Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III. - Strona 26 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2021-06-24, 10:45   #751
Higurashi
Czarna owca
 
Avatar Higurashi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 30 090
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Dzis miałam załamanie... Siedziałam w parku przez 2 h ściskając tabletki nasenne i ryczac... Nie daje rady, ostatnio przez około tydzień miałam zawirowania z lekami (a to nie wzięłam, a to zapomniałam), i autentycznie długo zastanawiałam się czy umrzeć... Czy jeszcze nie. I czekałam na jakiś cud, nie wiem, że ktoś podejdzie i jak w filmach stwierdzi że zycie jest piękne i w ogóle.
Nic takiego się nie stalo.. Nie wiem czemu tego nie zrobiłam. Chyba po prostu nie chciałam żeby moje zwłoki tak o leżały sobie w parku.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka
Tinker, przytulam mocno. Próbowałaś ustawić sobie budzik albo dużą przypominajkę w telefonie?

Sent from my Mi A2 using Tapatalk
Higurashi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-06-24, 11:00   #752
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez Higurashi Pokaż wiadomość
Tinker, przytulam mocno. Próbowałaś ustawić sobie budzik albo dużą przypominajkę w telefonie?

Sent from my Mi A2 using Tapatalk
Zwykle pamiętam, ale przez ostatni tydzień bardzo dużo złego się w moim życiu dzieje, nie tylko złego, ale oboje z mężem mamy dość remontu i wloczenia się od domu do domu, nie mam swojego miejsca żeby usiąść i się wyciszyć, więc się zremy o byle guano, właśnie ten remont się ciągnie i ciągnie, nawet taka głupia sprawa: leki zwykle noszę w torebce, ale jednego dnia wyjelam i położyłam na parapecie. Ekipa remontowa schowała je do szafki, szafka stała odwrócona do ściany drzwiami, a dookoła niej inne meble. I o to też się pozarlam z mężem, bo prosiłam go żeby mi leki schował, zabrał z parapetu, on zapomniał, więc wylądował w szafce i on obwinia mnie, że ja zapomniałam leków, ja jego, że prosiłam, żeby je położył w bezpiecznym miejscu, i tak w koło Macieju. Wloczymy się od domu do domu, a to do szwagierki (ale ona ma wynajmowania kawalerkę 20 m), a to do domu rodzinnego jednego z nas (40 km od miejsca pracy). Chciałam iść do mieszkania szwagierki, takiego jej własnego, które jest w 80% skończone, chodzi o to żeby się przespać i umyć, to się nie zgodziła... Problemy z dojazdem do pracy, bo jak mam na 7 to muszę wyjechać z domu rodzinnego o 5 busem, mąż nie chce mnie wozić autem, bo musi wstawać i naciska mnie na robienie prawa jazdy, mimo że zawsze mówiłam, że się do tego nie nadaje i serio, NIE NADAJE SIĘ. Nie mogę znaleźć pracy. Jestem przemeczona i nie mam siły. Potrzebuję odpoczynku, ale nie mam gdzie. W dodatku ciągle ktoś jest w domu (a przynajmniej jak miałam jeszcze łóżko), co mnie bardzo stresowalo i nie mogłam odpocząć. Jestem już na skraju po prostu, ciągle na wysokich obrotach, nie umiem się zrelaksować.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-06-24, 13:47   #753
Higurashi
Czarna owca
 
Avatar Higurashi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 30 090
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Zwykle pamiętam, ale przez ostatni tydzień bardzo dużo złego się w moim życiu dzieje, nie tylko złego, ale oboje z mężem mamy dość remontu i wloczenia się od domu do domu, nie mam swojego miejsca żeby usiąść i się wyciszyć, więc się zremy o byle guano, właśnie ten remont się ciągnie i ciągnie, nawet taka głupia sprawa: leki zwykle noszę w torebce, ale jednego dnia wyjelam i położyłam na parapecie. Ekipa remontowa schowała je do szafki, szafka stała odwrócona do ściany drzwiami, a dookoła niej inne meble. I o to też się pozarlam z mężem, bo prosiłam go żeby mi leki schował, zabrał z parapetu, on zapomniał, więc wylądował w szafce i on obwinia mnie, że ja zapomniałam leków, ja jego, że prosiłam, żeby je położył w bezpiecznym miejscu, i tak w koło Macieju. Wloczymy się od domu do domu, a to do szwagierki (ale ona ma wynajmowania kawalerkę 20 m), a to do domu rodzinnego jednego z nas (40 km od miejsca pracy). Chciałam iść do mieszkania szwagierki, takiego jej własnego, które jest w 80% skończone, chodzi o to żeby się przespać i umyć, to się nie zgodziła... Problemy z dojazdem do pracy, bo jak mam na 7 to muszę wyjechać z domu rodzinnego o 5 busem, mąż nie chce mnie wozić autem, bo musi wstawać i naciska mnie na robienie prawa jazdy, mimo że zawsze mówiłam, że się do tego nie nadaje i serio, NIE NADAJE SIĘ. Nie mogę znaleźć pracy. Jestem przemeczona i nie mam siły. Potrzebuję odpoczynku, ale nie mam gdzie. W dodatku ciągle ktoś jest w domu (a przynajmniej jak miałam jeszcze łóżko), co mnie bardzo stresowalo i nie mogłam odpocząć. Jestem już na skraju po prostu, ciągle na wysokich obrotach, nie umiem się zrelaksować.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka
Bardzo mi przykro, jakie macie perspektywy na skończenie tego w najbliższym czasie? Szkoda, że nie masz za bardzo wsparcia w mężu w tej sytuacji...

Sent from my Mi A2 using Tapatalk
Higurashi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-06-24, 16:05   #754
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez Higurashi Pokaż wiadomość
Bardzo mi przykro, jakie macie perspektywy na skończenie tego w najbliższym czasie? Szkoda, że nie masz za bardzo wsparcia w mężu w tej sytuacji...

Sent from my Mi A2 using Tapatalk
Ogólnie wsparcie mam, ale on też jest na wykończeniu, bo nie dość że praca zawodowa, to jeszcze po pracy pomaga w tym remoncie, ale widzę, że w nim też się zbierają różne frustracje, np. Związane z pato ojcem.
Po prostu oboje chodzimy nabuzowani, nie umiemy i nie mamy jak tego rozładować, więc jak się uzbiera to wyrzucam na siebie. A remont kończy się niedługo, na początku lipca ma być TEORETYCZNIE koniec.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez tinkerver2
Czas edycji: 2021-06-24 o 16:07
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-06-24, 18:48   #755
Lianhua
Rozeznanie
 
Avatar Lianhua
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 611
Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez kszykszykszy Pokaż wiadomość
Piorytetem w Twoim życiu powinnaś być TY. Nikt inny, nic innego, tylko pierwszym punktem jesteś TY. Jeżeli resztę ułożysz super, albo będziesz starała się osiągnąć ten najlepszy stan, to nadal będzie coś nie tak. Tym "coś nie tak" będzie twoje wnętrze, dlatego wszystko zacznij od siebie i wtedy wszystko będzie lepiej się układać. Krok po kroku.

Masz racje. Po prostu w pewnym momencie zaczynam panikować.

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Ogólnie wsparcie mam, ale on też jest na wykończeniu, bo nie dość że praca zawodowa, to jeszcze po pracy pomaga w tym remoncie, ale widzę, że w nim też się zbierają różne frustracje, np. Związane z pato ojcem.
Po prostu oboje chodzimy nabuzowani, nie umiemy i nie mamy jak tego rozładować, więc jak się uzbiera to wyrzucam na siebie. A remont kończy się niedługo, na początku lipca ma być TEORETYCZNIE koniec.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka

Pogoda tez w tym wszystkim nie pomaga. Nie dość, ze cały czas jesteście w biegu, nie macie chwili spokoju i ciszy, to jeszcze te okropne upały do tego. Nie wiem. Możecie mówić co chcecie, ale uważam, ze jak się wali wszystko, to taka głupia pogoda jest w stanie człowieka dobić.
Jeśli wracacie do siebie na początku lipca, to został wam jakiś tydzień. Wiem, ze to dużo jeśli człowiek nie ma swojego miejsca, ale jesteście bliżej niż dalej. Trzymaj się. Jeszcze trochę i będziecie mieć chociaż miejsce, żeby się wyciszyć i odsapnąć.
__________________

(...)There's no life, emotion
Or warmth, but just garbage language
A desolately rolling meadow
Loneliness adds as the days go by
We have to be humans
Because we get scars

Edytowane przez Lianhua
Czas edycji: 2021-06-24 o 18:53
Lianhua jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-06-26, 17:34   #756
Anonimka1988
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 698
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Zwykle pamiętam, ale przez ostatni tydzień bardzo dużo złego się w moim życiu dzieje, nie tylko złego, ale oboje z mężem mamy dość remontu i wloczenia się od domu do domu, nie mam swojego miejsca żeby usiąść i się wyciszyć, więc się zremy o byle guano, właśnie ten remont się ciągnie i ciągnie, nawet taka głupia sprawa: leki zwykle noszę w torebce, ale jednego dnia wyjelam i położyłam na parapecie. Ekipa remontowa schowała je do szafki, szafka stała odwrócona do ściany drzwiami, a dookoła niej inne meble. I o to też się pozarlam z mężem, bo prosiłam go żeby mi leki schował, zabrał z parapetu, on zapomniał, więc wylądował w szafce i on obwinia mnie, że ja zapomniałam leków, ja jego, że prosiłam, żeby je położył w bezpiecznym miejscu, i tak w koło Macieju. Wloczymy się od domu do domu, a to do szwagierki (ale ona ma wynajmowania kawalerkę 20 m), a to do domu rodzinnego jednego z nas (40 km od miejsca pracy). Chciałam iść do mieszkania szwagierki, takiego jej własnego, które jest w 80% skończone, chodzi o to żeby się przespać i umyć, to się nie zgodziła... Problemy z dojazdem do pracy, bo jak mam na 7 to muszę wyjechać z domu rodzinnego o 5 busem, mąż nie chce mnie wozić autem, bo musi wstawać i naciska mnie na robienie prawa jazdy, mimo że zawsze mówiłam, że się do tego nie nadaje i serio, NIE NADAJE SIĘ. Nie mogę znaleźć pracy. Jestem przemeczona i nie mam siły. Potrzebuję odpoczynku, ale nie mam gdzie. W dodatku ciągle ktoś jest w domu (a przynajmniej jak miałam jeszcze łóżko), co mnie bardzo stresowalo i nie mogłam odpocząć. Jestem już na skraju po prostu, ciągle na wysokich obrotach, nie umiem się zrelaksować.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka
Hej, a czemu uważasz, że się do nie nadajesz do zrobienia prawa jazdy? Ja mam podobną sytuację z mężem, tzn. on naciska na to bym zrobiła prawo jazdy, była bardziej niezależna i uczy mnie trochę, a mi idzie tak sobie opornie, mam duże lęki i jest dla mnie tego za dużo, wszystko mi się miesza, nie potrafię podejmować decyzji. itp. szczerze nie wyobrażam sobie że kiedykolwiek mogłabym prowadzić samochód , chyba od razu spowodowałabym wypadek albo wysiadła z samochodu, mogę spróbować ale wątpię żeby mi się udało. Mąż bardzo chce, abym zdawała i się starała, ale ja tego nie widzę. Chociaż zawsze podobało mi się prowadzenie i chciałabym to z drugiej strony czuję, że się nie nadaję....

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Cytat:
Napisane przez karawanna Pokaż wiadomość
Autorka jako osobowość zależna nie odejdzie od męża ot tak, bo prawdopodobnie nie będzie w ogóle miała na to siły przy takim zaburzeniu. Tylko terapia i sumienna praca nad sobą jej w tym pomoże.
No właśnie biorę leki i one tylko praktycznie nic nie dają , jakby w ogóle nie działały, chociaż bez nich prawdopodobnie byłoby jeszcze gorzej Nie chcę odejść od męża, bo go kocham i mi zależy, a a nawet gdybym chciała to nie mam gdzie się podziać.

Terminy do psychologa są baardzo odległe, a mam pytanie czy można tak z miejsca stawić się na oddziale psychiatrycznym bez skierowania i poprosić o to, aby przyjęli czy też trzeba się zapisać albo mieć skierowanie i czekać... pytam bo jest ze mną bardzo źle, nie znoszę szpitali ale juz dłużej chyba nie wytrzymam tego ciągłęgo lęku i napięcia
Anonimka1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-06-27, 08:32   #757
Paprotka_
Zakorzenienie
 
Avatar Paprotka_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 488
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Ogólnie wsparcie mam, ale on też jest na wykończeniu, bo nie dość że praca zawodowa, to jeszcze po pracy pomaga w tym remoncie, ale widzę, że w nim też się zbierają różne frustracje, np. Związane z pato ojcem.
Po prostu oboje chodzimy nabuzowani, nie umiemy i nie mamy jak tego rozładować, więc jak się uzbiera to wyrzucam na siebie. A remont kończy się niedługo, na początku lipca ma być TEORETYCZNIE koniec.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka

Trzymam kciuki, żebyś miała jak najszybciej gdzie odpocząć. A męża chyba bym postarała się rozbroić na zasadzie "chowam urazę ty schowaj swoją i pogadajmy". Chyba rozumiem jak się czujesz, wytrzymaj jeszcze trochę.


Cytat:
Napisane przez Anonimka1988 Pokaż wiadomość
Terminy do psychologa są baardzo odległe, a mam pytanie czy można tak z miejsca stawić się na oddziale psychiatrycznym bez skierowania i poprosić o to, aby przyjęli czy też trzeba się zapisać albo mieć skierowanie i czekać... pytam bo jest ze mną bardzo źle, nie znoszę szpitali ale juz dłużej chyba nie wytrzymam tego ciągłęgo lęku i napięcia
Nie wiem czy wszędzie, ale możliwość jest. Moja koleżanka zgłosiła się na izbę przyjęć szpitala, opowiedziała co się dzieje, a działo się źle i ją przyjęli. Szczegółów jednak nie znam. Może zgłoś się na izbę przyjęć i powiedz że potrzebujesz pomocy?
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem.
----------------------------------------------------------
PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji"
Za słownikiem PWN:
pretensjonalny to
1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się»
2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście»
Paprotka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2021-06-27, 08:55   #758
karawanna
Zakorzenienie
 
Avatar karawanna
 
Zarejestrowany: 2020-11
Lokalizacja: Ciemna Strona Mocy
Wiadomości: 8 317
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez Anonimka1988 Pokaż wiadomość
Hej, a czemu uważasz, że się do nie nadajesz do zrobienia prawa jazdy? Ja mam podobną sytuację z mężem, tzn. on naciska na to bym zrobiła prawo jazdy, była bardziej niezależna i uczy mnie trochę, a mi idzie tak sobie opornie, mam duże lęki i jest dla mnie tego za dużo, wszystko mi się miesza, nie potrafię podejmować decyzji. itp. szczerze nie wyobrażam sobie że kiedykolwiek mogłabym prowadzić samochód , chyba od razu spowodowałabym wypadek albo wysiadła z samochodu, mogę spróbować ale wątpię żeby mi się udało. Mąż bardzo chce, abym zdawała i się starała, ale ja tego nie widzę. Chociaż zawsze podobało mi się prowadzenie i chciałabym to z drugiej strony czuję, że się nie nadaję....

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------



No właśnie biorę leki i one tylko praktycznie nic nie dają , jakby w ogóle nie działały, chociaż bez nich prawdopodobnie byłoby jeszcze gorzej Nie chcę odejść od męża, bo go kocham i mi zależy, a a nawet gdybym chciała to nie mam gdzie się podziać.

Terminy do psychologa są baardzo odległe, a mam pytanie czy można tak z miejsca stawić się na oddziale psychiatrycznym bez skierowania i poprosić o to, aby przyjęli czy też trzeba się zapisać albo mieć skierowanie i czekać... pytam bo jest ze mną bardzo źle, nie znoszę szpitali ale juz dłużej chyba nie wytrzymam tego ciągłęgo lęku i napięcia
Leki to farmakoterapia, a Tobie potrzeba psychoterapii. Możesz tak czy siak zapisać się już teraz, będziesz miała chociaż zaklepane miejsce. Co do szpitala, wydaje mi się, że można, chociaż może zależy od placówki. Może zadzwoń na linię wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego i tam zapytaj?
karawanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-06-27, 09:21   #759
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez Anonimka1988 Pokaż wiadomość
Hej, a czemu uważasz, że się do nie nadajesz do zrobienia prawa jazdy? Ja mam podobną sytuację z mężem, tzn. on naciska na to bym zrobiła prawo jazdy, była bardziej niezależna i uczy mnie trochę, a mi idzie tak sobie opornie, mam duże lęki i jest dla mnie tego za dużo, wszystko mi się miesza, nie potrafię podejmować decyzji. itp. szczerze nie wyobrażam sobie że kiedykolwiek mogłabym prowadzić samochód , chyba od razu spowodowałabym wypadek albo wysiadła z samochodu, mogę spróbować ale wątpię żeby mi się udało. Mąż bardzo chce, abym zdawała i się starała, ale ja tego nie widzę. Chociaż zawsze podobało mi się prowadzenie i chciałabym to z drugiej strony czuję, że się nie nadaję....

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------





No właśnie biorę leki i one tylko praktycznie nic nie dają , jakby w ogóle nie działały, chociaż bez nich prawdopodobnie byłoby jeszcze gorzej Nie chcę odejść od męża, bo go kocham i mi zależy, a a nawet gdybym chciała to nie mam gdzie się podziać.



Terminy do psychologa są baardzo odległe, a mam pytanie czy można tak z miejsca stawić się na oddziale psychiatrycznym bez skierowania i poprosić o to, aby przyjęli czy też trzeba się zapisać albo mieć skierowanie i czekać... pytam bo jest ze mną bardzo źle, nie znoszę szpitali ale juz dłużej chyba nie wytrzymam tego ciągłęgo lęku i napięcia
Robiłam kurs, zdałam teorie, ale czułam się fatalnie za kierownicą. Jak mąż mi daje prowadzić na jakiejś polnej drodze to też się czuje okropnie.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-06-27, 12:44   #760
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

BTW dzisiaj czuje się już dużo lepiej. Poszliśmy z mężem na basen, posiedzieliśmy w jacuzzi, zrelaksowałam się. Wieczorem poszliśmy na gofry babelkowe i na spacer

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-06-27, 15:38   #761
Anonimka1988
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 698
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez karawanna Pokaż wiadomość
Leki to farmakoterapia, a Tobie potrzeba psychoterapii. Możesz tak czy siak zapisać się już teraz, będziesz miała chociaż zaklepane miejsce. Co do szpitala, wydaje mi się, że można, chociaż może zależy od placówki. Może zadzwoń na linię wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego i tam zapytaj?
Nie wiem czy psychoterapia coś pomoże na tak silną nerwicę, oczywiście mogę spróbować, ale wątpię bo jest bardzo źle, tak fatalnie znerwicowana zestresowana zalękniona to chyba jeszcze nigdy nie byłam w życiu, nawet przy porodzie, operacji, maturze... tak się nie da żyć, do tego mam ciągłą depersonalizację i derealizację , organizm mi już siada brzuch boli serce boli łysienie osłabienie odporności infekcje, wykończę się tym
Anonimka1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-06-27, 15:48   #762
Higurashi
Czarna owca
 
Avatar Higurashi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 30 090
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez Anonimka1988 Pokaż wiadomość
Nie wiem czy psychoterapia coś pomoże na tak silną nerwicę, oczywiście mogę spróbować, ale wątpię bo jest bardzo źle, tak fatalnie znerwicowana zestresowana zalękniona to chyba jeszcze nigdy nie byłam w życiu, nawet przy porodzie, operacji, maturze... tak się nie da żyć, do tego mam ciągłą depersonalizację i derealizację , organizm mi już siada brzuch boli serce boli łysienie osłabienie odporności infekcje, wykończę się tym
Leki powinny iść w parze z terapią przez dwa miesiące byłam w stanie takiej nerwicy, że nie mogłam jeść praktycznie, skupić się na niczym i funkcjonować.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk
Higurashi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-06-27, 16:09   #763
Anonimka1988
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 698
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez Higurashi Pokaż wiadomość
Leki powinny iść w parze z terapią przez dwa miesiące byłam w stanie takiej nerwicy, że nie mogłam jeść praktycznie, skupić się na niczym i funkcjonować.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk
Dziękuję i dobrze wiedzieć, że nie jestem sama z tym.. A co zażywałaś na te problemy, jeśli mogę spytać?
Anonimka1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-06-27, 17:08   #764
karawanna
Zakorzenienie
 
Avatar karawanna
 
Zarejestrowany: 2020-11
Lokalizacja: Ciemna Strona Mocy
Wiadomości: 8 317
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez Anonimka1988 Pokaż wiadomość
Nie wiem czy psychoterapia coś pomoże na tak silną nerwicę, oczywiście mogę spróbować, ale wątpię bo jest bardzo źle, tak fatalnie znerwicowana zestresowana zalękniona to chyba jeszcze nigdy nie byłam w życiu, nawet przy porodzie, operacji, maturze... tak się nie da żyć, do tego mam ciągłą depersonalizację i derealizację , organizm mi już siada brzuch boli serce boli łysienie osłabienie odporności infekcje, wykończę się tym
Oczywiście, że pomoże. Próbowałaś dzwonić na infolinię? A może udałoby Ci się dostać na wizytę prywatną? Teraz masa terapeutów przyjmuje online, kwestia czy finansowo możesz sobie na to pozwolić. Jak nigdy nie próbowałaś, to nie zakładaj z góry, że tylko leki Cię uratują, a terapia takiej mocy nie ma. Poza tym jeśli czujesz, że Twój stan się pogorszył i obecnie przyjmowane leki nic nie dają, powinnaś udać się do swojego lekarza psychiatry.
karawanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-06-28, 00:26   #765
Higurashi
Czarna owca
 
Avatar Higurashi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 30 090
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez Anonimka1988 Pokaż wiadomość
Dziękuję i dobrze wiedzieć, że nie jestem sama z tym.. A co zażywałaś na te problemy, jeśli mogę spytać?
Brałam i dalej biorę setralinę

Sent from my Mi A2 using Tapatalk
Higurashi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-06-28, 15:14   #766
Anonimka1988
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 698
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez Higurashi Pokaż wiadomość
Brałam i dalej biorę setralinę

Sent from my Mi A2 using Tapatalk
I tylko tyle? Dla mnie to pewnie byloby za słabe
Anonimka1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-06-28, 15:27   #767
Higurashi
Czarna owca
 
Avatar Higurashi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 30 090
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez Anonimka1988 Pokaż wiadomość
I tylko tyle? Dla mnie to pewnie byloby za słabe
Leki dobierał mi specjalista, równocześnie chodziłam na terapię i pomogło. Ty możesz dostać co innego - ale od tego już jest lekarz

Sent from my Mi A2 using Tapatalk
Higurashi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-06-28, 18:47   #768
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Już koniec remontu. Jeszcze tylko cyklinowanie podłóg, i założenie listew... I gotowe. Jeszcze tylko mebelki przychodzą i uiii, koniec!

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-06-29, 07:11   #769
Lianhua
Rozeznanie
 
Avatar Lianhua
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 611
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Już koniec remontu. Jeszcze tylko cyklinowanie podłóg, i założenie listew... I gotowe. Jeszcze tylko mebelki przychodzą i uiii, koniec!

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Takie szczegóły, to już można zrobić mieszkając tam. Super, ze w końcu wracacie na swoje, wreszcie trochę spokoju ^^.

A ja jutro jadę oglądać kolejne mieszkanie, trzymajcie kciuki, żeby w końcu udało mi się coś wynająć, bo to mieszkanie po hotelach już mnie meczy strasznie.
Jak nigdy nie gotowałam i starałam się nie spędzać w kuchni czasu, tak nie mając jej widzę jak bardzo mi tego brakuje. To nie tak, ze obudził się we mnie jakiś kucharz, ale kurczę, nawet głupiej jajecznicy sobie nie mogę zrobić. Brakuje mi takiego zwykłego, domowego obiadu…
Umówiłam się tez na pierwsze szczepienie przeciw COVID. A jak tylko uda mi się wynająć jakieś mieszkanko, od razu szukam dobrego psychiatry.
Boje się momentu, w którym wszystko zacznie mi się układać, bo to będzie oznaczało, ze zaraz wszyściutko runie z wielkim hukiem.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________

(...)There's no life, emotion
Or warmth, but just garbage language
A desolately rolling meadow
Loneliness adds as the days go by
We have to be humans
Because we get scars
Lianhua jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-06-29, 07:41   #770
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez Lianhua Pokaż wiadomość
Takie szczegóły, to już można zrobić mieszkając tam. Super, ze w końcu wracacie na swoje, wreszcie trochę spokoju ^^.

A ja jutro jadę oglądać kolejne mieszkanie, trzymajcie kciuki, żeby w końcu udało mi się coś wynająć, bo to mieszkanie po hotelach już mnie meczy strasznie.
Jak nigdy nie gotowałam i starałam się nie spędzać w kuchni czasu, tak nie mając jej widzę jak bardzo mi tego brakuje. To nie tak, ze obudził się we mnie jakiś kucharz, ale kurczę, nawet głupiej jajecznicy sobie nie mogę zrobić. Brakuje mi takiego zwykłego, domowego obiadu…
Umówiłam się tez na pierwsze szczepienie przeciw COVID. A jak tylko uda mi się wynająć jakieś mieszkanko, od razu szukam dobrego psychiatry.
Boje się momentu, w którym wszystko zacznie mi się układać, bo to będzie oznaczało, ze zaraz wszyściutko runie z wielkim hukiem.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Trzymam kciuki za mieszkanie


ejjj, a może tym razem wcale tak nie będzie?
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-06-29, 08:07   #771
Lianhua
Rozeznanie
 
Avatar Lianhua
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 611
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88781460]Trzymam kciuki za mieszkanie


ejjj, a może tym razem wcale tak nie będzie? [/QUOTE]


