zdrada?

[v-x-n]

Napisane przez Lilli123

Przepraszam za niedoprecyzowanie, ale jestem mega zdenerwowana
Ten przyjaciel pakował swoją dziewczynę u nich w mieszkaniu i to co się nie zmieściło to schował do kieszeni i przyjechał do naszego miasta odebrać paczkę, a później miał jechać po swoją dziewczynę
więc musiał mu wypaść z kieszeni

Juz widze jak jakas dziewczyna daje sie spakowac chlopakowi. Jeszcze niby kosmetyki jej pakowal z tego wynika? No i niby jak on ja pakowal, wrzucal kosmetyki luzem do torby, tak o??? Bo normalnie ludzie trzymaja takie rzeczy w kosmetyczce, szczegolnie na wyjazd. A temu bidulkowi akurat tusz sie nie zmiescil do tej nieszczesnej torby (wow, bo przeciez tusz tyle miejsca zajmuje!), wiec akurat go wlozyl do kieszeni, i akurat zgubil w waszym mieszkaniu, w lazience. No, bardzo prawdopodobne.

Edit: sorry, ale to sie naprawde kupy nie trzyma, rozumiem jak kobieta faceta pakuje, bo wrzucisz skarpetki, gacie, mydlo i bedzie zadowolony, ale chlopak dziewczyne??? Skad on niby by wiedzial co ona dokladnie chce zabrac ja sie prawie nie maluje, a i tak w najgorszym wypadku zostawilabym facetowi juz zapakowana kosmetyczke, zeby tylko do torby wrzucil.

[Lilli123]

[1=9dc9f077b88e2e6074b7e6b 2ea51cb621a80eea0_6418f3a 67e28c;87473225]I z tym bagażem całym zawędrował akurat do łazienki? Nawet jakby się przywlókł z tym bagażem swojej dziewczyny do kumpla, to najprawdopodobniej zostawił by go gdzieś na korytarzu, w przedpokoju, no gdziekolwiek. Nie widzę sensu w braniu bagażu z rzeczami/kosmetykami swojej dziewczyny do toalety.. No chyba, że Twój facet ma kumpla, który lubi się poprzebierać w damskie łaszki

____
Widzę, że sprecyzowałaś. Ale to i tak nie ma sensu. Napchał sobie po kieszeniach jej kosmetyki? Serio? Przepraszam, ale ja tego nie kupuję. Kompletna bzdura. Juz prędzej bym uwierzyła w to, co napisałam wyżej xd.[/QUOTE]
też tego nie widzę, a nawet GDYBY tak było to jak już wsiadł do samochodu to mógł to wyjąć a nie jeszcze z tym wszystkim jechać i iść do kogoś

[marysiabrysia]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87473239]Nie wiem jakim trzeba być kretynem żeby nie odróżnić którego kremu używa partnerka. To już serio trzeba mieć własny związek w tyłku żeby takich szczegółów nie zauważać. Mało tego, nawet w pracy pracując z kobietami często widać która czego używa, albo zostawia na biurku. A tutaj we własnym mieszkaniu nie ogarnia.

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------



Też o tym pisałem. Nie mieści mi się to w głowie i wygląda jakby ktoś specjalnie pod dywan schował. No bo jak inaczej?[/QUOTE]
Na stole zawsze było pełno moich kosmetyków więc pewnie nie rzuciło mu się odrazu w oczy. Po tej sytuacji zaczął bardziej zwracać uwagę na te szczegół ja zresztą tez.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Nawet jak dywanik jest zagięty to nie wiem jak ktoś może nie zauważyć, że mu upadł tusz do rzęs. Nawet jeśli nocowała u niego kochanka to kuźwa, jak mogła zgubić tusz? W łazience na płytkach? Może też jest tak ogarnięta jak jej facet?

[Mija62]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87473239]Nie wiem jakim trzeba być kretynem żeby nie odróżnić którego kremu używa partnerka[/QUOTE]

Serio? Jak dziewczyna ma kilka kosmetyków, lub używa przez lata tego samego, to może i facet wie co jego kobieta używa. Ja mam tyle kosmetyków, że nie na szans, dodatkowo mam w torebce krem, na stoliku przy łóżku, w kuchni, łazience i one często zmieniają swoje położenie, coś dokupuje, nie ma szans, żeby mój facet miał wogule pojęcie, co ja używam.

