|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2014-03-10, 07:21 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 72
|
problem z matką
Mam poważny problem z matką, a właściwie mamy, bo tyczy się to również wszystkich domowników, ojca i siostry. Nie owijając w bawełne, matka niszczy nas psychicznie. Ciągłe awantury o nic, wymyślanie niestworzonych historii potwierdzających że niby ma racje, ciągłe zmyślanie 'wszyscy mówią że jesteś taka i owaka'. Może nie wydawać sie to straszne, ale to trwa od kilku dobrych lat, nasila się coraz bardziej. Największym problemem jest to że ona nie zdaje sobie sprawy że jest chora, że męczy ludzi. Mam 3 braci, jeden mieszka niedaleko nas i wie że z mamą jest poważny problem ale ma już własną rodzinę i sie w to nie miesza, dwóch pozostałych braci również ma swoje rodziny, życie, mieszkają w innym mieście. Po dzisiejszej awanturze nie mogę dłużej nic nie zrobić. Ojciec prosi mnie żebym odpuściła, dała spokój bo "to nic nie da". Planuje się wyprowadzić z chłopakiem za jakieś pare miesięcy, niestety nie możemy wcześniej. Chce być na to gotowa, niezależna finansowo. Jednak chciałabym zając się tym problemem, a nie tylko uciec jak bracia, ojciec ma problemy z sercem, nie powinien się denerwować, a w domu codziennie stres, nigdy nie wiadomo o co pójdzie. Nie chce go zostawić z tym samego, siostra też pewnie niedługo się wyprowadzi. Rodzice mają po 57 lat, tata nie chce juz z tym nic robić bo uważa że jest stary już i 'przeczeka' sobie posłusznie. Ojciec nie może odwrócić w sklepie głowy w inną strone niż matka bo już jest awantura że patrzy sie na jakieś baby. Jest tego zbyt dużo żeby to wszystko opisać, mam już dość patrzenia na to wszystko, matki wyzywającej nas od najgorszych.
Prosze, poradzcie mi co mam zrobić, czuje się bezsilna ale nie mogę dłużej zwlekać. Myślałam o psychiatrze, ale nie uda mi się matki wyciagnąć, bo ona nie wie że ma problem. Ma nieleczoną nerwicę, dawno już przeszła menopauzę ( około 10 lat temu) i wtedy chyba właśnie zaczęły się z nią największe problemy, a z roku na rok coraz poważniejsze. Dużym problemem jest to że jej koleżanki, sąsiedzi nie wiedzą jak ona zachowuje się domu, przed moimi braćmi też probuje to ukrywać. Wszyscy myślą że to taka miła kobieta. Naprawdę nic nie mogę zrobić ? |
2014-03-10, 07:33 | #2 |
Zakorzenienie
|
Dot.: problem z matką
A ta diagnoza nieuleczalnej nerwicy to Twoja, google czy lekarza?
Tak czy siak, to sie leczy...! Sa terapie, srodki farmakologiczne. Skoro Twoja mama nie wie, ze jest chora, albo przynajmniej nie zdaje sobie sprawy z tego, ze ma problem...to powinniscie z nia porozmawiac. Bo jesli zalozycie z gory, ze ona nie pojdzie do lekarza, nie przyjmie do wiadomosci ze potrzebuje pomocy to wizaz nie pomoze, nie ma innego wyjscia jak przekonanie jej w jakis sposob i zaciagniecie na konsultacje do lekarza. Zrodel tego moze byc masa, tylko specjalista pomoze. Oczywiscie Twoja wyprowadzka pomoze, ale Tobie- co oczywiscie jest dobra decyzja dla Twojego wlasnego zdrowia psychicznego, ale nie mozna ignorowac problemu mamy- musisz byc uparta i probowac skonsultowac ja ze specjalista. Innego wyjscia nie widze.
__________________
FoodSenses Jedzonko fit i absolutnie nie fit FoodSenses INSTA #foodphotography #fitfood |
2014-03-10, 07:35 | #3 |
...po prostu być.
