2023-03-11, 18:08 | #1501 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 774
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Cytat:
|
|
2023-03-13, 13:35 | #1502 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Wiecie, jak psychiatra po rozwodzie stwierdziła złożony zespół stresu pourazowego to pomyślałam ale brednie.
Przez tyle miesięcy nic mnie nie ruszało. Az do wczoraj. Zobaczyłam na parkingu pod moim mieszkaniem identyczne auto, jak jego. Najpierw nie mogłam się ruszyć z miejsca. Stanęłam jak wryta. Potem zaczęłam się trzasc, serce mi zaczęło walić. Chciałam iść, ale nie mogłam. Po kilku minutach (a może to były godziny, bo tak czułam) uciekłam w drugą stronę. Usiadłam na ławce i nie mogłam się ogarnąć. Zaczęłam płakać. Normalnie dreszcze, płacz, kołatanie serca. Nie byłam w stanie się uspokoić po prostu. Dopiero po jakimś czasie zadzwoniłam do ciotki, żeby spojrzała na rejestrację tego auta i okazało się, że to nie on. Wtedy dopiero wróciłam do domu. Ale o borze, to było straszne. A przecież już tyle razy widziałam coś "jak u niego". O, takie nosił buty. A taka kurtkę z decathlonu. W tym miejscu jedliśmy razem pączki. A tu mnie całował. Ba, widziałam też takie auta! Ale TO auto zaparkowane pod MOIM DOMEM było straszne. Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka |
2023-03-13, 13:55 | #1503 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 309
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Ktoś może jest i poleca jakiegoś terapeutę z Radomia? Lub gdzie szukać pomocy by otrzymać terapię z częstymi wizytami?
---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ---------- To może mam to samo. Żyje sobie dobrze, układam życie, wszystko wporządku a jak ☠☠☠☠☠☠☠nie to na całego. |
2023-03-13, 16:48 | #1504 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 470
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Cytat:
|
|
2023-03-14, 06:25 | #1505 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
BTW poprosiłam wczoraj o skierowanie do psychologa (znalazłam miejsce, gdzie spotkania rozpoczynają się o 17, czyli tak jak kończę pracę) ale doktorka odmówiła mi wydania skierowania bo skoro chodzę do psychiatry to nie potrzebuje chodzić do psychologa
Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka |
2023-03-14, 12:32 | #1506 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 470
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Cytat:
|
|
2023-03-14, 13:30 | #1507 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_64582d7 210082;89530227] Brak słów na coś takiego...[/QUOTE]Złożyłam skargę, ale czy to coś da..
Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka |
2023-03-15, 12:03 | #1508 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Edit, jednak dało. Dziś zadzwonili do mnie z przychodni z przeprosinami i jutro mam nową teleporade o skierowanie.
Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka |
2023-03-15, 13:15 | #1509 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 470
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Łaaaaaał, gratuluję!!! Wywalczyłaś swoje prawa, suuuuper! I też będzie to dla nich lekcją na przyszłość, więc wspaniale
|
2023-03-16, 09:53 | #1510 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Wiecie co, męczy mnie to.
Rozstanie rok temu. Rozwód w lipcu. A to tak boli nadal, że o borze. Skierowanie do psychologa mam. Nie wiem jak to wyjaśnić: wiem, że mój związek, małżeństwo było okropne. Wiem, że nic dobrego mnie nie czekało. Wiem, że on by się nie zmienił, byłoby tylko gorzej. Obiektywnie funkcjonuję dużo lepiej. Wszyscy mówią, że wyglądam lepiej, że funkcjonuje lepiej. Ja też czuje się LEPIEJ. Mam znajomych, bliskiego przyjaciela, własne mieszkanie, całkiem spoko pracę, wychodzimy sobie na piwo czy do kina, na zakupy etc. Ale ten rozwód we mnie tak tkwi, to jest dosłownie jak rana, która się nie goi. A już od tej akcji z autem to myślę o tym 24/7, budzę się w nocy, i myślę, on mi się śni. Ja nawet zaczęłam sprzątać dom gruntownie, bo staram się czymś zająć i ciągle to jest w mojej głowie. Nie mogę po prostu się uwolnić. Raz czuje złość, raz żal, raz rozczarowanie, raz smutek. Ale z drugiej strony chciałabym sobie popłakać. Tak po prostu, porządnie się wypłakać, żeby ten nadmiar emocji zszedł i.. Nic. Nie płaczę. Chciałabym z kimś o tym porozmawiać, ale nie jestem w stanie. Nie umiem. A to też nie jest tak, że nie wiem, nienawidzę go i życzę mu śmierci. Nie. Jest mi obojętny, w sensie nie chce żeby wracał, nie chce go gdzieś ukradkiem spotkać. Wręcz przeciwnie, cieszę się, że nie ma opcji na spotkanie, nawet gdzieś przypadkowo. Nie chcę go w swoim życiu. Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka Edytowane przez tinkerver2 Czas edycji: 2023-03-16 o 09:56 |
2023-03-17, 19:47 | #1511 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 611
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Nie wiem jak to wyjaśnić, ale czuję się uwięziona?
Nadal nie mam pracy, ba! BOJĘ się jej szukać. Boję się, że nikt się do mnie nie odezwie i tego, że ktoś się odezwie. Czuję taki wewnętrzny lęk, że nie wiem, co chcę w życiu robić, mając już 31 lat. Jestem przerażona swoim brakiem kompetencji, swoją niską inteligencją, całą sobą i swoją ogólną głupotą i nieporadnością. Nie potrafię nawet znaleźć i zapisać się do psychiatry na nfz, bo... boję się. Biorę telefon do ręki i ściska mnie w żołądku, dostaję pustki w głowie i ogólnie zaczynam czuć się pusta od środka. Jakby nic we mnie nie było. Jakbym była poza ciałem, prawie nie istniała. Od końca grudnia nie robię NIC, dosłownie nic. Tylko leżę. Wstaję tylko jak ktoś chce, żebym podjechała z nim do sklepu, czy do lekarza. Ewentualnie jeśli zaczynają wyzywać, jaka jestem beznadziejna, jakim jestem pasożytem, nieudacznikiem życiowym, to siadam przed laptopem na kilka godzin ze słuchawkami, żeby zagłuszyć ich gadanie. Czasem oprócz pustki, czuję w sobie agresję. Nie pokazuję tego na zewnątrz, ale są momenty, że mam ochotę zrobić komuś krzywdę. Bardzo dużo myślę, żeby sobie coś zrobić, albo zastanawiam się czy ze sobą jakoś skończyć. Ale na to pierwsze moja następna myśl, to zawsze "jak ktoś zobaczy, to będą się pytać. Nie potrzebuję atencji.", więc odpuszczam, a na to drugie jestem za dużym tchórzem. No i pomimo tego, że nie chce mi się żyć, to... no... chcę żyć? Ciężko wytłumaczyć. To tak jakbym utknęła gdzieś w po środku i nie mogła się wydostać, bo tego wyjścia po prostu nigdzie nie ma. Dodatkowo cały czas słyszę, że ten chory, ta chora, więc ja muszę się uśmiechać, wspierać, odpuszczać, odwiedzać i nie wiem, być tym kimś na którego zawsze można liczyć. Nie ma w tym wszystkim miejsca dla mnie, dla moich emocji, a raczej ich resztek, bo czuję, że mam ich coraz mniej i prócz pustki i przelotnej agresji i pewnego rodzaju strachu nie czuję już nic. Zawsze jestem najniżej w hierarchii. I nie mogę z tym nic zrobić, nie mogę nawet poszukać pomocy.
__________________
(...)There's no life, emotion Or warmth, but just garbage language A desolately rolling meadow Loneliness adds as the days go by We have to be humans Because we get scars Edytowane przez Lianhua Czas edycji: 2023-03-17 o 19:48 |
2023-03-17, 21:20 | #1512 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: A kto to wie
Wiadomości: 2 884
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Ciężko się czyta. Ale, dlaczego? Rozumiem lęk ale dlaczego nic nie możesz robić? (napisanie tu też jest jakąś aktywnością)
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2023-03-19, 20:03 | #1513 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 611
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Cytat:
Nie wiem nawet, co mnie może tak hamować? Może chodzi o konsekwencje, odpowiedzialność? Sama nie wiem. Pisanie w internecie, wyrzucanie z siebie tutaj niektórych rzeczy nie ciągnie za sobą żadnych konsekwencji. Ale to tylko moje domysły, bo sama siebie nie znam już nawet.
__________________
(...)There's no life, emotion Or warmth, but just garbage language A desolately rolling meadow Loneliness adds as the days go by We have to be humans Because we get scars |
|
2023-03-19, 20:58 | #1514 |
Mother of Cats
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: BB
Wiadomości: 6 813
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Lianhua, to, co piszesz, brzmi bardzo podobnie do tego, z czym sama się zmagam - "śliczna", pożerająca człowiekowi życie i siłę do czegokolwiek depresja. Niezależnie od tego, czy mam rację, czy nie, proszę, spróbuj jednak umówić się do lekarza (wiem, łatwo się mówi, trudniej zrobić). Jeśli problemem jest zadzwonienie, to może dasz radę umówić się online? A jeśli z psychiatrą online na NFZ byłby problem, to może lekarz rodzinny pomoże? Swoje pierwsze leki dostałam właśnie od rodzinnego (acz umawiał mnie do niego TŻ, bo sama nie byłam w stanie zadzwonić - tu rozumiem Twoją niemoc telefoniczną).
|
2023-03-20, 12:50 | #1515 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 037
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Cytat:
Lianhua - wszystkie Twoje przemyślenia są i dla mnie znajome. W depresji często już człowiek nie wie, co jest prawdą, a co nie, kim jest. Nie wiem jak praktycznie pomóc, ale nie liczyłabym, że to samo minie. Oby udało Ci się umówić do lekarza. Myślę, że wiele z nas tam było i wiemy, że ciężko w tym stanie uwierzyć, że życie może wyglądać kiedyś inaczej, że cokolwiek jest w stanie pomóc, ale jesteśmy żywymi dowodami na to, że leki działają, że życie wygląda inaczej niż w tym dole. Życzę Ci siły do tego pierwszego kroku
__________________
Joga z rana jak śmietana. |
|
2023-03-20, 14:27 | #1516 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 647
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Czy któraś z Was stosuje Medikinet na ADHD? Ja nie czuję kompletnie nic czy wezmę tabletkę czy nie, jest tak samo. Była już dwukrotna próba zwiększenia dawki i ciągle to samo.
__________________
|
2023-03-23, 11:37 | #1517 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 309
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Co uważacie? Zmierzyć się ze sobą i postarać się o równowagę psychiczną bez niczego totalnie? Od wielu lat jestem zawsze na jakiejś substancji, czy to narkotyki czy to lek. Aktualnie było dobrze, przyjmowałem lek pod kątem ADHD i faktycznie dobrze się czułem ale czy jednak nie spróbować żyć całkowicie na trzeźwo nawet bez tej substancji?
Robię miesiąc przerwy od wszystkiego całkowicie. |
2023-03-23, 11:44 | #1518 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2022-10
Wiadomości: 3 095
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Cytat:
|
|
2023-03-23, 11:58 | #1519 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 037
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Cytat:
Też jak czytam Twoje posty to mam wrażenie dużego chaosu w Twojej głowie i być może w życiu. Ja ze swojej strony zawsze będę polecać terapię, dopiero teraz ZACZYNAM widzieć, jak powinnam zdrowo funkcjonować, żeby u mnie grało, a depresja wracała do mnie od ponad dwudziestu lat kilkukrotnie, potem jeszcze doszła nerwica lękowa. Dzisiaj już prawie zeszłam z leków, ale na terapię chodzę, mega się przykładam, zmieniam swoje życie i funkcjonowanie. Też latami myślałam, że sama dam sobie radę, ehe.
__________________
Joga z rana jak śmietana. |
|
2023-03-23, 12:19 | #1520 | |
Czarna owca
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 30 090
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Cytat:
Brzmisz jakbyś mocno nie miał kontroli nad swoim życiem i zażywanymi substancjami, choć czasem wpadasz w przekonanie, że jesteś panem życia. I nie mówię tego złośliwie, ale po prostu potrzebujesz kogoś, kto spojrzy na Twoją sytuację i zachowanie z boku i będzie umiał Cię z tego wyprowadzić. Sent from my M2101K6G using Tapatalk |
|
2023-03-23, 13:07 | #1521 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 309
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Zrobiłem bardzo duże postępy i naprawdę czułem się bardzo dobrze z tym, że zmieniam życie na lepsze tylko alkohol i substancja to zaburzyła.
Przez bardzo długi czas brałem tylko lek i nic więcej Nie chcę pić, ćpać oraz brać więcej proszków. Nie teraz Teraz chce odpocząć od wszystkiego i później ewentualnie pomyśleć o powrocie do leczenia na antydepresantach na przykład Najwięcej mi pomoże terapia bo chcę jej i to bardzo i wiem, że bez niej ciężko będzie o lepsze czasy Jeśli chodzi o to ADHD, miałem badania i w zasadzie to nie mam jakiegoś tam deficytu uwagi choć podczas badań byłem na leku :x ale ten lek w zasadzie no wyciszał mnie. Ale też mniej jadłem od tego leku. Chcę wrócić do starych czasów i do siebie czystego od wszystkiego. Już teraz był tylko lek. Nie mam jako tako problemu z uzależnieniem od narkotyków ponieważ wiem, że mają bardzo zły wpływ na mnie i nie czuję wcale potrzeby ćpania. Leki to też był mój problem i jest. Chcę się tylko ulepszać i dążyć do szczęścia dlatego lubię antydepresanty i ten lek, co teraz miałem ale chcę przywrócić równowagę biochemiczną oraz hormonalną dzięki odstawieniu WSZYSTKIEGO |
2023-03-23, 13:37 | #1522 |
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 437
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
777godmode - byłeś diagnozowany pod katem CHAD? Bardzo widać po Twoich postach stany manii i depresji, szczególnie to rozkręcanie biznesów, podbijanie świata, branie leków, super samopoczucie, a potem nagle zmiana o 180* i tak w kółko.
Dziewczyny wyżej maja racje - sam sobie nie poradzisz, koniecznie oddział dzienny albo chociaż terapia, zanim skrzywdzisz siebie albo kogoś innego. Wierz mi, każda z nas w tym temacie walczy ze swoimi demonami i wszystkie chcemy dla Ciebie jak najlepiej. |
2023-03-23, 13:46 | #1523 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 037
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Cytat:
777godmode Myślę, że jesteś w takim stanie, że psychiatra raczej będzie chciał dać leki, nie wiem w sumie, czemu tak się przed nimi bronisz. To przecież nie to samo, co inne substancje psychoaktywne. Zdecydowanie unikaj alko i narkotyków, nie chodzi nawet o to, że możesz się uzależnić, ale one bardzo źle wpływają na tego typu choroby (choćby na depresję).
__________________
Joga z rana jak śmietana. Edytowane przez agnyska81 Czas edycji: 2023-03-23 o 13:47 |
|
2023-03-23, 16:07 | #1524 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 309
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Tak, chcę sobie pomóc i rozważę każdą opcje jednak chcę aktualnie naprawdę odpocząć od wszystkiego w tym leku, który teraz brałem by ewentualnie później rozpocząć leczenie gdy już się trochę zregeneruje. Jak patrzę teraz na siebie w lustrze to widzę jak szybko jeden tydzień potrafi mnie zniszczyć.
Moim problemem są nie przepracowane emocje i wiem, że sam bez pomocy nie dam rady. Wydawało mi się, że miałem kontrolę. Bo naprawdę ostatnio dłuższy czas wszystko szło w bardzo dobrym kierunku dlatego tak się cieszyłem. Niestety substancje wywołały tą lawinę w ciągu tygodnia. Są rzeczy których nie rozumiem i są rzeczy które męczą moją głowę i są rzeczy przez które czuję, że jestem sam. Mam bardzo dużo do przepracowania i uważam, że moja terapia jest co najmniej o 6 miesięcy za późno rozpoczęta. Czułem się jak Pan życia bo czułem, że jestem coraz bardziej wolny, że już prosta droga, że zacznę terapię i już w ogóle skończę z ostatnimi rzeczami które mnie męczą i trochę je zrozumiem. Myślę, że gdyby nie to, że sięgnąłem po używki tydzień temu to teraz pewnie by było nadal stabilnie i by szło pomału do przodu. Mam w sobie bardzo dużo emocji oraz myśli przez przeszłość. ---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ---------- Też pochodzę z dysfunkcyjnej rodziny gdzie było pełno hazardu, alkoholu i nerwów. Do teraz się nie uwolniłem i mieszkam z rodzicami. Tata już nie uprawia hazardu ale mama jednak niszczy mi głowę. Nie ma dnia bez krzyku, bez poniżenia mojej osoby. Porozmawiać z nią nie mogę bo ona tylko rozmawia a raczej "krzyczy" gdy ma problem. I to nie są zwykłe krzyki. Ona ma napady jakby była opętana. Ja naprawdę zawsze chciałem spokoju w życiu, miłości i harmonii. Te duże huśtawki nastroju też wynikają z tego, że gdy czuję, że jest lepiej to mama jednak sprawia, że tracę dosłownie równowagę. Z moją głową jest bardzo dobrze dopóki ona nie zacznie mi wchodzić na psychikę. Mam dosyć przemocy psychicznej której doświadczałem przez całe życie i którą doświadczyłem na wielką skalę w 2022 roku. ---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ---------- A to wszystko, ta lawina emocji i tego, że panowałem nad sytuacją i nagle jest co jest wynika sprzed jeszcze tygodnia, gdzie rozpoczęła kłótnię po której wezwała na mnie policję, zresztą nie pierwszy raz. Policja mi zaczęła przypominać rok 2022 mówiąc mi jak bardzo jestem nikim I tak zaczęło się niszczyć znowu wszystko w mojej głowie Bo póki nie mam terapii jestem sam. I może łatwo mówić, żebym się wyprowadził ale czuję się jak więzień. Czasem jest lepiej więc mówię, że skupię się na moich problemach ale wtedy zaczyna się jazda w domu. Moja mama strasznie manipuluje wszystkimi dookoła bym był nikim. Boli i chcę wstać ale muszę coś zrobić by mieć stalową psychikę by nie dać się na to wszystko co chce mi znowu zniszczyć głowę ---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ---------- Ale spoko, będzie dobrze Naprawdę było wiele gorzej i to chwilowy chaos |
2023-03-23, 17:07 | #1525 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 470
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Cytat:
Może to CHAD, który dodatkowo pogłębia Ci branie narkotyków? Zryjesz sobie mózg tą kokainą. Nie musisz brać codziennie, kraść i spać pod mostem, żeby mieć z nimi problem, wiesz? Kulturalne ćpanie jest cholernie niebezpieczne właśnie dlatego, że wmawiasz sobie, że to nic, że to tylko raz na jakiś czas, że świetnie się bawisz, wyrywasz dzięki narkotykom dziewczyny na seks i czujesz się wolny. I tak myśląc, będziesz sobie robił kokainowe weekendy raz na jakiś czas, aż do reszty zryje Ci banię. Pomijam już zupełnie fakt, że osoba bez zaburzeń mogłaby sobie latami tak chodzić pod wpływem koksu lub innych narkotyków po mieście i pewnie nawet niewiele mogłoby się jej stać. Natomiast jak sam z siebie masz ciężkie problemy (to naprawdę nie jest "tylko depresja"), to Ci się to przy każdym takim braniu naprawdę niebezpiecznie pogłębia. Jak kiedyś pisałeś po dragach, możesz wtedy nawet kogoś zabić. I to nie siebie. Także leki są Twoim najmniejszym problemem akurat. Powinieneś pójść do psychiatry i być z nim szczerym. A jeszcze lepiej, pokazać mu swoje posty tu na forum. I jemu wytłumaczyć to wszystko. Edytowane przez 578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_64582d7210082 Czas edycji: 2023-03-23 o 17:13 |
|
2023-03-23, 17:35 | #1526 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 309
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Tak jak mówię, wrócę pewnie do leków bo jestem świadom, że nimi sobie pomogę i zresztą już bardzo dużo mi pomogły. Ale aktualnie robię przerwę od brania ich ponieważ rozwaliłem sobie terapię i branie ich by mogło teraz pogorszyć stan albo już wcale by nie pomagały mi jak wcześniej.
Szczerze to się boję tego co czuję. Naprawdę myślałem, że wszystko idzie dobrze. Byłem opanowany, spokojny, szczęśliwy i już miałem plan do realizacji jakim jest muzyka. Stwierdziłem, że to już ten czas. Ale teraz znowu muszę odpocząć. Przeszłość za bardzo wpływa na moje obecne życie. Przeszłość, poczucie niezrozumienia i zawalony światopogląd. Choć powiem tak. Nie dam się za Chiny tym uczuciom które są złe. Nie wiem jak teraz będzie z moją pracą bo odwaliłem w tym tygodniu. Ja chyba cały czas nie budowałem normalnych fundamentów tylko tworzyłem domek z kart usłany iluzjami i chęcią wyparcia rzeczy które nie rozumiem i żalu. Terapia bardzo by mi pomogła i chyba bym nie musiał brać leków. Mi rozmowy brakuje. Rozmowy z kimś kto totalnie mnie zrozumie. Jestem na dobrej drodze i tak ponieważ idę do przodu i chcę zmiany. Muszę też nauczyć się radzić z myślami które w zasadzie nic nie dają a sprawiają, że czuje się źle. Już dosyć tego wszystkiego co złe. Ile można. To, że teraz byłem czysty a w dodatku nie palę papierosów daje mi motywacji bym robił tak już cały czas, bez przerwy. W zasadzie to wiele pytań a tak mało odpowiedzi ale na ten stan rzeczy pomoże mi uregulowana chemia w głowie. ---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ---------- Spotkałem się ogólnie z byłą wczoraj. Zadzwoniła, przyszedłem bo byłem pijany i siedzieliśmy u niej w aucie. Nie potrafię jej wierzyć już chyba w żadne słowa. Moim problemem było właśnie to, że zawsze przez moją i jej sytuację miałem głowę pełną pytań i tego, czy coś jest prawdą czy nie. Zresztą czy myślenie o tym ma sens? Nie ma żadnego, to przeszłość. |
2023-03-23, 17:43 | #1527 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 470
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Masz taką zaufaną osobę, przyjaciela?
A nie wolałbyś może pogadać z kimś całkowicie obiektywnym, komu będziesz mógł opowiedzieć o wszystkim, i kto Cię w ogóle nie będzie w żaden sposób krytykował ani oceniał, tylko najzwyczajniej w świecie zrozumie Cię i doradzi? Ja bym od tego zaczęła... To też nie jest tak, że psychiatra = tabletki. Nie wiem, na ile bezpieczne jest to, że raz bierzesz leki, raz nie. Może chciałbyś się doradzić lekarza, nawet zwykłego z przychodni, co o tym myśli? |
2023-03-23, 17:49 | #1528 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 309
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Mam jedną osobę do rozmowy i zaraz z nią wychodzę ale ona ma swoje życie
Nie chcę wiecznie wchodzić z butami z problemami do niej To co czuję to tylko pomieszana chemia w głowie, nic więcej. I muszę się nauczyć to rozumieć i mieć świadomość jak to wpływa na mnie. Nie jest fatalnie. Wczoraj się bardzo źle czułem i pewnie przez nietrzeźwość a raczej na pewno. Gdyby to wszystko wyglądało podobnie tydzień temu jak byłem od dawna totalnie trzeźwy, pewnie by to wyglądało wszystko inaczej. Muszę mieć swoje granice i szacunek do samego siebie |
2023-03-23, 17:54 | #1529 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 470
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Cytat:
Cieszę się, że dziś z nią wychodzisz, bardzo fajnie czytać, że się pojawił ten promyczek radości u Ciebie dzisiaj |
|
2023-03-23, 18:02 | #1530 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 309
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Mam nadzieję, że będę umiał ubrać w słowa to co chcę przekazać ponieważ jestem zmęczony po tygodniu
Ogólnie to proszki na sen zamieniam na melatoninę a lek na nowe witaminy. Już coraz lepiej rozumiem to, co czuję i to na co mam wpływ a na co nie by nie zużywać niepotrzebnych emocji i energii oraz ostatni raz w moim życiu zrozumiałem, że mogę to rozumieć tylko dzięki trzeźwości i pracą nad swoją głową i emocjami. Umysł jest bardzo złożony i czasem trzeba go sprowadzić na dobre tory co zaowocuje na przyszłość. Cieszę się, że w tym wieku a nie za wiele lat. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:29.