Jaki kolor włosów jest najmniej niszczący?

[Schizophrenic]

Pytanie skierowane do wizażanek zmieniających kolor włosów co chwilę

Jaki kolor wg Was był najmniej niszczący?
Fakt faktem, każda farba niszczy włosy, ale niektóre mniej, niektóre wiecej. Najgorsze są chyba wszelkie rozjaśniane blondy..
Przez dwa lata nosiłam czarny, a później zachciało mi się użyć rozjaśniacza..
Farbowanie na blond to był mój największy błąd w życiu i nigdy już go nie popełnię doszłam do wniosku że albo wydaje się kilka stów na fryzjera, albo farbuje się samemu w domu i ma się włosy zniszczone do końca życia.
Blond miałam gdzieś w czerwcu, a do teraz moje włosy mimo podcięcia spalonych końcówek nie odrosły nawet milimetra..
Także osobiście nikomu nie polecam tego niszczyciela

Czerwień - również niszcząca, ciężko się pozbyć, bo zawsze prześwituje, do tego się spłukuje, a nikt nie wytrzyma z różowo-pomarańczowymi włosami, więc farbowanie odbywa się co dwa tygodnie.
Szczególnie gdy wcześniej miało się włosy rozjaśnione.. Kolor schodził po 5 myciach a szampony do włosów farbowanych nic nie dawały..

Czarny - niby nie niszczy, ale ciężko się pozbyć z włosów tej smoły. Aktualnie mam na włosach spłukaną czerwoną czerń brillanca. jest to taki ciemny brązik. myślę nad zafarbowaniem na granatową czerń.. ale czy to bardziej nie zniszczy mi włosów?

[krd]

Z mojego doświadczenia to nie zauważyłam zależności między kolorami farb,a zniszczeniem włosów dopóki nie przeprowadzałam drastycznych zmian o kilka tonów. A z praktycznego punktu widzenia to wydaje mi się,że jeśli już chce się farbować to najlepiej na kolory nie odbiegające mocno od naturalnego. Mam na myśli np. blondynka farbująca się na czarno albo czarnowłosa rozjaśniana na blond. Sama jestem blondynką i farbowałam włosy na ciemne brązy,aż w końcu zamieniło się to w czerń, i nie powiem,wyglądałam super,ale dobijało mnie ciągłe farbowanie odrostów. Blond odrosty na czerni nie wyglądały imponująco,a było je widać już po 2 tygodniach,więc musiałam farbować często Teraz mam ciemny blond i wystarczy mi farbowanie co 2-3 miesiące,bo odrosty zlewają się z farbowanymi.Ogólnie to nie zauważyłam żeby farby niszczyły mi zauważalnie włosy, jedyne po czym na pierwszy rzut oka widać zniszczenie to rozjaśnione włosy o kilka tonów.

[Schizophrenic]

Ja aktualnie mam taki ciemny brąz, trochę idący w mroźną czekoladę, i to jest kolor najmniej niszczący mi włosy ale odrosty nie wiem czemu mam jasne ;/ a za to włosy rosnące na wygolonym boku są jasną czernią.. tzn nie ma jakiejś znacznej różnicy, ale dziwi mnie że mimo że naturalne włosy mam koloru bardzo podobnego do aktualnego, to odrosty są jasne. może dlatego ze ten brąz jest spłukaną czernią.
Dlatego jak już zrobię czarny, to nie ma bata żebym zrobiła blond. miałam włosy za łopatki, a po rozjaśnianiu bez ścinania skróciły się i mam ledwo do końca karku..
Więc nie rozumiem osób które widzą swoje zniszczenia na włosach a mimo tego nadal rozjaśniają na blond..

[krd]

Nie wiem czy dobrze zrozumiałam,ale ja też pofarbowane odrosty zawsze miałam już o wiele jaśniejsze po kilku myciach, dopiero po dwóch farbowaniach włosy przyjmowały farbę tak,że nic mi się nie wypłukiwało,ale tak czy siak zawsze miałam na górze głowy troszkę jaśniejsze włosy mimo farbowania.

Fakt, rozjaśnianie o wiele tonów niszczy i też już nigdy więcej tego nie uczynię,ale jakoś musiałam się pozbyć czerni. Teraz będę się trzymać ciemnego blondu na pewno.
Współczuję,że Ci się włosy wykruszyły,ale przynajmniej masz nauczkę i następnym razem lekką ręką nie rozjaśnisz,bo będziesz wiedziała co Cię może spotkać.

[Schizophrenic]

No dokładnie, teraz używam odżywki bez spłukiwania z Pallete, pro-V i wyglądają minimalnie lepiej.. ale i tak musze nosić kucyk bo każdy włos w inną stronę ;/
ja robiłam tak że nie farbowałam ciągle tą samą farbą, tylko co chwile innymi, więc dlatego żadnego koloru nie potrafię utrzymać. jedynie ten czarny przez dwa lata.
Gdyby koleżanka mi nie zafarbowała czarnej grzywki na blond to bym czarne zostawiła, no ale cóż

[novelove]

naturalny

[little.b.blue]

Napisane przez novelove

naturalny

dokładnie to nasunęło mi się po przeczytaniu tematu.

[tenable]

dobre są wlasnie farby bez amoniaku bo podobno tak włosów bardzo nie niszczą tylko że one sie zmywaja po jakimś czasie,

[Schizophrenic]

Ja używałam z wellatonu pianki, i niestety efekt nie był zbyt trwały. więc - albo trwałość albo zniszczenie..
A co do blondu to chodziło mi o rozjaśniacze. nic tak nie niszczy jak rozjaśniacz.

[Cola_Ola]

Słyszałam, że ciemne kolory są mniej destrukcyjne i patrząc na moje włosy zgadzam się z tym. Po czarnym nigdy nie miałam takiego siana.