Starania o dzidzię od 2018 roku

[liven]

Napisane przez MrsSeductive

Witam. Można dołączyć?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czesc, opowiedz cos o sobie

Napisane przez CiastkoveLove

Ogólnie trochę się zdolowalam, niby liczyłam się z pcos ale miałam nadzieję że nie wiem, zniknie czy cos. Jeszcze się nie zaczęłam starać a już mam wrażenie że dupa z tego będzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Glowa do gory, z pcos tez sie udaje

Napisane przez Gajaa

Dzień żula to mój najulubieńszy dzień! Szczególnie po takich tygodniach, w których nie bywam w domu. Najbliższy już w niedzielę! Piwo, pizza, planszówki i mąż <3

A dzień paszteta to ja mam na co dzień

Krejzi, to bierz się za siebie, bo jak sobie pofolgujesz jeszcze w ciąży to już w ogóle sama się znienawidzisz propo ciąży to odkryłam w ogóle, że brzuszek może rosnąć na dwa sposoby! na piękna, okrąglutką piłeczkę taką tylko z przodu, o, albo na wieloryba, gdzie nie wiadomo, gdzie brzuch, ty...znaczy pupa, biodra i cała reszta. Zaliczyłam też wielkie zdziwko, bo mamy na zumbie laskę - przeładna, szczupła, same mięśnie. Zaciążyła na wieloryba. Wygląda....no jak wygląda. Podziwiam ją, że w 7miesiącu ciągle tańczy, ale nie wygląda dobrze.

Wiem, wy pewnie to wiecie już od 1000 lat ja dopiero od niedawna ogarniam tematy okołoporodowe A was nie przeraża ta cała fizjologia? Poród, fakt, że będzie rósł w Was kosmita, ten olbrzymi brzuchol, który wygląda - przynajmniej już pod koniec- jakby miał wybuchnąć i tak dalej?

Ciastku, głowa do góry! A nuż zatrybi, a jak nie to medycyna Wam pomoże. Tak czy siak w 2018 będziesz w ciąży

Bardziej przeraza mnie fakt, ze moze nigdy nie zostane mama zniose wszystko byle by moc zostac rodzicem

[Gajaa]

Nie no, jasne, że zawsze zdrowie dziecka najważniejsze, niemniej wszystko dokoła mnie zachwyca, przeraża albo co najmniej napawa głęboką obawą. Mało nie padłam, jak mi koleżanka powiedziała o rozchodzących się mieśniach i przesuwających narządach wewnętrznych. Potem dowaliła o piłeczce do rozciągania przed porodem. W tym momencie podjęłam decyzję, żeby nie myśleć, a robić, bo jak jeszcze trochę posłucham to sobie podwiążę jajniki

Liven, będziesz mamą! Głowa do góry!

[Katia036]

Liven mam to samo zniosę wszystko ważne żeby zostać rodzicem w końcu !

[MrsSeductive]

Napisane przez Gajaa

Dzień żula to mój najulubieńszy dzień! Szczególnie po takich tygodniach, w których nie bywam w domu. Najbliższy już w niedzielę! Piwo, pizza, planszówki i mąż <3

A dzień paszteta to ja mam na co dzień

Krejzi, to bierz się za siebie, bo jak sobie pofolgujesz jeszcze w ciąży to już w ogóle sama się znienawidzisz propo ciąży to odkryłam w ogóle, że brzuszek może rosnąć na dwa sposoby! na piękna, okrąglutką piłeczkę taką tylko z przodu, o, albo na wieloryba, gdzie nie wiadomo, gdzie brzuch, ty...znaczy pupa, biodra i cała reszta. Zaliczyłam też wielkie zdziwko, bo mamy na zumbie laskę - przeładna, szczupła, same mięśnie. Zaciążyła na wieloryba. Wygląda....no jak wygląda. Podziwiam ją, że w 7miesiącu ciągle tańczy, ale nie wygląda dobrze.

Wiem, wy pewnie to wiecie już od 1000 lat ja dopiero od niedawna ogarniam tematy okołoporodowe A was nie przeraża ta cała fizjologia? Poród, fakt, że będzie rósł w Was kosmita, ten olbrzymi brzuchol, który wygląda - przynajmniej już pod koniec- jakby miał wybuchnąć i tak dalej?

