Polecamy:

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2020-01-10, 18:39

Cytat:

Napisane przez Sunnn91

Co do weselnych to ciężko powiedzieć czy straciłam czy nie, on miał 30 gości a ja 70...swoją część w całości opłaciłam przed weselem. Ale jakby tak patrzeć to za kasę moich rodziców oplacilismy jego gości. Teraz już nieistotne.

To w końcu każdy opłacał swoich gości czy ty płaciłaś za jego? Bo już się pogubiłam.

Cytat:

natomiast jak otrzymał niedługo po ślubie kasę od babci 10 tys to zainwestował w swój interes, nie kupił np szafy do domu której wtedy nie mieliśmy.

Darowizny nie wchodzą do majątku wspólnego, więc jak najbardziej mógł to zrobić.

Cytat:

Napisane przez Sunnn91

Z tego co kiedyś mówił mojej babci notariusz, to jeśli po ślubie ona przepisze to na mnie to to i tak będzie jako nasze wspólne... Ale fakt, muszę poradzić się kogoś madrzejszego.

Będzie wspólne jeśli tak postanowisz. Sama idź do notariusza zamiast polegać na wątpliwych informacjach z drugiej ręki.

**b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14** · 2020-01-11, 20:30

Cytat:

Napisane przez Sunnn91

Nie wiem czy śmiać się czy płakać z tego Twojego podsumowania

znamy się 10 lat, mieszkamy od 1,5 roku, od razu od ślubu. Przed ślubem było inaczej, po ślubie jak widać jest inaczej...

chce Ci się użerać z tym bucem całe życie? Bo lepiej nie będzie, raczej gorzej.

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

Cytat:

Napisane przez Sunnn91

Z tego co kiedyś mówił mojej babci notariusz, to jeśli po ślubie ona przepisze to na mnie to to i tak będzie jako nasze wspólne... Ale fakt, muszę poradzić się kogoś madrzejszego.

darowizna wchodzi do majątku odrębnego obdarowanego.

**Wizazanka1988rok** · 2020-01-21, 18:03

O kurcze bardzo współczuję takiego faceta

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kala713 · 2020-01-21, 21:40

Przeczytałam cały wątek,każdy post dokładnie i jestem w szoku autorko na jakim poziomie jest Wasza komunikacja z mężem.
Kwestia mieszkania jest dla mnie zagadką,naprawdę nie interesuje Cię ta kwestia?
Niejednokrotnie wspominasz,że jest na szwagra ,Wy je spłacacie a kiedyś w jakiś magiczny sposób będzie Wasze,przepraszam w jaki?
Serio nigdy nie siadłaś z mężem i nie zapytałaś co dalej w tym temacie?Ja Ci serdecznie współczuje bo jesteś w ciąży i nie powinnaś się denerwować ale wybacz Twoje podejście mnie mega szokuje,obudź się i zacznij się interesować swoimi sprawami bo zaraz szwagier stwierdzi,że nie będzie Wam wynajmował (teraz mieszkacie w własności banku,po spłacie szwagra) ,mąż stwierdzi ,że nie chce mu się dłużej bawić w dom i Ty zostaniesz z palcem w ...nosie.

Życzę Ci zdrowia i dziecku ale weź się delikatnie ogarnij,masz dla kogo

MrsLalee · 2020-01-23, 05:44

Też przeczytałam wszystko i to co mnie również uderzyło to taka ogromną doza zaufania .. może ja mam tak że w takich kwestiach, które wiążą się z większymi pieniędzmi ufam nie licznym,ale chyba dlatego że się przejechałam (wraz z moją najbliższą rodziną ) właśnie na szwagrze. Dlatego dla mnie musi być wszystko na umowie/papierze itp. nie mówię tu o np. mamie której ufam,ale właśnie o dalszych ludziach z rodziny. Chce mieć zawsze wyjaśnione wszystko bardzo jasno. Szczególnie, że siostra twojego męża może się ze swoim pokłócić, rozwieść cokolwiek. Teraz może i jest ok, ale żeby za kilkanaście lat twój szwagier nie powiedział " ale jak to wasze mieszkanie ? .." nie chce być osoba która kracze , czy czarnowidzi,ale miałam podobna sytuację w rodzinie dlatego chyba tak reaguje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Karena 73 · 2020-01-23, 07:02

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;87488853]Szczerze mówiąc nie rozumiem podejścia składania się na wszystko pół na pół przy wspólnocie majątkowej małżonków. Co to za różnica, jaka część zostanie dołożona z czyjego konta, skoro i tak wszystko jest wspólne?

My mamy oddzielne konta, za wszystko płacimy raz ja, raz mąż, ale bez żadnego konkretnego schematu ani bez rozliczania się, bez wyliczeń pół na pół. Byleby tylko utrzymać oba konta bankowe w równowadze, a nie, że jedno ma 0 zł a drugi tysiące na saldzie.

Konta mogą być przecież oddzielne a kasa i tak wspólna. Jakby mi małżonek zaproponował trzecie konto, tylko po to, żeby co miesiąc tracic czas na przelewanie tam części wypłaty, czekać na zaksiegowanie i opłacać z niego rachunki, to też bym stwierdziła, że to zbędne i niepraktyczne, bo wszystko i tak jest wspólne.

Czy w związku z tematem, nie wystarczy mężowi powiedzieć w sklepie: zapłać? Albo przed zakupami powiedzieć: dziś ty zapłać, bo mam juz mało na koncie.

[/QUOTE]

Czytałaś posty autorki? Mąż nie podejmuje tematu, więc ma się awanturować z nim przy kasie kto zapłaci za jedzenie? W tym wypadku trzecie konto lub wypłata gotówki na wspólne wydatki jest jedynym rozwiązaniem. Przelew na trzecie konto zajmuje tyle czasu ile płacenie zbliżeniowo, czyli jakieś 2 sekundy. Rzeczywiście można wykorzystać ten czas lepiej...

Autorko nie masz wyjścia skoro mąż się miga od rozmowy jak tylko policzyć ile mąż wydaje na Wasze życie w miesiącu i wydać tyle samo, a pod koniec miesiąca powiedzieć: kochanie głodujemy do wypłaty, bo skończyły się pieniądze. Nie kupuj jedzenia, nie tankuj auta.
Ciężko zrozumieć zachowanie Twojego męża, bo to nie jest normalne, aby tak pasożytować na żonie.
Pytasz go czasem ile MACIE oszczędności? Bo w końcu to Wasze pieniądze, chociaż nie masz do nich dostępu. Jest coś w ogóle odłożone, czy on tylko tak mówi?
Kto kupi wyprawkę dla dziecka? To częste, że narusza się wtedy oszczędności, bo jakiś remont, nowe mebelki, łóżeczko, foteli itp. On to w ogóle przewiduje, czy jakoś to będzie?

No i do licha dlaczego płacicie kredyt za mieszkanie należące do szwagra????

Essence89 · 2020-01-23, 08:04

Cytat:

Napisane przez Karena 73

No i do licha dlaczego płacicie kredyt za mieszkanie należące do szwagra????

Bo to jest raczej opłata za wynajem a nie spłata kredytu szwagra. Tak powinni do tego podchodzić bo to czy im kiedyś darowizną przepiszą to mieszkanie to jak wróżenie z fusów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Karena 73 · 2020-01-23, 10:24

Cytat:

Napisane przez Essence89

Bo to jest raczej opłata za wynajem a nie spłata kredytu szwagra. Tak powinni do tego podchodzić bo to czy im kiedyś darowizną przepiszą to mieszkanie to jak wróżenie z fusów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam podobne zdanie i jestem w szoku, że powstała taka sytuacja. To wygląda niestety jakby nie chciał dzielić się z żoną ale z obcym facetem już tak. Dziś szwagrem jest, ale ca dwa lata może już nie być i wtedy zacznie się cyrk.
Autorko jak najszybciej wyjaśnij tę sprawę.

sindyy · 2020-01-23, 10:57

Ja bym jednak mocno obstawała za założeniem wspólnego. U nas co prawda staraliśmy się rozgrywać wszystko w miarę fair, że raz płacę ja, raz narzeczony, ale jednak przy wspólnym koncie jest większa kontrola.

2020-01-21, 18:03	#183
Wizazanka1988rok BAN stały Zarejestrowany: 2020-01 Lokalizacja: Bydgoszcz Wiadomości: 2 522	Dot.: Finanse w związku O kurcze bardzo współczuję takiego faceta Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2020-01-21, 21:40	#184
Kala713 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-07 Lokalizacja: Krk Wiadomości: 5 337	Dot.: Finanse w związku Przeczytałam cały wątek,każdy post dokładnie i jestem w szoku autorko na jakim poziomie jest Wasza komunikacja z mężem. Kwestia mieszkania jest dla mnie zagadką,naprawdę nie interesuje Cię ta kwestia? Niejednokrotnie wspominasz,że jest na szwagra ,Wy je spłacacie a kiedyś w jakiś magiczny sposób będzie Wasze,przepraszam w jaki? Serio nigdy nie siadłaś z mężem i nie zapytałaś co dalej w tym temacie?Ja Ci serdecznie współczuje bo jesteś w ciąży i nie powinnaś się denerwować ale wybacz Twoje podejście mnie mega szokuje,obudź się i zacznij się interesować swoimi sprawami bo zaraz szwagier stwierdzi,że nie będzie Wam wynajmował (teraz mieszkacie w własności banku,po spłacie szwagra) ,mąż stwierdzi ,że nie chce mu się dłużej bawić w dom i Ty zostaniesz z palcem w ...nosie. Życzę Ci zdrowia i dziecku ale weź się delikatnie ogarnij,masz dla kogo __________________ Niereformowalna, zmienna, niestabilna, W nerwach łatwopalna, chwilę potem zimna Momentalna przemiana totalna, w chwilę inna Chwilę normalna, za chwilę niekompatybilna

2020-01-23, 05:44	#185
MrsLalee Raczkowanie Zarejestrowany: 2020-01 Wiadomości: 83	Dot.: Finanse w związku Też przeczytałam wszystko i to co mnie również uderzyło to taka ogromną doza zaufania .. może ja mam tak że w takich kwestiach, które wiążą się z większymi pieniędzmi ufam nie licznym,ale chyba dlatego że się przejechałam (wraz z moją najbliższą rodziną ) właśnie na szwagrze. Dlatego dla mnie musi być wszystko na umowie/papierze itp. nie mówię tu o np. mamie której ufam,ale właśnie o dalszych ludziach z rodziny. Chce mieć zawsze wyjaśnione wszystko bardzo jasno. Szczególnie, że siostra twojego męża może się ze swoim pokłócić, rozwieść cokolwiek. Teraz może i jest ok, ale żeby za kilkanaście lat twój szwagier nie powiedział " ale jak to wasze mieszkanie ? .." nie chce być osoba która kracze , czy czarnowidzi,ale miałam podobna sytuację w rodzinie dlatego chyba tak reaguje Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2020-01-23, 07:02	#186
Karena 73 Kobieta z klasą Zarejestrowany: 2008-03 Lokalizacja: śląsk Wiadomości: 3 058	Dot.: Finanse w związku [1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;87488853]Szczerze mówiąc nie rozumiem podejścia składania się na wszystko pół na pół przy wspólnocie majątkowej małżonków. Co to za różnica, jaka część zostanie dołożona z czyjego konta, skoro i tak wszystko jest wspólne? My mamy oddzielne konta, za wszystko płacimy raz ja, raz mąż, ale bez żadnego konkretnego schematu ani bez rozliczania się, bez wyliczeń pół na pół. Byleby tylko utrzymać oba konta bankowe w równowadze, a nie, że jedno ma 0 zł a drugi tysiące na saldzie. Konta mogą być przecież oddzielne a kasa i tak wspólna. Jakby mi małżonek zaproponował trzecie konto, tylko po to, żeby co miesiąc tracic czas na przelewanie tam części wypłaty, czekać na zaksiegowanie i opłacać z niego rachunki, to też bym stwierdziła, że to zbędne i niepraktyczne, bo wszystko i tak jest wspólne. Czy w związku z tematem, nie wystarczy mężowi powiedzieć w sklepie: zapłać? Albo przed zakupami powiedzieć: dziś ty zapłać, bo mam juz mało na koncie. [/QUOTE] Czytałaś posty autorki? Mąż nie podejmuje tematu, więc ma się awanturować z nim przy kasie kto zapłaci za jedzenie? W tym wypadku trzecie konto lub wypłata gotówki na wspólne wydatki jest jedynym rozwiązaniem. Przelew na trzecie konto zajmuje tyle czasu ile płacenie zbliżeniowo, czyli jakieś 2 sekundy. Rzeczywiście można wykorzystać ten czas lepiej... Autorko nie masz wyjścia skoro mąż się miga od rozmowy jak tylko policzyć ile mąż wydaje na Wasze życie w miesiącu i wydać tyle samo, a pod koniec miesiąca powiedzieć: kochanie głodujemy do wypłaty, bo skończyły się pieniądze. Nie kupuj jedzenia, nie tankuj auta. Ciężko zrozumieć zachowanie Twojego męża, bo to nie jest normalne, aby tak pasożytować na żonie. Pytasz go czasem ile MACIE oszczędności? Bo w końcu to Wasze pieniądze, chociaż nie masz do nich dostępu. Jest coś w ogóle odłożone, czy on tylko tak mówi? Kto kupi wyprawkę dla dziecka? To częste, że narusza się wtedy oszczędności, bo jakiś remont, nowe mebelki, łóżeczko, foteli itp. On to w ogóle przewiduje, czy jakoś to będzie? No i do licha dlaczego płacicie kredyt za mieszkanie należące do szwagra???? __________________ Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać.

2020-01-23, 10:57	#189
sindyy Przyczajenie Zarejestrowany: 2020-01 Wiadomości: 4	Dot.: Finanse w związku Ja bym jednak mocno obstawała za założeniem wspólnego. U nas co prawda staraliśmy się rozgrywać wszystko w miarę fair, że raz płacę ja, raz narzeczony, ale jednak przy wspólnym koncie jest większa kontrola.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)