Relacje bez zobowiązań - czy wszyscy to robią?

[BestLifeEver]

Witam. Potrzebuję się wygadać. Jestem obenie na wielu portalach randkowych.
jestem oosba ktora ma bardzo emocjonalne podejscie do seksu

Rozmiawam i rozmawialam wmoim zyciu z wieloma mezczyznami. Wlasciwie wszsyscy sa lub byli w relacjach typu fwb...
ciezko mi cos takiego zaakceptowac.


ale wydaje mi się że innych osob juz nie ma.

Juz nie mowiac o randakch - wlasciwie kazdy chce seksu na pierwszym spotkaniu, lub po jednym spotkaniu juz zaczyna zachowywac sie wobec mnie atakujaco, mowi glownie o seksie, moim ciele itd.

Mam wrazenie, ze jesli dalej bede taka osoba, ktora podchodzi do tego emockjonalnie, to nie znajde nikogo kto bedzie mna zainteresowany.

Nawet moje zwiazki czasem zaczxynaly sie od tego ze uprawialam z kims seks mimo ze nie do konca chcialam, bylam gotowa, ale chcialam zeby ta osoba zostala. Potem oczywiscie bylo mi to wypomniane" spalas ze mna, chodzilas z golym tylkiem i niby nie chcialas seksu?". A mi poprostu bardzo zalezalo an tej osobie ze oddawalam sie na 2-3 spotkaniu, gdybym tego nie zrobila mysle ze dlugo bym nie byla w tych zwiazkach, I tak sie rozpadly, ale gdyby nie to, to zapewne wcale by nie powstaly.

Czasem w trakcie zwiazku dowiadywalam sie, że Ci faceci tez byli w takich relacjach, zaliczali jakie trojkaty itp. momentalnie tracilam szacunke do tych facetow i w trakcie seksu myslalam o tym czego sie dowiedzialam i sama nie umialam miec przyjemnosci

[Trzepotka]

Treść usunięta

[BestLifeEver]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Mam na profilu informacje o sobie, sporo zdjec, zaznaczone ze szukam powaznej relacji, chcę dzieci, związku itp.
Nawet faceci ktorzy w teorii szukaja czegos powaznego potrafia jeszcze przed spotkaniem wtracac jakies rzeczy sugerujace ze zalezy im na tym szybkim seksie.

ogolnie rzecz biorac nie wyopbrazam sobie wpuszczac do mojego ciala ludzi, o ktorych nawet nie wiem zbyt wiele, do ktorych nic nie czuje, dla mnie to jest poprostu obrzydliwe. Zawsze jak dowiadywalam sie o kism, ze mial takie relacje trace do takiej oosby szacunek.

[d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75]

Napisane przez BestLifeEver

Witam. Potrzebuję się wygadać. Jestem obenie na wielu portalach randkowych.
jestem oosba ktora ma bardzo emocjonalne podejscie do seksu

Rozmiawam i rozmawialam wmoim zyciu z wieloma mezczyznami. Wlasciwie wszsyscy sa lub byli w relacjach typu fwb...
ciezko mi cos takiego zaakceptowac.


ale wydaje mi się że innych osob juz nie ma.

Juz nie mowiac o randakch - wlasciwie kazdy chce seksu na pierwszym spotkaniu, lub po jednym spotkaniu juz zaczyna zachowywac sie wobec mnie atakujaco, mowi glownie o seksie, moim ciele itd.

Mam wrazenie, ze jesli dalej bede taka osoba, ktora podchodzi do tego emockjonalnie, to nie znajde nikogo kto bedzie mna zainteresowany.

Nawet moje zwiazki czasem zaczxynaly sie od tego ze uprawialam z kims seks mimo ze nie do konca chcialam, bylam gotowa, ale chcialam zeby ta osoba zostala. Potem oczywiscie bylo mi to wypomniane" spalas ze mna, chodzilas z golym tylkiem i niby nie chcialas seksu?". A mi poprostu bardzo zalezalo an tej osobie ze oddawalam sie na 2-3 spotkaniu, gdybym tego nie zrobila mysle ze dlugo bym nie byla w tych zwiazkach, I tak sie rozpadly, ale gdyby nie to, to zapewne wcale by nie powstaly.

Myślę, że już na etapie pisania można zwykle wyczuć jakie oczekiwania ma druga osoba. Nwm ile masz lat, ale wśród ludzi 22+ to raczej normalne, że z seksem się za bardzo nie czeka, więc zależy co rozumiesz przez 'emocjonalne podejście' do seksu. Dla mnie np. facet, który by chciał czekać z seksem kilka miesięcy to byłby absolutny dealbreaker. Ale są ludzie, którzy tak jak Ty potrzebują do seksu jakiejś tam głębszej więzi. Nie rób nic wbrew sobie, chociaż może być Ci trudniej

Plus jak wielokrotnie robiłaś coś wbrew sobie i potem żałowałaś, ale było to związane z jakąś obawą, to przeszłabym się do psychologa. Jakiś brak asertywności, obawa przed odrzuceniem, brzmi to jak podłoże pod wpadnięcie w toksyczny związek.

