Jak sobie radzić ze stresem?

[MalaArielka]

Zgodnie z obietnicą zakładam ten wątek.
Chciałabym abyśmy dzieliły się w nim sposobami walki ze stresem. Jak wiadomo nie tylko niszczy on nasze samopoczucie, lecz sprawia, że jesteśmy bardziej poddatne na różne choroby.
Rozregulowany cykl miesiączkowy, wypadające włosy to tylko niektóre problemy związane ze stresem.
Jak Wy sobie z nim radzicie? Może jakieś medykatementy, przyjemności? Może powtarzacie sobie coś w myśli?
Jeśli stres wpłynął jakoś ujemnie na Wasze zdrowie, samopoczucie to napiszcie to tutaj. Powiedzmy "nie" stresowi!

1. Będę łykać magnez z wit. B6( może trochę uodporni to organizm na stres).

[Serendipity]

Magnez uodporni, albo to moja autosugestia.
Łykałam parę miesięcy właśnie taki magnez z b6 i w ogóle nie miękły mi nogi, co jest u mnie objawem dużego stresu, więc może i działa

[morelka1987]

Temat idealny dla mnie :P niestety. U mnie zaczęło się wszystko dokładnie rok temu o tej porze, przede mną sesja poprawkowa i dwa egzaminy masakrycznie trudne od nich zależało moje być albo nie być. Po nocach spać nie mogłam, nie mogłam jeść i po ok 3 tygodniach zaczęłam dziwnie się czuć, duszności- nie mogłam zaczerpnąć do końca powietrza) kołatania serca, chwile było mi gorąco za chwile zimno, poszłam do lekarza rodzinnego powiedział że nerwy zapisał mi magnez i persen, ale nic nie pomagało wręcz było coraz gorzej. Pojawiły się bóle mięśni głównie nóg, bóle w okolicy serca, kłucia, cały czas duszności, zawroty głowy kiedy zaczęły się zajęcia nie mogłam chodzic na uczelnie bo wciąż zle sie czułam, biegunki itd. Myslalam ze choruje ale nikt nie wie na co ;( rozmawiałam z bratem mojego chłopaka i jego żoną ( oboje są lekarzami ) powiedzieli że mam zrobic badanie krwi i okazało się że mam znacznie obnizony potas i to on wszystko powodował. Zaczęłam brać potas i magnez profilaktycznie i powoli zaczęło wszystko wracać do normy. Ale niestety od tego momentu przechodzę to samo przy każdym wiekszym stresie
Moje sposoby na stres :
- po egzaminie, przed snem piję melisę ( jest rewelacyjna )
- delikatne tabletki uspokajające ( persen, ...)
- głębokie oddechy tak żeby czuć jak klatka piersiowa się rusza ( chodziłam na zajęcia jogi żeby się troche odstresować )
- a najlepsza metoda to znalezc sobie zajęcie, wtedy się nie mysli o niczym bo najgorsze to samemu sie nakrecac ( cos zaczyna bolec i sie juz mysli ze na pewno cos mi jest i wtedy zaczynaja sie inne objawy i stad prosta droga do nerwicy ) ja zapisałam się na taniec i to mnie najbardzije relaksuje
- spotkanie z TŻ

[śnieżka_]

Napisane przez Serendipity

Magnez uodporni, albo to moja autosugestia.
Łykałam parę miesięcy właśnie taki magnez z b6 i w ogóle nie miękły mi nogi, co jest u mnie objawem dużego stresu, więc może i działa

Może ja też spróbuję
Chętnie poczytam tez inne wypróbowane sposoby, bo moje stresy zawsze zajadałam najczęściej słodyczami - teraz chce to zmienić.

[rapifen]

Melisa i magnez brany regularnie przez długi okres.

[pidzi]

ja często stosuję zasadę 'nie wykonuj gwałtownych ruchów rękami', tzn.zawsze jak się stresowałam to ruszałam dłońmi, trzęsły mi się, a gdzieś przeczytałam że trzeba panowac nad tym, wykonywac spokojne ruchy, nie ruszac dłońmi nerwowo i oddychac spokojnie- wiem, może i proste się wydaje ale naprawdę działa chociaż trochę, przynajmniej u mnie

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

a nie wiecie czy ten magnez z B6 jest dostępny w tabletkach do picia? ;P

[Serendipity]

Napisane przez śnieżka_

Może ja też spróbuję
Chętnie poczytam tez inne wypróbowane sposoby, bo moje stresy zawsze zajadałam najczęściej słodyczami - teraz chce to zmienić.

Brałam ten :

http://www.aptekaslonik.pl/images/prod/1865/mgb6_1.jpg

[JellyJumper]

na mnie Mg B6 zupełnie nie działa, jem od pół roku i nadal to potworne bicie serca i czerwienienie sie, rozkojarzenie.

[śnieżka_]

Napisane przez Serendipity

Brałam ten :

http://www.aptekaslonik.pl/images/prod/1865/mgb6_1.jpg

Taki sam lezy u mnie w domu na stole w kuchni chyba go ktos zazywa, a ja szukam sposobu na stres na wizazu

[lowczyni_okazji]

Odpowiedź w moim avatarze

[majka242007]

a ja robię najgorsze z możliwych...... Palę fajki

[marysienka]

papierosek, zimne piwko i TŻ przy boku, bądź przyjaciel

[madmuazelle]

Pijam melise,ale zakupie polecan tutaj magnes.

[PanzerKitty]

Napisane przez majka242007

a ja robię najgorsze z możliwych...... Palę fajki

Oj jak ja się zestresuje to też kurzę jak stara lokomotywa poza tym jestem jednym wielkim chodzącym stresem, ostatnio zaczęłam nawet siwieć a mam dopiero 27 lat co jakiś czas obcinam ze 2 siwe włosy... tylko czekać aż dostanę zmarszczek i umrę ze zgryzoty. Magnez oczywiście łykam, owszem pomaga ale w niewielkim stopniu.
Buźka dla wszystkim zestresowanych

[Madaleinee]

na stres...kieliszek naleweczki, meliska i mój P.

[MalaArielka]

Widzę, że macie rożne ciekawe sposoby. Proszę napiszcie mi po jakim czasie zaczęłyście widzieć poprawę w związku z zażywaniem magnezu? I czy melisa pomaga Wam od razu po wypiciu?
Morelko, poziom potasu wyszedł w jakich badaniach krwi? Specjalnych na niego? Dobrze, że napisałaś o tym potasie, bo on chyba też się wypłukuje przy stresie, a zazwyczaj polecają sam magnez.
Ten magnez, który mam ma 60mg. plus 2 mg. wit. B6. Zastanawiam się czy to nie za mało magnezu, a za dużo wit. B6. Jak mają Wasze?

[lowczyni_okazji]

Nie wiem jak z tym potasem, ale magnez pomaga.

W ogóle podobno współczesny tryb życia powoduje, że mnóstwo ludzi ma niedobór magnezu. Wystarczy, że palisz fajki (ja na szczęście nie palę, ale piszę ku przestrodze), pijesz dużo kawy lub... używasz tabletki antykoncepcyjne.

Więc dobrze czasami jest sobie łyknąć magnez, nie tylko żeby sie mniej stresować, ale dla samego zdrowia

A w czekoladzie jest duużo magnezu, więc mam świetną wymówkę

[angela0033]

a wiecie jak ja się stresuje?w jakis nietypowy sposób


np. gdy dowiem się coś złego jest nagle tak:
-nigdzie nie wychodzę
-mogą mnie z siekierą ganiać a do mnie to nie będzie docierało
-siedzę otępiała tak jakby pod taką szklaną kapsułą,gdzie wszyscy rzucają kamieniami,wyzywają a ja tego nie słyszę tylko myslę nad tym jednym problemem,który mnie nurtuje
-mogę się wtedy porównać do chodzącej bomby zegarowej.... duszę w sobie i za cholerę nikomu nie chce powiedzieć


wy też tak macie?

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

ja jak się stresuje, to ogarnia mnie poczucie beznadziei i bezradności. nic mi się nie chce, tylko siąść i płakać. chyba pora zacząć pić jakieś ziółka...

[lejdibird]

Problem w tym, jak taki magnez w tabletkach za 5 zł się w ogóle przyswaja. Bo gdzies slyszalam, ze takie tabletki to pic na wode, sa słabo przyswajalne.
Bezpieczniej jesc tez orzechy i zywnosc z magnezem:
Jak zdobyć i zatrzymać cenny pierwiastek?

* najlepszym źródłem magnezu jest urozmaicona dieta. Powinny się w niej znaleźć kasze, razowe pieczywo, kakao, pestki dyni, jabłka (koniecznie ze skórką!), orzechy, fasola, koperek i natka pietruszki.

* magnez lubi towarzystwo selenu oraz witamin D i B6 – w ich obecności o wiele lepiej się wchłania. Dlatego zadbaj, by do twojego jadłospisu często trafiały warzywa, chude mięso, jaja, drożdże, mleko i jego przetwory oraz morskie ryby (są one także bogatym źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych – te zaś także ułatwiają przyswajanie magnezu).

* nadmierne picie mocnej herbaty, kawy i alkoholu powoduje „wypłukiwanie” pierwiastka. Na jego niedobór jesteś też narażona, gdy jadasz za dużo tłuszczów zwierzęcych i stosujesz antykoncepcję hormonalną. Jeśli przyjmujesz tabletki antykoncepcyjne, postaraj się naprawdę mocno ograniczyć używki i zatroszcz się o swoje menu.

* uważaj na leki i zioła. Niedobór magnezu może być skutkiem długotrwałego stosowania środków moczopędnych i przeczyszczających.

* czas na relaks – brak magnezu osłabia twoją odporność na stres, długotrwały stres nasila zaś niedobór magnezu. Powstaje błędne koło. By je przerwać, postaraj się wrzucić na luz i jedź na wakacje. Pod żadnym pozorem nie zabieraj ze sobą pracy.

i inny artykuł: http://www.nerwica.vegie.pl/niedobor_magnezu.html

[PanzerKitty]

Napisane przez angela0033

a wiecie jak ja się stresuje?w jakis nietypowy sposób


np. gdy dowiem się coś złego jest nagle tak:
-nigdzie nie wychodzę
-mogą mnie z siekierą ganiać a do mnie to nie będzie docierało
-siedzę otępiała tak jakby pod taką szklaną kapsułą,gdzie wszyscy rzucają kamieniami,wyzywają a ja tego nie słyszę tylko myslę nad tym jednym problemem,który mnie nurtuje
-mogę się wtedy porównać do chodzącej bomby zegarowej.... duszę w sobie i za cholerę nikomu nie chce powiedzieć


wy też tak macie?

A mam cie ja mam gorzej jak się stresuje to zaczynam się kołysać ale nie mam żadnego autyzmu czy coś , poprostu to mnie jakoś uspokaja. Jestem biedna prawda?

[BJean]

to ja mam chyba jakieś sposoby z kamieniołomów... ; D

kładę się i zaczynam rozmyślać:
- co mnie stresuje (egzamin)
- dlaczego? (bo mogę go nie zdać, a bardzo mi na tym zależy)
- co się stanie jak nie zdam? (bede miec poprawkę)
- zawali się świat? (niee ! xD )

Analizuję wszystko. Obmyślam plany awaryjne. Przygotowuję się psychicznie do różnych możliwości.

przed stresujacym dniem idę na dlugi spacer albo na piwo ().
Biorę długą kąpiel i idę wcześniej spać. Słucham muzyki którą uwielbiam.

Czasami gdy sie stresuję jestem bardzo rozdrażniona i byle g*wno powoduje że chce mi się płakać.. poddać, uciekać.
Wtedy dzwonię do bratniej duszy i ona mi tłumaczy, doradza, słucha moich lęków. I mi to bardzo pomaga.



Stres powoduje że chudnę gwałtownie.
Wyglądam jak gałązka, ciuchy ze mnie spadają. Wtedy zaczynam brać magnez i łykam tran (bo u mnie wzmaga apetyt )

[fiszbinek]

Napisane przez śnieżka_

Może ja też spróbuję
Chętnie poczytam tez inne wypróbowane sposoby, bo moje stresy zawsze zajadałam najczęściej słodyczami - teraz chce to zmienić.

Ja też się lubię zajadać przez wakacje problem zniknął, schudłam nawet ale po 1 dniu w szkole boję się, że wrócę do starych nawyków i co tu robić, jak się powstrzymać od tego??? Nie siądę do biurka, bo nie daje mi spokoju pudełko ciastek w pokoju obok, a głodna nie jestem

[angela0033]

Napisane przez PanzerKitty

A mam cie ja mam gorzej jak się stresuje to zaczynam się kołysać ale nie mam żadnego autyzmu czy coś , poprostu to mnie jakoś uspokaja. Jestem biedna prawda?

latam tu i tam

[hermajona]

Napisane przez angela0033

a wiecie jak ja się stresuje?w jakis nietypowy sposób


np. gdy dowiem się coś złego jest nagle tak:
-nigdzie nie wychodzę
-mogą mnie z siekierą ganiać a do mnie to nie będzie docierało
-siedzę otępiała tak jakby pod taką szklaną kapsułą,gdzie wszyscy rzucają kamieniami,wyzywają a ja tego nie słyszę tylko myslę nad tym jednym problemem,który mnie nurtuje
-mogę się wtedy porównać do chodzącej bomby zegarowej.... duszę w sobie i za cholerę nikomu nie chce powiedzieć


wy też tak macie?

ja mam podobnie... Ostatniego dnia przed egzaminem jest mi wszystko jedno, leję na to, żyję w swoim świecie... Nawet powtarzać mi się nie chce. Wydaje się, że to właśnie luz, ale nie! Dziś np. miałam zaliczenie ćwiczeń (oj które to było moje podejście...) i jak policjant chciał mi wlepić mandat, to prawie się poryczałam - łzy w oczach, nie mogłam wykrztusić słowa, żeby nie doszło do powodzi... Ale wiocha! Strasznie mi wstyd. Cały stres znalazł ujście :/
Najgorsze, że przede mną jeszcze 3 egzaminy i szybko to się nie skończy

Aha, wracając do tematu, mój sposób na stres to jedzenie! Ale chyba tylko na małe streski mi pomaga...

[morelka1987]

Napisane przez MalaArielka

Widzę, że macie rożne ciekawe sposoby. Proszę napiszcie mi po jakim czasie zaczęłyście widzieć poprawę w związku z zażywaniem magnezu? I czy melisa pomaga Wam od razu po wypiciu?
Morelko, poziom potasu wyszedł w jakich badaniach krwi? Specjalnych na niego? Dobrze, że napisałaś o tym potasie, bo on chyba też się wypłukuje przy stresie, a zazwyczaj polecają sam magnez.
Ten magnez, który mam ma 60mg. plus 2 mg. wit. B6. Zastanawiam się czy to nie za mało magnezu, a za dużo wit. B6. Jak mają Wasze?

Potas badałam podczas badani krwi, obok morfologii, ob itd. Kosztowało chyba 6 zł. A warto potas zbadać, bo potrafi namieszać w organizmie niezle :/ A równiez tracimy go duzo podczas stresu, np. podczas biegunek.

[MalaArielka]

Morelko, a inne wyniki wyszły Ci ok?
BJean, ja właśnie myślałam żeby między egzaminami iść na piwo( wtedy się relaksuję). Dobrze, że mam mało stresujące się egzaminami koleżanki,które mogą też wtedy gdzieś wyjść. Ja raczej do samych egzaminów podchodzę na luzie( chyba, że sytuacja jest już podbramkowa), chociaż na pewno jakiś stres zawsze jest.

[paula-zla]

Wypuszczam stres z płuc głęboko oddychając. Polecam zajęcia jogi, które rozładowują napięcie i rozluźniają. Mnie pomaga też pozytywna muzyka, piosenki, które znam i lubię, od razu mi lepiej.

[MoniX24]

powiem Wam co mi pomaga(przynajmniej w jakims stopniu);

-czekoladaalbo cos slodkiego,ciasto itp...
-spacer
-przytulenie sie do Tz'ta
-masaz plecow
-moja ulubiona nalewka
-jazda na rowerze
-seks
A tak wogole to straszny ze mnie nerwus,jestem tez okrutnie niecierpliwa i to mnie czasem wpedza w stres.

[MalaArielka]

To ja wspomnę jeszcze o dłuższej, relaksującej kąpieli( najlepiej z pianą, olejkami). Poza tym muzyka.
Na innym wątku pewna wizażanka pisała o tabletkach z Dziurawca. Ja piłam z niego herbatkę przez jakieś 2 miesiące, ale nie jestem pewna czy zadziałał. Powinien poprawić nastrój, myślę jednak, że tabletki lepiej działają niż napar.