Dieta, trening, plotkowanie- tak nam leci odchudzanie!

[FitPleasure]

Napisane przez Imperfecta

Dzień dobry dziewczyny witam się w ten wtorko-piątkowy poranek
Melduję, że zrobiłam dzisiaj pierwszy dzień wyzwania z Moniką (miałam zrobić wczoraj, ale najadłam się placków ziemniaczanych i nie mogłam się ruszyć do wieczora, no brawo ja... :P). Dość fajny był ten trening, mało skoczny, różnorodny i proste ćwiczenia, choć ja się zmęczyłam ☺

Fit, jak napisałaś swoją reakcję na propozycje męża odnośnie fastfoodów, to zobaczyłam siebie... jak usłyszę coś takiego, to aż się oblizuję.

A ćwiczyłaś z jakimś nowym wyzwaniem czy coś ze starych ćwiczeń? Ja szukam jakiegoś zestawu z minibandami, bo kupiłam i się kurzą

Napisane przez MeIike

Cześć dziewczyny, przycupnę tu u Was
Chciałabym nie tyle schudnąć (no może ze 2-3 kg), co ujędrnić i wysmuklić ciało.
Póki co robię krótkie treningi na mięśnie brzucha (moja zmora), ud i pupy, kręcę hula i rozciągam się. Co do diety to... no staram się jeść zdrowo, czysto, pić koktajle owocowe i w ogóle PIĆ więcej, no ale tak jak mówicie - tż rzuci "zamawiamy kebaba" i już ogromna walka w mojej głowie
Plus taki, że do słodyczy mnie tak nie ciągnie. Od kiedy rzuciłam słodzenie kawy/herbaty to spokojnie kosteczka czekolady i już czuję że się zaspokoiłam

Cześć, rozgość się Zazdroszcze Ci tego umiaru w słodyczach

Napisane przez ewku

Wczoraj przeczytałam taki tekst:

"Badania dowodzą, że lenistwo to naturalna przypadłość każdego nastolatka i nie powinno się go postrzegać jako złe zachowanie" - wniosek: Nie jestem leniwa, tylko jestem nastolatką hahaha

a tak serio, to jeśli będzie jakaś chętna to mogę czasem wrzucać sprawdzone przepisy na jedzonko z niskim IG
___________________

3 dzień orbitreka za mną

za orbitreka
Haha, mnie ostatnio rozbroiło to:



Z przepisów chętnie skorzystam Obiady wprawdzie mamy z diety pudełkowej, ale przydadzą mi się pomysły na 2 sniadania i kolacje

[Imperfecta]

Napisane przez MeIike

Cześć dziewczyny, przycupnę tu u Was
Chciałabym nie tyle schudnąć (no może ze 2-3 kg), co ujędrnić i wysmuklić ciało.
Póki co robię krótkie treningi na mięśnie brzucha (moja zmora), ud i pupy, kręcę hula i rozciągam się. Co do diety to... no staram się jeść zdrowo, czysto, pić koktajle owocowe i w ogóle PIĆ więcej, no ale tak jak mówicie - tż rzuci "zamawiamy kebaba" i już ogromna walka w mojej głowie
Plus taki, że do słodyczy mnie tak nie ciągnie. Od kiedy rzuciłam słodzenie kawy/herbaty to spokojnie kosteczka czekolady i już czuję że się zaspokoiłam

Witamy u nas! Fajnie, że grono się powiększa ☺

Napisane przez ewku

Wczoraj przeczytałam taki tekst:

"Badania dowodzą, że lenistwo to naturalna przypadłość każdego nastolatka i nie powinno się go postrzegać jako złe zachowanie" - wniosek: Nie jestem leniwa, tylko jestem nastolatką hahaha

a tak serio, to jeśli będzie jakaś chętna to mogę czasem wrzucać sprawdzone przepisy na jedzonko z niskim IG
___________________

3 dzień orbitreka za mną

Gratki za aktywność i przepisami nie pogardzę ☺

Napisane przez FitPleasure

A ćwiczyłaś z jakimś nowym wyzwaniem czy coś ze starych ćwiczeń? Ja szukam jakiegoś zestawu z minibandami, bo kupiłam i się kurzą

To nowe wyzwanie zaczęłam
Ja dostałam od TŻ w zeszłym roku pod choinkę gumy i ćwiczyłam z nimi na siłowni, w domu jakoś mi nie idzie

[MeIike]

Dzięki za miłe przyjęcie

Widzę, że o Kołakowskiej pisałyście. Nie do końca sprawdziły się u mnie jej treningi. Podobało mi się, że było takie energetyczne, w sam raz żeby fajnie rozpocząć jakiś letni dzień (bo na jesień to już inna bajka), ale z drugiej strony nie podobało mi się to, że zazwyczaj te ćwiczenia były dość rozbudowane, skomplikowane, czasami łączyła, dajmy na to, 2 pajace z 3 zakrokami i w międzyczasie jeszcze 4 przysiady, tak że zanim załapałam i zaczęłam poprawnie robić to pół czasu mi uciekło. Wolę jednak proste ćwiczenia - jak przysiad to przysiad i tyle, no ewentualnie podskok ale żadnych wygibasów na boki czy machania rękami jednocześnie. Ja wiem, że to pewnie po to, żeby kalorie w dół szybciej leciały, no ale nie bardzo mi to odpowiada.
Treningi z gumami też czasami robię, podobno ładnie tyłek się nimi modeluje

[Imperfecta]

Napisane przez MeIike

Dzięki za miłe przyjęcie

Widzę, że o Kołakowskiej pisałyście. Nie do końca sprawdziły się u mnie jej treningi. Podobało mi się, że było takie energetyczne, w sam raz żeby fajnie rozpocząć jakiś letni dzień (bo na jesień to już inna bajka), ale z drugiej strony nie podobało mi się to, że zazwyczaj te ćwiczenia były dość rozbudowane, skomplikowane, czasami łączyła, dajmy na to, 2 pajace z 3 zakrokami i w międzyczasie jeszcze 4 przysiady, tak że zanim załapałam i zaczęłam poprawnie robić to pół czasu mi uciekło. Wolę jednak proste ćwiczenia - jak przysiad to przysiad i tyle, no ewentualnie podskok ale żadnych wygibasów na boki czy machania rękami jednocześnie. Ja wiem, że to pewnie po to, żeby kalorie w dół szybciej leciały, no ale nie bardzo mi to odpowiada.
Treningi z gumami też czasami robię, podobno ładnie tyłek się nimi modeluje

Siostro!

Jestem totalnie lewa w jakichkolwiek układach, choreografiach i ledwie umiem zapamiętać jak się tańczy 2-2, odbija się to też na ćwiczeniach. Widząc, że trzeba robić kilka rzeczy jednocześnie, albo w jakimś konkretnym układzie, do odpadam w momencie i sobie truchtam. Mój mózg nie ogarnia.

[MeIike]

Napisane przez Imperfecta

Siostro!

Jestem totalnie lewa w jakichkolwiek układach, choreografiach i ledwie umiem zapamiętać jak się tańczy 2-2, odbija się to też na ćwiczeniach. Widząc, że trzeba robić kilka rzeczy jednocześnie, albo w jakimś konkretnym układzie, do odpadam w momencie i sobie truchtam. Mój mózg nie ogarnia.

Haha też jak już nie ogarniałam to po prostu truchtałam albo zwyczajnie podskakiwałam

[ewku]

Jak tylko wrócę do domu, to wrzucę kilka pomysłów na śniadania czy kolacje, ale też obiadowe opcje

[katte25]

Powiem szczerze, że siedzenie w domu nie pomaga, znacznie lepiej trzymałam się diety chodząc do pracy, mijając bary,restauracje czy cukiernie niż teraz w domu siedząc przed kompem

[ewku]

To ja zupełnie odwrotnie. Siedząc w domu codziennie przygotowywałam sobie posiłki bo miałam na to czas. Mogłam również poćwiczyć bo miałam na to czas i chęci. Także co osoba to inne podejście

[MeIike]

Napisane przez ewku

To ja zupełnie odwrotnie. Siedząc w domu codziennie przygotowywałam sobie posiłki bo miałam na to czas. Mogłam również poćwiczyć bo miałam na to czas i chęci. Także co osoba to inne podejście

Ja również mam tak, jak Ty.

Pracując z domu odżywiam się zdrowiej, ale przede wszystkim bardziej systematycznie. Jem małe porcje bo wiem, że za 2 godziny znów mogę sobie pozwolić, żeby coś przegryźć na spokojnie.

A kiedy pracowałam czy to za biurkiem czy fizycznie to nie zawsze miałam możliwość żeby zjeść drugie śniadanie, potem obiad, a potem jeszcze jakiś owoc np. Miałam jedną przerwę powiedzmy obiadową, na której wciągałam mega porcję tak żeby zaspokoić głód i tak, żeby już nie burczało w brzuchu do końca pracy.
Po pracy obiad w domu... klasyczny, ziemniory, jakiś kurczak i gotowa surówka bo ja dalej głodna a co tu wymyślać, jak już ta godzina a ja zmęczona! Kolacja? Niee, w sumie to nie chce mi się, ale jak masz jakieś chipsy to chętnie. Najlepiej już w łóżku
Niestety tak to wyglądało przez jakieś 2-3 lata u mnie

[mindless]

Witam sie we wtorek.☕️


Sent from my iPhone using Tapatalk

[ewku]

Trochę jak bym czytała o sobie

Chociaż w pracy spokojnie mogę sobie pozwolić na więcej niż jedną przerwę to planowanie jedzenia do pracy mnie mega wkurza. Zabiorę jogurt, owoc, kanapkę, coś tam jeszcze i nie wiem czy będę miała ochotę to zjeść, więc wolę zamówić z ludźmi z pracy obiad gotowy niż jeść swoje... potem się wkurzam, bo jedzenie leży w torbie po 2-3 dni :/

W domu, jem co lubię, chcę to poskaczę, chcę to się położę nawet z kompem pracując nadal.

Reasumując praca zdalna ma wiele zalet ale też minusy, tak samo jak praca w biurze. Nie ma rozwiązania idealnego

[Higurashi]

Ja się nie odnajduję na zdalce. Nie cierpię. Przez kilka pierwszych dni wiosnę było fajnie, a potem już nie mogłam normalnie funkcjonować. Druga kwestia to że byłam wtedy w mocno nieciekawym momencie życia, no ale ja jednak ogólnie potrzebuję rozdzielenia domu od miejsca pracy. Chyba musiałabym mieć oddzielne pomieszczenie, żeby móc pracować z domu bez uszczerbku na psychice

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[MeIike]

Napisane przez Higurashi

Ja się nie odnajduję na zdalce. Nie cierpię. Przez kilka pierwszych dni wiosnę było fajnie, a potem już nie mogłam normalnie funkcjonować. Druga kwestia to że byłam wtedy w mocno nieciekawym momencie życia, no ale ja jednak ogólnie potrzebuję rozdzielenia domu od miejsca pracy. Chyba musiałabym mieć oddzielne pomieszczenie, żeby móc pracować z domu bez uszczerbku na psychice

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

O tak, to najlepsze rozwiązanie jeśli chodzi o organizację pracy w domu

[Higurashi]

Napisane przez MeIike

O tak, to najlepsze rozwiązanie jeśli chodzi o organizację pracy w domu

No a nie oszukujmy się, mało kto ma akurat "na stanie" nieużywane pomieszczenie w domu czy mieszkaniu

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[MeIike]

Napisane przez Higurashi

No a nie oszukujmy się, mało kto ma akurat "na stanie" nieużywane pomieszczenie w domu czy mieszkaniu

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Dokładnie.
Ja niestety rano przerabiam część salonu w pseudo-biuro, a po pracy sprzątam sobie ten mały grajdołek żeby był gotowy do normalnego użytku. O tyle dobrze, że tych gratów nie mam jakoś dużo bo tylko laptop, kalendarz i długopisy

[Higurashi]

Napisane przez MeIike

Dokładnie.
Ja niestety rano przerabiam część salonu w pseudo-biuro, a po pracy sprzątam sobie ten mały grajdołek żeby był gotowy do normalnego użytku. O tyle dobrze, że tych gratów nie mam jakoś dużo bo tylko laptop, kalendarz i długopisy

Mnie też do pracy niewiele potrzeba, ale jednak musiałabym siedzieć przy swoim biurku, którego używam na co dzień no i... Nie. Myślałam, że to odklejone jakieś, ale terapeutka mnie zapewniła, że taka potrzeba rozdzielenia jest normalna i zdrowa. Wiadomo, co kto woli ale ja nie widzę się na stałe na home office. Szczególnie, że teraz mieszkam ze współlokatorką i jej wymagającym psem. Chyba bym się musiała do Tż wynieść.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[ewku]

Rozumiem i szanuję, ja akurat jestem w o tyle dobrej sytuacji, że mam osobny wolny pokój, który służy za miejsce biurowe. Jak korzystam prywatnie zasadniczo siedzę w salonie czy też sypialni, ale pracując mam biurko, oddzielny monitor i wygodny fotel, komfort pracy to podstawa. Ale komfort psychiczny z pracy jest mega ważny!

[angellisia]

A ja kocham ho i mogłabym do końca życia tak pracować siedzę w salonie na mięciutkiej sofie pod kocykiem i nic mi więcej do szczęścia nie potrzeba

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

No wiadomo, dla każdego coś dobrego mój Tż pracuje teraz zdalnie dla firmy z zupełnie innego miasta i też sobie chwali. Zmieniał pracę dopiero co i wszędzie chcieli zdalnie u niego w branży

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[MeIike]

Napisane przez angellisia

A ja kocham ho i mogłabym do końca życia tak pracować siedzę w salonie na mięciutkiej sofie pod kocykiem i nic mi więcej do szczęścia nie potrzeba

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jakbym siebie widziała

[mindless]

Ja tez bym chciała pracować z domu, ale obecna praca mi na to nie pozwala.

Jak wam idzie? Bo u mnie kolejny dzień na plus.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Higurashi]

Miałam dziś zrobić trening ale mam takieego lenia. Za to sporo się dziś nachodzilam i może chociaż hula hoop wpadnie jeszcze

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[MeIike]

Ja dziś 40 minut hula hop i duży kubek koktajlu z bananów i borówek


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[FitPleasure]

za treningi i dzien na plus
U mnie dzis wpadla tabata i rowerek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Brawo za treningi! U mnie dziś 15 minut hula hoop (miałam sporą przerwę więc powolutku się oswajam) i rozciąganie do szpagatu. Duuużo mi dalej brakuje, ale chyba jest postęp

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[ewku]

Napisane przez Higurashi

Brawo za treningi! U mnie dziś 15 minut hula hoop (miałam sporą przerwę więc powolutku się oswajam) i rozciąganie do szpagatu. Duuużo mi dalej brakuje, ale chyba jest postęp

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

WOW do szpagatu SUPER! Ja jutro wracam po dłuższej przerwie na trening z zespołem (tańce) i między innymi też rozciąganie do szpagatu robimy. Też masz wrażenie że na jedną nogę idzie Ci lepiej?

[Higurashi]

Napisane przez ewku

WOW do szpagatu SUPER! Ja jutro wracam po dłuższej przerwie na trening z zespołem (tańce) i między innymi też rozciąganie do szpagatu robimy. Też masz wrażenie że na jedną nogę idzie Ci lepiej?

Zdecydowanie tak, chyba większość osób ma jedną "lepszą" nogę u mnie jest to lewa.
Co to za tańce?

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[ewku]

No i wczoraj zmęczenie materiału, wizyta u lekarza, mąż pakował się na wyjazd więc tylko dla budowania dyscypliny kilka minut na orbitreku.

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:32 ----------

Napisane przez Higurashi

Zdecydowanie tak, chyba większość osób ma jedną "lepszą" nogę u mnie jest to lewa.
Co to za tańce?

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Mi też łatwiej idzie na lewą nogę

Tańce? Taniec nowoczesny, jazz

[Higurashi]

Napisane przez ewku

No i wczoraj zmęczenie materiału, wizyta u lekarza, mąż pakował się na wyjazd więc tylko dla budowania dyscypliny kilka minut na orbitreku.

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:32 ----------





Mi też łatwiej idzie na lewą nogę



Tańce? Taniec nowoczesny, jazz

Chodziłam kiedyś na nowoczesny
Piąteczka za lewą nogę! Jak kiedyś robiłam gwiazdy i inne takie cuda to też na lewą stronę jako jedyna w grupie, na rurce też jestem lewostronna i wszyscy patrzą jak na kosmitkę

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[MeIike]

Ja dziś chyba zrobię tyłek i uda, bo od siedzenia aż czuję jak się spłaszczam

Potem jeszcze prysznic, kolacja, prasowanie i hmm.. ach no tak, tż mam ostrzyc bo zarośnięty już On ma dzisiaj mecz w tv a ja chyba będę się serialować w sypialni. Taki to wieczór