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z kanapy ;)
Wiadomości: 4 161
|
Dot.: problem z matką
Przede wszystkim i najpierw rozmowa w rodzinie wszyscy powinni zająć się problemem, bracia również mimo że już mają swoje rodziny.
I jakieś dalsze kroki. Tak jak już napisała roux666 konsultacja u specjalisty. Edytowane przez minka-80 Czas edycji: 2014-03-10 o 07:37 |
2014-03-10, 08:38 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 72
|
Dot.: problem z matką
Probowałam wiele razy rozmawiać, krzyczy zawsze że to my powinniśmy się leczyć. Diagnoza o nerwicy postawiona przez lekarza jeszcze za czasów młodości, nigdy nie chciała się leczyć.
|
2014-03-10, 08:55 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: problem z matką
Nie zmusisz jej do leczenia, odciąc się- może to nia wstrząśnie.
|
2014-03-10, 09:11 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: problem z matką
Przez moment sie zastanawialam, czy to nie moja siostra tu pisze. Niestety mam zle wiesci - nic sie nie da zrobic. Co z tego, ze ja wyslesz na terapie. Predzej zaciagnie tam Ciebie, zeby Ci terapeuta wyjasnil, ze jestes zbuntowanym dzieckiem i masz sie uspokoic.
Po prostu ignoruj ja jak tylko zaczyna swoje gierki. Jak zaczyna krzyczec krzycz glosniej. Niech sie w koncu zorientuje ile dla Was znaczy i co o niej myslicie. Nie popuszczaj, bo bedzie wtedy przekonana, ze ma racje. Tzn. i tak bedzie, ale moze bedzie troche sie bala znowu zaczynac. |
2014-03-10, 09:18 | #7 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: problem z matką
Cytat:
Sama sobie zaprzeczasz; nie mozna ignorowac i krzyczec glosniej jednoczesnie...
__________________
FoodSenses Jedzonko fit i absolutnie nie fit FoodSenses INSTA #foodphotography #fitfood |
|
2014-03-10, 09:19 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: problem z matką
|
2014-03-10, 09:28 | #9 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: problem z matką
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
|
2014-03-10, 09:36 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 87
|
Dot.: problem z matką
Odpowiadanie krzykiem na krzyk do niczego nie prowadzi - dolewanie oliwy do ognia to nie najlepszy pomysł. Wiem co mówię.
Dobrze by było, gdybyście spróbowali porozmawiać z mamą razem - tylko ty i Twoi bracia, jeśli nie chcesz angażować taty. Niestety zawsze istnieje ryzyko, że Twoja mama poczuje się osaczona i zamiast was wysłuchać urządzi kolejną awanturę. Dobrym pomysłem jest żebyś Ty sama wybrała się do psychologa/psychiatry (na NFZ, nie musisz płacić) i zapytała co możesz zrobić w takiej sytuacji. Mamy do leczenia niestety nie da rady zmusić, to musi wyjść od niej.
__________________
Everything will be okay in the end. If it's not okay, it's not the end. |
2014-03-10, 10:01 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
|
Dot.: problem z matką
z tego co piszesz mama ma powazne zaburzenia mozna wezwac psychiatre na prywatną wizytę - cala rodzina (nawet np jej przyjaciółki, rodzeństwo) musi się zebrać i powiedzieć mamie na spokojńie ze potrzebuje pomocy jest barzo nerwowa, martwicie się o nią - nie za dlugo i konkretnie. jesli bedzie sie buntować i znow zaprzeczać powiedzcie - proszę tu jest lekarz, porozmawiaj z nim jesli on uzna ze jest OK damy ci spokój i sami zaczniemy sie leczyć. prosimy Cię o jedno zadalismy sobie tyle trudu, wszyscy uwazamy ze powinnaś z nim porozmawiac.
sami tez potrzebujecie pomocy psychologa, bo jejz achowanie odbije na was piętno ...
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011' |
2014-03-10, 10:14 | #12 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: problem z matką
Cytat:
|
|
2014-03-10, 11:00 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
|
Dot.: problem z matką
Przy zaburzeniach psychicznych człowiek nad tym nie panuje, a z tego co piszesz ona to w pełni kontroluje i przy sąsiadach, koleżankach czy dalszej rodzinie zachowuje się normalnie i nikt nie uważa jej za wariatkę. To po prostu taki charakter, że musi pokazać, kto tu rządzi. W każdym razie robi to świadomie. Najlepiej się odciąć, zajmij się własnym chłopakiem, własnym życiem.
__________________
Edytowane przez _chocolate Czas edycji: 2014-03-10 o 11:01 |
2014-03-10, 11:33 | #14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 72
|
Dot.: problem z matką
Cytat:
Chciałabym ratować ojca przed matką, mam 22 lata i gdyby nie ojciec to już dawno bym sie odcięła, mam obawy przed zostawieniem go samemu sobie. |
|
2014-03-10, 12:01 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: problem z matką
Nie da się uratować kogoś kto nie chce być uratowany, to Twój ojciec powinien chcieć pomóc sobie, dzieciom i swojej żonie. To on powinien być inicjatorem zmiany. Ale wrósł w tą sytuację, jest współuzależniony od przemocy. Może zaproponuj tacie terapię? Tak możesz mu pomóc. A od matki odetnij się zanim Cię zniszczy.
|
2014-03-10, 12:21 | #16 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: problem z matką
ojciec jest dorosły i nie jest uwiązany do matki - może od niej odejść. a jak otwarcie powie, że chce rozwodu to matka może się trochę ogarnie (jeśli to nie kwestia choroby psychicznej).
__________________
-27,9 kg |
2014-03-10, 12:26 | #17 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: problem z matką
Cytat:
Ja po prostu nigdy nie bylam ze swoja matka przyjaciolkami, ani nie spedzalysmy zbyt wiele czasu ze soba. Wiem, ze utrudnia zycie itd., ale po prostu musisz szukac zycia poza domem. Masz innych partnerow zabaw, do nauki, do hobby, nie musisz z nia przesiadywac. Im wiecej bedziesz miala spraw zyciowych poza domem tym mniej bedzie Cie to wzruszac. |
|
2014-03-10, 13:30 | #18 | ||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: problem z matką
Cytat:
Cytat:
Niestety, jest to bardzo toksyczna sytuacja, bo toksycznej rodziny nie da się uratować poprzez takie działanie. Najpierw trzeba ratować siebie, a dopiero potem można rozważać innych.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
||
2014-03-10, 14:20 | #19 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 67
|
Dot.: problem z matką
Typowe wizażowe porady: wyślij do psychiatry matkę, ojca, siostry, braci, ich rodziny, siebie, pół ulicy i babkę z piątego piętra.A jeśli nie to siedź i gadaj.
Rozmowa jest dobrym wyborem pomiędzy dwójką ogarniętych ludzi. A tutaj mamy do czynienia z typowym człowiekiem-nie-do-życia. Moja matula jest identyczna, ojciec również w to i również mówi, żebym dała spokój, wytrzymała i tak dalej. Moja matka ma na wszystko odpowiedzi: -piję bo chcę, nic ci do tego, -ja ci tym krzywdy nie robię, co cie obchodzi moje picie, -krzywdze cię? to ty mnie krzywdzisz z ojcem I tak na każdy, każdy, każdy temat. A Wy radzicie jej wizytę u lekarza. Takiemu człowiekowi nie da się przetelegrafować, żeby Cię nie obrażał cały czas, a WY gadacie o sprowadzaniu lekarzy do domu, paranoja 21. wieku. Autorko. Z jednej strony chcesz olać, z drugiej nie chcesz zostawić ojca. Wiem, ciężki wybór. Siadź z ojcem i mu powiedz, że jesteś nieszczęśliwa, że matka jest chora, że on przez nią skończy w końcu wąchajac kwiatki od spodu, że ma ostatni czas, by coś zmienic. powiedz mu, że jeśli się zdecyduje, to pomożesz mu z tym. A jeśli nie, to się wyprowadzasz, bo chcesz byc normalna. Tak, być normalna. |
2014-03-10, 17:17 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
|
Dot.: problem z matką
Wyprowadź się. Wtedy jest też szansa, że matka przystopuje, bo dotrze do niej, że jak wykończy ojca, to zostaną jej tylko puste ściany.
Ojcu możesz zaproponować pomoc, ale nie za wszelką cenę, nie możesz się bawić w "małego ratownika".
__________________
|
2014-03-10, 17:25 | #21 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 854
|
Dot.: problem z matką
Jeśli psycholog i terapia to dla siebie. Twoi rodzice są dorośli i żyją w toksycznych relacjach, jednakże to ich wybór. Dla ciebie jedynym ratunkiem jest jak najszybsze usamodzielnienie się i odcięcie się o toksyczności rodzinnego domu (nie twierdzę że masz zerwać kontakty z rodziną, ale mocno je ograniczyć i nie angażować się w ich problemy). Do tego ewentualna własna terapia.
|
2014-03-10, 18:02 | #22 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 452
|
Dot.: problem z matką
Cytat:
|
|
2014-03-10, 18:11 | #23 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 854
|
Dot.: problem z matką
Cytat:
Pani ma męża, to niech on zajmie się tą sprawą, a nie córka. I skoro do tej pory nic nie zrobił, znaczy że mu odpowiada życie w takim szambie. I dla mnie pani wygląda na agresywną furiatkę która lubi terroryzować otoczenie, owszem mogłaby się zmienić tylko nie chce. Nie ma w tym żadnej korzyści skoro wszyscy tańczą jak im zagra. |
|
2014-03-10, 18:24 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: problem z matką
|
2014-03-10, 18:27 | #25 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 854
|
Dot.: problem z matką
|
2014-03-10, 19:17 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 146
|
Dot.: problem z matką
Moim zdaniem krzyk nie jest dobry. W sumie nic nie jest w tej sytuacji dobre, bo podejrzewam, że nawet gdyby ciągle zachowywać spokój to zdenerwowanie osoby z takimi problemami ciągle by narastało, po każdym słowie osoby, z którą rozmawia, a która chce zmienić coś w jej życiu.
A Twój ojciec nie wolałby czasem rozwodu? Nie lepiej już żyć samem, niż z kimś takim? Wiem, że to wiele lat, ale czasem trzeba. |
2014-03-10, 21:23 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 720
|
Dot.: problem z matką
Mam ten sam problem z matką. Wieczne krzyki, awantury, narzucanie swojego zdania. Mój ojciec tym przesiąkł, ma trochę podobnych zachowań; też go mama często denerwuje, ale i tak to z nią dogaduje się najlepiej. Ja i moja dwójka rodzeństwa ( 20, 26 lat) jesteśmy zawsze ci źli.. Za późno wracasz, za często wychodzisz, za mało pomagasz, jesteś niewdzięczny... Do tej pory nie nauczyłam się z tym radzić, nie zwracać uwagi, ale wiem, że jeśli matka sama nie zrozumie, że ona jest źródłem wielu konfliktów i że przy pomocy kogoś z zewnątrz mogłaby choć trochę się uporać z problemem, to nikt jej nie pomoże. Autorko, nie zwracaj uwagi na ojca, on już nie wyobraża sobie innego życia. Ale Ty swoje masz dopiero przed sobą, wynieś się w miarę możliwości jak najszybciej i daj sobie czas na oddech od tego wszystkiego. Najważniejszym zadaniem ludzi takich jak my jest stworzenie związku/ rodziny, w którym będą panowały całkowicie inne, zdrowe relacje. Jeśli będzie Ci ciężko, to sama wybierz się na terapię. Ja o tym poważnie myślę.
__________________
Jeśli kiedyś jakiś facet złamie kobiecie skrzydła to później zostaje jej latanie na miotle |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:37.