[Lilli123]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87473293]Nawet jak dywanik jest zagięty to nie wiem jak ktoś może nie zauważyć, że mu upadł tusz do rzęs. Nawet jeśli nocowała u niego kochanka to kuźwa, jak mogła zgubić tusz? W łazience na płytkach? Może też jest tak ogarnięta jak jej facet?[/QUOTE]
dokładnie, przecież to tak słychać jak coś upada na płytki :|

[White_Dove]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87473293]Nawet jak dywanik jest zagięty to nie wiem jak ktoś może nie zauważyć, że mu upadł tusz do rzęs. Nawet jeśli nocowała u niego kochanka to kuźwa, jak mogła zgubić tusz? W łazience na płytkach? Może też jest tak ogarnięta jak jej facet?[/QUOTE]

Skoro ona była nieproszonym gościem i chciałaby znów wpaść to powinna wiedzieć że musi wszystko zabrać co jej a nie olać upadającą maskarę. Maskara to nie guzik. A czasem i guzik może byc dowodem zdrady jeśli ma się inne przy ubraniu a wcześniej się sprzątało.
Według mnie zrobiła to celowo że nie podniosła. Jeszcze kwestia jaka to maskara ? Za 10 zł czy za 40-50 zł.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Mija62

Serio? Jak dziewczyna ma kilka kosmetyków, lub używa przez lata tego samego, to może i facet wie co jego kobieta używa. Ja mam tyle kosmetyków, że nie na szans, dodatkowo mam w torebce krem, na stoliku przy łóżku, w kuchni, łazience i one często zmieniają swoje położenie, coś dokupuje, nie ma szans, żeby mój facet miał wogule pojęcie, co ja używam.

Hmm, w sumie to zależy ile dana kobieta używa, bo nie każda ma 10 kremów do rąk

[marysiabrysia]

Napisane przez Mija62

Serio? Jak dziewczyna ma kilka kosmetyków, lub używa przez lata tego samego, to może i facet wie co jego kobieta używa. Ja mam tyle kosmetyków, że nie na szans, dodatkowo mam w torebce krem, na stoliku przy łóżku, w kuchni, łazience i one często zmieniają swoje położenie, coś dokupuje, nie ma szans, żeby mój facet miał wogule pojęcie, co ja używam.

Dokładnie tak. Gdyby wiedział, ze to nie mój krem to raczej by go schował, był sprytny. A ja mam tendencje do zostawiania kosmetykow gdzie popadnie. Często się malowalam w pokoju i te kosmetyki zostawały na stole. On nawet nie wiedział co do czego, bo sie na tym nie zna, jak większość chłopów podejrzewam.

[Hultaj]

Twoje odkrycie to 1.
Co kieruje takimi laskami które ''gubią'' tusze kremy czy gumki u randomowo przespanego czy tam odwiedzonego kolesia. Wg logiki powyższych działań w publicznych łazienkach powinny znajdować się całe drogerie. Obsikują teren czy o co chodzi.
Drogo dość dla takiej panny co wpadnięcie gdzieś musieć uzupełniać zapasy.

[Mija62]

Napisane przez Lilli123

dokładnie, przecież to tak słychać jak coś upada na płytki :|

Dwie opcje.
1.specjalnie zostawione
2.kosmetyczka spadła, kosmetyki rozsypały się po podłodze, a masakra została niezauwżona.

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

Napisane przez Hultaj

Twoje odkrycie to 1.
Co kieruje takimi laskami które ''gubią'' tusze kremy czy gumki

Może chcą wyjść z cienia?

[White_Dove]

Napisane przez Mija62

Dwie opcje.
1.specjalnie zostawione
2.kosmetyczka spadła, kosmetyki rozsypały się po podłodze, a masakra została niezauwżona.

Hmm możliwe ale akurat gdy dywan taki z frędzlami to się sprawdza czy nic nie leży na nim.