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

Napisane przez BestLifeEver

Mam na profilu informacje o sobie, sporo zdjec, zaznaczone ze szukam powaznej relacji, chcę dzieci, związku itp.
Nawet faceci ktorzy w teorii szukaja czegos powaznego potrafia jeszcze przed spotkaniem wtracac jakies rzeczy sugerujace ze zalezy im na tym szybkim seksie.

To, że komuś zależy na szybkim seksie nie oznacza, że nie szuka poważnej relacji. Mnie też nie interesowało nigdy fwb, ale też zawsze szybko chodziłam do łóżka i gdybym trafiła na kogoś zablokowanego, to bym sobie darowała, bo nie kręci mnie coś takiego.

Dobre pytanie wyżej - jaką masz selekcję? Nie zdarzyło mi się jeszcze na pierwszej randce trafić na kogoś ciągle gadającego o seksie czy wyglądzie, ale ja wiem czego szukam i wiem co sprawia, że daję sobie siana.

[BestLifeEver]

Co do wieku jestem po trzydziestce i umawiam sie z panami glownie kilka lub kilkanascie lat starszymi
czyli uwazacie, ze jezeli jestem osoba ktora potrzebuje poczekac z seksem ok 2 miesiecy to bedzie mi bardzo trudno znalezc partnera? Poptrzebuje widziec, ze komus naprawde zalezy, ze docenia mnie szanuje, zanim wpuszcze go do swojego ciala.

Nie rozumiem, jak mozna ot tak dopuszczac do intymnego kontaktu, przeciez to bardzo prywatne intymne, facet wchodzi w moje cialo...
nie rozumiem jak ludzie moga to robic nieemocjonalnie

Dla mnei seks to tez ogromna odpowiedzialnosc, poneiwaz zawsze moze z niego pojawic sie dziecko. Nie biore anty hormonalnych i nigdy nie zamierzam. Poza tym choroby weneryczne itd

Zawsze traktuje ludzi powaznie. jesli tej osoby nie znam, nei widze w swoim zyciu, nie ufam dostatecznie, to nie interesuje mnie seks z ta osoba. Pociag fizyczny to dla mnie rzecz ktora umiem kontrolowac

Jak robie selekcje? Wydaje mi się ze ejstem dosc wybredna. Do spotkan dochodzi bardzo rzadko lub bardzo dlugo wcale nie mam spotkan mimo ze z wieloma facetami rozmawiam. Ale nawet jak przed spotkaniem i na jest ok zachowanie, to potem pojawiają sie pretensjonalne gadki - tak bylo ostatnio :/

Zawsze stawiam wymagania ze oczekuje pojsc do jakiejs restauracji, facet ma po mnie przyjechac, odebrac, odprowadzić; nie godze sie na jakies propozycje typu wyjscie na kawe po 10 minutach rozmowy czy jakies samochodowe randki; odrzucam panow ktorzy mowia ze nie wiedza czego chca; nie przesuwam w prawo panow z golymi klatami czy zdjeciami przy autach; przesuwam w prawo glownie jak ktos ma ok aparycje i sensowny opis. Spotkania sa zawsze po kilku dniach/tygodniu rozmowy nie wczesniej.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez BestLifeEver

facet ma po mnie przyjechac, odebrac, odprowadzić
.

Serio, obcy facet z neta ma cię wozić? Nie boisz się?
Męski troll nie znający realiów kobiet, chcący pokazać że kobiety to księżniczki.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BestLifeEver]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89421526]Serio, obcy facet z neta ma cię wozić? Nie boisz się?
Męski troll nie znający realiów kobiet, chcący pokazać że kobiety to księżniczki.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Zazwyczaj parkuje gdzies wmojej okolicy i idzemy do restauracji. Czasem tylko sie godze na podwozke, ale bardzo rzadko.

Jestem kobieta , na[rawde uprawianie seksu tylko z milosci to juz jest "ksiezniczkowanie"? XD
Tym bardzije mnie to utwierdza w przekonainiu ze z moim podejsciem to chyba zawsze bede sama, skoro az po opisaniu moich pogladow zostaje posadzona o trolling

[PumpkinEyes]

Jeżeli brzydzi cię, że ktoś po 30 uprawiał seks bez zobowiązań to może szukaj w oazach przykościelnych? Tam szybciej będą mieli podobne spojrzenie na seksualność do ciebie niż na mainstreamowych portalach randkowych.

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Napisane przez BestLifeEver

Jestem kobieta , na[rawde uprawianie seksu tylko z milosci to juz jest "ksiezniczkowanie"? XD

Masz prawo chcieć uprawiać seks tylko z miłości, ale jak przedkładasz swoje podejście na inne osoby i na tej podstawie warunkujesz szacunek do nich to jest słabe. Właściwie to się zgadzam, jeśli tak łatwo przychodzi ci kategoryczne ocenianie innych na podstawie ich seksualności i doświadczeń, to masz bardzo marne szanse na fajnego partnera.

[squirrelqa]

Masz jakąś obsesję na punkcie "wchodzenia/wpuszczania w ciało" i szacunku do siebie i do drugiej osoby. Pokłosie konserwatywnego/katolickiego wychowania?
Dopisz w swoim profilu, że szukasz osoby, która nie miała luźnych relacji seksualnych w przeszłości, bo to dla Ciebie deal breaker, a z tego co piszesz, to tego nie masz wpisane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BestLifeEver]

Napisane przez PumpkinEyes

Jeżeli brzydzi cię, że ktoś po 30 uprawiał seks bez zobowiązań to może szukaj w oazach przykościelnych? Tam szybciej będą mieli podobne spojrzenie na seksualność do ciebie niż na mainstreamowych portalach randkowych.


---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------



Masz prawo chcieć uprawiać seks tylko z miłości, ale jak przedkładasz swoje podejście na inne osoby i na tej podstawie warunkujesz szacunek do nich to jest słabe. Właściwie to się zgadzam, jeśli tak łatwo przychodzi ci kategoryczne ocenianie innych na podstawie ich seksualności i doświadczeń, to masz bardzo marne szanse na fajnego partnera.

Brzydzi mnie to dlatego bym tego nie zrobila... rozumiem ze nie moze mnie to brzydzic?
Seks jest dla mnie bardzo bardzo intymna sprawa i mam do tego prawo.

Nie jestem osoba zbytnio wierzącą. Nie ma to u mnie nic wspolnego z wiarą

Nie chce nikogo "przetrzymywac" na sile latami bo sama tez mam spory poped..ale serio...potrzebuje czasu, a nie spotkalo sie to ze zrozumieniem, nawet u moich bylych partnerow zktorymi dzielilam zycie ; zawsze "naginałam się". Zastanawiam sie czy sa jeszcze osoby ktore maja podobne spostrzezenia i doswiadczenia?
Bo serio czuje sie jak jakis odmieniec, z tego powodu, gadajac z mezczyznami. Ale nie chce juz zmuszzac sie do seksu z kism, tylko dlatego ze ta osoba chce.

Niektorzy nei rozumieja, ze mozna kogos lubic, chciec ppznac, ale jednoczesnie nie chciec jeszcze seksu z ta osoba

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Trochę Cię nie rozumiem.

Nie musisz uprawiać seksu. Jeśli się zgadzasz to dla faceta jest to komunikat, że chcesz. Nikt nie będzie czytał Ci w myślach, że Ty nie chcesz, ale się zgadzasz. Uważam, że zgadzając się na stosunek, a potem wypominając robisz krzywdę tym mężczyznom. Dla mnie byłoby mega bolesne, że uprawiałam seks z kimś, kto koniec końców nie chciał.

Jesteś wybredna... A może by po prostu wyluzować? Nie mówię, że masz nie mieć wymagań. Tylko co złego jest w szybkiej kawie? Możesz dziś poznać faceta, a jutro wyjść na spacer. Dlaczego by nie? Puste klikanie w ekran to też nie jest wyjście na super relacje.

I fakt faktem, tindery w założeniu raczej były nastawione do lekkich relacji.

[BestLifeEver]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89421556]Trochę Cię nie rozumiem.

Nie musisz uprawiać seksu. Jeśli się zgadzasz to dla faceta jest to komunikat, że chcesz. Nikt nie będzie czytał Ci w myślach, że Ty nie chcesz, ale się zgadzasz. Uważam, że zgadzając się na stosunek, a potem wypominając robisz krzywdę tym mężczyznom. Dla mnie byłoby mega bolesne, że uprawiałam seks z kimś, kto koniec końców nie chciał.

Jesteś wybredna... A może by po prostu wyluzować? Nie mówię, że masz nie mieć wymagań. Tylko co złego jest w szybkiej kawie? Możesz dziś poznać faceta, a jutro wyjść na spacer. Dlaczego by nie? Puste klikanie w ekran to też nie jest wyjście na super relacje.

I fakt faktem, tindery w założeniu raczej były nastawione do lekkich relacji.[/QUOTE]

W jednym zwiazku bylo tak, ze nocowalam u faceta on u mnie, ale mowilam ze nie chce jeszcze stosunku z penetracja, tylko pieszczoty. W pewnym momencie zlapal mnie za szyje i poprostu wszedl a ja nie zaprotestowalam, bo stwierdzialm ze chce to miec juz za soba i zalezy mi na nim. Potem powiedzial ze rpzeciez chodzilam przy nim w nmajtkach, spalam z nim, wiec zebym nie klamala ze nie chcialam :/

Innym razem juz na pierwszym spotkaniu byla propozycja seksu, odmowilam, uszanowal jednak nadal poruszal ten temat. W koncu zaczal odpuszczac, ale wiedzialam ze nie na dlugo. Wiec sama zainicjowalam seks, zeby niejako "zrobic to na swoich warunkach" i czuc sie z tym troche lepiej. Nie chcialam znowu doswiadczyc tych presji. Wypominal mi "Ty chyba nie lubisz, seksu, nie pociagam cie, jestes zamknieta.." a to nie byla prawda
w jednym i drugim przypadku byly to 3-4 spotkanie :/

Nie chce sobie wiecej tego robic, byle tylko byc w zwiazku.

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez BestLifeEver

Brzydzi mnie to dlatego bym tego nie zrobila... rozumiem ze nie moze mnie to brzydzic?
Seks jest dla mnie bardzo bardzo intymna sprawa i mam do tego prawo.

Nie jestem osoba zbytnio wierzącą. Nie ma to u mnie nic wspolnego z wiarą

Nie chce nikogo "przetrzymywac" na sile latami bo sama tez mam spory poped..ale serio...potrzebuje czasu, a nie spotkalo sie to ze zrozumieniem, nawet u moich bylych partnerow zktorymi dzielilam zycie ; zawsze "naginałam się". Zastanawiam sie czy sa jeszcze osoby ktore maja podobne spostrzezenia i doswiadczenia?
Bo serio czuje sie jak jakis odmieniec, z tego powodu, gadajac z mezczyznami. Ale nie chce juz zmuszzac sie do seksu z kism, tylko dlatego ze ta osoba chce.

Niektorzy nei rozumieja, ze mozna kogos lubic, chciec ppznac, ale jednoczesnie nie chciec jeszcze seksu z ta osoba

Znaczy tak, jak dla mnie to możesz sobie czekać na coś więcej niż pożądanie, natomiast to jak się wyrażasz o seksie i cielesności to dla mnie wielka czerwona flaga i ja bym się na miejscu faceta wymiksowała.
Plus skoro to dla ciebie tak istotne to opisz w profilu swoje oczekiwania, a nie miej pretensji, że ktoś ma inne oczekiwania co do seksu niż Ty.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Napisane przez BestLifeEver

W jednym zwiazku bylo tak, ze nocowalam u faceta on u mnie, ale mowilam ze nie chce jeszcze stosunku z penetracja, tylko pieszczoty. W pewnym momencie zlapal mnie za szyje i poprostu wszedl a ja nie zaprotestowalam, bo stwierdzialm ze chce to miec juz za soba i zalezy mi na nim.



Innym razem juz na pierwszym spotkaniu byla propozycja seksu, odmowilam, uszanowal jednak nadal poruszal ten temat. W koncu zaczal odpuszczac, ale wiedzialam ze nie na dlugo. Wiec sama zainicjowalam seks, zeby niejako "zrobic to na swoich warunkach" i czuc sie z tym troche lepiej. Nie chcialam znowu doswiadczyc tych presji. Wypominal mi "Ty chyba nie lubisz, seksu, nie pociagam cie, jestes zamknieta.." a to nie byla prawda

w jednym i drugim przypadku byly to 3-4 spotkanie :/

Generalnie to zostałaś zwyczajnie zgwałcona więc najpewniej stąd te Twoje poglądy na seks. Powinnaś udać się do terapeuty celem przepracowania tematu, odpuścić sobie szukania faceta i to ma tinderze.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[BestLifeEver]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89421571]Znaczy tak, jak dla mnie to możesz sobie czekać na coś więcej niż pożądanie, natomiast to jak się wyrażasz o seksie i cielesności to dla mnie wielka czerwona flaga i ja bym się na miejscu faceta wymiksowała.
Plus skoro to dla ciebie tak istotne to opisz w profilu swoje oczekiwania, a nie miej pretensji, że ktoś ma inne oczekiwania co do seksu niż Ty.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Generalnie to zostałaś zwyczajnie zgwałcona więc najpewniej stąd te Twoje poglądy na seks. Powinnaś udać się do terapeuty celem przepracowania tematu, odpuścić sobie szukania faceta i to ma tinderze.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Zawsze emocjonalnie podchodzilam do seksu.

Czy chcec uprawiania seksu z milosci, to az take wynaturzenie, ze musi byc wynikiem traum?

[squirrelqa]

Napisane przez BestLifeEver

W jednym zwiazku bylo tak, ze nocowalam u faceta on u mnie, ale mowilam ze nie chce jeszcze stosunku z penetracja, tylko pieszczoty. W pewnym momencie zlapal mnie za szyje i poprostu wszedl a ja nie zaprotestowalam, bo stwierdzialm ze chce to miec juz za soba i zalezy mi na nim. Potem powiedzial ze rpzeciez chodzilam przy nim w nmajtkach, spalam z nim, wiec zebym nie klamala ze nie chcialam :/

Innym razem juz na pierwszym spotkaniu byla propozycja seksu, odmowilam, uszanowal jednak nadal poruszal ten temat. W koncu zaczal odpuszczac, ale wiedzialam ze nie na dlugo. Wiec sama zainicjowalam seks, zeby niejako "zrobic to na swoich warunkach" i czuc sie z tym troche lepiej. Nie chcialam znowu doswiadczyc tych presji. Wypominal mi "Ty chyba nie lubisz, seksu, nie pociagam cie, jestes zamknieta.." a to nie byla prawda
w jednym i drugim przypadku byly to 3-4 spotkanie :/

Nie chce sobie wiecej tego robic, byle tylko byc w zwiazku.

Wybierasz bardzo dziwnych facetów.
Ja też nie spieszyłam się z seksem, a nigdy nie spotkały mnie takie sytuacje typu nagabywanie na seks czy gadanie/pisanie o nim tak wcześnie. Po prostu celujesz w nie tych facetów co powinnaś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez BestLifeEver

W jednym zwiazku bylo tak, ze nocowalam u faceta on u mnie, ale mowilam ze nie chce jeszcze stosunku z penetracja, tylko pieszczoty. W pewnym momencie zlapal mnie za szyje i poprostu wszedl a ja nie zaprotestowalam, bo stwierdzialm ze chce to miec juz za soba i zalezy mi na nim.

Innym razem juz na pierwszym spotkaniu byla propozycja seksu, odmowilam, uszanowal jednak nadal poruszal ten temat. W koncu zaczal odpuszczac, ale wiedzialam ze nie na dlugo. Wiec sama zainicjowalam seks, zeby niejako "zrobic to na swoich warunkach" i czuc sie z tym troche lepiej. Nie chcialam znowu doswiadczyc tych presji. Wypominal mi "Ty chyba nie lubisz, seksu, nie pociagam cie, jestes zamknieta.." a to nie byla prawda
w jednym i drugim przypadku byly to 3-4 spotkanie :/

Nie twierdzę, że Ci faceci są super. Tylko Twoje zachowanie też nie jest ok.

1. Nie chcesz stosunku to nie umawiajcie się na nocowanie. I pieszczoty tak, a seks nie...?

2. Sama inicjujesz seks. Co ten facet ma wtedy myśleć? Że Ty to robisz na odwal, żeby było?

Myślałaś o wizycie u seksuologa? Twoje podejście do seksu jest dziwne. Nie ma nic złego w chęci poczekalnia. Tylko Ty to traktujesz jak jakiś przykry obowiązek, który trzeba spełnić ( i nie, nie trzeba).

[d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75]

Napisane przez BestLifeEver

Zawsze emocjonalnie podchodzilam do seksu.

Czy chcec uprawiania seksu z milosci, to az take wynaturzenie, ze musi byc wynikiem traum?

Przecież masz napisane, że problemem nie jest to, że chcesz uprawiać seks będąc w stanie zakochania, tylko sposób w jaki się o nim wyrażasz, brzmi to niepoważnie i wskazuje na jakieś zaburzenie. Ile razy jeszcze będziesz pisać, że o Jezu, jaka ja niezrozumiana, że chcę uprawiać seks będąc w głębokiej relacji? Ziew

[BestLifeEver]

Napisane przez squirrelqa

Wybierasz bardzo dziwnych facetów.
Ja też nie spieszyłam się z seksem, a nigdy nie spotkały mnie takie sytuacje typu nagabywanie na seks czy gadanie/pisanie o nim tak wcześnie. Po prostu celujesz w nie tych facetów co powinnaś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja naprawde nie wiem co robie zle
gdybym wiedziala to bym to zmienila

Moge tylko siebie winic ze pozwalalam na takie zachowania, i robilam cos pod presja, nie chce wiecej sobie tego robic, ale zwyczajnie nie moge trafic na nikogo kto choc troche mialby zblizone do mnie podejscie

[cava]

Napisane przez BestLifeEver

W jednym zwiazku bylo tak, ze nocowalam u faceta on u mnie, ale mowilam ze nie chce jeszcze stosunku z penetracja, tylko pieszczoty. W pewnym momencie zlapal mnie za szyje i poprostu wszedl a ja nie zaprotestowalam, bo stwierdzialm ze chce to miec juz za soba i zalezy mi na nim. Potem powiedzial ze rpzeciez chodzilam przy nim w nmajtkach, spalam z nim, wiec zebym nie klamala ze nie chcialam :/

Innym razem juz na pierwszym spotkaniu byla propozycja seksu, odmowilam, uszanowal jednak nadal poruszal ten temat. W koncu zaczal odpuszczac, ale wiedzialam ze nie na dlugo. Wiec sama zainicjowalam seks, zeby niejako "zrobic to na swoich warunkach" i czuc sie z tym troche lepiej. Nie chcialam znowu doswiadczyc tych presji. Wypominal mi "Ty chyba nie lubisz, seksu, nie pociagam cie, jestes zamknieta.." a to nie byla prawda
w jednym i drugim przypadku byly to 3-4 spotkanie :/

Nie chce sobie wiecej tego robic, byle tylko byc w zwiazku.

Dla mnie opisujesz bardzo dziwne _swoje_ zachowania. Zwyczajnie ryzykowne i jak widać po prostu samodestrukcyjne.

Powyżej opisałaś gwałt po prostu.

Pytanie tylko, skoro potrzebujesz czasu na to, żeby poziom emocji odpowiadał zaangażowaniu erotycznemu, to dlaczego tworzysz sytuacje ktore narażają cię na napastowanie seksualne?

Dlaczego na tym 2-3 spotkaniu już jesteś u kogoś w domu, śpisz z nim, dopuszczasz do sytuacji seksualnych?

Przecież można się w każdym wieku poumawiać na spotkania, randki w bezpiecznych okolicznościach, ale prowadzące do zacieśnienia więzi, lepszego poznania się?

Musisz się nad tym zastanowić, może z kimś to przedyskutować, wyciągnąć jakieś wnioski.

[BestLifeEver]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89421556]

Jesteś wybredna... A może by po prostu wyluzować? Nie mówię, że masz nie mieć wymagań. Tylko co złego jest w szybkiej kawie? Możesz dziś poznać faceta, a jutro wyjść na spacer. Dlaczego by nie? Puste klikanie w ekran to też nie jest wyjście na super relacje.

I fakt faktem, tindery w założeniu raczej były nastawione do lekkich relacji.[/QUOTE]

Zanim sie zkism spotkam, to chce miec o tej osobie chociaz podstawowe informacje typu - czego szuka, czy chce dzieci, slub, jaka ma sytuacje zawodowa, jakie ma hobby, jakiego slownictwa uzywa. Nie gadam w nieskonczonosc, ale po co mam marnowac czas na spotkania, tylko po to by pojsc na spacer i uslyszec ze pan to szuka seksu bez zobowiazan, albo mieszka z rodzicami.

[cava]

Napisane przez BestLifeEver

Zanim sie zkism spotkam, to chce miec o tej osobie chociaz podstawowe informacje typu - czego szuka, czy chce dzieci, slub, jaka ma sytuacje zawodowa, jakie ma hobby, jakiego slownictwa uzywa. Nie gadam w nieskonczonosc, ale po co mam marnowac czas na spotkania, tylko po to by pojsc na spacer i uslyszec ze pan to szuka seksu bez zobowiazan, albo mieszka z rodzicami.

No na żywo wyłapuje się większa cześć komunikacji jaka ludzie się posługują tzw. niewerbalnej, wiec dużo lepiej wyczujesz o co człowiekowi chodzi, jaki jest.
Klepiąc w klawisze dużo łatwiej oszukiwać, a tylko czytając co kto naklepal, dużo łatwiej zostać oszukanym, wykreować sobie w głowie fałszywy obraz tej drugiej osoby.

[BestLifeEver]

Napisane przez cava

Dla mnie opisujesz bardzo dziwne _swoje_ zachowania. Zwyczajnie ryzykowne i jak widać po prostu samodestrukcyjne.

Powyżej opisałaś gwałt po prostu.

Pytanie tylko, skoro potrzebujesz czasu na to, żeby poziom emocji odpowiadał zaangażowaniu erotycznemu, to dlaczego tworzysz sytuacje ktore narażają cię na napastowanie seksualne?

Dlaczego na tym 2-3 spotkaniu już jesteś u kogoś w domu, śpisz z nim, dopuszczasz do sytuacji seksualnych?

Przecież można się w każdym wieku poumawiać na spotkania, randki w bezpiecznych okolicznościach, ale prowadzące do zacieśnienia więzi, lepszego poznania się?

Musisz się nad tym zastanowić, może z kimś to przedyskutować, wyciągnąć jakieś wnioski.

Ciezko mi bylo odmowic tego nocowania, poniewaz potrzebowalam przytulenia bliskosci. Jednak zaznaczalam ze to nie oznacza mojej zgody na seks. Wiadomo mozna wyjsc do restauracji, kina, spacer, ale tego nie da sie robic w nieskonczonosc.
Jak zapraszam kogos do domu to w ciagu dnia a nie wieczorem
Ilekroc facet przychodzil do mnie do domu, widzialam ze jak tylko siadam obok niego to mu mowiac kolokwialnie staje - dla mnie to jest troche chore...
wyglada na to, ze zeby nie kusic nadmiernie faceta, to musze spotykac sie tylko w miejscach publicznych miesiacami

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

Napisane przez cava

No na żywo wyłapuje się większa cześć komunikacji jaka ludzie się posługują tzw. niewerbalnej, wiec dużo lepiej wyczujesz o co człowiekowi chodzi, jaki jest.
Klepiąc w klawisze dużo łatwiej oszukiwać, a tylko czytając co kto naklepal, dużo łatwiej zostać oszukanym, wykreować sobie w głowie fałszywy obraz tej drugiej osoby.

Dlatego spotykam sie po kilku dniach a nie tygodniach.
Ale np jesli szukam kogos niezaleznego finansowo, bez dzieci itp i wiem co jest dla mnie istotne, to wole o takie rzeczy wypytac online, niz marnowac czas na spotkanie i spotkac sie zoosba, ktora nawet nie spelnia podstawowych warunkow.

Dla mnie, jak facet proponuje spotkanie po 10 minutach rozmowy, to prawdopodobnie proponuje to codziennie kilku kobietom. Wychodze z zalozenia, ze wieksza szansa na powazna znajomosc , z kims kto jest wstanie zaangazowac sie w pisanie przez pare dni, niz z kims komu sie nie chce podjac jakigokolwiek wysilku

[Laief]

Napisane przez BestLifeEver

Ciezko mi bylo odmowic tego nocowania, poniewaz potrzebowalam przytulenia bliskosci. Jednak zaznaczalam ze to nie oznacza mojej zgody na seks. Wiadomo mozna wyjsc do restauracji, kina, spacer, ale tego nie da sie robic w nieskonczonosc.

Jak zapraszam kogos do domu to w ciagu dnia a nie wieczorem

Ilekroc facet przychodzil do mnie do domu, widzialam ze jak tylko siadam obok niego to mu mowiac kolokwialnie staje - dla mnie to jest troche chore...

wyglada na to, ze zeby nie kusic nadmiernie faceta, to musze spotykac sie tylko w miejscach publicznych miesiacami

Eee... fizjologia człowieka jest dla Ciebie chora? W miejscach publicznych tez faceci miewają erekcje i w dalszym ciągu jest to coś całkowicie normalnego.

[BestLifeEver]

Napisane przez Laief

Eee... fizjologia człowieka jest dla Ciebie chora? W miejscach publicznych tez faceci miewają erekcje i w dalszym ciągu jest to coś całkowicie normalnego.

Nie jest dla mnie chora fizjologia czlowieka.
Tylko to, ze wystarczy ze zaprosze kogos do domu, siade obok, odwroce się tylem i to wystarcza zeby mial erekcje i zaczal ta znajomosc popychac w strone seksu... czego nie chce...

Nie robie zadnych gestow stricte seksualnych ani niczego nie prowokuje i jest to dla mnie zadziwiajace zawsze widziec ta erekcje

staram sie tego nie zauwazyc ale jest to jednak troche krepujace, facet tez wtedy zaczyna sie poprawiac, krepowac itp.

nie jestem jeszcze zainteresowana seksem, zapraszam do domu na wspolne spedzenie czasu, wypicie kawy itp a robie sie czesto wtedy niezrecznie

Mam przez to wrazenie, ze kazdy facet przyxchodzac do domu od razu ma w glowie seks, stad to podniecenie w zupelnie randomowych sytuacjach

z drugiej strony ile mozna chodzic po knajpach, basenach itp? Nie wiem wlasnie juz jak poiwnnam do tego podchodzic i co robic zeby uniknac tego nadmiernego zainteresowania seksem ze mna, tylko poznaniem mnie

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez BestLifeEver

Zawsze emocjonalnie podchodzilam do seksu.



Czy chcec uprawiania seksu z milosci, to az take wynaturzenie, ze musi byc wynikiem traum?

Nie, chęć poczekania na uczucie nie jest chora. Twoje podejście do seksu już tak.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75]

Napisane przez BestLifeEver

Dla mnie, jak facet proponuje spotkanie po 10 minutach rozmowy, to prawdopodobnie proponuje to codziennie kilku kobietom. Wychodze z zalozenia, ze wieksza szansa na powazna znajomosc , z kims kto jest wstanie zaangazowac sie w pisanie przez pare dni, niz z kims komu sie nie chce podjac jakigokolwiek wysilku

Tak, na tym polega Tinder, że szukasz partnera, więc piszesz i umawiasz się z różnymi osobami... A klepanie przez kilka tygodniu w klawiaturę to nie jest żadne zaangażowanie, jak już zauważyłaś ludzie robią to z wieloma na raz. Wysiłkiem jest właśnie spotkanie się.

Napisane przez BestLifeEver

Nie jest dla mnie chora fizjologia czlowieka.
Tylko to, ze wystarczy ze zaprosze kogos do domu, siade obok, odwroce się tylem i to wystarcza zeby mial erekcje i zaczal ta znajomosc popychac w strone seksu... czego nie chce...

Nie robie zadnych gestow stricte seksualnych ani niczego nie prowokuje i jest to dla mnie zadziwiajace zawsze widziec ta erekcje

staram sie tego nie zauwazyc ale jest to jednak troche krepujace, facet tez wtedy zaczyna sie poprawiac, krepowac itp.

nie jestem jeszcze zainteresowana seksem, zapraszam do domu na wspolne spedzenie czasu, wypicie kawy itp a robie sie czesto wtedy niezrecznie

Mam przez to wrazenie, ze kazdy facet przyxchodzac do domu od razu ma w glowie seks, stad to podniecenie w zupelnie randomowych sytuacjach

z drugiej strony ile mozna chodzic po knajpach, basenach itp? Nie wiem wlasnie juz jak poiwnnam do tego podchodzic i co robic zeby uniknac tego nadmiernego zainteresowania seksem ze mna, tylko poznaniem mnie

Faktycznie, chore, że dorosły, zdrowy hetero facet ma potrzeby seksualne i jest w stanie się podniecić widokiem kobiety... Nie wiem od kiedy do podniecenia potrzeba jakiegoś stricte seksualnego gestu czy większego bodźca. Nie wiem czy wiesz, ale facet nie kontroluje erekcji, a ludzie nie mają wpływu na to co i kiedy ich podnieca. Pełny pęcherz też może powodować podniecenie u kobiety, nie musi oglądać hardkorowego porno czy pieścić partnera. Naprawdę powinnaś przerobić pewne kwestie u psychologa albo seksuologa, bo chore to jest Twoje podejście do seksualności, a nie facet, który ma erekcję jak się z Tobą spotyka

Nie obraź się, ale umówienie się na spotkanie do domu to jest aluzja na zaproszenie na seks dla wielu osób, więc nie za bardzo możesz się dziwić, że facet tego oczekuje. Oczywiście, że to nie jest zgoda (a nawet jeśli to na każdym etapie można odwołać), ale jakby trochę sama podkopujesz pod sobą dołek. Nie chcesz seksu, ok, ale to nie zapraszaj faceta na randkę do domu i nie przytulaj się z nim w łóżku...

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez BestLifeEver

Zanim sie zkism spotkam, to chce miec o tej osobie chociaz podstawowe informacje typu - czego szuka, czy chce dzieci, slub, jaka ma sytuacje zawodowa, jakie ma hobby, jakiego slownictwa uzywa. Nie gadam w nieskonczonosc, ale po co mam marnowac czas na spotkania, tylko po to by pojsc na spacer i uslyszec ze pan to szuka seksu bez zobowiazan, albo mieszka z rodzicami.

To, że ktoś szuka seksu bez zobowiązań nie oznacza, że nie jest jednocześnie zainteresowany związkiem lub nie wyjdzie związek przy poznaniu. Po za tym napisać można wszystko.

Mieszka z rodzicami to serio taka tragedia? To nie jest równoznaczne z maminsynkiem.

Napisane przez BestLifeEver

Ciezko mi bylo odmowic tego nocowania, poniewaz potrzebowalam przytulenia bliskosci. Jednak zaznaczalam ze to nie oznacza mojej zgody na seks. Wiadomo mozna wyjsc do restauracji, kina, spacer, ale tego nie da sie robic w nieskonczonosc.
Jak zapraszam kogos do domu to w ciagu dnia a nie wieczorem
Ilekroc facet przychodzil do mnie do domu, widzialam ze jak tylko siadam obok niego to mu mowiac kolokwialnie staje - dla mnie to jest troche chore...
wyglada na to, ze zeby nie kusic nadmiernie faceta, to musze spotykac sie tylko w miejscach publicznych miesiacami [COLOR="Silver"]

I co w tym chorego? Przecież to normalne, że zdrowy mężczyzna myśli o seksie. Nie chodzi o kuszenie, ale o Twoje dziwne podejście. No sorry... zapraszasz faceta na nocowanie, pieszczoty i jak to możliwe, że on myśli o seksie.

Dalej - myślałaś o seksuologu?

[Piotrek95]

Napisane przez BestLifeEver

Rozmiawam i rozmawialam wmoim zyciu z wieloma mezczyznami. Wlasciwie wszsyscy sa lub byli w relacjach typu fwb...

Nie, właściwie wszyscy mówili Ci o tym, że byli w relacjach FWB. Faceci dużo mówią, zdecydowana większość koloruje do bólu historie swoich podbojów, żeby ratować poranione ego. Durne farmazony.

[BestLifeEver]

A jak Zapraszam zalozmy w ciagu dnia, na kawe lub obiad...
to tez jest aluzja na seks?

Jak zapraszam do domu wieczorem i mowie otwarcie ze nie jest to zaprszenie nie na seks, tylko zeby lepiej sie poznac, to rozumiem, ze nadal uwazacie ze jest to zaproszenie do skesu bo moze "ja sama nie wiem czego chce" i mozna zignorowac slowa ktore sie z moich ust wydobywaja naprawde przedstawiacie tutaj jakies dziwne poglady i szkodliwe dla kobiet. Skoro wyraznie cos mowie powinno to zostac zrozumiane, czy ja moze zyje w jakiejs innej rzeczywistosci?

Serio opisze wam sytuacje ktora raz mialam. Srodek dnia. czasy pandmeii wiec nie bylo gdzie, wyjsc, facet zostal zaproszony na kawe. Ptzjechal z innego miasta.
Zaznaczam ze wczesniej juz raz sie widzielismy na spacerze i zachowywal sie normalnie, zadnego nalegania, wiec sie zgodzilam..
Siedzial przy stole w kuchni, ja przy blacie odwrocona przygotowywalam ta kawe. Zaczal sie trzymac za rozporek i musial wyjsc z kuchni i slyszalam jak mruczy cos pod nosem w lazience I tak dwukrotnie.
Da;ej jest to dla was norma i "naturalna reakcja" a ja jestem zaburzona i dziwnie uprzedzona??

Zalozmy ze facet jedzie do mnie 50-100 km, to troche by bylo dziwne, jakbym go nie zaprosila do domu po 2-3 spotkaniach...jak mielibysmy sie lepiej poznac przy takiej odleglosvi?

[I am Rock]

Napisane przez BestLifeEver

Nie jest dla mnie chora fizjologia czlowieka.
Tylko to, ze wystarczy ze zaprosze kogos do domu, siade obok, odwroce się tylem i to wystarcza zeby mial erekcje i zaczal ta znajomosc popychac w strone seksu... czego nie chce...

Nie robie zadnych gestow stricte seksualnych ani niczego nie prowokuje i jest to dla mnie zadziwiajace zawsze widziec ta erekcje

staram sie tego nie zauwazyc ale jest to jednak troche krepujace, facet tez wtedy zaczyna sie poprawiac, krepowac itp.

nie jestem jeszcze zainteresowana seksem, zapraszam do domu na wspolne spedzenie czasu, wypicie kawy itp a robie sie czesto wtedy niezrecznie

Mam przez to wrazenie, ze kazdy facet przyxchodzac do domu od razu ma w glowie seks, stad to podniecenie w zupelnie randomowych sytuacjach

z drugiej strony ile mozna chodzic po knajpach, basenach itp? Nie wiem wlasnie juz jak poiwnnam do tego podchodzic i co robic zeby uniknac tego nadmiernego zainteresowania seksem ze mna, tylko poznaniem mnie

No właśnie?
Wychodzisz z facetem ileś razy, to powinnaś wiedzieć czy zaiskrzyło z twojej strony, czy nie. Mam wrażenie, że nie słuchasz w ogóle swojego ciała. Skoro brzydzi cię erekcja faceta, którego zaprosiłaś do domu (po co więc?), to znaczy, że to nie ten facet i w żaden sposób pożądania do niego w sobie nie rozbudzisz.