Piękne, młode i szalone, 30+, 40+- część VI.

[Soso]

Ava Indie i Chiny to są dwa kierunki o których czasem myślę, że chciałabym, ale z uwagi na awersję do natrętnego tłumu cały czas to odkładam. Mam w zespole trzy dziewczyny, które mieszkały w Chinach przez kilka lat i z ich wypowiedzi wyłania się mocna egzotyka

[magbeth]

Ava, prawda z tym trendem apropos młodości. Niedawno na ig atakowały mnie rolki np. pt. 50 makeups that rewinds time albo, ze po 40tce koniecznie trzeba zmienić produkty, żeby nie wyglądać STARZEJ. No bo to faktycznie tragedia nie wyglądać jak 20tka mając lat 40

Kqq, fajnie, ze masz taka interpretacje. Super to pokazuje, ze myślimy różnie, bo moja podejrzliwość nie pociągnęła mnie w te stronę co Ciebie. Ale tez myślę, ze kontekst jest najważniejszy. Niektórzy faktycznie mogą próbować komplementowac w ten sposób; inni pod płaszczykiem "ojej" wbijają szpilę.
Usmialam się ze skarpetek, wyobraziłam sobie sytuacje

Jeszcze co do punktu odniesienia: trochę mam wrażenie, ze u niektórych przebija żal, ze mając taka metrykę ośmielam się nie wyglądać tak jak w pewnych wyobrażeniach i to jest w gruncie rzeczy umniejszanie.

Niestosowność wyglądu - o tak, u mnie to się dzieje na wakacjach w Polsce. Nieustannie. Jak w tej piosence Nosowskiej "Cudzoziemka w kraju kobiet". I tez mam to tam, właśnie tam - nie jestem od dogadzania cudzym gustom estetycznym. Tak, wiadomo, kobietom częściej się dopierdziela ze względu na wygląd, ubiór i ciała (a już kobietom po 40tce to hoho) Nb, fajne stories na temat piętnowania kobiet za ubiór widziałam dzisiaj u Adrianny z Algieria.moja szczypta orientu.

Z tematów nie modowych: zgarnelam dwa cache po drodze z pracy i znalazłam wegańskiego kebaba, jakkolwiek to brzmi

[Cinde_x]

Napisane przez Ava_

Bardzo sie zgadzam. Na szczescie tu, gdzie mieszkam panuje dosyc mocno posunieta swoboda ubraniowa, raczej nie spotykam sie z komentarzami, ze cos nie przystoi. Natomiast podoba mi sie przestrzen w mediach/modzie dla kobiet w kazdym wieku. Sledze fashion weeks, widze u wielu projektaktow na wybiegu modelki pod 50tke, co jeszcze ta dekade temu bylo traktowane jako kontrowersja. Podobnie zreszta na edytoriale w Vogue trafiaja dziewczyny plus size i starsze babki, swiat mody sie mocno poszerzyl.

A Was spotkaly kiedys komentarze na temat niestosownosci ubioru?

No tak, tam to już w ogóle, że tak powiem no one gives a fuck , i to jest fajne. Co nie znaczy, że w Łodzi czy Warszawie jest inaczej. W Warszawie w szczególności zauważam dużą swobode i ekspresje, i zawsze jak tam jestem, to mi się to rzuca w oczy i bardzo podobają takie kolorowe ptaki, ale też stolice mają to do siebie, że tak tam właśnie jest. Myśle też, że dużo zależy od domu rodzinnego - miałam szczęście, że wychowałam się przy niepruderyjnych rodzicach. Nigdy w życiu nie widziałam u nich zgorszenia np. na widok dziewczyny lub kobiety, która ma odwage ubrać się inaczej czy tam odkryć to czy tamto, o ile efekt końcowy był po prostu ładny. Już tu chyba raz pisałam o oburzeniu mojej mamy na komentarze kobiet, które zgorszyły sie, bo zobaczyły ok. 80-letnią panią w czerwonej pomadce. Ja jak tylko zaczynam gadki przy rodzicach, ze coś może z racji wieku mi nie wypada, to mnie zawsze gaszą śmiechem.

W sumie nigdy jeszcze nie spotkałam się z komentarzami dot. niestosowności ubioru. Być może to wybór środowiska w jakim się obracam. Ludzie z reguły mi mówią, że mój styl pasuje do mnie i do mojego typu urody. I tyle. Gdyby ktoś mi jednak powiedział, że z racji wieku czegoś tam nie moge gdzieś założyć, bo "już mam swoje lata", to bym pewnie przekornie pojechała po bandzie i ubrała się jak Vivian w Pretty Woman jeszcze przed poznaniem Edwarda haha To tak pół-żartem . Sama mam oczy i wiem co leży na mnie dobrze, a co nie. Myśle, ze takie komentarze wbrew najlepszym intencjom są nie na miejscu, można to inaczej przekazać niekoniecznie dosrywać coś z wiekiem, który jak już napisałyśmy - nie ma z danym ubraniem nic wspólnego. Już nie wspominając, że to tylko dolewa oliwy do ognia o nazwie youth-obsessed culture, która jest krzwydząca dla nas. Np. ostatnio zobaczyłam w second-hand prześwietną białą spódnice tenisową mini marki American Vintage. Złapałam, bo zawsze mi się takie rzeczy podobały, ale założyłam i obiektywnie stwierdziłam, że nie. Za to crop topów nie mam sobie zamiaru odmawiać, bo nad brzuchem pracuje już od wielu lat i jeszcze przed schudnięciem było to moim marzeniem - móc nosić troszke krótsze topy do spodni wysokich stanem.

Napisane przez Ava_

Wpadl mi w rece artykul o aktualnych trendach w makijazu i kolorowce. Nawet nie zdawalam sobie sprawy, ze obecnie makijaz ma przede wszystkim nadac twarzy mlodego wygladu - mocno uniesione brwi, "lifting" za pomoca korektora, rozowe policzki, soczyste usta, glass skin itd. W poprzednich latach kolory graly wieksza role, tak teraz mlodosc, mlodosc, mlodosc. Cokolwiek kladziesz na twarz, wygladaj mlodo.

Dla mnie aktualne trendy w makijażu to powiew świeżości i jestem na tak. Coś innego niż uklepana szpachla z przesadnym konturowaniem, mocnym smokey eye, i teatralnymi rzęsami na wzór Kim K pare lat temu - mnie sie te trendy nigdy nie podobały. Tak jak piszesz - błyszcząca skóra, zaróżowione policzki, soczyste usta, a przy tym delikatnie podkreślone oczy i wyraziste brwi - co może pójść nie tak? .

Obserwujecie w ogóle na YT czy IG jakichś make-up artists? Kogoś polecacie? Ja lubie emmachenartistry i taniellejaimua.

Mag, a to tak czasami nie jest komplement dla Ciebie, tj. że ludzie dają Ci mniej lat niż masz? Myśle, że wiele kobiet by takie "osłupienie" tak właśnie odebrało.

[magbeth]

Cinde, tak jak pisalam kontekst robi różnice. Niektóre nie maja na myśli zachwytów najbardziej ciekawe jest, jak wtedy mocno dyskusja leci w stronę standardów piękna w Europie Wschodniej i dostępności zabiegów u nas
Ale bywają i autentycznie, pozytywnie zdumieni.

Ide na rurke. Jakie to życie jest przewidywalne

edit: właśnie mi koleżanka pisze, ze jest wysyp fok na wybrzeżu, opanowały wszystkie małe wysepki i zatoczki, chyba się jutro wybiorę podglądać - ale bez straszenia czy stresowania.

Co robicie w długi weekend?

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Tak jak mój brat „próbuje” mnie obrazić „ale ty chuda jesteś”, a dla mnie to komplement. Jak zobaczy, że mu się nie udało to jeszcze doda, że same kości :brzydal. A wyglądam normalnie.

Mój weekend będzie wyjątkowo długi , bo 9 dni.
Ale ostatni raz brałam dłuższe wolne w 2021. Będę spacerować przy morzu i odpoczywać od komputera.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[magbeth]

Super taki 9 dniowy weekend, kqq. Odpoczywaj i rób dużo zdjęć.

[Cinde_x]

Mag, zrób zdjęcia fokom jak Ci się uda

Mama z siostrzenicą odwiedzają mnie w długi weekend - babski czas, który pewnie spędzimy na spacerach, rozmowach, dobrym jedzeniu, zwiedzaniu, zakupach, oglądaniu serialów, itp. TŻ wybywa do Anglii w tym czasie na tydzień.

A Ty, masz jakieś plany?

[magbeth]

My mamy teraz krótki długi weekend (wolny 01.05), mam plan zwiedzić nowe miejsca w okolicy, muszę sprawdzić czy osada wikingów jest już czynna.

Drugi dlugi weekend w połowie maja to fruuuu do Amsterdamu i Belgii.

Bylam po pracy popatrzeć na plaży, ale pusto. Będę próbować.

Cinde, taki babski czas to mega fajna sprawa bawcie się dobrze, odpoczywające, objedzcie i obkupcie w same fajne rzeczy. I Nastusie podrap za uszkiem ode mnie.

[Kamlisa]

Kqq, tz ostatnio spi lepiej, choc to nie ejst stała - jest lepiej, jest gorzej...mama odwiezlismy do brata, wiec na to juz nie moze zwalac winy
do brazowienia ciała uzywam mleczka z ziaji - delikatny efekt oraz balsamu watermelon z saint tropez
https://allegro.pl/oferta/st-tropez-...ca-13289167320
brazowi ładnie, naturalnie, stopniowo. mam naturalnie zołtawa skore, wiec odcien jest zbiezny z moja własna opalenizna. sam kosmetyk nie pachnie, ale po jakims czasie zapach moze sie pojawic - choc nie jest specjalnie natretny
Mag, poprzednio mama była po 6 miesiecy u mnie i to smao u niego, teraz jest po 5, zeby była jakas rotacja okresu przebywania tu i tam tz wolałaby, zeby było krocej, ale dla mamy to całą wyprawa...I tak nie chce, by sie czułą jak paczka...Kazdy pobyt ma dla niej plusy i minusy, pewnie rzeczy sa tylko tam, pewne tylko tu...
Poki pamietam, własnie z Mag kojarzy mi sie ta zapetlona piosenka, ktora lubie sobie puszczac jako tło...
https://www.youtube.com/watch?v=RMaFl2iug98
dzis zrobiłam na obiad szparagi zapiekane z szynka i serem i niestety, nie moge jesc, choc lubie...Nie trawie, kamien na zołądku. jest tylko jeden plus - działanie odchudzajace - jak to zjadłam koło południa - to skonczyłam na dzis z jedzeniem, zero poczucia głodu, natomiast nadal poczucie objedzenia. po 8 godzinach.. Chyba lepsze od jedzenia wacikow co podobno stosowały niektore modelki...
Co do wygladu....jak siegam pamiecia wstecz - jak kiedys wygladały kobiety w moim obecnym wieku...? no nie da sie ukryc, o wiele powazniej niz obecnie. Kobiety farbowały włosy, owszem, ale medycyna estetyczna była chyba w powijakach, rygory ubioru i fryzury stosowne do wieku były o wiele bardziej przestrzegane...Kobiety czuły sie w obowiazku miec powazne fryzury i powazne ubiory, z odpowiednia długoscia i fasonem...No i z racji zawodu oceniam ze wiekszosc moich rówieśniczek ma gorsze uzebienie a to rowniez postarza...
Co do ciuchow to zgadzam sie z Cinde. Podobaja mi sie rozne rzeczy, ale jak je nakłądam to jednak nie sa dla mnie. I tu akurat nie ma nic do rzeczy pesel, ale obiektywne poczucie, ze nie wygladam dobrze w za krotkiej kiecce. Dwadziescia lat temu moja młodsza wersja pomyslałaby to samo, bo rowniez nie wygladałabym w niej dobrze

[Ava_]

Napisane przez Cinde_x

Już tu chyba raz pisałam o oburzeniu mojej mamy na komentarze kobiet, które zgorszyły sie, bo zobaczyły ok. 80-letnią panią w czerwonej pomadce.

Obserwujecie w ogóle na YT czy IG jakichś make-up artists? Kogoś polecacie? Ja lubie emmachenartistry i taniellejaimua.

Lubie MUA, ktorzy nie tylko testuja nowe produkty, a edukuja i podpowiadaja jak wykorzystac to, co sie juz posiada. Dzieki temu za ciemny/za jasny/za cieply podklad nie kurzy sie w kosmetyczce. Nietrafione kredki do brwi wykorzystuje jako eyeliner, szminki jako roze, bronzery jako cienie do powiek itd. Moje ulubione profile to aliandreeamakeup, roseandben, paintedbyspencer, vincentford i erinparsonsmakeup.

Cinde, Twoj Tz nie teskni czasem za Anglia? Pare dobrych lat juz mieszka w Polsce.

Mag, foki w realu wcale nie przypominaja uroczych wasatych zwierzatek. Bardziej wielkie niezgarbne slimaki Bardzo chetnie poogladam zdjecia.

Kkq, mnie tez by taka "obelga" nie urazila, wrecz przeciwnie. Super perspektywa dlugi weekend w tak pieknych okolicznosciach przyrody.

O dziwo tez mam dlugi weekend. Akurat przypada nasza rocznica, wiec na pewno cos bedzie zorganizowane. Oprocz tego surprise, surprise, umowilam sie na ogladanie mieszkan. I oczywiscie nie zapominajmy o najwywazniejszym wydarzeniu - probuje to zgrabnie przetlumaczyc, ale nie da sie inaczej jak kanalowy festiwal. Mamy tu pewna grupe ludzi, ktorzy mieszkaja na lodziach plywajacych po londynskich kanalach, raz do roku robia sobie festiwal, gdzie mozna poogladac zawody w roznych dziwnych manewrach na lodce, pograc w kanalowe planszowki i socjalizowac sie z kanalowymi nerdami. Poszlismy na jedna z pierwszych randek na kanalowy festiwal i teraz jestem w czarnej d... musze co roku chodzic

[magbeth]

Ava, w Wenecji trzeba by jeszcze było śpiewać A tak masz kanał z planszówka W ogóle gratulacje z powodu rocznicy

W ogole przeczytałam, ze foki wyglądają jak silniki i oczyma duszy zobaczyłam foczy traktor Nie było ich dziś widać, ale jutro ma być spoko pogoda, więc spróbuje znów, tym razem na innej plaży.

W ogole jak szukałam w necie ewentualnych podpowiedzi na dobre miejsca obserwacyjne to wyskoczyło mi multum stron z ofertami polowań

Kama, uwielbiam szparagi, ale jak dziś zobaczyłam ich cenę tu to skończyło się na szpinaku w przecenie. Mały pęczek 51 nok, szaleństwo. Poczekam, aż je przecenia z powodu niezejścia w normalnej cenie
Super ten utwór

Avaldsnes jeszcze zamknięte, ale właśnie czytam na NRK ze kilka dni temu znaleźli tam kolejne miejsce pochówku i statek wikingów. Atropos statków i wikingów, jeśli będziecie kiedykolwiek w Oslo to idźcie koniecznie do Vikingshiphusene Imho to najbardziej klimatyczne muzeum ever.

Cinde, makijazowych tutoriali oglądam mało, raczej korzystam z polecajek. U mnie zazwyczaj treningi i życiowe porady dla pan po 40tce, nie żartuje.

I sie kurna zapętliłam z ta piosenka

[Cinde_x]

Napisane przez magbeth

Cinde, taki babski czas to mega fajna sprawa bawcie się dobrze, odpoczywające, objedzcie i obkupcie w same fajne rzeczy. I Nastusie podrap za uszkiem ode mnie.

Dzięki

A z tymi polowaniami na foki - okropieństwo . Niektórzy ludzie są maksymalnie zbydlęceni.

Kama, współczuję problemów po szparagach. Ty chyba masz SIBO. Szparagi zdecydowanie nie są wtedy zalecane. Podobnie jak kalafior, grzyby czy cebula.

Tu jest fajna tabelka co można a czego lepiej unikać, wszystko rozpisane:

https://www.verywellhealth.com/the-e...nd-ibs-1945000

Ava, dzięki za polecajki MUAs. Dwa z polecanych znam, reszte sobie ogladne w wolnej chwili .

Już rok?! Gratulacje! Kanałowy festiwal brzmi dla mnie fajnie i nawet romantycznie .

TŻ nie tęskni za Anglią jako krajem, jedynie rodziny i kolegów mu brakuje. Łódź to duże miasto - wszystko tu jest co i w Anglii. Gdybyśmy wylądowali gdzieś na prowincji to pewnie byłoby inaczej. Myśle, że on też jest taki, że jak widzi, że ja jestem gdzieś szczęśliwa, to i on z automatu też. Spotkałam też paru English native speakers mieszkających w Polsce i nie narzekali, dobrze im tutaj jest.

Słonecznie dzisiaj jest, ale zimno! Byle tylko ten tydzień pchnąć i oddać się wolnemu Dzisiaj mam bardzo napięty dzień w pracy, jak go przeżyje, to już będzie z górki.

Miłego dnia, Wszystkim

[Soso]

Znam paru obcokrajowców od paru lat mieszkających w Polsce (Trójmiasto) i wszyscy bardzo pozytywnie wypowiadają się o samych Polakach zwłaszcza, o pozytywnej energii, naszej przedsiębiorczości itp. Najgorzej jak przychodzi do rozmowy o pogodzie

Mam za sobą kolejny trening z trenerem, i cały czas jestem tak samo zadowolona, aż żal mi każdego, który przez rozjazdy konferencyjno-majówkowe mi przepada.

Kamlisa - uwielbiam zielone szparagi, na szczęście nie mam po nich żadnych sensacji żołądkowych.

Magbeth - foki! <3 Też bym oglądała )

[magbeth]

Nie ma fok Albo to ja jestem ślepa. No coz, jestem często na plażach, więc będę wypatrywać.

Cinde, polowania na foki nie są najgorsze. Tutaj swietnie funkcjonują oferty wyjazdów na polowania do takiej Polski chociażby. Rozumiesz, biedni Norwedzy, nie mający co jeść...a nie, wróć, znudzeni i zblazowani płacą kupę szmalu za strzelanie do polskich dzików, łosi i jeleni. Na Finn.no jest mnóstwo ogłoszeń. Na insta pełno zdjęć, także dzieci z np.zabitymi bażantami - bo tu to takie spoko zabierać dzieci na polowania.
Szlag mnie potężny trafia jak o tym myślę.

Z dobrych rzeczy: kupiłam daszek i trafiłam w lumpki na dwie koszulki (owe słynne singlety) z 100% organicznej bawełny, jedna ciemny niebieski, druga kobalt. Pokaże jak wypiore.
Dokupilam tez kettle i ciezarki, a co. Oraz wkładki żelowe do butów na exo

Soso, super ze treningi ci spasowaly. Ty już niedługo znowu wyfruwasz, nie?

Cinde, moge spytac jak długo mieszkacie razem w PL? Pewnie już to pisałaś, ale mi umknęło.

Kama, dzięki Tobie cały oddział ma nowy hit, dziękuję w imieniu kolegów

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Magbet to ile kg już nazbierałaś?

Cinde Twój Tż nie Polak? U mnie Tż się cieszy jak go biorą za Greka. A wcale nie wygląda jak Grek tylko jakby był opalony nawet zimą.

Soso fajnie, że trafiłaś na takiego co Ci pasuje.

Patrzcie ile
Załącznik 7788755
Codziennie je spotykam jak przechodzę. Dalej jest jeszcze więcej. Ale ludzie je karmią tam czasem prosto z samochodu to sobie rezerwują miejscówkę.
Jeszcze często biegają za ludźmi łowiącymi ryby
Załącznik 7788756
Właśnie pogoda tu też taka sobie. Znaczy dla mnie dobra, bo nie gorąco, ale ciepło i słońce nie pali. Ale ktoś kto by przyjechał na urlop mógłby być zawiedzony.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Cinde_x]

Napisane przez magbeth

Cinde, moge spytac jak długo mieszkacie razem w PL? Pewnie już to pisałaś, ale mi umknęło.

W maju stuknie 6 lat , a razem jesteśmy od 11. Nie wiem kiedy to zleciało. Przed poznaniem go byłam bardzo niestała w uczuciach, szybko się nudziłam - moje związki trwały rok/dwa lata po czym oddawałam się singielstwu na kolejny rok/dwa lata i od nowa w coś nowego wchodziłam. Przy TŻ przysłowiowo siadłam na tyłku. Różnimy się temperamentami, ale za to mamy bardzo podobne opinie na wiele tematów. Lubie w nim to, że jest po prostu mądry i naprawde moge z nim porozmawiać na każdy temat, czego nie mogę powiedzieć o moich eks .

Super, że kupiłaś daszek , w szczególności, że Ty dużo czasu spędasz na zewnątrz. Osobiście dla mnie skuteczniejszy niż jakikolwiek SPF

Soso, fajnie, że jesteś zadowolona z treningów , to naprawde dużo.

Kqq, śliczne te koty, ale biedulki też. W Grecji pewnie nie funkcjonuje TNR (trap neuter return), a jeżeli już to na jakąś marną skale. Mnożą się biedaki, chorują, itp.

Na mnie ostatnio jakis typ konkretnie naskoczył, że "po co ja karmie te koty, one powinny łapać myszy", itp. . Bzdury i starodawne myślenie. Koty nawet najedzone będą polowały, bo to ich naturalny instynkt. Mało kto też wie, że prawa kotów wolnozyjacych reguluje ustawa. Miasto Łódź wydało broszure jakiś czas temu dot. kotów wolnożyjących. Jest w niej wyraźnie napisane, że mieszkańcy Łodzi powinni o nie dbać, tj. dokarmiać, sterylizować, budować im domki na zime. Jeżeli ktoś się temu sprzeciwia, m.in. zakazuje dokarmiania jak ten typ z przed paru dni, to podciąga się to pod znęcanie i grozi mu kara pieniężna do 100 tys. złotych albo 5 lat więzienia. Powiedziałam mu to, po czym poprosiłam o nazwisko i się szybko ulotnił

Dla zainteresowanych: https://uml.lodz.pl/files/public/upl...y_broszura.pdf

Czyli Twój TŻ ma naturalnie śniadą karnacje? W sumie nie dziwi mnie to jakoś bardzo - Polacy potrafią naprawde różnie wyglądać. Daleko nie szukać, moja mama ma urode Greczynki. Mój TŻ jest mixed - mama Angielka, tata Grek, ale urodził się i wychował w Anglii. Jego rodzice to dopiero para roku Jego tata jest maksymalnie w gorącej wodzie kąpany i podstrzelony, a mama to z kolei maksymalnie angielska flegma Śmiesznie sie ich obserwuje.

Miłego dnia

[Soso]

Magbeth sprawa z moim wyjazdem trochę się komplikuje, bo nieopatrznie wzięłam pod swoje ręce dwa nowe projekty, których organizacja jest większym wyzwaniem niż zakładałam i raczej łatwiej mi to będzie ogarnąć na miejscu, niż zdalnie. Rozważam zamianę na dwutygodniowy urlop na Bali, a Mauritius i Seszele już jesienią, ale serce mnie trochę boli Jeszcze kminię. Na szczęście firma zwraca mi koszt reorganizacji biletów.

Kqq taak, trener mi bardzo pasuje, po każdym treningu mam taki wyrzut endorfin, że nie wiem serio jak mogłam bez tego żyć

Co do kotów to dla mnie trochę koszmarem był urlop w Czarnogórze, która skądinąd jest bardzo pięknym krajem. Niemniej ilość chudziutkich bezdomnych kotów była tam tak ogromna, że łamało mi się serce. Strasznie dużo kasy zostawiłam tam u dziewczyn, które te koty dokarmiały. Na Mauritiusie są celowe organizacje, choć tu akurat problem bardziej jest z psami, których jest bardzo dużo wszędzie. W ogóle nie są agresywne i często nie wyglądają nawet źle, niemniej jest ich naprawdę dużo.

Nie wiem czy dobrze zrozumiałam tekst o daszku, ale jeśli chodzi o takie ochronne przez słońcem to kupiłam dwa kapitalne w Zarze (różnią się tylko kolorem)

Cinde_x gratulacje stażu Super napisałaś o swoim Tezecie, ja też to bardzo lubię w ludziach ) Co do trenera to powtórzę to, co pisałam wcześniej, fajnie jest jak ktoś mi mówi co mam zrobić, sama nie mam ani wiedzy, ani chęci do jej zdobywania, nawet nie wiem kiedy mi ten czas mija. Wiem już, że na Mauritiusie tez muszę sobie ogarnąć trenera, mam nadzieję, ze trafię na równie dobrego.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

W sumie nawet nie wiem jaka to karnacja. Bo wystarczy jak na chwilę wyjdzie na słońce, to opalony cały rok i nie opala się na czerwono. A ja np jak po zimie wyjdę nawet na Polskie słońce na rower bez filtra to na czerwono, dopiero po jakimś czasie na brązowo. Tam gdzie ubranie zakrywa ma taki kolor jak ja


Soso to fajna firma jak zwraca. Czym zajmujesz się zawodowo? Jakiś project manager czy coś innego?


Te koty mają zbudowane jakieś domki, zawsze leży jedzenie. Ale nie wiem czemu jakiegoś schroniska nie zbudują im, bo psów np nie widzę.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Soso]

Kqq wyszłam ze stanowisk typu project/product manager do head of, jestem liderem jednej gałęzi produktowej w firmie, szczęśliwie działam już mało operacyjnie, bardziej koncepcyjnie, ale i tak pracy jest strasznie dużo. Ja mam jeszcze tak, że nie mogę za długo robić tego samego bo zaczynam się nudzić i leci mi motywacja, więc jak poukładam jakiś temat to idę do czegoś nowego.

[Cinde_x]

Napisane przez Soso

Nie wiem czy dobrze zrozumiałam tekst o daszku, ale jeśli chodzi o takie ochronne przez słońcem to kupiłam dwa kapitalne w Zarze (różnią się tylko kolorem).

Tak, chodzi o taki przeciwsłoneczny Super są! Zerknęłam na Zare i pewnie masz ten: https://www.zara.com/pl/pl/daszek-z-...367&v2=2188025

Ja mam taki, bardzo podobny: https://www.balibali.pl/sklep/kobiet...szek-slomkowy/

Nosze go od 2-3 lat i wygląda jak nowy, ale okrycia głowy mają to do siebie, że jakoś bardzo sie nie niszczą, bo nawet nie mają jak.

Gratuluję osiągnięć zawodowych!

[Ava_]

Mag, chyba teraz nie ma za bardzo sezonu na foki? W sensie nie maja w swoim timetable plazowych aktywnosci. Kojarze, ze miedzy pazdziernikiem i grudniem mozna ogladac mamy z maluchami porozwalane na plazach polnocnej Anglii. A moze norweskie foki funcjonuja zupelnie inaczej?

Nawet nie bede sie rozwijac o polowaniach. Kompletnie nie rozumiem jakie prymitywne potrzeby w tych ludziach sa niezaspokojone. W dzisiejszych czasach szkolki strzeleckie maja naprawde bogate oferty. Pare razy zdarzylo mi sie strzelac z shotguna do ceramicznych dyskow, ktore wyskakuja zza drzew, turlaja sie po ziemi udajac zajaca itp, widze jak wciagajaca ta zabawa potrafi byc, czuje sie kop adrenaliny. Tylko po co isc jeszcze jeden krok dalej? Sorry, ale zdrowa na umysle i zyciowo zaspokojona osoba nie wpadnie na taki pomysl.

Kkq, jednak byloby mi przykro widziec takie rzesze bezdomniakow. Przy wybieraniu urlopowej destynacji biore pod uwage stosunek kraju do praw zwierzat. Z tego powodu turystyczne rejony Tailandii sa dla mnie bardzo na nie, mimo ze kraj sam w sobie piekny i na pewno wart odwiedzenia. Tych biedniejszych rejonow jak wlasnie Czarnogora czy Gruzja tez bym sie obawiala. My tu troche zyjemy w bance, gdzie jak widze bezdomnego kociaka moge chwycic za telefon i ktos z RSPCA sie zjawi w godzine, zbada, wykastruje i wypusci zwierzaka w tej samej okolicy. Mentalnosc to jedno, ale mnostwo krajow zwyczajnie nie ma srodkow na taki serwis. Pewnie ludzie kombinuja z wlasnej kieszeni na ile moga.

Cinde, bardzo dobre te przepisy. Zycze, zeby komus tam przysolili te 100k dla przykladu. To samo zreszta za piracenie i jazde po pijanemu, w ogole mi nie szkoda, ze mandaty coraz wyzsze.

Przyszla moja bluza w kolorze sandshell, tyle dywagowania, cala rodzina i pol internety zaagazowane w wybor i co? Beznadziejnie na mnie lezy. Opuszczone ramiona to na mnie tragedia, nawet nie wiem czemu sie ludzilam…

Ah i zapomnialabym, w koncu kupilam te cienie w kredce Bobbi Brown. Rzeczywiscie blenduja jak marzenie. Dzieki za polecajke.

[magbeth]

Co do bezdomniakow to najgorszym miejscem ever dla mnie był Stambuł. Oni tam ponoć już wdrożyli coś w międzyczasie, ale serio takiej ilości biednych, wychudzonych i bezdomnych zwierząt na ulicach nie widziałam nigdzie indziej.

Ava, foczy alert jest tu teraz, pamietam tez ze latem tez się pokazują, bo eks z kajaka widział i nawet sfilmował. Nie wiem czy to przez klimat, golfstrøm czy po prostu tak lubią. Jak dla mnie niech robią co chcą, byleby były zadowolone.
Tez lubie strzelać, ale w życiu nie do żywej istoty czy roślin, oferta szkółek jest, tak jak piszesz, naprawdę szeroka. Zabijanie dla przyjemności to zdecydowanie chory krok dalej, a już publikowanie zdjęć w sm nad ciałem zwierzęcia w triumfalnej pozie i z kieliszkiem wódki to wg mnie %$%&/(#"!

Soso to w razie zmiany planów szczęście w nieszczęściu, ze firma zwraca koszty reorganizacji. Z tego co piszesz to nie tylko firma w porządku, ale masz fajna karierę i lubisz swoją prace czyli win-win-win.

Cinde, bardzo ładny staż
Co do nakryc głowy:
1. Tak, o taki dawek chodziło, mam podobny do tego z zary.
2. Tak, mozna zepsuć nakrycie głowy jak się jest mną - polecam w tym celu wypranie czapki z, nomen omen, daszkiem w 60 stopniach. Niechcący to zrobiłam. Taka się hmmm płaska i wąska zrobiła

kqq, czyli Twój TZ wpasował się idealnie w otoczenie. Coś wspomniałaś, ze to jego pomysł był żeby mieszkać trochę w Grecji - skąd taki kierunek i jak długo już żyjecie na dwa kraje?

Wróciłam właśnie z kursu z terapii metakognitywnej, ciekawy, ale jestem przeładowana i leżę z tostami z avocado i kawa.

[Soso]

Cinde nie, mam ten: daszek ale na zdjęciach zarowych wygląda dużo gorzej, niż na zywo, wiec dorzucam kawałek swojego, z przymierzalni. Ten od Ciebie bardzo ładny, to w ogóle wydaje się być całkiem dobre rozwiazanie, taki daszek, nigdy wcześniej nie miałam.

Ava - foki z maluchami brzmi jak coś, co bardzo chciałabym zobaczyć

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Ja mam teraz kapelusze na głowę. Takie elastyczne np bawełniane, żeby wrzucić do torebki. Taka zwykła czapka z daszkiem z adidasa nie spełnia swojej roli, bo za mało zakrywa.

Właśnie Soso super, że układa Ci się dobrze zawodowo.

Tż wymyślił, bo był tu sporo razy i pół roku na erasmusie i spodobało mu się. I jest ciepło i jasno.
A na dłużej np na miesiąc pobytu zaczęliśmy latać od pandemii. A pomysł z mieszkaniem wpadł jak w sezonie zaczynało być po 100 euro plus za dobę i każdy tylko high season. Wolą np mieć puste mieszkanie niż dać jaką zniżkę. Sprawdziliśmy ceny mieszkań i były podobne jak u nas w mieście.
Także ja tu jestem na doczepkę
Ale już zapowiedziałam, że jak nacieszy się Grecją i zrealizuje swoje inwestycje, to pojedziemy na podobnej zasadzie jak kiedyś np na miesiąc do Włoch, Hiszpanii itp.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Cinde_x]

Napisane przez Ava_

Nawet nie bede sie rozwijac o polowaniach. Kompletnie nie rozumiem jakie prymitywne potrzeby w tych ludziach sa niezaspokojone. W dzisiejszych czasach szkolki strzeleckie maja naprawde bogate oferty. Pare razy zdarzylo mi sie strzelac z shotguna do ceramicznych dyskow, ktore wyskakuja zza drzew, turlaja sie po ziemi udajac zajaca itp, widze jak wciagajaca ta zabawa potrafi byc, czuje sie kop adrenaliny. Tylko po co isc jeszcze jeden krok dalej? Sorry, ale zdrowa na umysle i zyciowo zaspokojona osoba nie wpadnie na taki pomysl.

100%.

Głupi, archaiczny sport/hobby, który według mnie powinien być zbanowany na całym świecie. Poza tym, te uprawnienia do posiadania broni dla myśliwych są mocno kontrowersyjne i bazuja chyba na jakichś lukach w prawie.

Ja też tego nie lubie w Grecji - akurat tam gdzie byłam były też gangi psów, wiele z nich kulejących, albo na trzech łapach, wychudzone... Okropne to jest. Jednak np. Chiny ze swoim Yulin dog meat festival i jedzeniem kotów w niektórych częściach też jadą równo po bandzie.

I taka ciekawostka o Bali: tam jedzą psy Moja koleżanka była z mężem, często nawet się nie wie, że je sie psa zamawiając tam coś z mięsem. Można o tym poczytać artykuły online. Przeżycia (i unoszący się w wielu miejscach zapach) były dla niej tak silne, że aż po powrocie do Polski przeszła na wegetarianizm.

Szkoda, że niewypał z bluzą. Ja uwielbiam te z opuszczonymi ramionami, każdy ma inaczej.

Mag, nie raz zgłaszałam takie zdjęcia nad ciałem zwierzęcia na FB, bo podciągały się dla mnie pod " extreme graphic violence", ale dostawałam info zwrotne, że oni tak nie uważają .

O, matko - już w pralce Ci wylądował? .

Soso, masz śliczną cere, taką gładką i glowing Zauważyłam też jakis ładny bronzer na policzkach - to ten Gucci? Ten biało-czarny daszek też super. Może sobie kupie, bo biel uwielbiam, a miałabym na zmiane do różnych outfits.

Skończyłam na dzisiaj Jeszcze jutro przeżyć i fajrant. Wzięłam sobie wolne w przyszłym tygodniu, musze odpocząć.

[magbeth]

Nie, Cinde, to wcześniejsza czapka - odeszła do krainy wiecznych czapek

Soso, zgadzam się z Cinde co do tego glow i ogólnego wrażenia

Nie bede moze komentowała różnych zwyczajów jedzeniowych na świecie.

A, kqq, pytalas ile mam ciezarkow: mam manuale 1,2,3,4,5 kg, kettle 6,8 oraz 16, który muszę w końcu do domu wnieść. Mam tez coś w rodzaju piłki lekarskiej ważącej 4 kg, fajnie się tym robi kolka nad głową, bezpieczniej niż ketlem, bo ma specjalne uchwyty. Mam tez dużą piłkę do ćwiczeń, średnia oraz mała do masażu, takie cholerstwo do ćwiczenia równowagi i jakieś trzy tuziny różnych gum i mini bands oraz klocki i bolster do jogi. A i drążek do podciągania, zapomniałam oddać eksowi. Rurę tez mam, ale muszę odkręcać bo za mało miejsca w dziczym sanktuarium.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

No dobra Magbet masz więcej ode mnie. Kettla nie mam żadnego, rurka też nie mój sport.

Ja o smutnych rzeczach ze zwierzakami staram się nawet nie czytać. Tak samo o ludziach.
Jakiś czas temu wyrzuciłam ze znajomych na fb typa co nawet nie wiem jako kto pracował, ale zaczął zdjęcia z polowań. I to właśnie np z dzikami. Jakiś nienormalny.
A o Bali to nie wiedziałam, myślałam że takie rzeczy w Chinach.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[magbeth]

Ja tez staram się szukać dobrych newsow i ludzi od zwierząt, jest trochę takich Niestety, czasami newsy dopadają nas. Vide pewien %$%/&%, który ostatnio wyrzucił do lasu pralkę z zamkniętym psem w srodku - ja bym go sama bym wyekspediowała w zamkniętej pralce na jakieś wyspisko żeby sobie powoli konał. Pieska na szczęście uratowano, jakaś kobieta na spacerze usłyszała hałas i skomlenie, pomoc dotarła na czas. Zwierzak jest pod opieka fundacji, niestety bardzo straumatyzowany i będzie potrzebował czasu żeby dojść do siebie, mam nadzieje, ze tak się stanie. Ma w dodatku ślady wcześniejszej przemocy

Co do wywalania ludzi to oprócz oczywistych kretynow i wyborców konfy powyrzucałam jeszcze takich specjalistów od wtykania szpilek, imho najgorszy sort. Wole żeby mi ktoś w oczy mówił.

[Soso]

Cinde tak, to brązer Gucci, bardzo przyjemny jest i ma śliczne opakowanie. Mam też na policzkach róż Manasi (marka dostępna w Galilu) i tez jestem z niego bardzo zadowolona

[Kamlisa]

Mag, naprawde myslałąm o Tobie, słuchajac tego. to z gry btw, animacje sa sliczne, gdy sie oglada ta wersje piosenki( poszukaj na yt), ale ja wole mieć dłuzej - czyli pętla Cos sobie robie a to leci w tle i nie przeszkadza...I sie nie nudzi szybko...
Polowania w ogole mnei obrzydzaja, nie mam wytłumaczenia - ani to sport ani rozrywka, to mordowanie bezbronnej i niewinnej istory bo sprawia frajde, tyle. zabieranie dzieci to kolejna bzdura. w czeskich zamkach całę sale wypełnione trofeami z polowan były odrazajace. kazdemu wielbicielowi zaproponowałabym jeden dzien wymiany - ty umykasz po lesie, a za toba mysliwi i psy...i zobaczysz, jaki to fun i sport i emocje...
Cinde, znam low fod map...Sibo odczuwam jako zyciowa niesprawiedliwosc, skoro wszelkie alergie i nietolerancje były mi obce A teraz po kazdym posiłku moge miec sensacje. a leczenie...ma jakies 40% skutecznosci...moze...Prz eszłam anytybiotyki, przeszłam diete wykluczajaca, po prostu musze testowac, co działa najgorzej, bo wszystko może zle. dzis tez...pieczarki albo papryka w kurczaku...prawdopodobnie ...
a co do daszków...Mam jeden ale nie nosze twarz osłonieta i owszem, ale włosy...? dokładnie w słoncu...Czyli głowa nie chroniona, tylko poczucie, ze mamy cien na twarzy i oczach...