Specyficzny kolega w pracy

gosia3216 · 2021-10-20, 19:34

Hej dziewczyny,

piszę tu z takim dość lekkim tematem, może śmiesznym, ale nie ukrywam, że trochę mnie to nurtuje. Od 3 miesięcy jestem w nowej pracy (jestem też dość młoda i nie mam zbyt dużego doświadczenia w relacjach damsko-męskich) i tam poznałam pewnego faceta - 10 lat starszy, moim zdaniem przystojny i co najważniejsze - od samego początku żywo mną zainteresowany.

Inicjował kontakt, dużo żartował, pytał co u mnie, opowiadał o sobie, proponował kawę, czasami sobie "dogryzaliśmy", etc. Po pewnym czasie przestał się odzywać - śmiałam się wtedy, że foch na maxa, ale nic z tym nie robiłam, no bo co - facet najwyraźniej stracił zainteresowanie i już. Ale po jego i moim urlopie, które w sumie trwały miesiąc, znów zainicjował kontakt i zaczął zwracać uwagę na to co mówi, tłumaczy mi się mimo że nawet o to nie pytam, bo sprawa np. dotyczy mojej koleżanki z pracy i nie mam z nią nic wspólnego. No i najważniejsze - od czasu mojego urlopu minęły 2 tygodnie, a on wczoraj dosłownie z niczego wyskoczył z tekstem, że po urlopie to się zmieniłam, zachowuję się inaczej i wgl. Pytam go o co mu chodzi i mówię, że to chyba nic dziwnego, że jestem bardziej zadowolona, skoro dopiero co byłam na wyjeździe za granicą, a on mi mówi, z uśmiechem na pół twarzy, że to na pewno nie przez urlop, tylko coś innego. Nie wiedziałam, co mu odpowiedzieć, bo tak mnie tym zaskoczył. Co prawda pytał mnie już wcześniej, jakoś po miesiącu mojej pracy "czy zaszły jakieś zmiany w moim życiu osobistym", ale też mu wtedy nie odpowiedziałam tylko zgrabnie ominęłam temat.
W sumie nie wiem czy ja go dobrze rozumiem. Czy on się mnie pyta czy kogoś mam? Wiem, głupie to pytanie, ale boję się, że mogę typa źle zrozumieć i coś palnę, a wolałabym nie, bo zanosi się na to, że jednak zostanę w tej pracy na dłużej i chciałabym, żeby było bez przypałów.

Nette · 2021-10-20, 22:42

Cytat:

Napisane przez gosia3216

Hej dziewczyny,

piszę tu z takim dość lekkim tematem, może śmiesznym, ale nie ukrywam, że trochę mnie to nurtuje. Od 3 miesięcy jestem w nowej pracy (jestem też dość młoda i nie mam zbyt dużego doświadczenia w relacjach damsko-męskich) i tam poznałam pewnego faceta - 10 lat starszy, moim zdaniem przystojny i co najważniejsze - od samego początku żywo mną zainteresowany.

Inicjował kontakt, dużo żartował, pytał co u mnie, opowiadał o sobie, proponował kawę, czasami sobie "dogryzaliśmy", etc. Po pewnym czasie przestał się odzywać - śmiałam się wtedy, że foch na maxa, ale nic z tym nie robiłam, no bo co - facet najwyraźniej stracił zainteresowanie i już. Ale po jego i moim urlopie, które w sumie trwały miesiąc, znów zainicjował kontakt i zaczął zwracać uwagę na to co mówi, tłumaczy mi się mimo że nawet o to nie pytam, bo sprawa np. dotyczy mojej koleżanki z pracy i nie mam z nią nic wspólnego. No i najważniejsze - od czasu mojego urlopu minęły 2 tygodnie, a on wczoraj dosłownie z niczego wyskoczył z tekstem, że po urlopie to się zmieniłam, zachowuję się inaczej i wgl. Pytam go o co mu chodzi i mówię, że to chyba nic dziwnego, że jestem bardziej zadowolona, skoro dopiero co byłam na wyjeździe za granicą, a on mi mówi, z uśmiechem na pół twarzy, że to na pewno nie przez urlop, tylko coś innego. Nie wiedziałam, co mu odpowiedzieć, bo tak mnie tym zaskoczył. Co prawda pytał mnie już wcześniej, jakoś po miesiącu mojej pracy "czy zaszły jakieś zmiany w moim życiu osobistym", ale też mu wtedy nie odpowiedziałam tylko zgrabnie ominęłam temat.

W sumie nie wiem czy ja go dobrze rozumiem. Czy on się mnie pyta czy kogoś mam? Wiem, głupie to pytanie, ale boję się, że mogę typa źle zrozumieć i coś palnę, a wolałabym nie, bo zanosi się na to, że jednak zostanę w tej pracy na dłużej i chciałabym, żeby było bez przypałów.

Jeśli nie chcesz przypałów, to przy dążeniu do flirtu czy jakiegoś romansu, to się może nie udać. Jeśli nie jesteś zainteresowana, wystarczy sugestia, że romansowanie w pracy to nie Twoja bajka.

Ellen_Ripley · 2021-10-20, 23:12

Mnie by ten pan nie intrygował a irytował. Nie cierpię takich gadek "coś będę sugerował, domyśl się". Może w pracy plotują o Twoich ewentualnych zaręczynach, albo coś w ten deseń? Nieważne, czy to prawdopodobne. Ktoś coś mógł pomylić, pomieszać. Uważam, że mający tzn. uczciwe zamiary, czyli chcący Cię poznać i zaprosić gdzieś facet nie robiłby takich głupich uwag i nie zbijał z tropu w ten sposób. Głupie gierki i tyle.

obLIWion · 2021-10-20, 23:30

Cytat:

Napisane przez gosia3216

Hej dziewczyny,

piszę tu z takim dość lekkim tematem, może śmiesznym, ale nie ukrywam, że trochę mnie to nurtuje. Od 3 miesięcy jestem w nowej pracy (jestem też dość młoda i nie mam zbyt dużego doświadczenia w relacjach damsko-męskich) i tam poznałam pewnego faceta - 10 lat starszy, moim zdaniem przystojny i co najważniejsze - od samego początku żywo mną zainteresowany.

Inicjował kontakt, dużo żartował, pytał co u mnie, opowiadał o sobie, proponował kawę, czasami sobie "dogryzaliśmy", etc. Po pewnym czasie przestał się odzywać - śmiałam się wtedy, że foch na maxa, ale nic z tym nie robiłam, no bo co - facet najwyraźniej stracił zainteresowanie i już. Ale po jego i moim urlopie, które w sumie trwały miesiąc, znów zainicjował kontakt i zaczął zwracać uwagę na to co mówi, tłumaczy mi się mimo że nawet o to nie pytam, bo sprawa np. dotyczy mojej koleżanki z pracy i nie mam z nią nic wspólnego. No i najważniejsze - od czasu mojego urlopu minęły 2 tygodnie, a on wczoraj dosłownie z niczego wyskoczył z tekstem, że po urlopie to się zmieniłam, zachowuję się inaczej i wgl. Pytam go o co mu chodzi i mówię, że to chyba nic dziwnego, że jestem bardziej zadowolona, skoro dopiero co byłam na wyjeździe za granicą, a on mi mówi, z uśmiechem na pół twarzy, że to na pewno nie przez urlop, tylko coś innego. Nie wiedziałam, co mu odpowiedzieć, bo tak mnie tym zaskoczył. Co prawda pytał mnie już wcześniej, jakoś po miesiącu mojej pracy "czy zaszły jakieś zmiany w moim życiu osobistym", ale też mu wtedy nie odpowiedziałam tylko zgrabnie ominęłam temat.
W sumie nie wiem czy ja go dobrze rozumiem. Czy on się mnie pyta czy kogoś mam? Wiem, głupie to pytanie, ale boję się, że mogę typa źle zrozumieć i coś palnę, a wolałabym nie, bo zanosi się na to, że jednak zostanę w tej pracy na dłużej i chciałabym, żeby było bez przypałów.

Tak, gość bezczelnie i nieziemsko nieudolnie pyta czy kogoś masz. Zagraj w tę grę...spytaj czy czasem nie tęskni za kimś lub jak dawno go zostawiła

ElBelzebub · 2021-10-20, 23:39

Cytat:

Napisane przez obLIWion

Zagraj w tę grę...spytaj czy czasem nie tęskni za kimś lub jak dawno go zostawiła

Ale po co ona ma w coś grać?

Autorka wyraźnie powiedziała, że nie chce "przypałów", a wdanie się w romans z jakimś średnio rozgarniętym społecznie facetem z pracy już na samym początku swojej przygody z tą firmą to proszenie się o problemy. Jeśli ona faktycznie chce ich uniknąć to radziłbym na teraz skupić się na pracy i temat tego faceta po prostu olać.

obLIWion · 2021-10-20, 23:46

Cytat:

Napisane przez ElBelzebub

Ale po co ona ma w coś grać?

Autorka wyraźnie powiedziała, że nie chce "przypałów", a wdanie się w romans z jakimś średnio rozgarniętym społecznie facetem z pracy już na samym początku swojej przygody z tą firmą to proszenie się o problemy. Jeśli ona faktycznie chce ich uniknąć to radziłbym na teraz skupić się na pracy i temat tego faceta po prostu olać.

To gwarancja braku romansu, nie zachęcający flirt. Raczej mu się po tym odechce.

ElBelzebub · 2021-10-20, 23:54

Cytat:

Napisane przez obLIWion

To gwarancja braku romansu, nie zachęcający flirt. Raczej mu się po tym odechce.

No właśnie - o to chodzi, żeby mu się odechciało.

Romanse w pracy to często śliska sprawa i jeżeli autorka chce uniknąć problemów to nie powinna wdawać się we flirty, randki czy związki z tym facetem, zwłaszcza teraz, jak jest nowa w firmie, nie zna jeszcze zbyt dobrze ludzi, w tym tego faceta, i nie ma wyrobionej pozycji.

wiekanka · 2021-10-21, 04:28

A ja próbuję zrozumieć ciebie. Z twojego postu wynika, że uważasz, że facet jest tobą zainteresowany a, czy ty jesteś ? tego nie piszesz jasno. Po miesiącu pracy facet już pozwala sobie na pytania osobiste a ty ? - lawirujesz z odpowiedzią.
Nie wiadomo, czy facet jest bezczelny, czy ty swoim zachowaniem zachęciłaś go do pytań osobistych. A może jedno i drugie?
Ale jedno jest pewne, nie stworzyłaś dystansu.
Może
1) bo brak ci asertywności a szczególnie ostrożności w spoufalaniu się ( bez względu na płeć) w miejscu pracy.
2) bo jest przystojny, imponuje ci. że jest 10l starszy i żal ci stracić jego zainteresowania?

Moim zdaniem to drugie. Ale nawet, jesli się myle, to nie zaszkodzi wprowadzic punkt 1

gosia3216 · 2021-10-21, 13:17

Cytat:

Napisane przez Nette

Jeśli nie chcesz przypałów, to przy dążeniu do flirtu czy jakiegoś romansu, to się może nie udać. Jeśli nie jesteś zainteresowana, wystarczy sugestia, że romansowanie w pracy to nie Twoja bajka.

Zamierzam właśnie to powiedzieć, tylko nie chciałam się wygłupić. Jakby z jego strony to były tylko żarty, a ja bym mu strzeliła takim tekstem to mogłoby wyjść niezręcznie.

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Cytat:

Napisane przez Ellen_Ripley

Mnie by ten pan nie intrygował a irytował. Nie cierpię takich gadek "coś będę sugerował, domyśl się". Może w pracy plotują o Twoich ewentualnych zaręczynach, albo coś w ten deseń? Nieważne, czy to prawdopodobne. Ktoś coś mógł pomylić, pomieszać. Uważam, że mający tzn. uczciwe zamiary, czyli chcący Cię poznać i zaprosić gdzieś facet nie robiłby takich głupich uwag i nie zbijał z tropu w ten sposób. Głupie gierki i tyle.

Wątpię, żeby o mnie plotkowali, to typowo męskie środowisko - mam tylko jedną koleżankę w pracy, pozostali to sami faceci, tylko że głównie zajęci, bo dużo starsi - o 20 często nawet więcej lat ode mnie. To taka typowo męska firma i męska branża, małe środowisko, większość ludzi się tam zna.

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Cytat:

Napisane przez ElBelzebub

Ale po co ona ma w coś grać?

Autorka wyraźnie powiedziała, że nie chce "przypałów", a wdanie się w romans z jakimś średnio rozgarniętym społecznie facetem z pracy już na samym początku swojej przygody z tą firmą to proszenie się o problemy. Jeśli ona faktycznie chce ich uniknąć to radziłbym na teraz skupić się na pracy i temat tego faceta po prostu olać.

Najgorsze jest to, że nie mogę go tak całkowicie unikać - co byłoby najlepszym chyba rozwiązaniem - bo on pracuje w kadrach, czyli niemal codziennie, jak przychodzę do pracy i wychodzę go widzę, bo muszę się "zameldować", że jestem już w pracy i "odmeldować" jak z niej wychodzę, taki mają zwyczaj w tej firmie.

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Cytat:

Napisane przez obLIWion

To gwarancja braku romansu, nie zachęcający flirt. Raczej mu się po tym odechce.

Chyba nie do końca rozumiem. Możesz rozwinąć? W jaki sposób taki tekst ma go zniechęcić?

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

Cytat:

Napisane przez wiekanka

A ja próbuję zrozumieć ciebie. Z twojego postu wynika, że uważasz, że facet jest tobą zainteresowany a, czy ty jesteś ? tego nie piszesz jasno. Po miesiącu pracy facet już pozwala sobie na pytania osobiste a ty ? - lawirujesz z odpowiedzią.
Nie wiadomo, czy facet jest bezczelny, czy ty swoim zachowaniem zachęciłaś go do pytań osobistych. A może jedno i drugie?
Ale jedno jest pewne, nie stworzyłaś dystansu.
Może
1) bo brak ci asertywności a szczególnie ostrożności w spoufalaniu się ( bez względu na płeć) w miejscu pracy.
2) bo jest przystojny, imponuje ci. że jest 10l starszy i żal ci stracić jego zainteresowania?

Moim zdaniem to drugie. Ale nawet, jesli się myle, to nie zaszkodzi wprowadzic punkt 1

Fakt, w tej firmie dystans jest prawie zerowy, niemal niewidoczny, może dlatego, że wcześniej, zanim tam przyszłyśmy z koleżanką, pracowali tam sami mężczyźni. Nie tworzę zazwyczaj dystansu z nowo poznanymi osobami - to prawda. Ale jeśli pytasz czy wprost podrywałam tego faceta to NIE, z prostego powodu. Jak już wcześniej pisałam oni w większości to faceci zajęci więc nie wyskakiwałam z niczym takim względem nikogo, poza tym są o wiele starsi, co też już pisałam. To on wyszedł z inicjatywą, zagadywał, fakt - odpowiadałam na to co do mnie mówił, bo starałam się być miła, ale jestem miła tak samo do każdego z nich, nie "faworyzuję" żadnego.

lakier_do_paznokci · 2021-10-21, 13:57

Cytat:

Napisane przez ElBelzebub

Ale po co ona ma w coś grać?

Autorka wyraźnie powiedziała, że nie chce "przypałów", a wdanie się w romans z jakimś średnio rozgarniętym społecznie facetem z pracy już na samym początku swojej przygody z tą firmą to proszenie się o problemy. Jeśli ona faktycznie chce ich uniknąć to radziłbym na teraz skupić się na pracy i temat tego faceta po prostu olać.

Przychylam się do tej porady, mam takie samo zdanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ellen_Ripley · 2021-10-21, 14:13

Cytat:

Napisane przez gosia3216

(...)
Wątpię, żeby o mnie plotkowali, to typowo męskie środowisko - mam tylko jedną koleżankę w pracy, pozostali to sami faceci, tylko że głównie zajęci, bo dużo starsi - o 20 często nawet więcej lat ode mnie. To taka typowo męska firma i męska branża, małe środowisko, większość ludzi się tam zna.
(...)

Oj, żebyś się kiedyś nie zdziwiła jak bardzo "męskie środowisko" lubi plotkować. On do czegoś, jakiejś rozmowy, musiał nawiązywać. No chyba, że gada trzy po trzy, jak potłuczony.

gosia3216 · 2021-10-21, 14:24

Cytat:

Napisane przez Ellen_Ripley

Oj, żebyś się kiedyś nie zdziwiła jak bardzo "męskie środowisko" lubi plotkować. On do czego, jakieś rozmowy, musiał nawiązywać. No chyba, że gada trzy po trzy, jak potłuczony.

Teraz to mnie zbiłaś z tropu... cholera, sama nw, może faktycznie krążą jakieś bezsensowne plotki...

I am Rock · 2021-10-21, 15:06

Faceci też plotkują.

Ten facet to na 100% wolny? Bo może tylko znudzony związkiem i szuka przygód. I tylko czeka na zachętę z twojej strony.
Jak dla mnie to typ nieco śliski, nie zacieśniałabym z nim kontaktów.

gosia3216 · 2021-10-21, 15:11

Cytat:

Napisane przez I am Rock

Faceci też plotkują.

Ten facet to na 100% wolny? Bo może tylko znudzony związkiem i szuka przygód. I tylko czeka na zachętę z twojej strony.
Jak dla mnie to typ nieco śliski, nie zacieśniałabym z nim kontaktów.

Właśnie, pod wpływem tego co piszecie, też się zaczęłam nad tym zastanawiać.

Obrączki nie nosi, ale wiadomo jak to z tym bywa... ale jeśli jest tak jak piszesz to już wgl patowa sytuacja, bo z tego serio mogą być jakieś problemy...

Ellen_Ripley · 2021-10-21, 15:34

Cytat:

Napisane przez gosia3216

Właśnie, pod wpływem tego co piszecie, też się zaczęłam nad tym zastanawiać.

Obrączki nie nosi, ale wiadomo jak to z tym bywa... ale jeśli jest tak jak piszesz to już wgl patowa sytuacja, bo z tego serio mogą być jakieś problemy...

Nie muszą. Po prostu nie baw się w bycie miłą. Cześć cześć, sprawy służbowe i ewentualnie o pogodzie. Zaczyna głupie gadki? Wzrusz ramionami z kpiącym uśmiechem i pójdź sobie nawet w pół jego zdania. Albo zapytaj "i co w związku z tym?", "co z tego?", "nie interesuje mnie to, co mówisz", "nie wiem o co chodzi i nie chce wiedzieć, to nie gimnazjum". Po prostu sikaj sikiem prostym, nie daj się wkręcać w głupie dyskusje, patrz na niego jak na "oj biedny, coś tam jest nie tak z mózgiem". W końcu da sobie spokój, tylko musisz być konsekwentna.

Pinkieee · 2021-10-21, 15:54

Cytat:

Napisane przez Ellen_Ripley

Nie muszą. Po prostu nie baw się w bycie miłą. Cześć cześć, sprawy służbowe i ewentualnie o pogodzie. Zaczyna głupie gadki? Wzrusz ramionami z kpiącym uśmiechem i pójdź sobie nawet w pół jego zdania. Albo zapytaj "i co w związku z tym?", "co z tego?", "nie interesuje mnie to, co mówisz", "nie wiem o co chodzi i nie chce wiedzieć, to nie gimnazjum". Po prostu sikaj sikiem prostym, nie daj się wkręcać w głupie dyskusje, patrz na niego jak na "oj biedny, coś tam jest nie tak z mózgiem". W końcu da sobie spokój, tylko musisz być konsekwentna.

Takim zachowaniem nie zaskarbi sobie sympatii reszty pracownikow. Tamten rozpowie kolegom ze zachowuje sie tak i owak, ze patrzy z gory i odrazu jej przylgnie latka tej z ktora nie warto sie kolegowac bo zlala kogos tam. Lepiej byc neutralnym. Tez znam takie osoby, tez pracuje w meskim srodowisku. Takie glupie podteksty albo olewam albo docinam innym glupim tekstem np co by Twoja zona powiedziala. Ale ja ich dobrze znam, moge se pozwolić a oni wiedza ze nie mowie tego by kogos dojechac tylko z usmiechem. Mimo ze takie glupie zachowania mnie wkurzaja to niektorzy maja taki styl bycia, co zrobic...
I tak, potwierdzam, meskie srodowisko czasami bardziej plotkuje niz to damskie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

gosia3216 · 2021-10-21, 16:11

Cytat:

Napisane przez Ellen_Ripley

Nie muszą. Po prostu nie baw się w bycie miłą. Cześć cześć, sprawy służbowe i ewentualnie o pogodzie. Zaczyna głupie gadki? Wzrusz ramionami z kpiącym uśmiechem i pójdź sobie nawet w pół jego zdania. Albo zapytaj "i co w związku z tym?", "co z tego?", "nie interesuje mnie to, co mówisz", "nie wiem o co chodzi i nie chce wiedzieć, to nie gimnazjum". Po prostu sikaj sikiem prostym, nie daj się wkręcać w głupie dyskusje, patrz na niego jak na "oj biedny, coś tam jest nie tak z mózgiem". W końcu da sobie spokój, tylko musisz być konsekwentna.

Dzięki za konkrety. Wcielę je w życie od jutra i oby było jak mówisz.

Ellen_Ripley · 2021-10-21, 16:17

Cytat:

Napisane przez Pinkieee

Takim zachowaniem nie zaskarbi sobie sympatii reszty pracownikow. Tamten rozpowie kolegom ze zachowuje sie tak i owak, ze patrzy z gory i odrazu jej przylgnie latka tej z ktora nie warto sie kolegowac bo zlala kogos tam. Lepiej byc neutralnym. Tez znam takie osoby, tez pracuje w meskim srodowisku. Takie glupie podteksty albo olewam albo docinam innym glupim tekstem np co by Twoja zona powiedziala. Ale ja ich dobrze znam, moge se pozwolić a oni wiedza ze nie mowie tego by kogos dojechac tylko z usmiechem. Mimo ze takie glupie zachowania mnie wkurzaja to niektorzy maja taki styl bycia, co zrobic...
I tak, potwierdzam, meskie srodowisko czasami bardziej plotkuje niz to damskie.

A musi sobie zaskarbiać, bo kobieta ma być miła nawet gdy ktoś ją głupio zaczepia i stosuje wobec niej jakieś dziwne tajemnicze "ja coś wiem o tobie..."? Czy o co chodzi? Nie, nie musi być miła co przecież nie oznacza chamstwa. Po prostu nie musi go słuchać i może reagować na durnowate teksty ucinając temat. Prędzej tym sobie cokolwiek "zaskarbi", niż byciem zbitą z tropu i zawstydzoną.

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

Cytat:

Napisane przez gosia3216

Dzięki za konkrety. Wcielę je w życie od jutra i oby było jak mówisz.

U mnie działało. Miałam mnóstwo facetów w pracy i musiałam w pewnym momencie uskuteczniać, bo inaczej dałabym sobie wejść na głowę. Nie mówiąc o niechcianych awansach ze strony niektórych panów. Co bardziej szanowane kobiety w naszym zespole też potrafiły reagować zdecydowanie na jakieś dziwne heheszki. Gdy jest czas na żarty to jest, natomiast gdy ktoś zaczyna wokół Ciejie wytwarzać dziwną atmosferę lub Cię zawstydza - reaguj.

gosia3216 · 2021-10-21, 16:19

Cytat:

Napisane przez Ellen_Ripley

A musi sobie zaskarbiać, bo kobieta ma być miła nawet gdy ktoś ją głupio zaczepia i stosuje wobec niej jakieś dziwne tajemnicze "ja coś wiem o tobie..."? Czy o co chodzi? Nie, nie musi być miła co przecież nie oznacza chamstwa. Po prostu nie musi go słuchać i może reagować na durnowate teksty ucinając temat. Prędzej tym sobie cokolwiek "zaskarbi", niż byciem zbitą z tropu i zawstydzoną.

Zawstydzić mnie jest trudno, bardziej reagowałam takim totalnym "blackoutem" w głowie i nie wiedziałam co mam powiedzieć (a przede wszystkim dokładnie o co pyta

), więc omijałam temat zbijając piłeczkę w stylu "lepiej mi powiedz, czy mam coś nowego w zadaniach na jutro" (facet rozdziela obowiązki). Ale żebym się czerwieniła czy zapominała języka w gębie to nie, to nie ja.

Pinkieee · 2021-10-21, 17:51

Cytat:

Napisane przez Ellen_Ripley

A musi sobie zaskarbiać, bo kobieta ma być miła nawet gdy ktoś ją głupio zaczepia i stosuje wobec niej jakieś dziwne tajemnicze "ja coś wiem o tobie..."? Czy o co chodzi? Nie, nie musi być miła co przecież nie oznacza chamstwa. Po prostu nie musi go słuchać i może reagować na durnowate teksty ucinając temat. Prędzej tym sobie cokolwiek "zaskarbi", niż byciem zbitą z tropu i zawstydzoną.

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

U mnie działało. Miałam mnóstwo facetów w pracy i musiałam w pewnym momencie uskuteczniać, bo inaczej dałabym sobie wejść na głowę. Nie mówiąc o niechcianych awansach ze strony niektórych panów. Co bardziej szanowane kobiety w naszym zespole też potrafiły reagować zdecydowanie na jakieś dziwne heheszki. Gdy jest czas na żarty to jest, natomiast gdy ktoś zaczyna wokół Ciejie wytwarzać dziwną atmosferę lub Cię zawstydza - reaguj.

Nie wazne czy jest kobieta czy mezczyzna, chamstwo jest chamstwem niezaleznie czy z meskiej czy kobiecej strony i niezaleznie kto zaczal. Nie uznaje robienia afer w pracy, obrazania sie i tupania nozka. Mowi sie wprost: ziutek zmienmy temat, albo ucina tak jak autorka to opisala czyli " mow se co chcesz niewazne, jaka mam robote na dzisiaj". I moim zdaniem to jest ok, zbywac to w koncu odpusci.
I skoro jest nowa w pracy to obstawiam ze przydaloby sie jej jakies znajomosci zawrzec i znowu płeć tu nie ma znaczenia... jakby byla facetem to tez bym poradzila nie rob sobie wrogow wsrod starych pracownikow bo cala reszta cie na wstepie odrzuci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

gosia3216 · 2021-10-22, 11:33

Cytat:

Napisane przez Pinkieee

Nie wazne czy jest kobieta czy mezczyzna, chamstwo jest chamstwem niezaleznie czy z meskiej czy kobiecej strony i niezaleznie kto zaczal.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też racja, zwłaszcza, że dzisiaj np. sam wykazał się z inicjatywą, żeby pomóc mi przy zepsutym komputerze, mimo że powiedziałam to do otwartego grona kilku facetów, którzy siedzieli przy jednym stole. Bycie teraz arogancką przeze mnie będzie na pewno tylko moją winą, zwłaszcza, że jestem tam nowa. Początkowo ten pomysł mi się podobał, ale teraz chyba się jednak skłaniam bardziej ku Twojej wypowiedzi

Ale dzięki wszystkim za sugestie, spowodowaliście, że się zaczęłam nad niektórymi rzeczami bardziej zastanawiać.

Ellen_Ripley · 2021-10-22, 17:01

Cytat:

Napisane przez Pinkieee

Nie wazne czy jest kobieta czy mezczyzna, chamstwo jest chamstwem niezaleznie czy z meskiej czy kobiecej strony i niezaleznie kto zaczal. Nie uznaje robienia afer w pracy, obrazania sie i tupania nozka. Mowi sie wprost: ziutek zmienmy temat, albo ucina tak jak autorka to opisala czyli " mow se co chcesz niewazne, jaka mam robote na dzisiaj". I moim zdaniem to jest ok, zbywac to w koncu odpusci.
I skoro jest nowa w pracy to obstawiam ze przydaloby sie jej jakies znajomosci zawrzec i znowu płeć tu nie ma znaczenia... jakby byla facetem to tez bym poradzila nie rob sobie wrogow wsrod starych pracownikow bo cala reszta cie na wstepie odrzuci.

Cięte riposty to nie tupanie nóżką. To, co piszesz sprowadza się to do tego samego, co napisałam pt. koleś skończ już. Nie wiem co w tym bardziej, czy mniej miłego. Autorka założyła watęk więc facet musiał jej już mocno dopiec tym zachowaniem. Tak założyłam. Natomiast chyba się jednak pospieszyła, bo nagle się okazuje że problemu nie ma.

kiran90 · 2021-10-23, 12:29

Jest ciekawy i tyle. Nie każdy umie pytać wprost. Ja bym poczekała na dalszy rozwój zdarzeń i wtedy się bardziej zastanawiała nad tą sytuacją. Ale jak nie chcesz przypałów to już teraz się zastanawiaj w jaki sposób byś mu o tym powiedziała

I am Rock · 2021-10-23, 13:21

Cytat:

Napisane przez gosia3216

Też racja, zwłaszcza, że dzisiaj np. sam wykazał się z inicjatywą, żeby pomóc mi przy zepsutym komputerze, mimo że powiedziałam to do otwartego grona kilku facetów, którzy siedzieli przy jednym stole. Bycie teraz arogancką przeze mnie będzie na pewno tylko moją winą, zwłaszcza, że jestem tam nowa. Początkowo ten pomysł mi się podobał, ale teraz chyba się jednak skłaniam bardziej ku Twojej wypowiedzi

Ale dzięki wszystkim za sugestie, spowodowaliście, że się zaczęłam nad niektórymi rzeczami bardziej zastanawiać.

Przywiązujesz zbyt wielką wagę do koleżeńskich gestów.
Zna się, to pomógł.

Gdyby był zainteresowany, to zaprosiłby cię na kawę, a nie rzucał aluzjami, z których łatwo się wykręcić.
"Nie miałem nic na myśli, źle mnie zrozumiałaś".

Lapis_Lazuli · 2021-10-25, 14:37

Jak dla mnie facet wyczuł świezą kobiete w firmie i po prostu bada grunt na ile sobie może pozwolić.

2021-10-20, 19:34	#1
gosia3216 Przyczajenie Zarejestrowany: 2019-06 Wiadomości: 20	Specyficzny kolega w pracy Hej dziewczyny, piszę tu z takim dość lekkim tematem, może śmiesznym, ale nie ukrywam, że trochę mnie to nurtuje. Od 3 miesięcy jestem w nowej pracy (jestem też dość młoda i nie mam zbyt dużego doświadczenia w relacjach damsko-męskich) i tam poznałam pewnego faceta - 10 lat starszy, moim zdaniem przystojny i co najważniejsze - od samego początku żywo mną zainteresowany. Inicjował kontakt, dużo żartował, pytał co u mnie, opowiadał o sobie, proponował kawę, czasami sobie "dogryzaliśmy", etc. Po pewnym czasie przestał się odzywać - śmiałam się wtedy, że foch na maxa, ale nic z tym nie robiłam, no bo co - facet najwyraźniej stracił zainteresowanie i już. Ale po jego i moim urlopie, które w sumie trwały miesiąc, znów zainicjował kontakt i zaczął zwracać uwagę na to co mówi, tłumaczy mi się mimo że nawet o to nie pytam, bo sprawa np. dotyczy mojej koleżanki z pracy i nie mam z nią nic wspólnego. No i najważniejsze - od czasu mojego urlopu minęły 2 tygodnie, a on wczoraj dosłownie z niczego wyskoczył z tekstem, że po urlopie to się zmieniłam, zachowuję się inaczej i wgl. Pytam go o co mu chodzi i mówię, że to chyba nic dziwnego, że jestem bardziej zadowolona, skoro dopiero co byłam na wyjeździe za granicą, a on mi mówi, z uśmiechem na pół twarzy, że to na pewno nie przez urlop, tylko coś innego. Nie wiedziałam, co mu odpowiedzieć, bo tak mnie tym zaskoczył. Co prawda pytał mnie już wcześniej, jakoś po miesiącu mojej pracy "czy zaszły jakieś zmiany w moim życiu osobistym", ale też mu wtedy nie odpowiedziałam tylko zgrabnie ominęłam temat. W sumie nie wiem czy ja go dobrze rozumiem. Czy on się mnie pyta czy kogoś mam? Wiem, głupie to pytanie, ale boję się, że mogę typa źle zrozumieć i coś palnę, a wolałabym nie, bo zanosi się na to, że jednak zostanę w tej pracy na dłużej i chciałabym, żeby było bez przypałów.

2021-10-20, 23:12	#3
Ellen_Ripley Zakorzenienie Zarejestrowany: 2018-04 Wiadomości: 20 858	Dot.: Specyficzny kolega w pracy Mnie by ten pan nie intrygował a irytował. Nie cierpię takich gadek "coś będę sugerował, domyśl się". Może w pracy plotują o Twoich ewentualnych zaręczynach, albo coś w ten deseń? Nieważne, czy to prawdopodobne. Ktoś coś mógł pomylić, pomieszać. Uważam, że mający tzn. uczciwe zamiary, czyli chcący Cię poznać i zaprosić gdzieś facet nie robiłby takich głupich uwag i nie zbijał z tropu w ten sposób. Głupie gierki i tyle. __________________ Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

2021-10-21, 04:28	#8
wiekanka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-04 Wiadomości: 4 063	Dot.: Specyficzny kolega w pracy A ja próbuję zrozumieć ciebie. Z twojego postu wynika, że uważasz, że facet jest tobą zainteresowany a, czy ty jesteś ? tego nie piszesz jasno. Po miesiącu pracy facet już pozwala sobie na pytania osobiste a ty ? - lawirujesz z odpowiedzią. Nie wiadomo, czy facet jest bezczelny, czy ty swoim zachowaniem zachęciłaś go do pytań osobistych. A może jedno i drugie? Ale jedno jest pewne, nie stworzyłaś dystansu. Może 1) bo brak ci asertywności a szczególnie ostrożności w spoufalaniu się ( bez względu na płeć) w miejscu pracy. 2) bo jest przystojny, imponuje ci. że jest 10l starszy i żal ci stracić jego zainteresowania? Moim zdaniem to drugie. Ale nawet, jesli się myle, to nie zaszkodzi wprowadzic punkt 1

2021-10-21, 15:06	#13
I am Rock lokalna gwiazda Zarejestrowany: 2010-02 Lokalizacja: Mazury Wiadomości: 19 804	Dot.: Specyficzny kolega w pracy Faceci też plotkują. Ten facet to na 100% wolny? Bo może tylko znudzony związkiem i szuka przygód. I tylko czeka na zachętę z twojej strony. Jak dla mnie to typ nieco śliski, nie zacieśniałabym z nim kontaktów.

2021-10-23, 12:29	#23
kiran90 Przyczajenie Zarejestrowany: 2021-10 Wiadomości: 27	Dot.: Specyficzny kolega w pracy Jest ciekawy i tyle. Nie każdy umie pytać wprost. Ja bym poczekała na dalszy rozwój zdarzeń i wtedy się bardziej zastanawiała nad tą sytuacją. Ale jak nie chcesz przypałów to już teraz się zastanawiaj w jaki sposób byś mu o tym powiedziała

2021-10-25, 14:37	#25
Lapis_Lazuli Rozeznanie Zarejestrowany: 2019-04 Wiadomości: 929	Dot.: Specyficzny kolega w pracy Jak dla mnie facet wyczuł świezą kobiete w firmie i po prostu bada grunt na ile sobie może pozwolić.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)