Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4

[morpho29]

Mam ochote wyjsc w pizamie z domu i isc przed siebie. I nie wrocic. I umrzec...

[TwOjaImaginaCja]

ehh .. przepraszał .. mówił że nie może beze mnie żyć . japier.dole.. czemu się opamiętał jak jest za późno ? ; / to tak bolii... dzisiaj się z nim spotykam.. dam mu ten prezent co kupiłam mu na gwiazdkę .. jak nie bd chciał to spalę .. (

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Zapamiętać: Nie pisać, nie dzwonić. I tak już za dużo do niego pisałam. Odpisywał zdawkowo i niejasno. Sam nie szukał ze mną kontaktu. Trzeba dalje robić dobrą minę do złej gry. Niech nie myśli, że nie umiem bez niego żyć. Po skoro przez 17 lat mi się udało, to czemu teraz ma się nie udać?

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Słońce zaświeciło, przestało padać. Może to dobry znak?

[morpho29]

Jesli kochasz pusc wolno ? dlaczego ??? a moje poswiecenie...moje łzy...

[morpho29]

u mnie tez zaswiecilo...

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Może to oznacza, że czas smutku skończy się i czeka nas sczęśliwy czas?
Trzeba puścić wolno. Nikogo nie zmusisz do kochania.
Szkoda, że te święta będę tak źle wspominać. Ale niedługo nowy rok - czas na zmiany...

[TwOjaImaginaCja]

[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;10170415]Może to oznacza, że czas smutku skończy się i czeka nas sczęśliwy czas?
Trzeba puścić wolno. Nikogo nie zmusisz do kochania.
Szkoda, że te święta będę tak źle wspominać. Ale niedługo nowy rok - czas na zmiany...[/quote]


ehh ...


racja ;(

a jeszcze w sobote byłam najszczesliwsza na swiecie.. ;(

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Ja jeszcze niedawno głaskałam go po plecach i mówiłam mu, że bardzo go kocham. Nasz związek był udany - nie był alkoholikiem, nie bił mnie, nie zdradzał, nie oszukiwał, nie szantażował, nie zmuszał do niczego. Każdy ma wady, ale akceptowałam go w 100%... Gdyby stało się coś, co mogłoby wpłynąć na jego decyzję, to bym jeszcze to zrozumiała. Ale ja naprawdę byłam dla niego dobra. Nie idealna, ale dobra... Jak widać to nie wystarczyło... Dobrze, że chociaż tu mogę się wygadać. Tracąc go tracę też najlepszego przyjeciela, bo nikt nie był mi tak bliski. Mam dużo znajomych, ale nie potrzebowałam nikogo, komu mogłam się wygadać. On wystarczał.

[morpho29]

Chyba nie tylko ja mam wrazenie ze w 99% przypadkow to kobiety najbardziej cierpia...A kolesie patrza na to z zadowoleniem i mysla sobie " o prosze ! jaki jestem wspanialy ! nie potrafi sobie bidulka poradzic beze mnie ! mogla tanczyc jak zagralem to nadal bylbym jej!!!!" porazka...

[evvie]

Ja wiem ze to boli i mnie i jego....nic zlego nie zrobilam, bylam po prostu soba, i on tez.
I poswiecalismy sie oboje dla naszego zwiazku, bo bez poswiecen nie ma sie nic. Trzeba sobie zapracowac. I wiem ze zmusic go do milosci nie moge. Boli jak cholera, ale takie zycie gorzkie czasem jest.
Jesli odejdzie, na pewno jeszcze nie jedno wiadro lez wyleje, ale trzeba zyc dalej i na pewno znajdzie sie ktos kto mnie jeszcze pokocha,moze na zawsze, moze znow zostawi, ale na pewno ktos sie pojawi w moim sercu. Trzeba wiezryc kochane

[syntagma]

Napisane przez morpho29

Mam takie chwile kiedy mysle " O nie! nie dam sie! jestem silna ! zdeterminowana ! caly swiat stoi przede mna otworem! szczescie lezy na ziemi tylko sie schyl i je wez " a za chwile płacz...i nerwowe sprawdzenie tel czy czegos przypadkiem nie napisal... Tez tak macie?

to jest normalne. Do tego momentami sie wydaje, ze wszystko ok, po czym zaraz wybuch histerycznego placzu....

