Piękne, młode i szalone, 30+, 40+- część VI.

[magbeth]

Ja tez jestem team #prywata, bardzo. Miałam raz koleżankę u siebie, która mi cały czas przesuwała drzwi szafy ściennej w przedpokoju. Ja mam je ustawione na półotwarte, bo tak lubię i chce i jest dla mnie praktycznie. Ona mi na to, ze to nieestetycznie i uj - i przesuwala, pomimo mojego wyraźnego sprzeciwu. Po jej wyjezdzie zorientowałam się tez, ze mam inaczej ułożone talerze, bardziej sensownie! ale i zgrzyt i tak był. Najlepsze jest to, ze jakby mi to na spokojnie pokazała i zaproponowała to ja bym przystała, jestem może uparta, ale nie jak wół. Da się ze mną dogadać. Komuś w chałupie tez nie grzebie po szafkach i nie rządze się po swojemu.
Jak gdzieś jadę to wole spać w hotelu, serio jest to mniej kłopotliwe, bardziej neutralne i znajomosci się dłużej utrzymują

Reign, fajnie Cię widzieć. Mam nadzieje, ze te powtórzone urodziny będą niezwykle i w takim składzie jak wszyscy marzą. Aperol tez fajna rzecz do relaksu tak samo jak belgijskie piwa

Caffe, brak słów na BA, ogólnie "kreatywność" linii lotniczych potrafi być spora...

Co do tego botoksu i wypełniaczy to koleżance podawał jej dentysta, doszkolony na kursach. Troszkę krzywo mu wyszło, ale co tam dziewczyna była zadowolona bo taniej. Rzecz miała miejsce w Norge.
A, Caffe, ja chodzę do takiego spa, gdzie na stronie internetowej te panie mało się zgadzają z wersjami na żywo, tzn. komuś za bardzo filtry wjechały. Na żywo wyglądają lepiej, poza tym ja te zdjęcia zobaczyłam dopiero po pierwszej wizycie i trzy razy patrzyłam czy ta moja to ta sama laska na stronie, bo tak niepodobna.
Ale jestem zadowolona z tego co do tej pory miałam, chodzę na zabiegi nieinwazyjne póki co. Większość personelu to Polki i Litwinki.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Tak linie lotnicze są coraz bardziej kreatywne. Na wszystkie terminy co mam kupione bilety aktualna cena wynosi 1500+. A niektóre są na wrzesień. Nie wiem czym usprawiedliwić taką kwotę za bilet Polska Ateny.

Prawie nic dzisiaj do pracy nie zrobiłam, niestety wracam zaraz do domu i muszę coś zrobić. Jeszcze przy okazji pouczyć się nowej technologii.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[caffeine]

Napisane przez magbeth

A, Caffe, ja chodzę do takiego spa, gdzie na stronie internetowej te panie mało się zgadzają z wersjami na żywo, tzn. komuś za bardzo filtry wjechały. Na żywo wyglądają lepiej, poza tym ja te zdjęcia zobaczyłam dopiero po pierwszej wizycie i trzy razy patrzyłam czy ta moja to ta sama laska na stronie, bo tak niepodobna.
Ale jestem zadowolona z tego co do tej pory miałam, chodzę na zabiegi nieinwazyjne póki co. Większość personelu to Polki i Litwinki.

Mam nadzieję ze lepiej wyglądają, bo tak oceniając po zdjęciach - to wszystko na sztywno, nawet mrugnąć się nie da

Fajnie że znalazłaś salon gdzie czujesz się dobrze

---------- Dopisano o 23:41 ---------- Poprzedni post napisano o 23:26 ----------

Napisane przez Reign of light

Moja siostra wciaz w szpitalu, jest poprawa, ale nadal ja trzymaja, nie wiadomo jeszcze jak dlugo, bardzo bylo jej przykro, ze nie byla na 4 urodzinach synka, no ale chyba najwazniejsze, zeby maluch mial zdrowa zyjaca mama, a urodziny mu wyprawia jeszcze jedne, jak ona wroci do domu.

Jej, już długo jest w szpitalu, ale to pewnie tak na wszelki wypadek ją obserwują? No i rzeczywiście - pewnie maluch będzie się bardziej cieszył z mamy w domu niż z urodzinowego tortu i prezentów.

A Ty kiedy lecisz do Polski?

---------- Dopisano o 23:49 ---------- Poprzedni post napisano o 23:41 ----------

Napisane przez Reign of light

Co do botoksu, to zaczelam stosowac jakies 3 lata temu (wypelniacze 4 lata temu) i to bylo raczej prewencyjne, w lwia bruzde mialam podany dwa razy (mialam niteczke jak sie marszczylam, a teraz zero) jak polece do Polski latem, to znow pojde na jakies zabiegi, zobaczymy co moj Dr. wymysli, ale mam zamiar znow powiekszyc usta

zgadzam sie z tym co napisala Kama, najlepiej do specjalisty, pamietam jak bylam w szoku, jak mi kumpela mowila, że jej botoks i kwas hialuronowy podaje jej linergistka
Dlaczego nie od razu pani od paznokci???? Ma-sa-kra!!!

Czytałam te wszystko ostrzeżenia i statystyki - odsetek osób którym opada powieka po ostrzyknięciu lwiej bruzdy nie jest wcale taki nieznaczny. I chyba już wiem dlatego - to sprawka tej linergistki itp

A ja jeszcze nie zdecydowałam
Taka ze mnie botox virgin

[Kamlisa]

Tina Turner odeszła

[magbeth]

Napisane przez Kamlisa

Tina Turner odeszła

Niby wszyscy wiemy, ze taka kolej rzeczy, ale mi nadal jakby ciężko uwierzyć. RIP.

[Cinde_x]

Napisane przez Kamlisa

Tina Turner odeszła

Bardzo dziwnie mi się zrobiło na wieść o tym, smutno. Nie byłam niewiadomo jaką jej fanką, ale jej muzyka gdzieś od dzieciaka w moim życiu rozbrzmiewała, w szczególności, że jest raczej dość popularna w polskich stacjach radiowych. Jej historia życiowa jest również interesująca.

Jakie są Wasze ulubione jej piosenki? Moje to chyba Missing You i I don't wanna fight. Akurat Simply the best się do nich nie zalicza.

Mag, super spam belgijski Zachowanie tej koleżanki, która przestawia rzeczy w Twoim mieszkaniu poniżej pasa , bardzo by mnie coś takiego wkurzało.

Ava, wróciłaś już? Prześmieszne i śliczne te sarenki Niestety, nigdy nie miałam okazji by jakąś pogłaskać. Z reguły widziałam dzikie, uciekające gdzieś w oddali. Fajny outfit, taki kolorowy, wiosenne kolory .

Caffe, ładny ten komplet! Mówisz, że masz ppś z torebką . Kiedy dokładnie wyruszasz na Sardynie? Koniecznie podziel się fotkami! Botox virgin haha. Tak naprawde wszystko zależy od tego jak bardzo Cie ta lwia uwiera.

Napisane przez Reign of light

Cinde lacze sie w bolu w zwiazku z alergia, strasznie mnie ostatnio dopadlo, a o dziwo dosc dlugo mialam spokoj. W dodatku nie moglam znalezc moich kropli do nosa, a dopiero co dokupilam, no ale juz mam i oddycham
a Nastinka o cos obrazona? bo ma taka mine

. Ona tak się niecierpliwi rano byśmy już z łóżka wstawali. Skacze po nas, miauczy, drapie w meble... W sumie jak ja wstaje, to się bardzo cieszy, ale to widać i słychać, że to TŻ jest dla niej numer 1. Jak tylko wstaje, to kot wydaje przedziwne dzwięki radości, ociera mu się o nogi, skacze i robi piruety. No tak - ja to ta służka od mycia tyłka jak się zdarzy, że sie jej kupa przyklei do włosów, karmienia, czesania, aplikowania maści jak zajdzie potrzeba, itp. .

Ciesze sie, że u siostry lepiej! Szanuje i rozumiem fakt, że nie przepadasz za goścmi w swoim domu, pomimo, że sama tak raczej nie mam. Najchętniej bym sie z ludzmi u siebie spotykała.

Z alergią już u mnie lepiej, też mam spray, ale co przeżyłam z bólami głowy w ostatnim tygodniu to tylko ja wiem.

Kqq, no troche wiocha z takim obnoszeniem sie. Z drugiej strony tak sobie myśle, że Ci ludzie sie pewnie autentycznie cieszą tym domem, w który włożyli sporo pracy i pewnie chcą się z innymi tym podzielić. Sama absolutnie tak nie mam, ale może i jestem w stanie ich troche zrozumieć.

Pogode mamy naprawde śliczną Słońce, idealnie ciepło, noce są już na tyle ciepłe, że śpie przy uchylonym oknie. Najlepszy okres dla mnie.

Co u reszty? Jakie plany na weekend?

[magbeth]

U nas długi weekend, poszłam dziś na hiking. Jutro tez mam taki plan. I pojutrze. Nudna baba ze mnie

Tak apropos muzyki, której słuchacie: znacie (i lubicie) jakiś norweskich wykonawców? Pytam z ciekawości

A moja ulubiona piosenka Tiny to Golden Eye, ale ja jestem po prostu wyznawczynią Bonda.

Jak przygotowania do wyjazdów i powroty z wakacji?

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Jak tam Magbet odpoczęłaś w długi weekend? Hiking zawsze fajny.
A norweskiej muzyki nie znam.
W czerwcu nie wiem czy pojedziemy do Grecji. Tżtowi coś wypadło. Zresztą nawet nie się nie chce. Pogoda ładna teraz i w Polsce.

Cinde tak cieszą się. Sami zrobili tam wiele rzeczy nawet rurki do ogrzewania podłogowego układali.
Ja też kojarzę piosenki z radia.
A plany na weekend. Zapisałam się na jutro na 10 na trx. Jakby mi się chciało rozmyślić to już wolę iść niż dzwonić i odwoływać Potem pójdę gdzieś na zewnątrz.

[caffeine]

Tina, ogromny, wspaniały głos, mało jest takich kobiet w muzyce.
Na mnie zawsze robią wrażenie na koncertach.. Tiny już nie usłyszę..

A może kiedyś miałyście okazję zobaczyć koncert Kory? Ona też miała tą niesamowitą energię

[Ava_]

Hej dziewczyny!

Wrocilam wczoraj rano, w ogole to przyznaje sobie korone krolowej jet-lagu. Znowu udalo mi sie pieknie wstrzelic i otrzepac z przykrych dolegliwosci na drugi dzien.

Caffe, w takim razie zdecydowanie polecam wycieczke do Japonii pod pretekstem zakupu kimona. Mysle, ze cultural appropriation nie jest w tym wypadku zadnym problemem, nie chodzi przeciez o kostium seksi gejszy na halloween, tylko “poprawnie” zalozony tradycyjny stroj. Japonczycy sa bardzo dumni ze swojej kultury i nie maja nic przeciwko, zeby inne nacje ja celebrowaly.

Napisane przez magbeth

Apropos roznic kulturowych: możesz jakoś przy okazji (ogólnie) porównać swoje doświadczenia in plus i minus ze wspomnianych krajów?

Trudno mi nakreslic bezposrednie porownanie. W Chinach bylam czysto turystycznie i nie mialam okazji skumac sie z zadnym tubylcem na tyle blisko, zeby cos wiecej moc o nich powiedziec. Moi chinscy znajomi to osoby mieszkajace od wielu lat na zachodzie, a jak wiecie, emigracja bardzo zmienia sposob myslenia i zachowania. W Japonii widac ten rozdzwiek jeszcze bardziej. Nie wiem czy o tym wspominalam, Tz spedzil w Japonii pare dobrych lat, poznal jezyk i dorobil sie grona znajomych. Japonczycy, ktorych tu poznalam cierpia na kryzys tozsamosci. Najczesciej sami przebywali poza Japonia dekady i po powrocie nie do konca sie wpasowuja. Troche podsmiewuja sie ze stereotypowego Japonczyka, ktory jest mily, ukladny i na wszystko sie zgadza. Na kazdym kroku podkreslaja swoja odmiennosc od reszty i nawet opisujac osobe wrzucaja info czy ktos jest bardziej/mniej japonski. W domysle im bardziej japonski tym gorzej ofc. Dla porownania Chinczycy rzadko wypowiadaja sie negatywnie o swojej ojczyznie, nie spotkalam sie z podobna narracja. Owszem, krytykuja ustroj i polityke, ale nie swoje cechy narodowe.

Mimo wszystko Chiny wydaly mi sie bardziej egzotyczne. W supermarketach trafialam na mnostwo rzeczy, ktorych nie widzialam nigdy wczesniej. Nieznane warzywa, dziwne przekaski. Do tego brak internetu, niemozliwosc platnoscia karta, skomplikowane sieci komunikacji miejskiej bez zadnych tlumaczen. W Japonii wbrew pozorom tych dziwnosci doswiadcza sie mniej. Z perspektywy turysty przemieszczanie sie jest o wiele latwiejsze, praktycznie wszystko po angielsku. Ludzie okazuja zyczliwe zainteresowanie obcokrajowcom, nie chamskie wgapianie sie i zdjecia z ukrycia jak w Chinach.

Moge sie przyczepic do pozycji kobiet w Japonii. Dziewczyny, ktore mialam okazje poznac (btw z kategorii bardzo japonskie) sa ciche, rzadko sie odzywaja i pozwalaja, zeby facet reprezentowal ich oboje w rozmowie. Pewnego wieczora zorganizowalismy grilla, wiecie, upalny dzien, fajne jedzenie, zimne piwo. Japonska zona kolegi Tz zaproponowala mi wino czy inne drinki, raz, drugi, piaty. Robilo sie lekko dziwnie, wiec w koncu zapytalam czemu mnie tak naciska na inny rodzaj alkoholu. Okazalo sie, ze w ich kulturze kobieta i piwo to absolutnie niemozliwe polaczenie. W Japonii tez wiekszosc pociagow ma przedzialy tylko dla kobiet. Spotkalam sie tez z hotelowymi pietrami tylko dla kobiet. Co najlepsze kod dostepu do takiego pietra zmieniany jest kazdego dnia, zeby przypadkiem zaden facet sie nie zakradl. Jednak ilosc creepow musi byc ogromna skoro pojawila sie potrzeba takiej segregacji. Nie mam pojecia czy w Chinach jest podobnie, mozliwe ze kobiety rowniez sa nieco stlamszone, no ale nie udalo mi sie poobserwowac Chinek w ich naturalnym srodowisku.

Natomiast oczywiscie w kwestii WC Japonia wygrywa w przedbiegach

Reign, trzymam dalej kciuki za siostre. Dobrze przeczytac o poprawie. Taki 4-letni brzdac moze nawet nie pamietac swoich urodzin. Jasne, ze troche przykro, ale sa rzeczy wazne i wazniejsze. O cenach biletow to juz calkiem szkoda gadac. I jeszcze te podstepne zagrania typu rezerwacja miejsc i bagaz za 3x tyle co wczesniej.

Kkq, tez byloby mi dziwnie pokazywac komus swoja sypialnie. Akurat lubie odwiedzac i byc odwiedzana, tylko bez przesady za przeproszeniem ryc sie komus do pomieszczen prywatnych. Imo powinna istniec jakas granica.

Tez najbardziej lubie “Golden Eye”!

Moja znajomosc norwerskiej muzyki skonczyla sie na Dimmu Borgir i im podobnym. Kompletnie nie jestem w stanie podac zadnych bardziej mainstremowych wykonawcow. Kogo ze wspolczesnych muzykow polecasz?

Cinde, moje plany na weekend to obzeranie sie ostrym jedzeniem. Japonska kuchnia fajna na chwile, pod koniec pobytu cierpliwosc mi pekla jak po raz kolejny trafilam na slodkie jajko albo innego cukrowego grzyba. Jak Magda Gessler wyplulam w serwetke i obrazilam sie na caly swiat. Koniec ze slimakami na patyku i slodkawymi glutami (mimo ze prezentuja sie cudnie). A Ty masz jakie plany?

IMG_1685219388.539161.jpg


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magbeth]

Napisane przez caffeine

Tina, ogromny, wspaniały głos, mało jest takich kobiet w muzyce.
Na mnie zawsze robią wrażenie na koncertach.. Tiny już nie usłyszę..

A może kiedyś miałyście okazję zobaczyć koncert Kory? Ona też miała tą niesamowitą energię

Si, widziałam Maanam kilka razy na żywo i zawsze był ogień.

Ava (i oczywiście pozostałe dziewczyny tez), czytałaś może książkę Karoliny Bednarz "Kwiaty w pudełku. Japonia oczami kobiet"? Jeśli nie to ogólnie polecam, choć to nie jest łatwa lektura z naszej europejskiej perspektywy, m.in. ze względu na to, o czym piszesz. O Chinach osobiście nie wiem nic poza jakimiś stereotypowymi kalkami i stad moje pytanie.

Co do norweskiej muzyki to ja tylko black metal no dobra, niech będzie jeszcze mój ukochany band czyli Turbonegro, Madrugada i Sivert Høyem solo, z łagodniejszych klimatów Susanne Sundfør. Czasami osłuchuje się najpopularniejszym norweskim zespołem ever czyli a-ha i powiem, ze na żywo głos Mortena ciagle robi wrażenie.
Inni znani czyli np. Alexander Rybak albo Kurt Nielsen to nie moja bajka.

kqq, podoba mi się twój plan weekendowy

[magbeth]

Mala gorka dziś i przeprawa promowa tuż obok

[Cinde_x]

Cześć, dziewczyny

Coś tu tak ostatnio jakby ciszej czy mi sie wydaje?

Ava, fajnie opisałaś wrażenia z Japonii! Bardzo ciekawe! Jedzenie na talerzu

Zainteresowało mnie to piwo i tak sobie mysle, że z tego co pamiętam to nie jest to również popularny rodzaj alkoholu wśród Brytyjek? Jeżeli już to jedynie z puszką piwa widziałam tam panie o powiedzmy wątpliwej reputacji . Powiedziałabym, że pewnie z 80% pije głównie Pinot Grigio, gin z tonikiem, czy różne koktajle/drinki. W klubach wiadomo - vodka red bull, sambuca, itp. Natomiast, oczywiście, jakby tam jakaś kobieta chciała sobie wypić piwo np. w barze czy restauracji to mogłoby się to spotkać z lekkim zainteresowaniem, ale na pewno nie negatywnym, i na pewno nikt by tez nie uważał tego za niestosowne. Tak to sama pamiętam, ale w samym Londynie nie mieszkałam (moze jest troche inaczej), a w mieście na jego obrzeżach. Pamiętam, że jak wróciłam do Polski po tych 7 latach tam, to widok kobiet pijących piwo mnie troche dziwił .

Mag, z norweskich wykonawców to przez pare dobrych lat w przeszłości bardzo lubiłam i dużo sluchałam Lene Marlin. Znasz? . Myśle, że większość dziewczyn na wątku może kojarzyć jej piosenke "I'm sitting down here". Super fotki, btw!

U mnie ostatnio dużo się kręci wokół... jedzenia Ciągle chce mi sie coś gotować i jeść . Wczoraj zrobiłam pietruszkowe pesto z makaronem i jest tak dobre Dzisiaj też jadłam z makaronem, dorzuciłam pare krewetek. Jeszcze zostało i chyba wykorzystam jako paste do kanapki. Robiłam z tego przepisu: https://www.everyday-delicious.com/parsley-pesto/ tylko dodałam orzeszki piniowe i zamiast parmezanu cheddar, bo sie okazało, że na parmezanie mi siadła pleśń. Do tego staram się mieć detox od czekolady, bo towarzyszła mi każdego dnia przez całą jesień i zime. W lecie jakoś jest mi łatwiej zrezygnować z czekolady. Zastąpiłam ją jogurtem naturalnym z mielonymi orzechami i rodzynkami, bo coś slodkiego musze zjeść po obiedzie, bo umre . No i mamy też truskawki, i czereśnie Dorwałam też tego fenkuła/koper włoski, ale jeszcze czeka na premiere. No nic, tylko to jedzenie .

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Cinde kiedyś robiłam podobne pesto jak miałam nadmiar natki od mamy. Tż nie dotknie takiego jedzenia, więc było całe dla mnie

Ava na youtube czasem oglądam blogi podróżnicze i dziwię się jak to w chinach cokolwiek robić jak w niektórych miejscach nikt nie mówi po angielsku.

Jak alkohol to raczej wybiorę ciemne piwo kraftowe. Jak w domu to jedna butelka z Tżtem na spółkę. Czasem wypiję na święta półwytrawne wino. Ogólnie to mało alko piję. Jak ludzie do nas przychodzą to się dziwią, że mamy różne whisky otwarte 3 lata temu na sylwestrze. A białej wódki to nienawidzę, wykręca buzię.
Na prezenty ludziom z Grecji kupuję lokalne nalewki. Taki nowy smak dla kogoś może być.

[Soso]

Ooo alkoholowe tematy no ja jestem zdecydowanie z frakcji wino, ewentualnie gin z tonikiem, czy pojedyncze wybrane drinki. Ani piwo ani whisky nie leżą mi zupełnie, generalnie też nie lubię być wstawiona, więc alko mocno degustacyjnie

Cinde po przeczytaniu Twojego posta od razu zrobiłam się głodna Sezon na czereśnie i truskawki uważam za rozpoczęty <3

W przyszłym tygodniu lecę na urlop, strasznie szybko leci mi ostatnio czas

[Kamlisa]

my tez mamy szafke cargo z alkoholami, ktore tam stoja i czekaja na okazje typu: jak doprawic mieso Oczywiscie taki cydr postał rok i sie doczekał mojego: musze sie napic cydru!!! Jakies wina tez stoja, ale maz praktycznie nie pije poza urlopem, a i tam bardzo mało, wiec otwieranie butelki jest mało sensowne - co, sama mam popijac do lustra...?
Ostatnio sie zirytowałam, bo na moim koncie netflix...pojawiły sie nowe profile ogladajacych Moj i dzieci to było od poczatku - i nagle Raisa i Galina dołaczyły do rodziny Wykopałam oba, ale wczoraj sie okazało...ze dzieci ogladaja kreskowki , wiec ja nie moge tez ogladac serialu...Profil dzieci wyleciał na kopach, ale zaczeło mnie gryzc, ze ktos złamał moje hasło - choc to sie wydawało mało prawdopodobne...Ale doszłam chyba do tego...Pamietacie moje perypetie z tymi cholernymi telewizorami firmy samsung, ktora oba sie popsuły ekspresowo...? no to na jednym zdazyłam zalogowac sie do netflixa, ale juz sie nie wylogowałam bo padł..Najwyrazniej, mimo zwrotu kasy - nie padł do koncaskoro ktos sie na nim( ukrainiec, sadzac po imionach) zalogował dla rodziny...
No, hasło tez juz zmieniłam...

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

:O oddanie do serwisu i takie akcje.

Jestem już po wizycie u pani dermatolog. Jedno jest pewne nic u niej nie będę robić Nawet z krzesła nie wstała i nie zbadała tych znamion dermaskopem.
Ze znamionami na twarzy nie da się nic zrobić. Znaczy da się, ale będą dziury. Powiedziała że i tak ich nie widać Na opadające usta ma tylko kwas do powiększania i może kąciki delikatnie się uniosą, ale wtedy trzeba i usta powiększyć.
Na przebarwienia po słońcu nic nie pomoże, bo i tak wrócą.
Przypisała mi na jednego pryszcza przed okresowego antybiotyk
A na zmiany na plecach jakiś krem z retynoidami, ale czytam opinie że bardzo mocny.
Powiedziała żeby nie opalać się po nim. To mówię, że na jesień zacznę stosować. A ona a czemu na jesień teraz można na noc. To mówię że czasem koszulka się odchyli na karku, nie posmaruję i kark spalony. To powiedziala że mogę smarować
O zmarszczki na czole już nie pytałam, bo miała dziwną twarz. Chyba i botox i wypełniacze, tak nienaturalnie płaska.
Jeszcze w korytarzu minęłam jakąś dziewczynę chyba z firmy farmaceutycznej z torebką prezentów. Ale dzisiaj została odesłana, bo opóźnienie.

[Organa]

A na opadające usta to nici by tez nie pomogły w sumie??

[Laief]

Napisane przez Kamlisa

Ostatnio sie zirytowałam, bo na moim koncie netflix...pojawiły sie nowe profile ogladajacych Moj i dzieci to było od poczatku - i nagle Raisa i Galina dołaczyły do rodziny Wykopałam oba, ale wczoraj sie okazało...ze dzieci ogladaja kreskowki , wiec ja nie moge tez ogladac serialu...Profil dzieci wyleciał na kopach, ale zaczeło mnie gryzc, ze ktos złamał moje hasło - choc to sie wydawało mało prawdopodobne...Ale doszłam chyba do tego...Pamietacie moje perypetie z tymi cholernymi telewizorami firmy samsung, ktora oba sie popsuły ekspresowo...? no to na jednym zdazyłam zalogowac sie do netflixa, ale juz sie nie wylogowałam bo padł..Najwyrazniej, mimo zwrotu kasy - nie padł do koncaskoro ktos sie na nim( ukrainiec, sadzac po imionach) zalogował dla rodziny...
No, hasło tez juz zmieniłam...

To miałaś nowe logowanie na konto, czy tylko nowe stworzone profile?

[Cinde_x]

My również mało i rzadko pijemy. Mnie alkohol po prostu truje - po wypiciu brzuch mi pęcznieje i nawet niewielkie ilości powodują, że nastepnego dnia boli mnie głowa i źle sie czuje. Raz albo dwa do roku ide na totalny żywioł jak jest okazja, wtedy wjeżdża Cuba Libre (z rumem, colą, i limonkami) - mój ulubiony drink, który najlepiej mi wchodzi i, który nie daje mi kaca giganta. Bardzo lubie smak szampana, ale pije go jedynie jak jest co świętować. Margarita ze świeżymi truskawkami też jest pyszna - koleżanka zawsze mi robi jak ją odwiedzam. TŻ lubi sobie od czasu do czasu zrobić drinka z rumem czy wypić Guinnessa. Dawniej jeszcze kupował sobie piwo kraftowe o przedziwnych smakach i wypijał dla przyjemności jedno na tydzień.

Soso, gdzie lecisz na urlop? . Może coś przeoczyłam.

Kqq, no ta dermatolog w ogóle dobrze nie brzmi. Na opadające kąciki z tego co tam kiedyś z ciekawości wyczytałam, to chyba połaczenie botoksu i wypełniaczy wchodzi, i to wcale nie musi być tak, że trzeba całe usta przy tym powiększać. Efekt może być naprawde bardzo subtelny.

Nici to juz chyba nigdzie nie są polecane - efekty są bardzo znikome, a możliwe skutki uboczne - duże. Szanujący się lekarze nie mają ich w swojej ofercie.

Jak masz problem ze zmianami na plecach, bo już chyba pare razy o tym wspominałaś, to na to bardzo pomaga ten produkt: https://www.topestetic.pl/dermaquest...y-50-pads-85-g

Nie jest tani, ale skuteczny bardzo. Moja koleżanka borykała się z trądzikiem cystycznym na plecach i to jej przepisał dermatolog. Na początku pomyślała, że nie ma szans by jej jakieś takie waciki nasączone czyms pomogły, bo nigdy nie pomagało nic (a była weteranem w temacie i wczesniej brala na to antybiotyki i smarowala retinoids), no ale zadziałało i zminimalizowało problem o 90%. Skład jest w sumie dość prosty - może można spróbować z jakims tanszym tonikiem salicylowo-glikolowym, o ile taki jest, bo chyba zazwyczaj można dostac toniki z jednym z tych kwasów, ale nie orientuje sie.

A przebarwienia gdzie masz jeszcze - na twarzy? Jedyna faktycznie skuteczna rzecz to produkty Eucerin z serii anti-pigment z opatentowanym w nich tiamidolem. Rok temu Nivea wypusciła też serie Luminous, również z tiamidolem, bo te marki należą do tego samego koncernu Beiersdorf.

Znamiona na twarzy to chodzi o pieprzyki? Ja mam dużo małych, ale akurat lubie je, chyba tak wesoło wyglądam dzięki nim , a ostatnio nawet widze trend w makijażu na malowanie ich na twarzy.

Jak tylko skoncze prace, to zabieram sie za kurczaka w sosie mango z ryżem. Nie wiem czy Was w ogóle interesują moje kuchenne rewolucje haha, no ale co tam .

Wysyłam przepis: https://www.willcookforsmiles.com/ma...cken-and-rice/

Miłej reszty dnia

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Przebarwienia mam na ramionach od słońca. A z tymi plecami to myśle zapytam przy okazji, bo te BHA z medika w sumie pomagało, tylko znudziło mi się codziennie to przecierać, plus już jest słońce, ale pleców nie smaruję jak mam koszulkę. Nie wiem o co chodzi, bo dosłownie to pojawia się tam gdzie mam topy do ćwiczeń. A je przecież po ćwiczeniach od razu zdejmuję i myję się. Jeszcze zobaczę ten produkt od Ciebie
A z tymi kącikami ust to miałam nadzieję, że coś mi podpowie nawet profilaktycznie, bo u mamy to już zmarszczki marionetki są. Plus jak się nie skupiam na wyrazie twarzy, to ludzie pytają mnie czemu smutna jestem. Spróbuję robić częściej masaże, bo w sumie chwilę po nich czuć rozluźnienie.
A znamiona na twarzy, to mam kilka jasnych. Barwnikowe się nazywają. Inny dermatolog mi to kiedyś powiedział, bo tu nic się nie dowiedziałam.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Cinde_x]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89593585]Przebarwienia mam na ramionach od słońca. A z tymi plecami to myśle zapytam przy okazji, bo te BHA z medika w sumie pomagało, tylko znudziło mi się codziennie to przecierać, plus już jest słońce, ale pleców nie smaruję jak mam koszulkę. Nie wiem o co chodzi, bo dosłownie to pojawia się tam gdzie mam topy do ćwiczeń. A je przecież po ćwiczeniach od razu zdejmuję i myję się. Jeszcze zobaczę ten produkt od Ciebie [/QUOTE]

Moze masz to co ta moja koleżanka, tzw. trądzik mechaniczny, który powstaje na skutek tarcia, m.in. od ubrań zbyt mocno obciskających/sportowych i od korzystania z urządzeń na siłowni, itp. Może jakieś luźniejsze, bawełniane koszulki, który nie cisną Cie w skóre też coś pomoga?

A z tymi opadającymi kącikami po prostu poszukałabym jakiegoś dobrego i polecanego lekarza med. estetycznej i skonsultowała, jeżeli to faktycznie jakaś Twoja bolączka.

[Soso]

Cinde Seszele <3 mam nadzieję nacieszyć się słońcem, pięknymi plażami i dobrym jedzeniem.

Kqq myślę, że źle trafiłaś z ta dermatolog, takiego koncertu na nie już dawno nie słyszałam.

Kama no niezłe przeboje z tym Netflixem, cwaniaki

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Tż szukał sobie miejsca do znamion, bo on ze względów zdrowotnych wycina coś co roku, a tam akurat mają sprzęt i lekarza. Mówi, że pracuje tam dermatolog estetyczny to się zapisałam. Opinie dobre miała. No nic poszukam dalej.

Ja z Netflixa chwilowo rezygnuję- nie mam co tam oglądać i szukam i oglądam byle co i tracę czas. Koledzy mnie zmotywowali, bo miałam grupowo z nimi i powiedzieli że już go nie chcą.

Cinde w miejscu gdzie top stanik. Koszulki mam raczej normalne z takiego śliskiego materiału.
Chyba będę to regularniej przecierać i tyle.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Kamlisa]

