Prostujemy?

[anakonda]

Ja kiedyś prostowałam włosy, ale bardzo mi się zniszczyły, wiec zaprzestałam. Nie uzywam prostownicy jakies 4 lata ale teraz przymierzam się do kupienia profesjonalnej prostownicy. W sondzie zaznaczyłam "nie prostuję włosów".

[sada]

Pewnie,że prostujemy.Gdyby nie prostowanie co te 2,3 dni,nie ogarnęłabym włosów(właściwie niekształtnej kupy siana) za nic w świecie.Prostuję od roku,i nie są zniszczone(może to zasługa płytek pełnoceramicznych),zdecyd owanie gorzej wyglądały latające sobie swobodnie na wszystkie strony w najgłupszych możliwie konfiguracjach...

[ZooZoleQ=*]

Swoje proste traktuje je prostownica raz na hohoh rzadziej niz pare miesiecy

[*AvRiLkA*]

ZooZoleQ=* więc nic, tylko pozazdrościć

[czuczenka]

prostuje codziennie , bo tak to by bylo wstyd wyjsc z taka szopa na świat

[fhancuzeczka]

no czytam te wasze opinie na temat prostowania i jestem wstrząśnięta aż tyle osob uzaleznionych od prostownicy.... Uważam ze problem leży w głowie (a nie we włosach ). Każda z was 'ubzdurała' sobie ze ładniej jej we włosach wyprostowanych i teraz sie rusza sie z domu bez prostownicy. Uważam ze odrobina odwagi i uda wam sie obejsc bez prostownicy. Sama wiem co to znaczy, bo rok temu mialam taki sam problem. Wydawało mi sie ze wygladam jak upior, ze wszyscy patrza na moje obzydliwe włosy - krytkując je, i ze jak nie uzyje prostownicy to dalej tak bedzie. Aż wreszcie sie przełamałam i prosze! Co z tego ze mi sie nie układają, co z tego ze sie pusza i co z tego ze koncówki mam przesłuszone! Wiele osob do tej pory mowi mi, ze lepiej jednak mi w tych wlosach co mam teraz, niz we wczesniejszych (które byly strrrrasznie przesluszone i zniszczone). Dajcie odpocząć swoim włosom - to jest dla nich udręga. A skutki waszego prostowania moga byc nieodwracalne (wiem cos o tym ) pozdrowienia

[*AvRiLkA*]

Ja już bym się chyba nie zdołała uwolnić od prostownicy Może nie tyle co nie potrafiłabym, ale nie chce Nie mam już aż tak zniszczonych włosów, wole raczej zainwestować w bardziej profesjonalną prostownicę, która mniej niszczy włosy, bo moja to już przeżytek społeczny

[fhancuzeczka]

Napisane przez *AvRiLkA*

Ja już bym się chyba nie zdołała uwolnić od prostownicy Może nie tyle co nie potrafiłabym, ale nie chce Nie mam już aż tak zniszczonych włosów, wole raczej zainwestować w bardziej profesjonalną prostownicę, która mniej niszczy włosy, bo moja to już przeżytek społeczny

no to tym bardziej radziła bym odstawić prostownice - dopoki masz ładne włosy - bo pozniej bedziesz tego strasznie zalowac. buzka

[Milky_quartz]

Jeszcze niedawno prostowałam codziennie. 2 miesiące temu ograniczyłam się do 3 razy w tygodniu. Teraz nie prostuję włosów od 3 tygodni, tylko nakładam po myciu sunsilk fioletowy i nawet te moje fale wyglądają.. przyzwoicie Tylko czasami wyprostuję ten krótszy kosmyk z przodu,jak się kompletnie nie ułoży. No cóż.. moje włoski potrzebują regeneracji..

[fhancuzeczka]

Napisane przez Milky_quartz

Jeszcze niedawno prostowałam codziennie. 2 miesiące temu ograniczyłam się do 3 razy w tygodniu. Teraz nie prostuję włosów od 3 tygodni, tylko nakładam po myciu sunsilk fioletowy i nawet te moje fale wyglądają.. przyzwoicie Tylko czasami wyprostuję ten krótszy kosmyk z przodu,jak się kompletnie nie ułoży. No cóż.. moje włoski potrzebują regeneracji..

brawo dla tej pani!! buzka

[thaitii]

Prostujemy, ale nie codziennie. Raz na miesiąc u fryzjerki i w międzyczasie jak wypadają jakieś imprezy itp.

[fhancuzeczka]

Napisane przez thaitii

Prostujemy, ale nie codziennie. Raz na miesiąc u fryzjerki i w międzyczasie jak wypadają jakieś imprezy itp.

i ile kosztuje to prostowanie u fryzjerki? to jest jakieś trwalsze niż zwykłe prostowanie prostownicą?

[*AvRiLkA*]

fhancuzeczka - może postaram się ograniczyć prostowanie, ale najpierw powinnam zakupić nową prostownice, lepszej marki niż ta moja, to efekt się dłużej utrzyma (bo mam raczej cienkie włosy), oraz zrobić coś w kierunku, żeby się tak szybko nie przetłuszczały, to nie będe ich musiała codziennie myć

[beoneself]

Nie wiem co zaznaczyć w sondzie, bo prostuję codziennie... kilka kosmyków grzywki, całe włosy tylko okazyjnie

[fhancuzeczka]

Napisane przez *AvRiLkA*

fhancuzeczka - może postaram się ograniczyć prostowanie, ale najpierw powinnam zakupić nową prostownice, lepszej marki niż ta moja, to efekt się dłużej utrzyma (bo mam raczej cienkie włosy), oraz zrobić coś w kierunku, żeby się tak szybko nie przetłuszczały, to nie będe ich musiała codziennie myć

nie dośc ze stracisz pieniądze, to jeszcze włosy psujesz... a co do twojej deklaracji - bardzo sie ciesze, ze postarasz sie ograniczyc prostowanie i o to chodzi! buzka

[agnes23]

no ja od przedwczoraj mam nową prostownicę, nareszcie Wczoraj i dzisiaj wyprostowałam sobie włosy do pracy, efekt był piorunujący, bo wcześniej starą prostownicą-karbownicą nic nie było znać

[ajali]

Napisane przez fhancuzeczka

no czytam te wasze opinie na temat prostowania i jestem wstrząśnięta aż tyle osob uzaleznionych od prostownicy.... Uważam ze problem leży w głowie (a nie we włosach ). Każda z was 'ubzdurała' sobie ze ładniej jej we włosach wyprostowanych i teraz sie rusza sie z domu bez prostownicy. Uważam ze odrobina odwagi i uda wam sie obejsc bez prostownicy. Sama wiem co to znaczy, bo rok temu mialam taki sam problem. Wydawało mi sie ze wygladam jak upior, ze wszyscy patrza na moje obzydliwe włosy - krytkując je, i ze jak nie uzyje prostownicy to dalej tak bedzie. Aż wreszcie sie przełamałam i prosze! Co z tego ze mi sie nie układają, co z tego ze sie pusza i co z tego ze koncówki mam przesłuszone! Wiele osob do tej pory mowi mi, ze lepiej jednak mi w tych wlosach co mam teraz, niz we wczesniejszych (które byly strrrrasznie przesluszone i zniszczone). Dajcie odpocząć swoim włosom - to jest dla nich udręga. A skutki waszego prostowania moga byc nieodwracalne (wiem cos o tym ) pozdrowienia

Nie przesadzajmy. Przeciez niektore dziewczyny faktycznie mają problem. Moje wlosy są falowane. Kilka razy mialam je strzępione, takze teraz ukladają się jak chcą. Nie traktuję prostownicy jako jedynego ratunku. Lubię miec proste wlosy, dlatego je prostuję. I nie jestem uzależniona

[andra]

owszem, ale tylko dlatego że krótsze wokół twarzy włosy skręcają się i wyglądam niczym z rogami , kilka razy w tygodniu ale tylko te partie

całość czasami, jak mi się chce, najbardziej się jednak sobie podobam w prościutkich

[arrakis]

prostujemy....codziennie. ....chronie odzywka regeneracyjna i plynnym jedwabiem...jakos jeszcze mi nie powypadaly ;-)

[Moni@]

prostujemy i to obowiązkowo...Mam wlosy falowane i po prostu ich nie cierpie...scinam i scinam, ale faluja sie coraz bardziej...

No wiec "prostownica w ruch"!!!

[fhancuzeczka]

Napisane przez ajali

Nie przesadzajmy. Przeciez niektore dziewczyny faktycznie mają problem. Moje wlosy są falowane. Kilka razy mialam je strzępione, takze teraz ukladają się jak chcą. Nie traktuję prostownicy jako jedynego ratunku. Lubię miec proste wlosy, dlatego je prostuję. I nie jestem uzależniona

nie wiem czy jestes, czy nie - to bylo skierowane do dziewczyn, ktore mają naprawde z tym problem, z reszta sama dzielilam sie swoimi doswiadczeniami i odradzałam. to jest przeciez moje zdanie, nikogo nie zmuszam do tego, aby zaprzestał uzywania prostownicy i nie bede. Przeciez po to własnie jest to forum

pozdrawiam

[ajali]

Napisane przez fhancuzeczka

nie wiem czy jestes, czy nie - to bylo skierowane do dziewczyn, ktore mają naprawde z tym problem, z reszta sama dzielilam sie swoimi doswiadczeniami i odradzałam. to jest przeciez moje zdanie, nikogo nie zmuszam do tego, aby zaprzestał uzywania prostownicy i nie bede. Przeciez po to własnie jest to forum

pozdrawiam

ton twojej wypowiedzi byl inny, ale ok, EOT

[Cytrynka_Wawa]

ostatnio coraz rzadziej prostuje bo podobaja mi sie moje krecona wlosy

[*AvRiLkA*]

fhancuzeczka - cieszę się, że się cieszysz Poza tym, moje włosy są naturalnie proste - prostuję zazwyczaj jedynie te bliżej twarzy, które są wycieniowane. One właśnie się wywijają i doprowadzają mnie do białej gorączki Wątpię też, żebym całkowicie zaprzestała używania prostownicy.

[fhancuzeczka]

Napisane przez *AvRiLkA*

fhancuzeczka - cieszę się, że się cieszysz Poza tym, moje włosy są naturalnie proste - prostuję zazwyczaj jedynie te bliżej twarzy, które są wycieniowane. One właśnie się wywijają i doprowadzają mnie do białej gorączki Wątpię też, żebym całkowicie zaprzestała używania prostownicy.

ok, zrob jak chcesz ale moje zdanie na ten temat juz znasz

[ciekawa_świata]

codziennie codziennie myję włosy no i codziennie je prostuję...
kurczę, boję się trochę o moje włosy, ale cóż, nie wyborażam sobie wyjścia z domu w rozpuszczonych, niewyprostowanych włosach

BTW: czy te ceramiczne prostownice różnią się jakoś między sobą? Czy mój ceramiczny Eurolux 1519 jest dużo gorszy od tak tu polecanych prostownic efalock? Jak się to przekłada na niszczenie włosów? Jeżeli mają mi wszystkie wylecić to wyłożę te 200 złotych a mojego Euroluxa sprzedam na allegro

[Nierika]

1- 3 razy w tygodniu. Nie wyobrazam sobie teraz bez tego moich wlosow. Uzaleznilam sie. Szkoda, ze wlosy sie tak niszcza. Wyciagane na okraglej szczotce nie przynosila wiekszych rezultatow, wiec w moim wypadku prostownica to jedyne w miare skutkujce rozwiazanie.

[gosiaczekkk]

prostujemy, prostujemy jak trzeba to nawet z 2 razy dziennie

[Pyra1990]

Prostujemy Grzywke codziennie a cala głowke tomoze 2 razy w tygodniu, zalezy czy gdzies ide Jka chce wygladac nieco łądniej to prostuje

[Kalex]

ano prostujemy