2012-04-10, 17:28 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 295
|
Jestem mężatką i....
Jestem mężatką i....zauroczyłam się wirtualnie w pewnym mężczyźnie.
W małżeństwie mamy problemy od dawna.... Cholera co robić |
2012-04-10, 17:36 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
|
Dot.: Jestem mężatką i....
Pogadać szczerze i poważnie z mężem, spróbować popracować nad naprawą związku?
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! |
2012-04-10, 17:43 | #3 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jestem mężatką i....
|
2012-04-10, 17:49 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 295
|
Dot.: Jestem mężatką i....
Podejrzewam męża o to, że mnie zdradzał, ale nie mam na to jednoznacznych dowodów. Przez to nie potrafię, on zaprzecza, a ja już nie mogę być za nim. Zwłaszcza, że nie kochamy się już od......... I nie pamiętam,żeby tak na mnie działał kiedykolwiek jak ten z netu. Wiem, to złe, ale...kuszące
|
2012-04-10, 17:56 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 913
|
Dot.: Jestem mężatką i....
Wyjaśnij z mężem to i owo...
nie uciekniesz od PROBLEMU z kimś nowym.. Problem "pójdzie za Tobą" do nowego związku (ewentualnego) Czemu ludzie chcą iść tak na łatwiznę... ;/ |
2012-04-10, 17:58 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Jestem mężatką i....
w necie to co 2 książę z bajki a co 2 Casanova - co Ty, 15 lat masz?
nawet, jeśli uważasz, że Twojego małżeństwa nie ma już jak ratować albo nie chce Ci się tego robić, bo przez wirtualne świergolenie dostałaś małpiego rozumu, najpierw odczep się jednej gałęzi zamiast szukać na wizażu usprawiedliwień dla zdrady. |
2012-04-10, 17:59 | #7 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jestem mężatką i....
Cytat:
|
|
2012-04-10, 18:04 | #8 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 511
|
Dot.: Jestem mężatką i....
Widziałaś go chociaż na oczy? Wiesz jaki jest na prawdę? Znasz jego przeszłość?
Cytat:
Rozmowa. Z mężem oczywiście |
|
2012-04-10, 18:06 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 295
|
Dot.: Jestem mężatką i....
Tak, szukam usprawiedliwień....
Boże po prostu strasznie mnie pociąga, nie jesteśmy dla siebie anonimowi wiem jak wygląda, co gorsza znam jego wady charakteru, to trwa kilka miesięcy. Zaczęło się od tego, że nie umiałam sobie poradzić z problemami małżeńskim a skończyło na czymś takim. Dzisiaj postanowiliśmy, że będziemy tylko przyjaciółmi. Mąż i ja.. Już sama nie wiem co do niego czuje... Dużo żalu i zniechęcenia...Ale też traktuje go jak kogoś bliskiego jak rodzinę, nie wiem może jak brata. Trudno mi podjąć jakąś decyzję. Może możliwość sexu z innym facetem zamieszał mi w głowie..Mój mąż jest moim pierwszym. |
2012-04-10, 18:09 | #10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Jestem mężatką i....
ile czasu jesteście razem z mężem i czy poza domniemaniem zdrady, układało się między wami?
|
2012-04-10, 18:17 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 295
|
Dot.: Jestem mężatką i....
Szczerze nie do końca się układało....imprezy, alkohol, koledzy itd. Wieczne pretensje, że dzwonię, że nie daje mu spokoju. Nie chce się rozpisywać o tym, bo nadal jest mi bliski. Próbowałam z nim o tym rozmawiać. Znalazłam dwie rzeczy z których się wytłumaczył, ale ja w to do końca nie uwierzyłam....Obserwuje męża, jednocześnie mam kontakt z tamtym. Z żadnego nie umiem tak definitywnie zrezygnować. Wiem, że to okropne, że ja jestem okropna, że może mam jakieś fanaberie. Ale nie umiem się otrząsnąć. Nawet jak zrezygnuje całkiem z tamtego, dalej zostaną wątpliwości co do wiarygodności mojego męża. A jeśli mnie zdradził.....to będę idiotką, że nie dałam się ponieść namiętności, której nie pamiętam od lat...jeśli w ogóle taka była.
|
2012-04-10, 18:18 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
|
Dot.: Jestem mężatką i....
Nie rozumiem, jak może pociągać Cię ktoś, z kim się nawet nie widziałaś. Coś sobie wyobraziłaś.
|
2012-04-10, 18:21 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 295
|
Dot.: Jestem mężatką i....
[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;33453483]Nie rozumiem, jak może pociągać Cię ktoś, z kim się nawet nie widziałaś. Coś sobie wyobraziłaś.[/QUOTE]
Widzieliśmy się |
2012-04-10, 18:21 | #14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 511
|
Dot.: Jestem mężatką i....
Jeśli wybierzesz tamtego, to skoro znacie się wirtualnie, skąd pewność, że nie wpadniesz z deszczu pod rynnę. Niby coś o tamtym wiesz, ale skąd masz pewność, że jest to prawda, a nie spreparowana historia. To kiepski pomysł na terapię.
|
2012-04-10, 18:23 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 295
|
Dot.: Jestem mężatką i....
Hmmm bo nie ukrywa swych złych stron, dlatego mu ufam.
|
2012-04-10, 18:25 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
|
Dot.: Jestem mężatką i....
|
2012-04-10, 18:26 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Jestem mężatką i....
już Ci tłumaczę co robisz, bo chyba nie do końca to rozumiesz: próbujesz odsunąć od siebie odpowiedzialność za swój wkład w ratowanie bądź zakończenie małżeństwa znajdując sobie rycerza na bezpieczną odległość, o którym Twoje wizje wypełniają Ci pustkę. Wizjami się żywisz, tym dreszczykiem ryzyka, zdrady, namiętności i to Ci pozwala trwać w beznadziejnym związku z Tżtem bo masz mgłę na oczach i nie widzisz wyraźnie swojego położenia tak jak powinnaś. Oszukujesz się, nic więcej. Nikt Cię nie uratuje, jeśli zdradzisz będziesz niewiele lepsza od męża (jeśli zdradził), musisz się najpierw uporać z Tżtem a potem myśleć co dalej.
|
2012-04-10, 18:26 | #18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 511
|
Dot.: Jestem mężatką i....
|
2012-04-10, 18:29 | #19 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 295
|
Dot.: Jestem mężatką i....
Cytat:
Małżeństwa nie chce ratować, jeśli już wolałabym, żeby on próbował.... Ale nie chce też zakończyć. Tak, jest w tym prawda, że ten drugi jest "lekarstwem na me łzy", od tego się to zaczęło. Nie wiem co robić, czekam, że samo się poukłada. Jak narazie przyjęliśmy formę, że nie będziemy próbowali rozwijać tego, tylko sprowadzimy to do przyjaźni i wyłącznie. Edytowane przez Prywatna Czas edycji: 2012-04-10 o 18:35 |
|
2012-04-10, 18:33 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Jestem mężatką i....
Najpierw zastanów się czy chcesz być z mężem czy nie. Nie bierz tu pod uwagę bycia z tym panem z netu, zastanów się czy gdyby nie on to czy byś z mężem chciała dalej być.
Jeśli tak -> to możliwe, że czas na terapię, bo jest co ratować. Jeśli nie -> trzeba się rozstać i tyle.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
2012-04-10, 18:35 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
|
Dot.: Jestem mężatką i....
Cytat:
Ahh, czasami przeraża mnie to, że ludzie gdy tylko coś idzie nie tak, odcinają się od problemów i zaczynają od nowa. Mam nadzieję, że ja taka słaba nigdy nie będę.
__________________
|
|
2012-04-10, 18:38 | #22 |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Jestem mężatką i....
Prywatna, jak nie chcesz się wpakować w jeszcze większe bagno, to najpierw ustal co z małżeństwem. Masz tylko dwa wyjścia:
1. Zostajesz z mężem. Idziecie na terapię dla par, a Ty kończysz swoją internetową znajomość. 2. Rozwodzisz się z mężem. Potem przez jakiś czas jesteś sama i uczysz się być sama ze sobą, a dopiero potem zaczynasz ewentualnie jakiś nowy związek. W każdym razie, przeskakiwanie z jednego związku w drugi nie ma większego sensu. A zaczynanie jakiegoś romansu wtedy, gdy jeszcze jest się w starym związku, to świństwo. Rozumiem, że nie ufasz mężowi i rozumiem, że możesz chcieć się z nim rozstać, ale nie trzeba od razu zdradzać
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
2012-04-10, 18:41 | #23 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 295
|
Dot.: Jestem mężatką i....
Cytat:
|
|
2012-04-10, 18:52 | #24 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 79
|
Dot.: Jestem mężatką i....
Prywatna
Albo naprawiasz małżeństwo, albo kończysz. Chcesz się zniżyć do poziomu męża? (na co nawet dowodów nie masz:/). Cytat:
Edytowane przez ISthereanyHope Czas edycji: 2012-04-10 o 19:15 |
|
2012-04-10, 18:53 | #25 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 511
|
Dot.: Jestem mężatką i....
Cytat:
Dwa. Czy ktoś jeszcze zna Pana.Net i jest w stanie zweryfikować Twoją wiedzę o nim? Edytowane przez UserOne Czas edycji: 2012-04-10 o 18:55 |
|
2012-04-10, 19:35 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
|
Dot.: Jestem mężatką i....
ależ ja Ci daję obiektywną poradę dot. małżeństwa! Walcz o nie - myślisz, że ludzie będący ze sobą po kilkadziesiąt lat nie mieli nigdy takich problemów, nie myśleli o rozstaniu? gwarantuję Ci, że myśleli, ale ci, którzy naprawdę się kochają, walczą o swój związek. a chyba z miłości brałaś ślub?
__________________
|
2012-04-10, 19:37 | #27 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 221
|
Dot.: Jestem mężatką i....
Nigdy, przenigdy nie ufaj do końca facetowi z netu, którego widziałaś razy czy dwa. Weź sobie to do serca.
Cytat:
2.Albo rybki albo akwarium. Albo mieć ciastko albo zjeść ciastko. Albo decydujesz się wraz z mężem, po poważnej i rzeczowej rozmowie ratować małżeństwo albo... Echh... |
|
2012-04-10, 19:39 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
|
Dot.: Jestem mężatką i....
Mówisz, że do pana internetowego napisałaś po poradę w sprawie swojego małżeństwa? Bzdura. Po prostu zżarła Ciebie ciekawość jak to może byc z innym. Obcy pan za Was waszych problemów nie rozwiąże. Oczywiście, każdy błądzi, w większym czy mniejszym stopniu... ale pomyśl, czy masz jakieś dowody na zdradę męża? Czy nie wyolbrzymiasz czegoś? Czy zamiast porozmawiać lepiej wejść w romans? A co, jeśli wejdziesz w romans,a mąż okaże się uczciwy? Nie będzie Ci głupio? A jeżeli zdradzisz i nawet on zdradził, to jak wspomniano nie będziesz lepsza...
Na pewno trzeba przysiąść i porozmawiać, próbować ratować małżeństwo. Jeżeli nie macie już na to ochoty i nie da się, od dawna jest źle i widzicie, że nie da się nic odbudować, to trzeba będzie po prostu spojrzeć prawdzie w oczy i rozstać się- moim zdaniem. |
2012-04-10, 19:54 | #29 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Jestem mężatką i....
A ja jestem niemoralna (to już wiele osób ustaliło na tym forum)i powiem niemoralnie: próbowałabym przenieść tamtą znajomość na realny, a nie wirtualny grunt. Spotykałabym się jeszcze z nim, by sprawdzić, czy warto zaryzykować, czy on w ogóle mnie kocha. Gdybym już wiedziała, że tak - odeszłabym. Gdybym wiedziała, że nie, że chce tylko iść ze mną do łóżka - poważnie bym się zastanowiła. I - jeśli przyjęłabym opcję, że ja też tego chcę, za plecami męża, zrobiłabym to. Miałabym wtedy z głowy myślenie - jak to jest z innym, a być może zauroczenie szybko by minęło.
W przypadku mnie i mojego partnera jednak okazało się prawdziwą miłością, więc odeszliśmy od partnerów i jesteśmy razem. Może i tu tak będzie? Tak, wiem, jestem małpą, która trzyma dwie gałęzie na raz (a raczej trzymała). No i co? Jestem. Bez tej drugiej gałęzi nie miałam odwagi puścić tej pierwszej, chociaż wiedziałam, że jest zmurszała. Dzięki temu zyskałam miłość i szczęście. Niczego nie żałuję. |
2012-04-10, 19:59 | #30 | |||||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Jestem mężatką i....
I to o jego dobru powinniście teraz myśleć najbardziej.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Czasem trzeba wziąć sprawy w swoje ręce, a nie tylko biernie zdawać się na los. Los przyniesie to, co będzie chciał przynieść. Jeśli my chcemy czegoś konkretnego, to sami musimy się o to postarać. Los żadnego związku nie naprawi. Cytat:
---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ---------- Jestem tego samego zdania. Takie zachowanie nie świadczy o dojrzałości
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|||||
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:46.