Prawie 30 lat jak żyje, za każdym razem tak było, wiec w sumie dlaczego po tylu latach miałoby być inaczej?
Może to się wydać wam śmieszne teraz (w sumie sama do tego tak podchodziłam do pewnego czasu), ale moja babcia mówiła, ze jej babcie kiedyś przeklęła jakaś Cyganka, czy inna tego typu osoba. Generalnie cała rodzine od jej strony, jak i przyszłe pokolenia miało spotykać nieszczęście. I wiecie co? Nie ma ani jednej osoby, od tamtego czasu, której by się w babci rodzinie powodziło. Wszyscy maja takie samo, bądź podobne „szczęście” do mnie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________

(...)There's no life, emotion
Or warmth, but just garbage language
A desolately rolling meadow
Loneliness adds as the days go by
We have to be humans
Because we get scars
Lianhua jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-06-29, 15:56   #772
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez Lianhua Pokaż wiadomość
Prawie 30 lat jak żyje, za każdym razem tak było, wiec w sumie dlaczego po tylu latach miałoby być inaczej?
Może to się wydać wam śmieszne teraz (w sumie sama do tego tak podchodziłam do pewnego czasu), ale moja babcia mówiła, ze jej babcie kiedyś przeklęła jakaś Cyganka, czy inna tego typu osoba. Generalnie cała rodzine od jej strony, jak i przyszłe pokolenia miało spotykać nieszczęście. I wiecie co? Nie ma ani jednej osoby, od tamtego czasu, której by się w babci rodzinie powodziło. Wszyscy maja takie samo, bądź podobne „szczęście” do mnie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wiesz, mojej rodziny nikt nie przeklął, a też tak z boku patrząc, to jesteśmy nieszczęśliwi od lat moja babka - jej matka zmarła w bardzo młodym wieku, ojciec alkoholik, bieda aż piszczała, potem mąż alkoholik, który ją bił. Moja matka - mąż alkoholik, może biedy nie klepaliśmy, ale kolorowo nie było, całe życie z alkusem, po rozstaniu z despotyczna, wredna matka i ojcem alkoholikiem - przemocowcem. Moja siostra - całe życie z jakimiś dziwnymi facetami, po 2,5 roku małżeństwa rozwód, jeszcze mąż ją poniewiera i mówi że nie będzie alimentów płacił, jeśli ona się nie zrzeknie praw do mieszkania.
Teraz ja - moje życie ogólnie się układa i szczerze mówiąc jestem chyba w najlepszej sytuacji ze wszystkich kobiet w mojej rodzinie i cóż z tego, skoro i tak mam depresję i byłam dosłownie o jedną myśl od popełnienia samobójstwa...
Moje życie jest tak z boku patrząc bardzo szczęśliwe - mam kochającego męża, którego kocham na zabój, dwa psiaki, pracę, którą lubię, "własne" mieszkanie świeżo wyremontowane, jestem inteligentna, niezależna, samodzielna, nie mam żadnej choroby, nie wiem, raka, cukrzycy, nie jestem niepełnosprawna. A wewnątrz się czuje jak spróchniałe drzewo. Na zewnątrz ok, kora spoko, a w środku miazga.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-06-29, 16:54   #773
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez Lianhua Pokaż wiadomość
Prawie 30 lat jak żyje, za każdym razem tak było, wiec w sumie dlaczego po tylu latach miałoby być inaczej?
Może to się wydać wam śmieszne teraz (w sumie sama do tego tak podchodziłam do pewnego czasu), ale moja babcia mówiła, ze jej babcie kiedyś przeklęła jakaś Cyganka, czy inna tego typu osoba. Generalnie cała rodzine od jej strony, jak i przyszłe pokolenia miało spotykać nieszczęście. I wiecie co? Nie ma ani jednej osoby, od tamtego czasu, której by się w babci rodzinie powodziło. Wszyscy maja takie samo, bądź podobne „szczęście” do mnie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wiele osób ma podobne "szczęście" w życiu.
Naprawdę nie znam żadnej rodziny, w której było tylko od początku szczęście i wszelkie powodzenie bądź zawsze było kolorowo.
Raczej widzę różnicę w podatności na przeżywanie pewnych rzeczy, w konkretnych warunkach. Siła i częstotliwość zdarzeń ma mniejszy znaczenie.
Osobiście też nie mogę zrozumieć właśnie takiego postrzeganie ludzi, który zasygnalizowała Tinker - a bo praca, domek, związek to na bank musi być szczęśliwa. No nie zawsze tak jest, a raczej nie ma tutaj oczywistej korelacji. I więcej - jak tylko myślę o kimś, kto uzależnia swoje szczęście tylko od takich "osiągnięć", to autentycznie mi przykro.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-06-29, 22:10   #774
czekoladka2020
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 150
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Rozmawiałam kiedyś przez tel z koleżanką i podczas rozmowy nie mogłam złapać oddechu .Ciężko było mi wogóle mówić i oddychać . Kiedyś w nocy czułam bóle w klatce piersiowej. Czy to objaw stresu ? Ja juz się boje, że to problemy z sercem. Codziennie żyje w okropnym stresie , mam wokół siebie wiele toksycznych ludzi . Niestety na chwilę obecną nie mogę się odciąć od tych ludzi.
czekoladka2020 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-06-29, 22:42   #775
karawanna
Zakorzenienie
 
Avatar karawanna
 
Zarejestrowany: 2020-11
Lokalizacja: Ciemna Strona Mocy
Wiadomości: 8 317
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez czekoladka2020 Pokaż wiadomość
Rozmawiałam kiedyś przez tel z koleżanką i podczas rozmowy nie mogłam złapać oddechu .Ciężko było mi wogóle mówić i oddychać . Kiedyś w nocy czułam bóle w klatce piersiowej. Czy to objaw stresu ? Ja juz się boje, że to problemy z sercem. Codziennie żyje w okropnym stresie , mam wokół siebie wiele toksycznych ludzi . Niestety na chwilę obecną nie mogę się odciąć od tych ludzi.
Może to być stres, ale dla bezpieczeństwa najlepiej udać się do lekarza, chociażby internisty, i to sprawdzić.
karawanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-06-30, 07:43   #776
hanika
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Hej Dziewczyny, proszę Was o poradę!

Mam nerwicę lękową, lęk napadowy. Psychiatra 3 lata temu zapisał mi Alprox, ale nigdy nie zaczęłam brać tych leków. Po pierwsze bałam się, po drugie dawały mi jakoś otuchę, że je mam i w każdej chwili mogę wziąć. Od tamtej pory ataki paniki były jakoś mniejsze, rzadsze. Ale jednak były. W tym roku zapisałam się na psychoterapię (poznawczo-behawioralna). Obecnie przerabiamy moje dzieciństwo. Terapeuta mówi, że dobrze, że nie zaczęłam brać leków, że poradzimy sobie bez nich. A ja, ja mam za dużo czasu na myślenie, szczególnie kiedy zbliża się pora do spania. I wtedy, bummm, atak. I o ile z samym atakiem potrafię sobie jakoś poradzić (cały zestaw objawów, od biegunek, drgawek, mrowienia itp.), to przerasta mnie lęk przed lękiem. I tu moje pytania:
1. Czy faktycznie lęk napadowy można zwalczyć samą terapią, bez brania leków? Czy którejś się udało?
2. Jakie macie sposoby, kiedy czujecie, że lęk jest blisko? No i na ten najgorszy lęk przed lękiem... Czuję, że się zapętlam.

Bardzo pomaga mi czytanie Waszych historii, czuję wtedy, że nie jestem sama i że można to pokonać, choć to trudne.

p.s. i jeszcze jedno pytanie, czy hydroksyzyna pomaga na lęki napadowe? czy można ją brać doraźnie?
hanika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-06-30, 10:07   #777
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Hydroksyzyna ma działanie usypiające, przynajmniej na mnie, ja bym się nie zdecydowała brać doraźnie np. W pracy. W domu - ok. Ale ogólnie uważam, że to "przestarzały" lek, jest wiele innych przeciwlekowych, które dają lepsze efekty.

Dziewczyny, ostatnio bardzo, bardzo męczy mnie uczucie zazdrości, które pali mnie w środku.
Czuję się strasznie opuszczona w tym uczuciu. Mąż mówi, że nie powinnam jej zazdrościć, że powinnam okazać jej wsparcie, szkoda dziecka.
Ja wiem, że nie powinnam, powinnam się cieszyć z tego co mam, bo mam dobrze. To, że mojej siostrze dzieje się źle, powinno mnie raczej smucić, niż napawać zazdrością. Ale znów pokazuje się w mojej rodzinie, że siostra ma większe "chody", niż ja.
Chociaż od początku wszyscy jej mówili, że jej facet jest "jakiś dziwny", to ona wzięła ślub, bo była w ciąży. Potem jej mężuś coraz bardziej odwalał, a ona coraz bardziej stawała za nim.
No i teraz, gdy się rozwodzą, wszyscy tak bardzo jej żałują, oferują wsparcie, pomoc, rozmawiają między sobą jaka ona biedna i poszkodowana, pokrzywdzona, wyzywają tego faceta, jego rodzinę, np. Moja matka mówi o nim per "z*eb". Jakkolwiek ciulowo ten facet by się nie zachowywał, to nie jest tak, że on był super cud miód, i NAGLE się zmienił, tylko on od początku był po prostu dziwny i nie wiem, podejrzany? Ja tak o nim myślałam.
I autentycznie jest mi po prostu przykro, bo gdy ja zmagam się z myślami samobójczymi, mam naprawdę ciężkie chwile, a mimo to nikt nie okazał mi tyle wsparcia.
Niestety, jestem zmuszona do 9 lipca mieszkać w domu rodzinnym, i słuchać tego.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-06-30, 10:36   #778
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Hydroksyzyna ma działanie usypiające, przynajmniej na mnie, ja bym się nie zdecydowała brać doraźnie np. W pracy. W domu - ok. Ale ogólnie uważam, że to "przestarzały" lek, jest wiele innych przeciwlekowych, które dają lepsze efekty.

Dziewczyny, ostatnio bardzo, bardzo męczy mnie uczucie zazdrości, które pali mnie w środku.
Czuję się strasznie opuszczona w tym uczuciu. Mąż mówi, że nie powinnam jej zazdrościć, że powinnam okazać jej wsparcie, szkoda dziecka.
Ja wiem, że nie powinnam, powinnam się cieszyć z tego co mam, bo mam dobrze. To, że mojej siostrze dzieje się źle, powinno mnie raczej smucić, niż napawać zazdrością. Ale znów pokazuje się w mojej rodzinie, że siostra ma większe "chody", niż ja.
Chociaż od początku wszyscy jej mówili, że jej facet jest "jakiś dziwny", to ona wzięła ślub, bo była w ciąży. Potem jej mężuś coraz bardziej odwalał, a ona coraz bardziej stawała za nim.
No i teraz, gdy się rozwodzą, wszyscy tak bardzo jej żałują, oferują wsparcie, pomoc, rozmawiają między sobą jaka ona biedna i poszkodowana, pokrzywdzona, wyzywają tego faceta, jego rodzinę, np. Moja matka mówi o nim per "z*eb". Jakkolwiek ciulowo ten facet by się nie zachowywał, to nie jest tak, że on był super cud miód, i NAGLE się zmienił, tylko on od początku był po prostu dziwny i nie wiem, podejrzany? Ja tak o nim myślałam.
I autentycznie jest mi po prostu przykro, bo gdy ja zmagam się z myślami samobójczymi, mam naprawdę ciężkie chwile, a mimo to nikt nie okazał mi tyle wsparcia.
Niestety, jestem zmuszona do 9 lipca mieszkać w domu rodzinnym, i słuchać tego.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Tinker wiele osób ci pisało - nie szukaj w swojej rodzinie tego, czego ona sama nie ma. Czyli empatii, normalności, miłości. Masz kochającego męża, własną rodzinę i myśl o tym. O tym żeby być samodzielna i niezależna. Twoja rodzina działa na ciebie źle i masz prawo się z tym źle czuć. Ale nie oczekuj, że nagle ogień przestanie parzyć, bo tak się nie stanie. Szkoda, ze musicie tam mieszkać jeszcze, ale jeszcze tydzień z hakiem i nie musisz już niczego słuchać, nigdy nigdy
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-06-30, 16:51   #779
Anonimka1988
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 698
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez hanika Pokaż wiadomość
Hej Dziewczyny, proszę Was o poradę!

Mam nerwicę lękową, lęk napadowy. Psychiatra 3 lata temu zapisał mi Alprox, ale nigdy nie zaczęłam brać tych leków. Po pierwsze bałam się, po drugie dawały mi jakoś otuchę, że je mam i w każdej chwili mogę wziąć. Od tamtej pory ataki paniki były jakoś mniejsze, rzadsze. Ale jednak były. W tym roku zapisałam się na psychoterapię (poznawczo-behawioralna). Obecnie przerabiamy moje dzieciństwo. Terapeuta mówi, że dobrze, że nie zaczęłam brać leków, że poradzimy sobie bez nich. A ja, ja mam za dużo czasu na myślenie, szczególnie kiedy zbliża się pora do spania. I wtedy, bummm, atak. I o ile z samym atakiem potrafię sobie jakoś poradzić (cały zestaw objawów, od biegunek, drgawek, mrowienia itp.), to przerasta mnie lęk przed lękiem. I tu moje pytania:
1. Czy faktycznie lęk napadowy można zwalczyć samą terapią, bez brania leków? Czy którejś się udało?
2. Jakie macie sposoby, kiedy czujecie, że lęk jest blisko? No i na ten najgorszy lęk przed lękiem... Czuję, że się zapętlam.

Bardzo pomaga mi czytanie Waszych historii, czuję wtedy, że nie jestem sama i że można to pokonać, choć to trudne.

p.s. i jeszcze jedno pytanie, czy hydroksyzyna pomaga na lęki napadowe? czy można ją brać doraźnie?
Ja mam nerwicę z lękami cały czas, mi praktycznie nic nie pomaga, a jak pomaga to tylko na chwilę. Zależy jak duże masz natężenie tych napadów, myślę że możesz spróbować hydroksyzynę, na mnie to w ogóle nie działało (alprazolam zresztą też nie), z tego co wiem jest ona w miarę słaba, i nie uzależnia aż tak mocno, ale lepiej skonsultuj się z internista, psychiatrą przed zażyciem

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Mam pytanie: można prowadzić samochód za dnia, będąc w trakcie zażywania leków antydepresyjnych, plus na noc nasennych(zolpidem)? Ja nie umiem prowadzić, jeszcze nie mam prawa jazdy, ale się staram nauczyć , jednak czy można?
Anonimka1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-06-30, 17:04   #780
karawanna
Zakorzenienie
 
Avatar karawanna
 
Zarejestrowany: 2020-11
Lokalizacja: Ciemna Strona Mocy
Wiadomości: 8 317
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez Anonimka1988 Pokaż wiadomość
Ja mam nerwicę z lękami cały czas, mi praktycznie nic nie pomaga, a jak pomaga to tylko na chwilę. Zależy jak duże masz natężenie tych napadów, myślę że możesz spróbować hydroksyzynę, na mnie to w ogóle nie działało (alprazolam zresztą też nie), z tego co wiem jest ona w miarę słaba, i nie uzależnia aż tak mocno, ale lepiej skonsultuj się z internista, psychiatrą przed zażyciem

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Mam pytanie: można prowadzić samochód za dnia, będąc w trakcie zażywania leków antydepresyjnych, plus na noc nasennych(zolpidem)? Ja nie umiem prowadzić, jeszcze nie mam prawa jazdy, ale się staram nauczyć , jednak czy można?
W ulotce leków powinnaś mieć informację, czy można po nich prowadzić auto.
karawanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-12-11 14:33:24


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:31.