Staraczki 2023

[panna_felicjanna]

Misia jak wrócisz to opowiedz jak było!


Ech, u mnie @ jak w zegarku. Niby człowiek wiedział, ale się łudził.

[Mar87]

Napisane przez panna_felicjanna

Misia jak wrócisz to opowiedz jak było!


Ech, u mnie @ jak w zegarku. Niby człowiek wiedział, ale się łudził.

Przynajmniej miałaś owulację. I @ jak w zegarku to znaczy, że wszystko działa. U mnie wczoraj 14 dc i nic. Śluzu brak, test owu negatywny, temp. kompletnie od czapy. Czuję się, jakbym miała okres dostać, a nie owu...

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

[aszin]

Feli, tak jak mówi Mar, dobrze że masz regularne cykle

U mnie na szczęście też nie ma przebojów z cyklami, kiedyś nawet miałam USG w 14 dniu cyklu i gin mówił, że jeszcze tego dnia będzie owu, więc póki co jestem spokojna

Misia, gratuluję!

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka

[Mar87]

Wszystkiego najcudowniejszego na nowej drodze życia Misia

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

[a_revek]

Ode mnie również wszystkiego co najlepsze Misia dla Ciebie i małżonka długich lat razem w zdrowiu i szczęściu Wam życzę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[carmelove_03]

Misia, wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia, dużo miłości i szybkiego powiększenia rodziny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[laczupakabra]

Dołączam się do życzeń, wszystkiego najpiękniejszego Misia

[panna_felicjanna]

Napisane przez aszin

Feli, tak jak mówi Mar, dobrze że masz regularne cykle

U mnie na szczęście też nie ma przebojów z cyklami, kiedyś nawet miałam USG w 14 dniu cyklu i gin mówił, że jeszcze tego dnia będzie owu, więc póki co jestem spokojna

Misia, gratuluję!

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka

No niby tak, niby wszystko ok, a już 6 cykli nieudanych. Trochę już na mnie to zaczyna oddziaływać.
Doszliśmy dziś do wniosku, że przestaję monitorować cykl, nie będę robić testów owu. Wyluzujemy i zobaczymy czy da to jakiś efekt.

Ja dziś zaproponowałam, żebyśmy wręcz zawiesili starania przez 2 cykle, to w październiku mogłabym spokojnie się napić na weselu i pobawić. Ale za chwilę pomyślałam, że to bez sensu, bo może akurat w tych cyklach się uda.

[natalia_t]

Misia, wszystkiego najlepszego! Teraz najfajniejszy czas przed wami, korzystajcie z tego.

Napisane przez panna_felicjanna

No niby tak, niby wszystko ok, a już 6 cykli nieudanych. Trochę już na mnie to zaczyna oddziaływać.
Doszliśmy dziś do wniosku, że przestaję monitorować cykl, nie będę robić testów owu. Wyluzujemy i zobaczymy czy da to jakiś efekt.

Trzymam kciuki, żeby się udało wyluzować. U mnie na takim etapie był jeszcze względny luz, ale i tak bolące jajniki przy owulacji nie pozwalały nie myśleć o tym, że to TEN moment i myśli o teście ciążowym jeszcze przed terminem miesiączki też były za każdym razem, co miesiąc. Niestety ale chyba nie da się zignorować własnego organizmu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez natalia_t

Misia, wszystkiego najlepszego! Teraz najfajniejszy czas przed wami, korzystajcie z tego.
Trzymam kciuki, żeby się udało wyluzować. U mnie na takim etapie był jeszcze względny luz, ale i tak bolące jajniki przy owulacji nie pozwalały nie myśleć o tym, że to TEN moment i myśli o teście ciążowym jeszcze przed terminem miesiączki też były za każdym razem, co miesiąc. Niestety ale chyba nie da się zignorować własnego organizmu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No my nie świrujemy jakoś mocno, po prostu już się zaczynamy zastanawiać co jest nie tak, że kiedyś udało się od razu zajść, a teraz pomimo kilkumiesięcznych starań nic... Zastanawiam się czy już pora iść zrobić jakieś badania, czy coś mi się nie porobiło po 1 porodzie, czy jeszcze dać sobie kilka miesięcy.

