Dieta kopenhaska

[Tereskaa]

Dzięki cukiereczQ za odpowiedzi ale mam jeszcze jedno pytanko. Skoro nie można używać soli do przyprawiania to czym przyprawiasz to mięsko? I jak duzy jest to kawałek, 10-15 dkg? Jak przyprawiasz ten szpinak, czy wkrajasz do niego jajko i pomidorka czy jakoś inaczej?

[GobE]

Dziekuje cukiereczekq
Mam jeszcze pytanek kilka ;>
1) Czy moge zastapic szpinak brakulami albo groszkiem?
2) herbaty pic moge ile zechce tak? zamiast wody? bo ja wody to nie lubie za bardzo. Wole jzu te zielona saczyc albo jakas am brzoskwiniowa czy cos.
Dziekuje Ci jeszcze raz za odpowiedzi Nie wiem jeszcze kiedy dokladnie sie zdecyduje an te diete. Ciezko mi teraz powiedziec. Musze sie dostosowac do kilku "czynnikow", ze tak powiem a to bedzie ciezkie...

Tereskaa - Ja jak cos to zamierzam jesc cala piers, ok 100gram. Nie mozna sie katowac, bez przesady.

[cukiereczeQ]

Napisane przez Tereskaa

Dzięki cukiereczQ za odpowiedzi ale mam jeszcze jedno pytanko. Skoro nie można używać soli do przyprawiania to czym przyprawiasz to mięsko? I jak duzy jest to kawałek, 10-15 dkg? Jak przyprawiasz ten szpinak, czy wkrajasz do niego jajko i pomidorka czy jakoś inaczej?

na tej diecie absolutnie nie mozna uzywac soli do niczego ! tylko i wylacznie ziola takie jak oregano czy majeranek lub bazylia. Ja nie jem szpinaQ i pomidora bo nie cierpie ale mozna to zjesc na taki sposob jaki chcesz. A miesko ma byc sredniej wielkosci ani duze ani male

Napisane przez GobE

Dziekuje cukiereczekq
Mam jeszcze pytanek kilka ;>
1) Czy moge zastapic szpinak brakulami albo groszkiem?
2) herbaty pic moge ile zechce tak? zamiast wody? bo ja wody to nie lubie za bardzo. Wole jzu te zielona saczyc albo jakas am brzoskwiniowa czy cos.
Dziekuje Ci jeszcze raz za odpowiedzi Nie wiem jeszcze kiedy dokladnie sie zdecyduje an te diete. Ciezko mi teraz powiedziec. Musze sie dostosowac do kilku "czynnikow", ze tak powiem a to bedzie ciezkie...

Tereskaa - Ja jak cos to zamierzam jesc cala piers, ok 100gram. Nie mozna sie katowac, bez przesady.

a wiec
1. mozesz zastapic szpinak brokulami
2. tak herbatki mozesz pic bez ograniczen polecam zielona

prosze bardzo ta dieta jest dla desperatow ktorzy chca szybko schudnac ja watpie czy wytrzymam do konca ale to wszystko zalezy od tego czy schudne do 51 kg przed koncem dietki .

buziak

[sweetmadijka]

piersi nalezy jesc 150 g ;] ajj;p oby ta dietka nam pomogla ;* wytrwania zycze dziewczyny ;-*

[Tereskaa]

Dziękuję za odpowiedzi Pomoże nam, na pewno, mamy przecież siebie i w chwilach zwątpienia jesteśmy dla siebie

[sweetmadijka]

tereskaa ciagle odwlekam rozpoczecie diety... wcinam wszystko w mysl ze trzeba sie najesc bo od jutra dieta.. ;] do tego mam dolka i wlasnie koncze opakowanie kinderkow ;(

[Tereskaa]

Napisane przez sweetmadijka

tereskaa ciagle odwlekam rozpoczecie diety... wcinam wszystko w mysl ze trzeba sie najesc bo od jutra dieta.. ;] do tego mam dolka i wlasnie koncze opakowanie kinderkow ;(

A wiesz, że ja też wcinam jak szalona kurcze to jakaś podświadomość żeby nawcinać się na zapas czy jak Trzymaj się kochana, jak przejdziemy na dietkę i zaczniemy widzieć efekty to po dołku nie będzie śladu. Nie łam się i pamiętaj, że szklanka jest zawsze do połowy pełna a nigdy odwrotnie

[GobE]

Napisane przez sweetmadijka

piersi nalezy jesc 150 g ;] ajj;p oby ta dietka nam pomogla ;* wytrwania zycze dziewczyny ;-*

A skad wiesz, ze nalezy 150gram? to sporo Wam powiem, bo jedna piers ma ok 100gram i taka mozna sie do syta najesc, oczywiscie jesli z jakimis warzywkami;p
Nie przejmuj sie, ja probuje schudnac od hm.. pol roku i sdopiero od miesiac widze efekty w postaci niecalych 2 kg a mam tylko 6 kolejnych miesiacy zeby schudnac 10kg!! Dlatego zastanawiam sie nad kopenhaska wlasnie. Kiedys schudlam dosc szybko bo 6kg w 3 tygodnie, potem w syumie trudno bylo mi wrocic do normalnej wagi, musialam wmuszac w siebie jedzenie bo mialam rzoladek skurczony a poza tym bylam za chuda, stanowczo za chuda dlatego wpychalam. Ale po takiej diecie wydaje mi sie ze nie bede miec jakichs rzutow na jedzniee dlatego tak bardzo nie obawiam sie jojo. Teraz waze wiecej duzo wiecej ale to przez ten przyjazd do stanow, handre i samotnosc tutaj;/
A przedewszystkim przez wlasna glupote!!

[cukiereczeQ]

dziewczyny dzis moj 5 dzien kopenhaskiej a ja juz widze powoli efekty szok nie zastanawiajcie sie dluzej tylko przechodzcie na kopenhaska

[Tereskaa]

Napisane przez cukiereczeQ

dziewczyny dzis moj 5 dzien kopenhaskiej a ja juz widze powoli efekty szok nie zastanawiajcie sie dluzej tylko przechodzcie na kopenhaska

CukiereczQ ile udało Ci się zrzucić przez te 5 dni? i jakie to jeszcze efekty? A ja od 2 stycznia tez na kopenhagę wędruję Jak po tej dietce racjonalnie będziemy się ożywiały to nie będzie jojo ja tak planuję po skończonej kopenhaskiej (bo mam zamiar wytrwać ) przechodzę na SB i mam nadzieję, że jojo nie zobaczę, no chyba, że tylko w kiosku na półce

[damrade18]

Ja własnie zaczełam diete jest po kawie

[hkmghmkghkmgkghkghkgkg]

Boże gdyby to było takie łatwe. 14 dni i 7 kg mniej do końca żywotu, bez względu na to co się będzie jeść po diecie. Dziewczyny spójrzcie na to logicznie. Nic nie jedząc też byś schudła, ale nie schudniesz z tłuszczyku przez 14 dni, spadnie Ci z mięśni, odwodnisz się, a tłuszczyku może ubędzie 1-2 kg max. Odchudzanie nie jest takie łatwe, jak Wam się wydaje. Trzeba dużo czasu, cierpliwości, zdrowej diety (pełnej we wszystkie witaminy, minerały i składniki odżywcze) oraz odpowiedniego wysiłku fizycznego, aby spalić kilka kg tłuszczu. Przepraszam, że piszę, ale naprawdę musicie być naiwne myśląc, że te 7 kg to tłuszczyk. I nikt Was nie chce tu obrażać, tylko wreszcie otworzyć Wam oczy. Ale i tak pewnie zrobicie na przekór.

[Tereskaa]

Napisane przez hkmghmkghkmgkghkghkgkg

Boże gdyby to było takie łatwe. 14 dni i 7 kg mniej do końca żywotu, bez względu na to co się będzie jeść po diecie. Dziewczyny spójrzcie na to logicznie. Nic nie jedząc też byś schudła, ale nie schudniesz z tłuszczyku przez 14 dni, spadnie Ci z mięśni, odwodnisz się, a tłuszczyku może ubędzie 1-2 kg max. Odchudzanie nie jest takie łatwe, jak Wam się wydaje. Trzeba dużo czasu, cierpliwości, zdrowej diety (pełnej we wszystkie witaminy, minerały i składniki odżywcze) oraz odpowiedniego wysiłku fizycznego, aby spalić kilka kg tłuszczu. Przepraszam, że piszę, ale naprawdę musicie być naiwne myśląc, że te 7 kg to tłuszczyk. I nikt Was nie chce tu obrażać, tylko wreszcie otworzyć Wam oczy. Ale i tak pewnie zrobicie na przekór.

Więc ja chcę być naiwna bo wierzę w tą dietę
A tak przy okazji to forum ma do siebie to, że wyrażamy swoje opinie nie obrażając nikogo i nie narzucając nikomu swojego zdania, każdy ma prawo do swojej opinii i wyboru. Regulaminy nie gryzą, warto czasem poczytać.

[cukiereczeQ]

Tereskaa dokładnie hkmghmkghkmgkghkghkgkg czy ktos cie zmusza do tej diety? nie ! jesli nie nie podoba ci sie ona to twoja sprawa. Wszyscy chudna na tej diecie i osoby ktore maja silna wole i powoli z niej wychodza a nie od razu rzucaja sie na zarcie nie maja jojo !
A co do efektow to dopiero jutro mam pierwsze wazenie i napewno dam znac ile spadlo po tych 5 dniach ale juz zaczynam czuc ze chudne pzdr

[Tereskaa]

Napisane przez cukiereczeQ

A co do efektow to dopiero jutro mam pierwsze wazenie i napewno dam znac ile spadlo po tych 5 dniach ale juz zaczynam czuc ze chudne pzdr

To koniecznie daj znać jak efekty


A mam jeszcze jedno pytanie. Czy na przykład można rozbić sobie posiłki na kilka mniejszych? Tzn. np w 1 i 8 dniu zjeść najpierw 2 jajka a później pomidorka i szpinak? Ja jestem osóbką pracującą i jajka mogę sobie wziąć do pracy o tyle ze szpinakiem będzie gorzej Pytanie stąd, że słyszałam, że trzeba obiad zjeść między 12 a 14 a ja pracuję do 15, w domku jestem o 16 więc obiad pokrywałby mi się z kolacją

[cukiereczeQ]

Napisane przez Tereskaa

A mam jeszcze jedno pytanie. Czy na przykład można rozbić sobie posiłki na kilka mniejszych? Tzn. np w 1 i 8 dniu zjeść najpierw 2 jajka a później pomidorka i szpinak? Ja jestem osóbką pracującą i jajka mogę sobie wziąć do pracy o tyle ze szpinakiem będzie gorzej Pytanie stąd, że słyszałam, że trzeba obiad zjeść między 12 a 14 a ja pracuję do 15, w domku jestem o 16 więc obiad pokrywałby mi się z kolacją

niestety nie mozna rozdzielac posilkow, czytalam o tym i wytlumaczyli to tak ze wtedy organizm na raz musi strawic wszystko i potrzebuje do tego wiecej energii. Je sie tylko 3 razy dziennie (o ile kawe mozna nazwac jedzeniem ) pzdr

[Tereskaa]

Napisane przez cukiereczeQ

niestety nie mozna rozdzielac posilkow, czytalam o tym i wytlumaczyli to tak ze wtedy organizm na raz musi strawic wszystko i potrzebuje do tego wiecej energii. Je sie tylko 3 razy dziennie (o ile kawe mozna nazwac jedzeniem ) pzdr

Ech, więc szpinak do pracy coś wymyślę Dzięki CukiereczQ za odpowiedź. Pozdrawiam

[cukiereczeQ]

Napisane przez Tereskaa

Ech, więc szpinak do pracy coś wymyślę Dzięki CukiereczQ za odpowiedź. Pozdrawiam

prosze bardzo jesli bedziesz miala jeszcze jakies pytanka to pisz chetnie odpowiem

[Ather]

Napisane przez Tereskaa

Więc ja chcę być naiwna bo wierzę w tą dietę
A tak przy okazji to forum ma do siebie to, że wyrażamy swoje opinie nie obrażając nikogo i nie narzucając nikomu swojego zdania, każdy ma prawo do swojej opinii i wyboru. Regulaminy nie gryzą, warto czasem poczytać.

