Piękne, młode i szalone, 30+, 40+- część V.

[Kamlisa]

Hotel jest ok, mało roślin, ale Sal to wyspa pustynna. Jedzenie bardzo smaczne, mieszanka europejskiej i afrykańskiej kuchni, czyli kreolska. Bezpiecznie , mieszkańcy archipelagu to katolicy, choć biedni. Planujemy objazd wyspy jako wycieczka i wieczór kreolski.
Pokoje też ok, mój entuzjazm zmniejsza fakt, że 2 godziny czekamy na kogoś od zepsutego sejfu, zamiast iść na plażę... plaże przepiękne, rozległe, kilometry i to puste. Ocean wspaniałe wygląda, gorzej z pływaniem dla męża, bo silny wiatr i fale. Ciepło, ale przy wietrze się nie czuje, chłodniej, niż było na Krecie. Ale jak zwykle wykorzystamy urlop maksymalnie. Przynajmniej można iść do sąsiedniego miasteczka, bo są warunki na spacery

[Pani_Robot]

Ja znowu, ale już mam nadzieje ostatni dzień w przeciągu najbliższych tygodni, choć pewnie nie ostatni w roku z najgorszym człowiekiem na świecie. Od pandemii jej nowa nienawiść nr 1 to Żydzi, „żydostwo”, które to chce ją okraść, wiec próbowałam szukać choć odrobiny logiki. Pytałam czy np wszyscy zasługują na jej nienawiść, np dzieci pochodzenia żydowskiego, które są w przedszkolach. No i okazuje się, ze tez, bo to „żydostwo”. I oni wszyscy wyciągają ręce po jej pieniądze. Nie po pluszowe misie zgodnie z wiekiem, tylko jej pieniądze. Boje się zapytać o te maluchy z Michałowa, bo mogę usłyszeć ze terroryzm maja we krwi i trzeba je wywozić… Chyba moje zdziwienie nie zeszło z twarzy jak nic od 30 minut… Teraz mamy bierna agresje. Próbuje mnie zgubić w sklepie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Pani_Robot

Jest buro, ponuro, grubachna warstwa chmur na niebie, padało. Wczoraj przez wichury biomet był taki, że obie z matką chodziłyśmy po ścianach.

Pogoda jest bardzo nieprzyjemna, przynajmniej dla mnie. Chłodno, buro, do tego ten przeszywający wiatr.

Kama, widze, że macie tam 29 stopni

My też pojechaliśmy do CH, a wcześniej zaciągnełam TŻ do ciucholandu. Chodził posłusznie z wózkiem obok wgapiony w komórke z nudów . Kupiłam 3 topy.

W Stradim widziałam ładne crop kardigany, ale za taki kawałek, wydały mi się za drogie. Zaraz będą na Vinted za połowe ceny:

https://www.stradivarius.com/pl/kobi...Id=344&style=3

Ten zielony mi się bardzo spodobał.

Pani_R, mase kolorowych spodni/jeansów wprowadził teraz Stradi i Pull, jakby czytali w Twoich myślach.

Oglądam Voice. Lubie. Wkręciłam się w ten sezon .

[Pani_Robot]

Oj przeszłabym się do SH, ale boję tyłek, że znowu naniosę, a tylko dokupiłam trzy torby z uchwytem pod łóżko, zeby sprawniej przechowywać

No nie, najpierw muszę się pozbyć z 60 rzeczy, wtedy myśleć o wizycie w lumpeksie. Albo i ze 100... bo 60 topów to będzie wolny kwadracik na półce i tyle.

Udało mi się chyba wszystko kupić... tzn kołki, haki, węże, trójniki to już pan remontowy. Nawet złapałam całkiem ładny, drukowany obraz na... dziurę w łazience Tzn tam jest taka decha z wejściem do wodomierzy i postanowiłam ją zakryć dużym obrazem. Muszę go co prawda przymierzyć, bo nie wiem czy wizualnie da radę. Opcjonalnie zamówię jakiś wydruk (myślałam o suszonych pampasach) na blejtramie, bo z racji łazienki to nie może być plakat.