Napisane przez ehjano

On jest bezczelny, ale nie bardziej niż moj!!! Wiece co ten doopek teraz wymyślił?
Po ty,m jak mi powiedział ze jego była pannica go wkurza jak chciał ze mną całego sylwestra spędzić, jak chciał dziś do mnie przyjechać, jak to zapewniał ze teraz mnie nie zawiedzie.... Chciałam w to uwierzyć, naprawdę chciałam, juz rawie udawało sie... Ale dziś wchodzę na nk i widze zdjecia z nia... i dopisek: "było mineło " jestem wsciekła, zdazyłam mu tylko napisac ze nie ma przyjezdzać dzisiaj i już nigdy!
To nie jest człowiek dla mnie. Nie mogę juź o tym zapominać.

Jakoś tak serce zalał smutek!

nie ma co ufac bylym serio

A moj napisal do mnie, ze on dalej mysli, na temat tego powrotu

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

morpho - i dlatego musimy być silne. Kiedy go poznałam był nieśmiały i zakompleksiony. Dzięki mnie zrobił się pewny siebie. I to chyba aż za bardzo. Nie będę przy nim płakać. Znajdę sobie kogoś lepszego. Może on na mnie nie zasługiwał?

[soulone]

Napisane przez morpho29

Mam takie chwile kiedy mysle " O nie! nie dam sie! jestem silna ! zdeterminowana ! caly swiat stoi przede mna otworem! szczescie lezy na ziemi tylko sie schyl i je wez " a za chwile płacz...i nerwowe sprawdzenie tel czy czegos przypadkiem nie napisal... Tez tak macie?

Tak.. Tez tak mam.

[soulone]

Napisane przez soulone

Tak.. Tez tak mam.

To jest straszne. Za oknem deszcz. Przede mną mnóstwo pracy do wykonania. A ja siedzę, czytam co piszecie i myślę, że to jest wszystko dziwnie podobne do siebie. Ta niepewność, czekanie, wmawianie sobie niestworzonych historii, zmiany nastrojów. Czuję się jak naćpana. Nie kontaktuję, nie rozmawiam, a za chwilę mówię sobie, że przecież całe życie przede mną, niedługo sama pójdę na studia, wszystko się zmieni, będę miała nowe życie i będę czuła się szczęśliwa. A potem myślę o jego ramionach, ustach, oczach, pięknych słowach...

I wszystko wraca... Błędne koło...

[morpho29]

to czekanie jest najgorsze niby nie chcemy ich znac a jednak czekamy...tylko na co ??? na kolejnego kopa ? kolejne upokorzenie ? bo na nic innego nie powinnysmy liczyc...No chyba ze same na siebie!

[morpho29]

A najgorsze jest to ze to nie pierwszy raz...Serce chce mi wyskoczyc z piersi...czuje sie jakbym siedziala na szpilkach...i ten autentyczny scisk w piersi...i ten bol glowy od łez...

[ehjano]

Napisane przez syntagma

to jest normalne. Do tego momentami sie wydaje, ze wszystko ok, po czym zaraz wybuch histerycznego placzu....



nie ma co ufac bylym serio

A moj napisal do mnie, ze on dalej mysli, na temat tego powrotu

No własnie najgorzejjest wieczorami ktiedy to człowiek zostaje sam ze swoimi myslami...

Syntagmo ja juz mu nie ufam od dawna... Tak bardzo chciałam mu wierzyć. Po nim mogę sie wszystkiego spodziewać dlatego mnie to już tak nie boli, bo byłam podswiadomie przygotowana to taki obrót sprawy. Jestem tylko ciekawa kiedy sie znow odezwie (a odezwie sie na pewno) i czy bede miała siłe aby go olać!


Taco jesteśmy z Tobą. dasz rade... a czas usmierza ból.


Soulone i morpho29 zycze wam aby tych chwil kiedy myslicie a takze jesteście pewne ze nie dac sie! ze jestście silne ! zdeterminowane ! a caly swiat stoi przed wami otworem było wiecej!! Noo i te szczescie, które lezy na ziemi, by wreszcie było odnalezione... Wszystkim tego życze.


Dziewczyny głowa do góry, zbieramy resztki duuumy. BO ZASŁUGUJEMY NA SZCZEŚCIE. a byli? - to same nieszczescia, wiec robimy postanowienie noworoczne czymać sie on naszych nieszczesc z daleka. :P

[Lady_kejsi]

Morpho a masz jakąś pasje albo coś czy możesz się teraz zająć?

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Tak, ból głowy od płaczu. I ta mała iskierka nadziei, że jeszcze się między nami ułoży... Nie wiem co się stanie, kiedy ona zgaśnie

[Domiiniisiia]

Napisane przez TwOjaImaginaCja

ehh .. przepraszał .. mówił że nie może beze mnie żyć . japier.dole.. czemu się opamiętał jak jest za późno ? ; / to tak bolii... dzisiaj się z nim spotykam.. dam mu ten prezent co kupiłam mu na gwiazdkę .. jak nie bd chciał to spalę .. (

Kochana, nie chcesz już do Niego wrócić?
Ten tekst `Bez Ciebie nie ma mnie` - sama dostałam, a jednak teraz żyje.
Wiesz, zastanów się spokojnie, przemyśl całą sprawę.
I nie wiem, powodzenia na spotkaniu?


Wyszukałam choinkę, taką malutką, mam ją u siebie w pokoju. Do tego znalazłam kolejne Jego zdjęcie. Nie wiem ile jeszcze ich będzie.
Ja już nie chcę.

Syntagma; taa. Gdyby nie to konto i to zamieszanie z hasłem to by nie napisał. Ale przecież ja nic nie zrobiłam, nie zmieniałam. Ciekawa jestem co napisze jak wróci. Czy coś napisze. Oto jest pytanie.

[soulone]

Przeżyjemy...

"Bo są dni, gdy z nieba kapie deszcz, nie mówię wtedy nic, telefon milczy też."

[morpho29]

tak...mam studia...wspanialą mame i ojczyma, rewelacyjne przyjaciolki...ale wierz mi ze to malo. Mam wszystko a nie mam nic...Wypisuje kartki swiateczne i pod kazda najchetniej podpisalabym sie łzą...

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Czemu ja cierpię, a on nie? On sobie siedzi w pracy zadowolony. To takie niesprawiedliwie! Niech jego boli serce, tak jak mnie! Jeszcze niedawno mówiłam mu, że cierpię, a on nawet nie potrafił tego skomentować...
Dać mu świąteczno/urodzinowy prezent, czy nie?

[soulone]

To masz dowód na to, że on nie potrzebuje cierpienia... Sama zobaczysz jak niedługo zatęskni. A wtedy Ty mu pokażesz plecy, tak jak on robi teraz wobec Ciebie. Wtedy on pocierpi.

[TwOjaImaginaCja]

Domiiniisiia .

chciałabym do niego wrócić bo go kocham .. ale nie chce byc okłamywana. złamał obietnice.. bardzo ważną dla mnie.. kolejny raz mnie okłamał .. już nie wiem co robić wiem że damy sobie czas.. wyjeżdża na świeta .. może zrozumie co jest dla niego ważne ja czy zielsko ..


Taco . ja mu dzisiaj daje prezent nie chce patrzec na to co mi przypomina jego . zrobi co z tym chce. jego problem

[morpho29]

nie dawac prezentu ! badz taka zołza jakim on jest frajerem dla Ciebie !ja nie daje

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Ale on oczekiwałby wtedy, że wezmę od niego prezent. A ja niczego od niego nie chcę.
Znowu chmury

[TwOjaImaginaCja]

[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;10171050]Ale on oczekiwałby wtedy, że wezmę od niego prezent. A ja niczego od niego nie chcę.
Znowu chmury [/quote]


ja tez pewnie od niego dostane wiem co pokazywał mi . wezme . sprzedam albo schowam gdzies głeboko gdy ochłonie wszystko może coś z tym zrobię .

[morpho29]

1 min temu zadzowonil...rozmowa 1dno minutowa ! " Czesc! Co chcesz na swieta ? tylko szybko bo nie mam czasu" ...Kolejne łzy...Jest 13.13 a ja nadal w pizamie. Kur....ten swiat jest chory. Nie chce prezentow !!! chce zyc i byk kochana !