Nikt tu nikogo nie obraża, więc wzmianka o regulaminie jest zbędna.

Napisane przez cukiereczeQ

Tereskaa dokładnie hkmghmkghkmgkghkghkgkg czy ktos cie zmusza do tej diety? nie ! jesli nie nie podoba ci sie ona to twoja sprawa. Wszyscy chudna na tej diecie i osoby ktore maja silna wole i powoli z niej wychodza a nie od razu rzucaja sie na zarcie nie maja jojo !
A co do efektow to dopiero jutro mam pierwsze wazenie i napewno dam znac ile spadlo po tych 5 dniach ale juz zaczynam czuc ze chudne pzdr

owszem, chudną bo to głodówka, więc się dziwisz ?

Napisane przez hkmghmkghkmgkghkghkgkg

Boże gdyby to było takie łatwe. 14 dni i 7 kg mniej do końca żywotu, bez względu na to co się będzie jeść po diecie. Dziewczyny spójrzcie na to logicznie. Nic nie jedząc też byś schudła, ale nie schudniesz z tłuszczyku przez 14 dni, spadnie Ci z mięśni, odwodnisz się, a tłuszczyku może ubędzie 1-2 kg max. Odchudzanie nie jest takie łatwe, jak Wam się wydaje. Trzeba dużo czasu, cierpliwości, zdrowej diety (pełnej we wszystkie witaminy, minerały i składniki odżywcze) oraz odpowiedniego wysiłku fizycznego, aby spalić kilka kg tłuszczu. Przepraszam, że piszę, ale naprawdę musicie być naiwne myśląc, że te 7 kg to tłuszczyk. I nikt Was nie chce tu obrażać, tylko wreszcie otworzyć Wam oczy. Ale i tak pewnie zrobicie na przekór.

A mi nie pozostaje nic innego jak zgodzić się z tą opinią. Sama prawda...

[Tereskaa]

Napisane przez hkmghmkghkmgkghkghkgkg

Przepraszam, że piszę, ale naprawdę musicie być naiwne...

Napisane przez Ather

Nikt tu nikogo nie obraża, więc wzmianka o regulaminie jest zbędna.

Dla mnie jest to obraźliwe, chyba mam prawo mieć swoje zdanie nawet jeśli dostanę przez nie bana, bo nie życzę sobie aby ktoś nazywał mnie naiwną, ta dieta to mój wybór

[cukiereczeQ]

ja dzis zrobilam mala zmiane - na obiad zamiast befsztyku isalaty zjadlam 3 skrzydelka z kurczaka z chrupiaca skorka + do tego troche kapusty kiszonej. Niby male odstepstwo ale nie powinno zatrzymac procesu chudniecia wkoncu i tak prawie nic nie jem a na kolacyjke rybka z folii

[Tereskaa]

Napisane przez cukiereczeQ

ja dzis zrobilam mala zmiane - na obiad zamiast befsztyku isalaty zjadlam 3 skrzydelka z kurczaka z chrupiaca skorka + do tego troche kapusty kiszonej. Niby male odstepstwo ale nie powinno zatrzymac procesu chudniecia wkoncu i tak prawie nic nie jem a na kolacyjke rybka z folii

no proszę skrzydełka, zawsze to miła odmiana Tylko ta chrupiąca skórka, w niej chyba jest mąka a to przecież węgle, ale taki tam mały grzeszek nie powinien zaszkodzić

[cukiereczeQ]

niee to nie byla panierka z maki tylko cieniutka spieczona skorka ktora juz jest na kurczaczku drobne wykroczenie ale na bank nic sie przez to nie stanie a ja wkoncu zjadlam cos co lubie heh

[Tereskaa]

Napisane przez cukiereczeQ

niee to nie byla panierka z maki tylko cieniutka spieczona skorka ktora juz jest na kurczaczku drobne wykroczenie ale na bank nic sie przez to nie stanie a ja wkoncu zjadlam cos co lubie heh

To jesteś usprawiedliwiona A wiesz co, tak sobie teraz myślę, że jak mamy sobie ciągle odmawiać to specjalnie nie ma to sensu bo i tak kiedyś rzucimy się na nasze ulubione jedzonko a taki mały "grzeszek" raz na jakiś czas na pewno nie będzie szkodliwy

[cukiereczeQ]

w 100% sie z Toba zgadzam w tej chwili wogole sie nie czuje jakbym byla na kopenhaskiej to za sprawa tego obiadku hehe

[Ather]

Napisane przez Tereskaa

Dla mnie jest to obraźliwe, chyba mam prawo mieć swoje zdanie nawet jeśli dostanę przez nie bana, bo nie życzę sobie aby ktoś nazywał mnie naiwną, ta dieta to mój wybór

zamiast 'naiwność' można napisać 'łatwowierność' i na to samo wyjdzie, nie uważam aby to było obraźliwe, ale skoro Tobie przeszkadza takie określenie pod Twoim adresem, cóż - masz do tego prawo.

jednak irytujący zaczyna być fakt, jak wszystkie negatywne opinie na temat kopenhaskiej, są przekrzykiwane rzekomymi plusami owej diety - kiedy tak naprawdę ona pozostaje najgorszym wyborem diety odchudzającej. Dlatego nie dziwcie się proszę komentarzom jw. - bo taką opinię ma większość osób, które wiedzą jak zdrowo i trwale się odchudzać. A przede wszystkim z głową.
Diety 1000 kcal (to i tak mało) powinny być przeprowadzane pod okiem dietetyka. A co dopiero taka kopenhaska.

To moje zdanie i nie zmienię go. Wy róbcie ze sobą co chcecie, nie bronię nikomu tu wyrażać własnych opinii ale apeluję o trochę tolerancji - i to dotyczy wszystkich. Zarówno zwolenniczek Kopenhaskiej jak i przeciwniczek.

Edit: jeśli ktoś ma co do mnie zastrzeżenia jak i tego że wyrażam swoją opinię w sposób jw. - zapraszam na PW, aby nie robić tutaj OT. I z mojej strony to na tyle.

[sweetmadijka]

Napisane przez Tereskaa

A wiesz, że ja też wcinam jak szalona kurcze to jakaś podświadomość żeby nawcinać się na zapas czy jak Trzymaj się kochana, jak przejdziemy na dietkę i zaczniemy widzieć efekty to po dołku nie będzie śladu. Nie łam się i pamiętaj, że szklanka jest zawsze do połowy pełna a nigdy odwrotnie

tereskaa dziekuje Ci bardzo kochana ;* juz widze ta nasza grupe wsparcia hihihi przechodze chyba od 2 jednak Ty tez tak jakos w tym dniu? zaczniemy razem...bedziemy sie wspierac bardziej

Napisane przez GobE

A skad wiesz, ze nalezy 150gram? to sporo Wam powiem, bo jedna piers ma ok 100gram i taka mozna sie do syta najesc, oczywiscie jesli z jakimis warzywkami;p
Nie przejmuj sie, ja probuje schudnac od hm.. pol roku i sdopiero od miesiac widze efekty w postaci niecalych 2 kg a mam tylko 6 kolejnych miesiacy zeby schudnac 10kg!! Dlatego zastanawiam sie nad kopenhaska wlasnie. Kiedys schudlam dosc szybko bo 6kg w 3 tygodnie, potem w syumie trudno bylo mi wrocic do normalnej wagi, musialam wmuszac w siebie jedzenie bo mialam rzoladek skurczony a poza tym bylam za chuda, stanowczo za chuda dlatego wpychalam. Ale po takiej diecie wydaje mi sie ze nie bede miec jakichs rzutow na jedzniee dlatego tak bardzo nie obawiam sie jojo. Teraz waze wiecej duzo wiecej ale to przez ten przyjazd do stanow, handre i samotnosc tutaj;/
A przedewszystkim przez wlasna glupote!!

wyczytalam to na jakies stronce internetowej o diecie kopenhaskiej Obysmy wszystkie na niej wytrzymaly

cukiereczeQ ja zaczynam chyba dopiero od 2 ;p pomierzylam sie cala zeby widziec pozniej ile zgubilam

[cukiereczeQ]

czy obecnie ktos oprocz mnie jest na kopenhaskiej ?

[GobE]

Napisane przez cukiereczeQ

czy obecnie ktos oprocz mnie jest na kopenhaskiej ?

JA tez jeszcze nie zaczelam, ale powoli sie przygotowuje. Dzis na snaidanie rumianek. Okres mam i brzucho boli nie mam ochoty nic jesc na razie. Zaraz skocze na skakanke wiec mzoe potem jakis tunczym, zeby bialka dostarczyc.

Co do tego spalania tluszczyku to rzeczywiscie, tluszcz spalany jest w 75% dopiero w 3 tygodniu dietowania. A DK ma 2 tygodnie. Po niej ma sie jednak zmienjszony zoladek wiec nie chce sie tak opychac, mi sie wydaje. Dlatego wciaz jestes na zmiejszonej liczbie kalorii i chudniejsz z tluszczu potem.
Jak juz mowilam, ja schudlam w ciagu 3 tyg 6kg, nie bylam na zadnej diecie, to tak poprostu. Rzeczywiscie nic prawie nie jadlam, kalorii moze tyle co na kopenhaskiej spozywalam...
Po tych 3 tygodniach na brzuchu mialam sama skore, ciuuut ciuut tluszczyku moze by tam sie znalazlo, ale pielegniarka powiedziala mi ze taka grubosc ma skora, wiec.. no nie wiem. W kazdym bardz razie zadnych walow nie bylo. Tluszczu bardzo duzo spadlo, no i to byly wlasnie 3 tygodnie.
Po tym ciezko bylo mi wrocic do wagi bo nie chcialo mi sie jesc. Stopniowo zwiekszalam ilosc jedzenia, ale nie uwazalam na to czy to zdrowe czy nie. Po jakims czasie doszlam do normalnej wagi ale ta trzymala sie potem przez 2 lata!! Moglam jesc co chcialam i w ogole. O 2 w nocy jadlam placki ziemniaczane i pilam wodke! W sumie wychodzilo jakies 2000 kcal na raz! No i nic a nic nei tylam. Trzeba tylko wziac pod uwage, ze sie troche ruszalam. Wf w szkole, ktory czasem byl przegadywany a nie przecwiczony no ale od czasu do czasu cos tam sie przebieglo a nie tak jak teraz..
Mimo wszystko wierze w te diete. Moze rzeczywiscie nie jest za zdrowa, ale.. kazdy organizm jest inny i na kazdego moze dzialac inaczej.
Lece na te skakanke

[gosiafall]

czesc dziewczyny. chetnie sie przylacze do diety ale od 2 stycznia, siedzac w domu jest dosyc ciezko a 2 wracam po urlopie do pracy i bedzie lzej
a tak wogole to na kopenhaskiej bylam mniej wiecej rok temu, schudlam 8 kg ale bylam wytrwala. kropka w kropke. jadlam to co na spisie i pilam wode. nic wiecej. i udalo sie. dobrych kilka miesiecy utrzymywalam wage, niestety przyznaje ze w ciagu nastepnych kilku przytylam ok 4 kg ale w sumie to na wlasne zyczenie.
mam nadzieje ze 2 stycznia nie bede sama.