2008-05-22, 12:16 | #661 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 51
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Ja tez uwazam ze spotkanie jest BEZ SENSU!!!!w koncu po to jest ten watek abys sie wyrwala z tej calej smutnej relacji , a jak chcesz sie wyrwac spotykajac z nim? Powoduja Toba teraz emocje, wiem ze mowienie o godnosci itp nic nie da, bo po prostu sie a wyrywasz zeby go zobaczyc. I wlasnie w takim omencie powinnas zacisnac zeby i powiedziec sobie NIE! Zawsze jest ta chec spotkania "ostatni raz" To tak jak z odchudzaniem - ale juz ostatnie tylko ciasteczko dzisiaj a od jutra sie odchudzam. Po prostu trzeba zerwac kontakt tu i teraz. Pamietasz - wczoraj juz mialas sie lepiej. Normalne jest ze pozniej przychodzi dol. Ale jak przychodzi ten dol to wlasnie ten najgorszy moment trzeba przeczekac , zacisnac zeby i to przejdzie. A pozniej tych dolow bedzie coraz mniej. Ale jak sie bedziesz z nim spotykac to tych dolow nigdy nie bedzie mniej.
|
2008-05-22, 12:17 | #662 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 394
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Cytat:
Właściwie to chciałabym ostatni raz go zobaczyć, nie wiem po co, nie potrafię tego wytłumaczyć, ale chcę zobaczyć go kiedy mu powiem, że nas już nie ma! I nie liczę na happy end, pogodziłam się z tym, że to koniec, próbuję się pozbierać, ale nie zakańczając tego jest mi o wiele trudniej. Nie wiecie co ja czuje, jaki to piekielny ból w sercu...nie tylko duchowy- ale również fizyczny! Jeśli chcecie mi dokopać pisząc jaka to jestem puszczalska, że nadaję się tylko do jednego to proszę bardzo- nic mnie już bardziej nie zaboli ani nie upokorzy.
__________________
Do pocałunków potrzebny jej był ktoś, z kim lubiła rozmawiać, kto ją zastanawiał i niepokoił, kto był dobry do kłótni na temat rzeczy ważnych, ktoś komu nie było obojętne, jak żyć, i kto potrafił z nią o tym rozmawiać (...) |
|
2008-05-22, 12:20 | #663 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 394
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Cytat:
__________________
Do pocałunków potrzebny jej był ktoś, z kim lubiła rozmawiać, kto ją zastanawiał i niepokoił, kto był dobry do kłótni na temat rzeczy ważnych, ktoś komu nie było obojętne, jak żyć, i kto potrafił z nią o tym rozmawiać (...) |
|
2008-05-22, 12:21 | #664 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
ok ale po co jechac do lasu,zeby zobaczyc jaka on ma mine kiedy z nim zrywasz?
|
2008-05-22, 12:21 | #665 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
masakra dotyczyła postępowania Monishi
Ogólnie Monishia mogłaś zauważyć,ze wcześniej wręcz mówiłam dziewczynom,żeby przystopowały,że za ostro pisza...Ale teraz ręcę mi opadły... Bess,wybieram odpowiedz A Cytat:
Po drugie sama sobie sprawiasz ból... |
|
2008-05-22, 12:22 | #666 | |
*sportaddict*
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Cytat:
i chociaż teraz wydaje Ci się, że jestes najnieszczęśliwszą osobą na świecie, szybko zrozumiesz, że naprawdę nie było tu za czym płakać. |
|
2008-05-22, 12:23 | #667 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 51
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Poza tym z tego co piszesz odnosze wrazenie,ze wierzysz ze jak spotkasz sie z nim teraz po to zeby zamknac ta sprawe - ze to bedzie takie ostateczne zamkniecie problemu i poczujesz ulge. Niestety bedzie dokladnie odwrotnie!!!!!Okres rozstawania sie z kims, albo godzenia sie ze strata jest baaaaaaaaaaaaaaardzo dlugi. I takie spotkanie zamiast pchnac wszystko do przedu, totalnie Ciebie rozreguluje, bedziesz czula sie strasznie po - moze nie od razu, ale zobaczysz ze to zepsuje wszystko nad czym juz teraz tutaj pracujesz. Po prostu rozstroi ciebie psychicznie doszczetnie.
|
2008-05-22, 12:27 | #668 |
*sportaddict*
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
do tego rozgrzebiesz w sobie wszystko, co udało Ci sie jakoś 'przyklepać', on zrobi słodkie oczy, powie coś miłego i:
1. nabierzesz się znowu 2. bedzie Ci jeszcze ciężej po co? |
2008-05-22, 12:33 | #669 |
Rozeznanie
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Monishia, powiedz nam, jak to się stało, że jednak się z nim umówiłaś, skoro wykasowałaś numery i tak dalej i tak dalej... On zaproponował spotkanie? Znów w lesie?
Chcesz go ostatni raz zobaczyć, rozumiem, kochasz go.Jest to dla Ciebie niejakie usprawiedliwienie. Widzę, że nie mamy szans Cię przekonać, żebyś tego nie robiła, bo już zdecydowałaś. Po prostu - nie zrób niczego głupiego, proszę. Idź tam z myślą, że nie jest Ciebie wart, bo nie jest! Że to zwykły dupek, który Cię wykorzystał i który Cię nie kocha i sam na to zasłużył. Pokaż mu i nie daj się. I jak by Cię nie męczyło żeby się rozpłakać i przytulić do niego - nie pozwól na to... Jesteś silna przecież, jesteś atrakcyjną, inteligentną dziewczyną, możesz mieć kogoś kto Cię będzie kochał i szanował. A on niech zostanie sam, zobaczy wtedy czy tak mu fajnie będzie z piątkowymi czy wtorkowymi dziewczynami, dla których zapewne i tak NIC NIE ZNACZY. I po jakimś czasie to zrozumie.
__________________
giganciara "uczę się sztuki życia, hip-hop to mój sensei.." |
2008-05-22, 12:35 | #670 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 394
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Cytat:
I nie chodziło mi o to, że nie wiecie jak to jest, tylko co ja mogę czuć. Każdy inaczej to przeżywa. A dla mnie to już naprawdę katorga, chociaż patrząc z boku ktoś może pomyśleć, że utrata takiego drania jest czymś najlepszym co mogło mnie spotkać. I pewnie tak jest, ale ja potrzebuję czasu, żeby do tego dojść. Narazie czuję się tak rozbita jak nigdy wcześniej. Ja już sama nie wiem co byłoby dla mnie dobre, czy to spotkanie rzeczywiście jeszcze bardzoej pogłębiłoby mój dół. W każdym razie tak jak jest teraz być nie może.
__________________
Do pocałunków potrzebny jej był ktoś, z kim lubiła rozmawiać, kto ją zastanawiał i niepokoił, kto był dobry do kłótni na temat rzeczy ważnych, ktoś komu nie było obojętne, jak żyć, i kto potrafił z nią o tym rozmawiać (...) |
|
2008-05-22, 12:36 | #671 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 99
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Boże czy to jest jakiś żart???? Dziewczyno i po co ty z nim do tego lacu chcesz jechać?? Nawet jeżeli twój "niecny" plan się powiedzie to zapewne "twój mężczyzna" na twoje słowa zaśmieje ci się w twarz wsiądzie do auto i tyle go zobaczysz a z lasu będziesz z buta wracać i to jest ta lepsza opcja bo w tej gorszej to zapewne on 10 minut Cie bedzie nazywał "kruszynką" i już będziesz w jego ramionach.... ja po prostu już nie moge uwierzyć w to co czytam....
