Nieprzyjemny zapach ciała mimo mycia cz.2

[celler9]

23 lata, 176cm, 63kg, choruję od 7 lat.

[JimRe]

Nowy
W:35; W:82; W:172; P:M; Ch:?? ; S: Bąków i Nóg
L-glutamina - strata kasy
Węgiel - raczej nie pomaga
Formalina na stópki - raczej też nie
Inne wynalazki - też nie
Piszecie o antybiotykach - czy tak można codziennie??? Hmm
Pytałem dobrego specjalistę o nieszczelne jelito - odp. że to chwyt reklamowy.

Obstawiam: wątrobę lub tarczycę

[CrispyCookie]

Olu ja już po jednym bananie miałam takie problemy, że masakra, jakbym zjadła 4 to nie wiem co by się działo (w mojej diecie z owoców były tylko cytryny, grejpfruty, awokado). Fruktoza pogarszała mi stan tak samo jak gluten i tak jak reszta uważam, że przyczyną choroby u większości jak nie u wszystkich z tego wątku są bakterie lub grzyby.

[druumla]

Z bananami to jest tak, ze na diecie antygrzybicznej są wykluczone, a dla odmiany na diecie scd są jedynymi owocami, ktore mozna jesc od pierwszego etapu i to jeszcze w postaci surowej. MUSZĄ byc jednak w pelni dojrzałe, tzn.bez sladu zieleni kolo ogonka i najlepiej cale w malych brazowych plamkach. Taki banan ma juz calą skrobię zamienioną w glukozę, a glukoza jest wchlaniana bez trawienia natychmiast po opuszczeniu zołądka, dzięki czemu bakterie nie dostają papu.

To tyle, jesli chodzi o teorię

[ola_30]

Ja po bananach nie zauwazam jakiegos wybuchu smrodu... a jem je codziennie na sniadanie okolo3-4szt. U mnie pogarsza sie jak jest cieplej i zaczyna swiecic slonce. Teraz bylam z synem w kosciele , siedzialam miedzy ludzmi i doslownic nic , zadnego smrodu ani uciekania ludzi itd Kociol dla mnie jest papierkiem lakmusowym mojego smierdzenia tzn jesli ludzie siedzacy kolo mnie ida do komunii sw i wracaja bez problemow siadaja kolo mnie to ja uznaje , ze nie smierdze. Bo jesli nagle ida po chor lub zmieniaja lawke na inna to wtedy na bank smrodze.
Z tymi bananmi w mojej "diecie" to jest tak, ze nie mam pomyslow na moje sniadania. Jajek nie lubie za bardzo ale czasem zjem jajecznice , no ale pozniej sie boje tych smrodliwych bakow. Nie jem glutenu wiec chleb odpada, nalesniki tez. Moze napiszecie mi ( osoby na diecie bezglutenowej i bezlako) co jecie na sniadania?

[CrispyCookie]

Najczęściej robię na śniadanie (także do pracy) omlet z jaj przepiórki, kurze jajka też mi nie służą, mleka roślinnego i do niego do środka daję bezglutenowe wafle gryczane, a jeżeli nie wafle to łyżkę siemienia lnianego, mąka lniana jest bardzo pożywna a bezglutenowa i ma mało węglowodanów. Takie omlety nadziewam warzywami, typu szpinak z pomidorkami, cukinia w krążki, brokuły.
edit: te wafle gryczane można też same jeść z warzywami jako kanapki, takie kanapki są bardzo dobre. Robię je z masłem roślinnym Naturli (jedyne które mi nie szkodzi), oliwą lub pesto pietruszkowym, posypane suszonym czosnkiem, papryką i na to jeszcze jakieś warzywa w kawałkach. Bardzo dużo przepisów naprawdę smakowitych potraw, które są zalecane w mojej diecie (bez cukru, glutenu, laktozy) zabrałam z książek Ann Boroch i Tombaka, dzięki temu ta dieta nie jest dla mnie jakimś wyrzeczeniem obżeranie się słodyczami już za mną, ale one w końcu zaszkodzą nawet najzdrowszemu, nie w ten to w inny sposób, więc naprawdę nie ma czego żałować

[katolik222]

CrispyCookie

niedoczytalem cie do konca bo w biegu czytam na szybko , brak czasu. prosze cie napisz swoj caly protokul leczenia od do itp, co bralas ile , jak dlugo, czy bralas probiotyki , czy razem z antybiotykami czy odrazu po , jakie? przez jak dlugo , itp


np, xifaxan przez 7 dni , dawka, probiotyki , jaka dieta...

edit - napisalas
"Kochani też się z tym męczyłam. Myślę że w waszym przypadku, jak i moim przyczyna jest zwykle ta sama - macie nadmiar szkodliwych bakterii i/lub grzybów w jelitach. Mi pomógł Xifaxan i dieta przeciwgrzybicza, Citrosept, zioła Candigo, ale uwaga po surowiznie mogą być problemy z zapachem. Z owoców jadłam tylko surowe grejpfruty i czasem kawałek cytryny plus dużo gotowanych warzyw i odrobina węglowodanów, tłuszcze typu oliwa. Taka dieta musi potrwać co najmniej pół roku, zero cukrów octu nabiału drożdży i glutenu."

skoro niejadlas nabialu i malo weglowodanow , to naczym bazowalas? bo przeciez duzego wyboru niema ,

xifaxan bralas raz wmiesiacu przez 7 dni, przez 6 miesiecy czy tylko raz?

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

Napisane przez druumla

Juz 10 tygodni diety mam za sobą
Najwiekszy wybuch smrodu zaliczyłam, kiedy zjadłam większą porcję mięsa, niz zwykle, )

wiesz ze niejestes w stanie wyczuc wlasnego zapachu, wiekszosc urajasz sobie w glowie, niemozliwqe jest aby czlowiek poczul sam swoj zapach, tak tylko pisze , napewno sugerowalas sie reakcja otoczenia

[druumla]

Katolik
Bardzo często czuję od siebie rozne zapachy. Moze gdybym miala stały zapach, to przestałabym go zauwazac (przyzwyczajenie), ale u mnie i natezenie i 'charakter' smrodu są zmienne.

[Luna02]

Hej wszystkim Jestem nowa, choć czytam to Forum już od kilku tygodni. O tym, że mam nieprzyjemny zapach ciała dowiedziałam się ubiegłego lata, choć choruję na to chyba znacznie dłużej. Tyle, że wcześniej nie zwracałam uwagi na jakieś komentarze otoczenia. Dzisiaj wiem, że wtedy chodziło o mnie, o MÓJ zapach, a raczej smrodek. Boże... Ja swojego zapachu nie czuję, ale z tego co wiem czuć mnie amoniakiem, kupą i to nawet zaraz po prysznicu czy wykąpaniu się. Nie rozumiem tego, bo jestem czysta, bardzo dbam o higienę a jednak śmierdzę. Ogólnie jestem zdrowa, a lekarze do których zwróciłam się ze swoim problemem patrzyli na mnie jak na zjawę. Przekopuję internet, czytam Wasze posty i szukam wyjścia z tej sytuacji. Na podstawie Waszych doświadczeń próbuję sobie ustalić jakiś sensowny plan działania, odżywiania, suplementacji. Bo albo ja pokonam tą chorobę, albo to ona mnie wykończy. Dzięki, że dzielicie się własnymi doświadczeniami, radami. Gdzieś wśród nich jest rozwiązanie naszego problemu. Pozdrawiam wszystkich.

[renata_h86]

też tak kiedys miałam,pracowałam w szkodliwych warunkach w piwnicy gdazie był grzyb,dopiero jak przestałam tam pracowac poczułam że moje ubranie śmierdzi i nawet pranie nic nie pomaga,powyrzucalam ubrania i organizm sie oczyszcza i mineły juz dwa lata i mysle ze jest dobrze.Ciało smierdzi jak organizm zatruty jest toksynami.Nie tylko ważne jest co sie je, ale także co sie wdycha

[AnnaEweLina]

Witajcie!
Po poniedziałkowym śmierdzeniu w pracy postanowiłam kolejny raz zmusić moją lekarkę do działania i badań. Chudnę, jest mi ciągle gorąco, obawiam się bliskich kontaktów z ludźmi, no i oczywiście śmierdzę, nawet jak nic nie jem, (wcześniej niejedzenie trochę pomagało w ograniczaniu zapachów). Badania przeprowadziłam we wtorek, a oto dzisiejsze rewelacje: utajona nadczynność tarczycy do dalszej diagnostyki (mimo że wyniki tsh - niskie i ft4-- górnagranica mieszczą się w labolatoryjnej normie). Podobno myślała długo nad moim przypadkiem i konsultowała się z kimś. Uparcie twierdzi, że zaburzenia pracy tego organu rzutują na pracę jelit - przyspieszona perystaltyka, gruczołów potowych, serca - kołatanie, u niektórych nadciśnienie, a nawet na psychikę (niepokój, lęk, roztrzęsienie). Część chorych tarczycowych zgłasza nieprzyjemny zapach ciała zalewający człowieka znienacka lub ciągłe pocenie. Jego nuta to najczęściej: "brudne skarpetki", intensywny pot, ale też i inne. Mnie prześladuje smród "bąków" i gnoju, zobaczymy, co będzie dalej. Od endokrynologa dostałam skierowanie na dalsze, szczegółowe badania. Jak tylko weszłam, wypaliła w moim kierunku: "co, nadczynność chyba mamy", chociaż nie mam ani wola, ani wytrzeszczu oczu, w jej gabinecie dziwny zapach, jakby pot z czymś drażniącym. Potwierdziła, że zapach może być spowodowany zaburzeniami pracy tarczycy. Może w końcu coś się wyjaśni, musi być jakaś przyczyna tego śmierdzenia. Pozdrawiam Forumowiczów!

[renata_h86]

Jak czytam ten wątek to jestem szczęsliwa że aż tak dużych problemów nie miałam.

[druumla]

Sporo nowych osob zjawiło się tu ostatnio
Nowi ludzie to nowe spojrzenie i wieksza szansa na rozwiazanie problemu przynajmniej u niektorych ( bo niekoniecznie wszyscy mamy te objawy z tej samej przyczyny)
Przy okazji chcialam dodac, ze wiem o dwoch osobach, ktore robiły badania genetyczne pod katem TMAU. Jedna ma to potwierdzone, u drugiej wyszly jakies nieprawidlowosci ale miała dopiero isc z tym upewnic się do genetyka. To osoby z innego forum.

[ola_30]

Drumla i reszta osob, mialyscie badana tarczyce ? Bo ja tak i to caly panel pare lat temu i nic nie wyszlo.

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

A tak na marginesie to mysle sb co sie dzieje a tymi uzytkownikami naszego forum ktorzy jeszcze do niedawna sie udzielali np Sarunia, Stayinpostive i inni.

[mp43]

Ja, podobnie jak druumla, świetnie czuję swoje zapachy. Po okresowych reemisjach, teraz mam znowu trudny okres. Zapach brudnych skarpet. Wykąpana, ze świeżymi włosami biegałam dziś w pracy wte i wewte i gdy nagle się odwróciłam - poczułam to cholerstwo w pełnej krasie - zapach całkowicie degradujący społecznie. Doszłam do wniosku, że już lepiej pachnę, nie kąpiąc się 2 dni. Mam bardzo suchą skórę, gdy przejadę palcami po plecach, zostają mi na palcach takie białe ślady naskórka. Czyli, gdy warstwa lipidowa trochę się odbuduje, zapach mniejszy, choć też nie ma reguły. Również myślałam o tarczycy, ale badania w normie i nie mam punktu zaczepienia. Anna Ewelina, na jakie badania dodatkowe dostałaś skierowanie?

[AnnaEweLina]

Do Mp43: Endokrynolożka rozszerzyła o: FT3, P/c anty - TPO, P/c przec. recept. TSH (TRAb) oraz usg tarczycy - 19 grudnia. Miałam od ogólnej TSH i FT4. Zlecono mi także próby wątrobowe oraz posiew kału na bakterie i grzyby. Gastrolog wciska mi xifaxan. Zanim wezmę, chcę zrobić badania, aby wiedzieć, na czym stoję. Pozdrawiam

[mp43]

AnnaEwelina, bardzo dziękuję! Zrobię te badania i czekam też na Twoje wyniki. Porównamy, może jakaś zbieżność? Wydaje mi się poza tym, że masz szczęście mieć do czynienia z lekarką o wyższym poziomie wiedzy na nasz problem niż ja miałam okazję. Przynajmniej nie neguje, nie wyklucza, nie wysyła do psychiatry. To już coś. Szansa, że zgłębi temat. Pozdrawiam

[SanchoPansaa]

Mam mętlik w głowie. W piątek mój przełożony musiał coś przenieść w pracy i zmęczył się przy tym tak, że dostał lekkiej zadyszki. Kiedy wszedł do pokoju, w którym siedzimy i zaczęliśmy rozmawiać, dostał ostrego ataku kaszlu, wydawało mi się takiego, jak zazwyczaj ludzie przy nas:/. Musiał wyjść do łazienki, żeby się uspokoić. Byłem na 99% pewien, że to przez mój wyrzut, ale po przyjściu z łazienki zaczął mówić, że musi iść na jakieś badania w sprawie tego kaszlu i dodatkowo podejrzewa zatoki, bo musiał 3 razy smarkać nos w kiblu. Raczej nie możliwe, żeby ściemniał. Jest bardzo prawdopodobne, że Ci wszyscy kaszlący myślą, że to, że kaszlą to ich wina, a nie kogoś z otoczenia (nasza). Nie dotyczy to sytuacji, gdy wchodzimy do pomieszczenia, tylko kiedy jesteśmy tam dłużej i wchodzą inni.


Często zdarza wam się kaszleć? Bo ja praktycznie nie kaszlę, nie flikam, nie smarczę, max raz na tydzień kichnę. To aż trochę podejrzane.

[ola_30]

Sancho Pansaa, ja kicham jak najeta ale tylko w okresie grzewczym. Rano jak sie obudze to od razu leci mi z nosa , wiec musze miec chusteczki obok lozka bo nawet nie dolece do lazienki.
Jesli chodzi o kichanie ipocieranie nosem u innych to w moim przypadku wiedza , ze to ode mnie. Najbardziej wrazliwy na to jest moj tesciu ktory siedzac ze mna w jednym pomieszczeniu caly czas pociera nos i oczy

Zauwazylam, ze jesli zjem cos z glutenem to mam napady leku i calkiem inaczej postrzegam zachowanie ludzi co do mojej osoby tzn zaczynam sie przejmowac ludzmi i tym co sb musza myslec o mnie. Kiedy nie jem glutenu jestem duzo spokojniejsza i ludzi mam centralnie gdzies. Czy ktos z Was ma cos takiego?

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

Sancho Pansaa, czy jestes na diecie bezglutenowej i bezlakto? Jesli tak to od jak dawna?

[druumla]

Ola,
Odkąd pozegnalam sie ze zbozami, a więc i z glutenem, jestem o wiele mniej nerwowa. Moim zdaniem on mocno wplywa na uklad nerwowy.

[SanchoPansaa]

Napisane przez ola_30

Najbardziej wrazliwy na to jest moj tesciu ktory siedzac ze mna w jednym pomieszczeniu caly czas pociera nos i oczy

A bierzesz pod uwagę, że on jest takim samym kaszląco-chrząkającym typem co mój przełożony? Zrobiłaś jakiś test (np. zostawienie włączonego dyktafonu i wyjście z pokoju)?

Napisane przez ola_30

Sancho Pansaa, czy jestes na diecie bezglutenowej i bezlakto? Jesli tak to od jak dawna?

Aktualnie jestem na bezlakto, bezcukro i antygrzybiczej (z wyjątkiem ziemniaków). Gastrolog przekonała mnie do jedzenia przez 6 tyg. kromki białego chleba dziennie i muszę przyznać że czuję się psychicznie lepiej. W sensie mam dużo więcej dni kiedy jestem w pogodnym nastroju, a to w moim przypadku przekłada się na mniej irytacji zachowaniem ludzi, czyli mniej smrodu.

Glutenu nie jadłem od grudnia poprzedniego roku, oczywiście na początku zdarzały się wpadki jak np. suplementy, przyprawy, ryby paczkowane. Należy czytać składy, bo można się nadziać.

[ola_30]

Sancho Pansaa, to mnie czlwoieku zalamales. Rok nie jesz glutenu + te bezlakto i bezcukrowo i dalej walisz??? JPRDLE my to sie chyba nigdy tego gowna nie pozbedziemy. Naprawde sie zalamalam.

No wlasnie moj tesc nie jest typem kaszlacym a przy mnie tak reaguje. No ale powodem moze byc to, ze jak tam ide to sie stresuje , wlasnie przez reakcje tescia. Chociaz tesciowa tez reaguje na mnie bardzo tzn boli ja glowa, pociera nochala czasem nawet zatyka sobie buzie bo widocznie juz nie moze wytrzymac. No i nigdy kolo mnie nie siedzi. Fajnie mam, nie?

[AnnaEweLina]

Witajcie!
U mnie ostatecznie wykluczono tarczycę i wątrobę. Dwóch niezależnych lekarzy stawia na zaburzony mikrobiom (sibo), zalecono mi wykonanie dodatkowych badań na rzadziej spotykane bakterie jelitowe produkujące przykry zapach: clostridium difficile, campylobacter sp oraz dodatkowo aktualne wyniki na helicobacter pylori, cysty lamblii IF, jaja pasożytów oraz krew utajoną. W zwykłym posiewie nic nie stwierdzono (Salmonelli, Shigelli, Yersinii), ale trzeba szukać dalej. Taki fekalny zapach musi być spowodowany bakteriami jelitowymi. Czekam na posiew mykologiczny i najprawdopodobniej wezmę ten xifaxan 2op. Pozdrawiam

[druumla]

AnnaEweLina
Jesli antybiotyki, to w polączeniu z dietą anty-SIBO i nie zapominać o probiotykach.
Moze się udać!

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

Kochani! Z okazji Swiąt składam Wszystkim najserdeczniejsze zyczenia, oby te Swięta były pogodne, zdrowe i spędzone w serdecznej atmosferze - i naladowały nam nasze psychiczne akumulatory . A nadchodzący rok niech przyniesie nam jakieś rozwiązanie problemu, ktory nas wszystkich tutaj sprowadził
P.S. Wyciagnijmy z tego przykrego aspektu naszego zycia przynajmniej jakaś korzysc (na przekor losowi!) - i zacznijmy wreszcie spotykać się realnie

[mp43]

Dołączam się do życzeń - zdrowia, zdrowia i zdrowia, a szczęście dla nas wtedy przyjdzie samo! Oby następny rok był dla nas łaskawszy i przyniósł rozwiązanie naszego problemu. Pozdrawiam serdecznie. Dobrze, że jesteście.

[ola_30]

Anna EweLina, ja tez mialam badana tarczyce, wyniki wzorcowe . Ale to bylo pare lat temu i teraz mysle czy nie zobioc sb ich pnownie ( a mialam taki zmaiar po przeczytaniu tego co napisalas wczesniej ) Bede sledzic Twoje wpisy.

Stosowal ktos z Was ten Xifaksan razem z dieta? Ja zauwazylam , ze po antybiotykach mam spokoj z zapachem i moze tedy droga. Dieta bezglutenowa jest cholernie kosztowna.

Wszystkiego najlepszego na Swieta Bozego Narodzenia i na nadchodzacy rok 2019! Dla calej naszej grupy

[mp43]

Zgodnie z założeniami umożliwienia bliskim spędzenia świąt w czystym powietrzu, przyjmuję od dwóch dni klindamycynę. Zapachu nie ma zupełnie. Jeszcze kilka dni wcześniej miałam wzdęcia, trudność w pozbyciu się gazów, teraz bez problemów i brzuch płaski. Kolejny dowód na to, że to bakterie żyjące w jelitach. Moim zdaniem tym tropem trzeba iść, coś w tym jest, że wielu z nas antybiotyki pomagają. Tylko, niestety, nie da się ich brać wiecznie.

[ola_30]

Napisane przez mp43

Zgodnie z założeniami umożliwienia bliskim spędzenia świąt w czystym powietrzu, przyjmuję od dwóch dni klindamycynę. Zapachu nie ma zupełnie. Jeszcze kilka dni wcześniej miałam wzdęcia, trudność w pozbyciu się gazów, teraz bez problemów i brzuch płaski. Kolejny dowód na to, że to bakterie żyjące w jelitach. Moim zdaniem tym tropem trzeba iść, coś w tym jest, że wielu z nas antybiotyki pomagają. Tylko, niestety, nie da się ich brać wiecznie.

Nie masz problemow z brzuchem po clindamycinie? Bo ja wzielam 1 tabletke na 3h przed impreza jaka mialam w szkole moich dzieci i tez spokoj z zapachem. A w klasie byl gagatek ktory na zakonczeniu roku szkolnego powiedzial na caly glos "Ale tutaj cos smierdzi" nauczycielka od razu poleciala okno otwierac. A na tej imprezie spokoj i zero zapachu mimo, ze bylam w ciaglym ruchu jako organizatorka party Wracajac do skutkow ubocznych jakie u mnie wsytepuja po clindamycynie to bole najpierw zoladka pozniej jelit i to sa naprawde dokuczliwe sprawy a wzielam tylko 1 tabletke , nie wiem co by bylo gdybym brala kilka. Szczerze mowic to do dzis kluje mnie w boku.

Dzis bylam w kosciele i niestety ale mimo trzymania diety dalej wale. Moze nie az tak jak "normalnie" ale jednak. Siedzial kolo mnie w lawce mlody facet ktory troche pociagal nosem A znowu stara babka ktora siedziala kolo mnie z drugiej strony , zero reakcji...

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

MP43 , tez uwazam , ze to cos z bakteriami w jelicie. Czasami moj maz mowi, ze sie spierdzialam a ja wcale tego nie zroblam. To samo mojedzieci tez mnie podejrzewaja czasem o baka. Czyli wychodzi na to, co pisala ewa bedna , ze mamy zle bakterie w jelitach ktore produkuja smrodliwe gazy ktore caly czas wydalamy i stad smrod.
Ja licze na to, ze jednak dieta mi pomoze ale jak czytam , ze niektorzy tutaj sa rok na dieecie bezlakto i bezglutenowej i dalej wala to sie zalamuje.

Drumla co u Ciebie? Jakies pozytywne skutki Twojej diety?

[f3e2446af8c848a3b3bd5f5cf2b0ba3ec728ec25_64f661b96d7ba]

.

[druumla]

Misiek,
Rozwin proszę temat 'psychotropy pomagały mi na zapach'