Piękne, młode i szalone, 30+, 40+- część VI.

[Cinde_x]

Napisane przez Kamlisa

Ale jak zaczełam Was czytac -to nagle pojawiła mi się ssąca potrzeba...wyprobowania korektora, konkretnie tego z maybelline Moze jutro podrepcze do rossmana... Cinde, z tej firmy sa te bardzo przyjemne inne kosmetyki, testowałam juz rozne balsamy, mleczka, kremy chyba tez...

Pamiętam, że ten korektor z Maybelline również Dircik bardzo polecała Wyciągnełam go wczoraj i nałożyłam. Faktycznie, świetny jest, i nie wiem czy ustępuję w czymkowiek temu z Rare Beauty, a 2x tańszy

Pamiętam też, że wrzucałaś tutaj coś z Fluff .

A właśnie, co z Dircik? Szkoda, że zniknęła. Lubiłam czytać co tam miała do powiedzenia i jej polecajki. Zniknęła chyba po odłączeniu się reszty dziewczyn z tego wątku i założeniu nowego. Za dużo dramy na jej nerwy, gdybam

Może Ava wrzuci nam jakiś mały update z Japonii wkrótce

Caffe, zerkne na ten puder z Bare Minerals A Ty kiedy się wybierasz na Sardynie? Ta chusta na głowe piękna i efektowna. Bardzo fajny styl! Podobają mi się szalenie takie chustki na głowe, kupiłam jedną satynową w zeszłym roku, ale niestety to nie jest zabawa na mój okrągły kształt twarzy, bo zaczynam wyglądać jak słowiański ziemniak.

Ostatnio wyświetlił mi się Baunei coast na Sardynii: https://www.instagram.com/p/CrbAbizO...BiNWFlZA%3D%3D

Wow Soso, byłaś tam?

Mag, to dobrze, że udało Ci się wyszukać lepszy hotel To już za pare dni wyjeżdżasz?

Mnie się znowu marzy Paryż. Wiem, wiem, byłam już 5 albo 6 razy, ale systematycznie co 2-3 lata mam wielką potrzebe odwiedzenia. Może uda się w któryś weekend w czerwcu, albo na moje urodziny końcem czerwca.

Wczoraj przesadzałam kwiat do większej doniczki, bo poprzednia już sie troche za mała zrobiła. Kupiłam taką doniczke o nazwie Wezuwiusz, nie wiem co mam o niej myśleć, zdania są podzielone .

I zrobiłam też grecką spanakopite. A dzisiaj obudziłam się z bólem gardła Mam wrażenie, że ta pogoda teraz jest zdradliwa i daje złudne wrażenie ciepła.

[caffeine]

Piszę na szybko - piękna pogoda dziś, więc muszę jak najszybciej ewakuować się nad morze
Rower
Dziś mamy piknik, Tż już przygotował jakieś pyszne przekąski, mniam

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ----------

Wczoraj obadałam sprawę rozświetlacz / concealer / licho wie co - potestowałam to i owo w drogerii - wygląda na to, że jedynie highlightery maja lekką, płynną konsystencję

Fajny jest ten z Fenty i oczywiście popularny klasyk, który pewnie kiedyś mnie w końcu skusi: Touche Éclat - piękny efekt, bardzo mi się podoba konsystencja prawie identyczna jak ten z Mac, ciekawe, może oni po prostu ekhmm.. zinspirowali się YSL?



Na Rare Beauty napaliłam się jak szczerbaty na suchary
U mnie tylko w Sephorze online, więc zero szans na pomacanie
Muszę poczekać aż będę w Polsce.

Maybeline mam na swojej liście od wielu lat.. nie wiem czemu jeszcze nie przetestowałam??? Jaki macie odcień?
Cinderella, który odcień jest podobny do Mac?

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

Napisane przez magbeth

Caffe, apropos 17.05 - jak na przykładna norweska obywatelkę zawijam się w długi weekend do Niderlandów i Flandrii. W sumie to parówek nie jem, lodów nie powinnam a król jest daleko, więc rozumiesz Bunadu tez się nie dorobiłam, zreszta nie uważam tego za moje, pomimo papierow.

Tak pamiętam że wyjeżdzasz, ale pomyślałam że może nie zrezygnujesz z imprez na 17 mai

My też nie jesteśmy Bunad familie, jak to określa Tżt
Zastanawiałam się czy może powinnam kupić jakiś festdrakt dla Małej, w końcu idzie w tym pochodzie.. ale ufff.. jednak odpowiedź zdecydowanie: nie.
Ale swoją drogą to miasto wygląda malowniczo, kiedy wypełniaja je tysiące blondynek w bunadach. Popatrzeć lubię

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

Aha - Magbeth - wiesz że król nie będzie na balkonie, pierwszy raz.. jest zbyt schorowany. Smutne, zważywszy na to jakim szacunkiem go wszyscy darzą i jak lubią.
(Ja jestem zdecydowani na nie jeśli chodzi o monarchię, Średniowiecze w końcu dawno minęło. Jednak nie odbieram radochy innym )

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------

Cinderella -
Jej, jaka jesteś surowa wobec kartofli
Jestem pewna że nikt nie zwraca na to uwagi, a jeśli już to wyłącznie z zazdrości - bo jesteś śliczna

Doniczka ma się Tobie podobać
Wygląda na taką z prawdziwej ceramiki, a to ważne
Moją uwagę zwróciła za to roślina, bardzo pięknie wyhodowana

[magbeth]

Caffe, czytałam, ze król Harald był w szpitalu ze względu na - eufemistyczne - złe samopoczucie, co może oznaczać wszystko. Z drugiej strony król ma już 86 lat i nie jest to jakoś specjalnie dziwne, ze może chorować. Jak dla mnie mógłby dożyć i 200 lat, uważam ze król jest bardzo pozytywna postacią i faktycznie jest kochany przez Norwegów.
Mnie osobiście monarchia ani ziebi ani grzeje, choć nie powiem, cieszę się ze tutejsza dynastia nie jest norweska wersja Windsorów, nie ma wielkich skandali i innych żenujących historii. Najgrubsza afera ostatnio to chyba szaman Durek, nie? Ale w sumie Martha Louise zrezygnowała z reprezentowania rodziny królewskiej i swojej akcesji do tronu, więc w razie czego nie będziemy mieli króla-szamana rodem z Ameryki.

Ale książę Haakon w razie czego jest ok.

Natomiast ja bym chętnie do luftu wysłała polowe tutejszej sceny politycznej, na pewno calusienskie Frp i KrF, ale i z drugiej strony tez są tacy, którzy przyprawiają mnie o zgrzyt zębów.

Dzisiaj:

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Magbet fajna wycieczka

Mój koszyk do zamówienia jutro

Załącznik 7789554
Pierwszą pozycję podaruję Tżtowi niech zna moją dobroć. Ma tłustą cerę, nie chce nakładać nic co ma konsystencję kremu, woli żelowe.
Te ostatnie serum z trehalozą podglądowo - właśnie je skończyłam. Było ok. Chyba Magbet zachwalała ten różowy krem.
Ciągle mi coś wyskakuje na tej twarzy. Zastanawiam się czy dobrze wylosowałam

I jeszcze domówię sobie ten różowy filtr z derma cośtam. Chodzę po słońcu, a moja skóra na twarzy jest biała

[Ava_]

Hej dziewczyny!
Początki były trudne - po 14 godzinnym locie, gdzie udało mi się zmrużyć oczy może na 20minut, wylądowaliśmy o poranku lokalnego czasu. Kryzys przyszedł późnym popołudniem, po całym dniu spędzonym aktywnie, ale w końcu otrzepnelam się z jet laga.

Jedzenie oczywiście jest przepyszne (i tanie). Kupiłam cała reklamówkę przeróżnych przekąsek do wypróbowania. I przy okazji okazało się, ze owoce tutaj są symbolem statusu. Paczuszka 4 zwykłych jabłek kosztuje więcej niż dwudaniowy posiłek w restauracji.

Wczoraj spotkaliśmy się ze znajomymi, jeden z nich prowadzi tu galerie sztuki i wkrecilismy się w wernisaż. Było mega. Po zamknięciu pomogliśmy pozdejmowac obrazy ze ścian, z całym tym rabanem poszliśmy na imprezę. Niestety stwierdzam, ze jednak lubię sake.

W Tokio jest, delikatnie mówiąc, tłoczno
IMG_1684115870.809902.jpg
IMG_1684115884.486096.jpg
IMG_1684115898.368426.jpg

Cinde, mi się Twoja doniczka bardzo podoba.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Soso]

Ava super zdjęcia, bardzo jadłabym to jedzenie Tżet właśnie wrócił z całą walizką różnych jedzeniowych dziwności dla mnie, połowa z tego z fermentowaną fasolą itp. Cały team jest zachwycony Japonią, ze zdjęć które miałam okazję obejrzeć najbardziej podobało mi się muzeum teamLab Planets Tokyo. No a co słyszę od rana? 'lećmy tam na urlop, spodoba ci sie'

Ilość ludzi rzeczywiście oszałamiająca

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Ava super, zwiedziałabym i jadła.

Zapisałam się do dermatologa estetycznego.
Tż szukał miejsca, które ma nowocześniejsze sprzęty do badania znamion. Miało dobre opinie. Spytam o te moje na twarzy. Dodatkowo widziałam, że doktor ma dużo szkoleń anty-aging. Więc zobaczę czy coś powie mi ciekawego.

[Soso]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89581674]Ava super, zwiedziałabym i jadła.

Zapisałam się do dermatologa estetycznego.
Tż szukał miejsca, które ma nowocześniejsze sprzęty do badania znamion. Miało dobre opinie. Spytam o te moje na twarzy. Dodatkowo widziałam, że doktor ma dużo szkoleń anty-aging. Więc zobaczę czy coś powie mi ciekawego.[/QUOTE]

byłam ostatnio na botoksie w moją lwią zmarszczkę i w trakcie dość luźnej rozmowy dowiedziałam się od lekarki, że ostrzykiwanie kwasem bruzd nosowo-wargowych to zły pomysł, bo ponoć z czasem nadaje to twarzy ciężkości i że według niej lepiej sprawdza się ostrzykiwanie tymże kwasem okolic skroni. Ponoć w ten sam sposób można niwelować też chomiki. A obok botoksu zaproponowano mi laser tulowy na przebarwienia, ale waham się trochę, bo raz, że mam ich dosłownie kilka i z mojej perspektywy wyglądają bardziej jak piegi (i serio dotąd byłam przekonana, że to kilka nowych piegów na policzkach ) , a dwa, że zaraz i tak znowu będę w gorących klimatach i siłą rzeczy pewnie pojawią się nowe, wiec nie wiem czy jest sens się w to bawić, tym bardziej, że lasery kojarzą mi się już z mocniejszą artylerią.

[Cinde_x]

Ava, super fotki! Jedzenie na talerzu wygląda pysznie i zdrowo Planujesz kupić tam coś z kosmetyków?

Caffe, bardzo możliwe, że MAC zainspirował się tym pisakiem YSL. On faktycznie jest kultowy; chyba kiedyś go testowałam i pamiętam, że nie podeszła mi kolorystyka - różowa i w strone chłodnej. Ja lubie żółtawe podtony i pigmenty. Korektor pod oczy Maybelline mam w odcieniu neutralizer. Wrzucam zdjęcie ze swatchami.

I bardzo dziękuję za miłe słowa, ale naprawde te chustki nie są dla mnie . Ogólnie jest mi bardzo dobrze w nakryciach głowy - czapkach zimowych, kapeluszach, daszkach, fascynatorach, itd. ale akurat nie w tych chustach. I bardzo żałuje, bo naprawde mi się ten trend podoba! Spróbuje zrobić jeszcze jedno podejście, ale czarno to widze .

Napisane przez Soso

byłam ostatnio na botoksie w moją lwią zmarszczkę i w trakcie dość luźnej rozmowy dowiedziałam się od lekarki, że ostrzykiwanie kwasem bruzd nosowo-wargowych to zły pomysł,bo ponoć z czasem nadaje to twarzy ciężkości i że według niej lepiej sprawdza się ostrzykiwanie tymże kwasem okolic skroni. Ponoć w ten sam sposób można niwelować też chomiki. A obok botoksu zaproponowano mi laser tulowy na przebarwienia, ale waham się trochę, bo raz, że mam ich dosłownie kilka i z mojej perspektywy wyglądają bardziej jak piegi (i serio dotąd byłam przekonana, że to kilka nowych piegów na policzkach ) , a dwa, że zaraz i tak znowu będę w gorących klimatach i siłą rzeczy pewnie pojawią się nowe, wiec nie wiem czy jest sens się w to bawić, tym bardziej, że lasery kojarzą mi się już z mocniejszą artylerią.

To ma nawet swoją nazwe: pillow face. Nie raz słysze, że wypełniacze tak naprawde się do końca nie metabolizują tylko migrują po twarzy. Podobno dużo lepiej wszczepić sobie implanty niż bawić z wypełniaczami.

A co do lasera, to skoro to jakieś nieduże zmiany, które w dodatku wyglądają jak piegi to nie wiem czy w Twoim przypadku gra jest warta świeczki?

Ale może mnie lepiej nie słuchać, bo ja jestem tchórz jeżeli chodzi o jakiekolwiek majstrowanie przy twarzy. Zawsze wtedy pojawia mi się w głowie: lepsze jest wrogiem dobrego. Musiałoby się u mnie dziać coś naprawde spędzającego sen z powiek bym rozważała konkretniejsze opcje. Ostatnio zauważyłam po przebudzeniu nieduże odgniotki pod oczami, ale przy wieczornej pielęgnacji zaczęłam smarować kremem, a na to grubą warstwe wazeliny i jak na razie temat ogarnięty, jednak zdaje sobie sprawe, że prędzej czy później coś permanentnie zacznie mi się tam dziać.

Swoją drogą, ostatnio przeczytałam jak trening siłowy (ciężary) może pozytywnie wpłynąć na dolne piętro twarzy. Coś to ma wspólnego m.in. z produkcją ATP, ale nie miałam czasu by mocniej zagłębić się w temat.

Wstawiam zdjęcie mojego niecierpliwego budzika rano. Nie ma spania! .

[Soso]

O Cinde, pillow face to jest rzeczywiście ten efekt, nawet nie wiedziałam, że zjawisko ma już swoją nazwę. Swoją drogą wszczepianie implantów też brzmi dla mnie już z lekka przerażająco, ale możliwe, że człowiek z biegiem lat nabiera tolerancji na takie zabiegi )

Byłam dziś w wydziale komunikacji zarejestrować samochód i dwie rzeczy mile mnie zaskoczyły - na numerku zobaczyłam Witamy serdecznie a w toalecie znalazłam różową skrzynkę z akcesoriami dla kobiet /pełną, czystą i estetyczną, dodam/. Fajnie

Kot jak kot - cudowny ))

[Kamlisa]

słodki budzik
Ja bym nie stawiałą na ciezary w zakresie poprawy dolnych czesci twarzy, bo nawet jak sie nam naprodukuje wiecej atp to niby skad ma wiedziec, gdzie wedrowac...? raczej mam inne skojarzenia - przewaznie bruksizm u zawodowców, z racji zaciskania zebów przy ciezarach. rozbudowuje dolne partie, owszem, ale w zakresie przerosniecia żwaczy
Korektor maybelline kupiłam...w dodatku inny niz wybrałam - testowałam 01 i 02, wybrałąm 01, omyłkowo kupiłam o2 Ale musze powiedziec, ze oba w sklepie w tamtym oswietleniu prezentowały sie słabo, a teraz, w domu - o wiele lepiej mu wychodzi maskowanie drobnych plamek...

[caffeine]

Hej dziewczyny

Pozdrawiam z ogromnej imprezy w jaką dziś zamieniło się całe Oslo 🇳🇴🇳🇴🇳🇴

Król, chociaż już wiekowy i niedomagający na zdrowiu - stanął jednak na wysokości zadania i pojawił się na balkonie pałacu aby spełnić swój obowiązek. Dzieciaki przeszczęśliwe
Bardzo fajne jest to święto, wszyscy w wybornych nastrojach

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Napisane przez Cinde_x

Swoją drogą, ostatnio przeczytałam jak trening siłowy (ciężary) może pozytywnie wpłynąć na dolne piętro twarzy. Coś to ma wspólnego m.in. z produkcją ATP, ale nie miałam czasu by mocniej zagłębić się w temat.

Wygląd dolnych partii twarzy i generalnie owalu jest ściśle powiązany z prawidłową/wadliwą postawą. Przy chronicznym garbieniu się powstaje tzw wdowi garb a platysma i inne mięśnie szyi stają się słabe i skrócone.
Myślę że regularne ćwiczenia dadzą lepsze i trwalsze rezultaty niż botoks - tu chodzi nie tylko o estetyczny wygląd ale po prostu o zdrowie..

Aha - zauważyłyście, że joginki i jogini mają zazwyczaj ładny owal?

Zresztą - jest wiele fajnych ćwiczeń, niekoniecznie w jodze.. już od dłuższego czasu wprowadziłam je w swoją rutynę i naprawdę zauważam że mam coraz większy zakres ruchu w górnych partiach kręgosłupa

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

Tu - niesamowite ćwiczenie na elastyczność kręgosłupa:
https://www.instagram.com/reel/CnjBO...RlODBiNWFlZA==

Wstawiam jako ciekawostkę, jest bardzo, bardzo trudne.. ale przy nauce strasznie się uśmialiśmy

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

Napisane przez Ava_

Wczoraj spotkaliśmy się ze znajomymi, jeden z nich prowadzi tu galerie sztuki i wkrecilismy się w wernisaż. Było mega. Po zamknięciu pomogliśmy pozdejmowac obrazy ze ścian, z całym tym rabanem poszliśmy na imprezę. Niestety stwierdzam, ze jednak lubię sake.

Dzięki za relację, czekam na ciąg dalszy
Japonia to moje marzenie

Teraz oglądam serial Sanctuary - o sumo. Tak, do tego stopnia jestem zafascynowana kulturą wschodu, dziwak i niezły freak ze mnie..
Poza tym - mam nadzieję spróbować kiedyś Kendo.

Ciekawe jest to, co napisałaś o owocach - wszędzie niby kwitnące sady.. a owoców brak?

A wiesz, że też byłam w galerii w ostatni weekend?

[Cinde_x]

Napisane przez Kamlisa

słodki budzik
Ja bym nie stawiałą na ciezary w zakresie poprawy dolnych czesci twarzy, bo nawet jak sie nam naprodukuje wiecej atp to niby skad ma wiedziec, gdzie wedrowac...? raczej mam inne skojarzenia - przewaznie bruksizm u zawodowców, z racji zaciskania zebów przy ciezarach. rozbudowuje dolne partie, owszem, ale w zakresie przerosniecia żwaczy

To chyba chodzi o to, że w szczególności podczas treningu siłowego dochodzi do zwiększonej produkcji ATP, która z kolei ma odmładzające działanie na cały organizm, co m.in. może być też widoczne w dolnych częściach twarzy. Wydaje mi się też, że na to składają się inne czynniki jak np. obniżenie tkanki tłuszczowej, a w tym trening siłowy odgrywa kluczową role. Jak czasami oglądam metamorfozy, która wrzuca Chodakowska to ma się wrażenie, że te kobiety, które zbudowały zdrową ilość mięśni, zrzuciły kilogramy i obniżyły procent otłuszczenia, poddały się ingerencji chirurgicznej, bo twarz tak diametralnie potrafi się zmienić i napiąć. Do tego dochodzi to o czym wspomniała Caffe - trening siłowy wzmacnia mięśnie pleców co przyczynia się do poprawy postawy (to sie dzieje z automatu), a z poprawą postawy poprawia się owal.

To jest ciekawe, aczkolwiek ja sama nie widze siebie pakującej jakieś wielkie ciężary haha, no way , a jeżeli już to pewnie góra raz/dwa w tygodniu i na spokojnie, bo też nadmiernie umięśniona sylwetka u kobiet mi sie osobiście nie podoba, a przesadne obniżenie tkanki tłuszczowej u naszej płci nierzadko przynosi efekt odwrotny od zamierzonego, co tez widać u pań, które profesjonalnie zajmują się body building.

Jestem za tym by ćwiczyć, ale też traktować nasze ciało w delikatny, łagodny sposób, dlatego taki sport jak yoga czy pilates myśle, że jest super. Nie wydaje mi sie, zeby sporty, w których dyszymy, pot sie z nas leje, i generalnie: żyłowanie, były dla nas dobre, bo to stres dla organizmu, a stres powoduje stany zapalne. Zresztą już udowodniono, że maratony wcale nie są dla nas zdrowe, m.in. przez to, że znacznie podnoszą markery stresu. Ciężarki i wykorzystanie ciężaru własnego - tak, ale na spokojnie i nie takie jakie Pudzian dzwiga . No i dieta to podstawa - nie trzeba sie zylować by być szczupłym. Samą dietą i normalnym, codziennym ruchem można dojść do zdrowego i idealnego poziomu tkanki tłuszczowej 20-24%.

To tak na moją własną logike i z obserwacji, mozliwe, ze nie mam racji.

Pozostając w temacie ćwiczeń, TŻ w ostatnich dniach kupił ergometr wioślarski. Według niego to jakieś ćwiczenie cud. Coś tam próbowałam, ale troche to nudne .

A z innej beczki, znalazłam przepis na fajną zupe

https://soupaddict.com/sardinian-longevity-minestrone/

Czy widujecie w sklepach w Polsce fenkuł/koper włoski?

[Soso]

Caffeine ja niestety nie potwierdzam tych ładnych owali joginek, mam na myśli oczywiście te 50+ (nie znaczy to, że mają gorszy, po prostu nie widzę różnicy), natomiast uważam, że jogini mają przepiękną postawę ciała i pięknie się poruszają. Poza tym jest joga i joga, trudno to chyba uogólnić, bo praktyka ashtangi i np. yin jogi to przecież dwie różne historie Niemniej w dalszym ciagu, niezależnie od rodzaju praktyki, uważam, że joga to najlepszy prezent jaki kobieta może sobie zrobić i trochę żałuję, że nie znalazłam jeszcze swojego jogowego miejsca na mapie Trójmiasta.

Cinde wydaje mi się, ze trening siłowy to nie muszą być od razu jakieś wielkie ciężary, w każdym razie mam taką nadzieję, bo nie widzę sobie noszącej wielkie sztangi Na siłowni widuję dziewczyny w rożnym stopniu umięśnienia i w sumie zgadzam się z Tobą, nadmiernie umięśniona sylwetka nie jest w moim top, natomiast równie mocno jestem na nie dla ciastowatego ciała, które nie trzyma formy. Ja też mam wiosła w domu, kupiłam w czasie pandemii, pod wpływem opinii, że taki cud ale nie lubię tego, nuda i w ogóle, mało się dzieje. Dużo częściej korzystam z bieżni i to była świetna decyzja, zakup takiej domowej, bo tu rzeczywiście jestem się w stanie zmobilizować, zwłaszcza, że u mnie działa to, że niby wejdę tylko na 10-15 minut, a w efekcie jest mi mało i zwykle biegam 30-45 minut, czasem godzinę. Natomiast game changerem są dla mnie treningi osobiste, serio uwielbiam je W trakcie tych ćwiczeń wykorzystujemy ciężary, ale też gumy oporowe, co jest dla mnie jakimś odkryciem też

Kamlisa Ty zdaje się dużo pływasz i to jest dla mnie też fajna sprawa, chciałabym się w wodzie czuć jak ryba trochę mi jeszcze do tego brakuje, ale dzięki przygodzie z nurkowaniem jestem coraz bliżej )

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Aaa fenkuł jest choćby w Lidlu

Sent from my SM-F926B using Tapatalk

[caffeine]

Cinderella - zapomniałam napisać że kocia piękność wyjątkowa Fajnie uchwyciłaś moment

Napisane przez Soso

Caffeine ja niestety nie potwierdzam tych ładnych owali joginek, mam na myśli oczywiście te 50+ (nie znaczy to, że mają gorszy, po prostu nie widzę różnicy), natomiast uważam, że jogini mają przepiękną postawę ciała i pięknie się poruszają. Poza tym jest joga i joga, trudno to chyba uogólnić, bo praktyka ashtangi i np. yin jogi to przecież dwie różne historie Niemniej w dalszym ciagu, niezależnie od rodzaju praktyki, uważam, że joga to najlepszy prezent jaki kobieta może sobie zrobić i trochę żałuję, że nie znalazłam jeszcze swojego jogowego miejsca na mapie Trójmiasta.

To zależy kogo nazwiemy joginką
Niestety, jest bardzo wiele osób które uczą innych chociaż same mają zerowe doświadczenie - ukończyły jakiś weekendowy kurs i budują popularność na istagramie itp.

[Soso]

Miałam na myśli instruktorki

Sent from my SM-F926B using Tapatalk

[caffeine]

Zapomniałam wam napisać, że pod koniec marca zabrałam Małą na koncert Tori Amos. Pierwszy razem Było naprawdę super, entuzjazm i zachwyt dziecka bardzo się udziela

Ja już wcześniej widziałam Tori Amos live więc wiedziałam że warto - fantastyczny talent - ona należy do tych nielicznych, którzy na koncertach brzmią lepiej i ciekawiej niż na płycie. No i mam ogromny sentyment do jej albumów z lat 90-tych.

https://youtu.be/23DGztiw3AI

https://youtu.be/SIsXdEw1hIU

Koncert był w jednym z moich ulubionych miejsc w Oslo - Koncerthus. Bardzo ciekawa architektura, nawet parking jest fajny



---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

[Cinde_x]

Soso, tak, miałam od razu podobne odczucia - nuda. Na chwile mnie ekscytacja złapała jak TŻ dał mi wyzwanie bym przyspieszyła do jakiejś tam prędkości. Przyspieszyłam i... co dalej? . Wierze jednak, że są osoby, które to kręci.

Fajnie, że tak Ci te treningi podchodzą, to najważniejsze! Z gum oporowych nigdy nie korzystałam, ale kiedyś miałam w planach sobie kupić.

Caffe, słodki taki koncert z córką . O Tori Amos nie raz słyszałam, ale nigdy nie miałam okazji wkręcic sie w jej muzyke. Kliknęłam na linki. Piękny głos i fajny klimat Jakoś na myśl przyszło mi połączenie Belindy Carlise i Kate Bush - nie wiem czy słusznie?

Zrobiłam te minestrone z Sardynii Dobra! Ciekawa rzecz, bo robiłam według przepisu i warzywa były tak w 80% ugotowane co w smaku wyszło na plus. Niestety fenkułu nie dostałam, ale faktycznie, Soso, kojarze, że chyba widuje w moim osiedlowym Lidlu Makaron z Sardynii - fregula również na już nie do dostania, ale można zastąpić kaszą kuskus.

Ide czytać o tych fenkułach, nigdy w kuchni nie używałam. Ciekawa jestem co i jak sie z tego robi.

Jecie już truskawki? Pojawiły się polskie.

[caffeine]

Bardzo smakowicie ta zupa wygląda
Już wcześniej zerkałam na przepis i postanowiłam wypróbować. No może za miesiąc spróbuję na Sardynii

Dziś mamy wolny dzień - więc się lenimy. Gramy w chińskie warcaby, lubicie? Ja bardzo.

Zrobiłam ciasto leśny mech - z owocami granatu, malinami, borówkami i truskawkami. Truskawki z Holandii

[Kamlisa]

polskie truskawki jadłam juz 2 razy i nie - nie sa warte tej ceny, moze troche zapach, ale zadnej słodkosci, czysto dekoracyjnie, a na to troche szkoda 28 za kg No ale pokusa okazała sie silniejsza...
dzis za to bylismy w knajpce w koszalinie, Projekt kuchnia,
https://www.projektkuchniakoszalin.pl/
podobało mi sie. ciekawy kurczak z makaronem ryzowym, kiełkami i warzywami, dobra pizza, zupa gulaszowa, ciekawe fondant i sernik...Z odwiedzanych ostatnio podobało mi sie tam najbardziej.
z cwiczen nie jestem specjalnie wytwała ani zapalona - basen 3 razy w tygodniu jest idealnym otwarciem dnia, choc woda oszczednosciowo chłodna nie zachwyca jakies cwiczenia krotkie na macie czy orbitrek i spacery włąsciwie codziennie - energiczny marsz wsrod pol kwitnacego rzepaku, ok 5 km - dobrze działa na organizm, czy sie produkuje atp czy nie
Caffe, twoje ciasto brzmi smakowicie
Staram sie zuzywac grzecznie miniatury kosmetykow, zalegajacych mi w szufladzie - na noc teraz idzie olejek retinolowy z sundance riley. weeellll....Ciemnoturkuso wy kolor wygladałby bosko w olejku do kapieli, rozcieranie tego na twarzy jest juz mniej zabawne i raczej nie nadajemy sie do pokazywania, bo sinawo niebieska poswiata kojarzy sie raczej z topielicami. Do tego zapach..cóz..oleju..? tranu...? Ale miniatury sa, trzeba wykorzystac...

[Soso]

Truskawek nie, ale czereśnie już tak i są bardzo dobre oraz szparagi, uwielbiam A fenkuł ciekawie smakuje w sałatkach

Sent from my SM-F926B using Tapatalk

[caffeine]

Cinderella, mnie Tori Amos nigdy nie kojarzyła się z Kate Bush, pewnie dlatego że to zupełnie inny gatunek muzyczny.. alternatywna nie jest aż tak teatralna jak ta z przełomu lat 80-tych. A głos - możliwe, że masz rację

Lubię albumy Boys for Pele i Little earthquakes.


A tak w ogóle - czego ostatnio słuchacie? U mnie w domu zawsze jest dużo muzyki, przeróżnej

[Cinde_x]

Dzień dobry

Kama, w tamtym roku wiele razy przejechałam sie na polskich truskawkach, które kupowałam na ryneczkach, ale nigdy na tych lidlowych. Troche szkoda, bo chciałabym wspierać polskich sprzedawców, a tu jakość kiepska. Lidl ma naprawde dobre polskie truskawki.

Czereśni jeszcze nie jadłam w tym roku. Chyba jedynie mi sie cena w oczy rzuciła- 30zł na kg .

Napisane przez caffeine

Cinderella, mnie Tori Amos nigdy nie kojarzyła się z Kate Bush, pewnie dlatego że to zupełnie inny gatunek muzyczny.. alternatywna nie jest aż tak teatralna jak ta z przełomu lat 80-tych. A głos - możliwe, że masz rację

A tak w ogóle - czego ostatnio słuchacie? U mnie w domu zawsze jest dużo muzyki, przeróżnej

Tak, chodziło mi głównie o głos

Słucham w sumie wielu rzeczy, ale raczej głównie muzyki elektronicznej. Moje nastoletnie lata to techno, trance. Tańczyłam w pokoju godzinami do ATB, Chicane, Tiesto, Paul Van Dyk, Above and Beyond, Armin Van Bureen (jeszcze zanim zaczął tworzyć muzyke komercyjną) - i te klimaty. Aktualnie bardzo lubie słuchać synth pop. Oprócz tego, lubie Kate Bush, Peter Gabriel, Cindy Lauper, itp. Moją ulubioną piosenką jest Time after time - usłyszałam ją na walkmanie jak miałam 7 czy 8 lat i przepadłam. Bardzo też lubie muzyke filmową - Thomas Newman

Co do synth pop, to m.in. bardzo lubie brytyjskiego artyste Futurecop!. Nawet sie z nim troche zaprzyjazniłam na Instagramie i czasami wymienimy pare wiadomości. To jedna z piosenek z jego najnowszego albumu. Moim marzeniem jest pojechać na jego koncert, ale nie udziela ich często:

https://www.youtube.com/watch?v=62YSDvo9cDQ

A Ty czego tam jeszcze słuchasz?

Piątek . Wybieram się dzisiaj do koleżanki do Warszawy, jutro wracam. Nawet nie wiem co tam będziemy robić, mam nadzieje, że jakoś bardzo jutro skacowana nie bede.

Mam nadzieje, że u zastrzezonej wszystko okay. Odezwij się, prosze, jak nas podczytujesz

I gdzie sie nasz geocacher podział?

Ava, dajesz fotki Mount Fuji .

Miłego weekendu!

[Soso]

Ostatnio słucham muzyki głównie w samochodzie i lecą klimaty typu La Jumpa, Bad Bunny Bardzo lubię taką energię i uwielbiam imprezy z taką muzyką <3 Ale generalnie słucham muzyki bardzo różnej (wyrosłam na jazzie, kocham reggaeton i generalnie szeroko pojmowaną 'czarną muzykę', luzofońską, klezmerską, musicale, klasyczną, różne rodzaje elektronicznej, ambient) i nie wyobrażam sobie życia bez niej.

A propos tańca (choć nie takiego xD) przyszły dziś moje nowe butki, są przesłodkie i choć niezupełnie w moim stylu to strasznie mi się podobają

Nasz geocacher zwiedza Amsterdam, podejrzałam na insta.

[Ava_]

Hej!

Cinde, a wiesz, ze wlasnie wracam z Mount Fuji? Niestety pogoda nie dopisala i przez deszcz mieliśmy niespecjalna widoczność, ale przynajmniej miałam okazje zjeść czarne jajo z wulkanu. Z jakiegoś powodu jajka gotowane w tym konkretnym wulkanie zmieniają kolor, naukowcy nie są w stanie wyjaśnić przyczyny, nie wiadomo co i jak, wiec heja ustawia się kolejka chętnych do zjedzenia.

https://www.tokyoweekender.com/trave...s-hell-valley/

Co do joginek, w sumie nie przeszkadzałby mi nieidealny owal jeśli miałabym mieć ich figurę. W ogóle zauważyłam, ze z wiekiem stałam się dla
siebie bardziej wyrozumiała. Najwiecej kombinowania z wyglądem zaliczyłam tuż po 20stce, chciałam poprawiać nos, usta, kolor włosów. Teraz nauczyłam się doceniać moj szaro-mysi odcien i typ sylwetki, a na resztę macham ręka. O wiele bardziej interesuje się tematami co jesc, żeby długo żyć, jakie badania robić regularnie itd.

Caffe, a skąd to zainteresowanie sumo? Byliśmy w tym tygodniu na zawodach i jak posłuchałam wiecej o tym hmm sporcie, widzę ze moze być całkiem ciekawy.

No właśnie, Mag jak Amsterdam?

IMG_1684492286.159537.jpg
IMG_1684492345.271690.jpg



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Soso]

Napisane przez Ava_

(...)
Co do joginek, w sumie nie przeszkadzałby mi nieidealny owal jeśli miałabym mieć ich figurę. W ogóle zauważyłam, ze z wiekiem stałam się dla
siebie bardziej wyrozumiała. (...)

Załącznik 7789730
Załącznik 7789731



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

bardzo tak

[Cinde_x]

Napisane przez Ava_

W ogóle zauważyłam, ze z wiekiem stałam się dla
siebie bardziej wyrozumiała. Najwiecej kombinowania z wyglądem zaliczyłam tuż po 20stce, chciałam poprawiać nos, usta, kolor włosów. Teraz nauczyłam się doceniać moj szaro-mysi odcien i typ sylwetki, a na resztę macham ręka. O wiele bardziej interesuje się tematami co jesc, żeby długo żyć, jakie badania robić regularnie itd.]

Idealnie to ujelas, mam identycznie! Na dobry wyglad pracuje dieta i stylem zycia. Widze zmiany u siebie, kazdy z nas z roku na rok sie zmienia, ale w tym wszystkim w koncu w tym wieku zaczelam sie sobie podobac i doceniac co mam. Bylam klebkiem kompleksow i to bylo meczace.

Czasami jednak zastanawialam sie czy moze to czy tamto bym mogla sobie zrobic z med. estetycznej, bo to takie powszechne teraz, ale jak radze sie w temacie TZ, to slysze “permission not granted” . Oczywiscie on tak sobie zartuje, ale generalnie zawsze mnie odwodzi od tego. A wy rozmawiacie na takie tematy z TZ czy raczej nie?