Nasza śliczna, niebieska piłeczka ze zdjęć żyła 5 minut. Zabrałam, bo bałam się, że się zakrztuszą kawałkami. To chyba jednak była zabawka dla dzieci, którą rzucono przypadkiem na dział dla zwierząt, a matka-wariatka zaraz złapała dla swoich "dzieci" Za dobrze znam nawyki Nero - odgryźć i połknąć. Już mu wyjmowałam pół metra gryzaka ze skóry który siedział w przełyku

Ostatnie co muszę zrobić, to zamówienie trzech braków z IKEA z dostawą do domu i wyczaić używaną zmywarkę. A poza tym, pojechać w tygodniu, umyć podłogi i powoli można myśleć o szlifach typu wieszanie obrazków i układanie poduszek

I w pn dreptać do gazowni, ale mam, jak wszystko, na osiedlu.

Nie pamiętam, czy pytałam... Dostałyście już podwyżki prądu?

Stradi ma kilka par super brązowych spodni Tylko u nich problem z elastanem... za dużo go dodają, a ja mam brzuch (troche własny, trochę z powodu przodopochylenia miednicy). W czystej, jeansowej bawełnie jest efekt gorsetu.
Kliknęłam licytację podobnego kardiganu z Monki za 25zł w pięknym, czekoladowym brązie. Tylko wersja bez guzików, bo się z nimi nie lubię.

Cinde pokaż w wolnej chwili topy

Jeszcze co do pogody, to obudziłam się o 13... z fryzurą na Edwarda Nożycorękiego i każda komórka w ciele narzekała, żeśmy się przeziębiły, ale przeszło.

Powinnam mieć po tych dwóch dniach fatalny nastrój, bo wiadomo, towarzystwo, a czuję taką moc jakbym w moim zyciu wydarzyło się coś przyjemnego

[kasztanka3]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;88961608]Pogoda jest bardzo nieprzyjemna, przynajmniej dla mnie. Chłodno, buro, do tego ten przeszywający wiatr.

Kama, widze, że macie tam 29 stopni

My też pojechaliśmy do CH, a wcześniej zaciągnełam TŻ do ciucholandu. Chodził posłusznie z wózkiem obok wgapiony w komórke z nudów . Kupiłam 3 topy.

W Stradim widziałam ładne crop kardigany, ale za taki kawałek, wydały mi się za drogie. Zaraz będą na Vinted za połowe ceny:

https://www.stradivarius.com/pl/kobi...Id=344&style=3

Ten zielony mi się bardzo spodobał.

Pani_R, mase kolorowych spodni/jeansów wprowadził teraz Stradi i Pull, jakby czytali w Twoich myślach.

Oglądam Voice. Lubie. Wkręciłam się w ten sezon .[/QUOTE]

Czy ja jestem az tak slepa, czy oni nie podaja skladu materialu?
Ten fioletowy kardigan ma piekny kolor

[Pani_Robot]

Napisane przez kasztanka3

Czy ja jestem az tak slepa, czy oni nie podaja skladu materialu?
Ten fioletowy kardigan ma piekny kolor

Jak przewiniesz na dole jest skład i konserwacja, trzeba kliknąc i dopiero rozwijają się detale.

A ja znowu "nie śpię, bo trzymam kredens" . Odebrałam wczoraj matę akupresurową, ale jeszcze nie wiem co sądzić. Leżę jak fakir, wygodnie Wczoraj prawie przysnęłam, ale jak nadzieję sie opuszkiem palca, to brr. Muszę ją przetestować w dzień, bo nie wiem czy wczoraj odprężające było samo lezenie przed snem, czy igiełki.
Szyja odzyskuje ruchomość, ale jeszcze... Nadal podnoszę z pozycji leżącej głowę podtrzymując ręką.

[kasztanka3]

Napisane przez Pani_Robot

Jak przewiniesz na dole jest skład i konserwacja, trzeba kliknąc i dopiero rozwijają się detale.

A ja znowu "nie śpię, bo trzymam kredens" . Odebrałam wczoraj matę akupresurową, ale jeszcze nie wiem co sądzić. Leżę jak fakir, wygodnie Wczoraj prawie przysnęłam, ale jak nadzieję sie opuszkiem palca, to brr. Muszę ją przetestować w dzień, bo nie wiem czy wczoraj odprężające było samo lezenie przed snem, czy igiełki.
Szyja odzyskuje ruchomość, ale jeszcze... Nadal podnoszę z pozycji leżącej głowę podtrzymując ręką.

Czyli jestem slepa, zadna nowosc

Tak jak Ty z mata akupresurowa mam z moja koldra obciazeniowa.
Mam ja juz chyba z miesiac jak nie dluzej i nadal nie wiem czy sie lubimy czy nie


Wczoraj chyba przez pol godziny masowalam sobie stopy i lydki masazerem pistoletowym i to bylo najlepsze co moglam zrobic po calym tygodniu pracy. Fakt, ze i tak spalam dzisiaj do 10:30, ale po raz pierwszy od lat nogi mnie nie bola, chyba zaczne taki masaz praktykowac codziennie. Gamechanger, serio.

Skusilam sie tez na kolejne zakupy kosmetyczne, przy okazji znizki -30% kupilam trzy produkty na ktore czailam sie od dawna, ale w cenie regularnej sa po prostu drogie jak na to czym sa - wzielam maske do wlosow Coco & Eve, olejek tej samej marki i maske do twarzy z rozowa glinka Sand & Sky. Stacjonarnie wzielam tez SPF w kremie Naked Sundays, formula jest rewelacyjna, nawilzajaca ale nie tlusta. Jeszcze marzy mi sie wersja mineralna z tej samej marki ale jest wszedzie wyprzedana. "Za duzo kosmetykow" u mnie nie istnieje Mam juz te dodatkowa szafke nad toaleta o ktorej ostatnio pisalam i jest cala zapelniona

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Pani_Robot

Cinde pokaż w wolnej chwili topy

Wszystkie letnie Pierwszy jest z pewnością vintage - ma krótsze (sięgające łokcia), bufiaste rękawy, jest dłuższy, ale będę go nosić związanego w talii. Drugi, to taki chyba troche styl na bawarke , ale z jeansami w lecie powinien wyglądać bardzo cute , jest śnieżnobiały, zdjęcie nie oddaje tej bieli. Trzeci trzeba wyprasować - jest crop i luźniejszy, spodobał mi się kolor. Wszystkie widze z jeansami w lecie. Za wszystko zapłaciłam 18 złotych

Może jutro jeszcze zrobie fotki na sobie.

Napisane przez kasztanka3

Czy ja jestem az tak slepa, czy oni nie podaja skladu materialu?
Ten fioletowy kardigan ma piekny kolor

Piękny kolor, fakt, ale nie dla mnie - zbyt nasycony. Mierzyłam też różowy, ale również za mocny dla mnie Beżowy też mierzyłam, ale za nudny, a poza tym mam przesyt neutrali. Zieleń najlepiej.

Wy w AU w ogóle macie takie marki jak Stradivarius czy Pull?

Ty, biedaku, faktycznie przestoisz cały dzień na nogach Pewnie nie ma w sklepie krzesła by sobie usiąść chociaż na chwile?

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Podobają mi się dostępne teraz w sieciówkach jeansy "straight", ale nie wiem na kogo oni je robią - wszystkie o 10cm za długie na mnie. Stopy mi w nich pływają.

Mierzyłam te, fajne, no ale za długie: https://www.stradivarius.com/pl/jean...ml?colorId=701

Te też mierzyłam, piękne, ale też za długie: https://www.stradivarius.com/pl/kobi...ml?colorId=411

Skracać je nie ma sensu, pewnie straciłyby fason.

Ta torba też fajna: https://www.stradivarius.com/pl/kobi...Id=550&style=1

Ten kardigan bardzo równiez: https://www.pullandbear.com/pl/koper...NNun-s-Xz5c3_g

Niestety nie ma go nigdzie na stronie, bo od razu bym kupowala.

[kasztanka3]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;88962243]
Wy w AU w ogóle macie takie marki jak Stradivarius czy Pull? [/QUOTE]

Nie ma, z inditexowych marek jest tylko Zara.
I na The Iconic (cos jak tutejsze Zalando) jest troche rzeczy z Mango.

[Pani_Robot]

Cinde faktycznie ten kardigan z Pull cudny. Może jeszcze nie wszedł?
Bawarski top bardzo mi się podoba. Gdybym mogła nosić takie rzeczy, to bym nosiła, ale wyglądam dziwnie

Szukałam jakichś sposobów na beach waves, ale nie odpowiadają mi efekty tych zabiegów u fryzjera... albo panie po po prostu nie umiały pielęgnować i stylizować fal. Styling włosów też mi się nie poodba, bo szukam, no właśnie, fal, a to jest trwała z mocnym skrętem. Jako nastolatka miałam zrobioną raz "lekką trwałą", która niby nie wyszła, ale raz, że nie zniszczyła włosów, a dwa... dała im taką podatność, że mogłam raz - dwa wyczarowac fale, które trzymały się cały dzień. Później zrobiłam, z takimi samym zaleceniami u innego fryzjera i był baranek Znalazłam co prawda o wiele grubsze wałki niż kiedyś używano, nawet 40mm i informację o trwałej ziołowej. Może to to było

U mnie kosmetycznie spokój. Wielbię PRX i za jakiś czas robię znowu zakupy w hurtowni z preparatami dla kosmetologów. Także fiolki, a nie smarowidła.

Dzień zaczynam od szklanki wody i łyżki masła orzechowego, bo jestem zbyt leniwa, żeby rano coś jeść. Przede mną jeszcze długa droga zanim będę cokolwiek wiedziała i zbilansowanej diecie.

[kasztanka3]

Co do stylizacji wlosow, to u wiekszosci znanych mi instagramerek o falowanych i kreconych wlosach widze taka ilosc produktow ktorej ja uzywac nie moge. Czesto jest odzywka bez splukiwania, zel i pianka. Albo odzywka, zel i krem podkreslajacy skret. I na to jeszcze serum olejkowe do wykonczenia fryzury. Wyprobowalam juz chyba wszystkie mozliwe konfiguracje z tych produktow ktore nabylam w ostatnich miesiacach (na bardzo mokre wlosy, srednio mokre i takie ledwo wilgotne) i stwierdzam, ze nawet dwa produkty jednoczesnie to za duzo - a co dopiero trzy. Dzisiaj wlasnie nalozylam dwa - odzywke b/s i pianke i mimo ze nalozylam je bardzo oszczednie (kolejna zasada curly girl method ktora sie u mnie nie sprawdza: jesli nie widzisz nalozonego produktu to znaczy ze jest go za malo) to i tak wyszly mi lepkie w dotyku, obciazone i wygladajace lekko nieswiezo straki

[Kamlisa]

Jutro zobaczę coś więcej z wyspy, dziś jeszcze lenistwo. No może nie do końca- spacer jakieś 6 km był, trochę pływania też. Pływać się da, najgorzej wejść i wyjść, bo w wodzie po kolana fale są ponad dwa metry, trzeba szybko iść głębiej. Że zwierzaków- mnóstwo psów, pani R miałaby używanie, chodzą po plaży, bawią się, bardzo przyjazne, natomiast nie wiem, czym się żywią...
Koty przeciwnie, widzieliśmy tylko w hotelu, ale są oswojone i nieźle wyglądające. Ktoś wystawił im przynajmniej w jednym miejscu miseczki z chrupkami i wodą, w efekcie nie ma żebrania w restauracji. Koty przechodzą z ogonem w górze. Dziś karmiłam jednego o wyglądzie brytyjczyka- kici rozumiał, pobiegł chętnie, jadł z ręki i z przyjemnością, ale nie jak ktoś bardzo głodny...

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Pani_Robot

Cinde faktycznie ten kardigan z Pull cudny. Może jeszcze nie wszedł?

Tak właśnie myśle, albo inaczej: mam nadzieję bo od razu bym go kupowała.

Co do trwałej, to wiem, że w ostatnich latach technika poszła do przodu - można zrobić lekką, tzw. mięta, i chyba te produkty, to też już nie takie zajzajery. Pewnie dobrze byłoby podejść do dobrego salonu i na próbe mogliby Ci z tyłu jedno pasmo zakręcić, nad szyją, a pod resztą włosów, żeby zobaczyć czy aby o taki efekt chodzi? Tak mysle, czy dobrze - nie wiem .

Piękna pogoda dzisiaj była. Żałuje teraz, że nie pojechałam gdzieś na spacer, no ale nie chciało mi się wcześniej, a poza tym musiałam poodkurzać, posprzątać w kuchni, porobić pranie, itd.

[gosia261282]

Leśne pozdrowienia IMG_20211024_151622.jpgIMG_20211024_151609.jpgIMG_20211024_145851.jpgIMG_20211024_142118.jpgIMG_20211024_142111.jpgIMG_20211024_152642_edit_250740584840385.jpg

Wysłane z mojego ELS-NX9 przy użyciu Tapatalka

[gosia261282]

Gramy w bilard. Kot pierwszy IMG_20211024_205242.jpg

Wysłane z mojego ELS-NX9 przy użyciu Tapatalka

[Pani_Robot]

Dziś trafiłam na filmik o tym, ze do fal sprawdza sie zupelnie inna pielegnacja niz do lokow, ale dziewczyna niewiele wyjasnila. Tylko np mając fale miała niskopory, więc to wiadomo, że nie sprawdzi się pielegnacja dla CG, które mają zazwyczaj wysokopory. Zresztą siedziały obok siebie dwie osoby - jedna klasyczny skręt - objętośc wow, taka świeżość, druga fale, które wyglądały wręcz lekko tłusto i na oklapnięte. I to ta z burzą loków stosowała więcej kosmetyków obciążających.

Miałam czytać, połozyłam się, było takie cudne słonko, otwarte okno, cisza, bo niedziela... Zamknęłam oczy, wyobrażałam sobie, że mamy lato. Otworzyłam oczy i było już całkowicie ciemno Pewnie dziś zrobię PRX. Tak czuję, że to już ten moment, choć zaskórników i nadmiaru martwego naskórka ZERO. Chyba 10-11 dni od ostatniego zabiegu.

[Reign of light]

Czesc dziewczyny

Przepraszam, ze Was tak zaniedbalam ostatnio, ale nie mialam czasu (nie wiem nawet, kiedy Was nadrobie???).
Tak sie porobilo, ze musialam wiecej pracowac + mialam szkolenie + moj maz sie pochorowal ( ale na szczescie juz dobrze, to nie covid i mozemy leciec za tydzien do NYC i Pensylwanii, bo juz balismy sie, ze trzeba bedzie odwolac, uff).
Nieszczescie dotknelo Rodzine mojego pacjenta, wiec pomagam jak moge (pracujac 72h/tydzien czyli 6 dni po 12 h pod rzad, pewnie Kamlisa sie zlapie za glowe ), nawet gotujac, piorac etc (choc to nie nalezy do moich obowiazkow, bo jestem pielegniarka, nie kucharka czy praczka, no ale wiadomo, czlowiek chce pomoc), wlasnie nagotowalam gar sosu bolonskiego, troche odleje dla mnie i dla meza, reszta dla nich. No nie powiem, jestem padnieta, ale dam rade, no i mila wiadomosc to to, ze nie musze szukac kostiumu na Halloween, bo juz bez niego wygladam jak zombie

Mialam w srode isc do fryzjera, ale bede dodatkowo pracowac, wiec moze sie uda isc w niedziele (moj jedyny dzien wolny) do kogos innego... ryzyk fizyk..., a musze tez isc do spa paznokciowego i przygotowac bagaze na wyjazd, a to wszystko czasochlonne, no, ale dam rade
Musze choc Wasze zdjecia obejrzec, bo cos wklejalyscie, a ze nie bylam zalogowana, gdy probowalam podczytac, to jeszcze nie widzialam...Sporo stron doszlo, nadrobie jak bede miala wolne (juz za tydzin i jeden dzien!! )

U mnie zakupowo cinko, cinko, nie mam czasu, haha. No ostatnio to tylko ta torebka MK doszla (jest idealna, bardzo dobry wybor, wcale nie taka malutka, tylko troszke mniejsza od pochette metis). Kupilam tez oversize'owy sweterek i tunike A/X, zrobilam fotki, ale wyszla czarna plama na bialym tle, wiec musze zrobic kiedy indziej i w koncu doszly sneakersy Versace jeans (Pani R mnie natchnela ), Fed Ex ma jakis problem i wciaz sa opoznienia, a tak to nic nie kupuje, nawet nic nowego z kosmetykow nie kupilam, no, ale w sumie wszystko mam poki co. Tylko Koniki wspomagam, za przykladem Kamy

Cinde strasznie sie ciesze, ze z Twoim Tata lepiej i dobre rokowania <3

Wrzucam Wam troszke muzy, ktora nie jest metalem

https://youtu.be/bSZbyAEJIx0

Buziaki, buziaki odezwe sie pewnie z NYC lub Pensylwanii
Ahhh, moj zespol muzyczny heavy metalowy nie wypalil kazdy z innego Stanu, wiec... no nic moze kiedys

[Reign of light]

Gosiu zazdrosze grzybobrania Nie, ale serio, serio!!

[Reign of light]

zapomnialam dodac sos bolonski, ktorym chcialam sie pochwalis, bo gotuje tak rzadko, ze trza to uwiecznic na foci

[Pani_Robot]

Reign kochana teraz w Polskich social mediach, z uwagi na skandaliczną wypowiedź ojca najpopularniejszego obecnie, młodego rapera, jakoby wszyscy, którzy nie zasuwają po 16h na dobę w pracy są leniwi i nigdzie nie zajdą, rozbrzmiała się dyskusja o nadużywaniu swoich zasobów, przepracowaniu i związanych z tym konsekwencji zdrowotnych, kontra nasz rodzimy kult zapie**olu... Także kopnęłabym Cię w tyłek (w dobrej wierze i trosce rzecz jasna), bo to, że teraz masz siłę, to jedno, a że ciało i głowa wystawią Ci rachunek za parę lat, to drugie i jest pewne jak to, że jutro wstanie słońce. Także ten no... Nie jesteś Supermenką. Nie zużywaj się za szybko, bo by było szkoda

A ja Wam powiem, że nie umiem odróżnić, czy jestem podziębiona, tzn takie osłabienie, które jeszcze nie jest przeziębieniem (znowu mam ból gardła), czy to już sezonówka na jesień, czy co do diabła Mieszkanie wygląda jakbym się właśnie wprowadziła Przejechałam sobie po wszystkich ogólnych kwestionariuszach na depresję nawet. Mam zjazdy energetyczne, przestaje mnie cokolwiek interesować, czuję się świetnie, ale nic mi się nie chce, tylko drzemki wydają się opcją. Mogłabym całymi dniami leżeć, gapić się w telefon. A po tym górka, energia, pospolite ruszenie. Po czym eee... w sumie, to jednak muszę usiąść, poleżeć...

[Kamlisa]

Reign, dobrze, że jesteś, ale pani R ma rację, nie możesz tak tyrać.
Pani R, takie nagłe przeskoki energii faktycznie nie brzmią dobrze, może się do kogoś umówisz?
Zaraz jedziemy na wycieczkę, ja podekscytowana, jak zawsze, mąż ponury... też jak zawsze przed wycieczkę. Nie lubi i już...

[olszae]

Napisane przez Pani_Robot

Reign kochana teraz w Polskich social mediach, z uwagi na skandaliczną wypowiedź ojca najpopularniejszego obecnie, młodego rapera, jakoby wszyscy, którzy nie zasuwają po 16h na dobę w pracy są leniwi i nigdzie nie zajdą, rozbrzmiała się dyskusja o nadużywaniu swoich zasobów, przepracowaniu i związanych z tym konsekwencji zdrowotnych, kontra nasz rodzimy kult zapie**olu... Także kopnęłabym Cię w tyłek (w dobrej wierze i trosce rzecz jasna), bo to, że teraz masz siłę, to jedno, a że ciało i głowa wystawią Ci rachunek za parę lat, to drugie i jest pewne jak to, że jutro wstanie słońce. Także ten no... Nie jesteś Supermenką. Nie zużywaj się za szybko, bo by było szkoda

A ja Wam powiem, że nie umiem odróżnić, czy jestem podziębiona, tzn takie osłabienie, które jeszcze nie jest przeziębieniem (znowu mam ból gardła), czy to już sezonówka na jesień, czy co do diabła Mieszkanie wygląda jakbym się właśnie wprowadziła Przejechałam sobie po wszystkich ogólnych kwestionariuszach na depresję nawet. Mam zjazdy energetyczne, przestaje mnie cokolwiek interesować, czuję się świetnie, ale nic mi się nie chce, tylko drzemki wydają się opcją. Mogłabym całymi dniami leżeć, gapić się w telefon. A po tym górka, energia, pospolite ruszenie. Po czym eee... w sumie, to jednak muszę usiąść, poleżeć...

Mam coś podobnego. Ja potrafię w ciągu miesiąca mieć takie zjazdy, że większość dni bym leżała w łóżku, nic nie robiła, jedynie co to może oglądała TV i bym sie omóżdżała, a później naglę dostaję takiej energii, że sprzątam jak najęta czyli potrafię jednego dnia sprzątać 12 godzin tylko że jeszcze w tym czasie mam baaaardzo zły humor. Niby jest energia do działania, ale jednocześnie mam w sobie takie pokłady złości, że szok. Nie wiem na jakiej zasadzie to działa.

[Pani_Robot]

Bardzo dziwna sprawa... Ten kark, który trzyma mnie już któryś dzień, to miejsce starej kontuzji. Dzisiaj odnowiła się kolejna - kolano. Fizycznie można wyczuć napięcie pod skórą, a kark mam tak napięty, że jest aż asymetria. Każdy krok boli. No to paracetamol i siedzę na tyłku. Nic mądrego na cito nie wymyślę. Lekarze w moim POZ to typowe osoby od wypisywania leków, które im się dyktuje z listy. Tam mnie uzależnili od Zopiclone, zalecając go jako delikatny środek, który można długo brać

W czwartek mam świetnego specjalistę - ortopedę/lekarza sportowego. Idę na kwalifikacje do operacji ręki, ale może coś mi rozjaśni w tym temacie. Szukałam, czy Delta nie ma takich objawów, ale nie trafiłam na nic podobnego.

Co do lekarza od głowy, to bardzo chcę zrobić diagnozę pod kątem ADD/ADHD oraz Aspergera i w tym temacie może spróbować kolejnej terapii. Tylko poszalałam z zakupami na urodziny jak ośmiolatka z kasą z komunii, więc do połowy grudnia sobie poczekam z tematem.

Na tę tomografię też przecież nie poszłam, bo mam rozsypany rytm dobowy, więc i hormony jeszcze nie są regulowane. Sama siebie powinnam kopnąć w d...

Kama jak ja go rozumiem Tyle, że sama jestem typem, który rozkręca się w trakcie, ale wywlec mnie ze strefy komfortu ciężko.

[Kamlisa]

Mój się nie rozkręca w trakcie, jest coraz bardziej zły i obrażony, że nigdy więcej...A jak jest gorąco to już w ogóle...Tak, jakbyś miała że sobą marudnego pięciolatka...
Wycieczka pokazała nam dużo rzeczy, choć faktycznie mogłaby być krótsza. Ale ciekawa opowieść naszej pani mnie zainteresowała... Pewnie nigdy tu już nie wrócę, to bez sensu zostać tylko przy hotelu...

[Pani_Robot]

Aha, to ja jestem odrobinę lżejsza w obyciu. Będę chodzić obrażona na dwa tygodnie przed wycieczką, po czym po 30 minutach od rozpoczęcia zrobię się zachwycona zwiedzaniem jak pięciolatek w aktualnie dobrym humorze - jeśli wszystko przebiega sprawnie i nie płynę potem, ani nie muszę siedzieć w słońcu/stać w korkach.

A co do psów na plaży, to pewnie bym się zryczała i próbowała im wyrobić paszporty zamiast urlopować. Miałam psa między innymi sprowadzonego z Ukrainy kilka lat temu.

Neruś nie chodzi od dwóch dni. Pytanie czy to znowu na chwilę, czy to już TEN moment, że nie wstanie. Męczą go zmiany pogody, ale kogo nie męczą. Niemniej, tak źle jeszcze nie było

[kasztanka3]

Trzymam kciuki za Nero, oby to byly tylko chwilowe gorsze dni

[gosia261282]

Biedny Nero! Zdrówka dla niego

Wysłane z mojego ELS-NX9 przy użyciu Tapatalka

[Kamlisa]

Oby to były tylko te dni u Nera...
Z psami nie dałabyś rady, to nie jest jeden, dwa czy trzy... są wszędzie. Wszystkie oswojone, wszystkie przyjazne, rozkładają się wszędzie...są organizacje, które im pomagają, ale ogólnie chyba dobrze żyją z ludźmi. Nasza rezydentka jeździ na wycieczki z workiem karmy- 5 psow stało na murku czekając na nią...

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Reign, sos wygląda Nie przepracowywuj się aż tak Udanej wycieczki Wam życzę! Wrzuć fotki.

Pani_R, biedny Nero

Ja w sumie też nie przepadam za wycieczkami z przewodnikiem. Natomiast zawsze na wakacjach bardzo dużo spacerujemy z TŻ. Chyba w Nicei pobiliśmy rekord - 18km w ciągu dnia, ostatnio pobity z koleżanką w Barcelonie - jednego dnia chyba 22km zrobiłyśmy

Porobiłam wczoraj zakupy na Zalando - tusz Eyko, lakier Essie Sheer Fantasy, top coat, i taki zwykly, czarny basicowy top wrzuciłam ze Stradi:

https://www.zalando.pl/stradivarius-...1d0md-q11.html

Przedwczoraj też kupiłam sobie czerwoną, welurową gumke do włosów.

A dzisiaj witaminy na Allegro: MSM i magnez.

Jeszcze zamówiłam nam stolik w Panorama Sky Bar w Warszawie na 19-tą, 13 listopada. Zamarzyło mi się ostatnio i rach ciach, nie ma na co czekać. Byłam już raz w Londynie w Duck & Waffle (restauracja na 40 pietrze) i to było bardzo miłe doświadczenie.