Ciastku, głowa do góry! A nuż zatrybi, a jak nie to medycyna Wam pomoże. Tak czy siak w 2018 będziesz w ciąży

Bym chciała mieć ten pierwszy brzuszek
Ale mama była z tych drugich więc cóż zostaje wieloryb

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Katia036]

Napisane przez MrsSeductive

Bym chciała mieć ten pierwszy brzuszek
Ale mama była z tych drugich więc cóż zostaje wieloryb

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wieloryb czy nie ważne że dziecko bedzie

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:57 ----------

Napisane przez Katia036

Wieloryb czy nie ważne że dziecko bedzie

Do poprzednich rozmiarów zawsze mozna wrócic tym to sie w ogóle nie przejmuje

[MrsSeductive]

Właśnie uświadomiłam sobie że nie opowiedziałam o sobie.

Z mężem mamy po 25 lat i jesteśmy ze sobą od 2 lat. Jesteśmy świeżym małżeństwem bo od sierpnia jednak kolejny nasz ślub znów w sierpniu o dziecko staraliśmy się wcześniej ale ze względu na bardzo częste wyjazdy męża po prostu mieliśmy świadomość że raczej nic z tego. Od maja/ czerwca ruszamy na nowo. Wiem że to przed weselem ale ze względu że jest podejrzenie pcos nie mamy zamiar czekać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wynn]

Ciastkovelove moja kolezanka ma pcos i w tym miesiącu urodzila śliczną córeczkę, a pamiętam jak plakala ze nie bedzie mogla zajsc w ciąży, a tu fik i zaskoczyło od razu nie ma reguł, czasem zdrowe kobiety nie mogą zajść, a te co to niby mają mieć problem zaciążają od razu
Co do wygladu to u mnie sie całe myślenie wywrocilo do gory nogami po stracie ciąży, wczesniej tez rozmyslalam nad rozstepami i innymi nieprzyjemnosciami lacznie z problemami wychowawczymi, potem okazało się, ze to jest nic jak się tego dziecka pragnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Franiczka88]

Napisane przez Gajaa

Dzień żula to mój najulubieńszy dzień! Szczególnie po takich tygodniach, w których nie bywam w domu. Najbliższy już w niedzielę! Piwo, pizza, planszówki i mąż <3

A dzień paszteta to ja mam na co dzień

Krejzi, to bierz się za siebie, bo jak sobie pofolgujesz jeszcze w ciąży to już w ogóle sama się znienawidzisz propo ciąży to odkryłam w ogóle, że brzuszek może rosnąć na dwa sposoby! na piękna, okrąglutką piłeczkę taką tylko z przodu, o, albo na wieloryba, gdzie nie wiadomo, gdzie brzuch, ty...znaczy pupa, biodra i cała reszta. Zaliczyłam też wielkie zdziwko, bo mamy na zumbie laskę - przeładna, szczupła, same mięśnie. Zaciążyła na wieloryba. Wygląda....no jak wygląda. Podziwiam ją, że w 7miesiącu ciągle tańczy, ale nie wygląda dobrze.

Wiem, wy pewnie to wiecie już od 1000 lat ja dopiero od niedawna ogarniam tematy okołoporodowe A was nie przeraża ta cała fizjologia? Poród, fakt, że będzie rósł w Was kosmita, ten olbrzymi brzuchol, który wygląda - przynajmniej już pod koniec- jakby miał wybuchnąć i tak dalej?

Ciastku, głowa do góry! A nuż zatrybi, a jak nie to medycyna Wam pomoże. Tak czy siak w 2018 będziesz w ciąży

Mnie najbardziej przeraza ten strach towarzyszacy ciazy. Zamartwianie sie czy wszystko jest ok. Zreszta same starania tez mnie troche przerazaja. No i porod :-P Ale pocieszam sie tym, ze przeciez jest znieczulenie. Reszte przezyje, ruszajace sie wnetrznosci czy mdlosci mnie nie przerazaja a w ogole to jestem z tych ktora woli isc na zywiol i niektorych rzeczy nie wiedziec :-P Np o tej pilce ciiiiiiii :-P

[krejzicatlady]

Napisane przez Gajaa

Dzień żula to mój najulubieńszy dzień! Szczególnie po takich tygodniach, w których nie bywam w domu. Najbliższy już w niedzielę! Piwo, pizza, planszówki i mąż <3

A dzień paszteta to ja mam na co dzień

Krejzi, to bierz się za siebie, bo jak sobie pofolgujesz jeszcze w ciąży to już w ogóle sama się znienawidzisz propo ciąży to odkryłam w ogóle, że brzuszek może rosnąć na dwa sposoby! na piękna, okrąglutką piłeczkę taką tylko z przodu, o, albo na wieloryba, gdzie nie wiadomo, gdzie brzuch, ty...znaczy pupa, biodra i cała reszta. Zaliczyłam też wielkie zdziwko, bo mamy na zumbie laskę - przeładna, szczupła, same mięśnie. Zaciążyła na wieloryba. Wygląda....no jak wygląda. Podziwiam ją, że w 7miesiącu ciągle tańczy, ale nie wygląda dobrze.