[540777dcbf6ffb1a00382ce11cd99e791e048a57_5e1e561288b96]

Nie masz gdzies monitoringu w bloku i mozliwosci dostepu do nagrania? Argument ze tusz do rzes sie nie schowal w torbie jest raczej slaby- tusz mozna wsunac do torby bardzo latwo nawet jak jest full napakowana.

Kiedy Twoj chlopak putal kolegi czy to jego dziewczyny tusz, bylo cokolwiek napomkniete ze dziewczyna chcialaby ten tusz odzyskac, czy tylko “tak to jej tusz, przyznaje” ?

[marysiabrysia]

Dla mnie było podejrzane nawet to jak widziałam kubki od herbaty za każdym razem gdy wracalam z pracy do domu, a wiedziałam ze on nie przepada za herbata i bardzo rzadko ja pije, oczywiście wymowka taka ze go niby rzołądek bolal to sobie zrobił. Gdy zwrocilam mu uwagę o ten kubek nagle juz więcej kubków po herbacie nie widziałam.

Więc czasami male sygnały są bardzo ważne. Ja żałuje ze dowiedziałam się o tym tak późno i ze wszystkie znaki, sygnały, podejrzenia bagatelizowalam bo ktoś znalazł piękna wiązanke słowną. Nie którzy kłamstwo maja we krwi, nawet mu powieka nie mrugnela.

[Lilli123]

[1=540777dcbf6ffb1a00382ce 11cd99e791e048a57_5e1e561 288b96;87473355]Nie masz gdzies monitoringu w bloku i mozliwosci dostepu do nagrania? Argument ze tusz do rzes sie nie schowal w torbie jest raczej slaby- tusz mozna wsunac do torby bardzo latwo nawet jak jest full napakowana.

Kiedy Twoj chlopak putal kolegi czy to jego dziewczyny tusz, bylo cokolwiek napomkniete ze dziewczyna chcialaby ten tusz odzyskac, czy tylko “tak to jej tusz, przyznaje” ?[/QUOTE]
Monitoringu nie ma.
Ale właśnie coś nie wspomina o tym, że ktoś chce go odebrać, a specjalnie schowałam ten tusz, więc nie może tego zrobić bez mojej wiedzy.

[Hultaj]

Może chcą wyjść z cienia?

no to na pewno chciała coś zamanifestować, w przypadkowe gubienie tuszu akurat bo tak niezbyt wierzę.



Autorko jak mu nie ufasz a rozstawać się nie zamierzasz to daj sobie czas, udaj że olałaś sprawę, nie wierć dziury w brzuchu bo i tak się nie dowiesz chyba że jakimś cudem. Uśpij jego czujność żeby się misiu czuł w miare pewnie i tak masz większą szansę że zaliczy wpadkę a ty cóż dowiesz się.

[White_Dove]

Napisane przez Hultaj

no to na pewno chciała coś zamanifestować, w przypadkowe gubienie tuszu akurat bo tak niezbyt wierzę.



Autorko jak mu nie ufasz a rozstawać się nie zamierzasz to daj sobie czas, udaj że olałaś sprawę, nie wierć dziury w brzuchu bo i tak się nie dowiesz chyba że jakimś cudem. Uśpij jego czujność żeby się misiu czuł w miare pewnie i tak masz większą szansę że zaliczy wpadkę a ty cóż dowiesz się.

No ale jak iść współżyć z kimś takim? Facet może coś podejrzewać jak będzie mówiła kolejny raz że nie ma ochoty.

[marysiabrysia]

Teraz on wiedząc ze znalazłas ten tusz będzie za każdym razem zacierać ślady. Wiec najlepiej udać, ze mu wierzysz ale cały czas być czujnym. Jak zobaczysz cos jeszcze podejrzanego to tego nie bagatelizuj.

[Hultaj]

A dlaczego miałaby nie współżyć.

Sprawa jest póki co nie do wyjaśnienia. Partner się wyparł. Jeszcze cyrki z fotami do kumpla. Dramat. Autorka albo przekreśla związek na podstawie tego że tusz sam się tam nie znalazl. Albo żyją z tym dalej; ale że coś jej śmierdzi nie jest już taka ufna i naiwna.

[pfffh]

Ej a nie pomyślałyście, że to może być JEGO tusz? Może twój chłopak autorko lubi makijaż na sobie tylko ty o tym nie wiesz? Wiem, że to może i naciągane, ale takie rzeczy się zdarzają.

[White_Dove]

[QUOTE=Hultaj;87473387]A dlaczego miałaby nie współżyć.

Sprawa jest póki co nie do wyjaśnienia. Partner się wyparł. Jeszcze cyrki z fotami do kumpla. Dramat. Autorka albo przekreśla związek na podstawie tego że tusz sam się tam nie znalazl. Albo żyją z tym dalej; ale że coś jej śmierdzi nie jest już taka ufna i naiwna.[/QUOTE/]
Autorka będzie nieufna więc słabo iść do łóżka z kimś kto być może doprawia rogi.

[marysiabrysia]

Który facet trzyma kosmetyki swojej kobiety po kieszeniach ? Przecież to smierdzi na kilometr. Jakby mu nawet upadł, uslyszalby.wymowka bardzo słaba.

[Lilli123]

Dziękuję wszystkim za pomoc, naprawdę
nie będę z siebie robić idiotki, mógł mnie i tak już wiele razy oszukać, a na pewno ten jeden raz skoro większości coś nie pasuje to znaczy, że slabą wymówkę wymyślił, a jeżeli to wszystko czysta prawda i nic tam nie zaszło to na pewno będzie to jeszcze mógł jakoś wyjaśnić i wszystko się ułoży, ale kitu nie pozwolę sobie wciskać
dobranoc wszystkim

[marysiabrysia]

I ten kolega nie miał zamków przy kieszeniach ? bez kitu, głupie to.

[Hultaj]

Wystarczyloby żeby powiedział że odwiedzili go kumpel z dziewczyną albo kolezanka wpadła po coś. Nawet nie przygotował wymówki na wypadek takiej właśnie sytuacji - szczęśliwie dla ciebie. Ale historyjka że to kumpel zgubił tusz swojej laski albo typowo babski kosmetyk znalazł się magicznie sam z siebie, może wcześniej tam byl - farsa.
Jest jeszcze opcja że twój facet jest trans i pod twoją nieobecność przebiera się w damskie ciuszki i się maluje. No też jest to prawdopodobne jak to że kogoś zaprosił.

[Ruwi]

A to dziewczyna kolegi nic nie zauważyła, że nie ma tego tuszu? Skoro jechała do domu na święta i go nie spakowała, to pewnie by zauważyła, bo na wigilię fajnie by się było ładnie pomalować czy coś. Poza tym po powrocie musiałaby kupić nowy. Moim zdaniem zagadanie do niej w jakiś sposób to jedyne rozwiązanie, wątpię, żeby jej własny chłopak ją wtajemniczył - w końcu sam w jej oczach przedstawił by się w złym świetle, jako ktoś popierający zdrady.

[540777dcbf6ffb1a00382ce11cd99e791e048a57_5e1e561288b96]

Jezeli wasz zwiazek jest szczesliwy i do tej pory nic nie podejrzewalas i nie mialas powodow by podejrzewac to wiadomo nie ma co panikowac ale czujnie obserwowac.

Historia z tuszem w kieszeni jest slaba ale nie 100% niemozliwa. Moglo sie to wydarzyc choc nie trzyma sie kupy. Nie wciskal jej w koncu ze to ufo zostawilo ten tusz. Tak naprawde ten tusz mogl sie wziac u Ciebie autorko w domu skadkolwiek- nawet sama przez pomylke go skads do domu przynioslas przypadkiem zabierajac go np kolezance gdzies. Albo tusz lezal pod pralka po poprzednim lokatorze o ile byl i teraz jakos sie wysunal. Albo Twoj chlopak przywiozl go z domu bo niechcacy mamy tusz sie zaplatal mu w bagazach. Tylko wtedy historia ze to tusz dziewczyny kolegi nie miala by sensu -ale moze chlopak spanikowal a kolega go kryje.

Na razie nie panikuj ale bacznie obserwuj.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Mija62

Mój słonik odwala mi takie numery, co chłopak autorki.

Tak tak pewnie masz rację, ale ja muszę mieć wszystko czarno na białym, dlatego pojechałabym z tekstem, że ktoś widział dziewczynę i niego. Żeby mieć sto %, pewności. No może on tam tylko imprezę zrobił i boi się jej przyznać, nie wiem.

A to niedobry słonik :aty:[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87472787]Tekst z sąsiadem w sumie bez sensu... Odpowie że sąsiad kłamie bo go nie lubi, czy coś. Wątpię że się wygada.

Dla mnie wystarczajacym dowodem byłoby to rzekome upewnienie się czy to jej tusz... A czyj kuźwa to miałby być tusz, skoro jego kumpel go zostawił? Kłamie w żywe oczy.

Z drugiej strony... No powiedzmy że jakaś panna przyszła i zgubiła po czym wylądował pod dywanem. W ogóle ta sytuacja wydaje się dziwna. Gdyby był na podłodze/szafce/szufladzie to spoko, ale pod dywanem? Jak on się tam znalazł? Spadł i ktoś go kopnął pod dywan? A może specjalnie tam umieścił? Jakoś nie wyobrażam sobie że ktoś coś gubi i ląduje pod dywanem.[/QUOTE]Dywanikiem*[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87473239]Nie wiem jakim trzeba być kretynem żeby nie odróżnić którego kremu używa partnerka. To już serio trzeba mieć własny związek w tyłku żeby takich szczegółów nie zauważać. Mało tego, nawet w pracy pracując z kobietami często widać która czego używa, albo zostawia na biurku. A tutaj we własnym mieszkaniu nie ogarnia.

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------



Też o tym pisałem. Nie mieści mi się to w głowie i wygląda jakby ktoś specjalnie pod dywan schował. No bo jak inaczej?[/QUOTE]Cóż. Mój facet wie, jakich tamponów używam, ale kosmetyków nie zna, bo co chwilę kupuję lub dostaję coś nowego.

Napisane przez Lilli123

Monitoringu nie ma.
Ale właśnie coś nie wspomina o tym, że ktoś chce go odebrać, a specjalnie schowałam ten tusz, więc nie może tego zrobić bez mojej wiedzy.

Tusz to taka pierdoła, że łatwo kupić drugi.

Też jestem zdania, że koleś coś ściemnia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Mega dziwna sprawa. Albo koleś się maluje albo faktycznie odwiedzała go jakaś kobieta. Niekoniecznie na seks, ale tego też wykluczyć nie można.

W sumie mnie by już to średnio obchodziło, gdybym czuła, że kłamie. Dla mnie nie ma związku bez szczerości i zaufania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dariaanni]

Napisane przez v-x-n

Juz widze jak jakas dziewczyna daje sie spakowac chlopakowi. Jeszcze niby kosmetyki jej pakowal z tego wynika? No i niby jak on ja pakowal, wrzucal kosmetyki luzem do torby, tak o??? Bo normalnie ludzie trzymaja takie rzeczy w kosmetyczce, szczegolnie na wyjazd. A temu bidulkowi akurat tusz sie nie zmiescil do tej nieszczesnej torby (wow, bo przeciez tusz tyle miejsca zajmuje!), wiec akurat go wlozyl do kieszeni, i akurat zgubil w waszym mieszkaniu, w lazience. No, bardzo prawdopodobne.

Edit: sorry, ale to sie naprawde kupy nie trzyma, rozumiem jak kobieta faceta pakuje, bo wrzucisz skarpetki, gacie, mydlo i bedzie zadowolony, ale chlopak dziewczyne??? Skad on niby by wiedzial co ona dokladnie chce zabrac ja sie prawie nie maluje, a i tak w najgorszym wypadku zostawilabym facetowi juz zapakowana kosmetyczke, zeby tylko do torby wrzucil.

No ja często wrzucam kosmetyki luzem do walizki i nie mam nic przeciwko by ktoś mnie spakował, więc nie wszystkie kobiety mają tak jak Ty