Buty bardzo slodkie, Soso

Jestem w pociagu. Mijam piekne pola rzepaku.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[caffeine]

Cinderella, jak ja bym chciała być teraz w pociągu w Polsce.. otworzyć okno i poczuć zapach lasu. Tak jakoś mi się zatęskniło

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Napisane przez Ava_

Caffe, a skąd to zainteresowanie sumo? Byliśmy w tym tygodniu na zawodach i jak posłuchałam wiecej o tym hmm sporcie, widzę ze moze być całkiem ciekawy.

Od zawsze interesuję się Japonią, zaczęło się od strony wizualnej - bardzo przemawia do mnie estetyka związana z Zen i generalnie japoński minimalizm. A dom w stylu wabi-sabi - marzenie.

Na studiach dużo czytałam o tradycyjnej architekturze japońskiej - drewniane domy były projektowane w sposób, który w Europie pojawił się dopiero w erze modernizmu. Domy z modularnymi, przesuwanymi ścianami (które też można wymieniać) były żywą konstrucją którą aranżowano według potrzeb i pory roku. Mogłabym długo pisać

A propos serialu o sumo - tam właśnie widać współczesne japońskie wnętrza - niesamowicie zagracone, okropne - chyba dlatego że tradycyjnie w japońskich starych domach nie było typowych mebli do przechowywania - jedynie skrzynie. Ważna była przestrzeń i pustka.

Serial polecam, chociaż fabuła typowo serialowa. Ale podoba mi się sposób w jaki filmowano sumo, sporo się nauczyłam o co w tym chodzi. Japońskie rytuały zawsze wydawały mi się fascynujące
O sumo wiedziałam tyle co z książek o Japonii - praktycznie nic., oprócz tego że zapaśnicy mają bardzo wysoki status i są bardzo szanowani.

Wrzucaj zdjęcia!

Te czarne jajka - ciekawe - czy w środku też są czarne? I jak to smakuje?

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Aha - Ava - to co napisałaś na temat wyglądu i akceptacji - też trochę w stylu wabi-sabi
Bardzo się zgadzam

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

Wrzucam współczesne inspiracje wabi-sabi:

[magbeth]

Geocacher aktualnie doświadcza Belgii, a szczególniej belgijskich czekoladek w pięknych okolicznościach Flandrii. Brugia to sztos.
Frytki tez są dobre, nie powiem. I diamenty w Antwerpii oraz architektura.

W Amsterdamie zaliczyłam wystawę World Press Photo (na Vermeera nie było biletów, wiadomo), wieczorny spacer po De Wallen (przygnebiajace jak dla mnie te kobiety w oknach), dom Anny Frank, Oud Kerk i inne gotyckie katedry, spacer wzdłuż rzeki Amstel, niemiłych ludzi w wegańskiej knajpie oraz akcje ucieczkowe przed szaleńcami na rowerach.
Jutro wracam do Holandii, w niedziele rano lecę do S. Mam pomysł na zobaczenie pewnego wiatraka

Na zdjeciach na razie tylko Amsterdam, bo nie mam siły na więcej.

Ava, podgladam na insta, czytam posty i mam szczękę nadal nisko. Te czarne jajka mnie zafrapowały, aż poszukam czegoś więcej na ten temat.Podzielisz się zdjęciami? (nie to, ze tylko jajka mi się marzą, inne foty tez mile widziane, ale wiem jak to jest )

Caffe, trafia do mnie i ten minimalizm i podejście, ze na dobry wygląd trzeba działać sumarycznie - same zabiegi to za mało. Do stylu życia i diety dorzuciłbym tez dbałość o głowę, przez cale życie.
Tori lubie tak do The Beekeeper.

Kama, Ty niedługo już śmigasz na Korfu, prawda?

Fenkul to dobra rzecz. MI wchodzi jak złoto, w sumie co mi z wege żarcia nie wchodzi

Slucham od wielu lat przede wszystkim metalu i hard rocka, ale nie tylko. Muzyka klasyczna, stary pop, jazz, folk, neofolk, ambienty, dobra elektronika, poezja śpiewana, nawet opera...nie znoszę tylko upcyk-dupcyk i zjawisk w stylu disco polo. No i klimaty, które Soso kocha to niekoniecznie będzie mój pierwszy wybór - znaczy potańczyć lubię ale w samochodzie to już nie.

Ps. korektor z ELF jest ok, ale nie z moim nowym spf z Lirene - wałkuje się niestety wtedy. Osobno ok. W ogóle puder mineralny z LL tez nie lubi się z tym kremem - macie może jakieś propozycje podkładów nawilżających, koniecznie cruelty free do bladych twarzy, inne niż Lumene lub Bare Minerals (zapycha mnie jak cholera)?

To miłego wieczoru życzę i idę już nie jeść tych czekoladek.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Cinde jak chodzę do tego trenera to mam ćwiczenia z ciężarkami, ale powtórzenia są dokładne, przerwy. Już sama bardziej zestresuję organizm jak pójdę robić zestaw od niego na siłowni w innym tempie.
Tak jak Soso pisze ciężary nie muszą być ciężkie

Ja mam jeszcze obserwację z ćwiczeń grupowych. Niektórzy chodzą latami i wyglądają tak samo. Po prostu zwykle. Często nawet sylwetka się nie prostuje.

Ja truskawki jadłam tylko w Grecji. Ale w Polsce gdzie nie kupiłam pod blokiem to były w porządku. Czasem takie pyszne duże.

Magbet nie oszukuj z czekoladkami Smacznego. Idę oglądać zdjęcia.