2021-12-14, 11:47 | #181 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: 30 lat a nie mam nic
Z najlepszych rad jakie ja usłyszałam pod kątem rozwoju zawodowego.
- Uczyć się systematycznie języka angielskiego. Mnie najlepiej w tym pomaga platforma językowa, gdzie mam lekcje z danego tematu i powtórki. Każdy musi znaleźć najlepszy dla siebie sposób. Poza tym nie bać się mówic. Jak nie jesteś nativem to nie musi być idealnie. Jeżeli umiesz język na poziomie komunikatywnym to już i tak włożyłeś duży wysiłek i to absolutnie nie jest powód do wstydu. - Jeżeli ktoś ma cię zdyskwalifikować to rekruter, a nie ty sama siebie, więc próbować zawsze warto. Zwłaszcza jak zależy nam na danym stanowisku. - Zdrowie psychiczne i fizyczne są ważniejsze od jakiejkolwiek pracy. - Jeżeli spełniasz wszystkie wymagania z oferty to zastanów się czy nie jesteś za dobry na to stanowisko. - Nie wahaj się korzystać z pomocy. Jeżeli masz kogoś kto może cię polecić i dostaniesz pracę to zysk dla wszystkich stron. Ale zgadzam się, że w Polsce system jest pełen patologii i najgorsze, że ludzi się przyzwyczaili traktować to jako normę. Wręcz podcinają skrzydła i strofują innych, żeby nikt nie miał lepiej od nich. Niezależnie od zarobków i stanowisk wiele osób ma mentalność chłopów pańszczyźnianych. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-12-14, 12:34 | #182 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
|
Dot.: 30 lat a nie mam nic
Cytat:
Jak popatrzę na moją pracę to wszyscy jednak są wykształceni ale oprócz tego wszyscy są stanowczy, szybko się uczą, nic nie zostawiają przypadkowi i nikt nie znalazł się w zespole z podowu farta tylko sobie zapracował.
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃 https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png |
|
2021-12-14, 12:41 | #183 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 648
|
Dot.: 30 lat a nie mam nic
Ale niestety stary Matczak, trochę ma racji. Niezależnie od tego czy to jest fajne czy nie i czy wierzycie w to czy nie. No tak działa kapitalizm. Stety/niestety. Życie. Możemy się na to obrażać, możemy hejtować, że ktoś to głośno powiedział, ale...
I padło pytanie czy taki styl pracy jaki ja obrałabym poleciłabym swojemu dziecku. Tak! Bo prawdziwy zap...dol był prze kilka lat, później tylko lżej i lepiej. W obecnej sytuacji już tyle nie pracuję i cieszę się życiem Na wysokich obrotach leciałam gdy byłam młodziutka i wokół mnie wielu też tak robiło więc nie było to bardzo dziwne.
__________________
... |
2021-12-14, 12:42 | #184 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: 30 lat a nie mam nic
Cytat:
|
|
2021-12-14, 12:57 | #185 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: 30 lat a nie mam nic
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ---------- Moja babcia jest w prywatnym domu opieki i coś podejrzanie tam dużo takich rekinów kariery z prestiżowych branż typu prawo, którym wysiadła głową dużo wcześniej niż na emeryturze i teraz nie są w stanie ani pracować, ani żyć samodzielnie, a nie mają nawet tych 60+ lat. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-12-14, 12:59 | #186 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: 30 lat a nie mam nic
Nie, kapitalizm nie działa tak, że dostajesz wypłatę proporcjonalną do ilości pracy.
Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2021-12-14 o 14:00 Powód: Słownictwo. |
2021-12-14, 13:19 | #187 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 648
|
Dot.: 30 lat a nie mam nic
Leany, ale ja nikogo nie zmuszam do mojego stylu życia/pracy. Każdy kowalem własnego losu. Ja może dostanę wylewu ze względu na zaprzeszły obciążenia pracą, a ktoś zawału serca i miażdżycy przez śmieciowe jedzenie (bo na inne go latami nie było stać) i stres związany z problemami finansowymi. Każda decyzja niesie za sobą konsekwencje. Czasem je znamy czasem nie i ryzykujemy.
