Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

[blue2003]

Napisane przez stotek

@yes, ja poznałam mojego meza w pracy wiec go girl, skoro odchodzi, to tym bardziej, nic nie tracisz.

Ja tez i to pracujac jeszcze razem po prostu go nienawidzilam, jak odeszlam to on do mnie zagadal na fb i tak sie zaczelo, a miesiac temu wzielismy slub

[drzewosandalowe]

Chyba pobije rekord narzekania w tym miesiącu. Jeszcze wytrzymać dziś i jutro,bo w piątek wzięłam wolne,w końcu na święta odpocznę.

Usłyszałam jak szef rozmawia po kątach o mnie z pracownikami, i chyba im nie pasuje,sama nie wiem. Ale mi się cholernie przykro zrobiło,nie wiem jak się zachować. Mam ochotę pójść powiedzieć,że jeśli ma coś do mnie to niech powie-ja się nie obrażam,a oboje sobie zaoszczędzimy nerwów.
Zaraz się okaże, że nie będę miała czego tu szukać po okresie próbnym i pewnie dowiem się w ostatni dzień...
Serio mam ochotę pójść i powiedzieć,że jak ma coś do mnie,to niech mówi. Ale wtedy by wiedzieli,że usłyszałam

[stotek]

Drzewo, a nie mozesz po prostu podejsc do szefa i zapytac jak ocenia dotychczas Twoja prace, czy ma jakieś uwagi itp.? Przecież to normalna rozmowa przełożony-pracownik.
Ja tak robiłam zawsze po paru tygodniach w nowym miejscu, zeby wiedziec czy jest ok, czy powinnam jednak coś zmienić.

[Kafkazmlekiem]

To fajny pomysł z tą informacją zwrotną.
Ale z drugiej strony, nawet jeśli byś poszła i powiedziała, że słyszałaś, że o Tobie mówią, to co? Zrobi im się głupio a przy okazji może się czegoś dowiesz, czego od Ciebie oczekuje i też sama będziesz mogła powiedzieć, czego Ci brakuje.

A z innej strony; sądzisz, że tak czy inaczej, masz szansę na pozostanie tam dłużej? Nie chcę być okrutna, czy coś, ale mnie się wydaje, z tego co piszesz, że nie pasujecie do siebie z tym miejscem i ludzie tam to wiedzą.

[drzewosandalowe]

Spróbuję,ale po świętach,bo już mnie szlag trafia

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Napisane przez Kafkazmlekiem

To fajny pomysł z tą informacją zwrotną.
Ale z drugiej strony, nawet jeśli byś poszła i powiedziała, że słyszałaś, że o Tobie mówią, to co? Zrobi im się głupio a przy okazji może się czegoś dowiesz, czego od Ciebie oczekuje i też sama będziesz mogła powiedzieć, czego Ci brakuje.

A z innej strony; sądzisz, że tak czy inaczej, masz szansę na pozostanie tam dłużej? Nie chcę być okrutna, czy coś, ale mnie się wydaje, z tego co piszesz, że nie pasujecie do siebie z tym miejscem i ludzie tam to wiedzą.

Nie wiem. Niby planują,co będę robić w lipcu,wrześniu,ale może tak gadają tylko. Ja mam umowę do końca czerwca.
Jakbym miała sama oceniać,to rzeczywiście niezbyt się dogadujemy.

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez drzewosandalowe

Nie wiem. Niby planują,co będę robić w lipcu,wrześniu,ale może tak gadają tylko. Ja mam umowę do końca czerwca.
Jakbym miała sama oceniać,to rzeczywiście niezbyt się dogadujemy.

Hmm.. no to oby, trzymam kciuki
Ale mam kiepskie przeczucia co do tego miejsca

BTW... a propos przeczuć ..

Napisane przez Kafkazmlekiem

A do tego mam przeczucie, że ktoś się w tym tygodniu odezwie, oby się sprawdziło

Informuję, iż otwieram działalność na wróżkę ,
Właśnie miałam fajny telefon z firmy z branży. Odpowiedziałam na ich ogłoszenie, które okazało się, że było ogłoszeniem skierowanym na asystenta, ale zaproponowali mi rekrutację na coś wyższego, gdzie będę mogła wykorzystywać swoje doświadczenie

Rozmowa w środę, jaram się

[Mahdab]

Napisane przez blue2003

Ja tez i to pracujac jeszcze razem po prostu go nienawidzilam, jak odeszlam to on do mnie zagadal na fb i tak sie zaczelo, a miesiac temu wzielismy slub

Ja też poznałam męża w pracy. Odwrotnie, wtedy go bardzo lubiłam, a teraz nie zawsze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[drzewosandalowe]

Napisane przez Kafkazmlekiem

Hmm.. no to oby, trzymam kciuki
Ale mam kiepskie przeczucia co do tego miejsca

BTW... a propos przeczuć ..



Informuję, iż otwieram działalność na wróżkę ,
Właśnie miałam fajny telefon z firmy z branży. Odpowiedziałam na ich ogłoszenie, które okazało się, że było ogłoszeniem skierowanym na asystenta, ale zaproponowali mi rekrutację na coś wyższego, gdzie będę mogła wykorzystywać swoje doświadczenie

Rozmowa w środę, jaram się

Ale fajnie
Weź mi coś wywróż,skoro jesteś szeptuchą
Znajdę w końcu coś, co będzie mi pasować?

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Facet to mnie wyklnie,najpierw umowa zastępstwo,która nie dawała zdolności kredytowej,teraz pewnie po okresie próbnym podziękują i znów zero kredytu. Ja się mu nie dziwie,sam nie ma zdolności kredytowej,a ja nie mogę nic na stałe dostać...też jestem sfrustrowana tym wszystkim. Też chce mieć własny kąt

[andra]

Kafkazmlekiem
Trzymam kciuki, super info!
Maggie Q
To chyba fajnie trafione. Zbieraj kasiurę i siły lub pomysły na czas po powrocie
drzewosandalowe
To wygląda jak celowe działanie, abyś sama zrezygnowała, albo dowód na to aby nie przedłużać umowy, bo się nie nadajesz. I jeszcze do tego towarzystwo wzajemnej adoracji. Rozmowy chyba niewiele już mogą pomóc, bo co może powiedzieć właściciel 8 podwładnym trzymającym sztamę... Rozglądaj się za czym innym, szkoda chyba tracić czasu na większe zaangażowanie.
A żeby było pozytywnie, takie doświadczenia też czegoś uczą...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mahdab]

Napisane przez drzewosandalowe

Ale fajnie
Weź mi coś wywróż,skoro jesteś szeptuchą
Znajdę w końcu coś, co będzie mi pasować?

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Facet to mnie wyklnie,najpierw umowa zastępstwo,która nie dawała zdolności kredytowej,teraz pewnie po okresie próbnym podziękują i znów zero kredytu. Ja się mu nie dziwie,sam nie ma zdolności kredytowej,a ja nie mogę nic na stałe dostać...też jestem sfrustrowana tym wszystkim. Też chce mieć własny kąt

Przemyślcie dobrze
Znajoma właśnie tak wtopila, kupiła z mężem mieszkanie ba kredyt, wyremontowali, a tu musieli zmienić pracę i on dostał świetna, ale w innym mieście. Ona do niego dołączy, ale z mieszkaniem sam problem.

A swoją drogą ja się lubię przeprowadzać, też tak macie? Zazdroszczę ludziom, że mają jeszcze możliwość szukania pracy po Polsce, pomieszać w innym mieście, w innym kraju...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

A z ludźmi nigdy nie można powiedzieć. Może są po prostu dziwni. Pogadaj koniecznie na miesiąc przed zakończeniem umowy, będziesz wiedziała czy szukać pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez andra

Kafkazmlekiem
Trzymam kciuki, super info!

Napisane przez drzewosandalowe

Ale fajnie
Weź mi coś wywróż,skoro jesteś szeptuchą
Znajdę w końcu coś, co będzie mi pasować?[COLOR="Silver"]

hmmm..
Kochana, widzę, że znajdziesz, ale jeszcze trochę wody w rzece musi upłynąć

Napisane przez Mahdab

A swoją drogą ja się lubię przeprowadzać, też tak macie? Zazdroszczę ludziom, że mają jeszcze możliwość szukania pracy po Polsce, pomieszać w innym mieście, w innym kraju...

Nie
Fajnie było się przeprowadzić od mamy i zamieszkać z facetem
Ale potem, podczas rocznej podróżny, wielokrotnie zmienialiśmy mieszkania, mieszkaliśmy to tu, to tam, różne okresy czasu i to było nawet fajne, ale bardzo tęskniłam za swoim własnym mieszkaniem
A jak tęskniłam za swoim miastem to masakra

[drzewosandalowe]

Mahdab,przemyślane

[Amazoniak]

Ja tak do 30-stki lubiłam zmieniać mieszkania, mogłam nawet za granicą siedzieć. Ale potem już mi się to przejadlo i zapragnelam mieć własny kąt więc kupiliśmy swoje mieszkanie na kredyt i jest git. A pracy i tak nie szukam w innych miastach, jestem na to za wygodna dobrze mi tu, gdzie mieszkam, blisko do rodziny, mam dużo znajomych, za granicą też za tym tesknilam więc na dłuższe siedzenie się tam się nie nadawalam

[stotek]

Właśnie wróciłam po ostatnim dniu pracy ale radość! Zaczynam teraz 2 tyg. urlopu.
Ja dotychczas lubiłam się przeprowadzać, ale teraz czuję taka potrzebę posiadania czegoś swojego. Mieszkam na granicy woj. śląskiego i małopolskiego, więc dla mnie lokalizacja póki co idealna. Zaczynam od maja nową pracę i o ile to miejsce będzie nadal optymalne, to bedziemy budować tutaj dom (pod laskiem, na górce ). Na szczęście obędzie się bez kredytów itp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mahdab]

Napisane przez drzewosandalowe

Mahdab,przemyślane

To w porządku

Ja też tęsknię za domem. Ale jak mieszkałam gdzie indziej, to tez tęskniłem za tamtym domem
A tak wogole ja jeszcze nie czuje żebym miała swoje miejsce/swoje miasto, chociaż duże prawdopodobieństwo, że już zostanę gdzie jestem.

Słuchajcie w mojej nowej pracy jest nowy prezes świr i chce mnie przenieść do innego działu z którym nie mam nic wspólnego i nie interesuje mnie. Katastrofa.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez Mahdab

Słuchajcie w mojej nowej pracy jest nowy prezes świr i chce mnie przenieść do innego działu z którym nie mam nic wspólnego i nie interesuje mnie. Katastrofa.

O bosz.. tacy są najgorsi. A jakoś tłumaczy ten swój wspaniały pomysł?

Napisane przez stotek

Właśnie wróciłam po ostatnim dniu pracy ale radość! Zaczynam teraz 2 tyg. urlopu.
Ja dotychczas lubiłam się przeprowadzać, ale teraz czuję taka potrzebę posiadania czegoś swojego. Mieszkam na granicy woj. śląskiego i małopolskiego, więc dla mnie lokalizacja póki co idealna. Zaczynam od maja nową pracę i o ile to miejsce będzie nadal optymalne, to bedziemy budować tutaj dom (pod laskiem, na górce ). Na szczęście obędzie się bez kredytów itp.

O, a ja myślałam, że Ty w Warszawie mieszkasz
Fajny taki domek Też mi się trochę marzy, ale jak myślę, ile tam sprzątania i innych robót przy takim domu to już wolę moje mieszkanie w bloku, przy parku

[Mahdab]

Napisane przez Kafkazmlekiem

O bosz.. tacy są najgorsi. A jakoś tłumaczy ten swój wspaniały pomysł?




O, a ja myślałam, że Ty w Warszawie mieszkasz
Fajny taki domek Też mi się trochę marzy, ale jak myślę, ile tam sprzątania i innych robót przy takim domu to już wolę moje mieszkanie w bloku, przy parku

Tak. Potrzeba firmy. Dobro firmy.
Trochę się wściekłam, nie wyobrażam sobie jakbym zrezygnowała z poprzednieh pracy i teraz coś takiego. Gdybym wiedziała, to bym chyba nie wybrała tej firmy.

Taki domek pod lasem to moje marzenie
Może kiedyś się doczekam.
A wcześniej mieszkalam w bloku przy parku.
Tera mieszkam w domu w mieście i sobie chwale, na mniejszej przestrzeni jakoś więcej się bałagani.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[andra]

Jeżeli propozycja przesunięcia okaże się prawdziwa, no to co, albo się zgadzasz albo grzecznie podziękujesz i pójdziesz swoją drogą
Wiesz już co zrobisz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ariada]

Napisane przez Mahdab

A swoją drogą ja się lubię przeprowadzać, też tak macie? Zazdroszczę ludziom, że mają jeszcze możliwość szukania pracy po Polsce, pomieszać w innym mieście, w innym kraju...