Dodam że ja byłam w 2,5 letnim związku, który też się rozpadł na życzenie mojego exa i odeszłam z głową podniesioną chociaż serce pękło na milion kawałków....Nigdy go nie prosiłam o powrót, nigdy nie dałam po sobie poznać jak boli chociaż bolało jak cholera Nie był to taki związek (jeśli można tą relacje tak nazwać) jak twój ale też cierpiałam katusze tyle że nigdy nie dałam mu satysfakcji zobaczenia tego bólu... |
2008-05-22, 12:39 | #672 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Ano wlasnie tego nie przewidzialam,a to wazne co napisala Tissue.Nie jezdz z nim nigdzie daleko,bo faktycznie mozesz wracac na piechote.Nie wiesz jak on zareaguje
Czytalam sobie watek Jowitki i az nie chce mi sie wierzyc,ze ona tak po prostu zerwala i to z narzeczonym ,nie ulega itd tuz przed slubem.Monishia moze tam sobie zajrzyj to zobaczysz,ze sie da |
2008-05-22, 12:40 | #673 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 394
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Cytat:
Wiem jakim jest zerem, jak traktował mnie przez te 17 miesięcy...Wiem, że nic dla niego nie znaczę, że widzi we mnie jedynie kogoś, kto go zaspokoi. Tak żałuję, że to robiłam- uwierzcie! A teraz mam po prostu okropny mętlik w głowie, nie jestem w stanie racjonalnie myśleć. Przepraszam.
__________________
Do pocałunków potrzebny jej był ktoś, z kim lubiła rozmawiać, kto ją zastanawiał i niepokoił, kto był dobry do kłótni na temat rzeczy ważnych, ktoś komu nie było obojętne, jak żyć, i kto potrafił z nią o tym rozmawiać (...) |
|
2008-05-22, 12:40 | #674 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 543
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Monishia zrobisz jak zechcesz, ale ja nadal uważam, że nie powinnaś się z nim spotykać. Trzymaj się
|
2008-05-22, 12:42 | #675 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Niestety ale może.Swoje musisz przecierpieć,nap;rawde bardzo bym się cieszyła jakby to się dało ominąć,ale nie da się.Powrotem tylko zmienisz rodzaj cierpienia...Ale cóz,już chyba nie ma sensu się wypowiadaćJeste m pewna,ze Monishia pójdzie na układ jakiego on sobie życzy.
|
2008-05-22, 12:43 | #676 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 394
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Cytat:
__________________
Do pocałunków potrzebny jej był ktoś, z kim lubiła rozmawiać, kto ją zastanawiał i niepokoił, kto był dobry do kłótni na temat rzeczy ważnych, ktoś komu nie było obojętne, jak żyć, i kto potrafił z nią o tym rozmawiać (...) |
|
2008-05-22, 12:45 | #677 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 394
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Cytat:
__________________
Do pocałunków potrzebny jej był ktoś, z kim lubiła rozmawiać, kto ją zastanawiał i niepokoił, kto był dobry do kłótni na temat rzeczy ważnych, ktoś komu nie było obojętne, jak żyć, i kto potrafił z nią o tym rozmawiać (...) |
|
2008-05-22, 12:45 | #678 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
|
2008-05-22, 12:51 | #679 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 407
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
3mam kciuki za Ciebie MAm nadzieje, ze nie ulegniesz.
Pamiętaj kochana, ze może czasami nie jestesmy zbyt mile, ale nikt Ci źle nie zyczy, kazdy chce Ci pomoc. Czasami nas to flustruje, ze jestes zmienna jak pogoda, ale w sumie to naormalne. Bądź twarda i nie pokazuj mu, ze cierpisz.
__________________
Nasze szczęście Julia |
2008-05-22, 13:09 | #680 |
Rozeznanie
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Pamiętaj, że jesteśmy z Tobą i zawsze możesz na nas liczyć
__________________
giganciara "uczę się sztuki życia, hip-hop to mój sensei.." |
2008-05-22, 13:14 | #681 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 394
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Wiem.
W ładne bagno wdepnęłam. A jowitkę podziwiam, naprawdę. Gdzie się podziali prawdziwi mężczyźni ?
__________________
Do pocałunków potrzebny jej był ktoś, z kim lubiła rozmawiać, kto ją zastanawiał i niepokoił, kto był dobry do kłótni na temat rzeczy ważnych, ktoś komu nie było obojętne, jak żyć, i kto potrafił z nią o tym rozmawiać (...) |
2008-05-22, 13:38 | #682 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: wesołe miasteczko :)
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Monishia^^ czytam ten wątek od jakiegos czasu i nie moge uwierzyć w to co wypisujesz. Otwórz oczy dziewczyno! Nie marnuj czasu na chłopaka który Cie nieszanuje. Poczytaj posty dziewczyn, które tez były u boku tego typu facetów, które piszą "myslałam, ze się zmieni, dorosnie, zobaczy, ze jest z dziwczyna dla której jest wszystkim...", a teraz pluja sobie w brodę, że lata swojej modosci spedziły na płakaniu w poduszkę i robieniu wszystkiego, żeby zadowolić kogos kto nawet na to niezasługiwał.
|
2008-05-22, 15:31 | #683 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 394
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Macie rację. Nie spotkam się z nim.
I znowu mi przeszło. Posprzątam sobie pokój, bo tak go zapuściłam, wezmę relaksującą kapiel, pomaluję paznokcie, bo przez ostatnie kilka dni nic z nimi nie robiłam i postaram się znów wziąć w garść. Nic tak nie poprawia humoru jak odrobina luksusu dla siebie samej
__________________
Do pocałunków potrzebny jej był ktoś, z kim lubiła rozmawiać, kto ją zastanawiał i niepokoił, kto był dobry do kłótni na temat rzeczy ważnych, ktoś komu nie było obojętne, jak żyć, i kto potrafił z nią o tym rozmawiać (...) |
2008-05-22, 15:39 | #684 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 474
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
dochodzisz do siebie
taka jest kolej rzeczy- te powracajace fale rozpaczy, zalu, tesknoty przeplatajace sie z wiara w lepsze jutro, radoscia i sila. tak bedzie jeszcze dlugo dlugo az dojdziesz do siebie ( o ile oczywiscie nie zaburzysz procesu zdrowienia niepotrzebnumi spotkaniami ) |
2008-05-22, 15:43 | #685 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 394
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Cytat:
Ale skoro chociaż chwilkę jest dobrze, to tylko znak, że będzie tak częśćiej, aż w końcu zapomnę
__________________
Do pocałunków potrzebny jej był ktoś, z kim lubiła rozmawiać, kto ją zastanawiał i niepokoił, kto był dobry do kłótni na temat rzeczy ważnych, ktoś komu nie było obojętne, jak żyć, i kto potrafił z nią o tym rozmawiać (...) |
|
2008-05-22, 16:24 | #686 |
*sportaddict*
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
brawo!
zobaczysz bardzo niedługo, jaka będziesz z siebie dumna za te decyzje |
2008-05-22, 17:15 | #687 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
zaszalałam i przeczytałam cały wątek...
i niestety nie wierzę, że Monishia da sobie radę z tym draniem, bynamniej nie sama. Już poprzednim razem pisałaś, że zrozumiłaś, że wiesz że on Cię krzywdził, że sobie na to nie pozwolisz.. i sama dobrze wiesz czym to się skończył - tym co zawsze. On Cię urobił i miał trochę spokoju z dziewczyna która mu daje ( nie obraz się nie mówię o Tobie, mówie o tym jak on Cię traktuje). Obudz się i zauważ że tak naprawdę nic a nic nie zrozumiałaś i nic a nic nie widzisz ani nie wiesz. Żyjesz dalej tą bajką... mówisz, że rozumiesz, że nie chcesz - ale chcesz bo się za bardzo przywiązałaś i przez to jesteś ślepa. Koleś Cię rani co chwila a Ty płaczesz jak zoabczysz chociażby status. Nie kochasz tego kolesia tylko wyobrażenie jakie masz o związku i na siłe chcesz sobie wmówic że uda Ci się stworzyc coś takiego z nim. Wiem wiem chwile temu pisałaś że dajesz sobie z tym radę - ale dopóki nie minie długii czas i nie bedziecie osobno to nie uwierzę w żadne Twoje "zrozumiałam". ---------- Wiesz co ja bym na Twoim miejscu zrobiła ? Porozmawiałabym z mamą własna, powiedziała oględnie jak to wygląda ( bo lepiej jej o tych lasach i lodach nie mów) - powiedziała, że sie zakochałaś że kręcisz sie za nim od roku i co chwila słyszysz że on Cię oszukuje i wykorzystuje i że masz tego dosc, że nie mozesz sobie sama z tym poradzic i poprosiłabym ją żeby to ona jemu powiedziała spadaj. Nie dasz sobie sama rady a jeżeli usłyszy coś od Twojej mamy to pewnie lepiej na niego podziała bo jej nie urobi tak jak ciebie tylko usłysz ostre spadaj i tyle. Powiedziałabym też jej że były różne plotki, że podejrzewasz że to on rozpuszczał bo chciał Ci zmanipluowac i że nie masz już siły sobie z tym radzic, że chcesz normalnie zyc. Jeżeli powie cos mamie o lodach i lasach, ze jeste puszczalska czy cos - po prostu powiedziałabym mamie na to, że łga jak pies bo chcę Ci narobic problemow... Moze to i klamstwo ale nie mialabym w tej sytuacji oporow - on na nic wiecej nie zasluzyl a Ty nie powinnas sobie przez to zrobic w domu problemow.
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
2008-05-22, 17:27 | #688 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 543
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Cytat:
Po co ma się wyręczać mamą takie rzeczy załatwia się osobiście, a nie mieszając w to osoby trzecie. Dziewczyna sama musi sobie poradzić ze swoimi emocjami, owszem ktoś może jej wysłuchać i doradzić tak jak my to robimy, ale nikt nie przeżyje tego za nią. |
|
2008-05-22, 17:27 | #689 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 394
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Nie powiedziałabym o tym mamie. Ona w ogóle nie wie, że mam takie problemy, widzi, że mam chandrę, ale nawet nie domyśla się, że to przez niego. Rodziców wole w to nie mieszać. Mają swoje problemy. Co mi po tym, że ona powie mu, żeby spadał?
Bez sensu troszeczkę. Jestem pełnoletnia, nie chcę obarczać swoimi problemami rodziców. Swoją drogą ten 'mój mężczyzna' (hehe) może właśnie taki jest, bo właśnie skojarzyłam, że jego mama była panną jak go urodziła, a teraz jest bez ślubu z jakimś żonatym mężczyzną z dwójką dzieci. Nie miał wzorców, więc co tu się dziwić, że zachowuje się tak a nie inaczej. Tak czy siak- zbieram się w kupę. Pocierpię, ale na pewno warto, aby uwolnić się od niego...
__________________
Do pocałunków potrzebny jej był ktoś, z kim lubiła rozmawiać, kto ją zastanawiał i niepokoił, kto był dobry do kłótni na temat rzeczy ważnych, ktoś komu nie było obojętne, jak żyć, i kto potrafił z nią o tym rozmawiać (...) |
2008-05-22, 18:16 | #690 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 51
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Widze ,ze Twoja sinusoida nastrojow wlasnie jest zwyzkowa. To juz jakis krok do przodu - pokonalas kryzys. Jak przyjda nastepne - mam nadzieje ze bedziesz miala to w pamieci. Trzymaj sie!
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:12.