Wiem, wy pewnie to wiecie już od 1000 lat ja dopiero od niedawna ogarniam tematy okołoporodowe A was nie przeraża ta cała fizjologia? Poród, fakt, że będzie rósł w Was kosmita, ten olbrzymi brzuchol, który wygląda - przynajmniej już pod koniec- jakby miał wybuchnąć i tak dalej?

Ciastku, głowa do góry! A nuż zatrybi, a jak nie to medycyna Wam pomoże. Tak czy siak w 2018 będziesz w ciąży

Z Twoim aktywnym trybem życia daleko Ci do pasztetu ! Też pewnie jesteś zgrabna,szczupła i powabna jak ta pani zanim się zwielorybila
Też to zauważyłam że niektóre dziewczyny z tylu nie wyglądają na zaciążone a niektóre to tak się "rozlewaja" .


Mnie wszystko przeraża co związane z ciążą i porodem i tym co później ale chęć posiadania maleństwa wygrywa.
Boję się mdłości i wymiotów bo mam fobię,boję się że zrobię kupę w trakcie porodu ,boję się jak sobie poradzimy później bo nie mamy nikogo z rodziny przy sobie do pomocy,boję się jak to będzie wyglądało finansowo bo niestety macierzyńskie w UK aż tak znakomite nie jest,martwię się jak moje ukochane koty zareagują - głowa pełna zmartwień ale jak dłużej o tym pomyśle to dochodzę do wniosku że z każdym wymiotem będę bliżej poznania kruszynki,kupę widzieli już nie raz i moja nie będzie żadnym medycznym zjawiskiem ( oby haha ),z dobra organizacja poradzimy sobie a wiem że rodzina pomoże jak tylko będzie mogła a finansowo też się wszystko ułoży- najwyżej skrócimy budżet weselny.

I jak tak sobie w głowie to układam wszystko to się czuje spokojniejsza.

Teraz tylko żeby się udało i by zdrowe było

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MrsSeductive]

Napisane przez Franiczka88

Mnie najbardziej przeraza ten strach towarzyszacy ciazy. Zamartwianie sie czy wszystko jest ok. Zreszta same starania tez mnie troche przerazaja. No i porod :-P Ale pocieszam sie tym, ze przeciez jest znieczulenie. Reszte przezyje, ruszajace sie wnetrznosci czy mdlosci mnie nie przerazaja a w ogole to jestem z tych ktora woli isc na zywiol i niektorych rzeczy nie wiedziec :-P Np o tej pilce ciiiiiiii :-P

Też się boję że będę się zamartwiać. Najgorzej że mam chorobę przewlekłą i jeszcze bardziej mi narasta taki nieopanowany lęk.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Franiczka88]

Napisane przez krejzicatlady

Z Twoim aktywnym trybem życia daleko Ci do pasztetu ! Też pewnie jesteś zgrabna,szczupła i powabna jak ta pani zanim się zwielorybila
Też to zauważyłam że niektóre dziewczyny z tylu nie wyglądają na zaciążone a niektóre to tak się "rozlewaja" .


Mnie wszystko przeraża co związane z ciążą i porodem i tym co później ale chęć posiadania maleństwa wygrywa.
Boję się mdłości i wymiotów bo mam fobię,boję się że zrobię kupę w trakcie porodu ,boję się jak sobie poradzimy później bo nie mamy nikogo z rodziny przy sobie do pomocy,boję się jak to będzie wyglądało finansowo bo niestety macierzyńskie w UK aż tak znakomite nie jest,martwię się jak moje ukochane koty zareagują - głowa pełna zmartwień ale jak dłużej o tym pomyśle to dochodzę do wniosku że z każdym wymiotem będę bliżej poznania kruszynki,kupę widzieli już nie raz i moja nie będzie żadnym medycznym zjawiskiem ( oby haha ),z dobra organizacja poradzimy sobie a wiem że rodzina pomoże jak tylko będzie mogła a finansowo też się wszystko ułoży- najwyżej skrócimy budżet weselny.

I jak tak sobie w głowie to układam wszystko to się czuje spokojniejsza.

Teraz tylko żeby się udało i by zdrowe było

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Eno! Przed porodem robia przeciez lewatywe! Prawda???? :-D

[krejzicatlady]

Napisane przez Franiczka88

Eno! Przed porodem robia przeciez lewatywe! Prawda???? :-D

Oby ! Ale z drugiej strony jak Cię weźmie z znienacka i czasu niebędzie na lewatywy to przes*** ( dosłownie &#129316
I taką mnie tż zapamieta obkupaną hihi - nie no żartuje nie martwię się tym jak tż z tym będzie żył.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dorotka1066]

Ja strasznie boję sie porodu! Dlatego lepiej nie myśleć tylko działać

[MrsSeductive]

Napisane przez krejzicatlady

Oby ! Ale z drugiej strony jak Cię weźmie z znienacka i czasu niebędzie na lewatywy to przes*** ( dosłownie &#129316
I taką mnie tż zapamieta obkupaną hihi - nie no żartuje nie martwię się tym jak tż z tym będzie żył.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

Napisane przez MrsSeductive

Witam. Można dołączyć?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No heeej

Napisane przez CiastkoveLove

Na USG wychodzi jak nic pcos, pełno pęcherzyków, plamienia też mam prawdopodobnie od tego, hormony są w miarę w normie, nie ma jakichś tam strasznych nieprawidłowości. Co do leczenia to oczywiście tabletki anty odpadaja, dostałam Duphaston żeby pobrać ze 2-3 miesiące zobaczyć czy sytuacja się poprawi. Odnośnie starań to stwierdziła żeby po prostu się starać, jak po pół roku nie wyjdzie to wtedy się stymuluje owulację. Zaleciła brać kwas foliowy, są podobno takie specjalne dla kobiet z pcos. Ogólnie nie dowiedziałam się niczego odkrywczego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Eh szkoda ze nic nowego się nie dowiedzialas

Napisane przez Gajaa

Wiem, wy pewnie to wiecie już od 1000 lat ja dopiero od niedawna ogarniam tematy okołoporodowe A was nie przeraża ta cała fizjologia? Poród, fakt, że będzie rósł w Was kosmita, ten olbrzymi brzuchol, który wygląda - przynajmniej już pod koniec- jakby miał wybuchnąć i tak dalej?

No wezzzz, mam dopiero 24
Bardziej przeraza mnie to że nie będę wiedziała czy wszystko z nim ok. Poród to najmniejszy problem, na razie jakoś o tym nie myslec chociaż zdaje sobie sprawę ze BOLI i nie ma co się oszukiwać. Najgorsze jest to ze teraz się martwię ze nie mogę zajsc a potem się będę martwić czy wszystko w porządku... Ale też obawiam się zmian nas czekajacych, jak to wszystko będzie po porodzie ☺

Napisane przez MrsSeductive

Bym chciała mieć ten pierwszy brzuszek
Ale mama była z tych drugich więc cóż zostaje wieloryb

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi też

Napisane przez Franiczka88

Eno! Przed porodem robia przeciez lewatywe! Prawda???? :-D

Teraz podobno nie tj nie wszędzie, ale jak poprosisz albo zrobisz sama w domu to spoko. Ale też nasz organizm jest dość mądry i sam się oczyszcza przed porodem wystarczy poczytać wątki różne i tam dziewczyny piszą coś w stylu "czyści mnie od 3 dni" a zaraz są na porodowce


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MrsSeductive]

Napisane przez Nemmireth_

No heeej


Eh szkoda ze nic nowego się nie dowiedzialas


No wezzzz, mam dopiero 24
Bardziej przeraza mnie to że nie będę wiedziała czy wszystko z nim ok. Poród to najmniejszy problem, na razie jakoś o tym nie myslec chociaż zdaje sobie sprawę ze BOLI i nie ma co się oszukiwać. Najgorsze jest to ze teraz się martwię ze nie mogę zajsc a potem się będę martwić czy wszystko w porządku... Ale też obawiam się zmian nas czekajacych, jak to wszystko będzie po porodzie ☺



Mi też



Teraz podobno nie tj nie wszędzie, ale jak poprosisz albo zrobisz sama w domu to spoko. Ale też nasz organizm jest dość mądry i sam się oczyszcza przed porodem wystarczy poczytać wątki różne i tam dziewczyny piszą coś w stylu "czyści mnie od 3 dni" a zaraz są na porodowce


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ty najbardziej wtajemniczona
Uważam co ma być to będzie. Wlazło to i wylezie

Hej Nem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[keri87]

Ja już nie rozmyślam nad tym, bo w przeciwnym razie ze strachu znowu odłożyłabym starania o kolejne 7 lat


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[krejzicatlady]

Dzień dobry dziewczyny

Nemerith kiedy będziesz wiedziała czy w zeszły weekend się udało?

MrsSeductive witaj
Opowiadalas już o sobie czy mi umknęło?

Ja się kilka razy w nocy budzilam sprawdzać czy bilety lotnicze są tańsze w środku nocy ale niestety nie....

Przypomniał mi się ze wczoraj dzień żula i tak chętnie bym dzisiaj została w domu,wyspała sie i oglądała filmy


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MrsSeductive]

Napisane przez keri87

Ja już nie rozmyślam nad tym, bo w przeciwnym razie ze strachu znowu odłożyłabym starania o kolejne 7 lat


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja jak zaczynam rozmyślania to "nie chce dziecka" a potem znów chce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[CiastkoveLove]

Moja siostra ogólnie ma pcos i jeszcze problemy z tarczyca, lekarze jej powiedzieli wprost że będzie miała duży problem, nawet się z tym pogodziła, w sumie nigdy jakoś bardzo nie chciała mieć dzieci i nagle bach, ciąza :P
A ja za to kiedyś za dzieciaka (no, może taki nastoletni podrostek) marzyłam żeby kiedyś mieć taki guzik włącz/wyłącz. W sensie, że kobieta która nie chce mieć dzieci to wyłącza, a jak chce to włącza ;P oczywiście wtedy hormony buzowały i strasznie chciałam mieć to wyłączone, wiecie, w razie zbliżeń czy coś żeby nie wpaść. Mam nadzieję że jakoś mentalnie sobie tego nie wylaczylam na dobre

Witam w czwartek tak poza tym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MrsSeductive]

Napisane przez CiastkoveLove

Moja siostra ogólnie ma pcos i jeszcze problemy z tarczyca, lekarze jej powiedzieli wprost że będzie miała duży problem, nawet się z tym pogodziła, w sumie nigdy jakoś bardzo nie chciała mieć dzieci i nagle bach, ciąza
A ja za to kiedyś za dzieciaka (no, może taki nastoletni podrostek) marzyłam żeby kiedyś mieć taki guzik włącz/wyłącz. W sensie, że kobieta która nie chce mieć dzieci to wyłącza, a jak chce to włącza ;P oczywiście wtedy hormony buzowały i strasznie chciałam mieć to wyłączone, wiecie, w razie zbliżeń czy coś żeby nie wpaść. Mam nadzieję że jakoś mentalnie sobie tego nie wylaczylam na dobre

Witam w czwartek tak poza tym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hah

Ja to kiedyś nie chciałam mieć dzieci dopóki męża nie poznałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[keri87]

Napisane przez MrsSeductive

Ja jak zaczynam rozmyślania to "nie chce dziecka" a potem znów chce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam tak samo i dlatego już nie rozkminiam, bo nigdy nie będzie tego idealnego momentu. Wolimy z mężem już dłużej tego nie odkładać, bo i tak już późno się zdecydowaliśmy. Mam cichutką nadzieję, że już się udało


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[MrsSeductive]

Napisane przez keri87

Mam tak samo i dlatego już nie rozkminiam, bo nigdy nie będzie tego idealnego momentu. Wolimy z mężem już dłużej tego nie odkładać, bo i tak już późno się zdecydowaliśmy. Mam cichutką nadzieję, że już się udało


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Trzymam kcikasy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[liven]

Dzień dobry!

Myślę, że każda z nas jest wiele znieść w czasie ciąży, porodu i połogu, byleby mieć małego brzdąca przy sobie, którego uśmiech wynagrodzi wszystkie trudy

[MrsSeductive]

Napisane przez liven

Dzień dobry!

Myślę, że każda z nas jest wiele znieść w czasie ciąży, porodu i połogu, byleby mieć małego brzdąca przy sobie, którego uśmiech wynagrodzi wszystkie trudy

To fakt

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[CiastkoveLove]

Ja to w zasadzie w ogóle nie miałam nigdy kontaktu z takim malutkim dzieckiem. Wiadomo, jak się u kogoś urodziło to się odwiedzalo czasem ale nigdy nie byłam skora do brania na ręce, noszenia czy coś, zawsze bałam się że uszkodzę takiego maluszka albo upuszcze. Ja się może nie obawiam samej ciąży tyle co późniejszej opieki nad maluszkiem, nie wiem co i jak, jestem w sumie zielona w tym temacie. Do tego zero pomocy. Ehh, ciężkie to wszystko :P

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Honcia]

Bry

Witam nowe staraczki

Ciasteczko nie łam się moja szwagietka i przyjaciółka mają PCOS i obydwie są mamami podwójnie. I Tobie się uda

Dziewczyny to normalne, ze ma się obawy przed ciążą. Ja dochodziłam nawet do wniosku, ze jednak nie chcę mieć dzieci teraz czasem myślę, zeby córkę zostawić jedynaczką bo nie wiem jak ogarnę bobasa i bunt 3latka ale też nie ma nic piękniejszego niż macierzyństwo i to nas chyba napędza

Co do figury w ciąży to ja się za bardzo nie przejmowalam szczerze powiedziawszy. Niestety prawda jest taka, że tylko procent dziewczyn ma zgrabną piłeczkę a z tyłu liceum... Większość staje się wielorybami w różnych rozmiarach przytyłam 20kg i po 3mcach bylam już znowu w swojej wadze sprzed ciąży na pojawienie się rozstępów też nie mamy wpływu więc po co się przejmować

Lewatywa nie jest obowiązkowa teraz. W niektórych szpitalach proponują przed porodem, albo mozna zrobić samemu ( raczej z czyjąś pomocą).


Udanego dnia dziewczyny

[MrsSeductive]

Napisane przez CiastkoveLove

Ja to w zasadzie w ogóle nie miałam nigdy kontaktu z takim malutkim dzieckiem. Wiadomo, jak się u kogoś urodziło to się odwiedzalo czasem ale nigdy nie byłam skora do brania na ręce, noszenia czy coś, zawsze bałam się że uszkodzę takiego maluszka albo upuszcze. Ja się może nie obawiam samej ciąży tyle co późniejszej opieki nad maluszkiem, nie wiem co i jak, jestem w sumie zielona w tym temacie. Do tego zero pomocy. Ehh, ciężkie to wszystko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja owszem nosiłam takie maluszki ale chwila i zaraz do mamy czy taty oddawałam jakoś też bałam się takich dzieci z tego samego powodu co Ty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[liven]

Napisane przez CiastkoveLove

Ja to w zasadzie w ogóle nie miałam nigdy kontaktu z takim malutkim dzieckiem. Wiadomo, jak się u kogoś urodziło to się odwiedzalo czasem ale nigdy nie byłam skora do brania na ręce, noszenia czy coś, zawsze bałam się że uszkodzę takiego maluszka albo upuszcze. Ja się może nie obawiam samej ciąży tyle co późniejszej opieki nad maluszkiem, nie wiem co i jak, jestem w sumie zielona w tym temacie. Do tego zero pomocy. Ehh, ciężkie to wszystko :P

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja chyba miałam/mam podobnie. Jak jestem w odwiedzinach u kogoś kto ma małe dziecko to boję się go wziąć na ręce właśnie ze strachu ostatnio malucha od kolegi trzymałam na ręce, ale ręce mi się trzęsły niesamowicie.
Z drugiej strony pocieszam się, że nikt z nas nie rodzi się z umiejętnościami i wiedzą mamy damy wszystkie radę!

[CiastkoveLove]

Czasem zdarzyło mi się przewinąć mojej siostry synka, dziwiła się że był taki spokojny przy tym :P ogólnie ja byłam przerażona że go połamie
Kiedyś też poprosiła żeby go uśpić, włożyłam go do łóżeczka, bo bałam się go nosić, a nauczony był usypiać na rękach, zgasilam światło, przykrylam, usiadłam obok łóżeczka i gapilam się na niego bo nie wiedziałam czy się coś śpiewa, mówi czy coś a mały był chyba tak zaskoczony sytuacja że też się na mnie gapił, i tak się razem na siebie gapilismy, aż w końcu oczy mu się zaczęły robić ciężkie i usnął :P siostra była w szoku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz