2023-02-02, 19:46 | #241 |
(=^‥^=)
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
|
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki
A nawet nie pomyślałam o takim rozwiązaniu. Ale no i tak nie planuję kombinować z wyprowadzką tam
To taki offtop, jak zostawiałam gdzieś rower (przypięty oczywiście) w dużym mieście to nigdy mi się kradzież nie zdarzyła, ale no wszystko możliwe. Jednak nie sądzę, żeby to było na porządku dziennym, więc jak najbardziej rower to mogłoby być rozwiązanie. Dużo osób w sumie tam jeździ rowerami, szczególnie staruszki. |
2023-02-02, 19:46 | #242 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 82
|
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki
|
2023-02-02, 19:47 | #243 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 615
|
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki
Cytat:
jak ma po drodze to nie ma problemu. ale co jak matka akurat nigdzie się nie wybiera, podwózka jest potrzebna, a chłopak w pracy? bo wiem, że autorka pisała, że coś takiego nie będzie występowało. ale np mogą przełożyć rozmowę kwalifikacyjną. albo będzie trzeba podjechać do miasta w związku ze studiami. albo jej rodzice mogą nagle coś potrzebować. no życie jest nieprzewidywalne. a zakładanie, że matka w razie czego poszoferuje to jednak trochę słabe jest. hipotetycznie, oczywiście. |
|
2023-02-02, 19:47 | #244 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-01
Wiadomości: 137
|
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki
Cytat:
Autorka nie ma pracy ,nie ma stałego dochodu i nie wie jak potoczy się jej przyszłość , kiedy i w jakim odstępie czasowym znajdzie tą pracę i czy za chwilę jej nie strać ,nie wie jakie będą jej możliwość finansowe i przede wszystkim jakie realne koszty będzie ponosić na swoje utrzymanie .Nie wie czy jej facet rzeczywiście będzie w stanie ponosić większą część kosztów za ich wspólne życie. Ale oczywiście już ma wszystko przegadane ,już wie że facet ma podobne zdanie do niej ,już mają wszystko ustalone bo kiedyś o tym rozmawiali. Luźne gadki jakiegoś typa to nie są jasna deklaracje jakichkolwiek zobowiązań finansowych względem Autorki. Edytowane przez Basia303030 Czas edycji: 2023-02-02 o 19:50 |
|
2023-02-02, 19:49 | #245 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 161
|
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki
Cytat:
Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka |
|
2023-02-02, 19:49 | #246 | |
(=^‥^=)
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
|
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki
Cytat:
Ale co ja tam wiem... Mamy za duże wymagania. Chłop powinien proponować wszystko, jego mama też. A my baby mamy siedzieć cicho, bo nie jesteśmy w stanie nic dać od siebie, musimy z pokorą zgadzać się na wszystko, bo inaczej związek traktujemy jako transakcje i jesteśmy roszczeniowe, a najlepiej to jeszcze wgl się nie odzywać, żeby broń boże nikogo nie denerwować swoją obecnością |
|
2023-02-02, 19:51 | #247 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
|
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki
Treść usunięta
Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2023-02-02 o 19:52 |
2023-02-02, 19:52 | #248 |
(=^‥^=)
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
|
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki
No tak, ale jak zepsuje się auto to mój facet też nigdzie nie wyjedzie i co on wtedy zrobi? Jakbym miała swój to też może się zepsuć. To już jest takie gdybanie czarnymi scenariuszami na siłę. Coś typu, a co jeśli bym miała rozmowę kwalifikacyjną, ale autobus by nie przyjechał, bo akurat w tym czasie spadła asteroida i koniec świata byłby blisko
|
2023-02-02, 19:54 | #249 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 82
|
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki
Pytanie żeby wiedzieć na czym się stoi i z jakim facetem ma się do czynienia. Jesli by mi przedstawił jakieś słuszne argumenty do podziału 50/50 to byłabym otwarta do rozmów. Np. gdyby chciał zainwestować w inne mieszkani i zmniejszyłby mu się dochód. Albo inne sytuacje gdzie bardzo chce oszczędzić na czymś. Rozmowa to podstawa w zwiazku a nie domysły.
|
2023-02-02, 20:04 | #250 | |||
BAN stały
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 615
|
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki
Cytat:
ale nie lepiej byłoby gdyby to Jasiek wyskoczył " słuchaj Plantacja, zarabiam 13k, Ty 4k. Ja wezmę na siebie większość opłat, to sobie jakieś ładniejsze mieszkanko wynajmiemy, a Tobie coś z wypłaty zostanie"? dla mnie to bardziej naturalne no i to też kwestia jaka jest różnica zarobków. jak partner zarabia 3 razy więcej, no to w sumie byłoby dziwne gdyby nie zaproponował innego udziału niż 50/50 (znowu, dla mnie byłoby) ale jeśli różnica między zarobkami nie byłaby taka znacząca, to obawiałabym się, że partner zgodzi się na niekorzystny dla siebie układ (czyli te 60%) nie dlatego, że tak chce, a dlatego, że myśli iż to jest od niego oczekiwane. i wtedy niby nie ma presji, niby może się nie zgodzić, ale jednak może się poczuć postawiony pod ścianą. takie są moje odczucia w swoim pierwszym poście, po prostu napisałam jak to wszystko brzmi jak się weźmie wszystko do kupy. jak tak połączyć fakt, pomysłu tego wprowadzenia się, bo co to komu będzie przeszkadzało, podwózki, bo przecież będzie po drodze i podziału 60:40 bo przecież sprawiedliwie - to boku to brzmi dokładnie tak jak napisałam. jakby ktoś już sobie zaplanował rozporządzanie czyimś domem/czasem/pieniędzmi ---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ---------- Cytat:
gdyby to Twój chłopak chciał się wprowadzić do Ciebie, to mówiłabym to samo - że to od Ciebie powinna wyjść propozycja nie od niego. jakbyś to Ty miała dawać 60% wkładu finansowego również, że to powinna być Twoja decyzja od początku. płeć nie ma tutaj nic do rzeczy ---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ---------- Cytat:
to nie są żadne czarne scenariusze. to są całkiem prawdopodobne warianty |
|||
2023-02-02, 20:15 | #251 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 161
|
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki
Cytat:
Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka |
|
2023-02-02, 20:29 | #252 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 1 805
|
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki
Cytat:
to o czym mowisz jest dla mnie normalne przy luzniejszych relacjach, ale nie w zwiazku Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2023-02-02, 20:38 | #253 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 615
|
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki
[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89487831]ja sie w takie gierki nie bawie. jesli dla faceta takie rozwiazanie nie byloby okej, to znaczy ze mamy inne oczekiwania wzgledem zwiazku, takie czajenie sie to dla mnie oznaka falszu
to o czym mowisz jest dla mnie normalne przy luzniejszych relacjach, ale nie w zwiazku Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] to, że z czymś się nie zgadzasz nie oznacza, że to są gierki czy fałsz ale nevermind, nie o tym jest wątek Edytowane przez Sodalite Czas edycji: 2023-02-02 o 20:43 |
2023-02-02, 21:36 | #254 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 096
|
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2023-02-02, 22:02 | #255 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 922
|
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki
To ja nie widzę powodu, dlaczego biedniejsza strona miałaby nie zacząć rozmowy. To raczej ona potrzebuje wiedzieć zawczasu na czym stoi, skoro nie szasta kasą, a niewiedza w tej kwestii jest dla niej bardziej stresująca. Człowiek zamożny, dla którego pieniądze nie stanowią problemu może nawet nie wpaść na to, że przy wspólnym zamieszkaniu za parę miesięcy pojawi się taki punkt zapalny.
Edytowane przez chacaos Czas edycji: 2023-02-02 o 22:04 |
2023-02-02, 23:03 | #256 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 1 805
|
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2023-02-03, 05:59 | #257 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki
Odpuść, pół roku jakoś wytrzymasz. Ja tego nie widzę. Poza tym nie wiem, czy kiedyś się przeprowadzałaś, ale przeprowadzki są męczące i nie ma sensu tego robić dwa razy.
Nie pchaj sir do jego domu rodzinnego, po pierwsze - nie wiem co byś tam robiła całymi dniami, biorąc pod uwagę że nie pracujesz, a dom jest na odludziu. Inna sprawa, że jego mama i babcia mogą sobie tego nie życzyć. Nie ma sensu się tam pchać. Pół roku wytrzymasz. Jesteś jeszcze bardzo młoda, związek jest świeży, krótki. Powoli A inna sprawa, dziwi mnie, że uważasz, że praca na 1/4 czy pół etatu jest aż tak obciążająca, żeby nie móc jednocześnie studiować raz na 2 tygodnie rozumiem, że studia, które wybrałaś są ciężkie/wymagające, ale bez kitu. Ja pracuje w jednej szkole 11 h tygodniowo i to są DWIE godziny dziennie. Tu nie chodzi nawet o kasę, bo kokosów nie masz, ale o sam fakt że coś robisz, czymś się zajmujesz, masz jakieś obowiązki. Pół etatu to 4 h dziennie i naprawdę da się wrócić do domu i uczyć sie/pisać pracę. Mi by było głupio w wieku 23 lat iść do mamy i powiedzieć daj na podpaski, daj na piwo, daj na prezerwatywy. Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka Edytowane przez tinkerver2 Czas edycji: 2023-02-03 o 06:18 |
2023-02-03, 06:48 | #258 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki
Co się dzieje na tym wątku w mojej głowie to biedniejsza strona zaczyna, bo to to ona może mieć potencjalne problemy finansowe i ona o tym najlepiej wie. Bogatsza strona może się tylko domyślać, ale konkretów nie zna.
Oczywiście można żyć w stresie i czekać aż ktoś zacznie temat ale po co. Tinker, trochę polecialas. Wszystko można tak skomentować, każdy jest inny, ma inne możliwości i innego życia chce. |
2023-02-03, 06:54 | #259 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-09
Wiadomości: 297
|
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki
Cytat:
A powiedz, bo raz piszesz, że trzeba cię podwozić, bo nie masz auta i boisz się prowadzić, a potem, że masz słaby dojazd na uczelnie w innym mieście to rodzice dają Ci swoje auto. To jednak możesz prowadzić samochód? |
|
2023-02-03, 07:07 | #260 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
|
Mieszkanie razem - moje rozterki
Cytat:
Ja, ja, ja. Mnie zawsze niezmiernie dziwi, że ktoś ocenia wszystko przez swój pryzmat. Nie każdy ma te same możliwości, nie każdy potrafi robić te same rzeczy, nie każdy ma ten sam stan psychiczny, poziom mobilizacji, nie każdy ma te sama łatwość uczenia się, nie każdy ma taki sam poziom stresu - w skrócie - kazdy jest inny. Pracując w przedszkolu czy tam szkole, powinnaś to doskonale wiedzieć. Dziwi mnie, że tego nie wiesz, bo zajmując się dziećmi i ucząc je, to dość oczywisty wniosek, który można wyciągnąć. No ale, Ty, Ty, Ty…. Dla mnie to tani sposób na sekundowe podbudowanie swojego ego, niefajne. Sent from my iPhone using Tapatalk Edytowane przez chwast Czas edycji: 2023-02-03 o 07:09 |
|
2023-02-03, 08:04 | #261 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 297
|
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki
Cytat:
Ludzie i bez problemów psychicznych nierzadko nie chcą obciążać się tyloma zajęciami i zasuwać jak woły, a co dopiero ktoś kto powinien być w kolejce do psychiatry. Więc to trochę słabe wykorzystywać ten wątek, żeby się pochwalić co to ja nie ogarniam i dodatkowo dobijać tym autorkę, bo nie ma co się oszukiwać, że takie gadanie miałoby na celu jakąś mobilizację autorki. To po prostu tak nie działa. |
|
2023-02-03, 08:05 | #262 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki
|
2023-02-03, 08:10 | #263 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki
W ogóle nie to miałam na myśli, wybaczcie.
Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka |
2023-02-03, 08:25 | #264 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12 833
|
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2023-02-03, 08:27 | #265 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
|
Mieszkanie razem - moje rozterki
Cytat:
Rozumiem, jednak nie mam skąd wiedzieć kto ma aspergera czy cokolwiek, takze pozwól, że będę używać forum tak, jak jest do tego przeznaczone. Poza tym to, ze ktoś może czegoś nie postrzegac z uwagi, że ma tego aspergera - to nie znaczy, że nie można mu zwrócić uwagi czy odnieść się do tego, co napisał, bez przesady. Finalnie nikt nie wie, co ktoś ma, a czego ktoś nie ma. Nie znamy się, dodatkowo akurat ta użytkowniczka pokazała wielokrotnie, że mija się z prawdą, także osobiście nie wnikam co jest prawdą, a co nie, bo różnie bywało. Tak gwoli wyjaśnienia, skoro już do tego tematu doszło. Poprzednią wypowiedz jak najbardziej podtrzymuję, wypowiedzi w takowym tonie, są tylko po to by albo komuś dowalić, albo podnieść ego. Dodatkowo autorka mówiła już parokrotnie, że zrezygnowała z tego pomysłu Sent from my iPhone using Tapatalk Edytowane przez chwast Czas edycji: 2023-02-03 o 08:42 |
|
2023-02-03, 08:42 | #266 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 615
|
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89488018]Co się dzieje na tym wątku w mojej głowie to biedniejsza strona zaczyna, bo to to ona może mieć potencjalne problemy finansowe i ona o tym najlepiej wie. Bogatsza strona może się tylko domyślać, ale konkretów nie zna.
Oczywiście można żyć w stresie i czekać aż ktoś zacznie temat ale po co. Tinker, trochę polecialas. Wszystko można tak skomentować, każdy jest inny, ma inne możliwości i innego życia chce.[/QUOTE] no ale mówimy o poważnym związku, nie luźnej znajomości, żeby partner miał nie znać sytuacji finansowej. ten "bogacz" to powinien być chyba świadom sytuacji finansowej swojego partnera. a skoro "bogacza" to nie interesuje na tyle, żeby nie zapytać partnera czy potrzebuje pomocy finansowej, to chyba też nie potrzebuje tej pomocy udzielać i nie róbmy kretynów z tych "bogaczy". jakby ktoś sam chciał więcej wkładać do budżetu domowego, to by to sam zaproponował, bez ponagleń. to, że ma więcej pieniędzy nie musi oznaczać, że jest niedomyślnym misiem, któremu za trzeba paluszkiem pokazać tą różnicę w zarobkach, bo inaczej się biedny sam nie domyśli, że chce wspomóc finansowo partnera inna sprawa też czy chce się być z kimś kogo trzeba specjalnie prosić o większy udział finansowy. ja bym nie chciała. nie chciałabym być też z kimś kto oczekiwałby ode mnie większych nakładów finansowych bo zarabiam trochę lepiej. i nie widzę w tym żadnego fałszu czy gierek, a świadome i samodzielne zarządzanie sowimi zarobkami przez każdego z partnerów. Edytowane przez Sodalite Czas edycji: 2023-02-03 o 08:43 |
2023-02-03, 08:45 | #267 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki
Eh no sorry, ale ostatnio był wątek na plotkowym i się okazało, że są osoby, które mieszkają ze sobą kilka lat i nie wiedzą ile dokładnie zarabia druga strona.
W tym przypadku partner może nie wiedziec czy i na ile rodzice będą pomagac, jaka prace bedzie miala autorka.... Mówię tak ogólnie, że ja nie lubie czekac az ktos sie zajmie moim problemem, bo tak - to ja jako biedniejsza strona mam wiekszy problem niz bogatsza. Ale nie no spoko, po co mieć kontrolę nad własnym zyciem? Jeszcze tak stereotypowo polećmy, że bogatszy (zazwyczaj niestety facet) ma się nami opiekować, a my sie nie odzywajmy dopóki on nie zacznie |
2023-02-03, 08:52 | #268 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 615
|
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki
Cytat:
życie na wsi (nie pomieszkiwanie), gdy jest się niemobilnym, może być bardzo ciężkie. |
|
2023-02-03, 08:58 | #269 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
|
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki
Treść usunięta
|
2023-02-03, 08:59 | #270 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 615
|
Dot.: Mieszkanie razem - moje rozterki
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89488149]Eh no sorry, ale ostatnio był wątek na plotkowym i się okazało, że są osoby, które mieszkają ze sobą kilka lat i nie wiedzą ile dokładnie zarabia druga strona.
W tym przypadku partner może nie wiedziec czy i na ile rodzice będą pomagac, jaka prace bedzie miala autorka.... Mówię tak ogólnie, że ja nie lubie czekac az ktos sie zajmie moim problemem, bo tak - to ja jako biedniejsza strona mam wiekszy problem niz bogatsza. Ale nie no spoko, po co mieć kontrolę nad własnym zyciem? Jeszcze tak stereotypowo polećmy, że bogatszy (zazwyczaj niestety facet) ma się nami opiekować, a my sie nie odzywajmy dopóki on nie zacznie[/QUOTE] wiem, widziałam. ale z tego co czytałam, to w każdym z tych związków, obydwie strony zarabiały na tyle dobrze, że w żadnym stopniu nie potrzebowały pomocy partnera. wg mnie to diametralnie inna sytuacja inaczej więc postrzegamy kontrolę nad własnym życiem. będąc w związku, a już zwłaszcza rocznym czym tam dwuletnim, nie rozważałabym rozwiązywania moich problemów finansowych pieniędzmi partnera, tylko dążyła do samodzielności. w momencie kiedy partner musi Ci się dorzucać do budżetu, bo inaczej się nie zepnie, to dla mnie taka średnia kontrola nad własnym życiem. w wieloletnich związkach czy małżeństwach postrzegam to nieco inaczej, a już zwłaszcza gdy posiada się wspólne dzieci. jednak jeśli mowa o związkach względnie świeżych to takie jest moje podejście. z którym, oczywiście, zgadzać się nie musisz Edytowane przez Sodalite Czas edycji: 2023-02-03 o 09:01 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:17.