[wredna_loszka]

Najlepszego Misia dużo miłości na xxxxxxx lat ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Napisane przez panna_felicjanna

No niby tak, niby wszystko ok, a już 6 cykli nieudanych. Trochę już na mnie to zaczyna oddziaływać.
Doszliśmy dziś do wniosku, że przestaję monitorować cykl, nie będę robić testów owu. Wyluzujemy i zobaczymy czy da to jakiś efekt.

Ja dziś zaproponowałam, żebyśmy wręcz zawiesili starania przez 2 cykle, to w październiku mogłabym spokojnie się napić na weselu i pobawić. Ale za chwilę pomyślałam, że to bez sensu, bo może akurat w tych cyklach się uda.

Ja trzymam mocno kciuki u mnie 7 okazała się być szczęśliwa czego życzę i Tobie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

Napisane przez panna_felicjanna

No my nie świrujemy jakoś mocno, po prostu już się zaczynamy zastanawiać co jest nie tak, że kiedyś udało się od razu zajść, a teraz pomimo kilkumiesięcznych starań nic... Zastanawiam się czy już pora iść zrobić jakieś badania, czy coś mi się nie porobiło po 1 porodzie, czy jeszcze dać sobie kilka miesięcy.

Tak zupełnie szczerze to widać, że już Cię to bardzo stresuje, więc ja bym nie czekała kolejnych miesięcy... Chyba szkoda czasu. Poza tym problem może być też po stronie męża, niekoniecznie Twojej. Czasem plemniki są czasowo osłabione i zmiana diety potrafi zdziałać cuda. Jak się okaże, że coś trzeba zrobić to będziecie sobie pluć w brodę, że zwlekaliście. Trzyma kciuki :róża:

[panna_felicjanna]

Napisane przez visionAM

Tak zupełnie szczerze to widać, że już Cię to bardzo stresuje, więc ja bym nie czekała kolejnych miesięcy... Chyba szkoda czasu. Poza tym problem może być też po stronie męża, niekoniecznie Twojej. Czasem plemniki są czasowo osłabione i zmiana diety potrafi zdziałać cuda. Jak się okaże, że coś trzeba zrobić to będziecie sobie pluć w brodę, że zwlekaliście. Trzyma kciuki :róża:

Myślę, że póki co mogę zrobić badania krwi, tsh, cukier. USG miałam jakoś na początku roku i wszystko było ok.

Może to być też przez stres.

[visionAM]

Napisane przez panna_felicjanna

Myślę, że póki co mogę zrobić badania krwi, tsh, cukier. USG miałam jakoś na początku roku i wszystko było ok.

Może to być też przez stres.

Stres jak najbardziej, raczej nie pomaga
Jak będziesz robić badania krwi to od razu sprawdź żelazo, ferrytynę, insulinę na czczo, witaminę B12, D3, kwas foliowy, cały panel tarczycowy, a nie tylko TSH. Wg mnie to takie podstawowe minimum. I badanie moczu.

[carmelove_03]

Podobno przy staraniach o pierwsze dziecko warto się przebadać po roku nieudanych starań, a przy drugim już po pół roku. Nie wiem dlaczego, tak gdzieś wyczytałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Napisane przez panna_felicjanna

No my nie świrujemy jakoś mocno, po prostu już się zaczynamy zastanawiać co jest nie tak, że kiedyś udało się od razu zajść, a teraz pomimo kilkumiesięcznych starań nic... Zastanawiam się czy już pora iść zrobić jakieś badania, czy coś mi się nie porobiło po 1 porodzie, czy jeszcze dać sobie kilka miesięcy.

Dla jednej osoby po pół roku będzie odpowiedni moment, dla innej po dwóch latach. Rób tak, żebyś Ty się dobrze czuła.

Ja przy pierwszej ciąży zaczęłam działać po ok. pół roku. Teraz za chwilę stuknie mi pół roku i jeszcze nie ruszam tematu, ale powoli mi kołacze taka myśl, żeby znowu gdzieś uderzać. Myślę,że najpóźniej po nowym roku odezwę się do lekarki, którą mam na oku

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka

[natalia_t]

Napisane przez panna_felicjanna

No my nie świrujemy jakoś mocno, po prostu już się zaczynamy zastanawiać co jest nie tak, że kiedyś udało się od razu zajść, a teraz pomimo kilkumiesięcznych starań nic... Zastanawiam się czy już pora iść zrobić jakieś badania, czy coś mi się nie porobiło po 1 porodzie, czy jeszcze dać sobie kilka miesięcy.

Na pewno warto by było sprawdzić nasienie i zrobić jakieś USG w okołoowulacyjnym czasie, żeby sprawdzić czy pęcherzyki na pewno tam rosną.
Ja się właśnie obawiam, że u mnie duży wpływ może mieć stres i jeśli tak jest, to kiepsko to widzę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[laczupakabra]

U mnie 11 dpo i biało… 8 cykl ehhh

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Napisane przez laczupakabra

U mnie 11 dpo i biało… 8 cykl ehhh

Ojojuję Cię ale dopóki nie ma okresu to jeszcze cień szansy jest i może ten cień wystarczy

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

U mnie ten cykl pójdzie do kosza, bo nie będzie prawdopodobnie szansy na seks w okresie okołoowulacyjnym Samo życie

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka

[carmelove_03]

Napisane przez laczupakabra

U mnie 11 dpo i biało… 8 cykl ehhh

Przytulam 🥺 Kciuków jeszcze nie puszczam, nie wszystkim testy wychodzą tak szybko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez laczupakabra

U mnie 11 dpo i biało… 8 cykl ehhh

Może jeszcze za wcześnie... Poczekaj do daty @.



Ja dziś usłyszałam coś strasznego. Lekarka stwierdziła, że dla mamy nie ma ratunku, bo jest za słaba i jeśli chodzi o rokowania, to możemy mówić o tygodniach, nie miesiącach. Całkowicie mnie to zdołowało.

[Lottie69]

Napisane przez panna_felicjanna

Może jeszcze za wcześnie... Poczekaj do daty @.



Ja dziś usłyszałam coś strasznego. Lekarka stwierdziła, że dla mamy nie ma ratunku, bo jest za słaba i jeśli chodzi o rokowania, to możemy mówić o tygodniach, nie miesiącach. Całkowicie mnie to zdołowało.

Bardzo Ci współczuję, ale jednocześnie polecam zweryfikowanie tej opinii. Niestety wśród lekarzy różnie bywa - moja mama miała po udarze już nie chodzić według pani doktor, a w niecałe 6 miesięcy po odstawiła laske i chodzi bez.

Jeśli masz taką możliwość to zabierz ją do innego lekarza i posłuchaj innej opinii. Lepiej mieć porównanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wiki977]

Napisane przez panna_felicjanna

Może jeszcze za wcześnie... Poczekaj do daty @.



Ja dziś usłyszałam coś strasznego. Lekarka stwierdziła, że dla mamy nie ma ratunku, bo jest za słaba i jeśli chodzi o rokowania, to możemy mówić o tygodniach, nie miesiącach. Całkowicie mnie to zdołowało.

Bardzo mi przykro
Nie poddawajcie się, wiara czyni cuda. Wierzę, że będzie wszystko dobrze

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

[laczupakabra]

Napisane przez panna_felicjanna

Może jeszcze za wcześnie... Poczekaj do daty @.



Ja dziś usłyszałam coś strasznego. Lekarka stwierdziła, że dla mamy nie ma ratunku, bo jest za słaba i jeśli chodzi o rokowania, to możemy mówić o tygodniach, nie miesiącach. Całkowicie mnie to zdołowało.

Bardzo mi przykro ale zgadzam się, że warto zasięgnąć drugiej opinii
Tulę mocno

[MsCorleone]

Napisane przez panna_felicjanna

Ja dziś usłyszałam coś strasznego. Lekarka stwierdziła, że dla mamy nie ma ratunku, bo jest za słaba i jeśli chodzi o rokowania, to możemy mówić o tygodniach, nie miesiącach. Całkowicie mnie to zdołowało.

Wiem, że okropnie jest coś takiego usłyszeć, ale warto pomyśleć o zweryfikowaniu tych informacji z innym lekarzem. Kiedy miałam 17 lat moja mama wylądowała w szpitalu i też usłyszeliśmy, żeby przygotować się na najgorsze. Do dziś żyje i ma się dobrze, nie trać nadziei.