Ja jestem chora na myśl o przeprowadzce. Nie chce mi się już. Po przeprowadzce do Wrocławia na dodatek ciężko mi było nawiązać znajomości, bo trafiłam do małego oddziału, kilka osób na krzyż. Dopiero teraz, po roku, mogę powiedzieć, że moje życie towarzyskie jest udane.


Do mnie zatrudnili 2 juniorów. Jeden chłopak ciągle tak narzeka, że sobie myślę po co mam tracić czas na jego wdrażanie skoro zapowiada się, że zaraz ucieknie. Serio, to takie nie fair, bo podejrzewam, że w samym Wrocławiu znaleźli by dziesiątki osób, które by się cieszyły z możliwości jakie dostaną w tej firmie, a on ciągle narzeka, bo to nie jest to co sobie wymyślił w głowie... :/ moja zmiana zespołu jest m.in. uzależniona od tego czy się wdroży i jak się wdroży. Chociaż już powiedziałam, że jak spierdzieli to albo zmieniam zespół za 3 miesiące albo odchodzę, bo nie będę czekała następnych 3 miesięcy aż wdroży się inna osoba.

[stotek]

Napisane przez Kafkazmlekiem

O, a ja myślałam, że Ty w Warszawie mieszkasz
Fajny taki domek Też mi się trochę marzy, ale jak myślę, ile tam sprzątania i innych robót przy takim domu to już wolę moje mieszkanie w bloku, przy parku

A skąd w stolicy byłam może 3 razy w życiu ale nie urzekła mnie.
Sprzątanie ewentualnego domu też mnie przeraża, bo obecne 37mkw czasami nas przerasta, lecz nie będę się tym martwić na zapas mąż lubi pracę dookoła domu, dla niego to hobby i sposób na relaks. Ja najwyżej wspomoge się jakaś panią w środku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[yes]

Dziewczyny poszłam za Waszymi radami i dziś przyyatakowałam przystojniaka w pracy

Poszedł do kuchni i zamknął drzwi za sobą. No to ja się tak wahałam wahałam a po pewnym czasie stwierdziłam ze "a co mi tam" i polazlam tam. Jadł (sam) akurat kawałek ciasta, które przyniósł nowy typ jako "ciasto wkupne" . I mówi „na zimno zdecydowanie lepszy!” A ja „ja jadłam rano wtedy jeszcze tez był OK”. I mówię „a Ty co? Zamierzasz jakieś ciasto na odchodne zrobić?”. A on „nie no, predzej na piwo zaproszę”. A ja „dobrze, w takim razie czekam na to zaproszenie ” i uciekłam!


może być?

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

stotek gratulacje! masz już ten eta za sobą teraz wypoczyyywaj

[Kafkazmlekiem]

Yes, najbardziej mi się podoba Twoja zalotna ucieczka

Trzymam kciuki za zaproszenie

[gregia]

Nie wiem jak u was, ale u mnie cisza. Może już firmy żyją świętami i jakiś będzie odzew od wtorku
Mi się wydaje, że w moim przypadku firmy już rzadko kiedy się do mnie odzywają, bo widzą , że nie pracuje od paru miesięcy i to ich zniechęca do mnie... Znów mam chyba dołujące samopoczucie.

[Mahdab]

Napisane przez andra

Jeżeli propozycja przesunięcia okaże się prawdziwa, no to co, albo się zgadzasz albo grzecznie podziękujesz i pójdziesz swoją drogą
Wiesz już co zrobisz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie mam pojęcia.
Zależy od kilku czynników.
Czy dostanę nowe warunki i jakie, myślę porozmawiac o tym za ok miesiąc.
Czy znajdę w tym czasie inna interesująca pracę.
Jeśli nie, podpisze umowę i zobaczę co dalej, być może będę dalej szukać pracy.
Ale zrobili mi wielkie świństwo.

Napisane przez stotek

A skąd w stolicy byłam może 3 razy w życiu ale nie urzekła mnie.
Sprzątanie ewentualnego domu też mnie przeraża, bo obecne 37mkw czasami nas przerasta, lecz nie będę się tym martwić na zapas mąż lubi pracę dookoła domu, dla niego to hobby i sposób na relaks. Ja najwyżej wspomoge się jakaś panią w środku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie jest tak źle

Napisane przez yes

Dziewczyny poszłam za Waszymi radami i dziś przyyatakowałam przystojniaka w pracy

Poszedł do kuchni i zamknął drzwi za sobą. No to ja się tak wahałam wahałam a po pewnym czasie stwierdziłam ze "a co mi tam" i polazlam tam. Jadł (sam) akurat kawałek ciasta, które przyniósł nowy typ jako "ciasto wkupne" . I mówi „na zimno zdecydowanie lepszy!” A ja „ja jadłam rano wtedy jeszcze tez był OK”. I mówię „a Ty co? Zamierzasz jakieś ciasto na odchodne zrobić?”. A on „nie no, predzej na piwo zaproszę”. A ja „dobrze, w takim razie czekam na to zaproszenie ” i uciekłam!


może być?

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

stotek gratulacje! masz już ten eta za sobą teraz wypoczyyywaj

Super. Tak, że nie wiadomo ani troche czy to jest po koleżeńsku czy jednak coś więcej. Tak lubię

Napisane przez gregia

Nie wiem jak u was, ale u mnie cisza. Może już firmy żyją świętami i jakiś będzie odzew od wtorku
Mi się wydaje, że w moim przypadku firmy już rzadko kiedy się do mnie odzywają, bo widzą , że nie pracuje od paru miesięcy i to ich zniechęca do mnie... Znów mam chyba dołujące samopoczucie.

To nie wpisuj w cv, że nie pracujesz i z głowy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kafkazmlekiem]

U mnie jakoś trochę lepiej. W zeszłym tygodniu byłam na rozmowie, w tym, w poniedziałek, też, wczoraj mnie zaprosili do kolejnego miejsca na rozmowę po świętach. I wpadło też wczoraj rozpatrywanie z bardzo fajnej oferty.

Ja też mam już kilka miesięcy przerwy i też mnie to martwi coraz bardziej. Pocieszam się, że rozmawiałam z kilkoma osobami, które mają doświadczenie w poszukiwaniu pracownika, że podobno to nie jest problem dla pracodawcy.

[gregia]

Mam wpisane od kiedy do kiedy pracowałam w danej firmie. Łatwo sobie wyliczyć ile już nie pracuję.

[Mahdab]

Napisane przez gregia

Mam wpisane od kiedy do kiedy pracowałam w danej firmie. Łatwo sobie wyliczyć ile już nie pracuję.

Domyślam się. Nie wpisuj tej drugiej daty i z głowy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gregia]

Napisane przez Kafkazmlekiem

U mnie jakoś trochę lepiej. W zeszłym tygodniu byłam na rozmowie, w tym, w poniedziałek, też, wczoraj mnie zaprosili do kolejnego miejsca na rozmowę po świętach. I wpadło też wczoraj rozpatrywanie z bardzo fajnej oferty.

Ja też mam już kilka miesięcy przerwy i też mnie to martwi coraz bardziej. Pocieszam się, że rozmawiałam z kilkoma osobami, które mają doświadczenie w poszukiwaniu pracownika, że podobno to nie jest problem dla pracodawcy.

Kafka ja codziennie wysyłam CV,gdyz oferty są. Niby spełniam 100% wymagań, a jednak nikt sie do mnie nie odzywa. Dlatego obstawiam, że może ich zraża ten długi czas mojego bezrobocia

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez Mahdab

Domyślam się. Nie wpisuj tej drugiej daty i z głowy.

Dobra, no, a co jak poproszą o telefon dla rekomendacji? A świadectwa pracy nie daje się w nowym miejscu pracy?

Napisane przez gregia

Kafka ja codziennie wysyłam CV,gdyz oferty są. Niby spełniam 100% wymagań, a jednak nikt sie do mnie nie odzywa. Dlatego obstawiam, że może ich zraża ten długi czas mojego bezrobocia

Ja też mam czasami takie przestoje
Odezwą się w końcu, zobaczysz

[stotek]

Świadectwo pracy daje się dopiero przy zatrudnieniu - i to tylko wtedy, gdy chce się, żeby naliczało 26 dni urlopu. Ale ja też bym wolała nie kłamać w takiej sprawie, nie lubię ściemniać w CV.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz