Problem przyjaciółki, proszę o rady - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-09-29, 19:23   #1
flavooour
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 280

Problem przyjaciółki, proszę o rady


Witam kochane, pisze w imieniu mojej przyjaciółki, wiem że potraficie obiektywnie ocenić każdą sytuacji i konkretnie doradzic. Mam nadzieję że teraz będzie podobnie

Moja przyjaciółka ma 22 lata a jej tż 20, postanowili razem zamieszkać w mieście w którym on ma zacząć studiować. Jego rodzice wynajeli im mieszkanie, zapłacili kaucje, odnowili, kupili większość sprzętów potrzebnych w domu (nie należących do tanich) ogolem wyniosło to ich ok 5tys. Ona powiedziała mamie o wyprowadzce (jej ojciec mało się interesuje jej życiem, jest mu na rękę że się wyprowadza "rachunki będą mniejsze"). Mama dała jej zastawe stołową-rzeczy niekompletne których nie używa w domu poza tym nic. Obiecała kupno garnków ale na obietnicach się skończyło. No i to by było na tyle z ich pomocy. Jej mama uważa że skoro ma mieszkać z chłopakiem to on powinien jej wszystko kupić. Widzę jak się z tym gryzie i mi jej szkoda, z każdym przedmiotem kupionym przez jego rodziców ona jest coraz bardziej przygnębiona i zawstydzona postawa swoich rodziców. Powiecie pewnie że może pracować i zarobić, owszem znalazła pracę dobrze płatną ale zaczyna ją od poniedziałku więc wypłata będzie dopiero za miesiąc. Wcześniej pracowała ale nie były to wielkie pieniądze, rodzice jej nie dawali na nic, musiała sama sobie kupowac wszystko więc nic nie odłożyła. Nie proponujcie rozmowy z rodzicami bo oni uważają że nie ma problemu, chcą ją wypchnąć z domu jak najmniejszym kosztem. Ja już pożyczyłam jej pewną kwotę pieniędzy ale to kropla w morzu potrzeb. Powiedzcie jak jej pomoc?
flavooour jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 19:30   #2
RubyFaelivrin
Rozeznanie
 
Avatar RubyFaelivrin
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 819
Dot.: Problem przyjaciółki, proszę o rady

A co na to wszystko jej chłopak? Wie jak bardzo Twoja przyjaciółka przeżywa to, że mama i ojciec właściwie nic jej nie dali, czy mówi o tym tylko Tobie? Jeżeli rodzice chłopaka i on sam nie robią z tego wielkiego halo, nie mówią, że dali, a ona nie wniosła nic, to nie ma problemu. Zacznie zarabiać, to kupi, co będzie mogła.
Przykra sytuacja i podejście jej mamy. O ojcu w ogóle nie mówię.
RubyFaelivrin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 19:37   #3
makarona
Rozeznanie
 
Avatar makarona
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 987
Dot.: Problem przyjaciółki, proszę o rady

Jeśli chce zacząć tworzyć swoje gospodarstwo domowe to powinna liczyć przede wszystkim na siebie, a nie na rodziców, swoich czy cudzych.
Początki nie są łatwe, dla nikogo. Ale nie muszą mieć w domu wszystkiego od razu, z czasem dorobią się wszystkich potrzebnych przedmiotów codziennego użytku.

Poza tym chyba nie jest zbyt gospodarna. Decyzja o wyprowadzce nie pojawiła się zapewne dzień wcześniej, więc mogła sobie odłożyć pewną kwotę.

Ewentualnie może poprosić mamę o pożyczkę i spłacać ją w ustalonej racie, co miesiąc. Jest dorosła, więc nie powinna żądać, powinna sama sobie na pewne rzeczy zapracować.
__________________
Cytat:
Szanujmy się.



Nasz czas oczekiwania
makarona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 19:43   #4
flavooour
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 280
Dot.: Problem przyjaciółki, proszę o rady

Cytat:
Napisane przez RubyFaelivrin Pokaż wiadomość
A co na to wszystko jej chłopak? Wie jak bardzo Twoja przyjaciółka przeżywa to, że mama i ojciec właściwie nic jej nie dali, czy mówi o tym tylko Tobie? Jeżeli rodzice chłopaka i on sam nie robią z tego wielkiego halo, nie mówią, że dali, a ona nie wniosła nic, to nie ma problemu. Zacznie zarabiać, to kupi, co będzie mogła.
Przykra sytuacja i podejście jej mamy. O ojcu w ogóle nie mówię.