Byłam dziś u gin, po poronieniu wszystko ładnie się oczyściło, w środku wszystko wygląda i pracuje super. Czekam na powrót @. Psychicznie jestem totalnie rozchwiana, ale od kiedy fizycznie się polepszyło, i tak jest o niebo lepiej. Gin powiedziała, że jeśli staraliśmy się od końcówki kwietnia i w lipcu zaszłam w ciążę to szybko się udało i jeśli tylko psychicznie będę gotowa, to i od pierwszego "nowego" cyklu możemy wznowić starania.

[visionAM]

Napisane przez panna_felicjanna

Może jeszcze za wcześnie... Poczekaj do daty @.



Ja dziś usłyszałam coś strasznego. Lekarka stwierdziła, że dla mamy nie ma ratunku, bo jest za słaba i jeśli chodzi o rokowania, to możemy mówić o tygodniach, nie miesiącach. Całkowicie mnie to zdołowało.

Bardzo mi przykro, mam nadzieję że lekarz się myli i będzie lepiej

[aszin]

Napisane przez panna_felicjanna

Może jeszcze za wcześnie... Poczekaj do daty @.



Ja dziś usłyszałam coś strasznego. Lekarka stwierdziła, że dla mamy nie ma ratunku, bo jest za słaba i jeśli chodzi o rokowania, to możemy mówić o tygodniach, nie miesiącach. Całkowicie mnie to zdołowało.

Bardzo mi przykro... Ale również się zgadzam z tym, że warto zasięgnąć drugiej opinii. Mojej znajomej tata ma raka płuc z przerzutami do mózgu, w pierwszym szpitalu powiedzieli im, że to wyrok, że zostały mu 3 tygodnie życia, minęły 4 miesiące, on jest poddawany leczeniu i czuje się całkiem dobrze, mimo że na początku stan był straszny. Naprawdę warto mieć nadzieję do końca

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka

[angeegna]

Przykro mi z powodu wszystkich negatywów Ja już chyba jednak zaczynam świrować. Śniło mi się, że dostałam okres, ale zrobiłam test i wyszedł pozytywny... Mąż się zaczął strasznie cieszyć, po czym okazało się, że miałam jakiś test na przeciwciała, a nie ciążowy, hahahah

Misia, wszystkiego cudownego na nowej drodze życia!

Feli, nie ma się co podłamywać diagnozą. Lekarz też człowiek i może się mylić, a ludzki organizm jest niesamowity. Mój dziadek też kiedyś dostał "kilka tygodni życia", a przeżył jeszcze kilka lat, umierając na coś zupełnie innego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez carmelove_03

Podobno przy staraniach o pierwsze dziecko warto się przebadać po roku nieudanych starań, a przy drugim już po pół roku. Nie wiem dlaczego, tak gdzieś wyczytałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój gin tez tak mówił! Żeby nie czekać niewiadomo ile.
Dziewczyny dziękuję za życzenia,odezwę się jeszcze,bo na razie mamy jeszcze sporo spraw do ogarnięcia
Powiem tylko tyle,że było cudownie! Buziaki

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Lottie69]

Napisane przez angeegna

Przykro mi z powodu wszystkich negatywów Ja już chyba jednak zaczynam świrować. Śniło mi się, że dostałam okres, ale zrobiłam test i wyszedł pozytywny... Mąż się zaczął strasznie cieszyć, po czym okazało się, że miałam jakiś test na przeciwciała, a nie ciążowy, hahahah

Misia, wszystkiego cudownego na nowej drodze życia!

Feli, nie ma się co podłamywać diagnozą. Lekarz też człowiek i może się mylić, a ludzki organizm jest niesamowity. Mój dziadek też kiedyś dostał "kilka tygodni życia", a przeżył jeszcze kilka lat, umierając na coś zupełnie innego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój dziadek też miał umrzeć po wstawianiu stentów i czyszczeniu żył, bo się rana trochę nabrała. Skubany pożył jeszcze dobre 10 lat i umarł dopiero na zawał, jak kosił trawę na działce mając 83 lata i wszelkie możliwe choroby, w środku pandemii.

Dlatego zawsze warto zapytać jeszcze kogoś innego o zdanie - lekarz też człowiek i się może pomylić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz