Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XI

[A_neta1]

Tzn jak mam teorie do 15.09 i nie zdam do tego czasu to od nowa zdawać nie muszę teorii? Czy mnie jeszcze dotyczy

Kolejny dopiero 9.09.2014 na 13.00

[201604251028]

Napisane przez A_neta1

Tzn jak mam teorie do 15.09 i nie zdam do tego czasu to od nowa zdawać nie muszę teorii? Czy mnie jeszcze dotyczy

Kolejny dopiero 9.09.2014 na 13.00

Musisz zdawac teorie, dopiero ci co zdaja od dzis maja teorie bezterminowo

[IntiMisska]

Napisane przez lin_inka

Gratki


starzyzna? nieee, no bez przesady poza tym nie ważne ile ma się lat, ważne, że się chce!

a co do terminu 3.09 o 8.55 matko, to już tak blisko jest, chyba sie zaczynam stresować boje się, że 8 godzin to będzie za mało po miesięcznej przerwie, na szczęście nie zapomniałam jak sie rusza

co do teorii to tak, jest ważna bezterminowo teraz z jednej strony fajnie, ale z drugiej to czy ja wiem czy to takie dobre jest?

Ja tez mam tego dnia o 9

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Napisane przez yonce

Musisz zdawac teorie, dopiero ci co zdaja od dzis maja teorie bezterminowo

O kurcze... to dziwnie... no ale ja też nie zamierzam się męczyć pół roku .

[lin_inka]

Napisane przez IntiMisska

Ja tez mam tego dnia o 9

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------



O kurcze... to dziwnie... no ale ja też nie zamierzam się męczyć pół roku .

o prosze i nawet godzina prawie ta sama i miejmy nadzieje, że wrócimy obie z pozytywnym

[A_neta1]

To takie niesprawiedliwe

Cóż chociaż jest motywacja by to zdać teraz...

[Angel_00]

Napisane przez love_wizaz

ja mam 23 lata także też starszyzna

i odświeżenie tematu kto kiedy ma dokładnie termin, przyznawac sie :P

To co ja mam powiedzieć jak mam 31 ? dopiero staruszka jestem




« czasami piszę z telefonu, więc proszę o wyrozumiałość w razie błędów. Mój słownik czasami ma inne zdanie niż ja :p »

[PPP90]

Napisane przez yonce

Dziewczyny zdalam teorie Jestem przeszczesliwa bo przez caly egzamin myslalam ze nie zdam, trafilam na naprawde dziwne pytania, a okazalo sie ze zrobilam 1 blad. Czuje wielka ulge ze juz moge przestac tluc w kolko te testy i glupia ksiazke.

Zaraz zabieram sie za nadrabianie waszych postow

gratuluje

swoją drogą ciekawe dlaczego teoria bezterminowa jest to wygodne. Ale czy to ma oznaczać że ciężko zdać praktyke? czy jak?

[Quadesha]

Moim zdaniem teoria powinna być ważna z rok... Bo co dajmy na to ktoś zrobi sobie 10 lat przerwy i pójdzie zdawać nie znając w ogóle przepisów... Wiadomo, że jednak większość sobie przypomni, ale znajdą się i tacy co nie. A w ten rok spokojnie można zdać

[PPP90]

Napisane przez Quadesha

Moim zdaniem teoria powinna być ważna z rok... Bo co dajmy na to ktoś zrobi sobie 10 lat przerwy i pójdzie zdawać nie znając w ogóle przepisów... Wiadomo, że jednak większość sobie przypomni, ale znajdą się i tacy co nie. A w ten rok spokojnie można zdać

masz racje.
a mi sie wydaje czy to nie będzie tak że ważna bezterminowo dopóki nie wejdzie jakaś znowu teoria nowa?

[201604251028]

Nie wiem wlasnie jak z ta teoria i dlaczego, to zostalo wprowadzone razem z przepisami o motocyklu. Jak szlam na egzamin to o tym nie wiedzialam, ale zapisujac sie na praktyke slyszalam jak ludzie pytali sie pani w okienku i ona potwierdzila. Moze rzad chce nam ulatwic zdawanie prawka

[paeonia]

Napisane przez yonce

Tak, teoria jest bezterminowo, padlam ze szczescia jak sie dowiedzialam od pani z okienka

Cudowna wiadomość

[Quadesha]

Jak chcą nam ułatwić to niech zaliczony placyk będzie ważny choć 3 miesiące haha

[Personal_Jesus]

Napisane przez Quadesha

Jak chcą nam ułatwić to niech zaliczony placyk będzie ważny choć 3 miesiące haha

O właśnie, takie takie ulgi dla przyszłych posiadaczy motocykli, to niech nam też dopomogą. W końcu im dają coś za darmo,a jak ja zdałam plac to zdałam, zaliczone, łaski nie robią. Albo chociaż niech rozdzielą opłaty za plac i miasto.
A ja mam 26 lat, dwa kierunki studiów za sobą, i tyle egzaminów za mną, ale cóż prawo jazdy stresuje mnie jak nic innego.

[Quadesha]

To jest śmieszne płacić 140 zł za to, że pojadę kawałek do przodu i do tylu... Ale oni by zbankrutowali jakby tak zrobili ^^

[Moniano22]

To tylko ja zdaje w tym tygodniu? łojjjj
Zdawanie placu za każdym podejściem też jest moim zdaniem bezsensu, sekunda nieuwagi i po egzaminie.

[Quadesha]

Napisane przez Moniano22

To tylko ja zdaje w tym tygodniu? łojjjj
Zdawanie placu za każdym podejściem też jest moim zdaniem bezsensu, sekunda nieuwagi i po egzaminie.

Jeszcze ja! Ja w piątek No u mnie to też sekunda i papa... Tyle myśli zatrzymać się, czy jechać... Jak wybrałam było za późno.

[Carousel]

Napisane przez Moniano22

To tylko ja zdaje w tym tygodniu? łojjjj
Zdawanie placu za każdym podejściem też jest moim zdaniem bezsensu, sekunda nieuwagi i po egzaminie.

Dokładnie. U mnie to było nawet mniej niż sekunda. I to jeszcze nie podczas samego manewru, tylko tak jakby pomiędzy. ^^

Napisane przez Quadesha

Jak chcą nam ułatwić to niech zaliczony placyk będzie ważny choć 3 miesiące haha

O tak, tak!

Napisane przez Quadesha

Jeszcze ja! Ja w piątek No u mnie to też sekunda i papa... Tyle myśli zatrzymać się, czy jechać... Jak wybrałam było za późno.

Gdybyś się zatrzymała, to mogłabyś powtórzyć czy jak?

[Quadesha]

Napisane przez Carousel

Gdybyś się zatrzymała, to mogłabyś powtórzyć czy jak?

Bo ja w pewnej chwili wiedziałam, że najade na linię i wtedy tysiąc myśli co robić... Zatrzymać się, odkręcić bardziej czy nic nie robić... Jakbym się zatrzymała od razu jak to pomyślałam to może bym miała 2 szansę, ale to tylko takie gdybanie :p

[Moniano22]

Napisane przez Quadesha

Jeszcze ja! Ja w piątek No u mnie to też sekunda i papa... Tyle myśli zatrzymać się, czy jechać... Jak wybrałam było za późno.

Nie ma bata, musimy teraz zdać!

[gruniaa]

Moj instruktor opowiadał kiedyś o tym jak jego kursantka miala egzamin i już na mieście jedzie jedzie i chyba nie szło jej to albo taki kapryśny egzaminator i do niej "Pani to chyba zaraz wysiądzie" na co ona"No chyba nie. Wsiadlam w WORDzie i wysiąde w WORDzie" i zdala.

[Quadesha]

Haha dobre Poprawilas mi humor :P Do mnie właśnie instruktor napisał, kiedy mam egzamin... Buu chciałam mu zrobić niespodziankę jak zdam, a teraz to jeszcze będę musiała tłumaczyć co zrobiłam...

[gruniaa]

Napisane przez Quadesha

Haha dobre Poprawilas mi humor :P Do mnie właśnie instruktor napisał, kiedy mam egzamin... Buu chciałam mu zrobić niespodziankę jak zdam, a teraz to jeszcze będę musiała tłumaczyć co zrobiłam...

Uszy do góry no bedziesz sie tlumaczyc jak zdalas

[A_neta1]

Jutr ide do biura jazdy ustawić... Bo mój instruktor zakręcony i nam najlepiej dogaduje się w 4 oczy a nie przez telefon

I tłumaczenia "za co nie zdałaś?" wrr -.-

[gruniaa]

Napisane przez A_neta1

Jutr ide do biura jazdy ustawić... Bo mój instruktor zakręcony i nam najlepiej dogaduje się w 4 oczy a nie przez telefon

I tłumaczenia "za co nie zdałaś?" wrr -.-

wtedy zawsze można o kimś poplotkować, nie? :P

[A_neta1]

Biorę "narzeczonego" ze sobą To go zagada mi wpisze jazdy i nie będę musiała sie do niego odzyać

[Personal_Jesus]

Napisane przez gruniaa

Moj instruktor opowiadał kiedyś o tym jak jego kursantka miala egzamin i już na mieście jedzie jedzie i chyba nie szło jej to albo taki kapryśny egzaminator i do niej "Pani to chyba zaraz wysiądzie" na co ona"No chyba nie. Wsiadlam w WORDzie i wysiąde w WORDzie" i zdala.

Mądre podejście

[201604251028]

Jak myslicie dziewczyny, mozna byc na egzaminie zbyt pewnym siebie?
Chodzi mi o to, ze jest sie pewnym swych umiejetnosci i tego ze prawko jest do zdania. Czy mozna z tym przegiac i sie "przejechac"?

[Callen]

Napisane przez yonce

Jak myslicie dziewczyny, mozna byc na egzaminie zbyt pewnym siebie?
Chodzi mi o to, ze jest sie pewnym swych umiejetnosci i tego ze prawko jest do zdania. Czy mozna z tym przegiac i sie "przejechac"?

To zależy od człowieka ja byłam bardzo pewna siebie tylko na łuku lekko spanikowałam ale potem luzik totalny tyle że u mnie nie było to spowodowane pewnością że zdam. Ja byłam przekonana że ten egzamin obleję

[gruniaa]

Niektorzy ludzie sa bardzo odwazni. Tak jak dziewczyna o ktorej tez instruktor opowiadal ze robila łuk i na końcu zmieścila sie w kopercie z tym ze stała tam krzywo ale chowała sie, nie dotykała linii, pachołków itd. Egzaminatorka stwiedzila ze negatywny bo tak nie powinna sie zatrzymac, dziewczyna zaczela sie z nia klocic ze przeciez ona nie ma racji bo miesci sie, nie dotyka itd. i zadanie powinno byc zaliczone. Kobieta jednak caly czas upierala sie przy swoim ze powinna stac prosto, asymetrycznie. Nagle dziewczyna dostała "kopa", wsciekla wyciagla kluczyki ze stacyjki by babka nie przeparkowala i poleciala szybko do osrodka, prosto do gabinetu dyrektora. I co? Egzaminatorka racji nie miala. Poprawnie wykonala laska zadanie. Ale wspolczuje pozniej jechac na miasto z taka egzaminatorka juz nie wiem czy zdala ale łuk na 100 % miala zaliczony.

[Quadesha]

Z jednej strony dobrze zrobiła bo miała rację... Zresztą nie było tam innych egzaminatorów? Miasto potem z taką wściekła panią wrr... Mam nadzieję, że jednak zdała

Co do pewności siebie, to ok, ale bez przesady. Można się potem rozczarowac i będzie więcej płaczu niż u osoby, która w siebie nie wierzyła. Ja np. W siebie nie wierzę i to źle Troszkę tej pewności siebie by się przydało, ale jednak bez przesady.