Z tego co wiem to podobno jego mama coś wspomniała że pewnie jej mama będzie wiedziała co jeszcze kupić do mieszkania, tak w trakcie jakiejś rozmowy. Nawet jeżeli nie mówią jej wprost żeby się dołożyła to jest jej po prostu głupio widząc jak jego rodzice kupują wszystko a ona nie może się dołożyć praktycznie do niczego. Chłopak chciał żeby jej rodzice zapłacili połowę czynszu za ten miesiąc, zanim dostanie wypłatę. Nie było nawet mowy z rodzicami-skoro się wyprowadza to sama musi zdobyć pieniądze, ich nie interesuje jak. Naprawdę przykra sytuacja...

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

Cytat:
Napisane przez makarona Pokaż wiadomość
Jeśli chce zacząć tworzyć swoje gospodarstwo domowe to powinna liczyć przede wszystkim na siebie, a nie na rodziców, swoich czy cudzych.
Początki nie są łatwe, dla nikogo. Ale nie muszą mieć w domu wszystkiego od razu, z czasem dorobią się wszystkich potrzebnych przedmiotów codziennego użytku.

Poza tym chyba nie jest zbyt gospodarna. Decyzja o wyprowadzce nie pojawiła się zapewne dzień wcześniej, więc mogła sobie odłożyć pewną kwotę.

Ewentualnie może poprosić mamę o pożyczkę i spłacać ją w ustalonej racie, co miesiąc. Jest dorosła, więc nie powinna żądać, powinna sama sobie na pewne rzeczy zapracować.



Propozycja wspólnego mieszkania wyszła od jej chłopaka dosłownie ok 2 tyg temu. On ze swoją mama zaczął szukać mieszkania, oni wszystko załatwiali. A moja przyjaciółka zaczęła szukać pracy no i się trafiła dobra posada więc postanowiła się z nim przenieść.
flavooour jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 19:43   #5
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
Dot.: Problem przyjaciółki, proszę o rady

Po pierwszej wypłacie coś kupi, po drugiej też coś kupi, po trzeciej tak samo...

To nie jest problem, a rodzice nie walczą ze sobą obozami: kto da więcej...

Nie wszyscy muszą mieć na wstępie całe wyposażenie domu. Tyle.
__________________

dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 19:44   #6
niewyspana91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 324
Dot.: Problem przyjaciółki, proszę o rady

A o jaka pomoc ci chodzi?
Jak zmusić jej rodziców, żeby dali jej pieniądze, kupili coś do nowego mieszkania?
Jest dorosła, pracuje, chce sie wyprowadzić na swoje, a wstyd jej, że rodzice nic nie dadzą? Jeśli to zdrowy, dojrzały związek niech po prostu porozmawia o tym z chłopakiem. Chyba nie powinien mieć z tym problemów. Chcą zacząć samodzielne życie, to niech nie patrzą na to, co dadzą rodzice. Przynajmniej nie powinni.
__________________
DBaM o Się
*zapuszczam włosy
*wybielam kły
*szukam motywacji coby popracować nad ciałem
niewyspana91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 19:49   #7
RubyFaelivrin
Rozeznanie
 
Avatar RubyFaelivrin
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 819
Dot.: Problem przyjaciółki, proszę o rady

Czyli jego rodzice nie znają jej sytuacji.
Domyślam się, że czuje się niezręcznie. A chłopakowi powinna powiedzieć, że nie może liczyć ani na prezent, ani pożyczkę od rodziców. Nie rozumiem, jak można odwrócić się od własnego dziecka.
RubyFaelivrin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-09-29, 19:49   #8
kasiagora23
Zadomowienie
 
Avatar kasiagora23
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 142
Dot.: Problem przyjaciółki, proszę o rady

to może zanim napisze swoje zdanie to jeszcze tak zapytam:
-dlaczego oni postanowili zamieszkać razem, ile są ze sobą?
-czy aby przypadkiem rodzice tej dziewczyny nie dają pieniędzy bo zwyczajnie nie mają z czego?
__________________
...z "głupcem" nad przepaścią nie tańcz, z "eremitą" o mądrości nie walcz...
kasiagora23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 19:52   #9
makarona
Rozeznanie
 
Avatar makarona
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 987
Dot.: Problem przyjaciółki, proszę o rady

Cytat:
Napisane przez flavooour Pokaż wiadomość
Propozycja wspólnego mieszkania wyszła od jej chłopaka dosłownie ok 2 tyg temu. On ze swoją mama zaczął szukać mieszkania, oni wszystko załatwiali. A moja przyjaciółka zaczęła szukać pracy no i się trafiła dobra posada więc postanowiła się z nim przenieść.
To i tak niewiele zmienia.
Moim zdaniem, jeśli chce zacząć dorosłe życie na własny rachunek, pełną gębą, to nie ma prawa wymagać od nikogo, by cokolwiek jej sponsorował. Sama się wszystkiego dorobi, albo i nie.
Nie wiem, jaki jest sens namawiać jej rodziców, żeby cokolwiek kupili do tego mieszkania, skoro nie chcą. I trzeba to uszanować. Najwyraźniej nie chcą, bo nie wykazują żadnej inicjatywy w tej kwestii.
__________________
Cytat:
Szanujmy się.



Nasz czas oczekiwania
makarona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 19:56   #10
flavooour
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 280
Dot.: Problem przyjaciółki, proszę o rady

Nie chodzi tu o to kto da więcej jej jest po prostu przykro że tak podeszli do sprawy, ucieszyli się że będą mogli zagospodarowac jej pokój i że rachunki będą mniejsze. Dali jej na odczepne kilka bezużytecznych rzeczy i myślą że jest po sprawie. Wspólnie z chłopakiem postanowili zaprosić rodziców na kolację kiedy się urządzą no i wtedy pewnie też będzie jej niezręcznie. Jej mama zapowiedziała jaki przywiezie prezent na to spotkanie, stare ręczniki które jej kolorem do łazienki nie pasują...
Chce ją jakoś pocieszyć bo mi jej żal po prostu, a może jednak coś mi wpadnie do głowy przy Waszej pomocy i da się jeszcze jakoś jej pomoc
flavooour jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 19:59   #11
ewelina8334
Raczkowanie
 
Avatar ewelina8334
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 119
Dot.: Problem przyjaciółki, proszę o rady

A ta przyjaciółka oprócz pracy, uczy się jeszcze np. zaocznie?
ewelina8334 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-09-29, 20:02   #12
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
Dot.: Problem przyjaciółki, proszę o rady

wspieraj koleżankę, chyba tylko tyle możesz zrobić

skoro będzie zarabiać nie powinna się tak martwić - wszystko będzie zawdzięczać sobie...

ale powinna porozmawiać z chłopakiem i poinformować, że jej rodzice mają inną wizję pójścia na swoje niż jego rodzina

powinni zrozumieć
__________________

dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 20:10   #13
flavooour
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 280
Dot.: Problem przyjaciółki, proszę o rady

Cytat:
Napisane przez kasiagora23 Pokaż wiadomość
to może zanim napisze swoje zdanie to jeszcze tak zapytam:
-dlaczego oni postanowili zamieszkać razem, ile są ze sobą?
-czy aby przypadkiem rodzice tej dziewczyny nie dają pieniędzy bo zwyczajnie nie mają z czego?


Są ze sobą prawie trzy lata, chcą zamieszkać ze sobą bo nie chcą się widywac tylko w weekendy. Poza tym ona dostała w tym mieście o wiele lepszą pracę i ma większe perspektywy.

Co do zamożności rodziców, powiem tak... Nie są chyba tak biedni skoro utrzymują bez problemu jej brata który się nie uczy, nie pracuje, całe dnie siedzi przed komputerem albo spi, dają mu na paliwo, utrzymują jego auto które sami mu kupili (nie wiem za co), chłopak nie skończył nawet szkoły średniej. Ona natomiast musi pracować sama na swoje zachcianki bo rodzice jej nic nie dają.

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Cytat:
Napisane przez ewelina8334 Pokaż wiadomość
A ta przyjaciółka oprócz pracy, uczy się jeszcze np. zaocznie?



Uczy się zaocznie

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

Cytat:
Napisane przez dzustam Pokaż wiadomość
wspieraj koleżankę, chyba tylko tyle możesz zrobić

skoro będzie zarabiać nie powinna się tak martwić - wszystko będzie zawdzięczać sobie...

ale powinna porozmawiać z chłopakiem i poinformować, że jej rodzice mają inną wizję pójścia na swoje niż jego rodzina

powinni zrozumieć



Żal że niektórzy rodzice mają takie podejście do swoich dzieci... Wspieram ją jak tylko mogę ale mimo wszystko ciężko mi zrozumieć jak można być tak nie czułym...
flavooour jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 20:14   #14
Arribeth
Zadomowienie
 
Avatar Arribeth
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 1 056
GG do Arribeth Send a message via Skype™ to Arribeth
Dot.: Problem przyjaciółki, proszę o rady

Wspólne życie (przed)małżeńskie zaczynałam z dwoma garnkami i czterema talerzami jeszcze z czasów studenckich. Dorobiliśmy się z mężem wszystkiego (no, może jeszcze nie wszystkiego) sami. Jeśli nasi rodzice coś ofiarowali do naszego wspólnego gospodarstwa to był to miły prezent, ale nie ich obowiązek. Twoja przyjaciółka i jej chłopak są jeszcze bardzo młodzi, mają czas, by się urządzić jak będą chcieli. Nie rozumiem tego pędu, żeby mieć JUŻ, natychmiast. Kupią sobie coś za miesiąc, coś za dwa i tyle. Przeżyją.

Edit: Po tym co napisałaś wyżej odniosłam wrażenie, że problemem nie jest brak obiecanych garnków a relacje w rodzinie. Przyjaciółka może albo porozmawiać z rodzicami (którzy zapewne nie widzą problemu więc niewiele to da) albo się wyprowadzić i pójść swoją drogą.
__________________
"Bynajmniej" nie znaczy "przynajmniej"






Edytowane przez Arribeth
Czas edycji: 2011-09-29 o 20:17 Powód: dopisek
Arribeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 20:17   #15
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: Problem przyjaciółki, proszę o rady

Cytat:
Napisane przez flavooour Pokaż wiadomość
Witam kochane, pisze w imieniu mojej przyjaciółki, wiem że potraficie obiektywnie ocenić każdą sytuacji i konkretnie doradzic. Mam nadzieję że teraz będzie podobnie

Moja przyjaciółka ma 22 lata a jej tż 20, postanowili razem zamieszkać w mieście w którym on ma zacząć studiować. Jego rodzice wynajeli im mieszkanie, zapłacili kaucje, odnowili, kupili większość sprzętów potrzebnych w domu (nie należących do tanich) ogolem wyniosło to ich ok 5tys. Ona powiedziała mamie o wyprowadzce (jej ojciec mało się interesuje jej życiem, jest mu na rękę że się wyprowadza "rachunki będą mniejsze"). Mama dała jej zastawe stołową-rzeczy niekompletne których nie używa w domu poza tym nic. Obiecała kupno garnków ale na obietnicach się skończyło. No i to by było na tyle z ich pomocy. Jej mama uważa że skoro ma mieszkać z chłopakiem to on powinien jej wszystko kupić. Widzę jak się z tym gryzie i mi jej szkoda, z każdym przedmiotem kupionym przez jego rodziców ona jest coraz bardziej przygnębiona i zawstydzona postawa swoich rodziców. Powiecie pewnie że może pracować i zarobić, owszem znalazła pracę dobrze płatną ale zaczyna ją od poniedziałku więc wypłata będzie dopiero za miesiąc. Wcześniej pracowała ale nie były to wielkie pieniądze, rodzice jej nie dawali na nic, musiała sama sobie kupowac wszystko więc nic nie odłożyła. Nie proponujcie rozmowy z rodzicami bo oni uważają że nie ma problemu, chcą ją wypchnąć z domu jak najmniejszym kosztem. Ja już pożyczyłam jej pewną kwotę pieniędzy ale to kropla w morzu potrzeb. Powiedzcie jak jej pomoc?

Jak się nie ma kasy na mieszkanie z facetem, to się w dom nie bawi. Jak ktoś się chce z domu wyprowadzić, to powinno go być na to stać, a nie liczyć na innych i być na cudzym utrzymaniu, najpierw rodziców, potem nawet nie faceta, tylko jego rodziców


Twoja koleżanka ma bardzo roszczeniową postawę.

Oczywiście, są rodzice, którzy i kasę dadzą i mieszkanie umeblują (vide rodzice chłopaka), ale są tacy którzy się nie poczuwają. I w sumie ja im się nie dziwię, dlaczego mają to robić?


Dziewczyna jest dorosła, sprawna, piszesz,że dostała pracę - to czemu nie poczekała z przeprowadzką do pierwszej wypłaty? Ewentualnie może być przez ten miesiac na utrzymaniu rodziców chłopaka, jeśli nikomu to nie przeszkadza, a potem powoli z każdej wypłaty coś dodawać.

Poza tym napisałaś, że jest na studiach zaocznych. Kto za te studia zapłacił, koleżanka czy jej rodzice?
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 20:18   #16
flavooour
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 280
Dot.: Problem przyjaciółki, proszę o rady

Cytat:
Napisane przez Arribeth Pokaż wiadomość
Wspólne życie (przed)małżeńskie zaczynałam z dwoma garnkami i czterema talerzami jeszcze z czasów studenckich. Dorobiliśmy się z mężem wszystkiego (no, może jeszcze nie wszystkiego) sami. Jeśli nasi rodzice coś ofiarowali do naszego wspólnego gospodarstwa to był to miły prezent, ale nie ich obowiązek. Twoja przyjaciółka i jej chłopak są jeszcze bardzo młodzi, mają czas, by się urządzić jak będą chcieli. Nie rozumiem tego pędu, żeby mieć JUŻ, natychmiast. Kupią sobie coś za miesiąc, coś za dwa i tyle. Przeżyją.

Edit: Po tym co napisałaś wyżej odniosłam wrażenie, że problemem nie jest brak obiecanych garnków a relacje w rodzinie. Przyjaciółka może albo porozmawiać z rodzicami (którzy zapewne nie widzą problemu więc niewiele to da) albo się wyprowadzić i pójść swoją drogą.
Tu nie chodzi o to że muszą mieć już teraz wszystko. Chodzi o to że jego rodzice dają praktycznie wszystko a jej rodzice się na nią wypieli mówiąc kolokwialnie
flavooour jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 20:20   #17
ewelina8334
Raczkowanie
 
Avatar ewelina8334
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 119
Dot.: Problem przyjaciółki, proszę o rady

To przykre. Jeżeli dziewczyna uczy się jeszcze to rodzice powinni jej pomagać.
ewelina8334 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 20:20   #18
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Problem przyjaciółki, proszę o rady

Cytat:
Napisane przez flavooour Pokaż wiadomość
Tu nie chodzi o to że muszą mieć już teraz wszystko. Chodzi o to że jego rodzice dają praktycznie wszystko a jej rodzice się na nią wypieli mówiąc kolokwialnie
- a uważasz, ze to dobrze , iż jego rodzice dają mu wszystko? Wg mnie , nie , to oducza samodzielności, wytrwałości, bo zawsze jest mamunia i tatulek z kartą i kontem.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 20:21   #19
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: Problem przyjaciółki, proszę o rady

Cytat:
Napisane przez flavooour Pokaż wiadomość

Żal że niektórzy rodzice mają takie podejście do swoich dzieci... Wspieram ją jak tylko mogę ale mimo wszystko ciężko mi zrozumieć jak można być tak nie czułym...
A mi żal rodziców dzieci, które są już dorosłe ale mają ochotę spełniać swoje zachcianki kosztem matki i ojca. Bo mieszkanie z chłopakiem, gdy obojga na to nie stać, kosztem rodziców, to ZACHCIANKA.

Nieczułym? A co jest nieczułego w tym, że rodzice nie mają ochoty sponsorować zabawy w dom swojej córki i jej chłopaka?

Oczywiście, miło by było, gdyby coś pomogli, ale nie muszą tego robić. I najwyraźniej nie chcą.

A co do cieszenia się z wolnego pokoju - moja matka, jak się wyprowadziłam, też się cieszyła że będzie mogła ten pokój zagospodarować, że w domu zrobi się więcej miejsca, a ja cieszyłam się wraz z nią i nawet dałam kilka pomysłów, co można by w tym pokoju zrobić. Bo co niby mają robić, płakać za tym starym pokojem czy co, bo nie rozumiem...?
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-09-29, 20:21   #20
flavooour
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 280
Dot.: Problem przyjaciółki, proszę o rady

Cytat:
Napisane przez Arribeth Pokaż wiadomość
Wspólne życie (przed)małżeńskie zaczynałam z dwoma garnkami i czterema talerzami jeszcze z czasów studenckich. Dorobiliśmy się z mężem wszystkiego (no, może jeszcze nie wszystkiego) sami. Jeśli nasi rodzice coś ofiarowali do naszego wspólnego gospodarstwa to był to miły prezent, ale nie ich obowiązek. Twoja przyjaciółka i jej chłopak są jeszcze bardzo młodzi, mają czas, by się urządzić jak będą chcieli. Nie rozumiem tego pędu, żeby mieć JUŻ, natychmiast. Kupią sobie coś za miesiąc, coś za dwa i tyle. Przeżyją.

Edit: Po tym co napisałaś wyżej odniosłam wrażenie, że problemem nie jest brak obiecanych garnków a relacje w rodzinie. Przyjaciółka może albo porozmawiać z rodzicami (którzy zapewne nie widzą problemu więc niewiele to da) albo się wyprowadzić i pójść swoją drogą.



Tu nie chodzi o to że muszą mieć wszystko od razu. Chodzi o to że jego rodzice dają praktycznie wszystko a jej rodzice się na nią wypieli mówiąc kolokwialnie. Ciekawa jestem czy nie będzie im głupio kiedy przyjadą do tego ich mieszkania w odwiedziny
flavooour jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 20:23   #21
Arribeth
Zadomowienie
 
Avatar Arribeth
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 1 056
GG do Arribeth Send a message via Skype™ to Arribeth
Dot.: Problem przyjaciółki, proszę o rady

Jego rodzice dają bo chcą, jej nie dają bo nie chcą i to jest ich prawo.
Moi rodzice też mi nic nie dali do domu, kiedy oznajmiłam że zamierzam zamieszkać z moim obecnym mężem bez ślubu. I trudno, nie akceptują życia w grzechu, ich sprawa. Dali po ślubie, jak już weszłam ponownie na dobrą drogę, ale dali z własnej woli a nie dlatego żeby się prześcigać z moimi teściami w podarunkach.
__________________
"Bynajmniej" nie znaczy "przynajmniej"





Arribeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 20:24   #22
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: Problem przyjaciółki, proszę o rady

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- a uważasz, ze to dobrze , iż jego rodzice dają mu wszystko? Wg mnie , nie , to oducza samodzielności, wytrwałości, bo zawsze jest mamunia i tatulek z kartą i kontem.
Dokładnie.


W ogóle ja nie rozumiem takiego roszczeniowego podejścia. Ok, jeśli rodziców stać i chcą zasponsorować dziecku samotne mieszkanie, to niech im bedzie na zdrowie (chociaż, tak jak madana, uważam że całkowitym sponsoringiem robi się temu dziecku krzywdę, bo nie ma jak nauczyć się samodzielności).
Ale jeśli rodzice nie chcą, to jest ich to święte prawo. I to wcale nie znaczy, że są wyrodnymi rodzicami, bo ani jej z tego domu nie wyrzucili, ani jej nie głodzili, gdy wcześniej z nimi mieszkała. To jest jej decyzja i powinna liczyć na siebie, nie na maminy portfel.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 20:28   #23
flavooour
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 280
Dot.: Problem przyjaciółki, proszę o rady

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
A mi żal rodziców dzieci, które są już dorosłe ale mają ochotę spełniać swoje zachcianki kosztem matki i ojca. Bo mieszkanie z chłopakiem, gdy obojga na to nie stać, kosztem rodziców, to ZACHCIANKA.

Nieczułym? A co jest nieczułego w tym, że rodzice nie mają ochoty sponsorować zabawy w dom swojej córki i jej chłopaka?

Oczywiście, miło by było, gdyby coś pomogli, ale nie muszą tego robić. I najwyraźniej nie chcą.

A co do cieszenia się z wolnego pokoju - moja matka, jak się wyprowadziłam, też się cieszyła że będzie mogła ten pokój zagospodarować, że w domu zrobi się więcej miejsca, a ja cieszyłam się wraz z nią i nawet dałam kilka pomysłów, co można by w tym pokoju zrobić. Bo co niby mają robić, płakać za tym starym pokojem czy co, bo nie rozumiem...?



Nie rozumiesz... Ona załatwiła sobie tam pracę więc powinni ją wesprzeć w tym pierwszym miesiącu, to nie są zachcianki i zabawa w dom
flavooour jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 20:30   #24
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Problem przyjaciółki, proszę o rady

Cytat:
Napisane przez flavooour Pokaż wiadomość
Nie rozumiesz... Ona załatwiła sobie tam pracę więc powinni ją wesprzeć w tym pierwszym miesiącu, to nie są zachcianki i zabawa w dom
- to jest zabawa w dom, na dom i wspólne mieszkanie zdecydowałam się dopiero, kiedy to MNIE I MĘŻA było na to stać.Mnie- nie moją mamę.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 20:33   #25
Arribeth
Zadomowienie
 
Avatar Arribeth
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 1 056
GG do Arribeth Send a message via Skype™ to Arribeth
Dot.: Problem przyjaciółki, proszę o rady

No i co dziewczyna chciałaby zrobić? Wydrzeć im pieniądze z gardła? Niech porozmawia z chłopakiem, przedstawi sytuację, skoro on ma tak hojnych rodziców nie powinno być problemem by przez ten miesiąc ją trochę poutrzymywał. A garnki sobie kupią kiedy dostanie wypłatę.

IMO to zachcianka - znalazła pracę w innym mieście bo chciała z chłopakiem zamieszkać
__________________
"Bynajmniej" nie znaczy "przynajmniej"





Arribeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 20:50   #26
flavooour
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 280
Dot.: Problem przyjaciółki, proszę o rady

Cytat:
Napisane przez Arribeth Pokaż wiadomość
No i co dziewczyna chciałaby zrobić? Wydrzeć im pieniądze z gardła? Niech porozmawia z chłopakiem, przedstawi sytuację, skoro on ma tak hojnych rodziców nie powinno być problemem by przez ten miesiąc ją trochę poutrzymywał. A garnki sobie kupią kiedy dostanie wypłatę.

IMO to zachcianka - znalazła pracę w innym mieście bo chciała z chłopakiem zamieszkać



Niby tak ale on też chce żeby się dołożyła do czegos że to tak głupio że jego rodzice wszystko kupują.
Piszecie tak jakby ona była wyrodną i rozpieszczoną córką której jak tupnie nóżką to wszystko się należy. Opisałam jak wyglądają relacje jej z rodzicami, jak zachowuje się jej brat a mimo to dostaje pieniądze na wszystko.
flavooour jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 20:59   #27
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Problem przyjaciółki, proszę o rady

szczerze mówiąc trochę nie rozumiem gdzie tu problem...
na studia poszłam mając w torbie 1 talerz obiadowy, 1 talerz śniadaniowy (mniejszy), łyżkę do zupy, łyżeczkę do herbaty, nóz(do chleba) widelec,miseczkę z arkoroku(taką na zupę) ...i jeden garnek
to było wszystko co miałam gdy się wyprowadzałam z domu
i tylko to wniosłam do naszego wspólnego mieszkania z TŻem ( no i może jeszcze ze dwie łyżeczki które się jakimś cudem znalazły u mnie w pokoju w akademiku)
wszelkiej maści patelni, garów, filiżanek, sztućców ze srebra i innych cudów-zbytków dorabialiśmy się SAMI
rodzice nie mają obowiązku dawać swoim dzieciom "wiana", to nie te czasy...
aczkolwiek miło się robi, gdy czasem stówkę wsadzą w kieszeń tak "na prezent"

uważam, że rodzice dziewczyny może traktują ją chłodniej niż tego chłopca,ale...być może kiedyś na dobre jej to wyjdzie-nauczy się szybko zdobywać to co jej w życiu potrzebne
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 21:00   #28
Arribeth
Zadomowienie
 
Avatar Arribeth
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 1 056
GG do Arribeth Send a message via Skype™ to Arribeth
Dot.: Problem przyjaciółki, proszę o rady

Ok, a do czego miałaby się dołożyć, poza czynszem i wydatkami na życie codzienne? Wszystko inne naprawdę nie jest od razu niezbędne. Ona rodziców nie zmusi żeby jej dali pieniądze.
__________________
"Bynajmniej" nie znaczy "przynajmniej"





Arribeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 21:10   #29
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Problem przyjaciółki, proszę o rady

Cytat:
Napisane przez flavooour Pokaż wiadomość
Witam kochane, pisze w imieniu mojej przyjaciółki, wiem że potraficie obiektywnie ocenić każdą sytuacji i konkretnie doradzic. Mam nadzieję że teraz będzie podobnie

Moja przyjaciółka ma 22 lata a jej tż 20, postanowili razem zamieszkać w mieście w którym on ma zacząć studiować. Jego rodzice wynajeli im mieszkanie, zapłacili kaucje, odnowili, kupili większość sprzętów potrzebnych w domu (nie należących do tanich) ogolem wyniosło to ich ok 5tys. Ona powiedziała mamie o wyprowadzce (jej ojciec mało się interesuje jej życiem, jest mu na rękę że się wyprowadza "rachunki będą mniejsze"). Mama dała jej zastawe stołową-rzeczy niekompletne których nie używa w domu poza tym nic. Obiecała kupno garnków ale na obietnicach się skończyło. No i to by było na tyle z ich pomocy. Jej mama uważa że skoro ma mieszkać z chłopakiem to on powinien jej wszystko kupić. Widzę jak się z tym gryzie i mi jej szkoda, z każdym przedmiotem kupionym przez jego rodziców ona jest coraz bardziej przygnębiona i zawstydzona postawa swoich rodziców. Powiecie pewnie że może pracować i zarobić, owszem znalazła pracę dobrze płatną ale zaczyna ją od poniedziałku więc wypłata będzie dopiero za miesiąc. Wcześniej pracowała ale nie były to wielkie pieniądze, rodzice jej nie dawali na nic, musiała sama sobie kupowac wszystko więc nic nie odłożyła. Nie proponujcie rozmowy z rodzicami bo oni uważają że nie ma problemu, chcą ją wypchnąć z domu jak najmniejszym kosztem. Ja już pożyczyłam jej pewną kwotę pieniędzy ale to kropla w morzu potrzeb. Powiedzcie jak jej pomoc?
ale po co stwarzac problemy, gdzie ich nie ma? przeciez wklad w mieszkanie nie musi byc 1-1. nie rozumiem, co to za problem kupic cos po wyplacie...? nie wszystko trzeba miec od razu, niektore wydatki moga spokojnie poczekac na "odpowiedni" czas.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 21:16   #30
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: Problem przyjaciółki, proszę o rady

Cytat:
Napisane przez flavooour Pokaż wiadomość
Nie rozumiesz... Ona załatwiła sobie tam pracę więc powinni ją wesprzeć w tym pierwszym miesiącu, to nie są zachcianki i zabawa w dom
To jest zachcianka. NAJPIERW szuka się pracy i zarabia na zachcianki, a potem mieszka z facetem. To jest zabawa w dom, bo jak na razie wychodzi na to, że dwa, za przeproszeniem, gołodupce, urządzają się za cudzą kasę.

I rodzice nic nie powinni. Oni co najwyżej MOGĄ chcieć, ale jak widać, najwyraźniej nie chcą. Mają do tego prawo, traktują dziewczynę chłodniej, ale właściwie to co ona może im za to zrobić? Nie ma prawa niczego od niech żądać, a mnie szczerze mówiąc wstyd by było dopraszać się od rodziców pieniędzy, bo mam widzimisię mieszkać z facetem. Dlatego zamieszkałam z nim w momencie, gdy było mnie na to stać.

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Cytat:
Napisane przez flavooour Pokaż wiadomość
Niby tak ale on też chce żeby się dołożyła do czegos że to tak głupio że jego rodzice wszystko kupują.
Piszecie tak jakby ona była wyrodną i rozpieszczoną córką której jak tupnie nóżką to wszystko się należy. Opisałam jak wyglądają relacje jej z rodzicami, jak zachowuje się jej brat a mimo to dostaje pieniądze na wszystko.
No ale sorry, to że chłopak chce to nic nie znaczy. Chyba wiedział, że zamieszka z osoba bez grosza przy duszy, skoro są parą i decydują się na wspólne mieszkanie to pewnie też wiedział o chłodnych stosunkach partnerki z rodzicami.
On jest tutaj ostatnią osobą, która ma prawo wymagac od rodziców dziewczyny jakichś wkładów finansowych. Jak mu się nie podoba, to mógł wspólnego mieszkania nie proponować.


Co do brata - tak czasem bywa, że rodzice jedno z dzieci faworyzują, rozpieszczają, a drugie traktują surowiej. Nie jest to miłe i fajne, ale zbyt wiele się z tym zrobić nie da i tyle. Dziewczyna powinna się z tym pogodzić i jak najszybciej zacząć pracować.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:24.