Ja tylko chcę pokazać jak działa mechanizm. To nie jest tak, że życie jest niesprawiedliwe, inni mają kupę kasy, bo mieli szczęście (tylko), a ja nie i foch. To zazwyczaj wszystko jest powiązane z ciazką pracą i wyborami życiowymi. Oczywiście są wyjątki ale tylko potwierdzają regułę. Teraz tylko od nas samych zależy którą drogą pójdziemy, i cieszmy się swoimi wyborami. Bo ja wcale nie twierdzę, że osoba zarabiająca 3000 zł musi być niespełniona. Może jej to w zupełności wystarczać za to cieszą ją zupełnie inne rzeczy. I super. Ale bądźmy świadomi swoich wyborów i nie zaklinajmy rzeczywistości. A cała moja wypowiedz nie była hymnem pochwalnym dla pracy po 16h ale odpowiedzią na ten wątek w którym wylały się gorzkie żale „jak mi źle i niedobrze”, ale na wszystkie rady jak zmienić swój żywot padały odpowiedzi „nie chce mi się/ nie da się”. No to rybki albo akwarium.
__________________
... |
2021-12-14, 13:20 | #188 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2021-10
Wiadomości: 181
|
Dot.: 30 lat a nie mam nic
Cytat:
|
|
2021-12-14, 13:32 | #189 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: 30 lat a nie mam nic
Większość najbardziej bogatych ludzi jest bogata, bo odziedziczyli majątki. I to jest fakt. Jeżeli kapitalizm cokolwiek nagradza to nie ciężką pracę, a cwaniactwo, znajomości i umiejętność wyzysku innych. No chyba, że ktoś się uważa za bogacza, bo zarabia 10k w korpo czy prowadząc firmę i zatrudniając zdesperowanych ludzi na śmieciowych umowach.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf Czas edycji: 2021-12-14 o 13:33 |
2021-12-14, 13:38 | #190 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 2 283
|
Dot.: 30 lat a nie mam nic
Niektórym za mocno w krew wszedł mit, jakoby ciężka praca = murowany sukces. Nie, tak nie jest. Tak jak wiele talentów muzycznych nigdy się nie wybije, mimo równie ciężkiej, wieloletniej pracy, tak jest i w powszechnych zawodach. Jeden się wybije, drugi nie i tego nie przeskoczymy. Mój brat był mega słaby w szkole, jechał na trójach, ale akurat jak kończył studia otworzyła się ogromna, zagraniczna firma w regionie i wzięli go od ręki i jego kariera tylko się rozkręcała. Miał podwyżki, awanse itd. Ja już nie miałam tego szczęścia, zresztą jako mężczyzna miał tez mocne fory na uczelni (na której później też byłam, ale się wypisałam z powodu ogromnego szowinizmu, patriarchatu i dyskryminacji kobiet, aż mi niedobrze na samo wspomnienie tej uczelni; mój brat potwierdził, że za jego czasów też tak było, ale żebym była silna i to przetrwała; no niestety nie dałam rady być tak poniżaną). Jasne, można próbować się rozwijać NA MIARĘ SWOICH MOŻLIWOŚCI. Nie ma się co złościć, że mamy różne możliwości. Ale ciężka praca nie gwarantuje oszałamiającej kariery, to jest mit Myślę, że wielu ludzi już się o tym przekonało, również na własnej skórze.
|
2021-12-14, 13:58 | #191 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 648
|
Dot.: 30 lat a nie mam nic
No cóż każdy wierzy w swoją teorię i niech po swojemu żyje. Jeśli uważacie, że się nie da to nie ja nikogo na siłę do niczego przekonywać nie będę.
__________________
... |
2021-12-14, 14:03 | #192 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 2 283
|
Dot.: 30 lat a nie mam nic
Nikt nie napisał, że się nie da w ramach samorozwoju polecam naukę doskonalenia czytania ze zrozumieniem oraz poczytanie o zjawisku, o którym była mowa. No chyba, że nie chcesz się rozwijać, nie zamierzam Cię przekonywać
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2021-12-14, 14:07 | #193 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 750
|
Dot.: 30 lat a nie mam nic
Cytat:
I ci ludzie o których piszę tak mieli. Za to znakomita większość obija się od firmy do firmy, bo w każdej po 2-3 latach trafia na mur rozwojowo-zarobkowy, mimo szczerych chęci podnoszenia kwalifikacji. I większość moich znajomych z roku buja się tak od drzwi do drzwi już klika lat, gdzie Ci "fartowni" zarabiają w tym momencie bardzo dobre pieniądze, bo trafili od razu i od razu były chęci, żeby ich przeszkolić i szybko awansować. Prosty przykład - kumpel z braku laku poszedł na dział marketingu w branży mocno powiązanej z wykształceniem. Coś a'la doradca techniczny. No szczyt marzeń to nie jest dla inżyniera, ale szukał miejsca zaczepienia prosto po studiach. Firma ledwo co wybudowała pierwszą fabrykę. Dzisiaj jest kierownikiem sekcji projektowo-badawczej. I to są właśnie szanse, życiowy fart. A inni? Poszli na stanowiska typu asystent projektanta, młodszy inżynier.. i mimo, że już są samodzielnymi jednostkami, to realnie między asystentem a samodzielnym projektantem/inżynierem jest różnica 500 zł, a stanowisko kierownika jest od lat zajęte i zaklepane. I jest jedno. W większych firmach jest ich 5-10. Ale też od lat zajęte Idźmy dalej - ludzie robią uprawnienia budowlane, zdają ciężki (i dość drogi) egzamin tylko po to, żeby nigdy nie podpisać się na żadnym papierku (bo robi to kierownik), mimo, że rzeczywiście to oni funkcje kierownicze pełnią. Bo bardziej opłaca się utrzymywać jednego kierownika i 50 samodzielnych projektantów + 20 asystentów I tutaj następuje moment kulminacyjny - jedno siedzą po nocach i robią "na lewo" żeby godnie zarabiać, inni próbują na DG, a inni są już na tym etapie życiowym, że mają zobowiązania i nie mają czasu ani możliwości ryzykować/pracować po 16 h. Zawieszając więc te uprawnienia, które z takim trudem zdali i siedzą na średnio płatnej posadzie. Fajnie, nie? PS: Nie w każdej branży można wysyłać setki CV i robić bezpłatne staże, w mojej tak na prawdę ograniczamy się do maksymalnie 100-150 firm związanych z wykształceniem, a typowo w moim zawodzie jest ich może 30. I mówię tutaj o całej aglomeracji śląskiej. Edytowane przez Magmag0194 Czas edycji: 2021-12-14 o 14:46 |
|
2021-12-14, 14:24 | #194 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: 30 lat a nie mam nic
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-11-27 o 13:31 |
2021-12-14, 14:32 | #195 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 750
|
Dot.: 30 lat a nie mam nic
[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89036854]Treść usunięta[/QUOTE]
Dalej mowa o czymś innym - nie o tym że ktoś jest beznadziejny i ma szczęśliwie wysokie stanowisko, tylko o tym, że nie napotyka na mur finansowo-awansowy w swojej firmie. O tym, że trafia za pierwszym/drugim razem do firmy, która pcha go (jeśli ma predyspozycje) wyżej, daje możliwości rozwoju. I dla jasności - mi to w mojej obecnej sytuacji zawodowej jest obojętne, bo się poddałam i pracuję w firmie rodzinnej (zawód zgodny z moim wykształceniem).. ale miałam zupełnie inne ambicje. Jednak po zmarnowaniu łącznie 4 lat w 3 firmach na różne obiecanki-cacanki, z których nic nie wychodziło dałam sobie spokój, bo mnie ta sytuacja frustrowała. Mając na miejscu kilkudziesięciu znajomych inżynierów z tym samym wykształceniem dość dobrze orientuję się, że w większości okolicznych firm wygląda to niestety podobnie. Edytowane przez Magmag0194 Czas edycji: 2021-12-14 o 14:39 |
2021-12-14, 14:43 | #196 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: 30 lat a nie mam nic
Ale to nie jest kwestia wiary, tylko faktów. Owszem, da się dojść z niczego do czegoś, ale czynników na takiej drodze jest wiele. Tak samo jest różnica pomiędzy dobrymi zarobkami, a bogactwem. Bogactwa wyłącznie pracą własnych rąk obecnie osiągnąć nie ma szans prawie nikt. A co do dobrych zarobków, moim zdaniem są warte wysiłku, ale nie warte niszczenia sobie zdrowia, bo życie się ma jedno i zanim się obejrzysz to ci minie.
|
2021-12-14, 14:45 | #197 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: 30 lat a nie mam nic
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-11-27 o 13:31 |
2021-12-14, 14:48 | #198 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
|
Dot.: 30 lat a nie mam nic
Cytat:
Osoby, które za pierwszym razem trafiają do super firmy to żadkość. U mnie są stażyści, którzy mają taki super start no ale jednak są to osoby, które chodziły na targi pracy i interesowały się możliwościami, mają dobre wyniki w nauce a do tego muszą okazać się dobrymi pracownikami by móc zostać. Ja tu nie widzę nikogo z przypadku co super praca spada z nieba.
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃 https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png |
|
2021-12-14, 14:50 | #199 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: 30 lat a nie mam nic
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-11-27 o 13:31 |
2021-12-14, 14:55 | #200 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 648
|
Dot.: 30 lat a nie mam nic
Cytat:
Jest trochę możliwości, ale wiele obarczonych ryzykiem i koniecznością ponownej ciężkiej pracy. krok w tył aby zrobić 2 kroki w przód. Nie sztuką jest skakać od firmy do firmy na to samo stanowisko i te same wymagania, bo tak jak piszesz dostaniesz kilka stówek więcej i koniec.
__________________
... Edytowane przez rewelka111 Czas edycji: 2021-12-14 o 14:58 |
|
2021-12-14, 15:16 | #201 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: 30 lat a nie mam nic
[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89036854]Treść usunięta[/QUOTE]
Generalnie ten fart to jest świetne wytłumaczenie przed samym sobą dlaczego dalej nie warto się starać. Nic to nie da, nie mam farta, inni mieli po prostu szczęście, ale ze mnie pechowiec. No i fajrant, można dalej nic nie robić i się nie starać, przecież nie ma sensu walczyć ze złym losem. Prace i branże można zmieniać, mało kto trafia w pierwszej czy drugiej pracy na idealną firmę, która będzie zapewniać co roku ogromne podwyżki i możliwości rozwoju. Oczywiście to się zdarza i jest to fart, ale 99% ludzi napotyka te same problemy na rynku - konieczność zmiany pracy kiedy doszło się do sufitu, dokształcania się, szukania okazji. Ja mam dobrze płatną pracę z super perspektywami bo w wolnym czasie uczyłam się języków, dołożyłam sobie drugi kierunek studiów kiedy trafiłam na sufit zarobkowy po pierwszym, robiłam certyfikaty, szukałam okazji na fajne wpisy do CV, szukałam na własną rękę staży i warsztatów. Nic mi z nieba nie spadło. Mój mąż również, w pierwszej pracy po studiach dostał 3k, teraz zarabia kilkanaście razy więcej, ale po drodze zmieniał pracę kilka razy kiedy dochodził do sufitu, wysyłał CV nawet jeśli nie czuł, że się nadaje, weekendami się uczył nowych technologii. Farta to się ma jak się wygrywa w lotto, w większości przypadków za fajnymi zarobkami (dla typowych szaraczków) stoi ciężka praca i doskonalenie swoich umiejętności. Swoją drogą też miałam na studiach znajomą, która skończyła je z wyróżnieniem, a teraz radzi sobie na rynku bardzo tak sobie. Tylko ona zawsze była bardzo znerwicowana i niepewna siebie, bała się nowych wyzwań, raz nawet rzuciła pracę, w której miała dobry feedback, bo "czuła, że sobie nie radzi, a inni po prostu jeszcze nie zauważyli". Takim samo-sabotażem "tu nie wyślę CV, bo i tak mnie nie przyjmą", "tu nie chcę pracować, bo i tak sobie nie dam rady" zaprzepaściła całkowicie potencjał, który miała i ma dalej. No ale to już jest praca dla psychologa tutaj. Z mojej perspektywy najlepsze co można zrobić dla swojej kariery, oprócz wykazywania inicjatywy i dokształcania się w wybranym kierunku, to postawa "fake it till you make it". Wyślij to cv nawet jak nie czujesz, że się nadajesz. I wyślij ich 100, a nie dwa. Staraj się być pewnym siebie na rozmowach o pracę i podkreślać, że szybko się uczysz, chcesz się rozwijać, umiesz to i to, a czego nie umiesz to chętnie się nauczysz. Łap okazje nawet jak wydaje ci się, że nie dasz rady - jak nie dasz rady to nie dasz, samo doświadczenie może cię sporo nauczyć, plus będziesz mieć fajny wpis do cv. Mało komu to przychodzi naturalnie, mi na pierwszych kilkunastu rozmowach o pracę trząsł się głos, ręce, czułam się jak idiotka... no i co z tego. Tam gdzie nie dostałam pracy to już nawet nie pamiętam tego wstydu, a otworzyło mi to w końcu drzwi do fajnej pracy. Edytowane przez amillia Czas edycji: 2021-12-14 o 15:17 |
2021-12-14, 15:19 | #202 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 750
|
Dot.: 30 lat a nie mam nic
Cytat:
Jasne, można to, można tamto, ale realnie bliżej nam do 30 niż 20, większość ma już kredyty, część dzieci - przynajmniej ja te argumenty od nich słyszę i wydają się one być rozsądne. W takim momencie ciężko zmienić przyzwoicie płatną pracę i zrobić krok w tył w pogoni za karierą w innej gałęzi (i dokształcać się wieczorami). Z resztą jaką masz gwarancję, że nie wyjdzie podobnie? Że w innej gałęzi jest lepiej? No żadnej. I tylko to próbuję Ci udowodnić - Ci moi znajomi ciężko pracowali, mają w mojej ocenie ogromną wiedzę i umiejętności i nic z tego nie wynikło. W Twoim pierwszym poście nakreśliłaś teorię, że wystarczy się przyłożyć i będą efekty.. no nie zawsze, a taki tok rozumowania może spowodować, że ktoś się potężnie zawiedzie. Gdyby mi ktoś 7 lat temu powiedział to, co dzisiaj już wiem z doświadczenia zamiast mamić gadkami o ciężkiej pracy i sumiennej nauce, to byłabym mu ogromnie wdzięczna, serio |
|
2021-12-14, 15:24 | #203 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 922
|
Dot.: 30 lat a nie mam nic
Cytat:
Nie jesteś w stanie udowodnić istnienia tego mechanizmu, bo nie wiesz, jaki efekt byś osiągnęła, gdybyś wybrała inaczej i czy nie wyszłabyś na tym tak samo/lepiej. Zaprocentować może praca 10h po zajęciach, praktyka studencka zrobiona w wakacje, łapanie dodatkowych fuch, zrobienie kursu przez internet, nauczenie się języka, zaangażowanie w koło studenckie i milion innych rzeczy, a wszystkiego jednocześnie się robić nie da. Nie odkryłaś tu niezawodnego przepisu na oszałamiającą karierę, co najwyżej przepis na zawał w młodym wieku. |
|
2021-12-14, 15:32 | #204 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 750
|
Dot.: 30 lat a nie mam nic
Cytat:
Rzucanie teorii, że zaharowywanie się i brak snu przez 5 dni to gwarancja sukcesu bo "tak działą mechanizm"... to jest tak na prawdę bardziej dowód anegdotyczny. Edytowane przez Magmag0194 Czas edycji: 2021-12-14 o 15:40 |
|
2021-12-14, 16:39 | #205 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 648
|
Dot.: 30 lat a nie mam nic
błąd wpisu.
Ale jak już spamuję to tylko dodam, że dziewczyny ogólnie się z wami zgadzam, że nie zawsze jedna droga to skuteczna droga, ale piszecie tu o nauce języków, kołach naukowych itp. To są wszystko rzeczy dodatkowe i o to mi właśnie chodzi. Że często trzeba te ekstra rzeczy robić, a nie tylko niezbędne wymagań minimum. Nie twierdzę, że idealna droga do sukcesu to nadgodziny w tej samej pracy.
__________________
... Edytowane przez rewelka111 Czas edycji: 2021-12-14 o 16:43 |
2021-12-14, 16:52 | #206 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: 30 lat a nie mam nic
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-11-27 o 13:31 |
2021-12-14, 17:03 | #207 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
|
Dot.: 30 lat a nie mam nic
[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89036897]Treść usunięta[/QUOTE]
Pracowałam w gastro i w turystyce i mam calkiem inne spostrzeżenia. Bogaci ludzie, ktorzy doszli do majątku ciężką pracą nienprzewalają pieniędzy. Nawet jak pracowałam w restauracjach to największe napiwki były od ludzi z klasy średniej i robotników. Może dzieci bogaczy przewalają ale oni sami niekoniecznie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃 https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png |
2021-12-14, 17:12 | #208 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 6 046
|
Dot.: 30 lat a nie mam nic
Cytat:
U mnie najlepsze prace mają najbardziej wygadane osoby, które nigdy nie potrafily sobie w kaszę dmuchać, znaly swoją wartość i pchaly się nawet tam, gdzie teoretycznie nie powinni. Ale jak to mówili, jak nie umiem, to się nauczę, a jak się nie naucze, to się dopiero pomartwie. Cytat:
Nie ma co gadać, że każdy może zarabiać bardzo dobre pieniądze, bo to nie nieprawda. Oczywiście można kuc od rana do nocy, zostać tym porządnym programista i w końcu zarobić tyle ile trzeba, ale umówmy się, niektórych taka praca wpędzi w depresję a nie przyczyni się do radości życia. + Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka Edytowane przez bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7 Czas edycji: 2021-12-14 o 17:16 |
||
2021-12-14, 17:34 | #209 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 095
|
Dot.: 30 lat a nie mam nic
Apropos toczącej się dyskusji, to ja was pogodzę.
Sukces to wypadkowa pracy/umiejętności i szczęścia. Ludwik Pasteur powiedział kiedyś "Na polu naukowej obserwacji szczęście sprzyja przygotowanym". I to jest prawda. Większość wielkich odkryć to była mieszanina tego, że akurat ziomek coś rozlał albo mu jakiś syf wyrósł oraz tego, że zdarzyło się to osobie na tyle ciekawej świata i wyedukowanej w metodzie naukowej, że zwrócili oni na to uwagę. I to samo jest z dobrymi zarobkami. Na samym szczęściu człowiek głupi i niewykwalifikowany daleko nie zajedzie, ale czasem można mieć predyspozycje i umiejętności, ale nie potrafić się sprzedać, albo nie trafić na kogoś, kto będzie miał możliwości zapewnić rozwój zawodowy.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
2021-12-14, 17:45 | #210 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: 30 lat a nie mam nic
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-11-27 o 13:31 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:26.