojdzie do rewolty.

Wszystko to naprawdę jest przejmujące.

[Monia284]

Napisane przez fi

Jak do kościoła może wejść 50 osób to dlaczego siłownie mają być zamknięte? Co za problem porozstawiać maszyny tak aby był zachowany odstęp? I tak przecież każdy je sobie dezynfekuje.

Moim zdaniem nie powinni zwiększać liczby osób w kościele do 50. Niektórzy może pomyślą, że nie ma zagrożenia i będą mniej uważać.
Na siłowni można sprzęty dezynfekować, ale to nie zmienia faktu, że chyba nadal byłoby łatwo się zarazić. Czasami ciężko chyba tam o większy odstęp, ludzie czasem głośniej oddychają i zakaszlą, a to zamknięte pomieszczenie. Nie są niezbędne do życia, kościoły też nie są, przez ten czas można obejrzeć mszę w telewizji. Lepiej nie ryzykować zarażenia zwłaszcza w czasie, gdy tych zarażeń jest dużo.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Bananalama]

Napisane przez Talullah

Nie wierzę w to co czytam.

"Tyle tylko, że ludzie mają prawo robić niemądre rzeczy, jeżeli są dla nich bardzo ważne, a dla każdego bardzo ważne może być co innego."

Nie kuźwa, nie mają prawa. Skąd ty się wzięłaś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też czytam i oczom nie wierzę.
No bardzo ważne, muszę iść do kościoła, najwyżej pozaraża się więcej ludzi no ale muuuuuusze.
A dzisiaj czytałam artykuł, że nastolatka umierała na raka w samotności, bo był zakaz odwiedzin w szpitalu z powodu korony. Plus ci wszyscy ludzie, którzy umierali sami, bo był zakaz. Nie pożegnali się z rodziną.
Ale ktos musi iść na mszę. Bo przecież Bóg jest tylko w kościele. Oh wait.

[megamag]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Ale na mszach jest teraz limit do 5 osób, co w parafii liczącej kilka tysięcy osób oznacza praktyczny zakaz przychodzenia niemal dla wszystkich. Więc no nie, nie mam przywileju tam chodzić.

[Mijanou]

Napisane przez megamag

Ale na mszach jest teraz limit do 5 osób, co w parafii liczącej kilka tysięcy osób oznacza praktyczny zakaz przychodzenia niemal dla wszystkich. Więc no nie, nie mam przywileju tam chodzić.

Hm... tak się zastanawiam i chciałabym się odwołac do historii. Przed wojną i chyba jeszcze długo po niej niektóre wsie były oddalone od kościołów o kilka/kilkanaście kilometrów. Dróg asfaltowych nie było, komunikacji nie było,więc gdy lało i nie dało rady dojechac do kościoła wozem to ludzie zbierali się na wspólną modlitwę albo modlili się w gronie rodzinnym w niedzielę. I myślę, że jest w tym pewna mądrość i logika. W końcu:"„Gdzie dwóch albo trzech gromadzi się w Moje imię, tam jestem pośród nich” (Mt 18,20). I to jest piękne.

Teraz mamy analogiczną sytuację.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez fi

raczej 30% bezrobocie

a wiecie co to znaczy...

prawdopodobne zamieszki i wzrost przestępczości, przy takiej ilości ludzi bez środków do życia będą kradzieże i plądrowane bo zdesperowani ludzie mają gdzieś prawo i normy społeczne



Niestety ale ja uważam, że większe jest niebezpieczeństwo utraty życia i/lub zdrowia z przyczyn okołowirusowych niż samego wirusa

Wzrost przemocy w rodzinie spowodowane stresem, wizja biedy, bezsilnoscia.
+ samobójstwa
No ale co tam, idźmy do kościoła, odwiedzajmy się bo święta radosnie roznoszac wirusa.
Masakra





Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[megamag]

Napisane przez Mijanou

Hm... tak się zastanawiam i chciałabym się odwołac do historii. Przed wojną i chyba jeszcze długo po niej niektóre wsie były oddalone od kościołów o kilka/kilkanaście kilometrów. Dróg asfaltowych nie było, komunikacji nie było,więc gdy lało i nie dało rady dojechac do kościoła wozem to ludzie zbierali się na wspólną modlitwę albo modlili się w gronie rodzinnym w niedzielę. I myślę, że jest w tym pewna mądrość i logika. W końcu:"„Gdzie dwóch albo trzech gromadzi się w Moje imię, tam jestem pośród nich” (Mt 18,20). I to jest piękne.

Teraz mamy analogiczną sytuację.

Przed wojną to się raczej chodziło te kilka kilometrów do kościoła, ludzie wtedy nie mieli problemu, żeby przejść 10 km nawet przy słabej pogodzie. Można też było pewnie wozem albo saniami. Zresztą nie trzeba od razu tak daleko się wybierać w przeszłość. Sama pamiętam, jak z koleżanką chodziłam z jej wsi, jak u niej nocowałam, 7 km do kościoła w jedną stronę przy jakichś minus kilkunastu stopniach mrozu. Nie był to dla nas wtedy wyczyn. Taki spotkania na modlitwy to mi się raczej z wojną i okupacją kojarzą, wtedy strach było dokądkolwiek dalej chodzić czy jeździć.

Z drugiej strony to do dziś jest problem z dostępem do sakramentów w wielu miejscach, w których jest mniej księży katolickich, a do tego jest jakaś niechęć władzy. Z tego, co pamiętam z opowieści misjonarzy na wschodzie, to w wielu miejscach tak jest, że jeden ksiądz jest wyznaczony na ogromne tereny i czasami nie dociera częściej niż na kilka tygodni czy miesięcy. Ludzie się wtedy sami modlą.

[Limonka2738]

Napisane przez megamag

I na czym ten mój przywilej polega?

Możesz sobie iść na mszę na święta, bo potrzebujesz.


A oni sobie potrzebują pomyśliwować. Pewnie to dla nich ważne.

[megamag]

Napisane przez Limonka2738

Możesz sobie iść na mszę na święta, bo potrzebujesz.


A oni sobie potrzebują pomyśliwować. Pewnie to dla nich ważne.

Odpowiedziałam już na to wyżej. Nie mogę.

Ale na mszach jest teraz limit do 5 osób, co w parafii liczącej kilka tysięcy osób oznacza praktyczny zakaz przychodzenia niemal dla wszystkich. Więc no nie, nie mam przywileju tam chodzić.

[Limonka2738]

Napisane przez megamag

Odpowiedziałam już na to wyżej. Nie mogę.

Na święta ten zakaz nie obowiązuje. Przynajmniej na razie.

[_Bumblebee_]

Ja pierdzielę. Biedry pełne cały tydzień, autobusy tak samo, firmy, gdzie z 50 czy 100 osób pracuje w jednym pomieszczeniu czynne (np. moja), ale największy problem to 40 minutowa msza raz w tygodniu. Wizaż...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[cava]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Dzięki, znajdę sobie.

[fi]

Napisane przez Monia284

Moim zdaniem nie powinni zwiększać liczby osób w kościele do 50. Niektórzy może pomyślą, że nie ma zagrożenia i będą mniej uważać.
Na siłowni można sprzęty dezynfekować, ale to nie zmienia faktu, że chyba nadal byłoby łatwo się zarazić. Czasami ciężko chyba tam o większy odstęp, ludzie czasem głośniej oddychają i zakaszlą, a to zamknięte pomieszczenie. Nie są niezbędne do życia, kościoły też nie są, przez ten czas można obejrzeć mszę w telewizji. Lepiej nie ryzykować zarażenia zwłaszcza w czasie, gdy tych zarażeń jest dużo.

nie jestem za otwieraniem siłowni, pokazałam jednak analogię
niby dlaczego w siłowni łatwiej się zarazić niż w kościele?
w kościele mamy grupę osób która ciagle ale to ciagle otwiera usta mówi śpiewa - a wirusy jak się rozprzestrzeniają? kropelkowo! W dodatku kościoły nie są dezynfekowane więc w porównaniu z siłownią to gigantyczne siedlisko zarazków. A wirusa nie ma w pocie tylko w wydzielinie z nosa i ust, mozna biegać z zamknietymi ustami i nie pluć dokoła.

---------- Dopisano o 06:13 ---------- Poprzedni post napisano o 06:05 ----------

Napisane przez Monia284

Moim zdaniem nie powinni zwiększać liczby osób w kościele do 50. Niektórzy może pomyślą, że nie ma zagrożenia i będą mniej uważać.
Na siłowni można sprzęty dezynfekować, ale to nie zmienia faktu, że chyba nadal byłoby łatwo się zarazić. Czasami ciężko chyba tam o większy odstęp, ludzie czasem głośniej oddychają i zakaszlą, a to zamknięte pomieszczenie. Nie są niezbędne do życia, kościoły też nie są, przez ten czas można obejrzeć mszę w telewizji. Lepiej nie ryzykować zarażenia zwłaszcza w czasie, gdy tych zarażeń jest dużo.

szczególnie, że wg rządzących spacer do parku samotnie lub z kimś to przecież STRASZNE zagrożenie, 50 osób w kościele ( zamkniętym, z mnóstwem przedmiotów, które się dotyka) spoko luz...

---------- Dopisano o 06:15 ---------- Poprzedni post napisano o 06:13 ----------

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;87718022]Wzrost przemocy w rodzinie spowodowane stresem, wizja biedy, bezsilnoscia.
+ samobójstwa
No ale co tam, idźmy do kościoła, odwiedzajmy się bo święta radosnie roznoszac wirusa.
Masakra





Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]

Najpierw do kościoła a potem oczywiście na polowanie grupowe....

[cava]

Napisane przez fi

szczególnie, że wg rządzących spacer do parku samotnie lub z kimś to przecież STRASZNE zagrożenie, 50 osób w kościele ( zamkniętym, z mnóstwem przedmiotów, które się dotyka) spoko luz...

Tak samo stanie tłumu ludzi na parkingu przed sklepem też nie zagrożenie.

[837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b]

Napisane przez _Bumblebee_

Ja pierdzielę. Biedry pełne cały tydzień, autobusy tak samo, firmy, gdzie z 50 czy 100 osób pracuje w jednym pomieszczeniu czynne (np. moja), ale największy problem to 40 minutowa msza raz w tygodniu. Wizaż...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiesz, ludzie jeszcze muszą żreć i pracować, a do tej pracy najczęściej trzeba też dojechać. Tak, porównuj to do chodzenia do kościółka.

I sytuacja w sklepach była na dobrą sprawę unormowana, same sobie wypracowały metody, które działały. Tak samo nie widziałam tłumów w autobusach i tramwajach. Zaczną się teraz, bo mądry rząd chciał pokazać, jak to pilnie pracuje i chroni Polaków. Wprowadził z pupy wzięte obostrzenia, które tylko przyczyniają się do tworzenia się kolejek. W komunikacji miejskiej też będzie więcej ludzi, bo zakazali rowerów miejskich, które ludzie wykorzystywali by dojechać do pracy. No, ale pewniej lepiej kisić się w zatęchłym tramwaju.