Na moim koncie pojawiły sie 2 dodatkowe, nowe profile, ktore wykopałam. a wczoraj, jak chciałam ogladac serial - to okazało sie, ze ktos oglada bajki na starym profilu dzieci Włam na kompa był mało prawdopodobny, wiec sprawdziłam, konto dokładnie. Okazało sie, ze ostatnio netflix przypisał do mego konta 2 telewizory, obecny panasonic i samsung, oddany do serwisu, za ktory mi firma zwrociła kase, bo zepsuty na amen. nawet jak bym chciała sie wylogowac to nie miałabym jak, bo po miesiacu padł i wiecej sie nei właczył...Najwyrazniej jednak cudem dostał nowe życie, razem z moimi danymi dostepu Dzis juz potwierdziłam wszystko w netflixie, wylogowujac wszystko i logujac telewizor dopiero po zmianie hasła. Niby nic sie nie stało, a niesmak pozostał, tak, jakby nagle w mojej łazience zameldował sie sublokator
Opadajace kąciki, nadające twarzy smutny/zirytowany wyglad znam, bo mam Z wiekiem sie niestetu bedzie nasilało i pewnie beda sie pojawiały bruzdy. Prawda jest taka, ze duzo sie z tym nie zrobi, a na pewno nie na długo. Miałam je podnoszone malutkimi dawkami wypełniacza - nei w usta, bron Boze, nikt mi nic nei powieksza, tak w okolicy kacikow, by je lekko uniesc. Plus ewentualnie botoks lekko na nadmiernie napiety miesien bródkowy. szczerze...? moz ei było ciut lepiej, ale krotko, wszystko wrociło do stanu poprzedniego...
to Wam musze wkleic
https://centaurus.org.pl/horse/wiosn...RoC2IsQAvD_BwE

[magbeth]

Pisałam tu już kiedyś o modzie na kucyki w prezencie komunijnym, może się nie powtórzę, bo od tamtego czasu jakby się zradykalizowałam nie powiem co mnie trafia i czego życzę ludziom tak traktującym zwierzęta, kiedy widzę takie historie a widzę je niestety często. Zwierzęta gospodarskie ruszają mnie szczególnie, bo nimi zasadniczo nie przejmuje się nikt. No może garstka takich pomyleńców jak ja. Wk......a mnie założenie, ze one to już wybitnie mniej czuja i rozumieją - bo lądują na talerzach, w przeciwieństwie do np. kotow czy psów. Nie, żebym miała coś przeciwko kotom czy psom - wręcz przeciwnie - wiem tez doskonale, ze los wielu z nich bywa tragiczny i ze tak samo wiele z nich potrzebuje pomocy.

Wspieram na stale dwie fundacje i tak, to jest kropla w morzu, ale jest. Do kompletu coraz bardziej przekonuje się do weganizmu.

Soso, udanych wakacji szczęściaro, proszę nas zaspamowac pięknymi zdjęciami.

Kama, creepy ta historia z TV Wcale Ci się nie dziwie, ze czujesz się jak się czujesz, dobrze, ze już out z Galinami i Raisami i spokój jest. Ty tez prosze spamuj fotami z greckich wysp.

kqq, ta dermatolog estetyczna brzmi jak, za przeproszeniem, baba z mięsnego z PRLu: nie ma niczego, tylko ona jest. Najlepszy ten tekst, ze na przebarwienia nie pomoże NIC, no nic.

Mi się zaczęły robić jakieś niespodzianki od nowej odzywki, tzn. przestałam spłukiwać ja łbem w dół i niestety...Trzeba wrócić do wiszenia.
Z BHA lubie Paule, mi sie dobrze sprawdza.

Caffe, z Twoimi biletami na wakacje wsio ok? Przygotowania pełna para?

Reign, mam nadzieje, ze u Was głównie dobre wieści i spokój. A jak Twoje auto, w końcu naprawione i wypieszczone?

Ava, czy masz już pomysł na kolejna podróż?

Zastrzezona, jak tu zaglądasz to wiedz, ze mi Ciebie brakuje.

Cinde, ja tez malo pije i rzadko, ale margarite od czasu do czasu mogę. Z truskawkami nie próbowałam, ale brzmi jak dobre połączenie.

Udanego wieczoru, ja mam stres milion przed jutrem, sporo ciężkich przypadków ostatnio i rzygam praca, serio...

[Kamlisa]

z dermatolog Kqq wybitnie sie nie spasowała, wiec dalsze wizyty byłyby bez sensu.
Za dwa tygodnie bede juz drzemac w hotelu w gdansku, w nadziei, ze cokolwiek pospie przed pobudka w srodku nocy meldowanie sie o 2am na lotnisku to jednak szalenstwo...
Mag, mnie szczegolnie wkurzaja rzeczy typu cielecina, nawet jako dodatek do wedlin. paróweczki-cielaczki No takie krwawe...Moze małym potworkom typu dziewczynka z kucykiem to by pasowało...
Nie jem duzo miesa, ale kompletnie wege tez nie potrafie...
Mam jeszcze 2 tygodnie do wyjazdu i jakies połtora tygodnia pracy, intensywnej. Kolezanka poszła na operacje stawu biodrowego i gdy ja ostrzegałam, ze to ciezki zabieg i długa rehabilitacja byłam traktowana jako marudzaca pesymistka, nie doceniajaca jej silnej woli, bo ona to wroci do pracy po 2 tygodniach...No i planuje teraz, ze wroci po 3 miesiacach... A kto robi wtedy robote, gdy jej nie ma...? Głownie ja...Owszem, wyrobie tyle punktow, zwłaszcza po "dobrej zmianie", ze cos mi zostanie i na okres urlopu( na kontrakcie nie ejstem na pensji, ani nie mam płatnych urlopow, zwolnien itp), ale gdy ja wyjade to pacjenci beda mogli wbic zęby w sciane...Dzis miałąm 7 osob z bolem. A mogłabym przyjac wiecej, gdyby planowi pacjenci byli na tyle rozumni, by poinformowac, ze nie przyjda...7 osob nie przyszło bez powiadomienia. zdecydowanie powinny byc kary finansowe, bo to nie tylko strata czasu dla mnie...Ci ludzie, ktorych dzis rano zapisywano na pozniejsze terminy - mogliby by przyjeci od razu, gdybysmy wiedziały o nieobecnosciach...

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Zapomniałam o najlepszy tekście. Czy chcę izotretynoinę izotek. No nie wiem na co, bo dosłownie jeden wyprysk miałam na twarzy
Przyszły mi moje zamówienia kosmetyczne do twarzy. Tż się zdziwił, że coś dostał ode mnie. No ale mu nic nigdy się nie podoba jak sam nie wybierze, to bez sensu. A kosmetykach to mu się czytać nie chce.

Kamlisa ja podziwiam, że leczysz na nzf.

Mag z odżywką, a konkretnie kallosem też tak mam. A ile czasu mi zajęło żeby do tego dojść. Teraz zostało mi z 1/3 opakowania i mam dylemat, bo włosy dobrze się rozczesują po tym, ale nie chcę mieć bolących pryszczy na szyi przy włosach.

[magbeth]

Tu tak jest, jak pacjent nie odwoła minimum 24 przed spotkaniem to dostaje fakturę do zapłaty. Działa.

Kama, ja stopniowo odstawiałam i budowałam nowe nawyki, obecnie z rzeczy odzwierzęcych jem czasami jakiś ser kozi, jajka (bardzo rzadko) i miód. Mleka kompletnie nie uznaje, śmietanki i jogurty tez już wegan, więc pewnie za jakiś czas kompletnie przejdę. Ale bez biczowania i napinki. Nachalnych oszołomów nie lubię po żadnej stronie. To co jesz, to Twoja sprawa, osobiście cieszę się jak mogę komuś podrzucić jakiś fajny pomysł na dobry bezmięsny posiłek, ale niczego nikomu nie wciskam. Sama bym sobie tez nie życzyła.
I przyznaje, ze średnio lubię wegańskie zamienniki, te produkty są często zwyczajnie niesmaczne i coś nie tak z konsystencja. A hitem był tu burger, który miał tak imitować mięso, ze przy smażeniu zaczęło z niego wyciekać coś czerwonego, jak krew Tak mnie to obrzydzilo, ze wywaliłam i zjadłam fasolkę z prażonym słonecznikiem.
Najczęściej robię roślinne wersje znanych potraw, sama.

Historia z kucykiem (uprzedzam, boli):
https://wyborcza.pl/7,148125,1794442...mierdzacy.html

kqq, o kallosach czytałam już ze robia zło na skórze - u mnie to odżywka z Delia Cosmetics, keratynowa. Włosy kochają ale plecy mniej.

[Ava_]

Mag, dzieki za ksiazkowa polecajke. Jesli chodzi o polskie pozycje jestem totalnie na bakier. Poszukam, moze uda sie dopasc. Muzykow oczywiscie kojarze.

Cinde, albo w UK sie pozmienialo albo rzeczywiscie zyje w bance. Nawet by mi przez mysl nie przeszlo, ze kobieta z piwem to zaskakujacy obrazek. U mnie alkohol musialby miec rogi, zeby sie ostal w barku na dluzej A to wino do kolacji, piwo do meczu, prosecco na spotkaniu z kolezankami, pimms w sloneczny dzien, ba nawet w pracy lodowka pelna butelek wina na kazda okazje. Jedynie cydry i slodkie koktaile mi nie wchodza. Wodki tez nie pijam, jakos zostala spolecznie zepchnieta na margines.

Wrzucaj swoje kuchenne rewolucje, i Ty i zastrzezona juz nie raz mnie zainspirowalyscie do wejscia do kuchni Probowalas kiedys calkiem odstawic czekolade czy przeprowadzasz tylko okresowe detoxy?

Kkq, przy dzisiejszych technologiach nie jest problemem dogadac sie z osoba z drugiego kranca swiata. Niektore komunikatory tlumacza w czasie rzeczywistym. Z opisu swietna dermatolog Ci sie trafila, chyba za bardzo nie lubi swojej pracy. A nie da sie tych znamion z twarzy po prostu usunac laserem jesli Ci przeszkadzaja? Pare miesiecy temu usunelam taki wlasnie lekko wypukly pieprzyk przy ustach i praktycznie nie ma juz sladu.

Kama, na pewno to ktos po prostu odpalil tv, zobaczyl zainstalowany Netflix i po prostu sobie wlaczyl. Nie wiem czy u Was tez Netflix wchodzi w pakiet przy zakupie niektorych sprzetow. Moze nawet nie tyle zla wola, tylko niedopatrzenie.

Krowiego mleka nie uzywam od lat z uwagi na nietolerancje pokarmowa. Narzekacie na niemieso udajace mieso, ale probowalyscie niektorych serow bez laktozy? Chociaz ogolnie uwazam, ze zycie osob z nietolerancja laktozy nie jest zle - trafiam na calkiem przyzwoity wybor lodow w supermarketach, problem z mlekiem roslinnym jest juz dawno rozwiazany, jogurty sa przyzwoite, jedynie te sery… Po weganskie mieso tez czesto siegam, roznego rodzaju kielbasy i wedliny sa imo udane, za to raz sie nacielam na wstretny bekon, ale zwyciezca i tak zostaje weganski stek, ktory tak smierdzial, ze poszedl do kosza w polowie smazenia. Chyba blad polega na tym, ze niektore firmy staraja sie za bardzo upodobnic swoje produkty do prawdziwego miesa. Po co?

Soso, zazdroszcze Szeszeli, ale tylko tak troche, bo sama w przyszlym tygodniu wylatuje na Barbados