Ślub od pierwszego wejrzenia-program TVN część IV.

[annav22]

Magda super pozytywna dziewczyna, a na ślubie wyglada zjawiskowo.
Ale wczoraj i tak wygrała fryzura Burmistrzowej, ja nie wiem czy ona jakiś zakład przegrala i musiała dac sie uczesać jakiemuś uczniowi czy o co tam chodziło ale

[Ellen_Ripley]

Napisane przez annav22

Magda super pozytywna dziewczyna, a na ślubie wyglada zjawiskowo.
Ale wczoraj i tak wygrała fryzura Burmistrzowej, ja nie wiem czy ona jakiś zakład przegrala i musiała dac sie uczesać jakiemuś uczniowi czy o co tam chodziło ale

Jak aktorka. Bardzo ładna dziewczyna. Tak normalnie ładna. Powiew świeżego powietrza.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez sublips

No ale kobiety serio mają trochę inaczej z różnych powodów w kwestii wyglądu, większość moich koleżanek mówi, że ich partner na początku nie porwał ich wyglądem, "ale". Od faceta nigdy nic takiego nie słyszałam, jak się nie spodobała, to żadnego "ale" później nie było i ten program tylko dla mnie to potwierdza.

Ja Aptekarza jako osoby nie polubiłam już po jednym odcinku, ten tekst o ulicy i lekach psychotropowych skreślił go całkowicie, ale nadal - co on ma zrobić, że ona mu się nie podoba? Nie wiem, czy chodzi o dziąsła, czy o cokolwiek innego - myślę, że nie ma co Kindze wypominać wad w wyglądzie, każdy jakieś ma, a kamera dodatkowo jest bezwzględna - Kinga też na pewno nie jest brzydka, zresztą ja nadal jak zawsze na wizażu wierzę w to, że są uniwersalne cechy piękna, ale nadal - bardzo ładna kobieta może się nie podobać. Jak randkowałam w Internecie, to różnie się zdarzało i czasami mnie naprawdę ktoś odstraszał swoim wyglądem, a jak się w jednym związku trochę zmusiłam do przymknięcia oko na pewne cechy, to bokiem mi to wyszło, bo charakterem nie nadrabiał.

Uważam, że lepiej sobie dać spokój niż komuś mówić "no ale weź schudnij, weź zrób coś z tymi dziąsłami". To dopiero wydaje mi się toksyczne i szkodliwe, a do tego może kogoś wpędzić w ogromne kompleksy, obniżyć samoocenę itd. Inni ludzie nie są do spełnienia naszych potrzeb estetycznych. Dlatego mam nadzieję, że Kinga nie weźmie tego wszystkiego do siebie, bo się wydaje sympatyczna.

No mi akurat wszyscy moi faceci się podobali z wygladu od początku

Możecie mi przypomnieć o co chodziło z tym tekstem o psychotropach?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;89673636]No mi akurat wszyscy moi faceci się podobali z wygladu od początku

Możecie mi przypomnieć o co chodziło z tym tekstem o psychotropach?
[/QUOTE]

Specjalnie obejrzałam jeszcze raz ten fragment.

Psycholożki: Czyli jak to wygląda? Jakie masz problemy randkowe?
Marcin: Sporo na przykład dziewczyn, które tam spotykałem było niestabilne emocjonalnie. To już wychodziło od razu.
Psycholożki: A po czym to poznawałeś? A czy po ich zachowaniu było widać, że są niestabilne emocjonalnie?
Marcin: Nawet same o tym mówiły, że biorą jakieś leki na depresję, że mają jakieś ciężkie tam zaburzenia. No znaczy może nie ciężkie, ale takie...
Psycholożki: Czyli rozumiem, że dla ciebie to też byłby problem? Tak? Trudne by było do zaakceptowania gdyby partnerka miała na przykład depresję chociażby?
Marcin: No taka niestabilność emocjonalna na pewno by mi przeszkadzała w pewnym sensie.

Potem było o tym kiedy on czuje się kochany. Powiedział, że gdy wie, iż partnerka nie chce go skrzywdzić i gdy widzi, że ktoś się stara.

[Markowianka]

Napisane przez annav22

Magda super pozytywna dziewczyna, a na ślubie wyglada zjawiskowo.
Ale wczoraj i tak wygrała fryzura Burmistrzowej, ja nie wiem czy ona jakiś zakład przegrala i musiała dac sie uczesać jakiemuś uczniowi czy o co tam chodziło ale

Magda też mi się mega podoba, przypomina mi moją koleżankę

A burmistrzowa dokładnie, z przodu ,muzeum, z tyłu liceum i fryzura na cebulę Idealnie pasowała na ślub i korespondowała z powagą urzędu burmistrza/p.o. kierownika USC

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

Napisane przez Ellen_Ripley

O to to.

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ----------



Chudy może być chory? Oczywiście, że tak. Natomiast niestety jest większe, a w pewnym wieku już bardzo duże prawdopodobieństwo, że osoba otyła będzie chora i to nie na jedną chorobę. Mam tego przykłady w swoim otoczeniu każdego dnia. Sorry, ale widząc osobę otyłą po 30-tce bałabym się co będzie za 5, 10 lat. Bo raczej za 15-20 w ogóle już niczego może nie być. Nie wybrałabym takiej osoby na towarzysza życia, czy ojca moich dzieci. Dla mnie to jest po prostu kalkulowanie ryzyka. Tak samo nie związałabym się z kimś dla kogo codziennie 2 piwka to norma. Uważanie, że to nie problem i "kochanego ciałka nigdy nie za wiele" jest funny póki nie zaczynasz chodzić po pogrzebach znajomych. Koło 40-tki żarty się kończą.

[QUOTE=Ellen_Ripley;896736 65]Specjalnie obejrzałam jeszcze raz ten fragment.

Marcin: Sporo na przykład dziewczyn, które tam spotykałem było niestabilne emocjonalnie. To już wychodziło od razu. (...)
Nawet same o tym mówiły, że biorą jakieś leki na depresję, że mają jakieś ciężkie tam zaburzenia. No znaczy może nie ciężkie, ale takie...
Psycholożki: Czyli rozumiem, że dla ciebie to też byłby problem? Tak? Trudne by było do zaakceptowania gdyby partnerka miała na przykład depresję chociażby?
Marcin: No taka niestabilność emocjonalna na pewno by mi przeszkadzała w pewnym sensie.[/I]. [/QUOTE [/COLOR]

To wszystko zależy po prostu od doświadczeń życiowych. Mój dziadek, chudy jak patyk zmarł na białaczkę krwi, jego mama (moja pra), tak samo chuda, też zmarła na raka. Dziadkowie z 2 linii też, potem ich córka, zięć, a wszystko chudeusze. No więc teraz musiałabym unikać chudych, bo po 40stce to wiesz już tylko trumnę szykować :P Choć faktycznie chudość wydaje mi się niezbyt zdrowa, więc może jednak coś w tym doświadczeniu jest
To samo z piwkami, dla większości chyba w PL 1-2 piwka dziennie to norma, nawet psychologowie bywa, że zlewają temat, po prostu jesteśmy krajem alkoholików Dla mnie akurat nie jest to norma, znam wielu alkoholików, wiem jak to się kończy.
Podobnie może być z tymi psychotropami dla Marcina. Z jednej str też mnie raziło jak to mówił, dlatego, że będąc farmaceutą musi rozróżniać psychotropy np. neuroleptyki od środków antydepresyjnych, czy nasennych. Z drugiej str może ktoś jemu bliski chorował, ma traumę z tego powodu i stąd jest to dla niego po prostu czerwona flaga, tak jak dla innej osoby (np. DDA) codziennie piwko, a dla innej np. dla Ciebie - otyłość.

Głupio tylko, że milczą o tym podczas rozmów, ankiet. Ty byś na pewno napisała, że otyłość jest dla Ciebie nieakceptowalna, tylko np. max 10 kg nadwagi po trzydziestce i gitara - nie jest to wymóg typu podanie dokładnych wymiarów, ale jasny komunikat, czego nie jesteś w stanie zaakceptować w związku.

[sublips]

To wszystko zależy po prostu od doświadczeń życiowych. Mój dziadek, chudy jak patyk zmarł na białaczkę krwi, jego mama (moja pra), tak samo chuda, też zmarła na raka. Dziadkowie z 2 linii też, potem ich córka, zięć, a wszystko chudeusze. No więc teraz musiałabym unikać chudych, bo po 40stce to wiesz już tylko trumnę szykować :P Choć faktycznie chudość wydaje mi się niezbyt zdrowa, więc może jednak coś w tym doświadczeniu jest
To samo z piwkami, dla większości chyba w PL 1-2 piwka dziennie to norma, nawet psychologowie bywa, â˜â˜â˜☠że zlewają temat, po prostu jesteśmy krajem alkoholików Dla mnie akurat nie jest to norma, znam wielu alkoholików, wiem jak to się kończy.
Podobnie może być z tymi psychotropami dla Marcina. Z jednej str też mnie raziło jak to mówił, dlatego, że będąc farmaceutą musi rozróżniać psychotropy np. neuroleptyki od środków antydepresyjnych, czy nasennych. Z drugiej str może ktoś jemu bliski chorował, ma traumę z tego powodu i stąd jest to dla niego po prostu czerwona flaga, tak jak dla innej osoby (np. DDA) codziennie piwko, a dla innej np. dla Ciebie - otyłość.

Głupio tylko, że milczą o tym podczas rozmów, ankiet. Ty byś na pewno napisała, że otyłość jest dla Ciebie nieakceptowalna, tylko np. max 10 kg nadwagi po trzydziestce i gitara - nie jest to wymóg typu podanie dokładnych wymiarów, ale jasny komunikat, czego nie jesteś w stanie zaakceptować w związku.

No ja też niestety przez ostatni rok mam takie dowody anegdotyczne, że nie wiadomo, co kogo spotka i trochę z dystansem zaczęłam podchodzić do różnych rzeczy; dlatego do mnie argument, że ktoś otyły zaraz dostanie np. zawału nie przemawia. Oczywiście, że otyłość zwiększa prawdopodobieństwo chorób, ale też mam przykłady osób z otoczenia, które delikatnie mówiąc, szczupłe nie były i nie są, a żyły i żyją, czasami to jest niestety szczęście, co nie oznacza, że trzeba jeść i popuszczać pasa. Mnie parę czy paręnaście kilo na plusie nie przeszkadza, nie gustuję w ogóle w bardzo szczupłych mężczyznach, ale ogólnie dla mnie niestety Krzysztof jest mało atrakcyjnym mężczyzną i waga tutaj ma niewiele do rzeczy, tak samo Marcin mi się nie podoba. Ale Magdzie ewidentnie gabaryty małżonka nie przeszkadzają, także...
To jak Justyna już Przemkowi wypominała, że chce mieć zdrowego chłopa, a on miał co najwyżej nadwagę - BMI jest przestarzałe i może Przemek był trochę misiowaty, ale bez przesady, parę kilo nadwagi według BMI nie powoduje szeregu chorób, no już otyłość oczywiście może prowadzić do wielu. Tak samo jak Tomek, sam z brzuchem, wielce się obawiał o zdrowie Julii, a wszystko koniec końców sprowadza się nieco do preferencji wyglądowych partnera, bo na to, kto kiedy umrze, mamy jakiś tam wpływ, ale naprawdę niewielki.

[Voytkova]

Mnie się grubsze osoby po prostu nie podobają ale znam ludzi z nadwaga uprawiających sport i mających dobre wyniki no ale z nadwaga a nie z otyłością .
Magda fajna i ładna,Krzysiek chyba się jej spodobał ,choć moim zdaniem nie pasują do siebie ,przynajmniej wizualnie .
Po trzech odcinkach na moje oko żadna para nie przetrwa


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez Ellen_Ripley

Specjalnie obejrzałam jeszcze raz ten fragment.

Psycholożki: Czyli jak to wygląda? Jakie masz problemy randkowe?
Marcin: Sporo na przykład dziewczyn, które tam spotykałem było niestabilne emocjonalnie. To już wychodziło od razu.
Psycholożki: A po czym to poznawałeś? A czy po ich zachowaniu było widać, że są niestabilne emocjonalnie?
Marcin: Nawet same o tym mówiły, że biorą jakieś leki na depresję, że mają jakieś ciężkie tam zaburzenia. No znaczy może nie ciężkie, ale takie...
Psycholożki: Czyli rozumiem, że dla ciebie to też byłby problem? Tak? Trudne by było do zaakceptowania gdyby partnerka miała na przykład depresję chociażby?
Marcin: No taka niestabilność emocjonalna na pewno by mi przeszkadzała w pewnym sensie.

Potem było o tym kiedy on czuje się kochany. Powiedział, że gdy wie, iż partnerka nie chce go skrzywdzić i gdy widzi, że ktoś się stara.

Dzięki,
to faktycznie słabe, bo depresji każdy może dostać w różnym momencie życia. Jesteś w szczęśliwym związku, ale nagle coś sie wydarzyło, nie dajesz rady, zaczynasz chorować na depresję, to wtedy sajonara bejbe?

Napisane przez sublips

No ja też niestety przez ostatni rok mam takie dowody anegdotyczne, że nie wiadomo, co kogo spotka i trochę z dystansem zaczęłam podchodzić do różnych rzeczy; dlatego do mnie argument, że ktoś otyły zaraz dostanie np. zawału nie przemawia. Oczywiście, że otyłość zwiększa prawdopodobieństwo chorób, ale też mam przykłady osób z otoczenia, które delikatnie mówiąc, szczupłe nie były i nie są, a żyły i żyją, czasami to jest niestety szczęście, co nie oznacza, że trzeba jeść i popuszczać pasa. Mnie parę czy paręnaście kilo na plusie nie przeszkadza, nie gustuję w ogóle w bardzo szczupłych mężczyznach, ale ogólnie dla mnie niestety Krzysztof jest mało atrakcyjnym mężczyzną i waga tutaj ma niewiele do rzeczy, tak samo Marcin mi się nie podoba. Ale Magdzie ewidentnie gabaryty małżonka nie przeszkadzają, także...
To jak Justyna już Przemkowi wypominała, że chce mieć zdrowego chłopa, a on miał co najwyżej nadwagę - BMI jest przestarzałe i może Przemek był trochę misiowaty, ale bez przesady, parę kilo nadwagi według BMI nie powoduje szeregu chorób, no już otyłość oczywiście może prowadzić do wielu. Tak samo jak Tomek, sam z brzuchem, wielce się obawiał o zdrowie Julii, a wszystko koniec końców sprowadza się nieco do preferencji wyglądowych partnera, bo na to, kto kiedy umrze, mamy jakiś tam wpływ, ale naprawdę niewielki.

No niby tak, otyła osoba może i dożyć 80-tki wiadomo, podczas gdy szczupły kolo wsiądzie w ferrari i w wieku ok 30 lat rozbija się na moście. Albo co gorsza ktoś szalony wjeżdża w niewinnego. Nigdy nie wiadomo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Markowianka]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;89674095]Dzięki,
to faktycznie słabe, bo depresji każdy może dostać w różnym momencie życia. Jesteś w szczęśliwym związku, ale nagle coś sie wydarzyło, nie dajesz rady, zaczynasz chorować na depresję, to wtedy sajonara bejbe?No niby tak, otyła osoba może i dożyć 80-tki wiadomo, podczas gdy szczupły kolo wsiądzie w ferrari i w wieku ok 30 lat rozbija się na moście. Albo co gorsza ktoś szalony wjeżdża w niewinnego. Nigdy nie wiadomo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

No, albo zachoruje na coś innego, nie jest tak, że chudzi nie umierają na raka, zawał, wylew... tata mojego byłego, szczupły, aktywny, wysportowany nagle zawału dostał i koniec w wieku sześćdziecięciu kilku lat... jak jesteśmy z kimś musimy się z tym liczyć, że kiedyś czeka nas pożegnanie, oby jak najpóźniej!

---------- Dopisano o 23:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Z wypowiedzi przyjaciół Krzyśka wychodzi na to, że do momentu zakupu garnituru/sukni mogą się wycofać z udziału w programie bez ponoszenia kosztów. Czyli byłaby to odpowiedź na rozkminę na wątku od kiedy nie można już się wycofać ze ślubu

[sublips]

Napisane przez Voytkova

Mnie się grubsze osoby po prostu nie podobają ale znam ludzi z nadwaga uprawiających sport i mających dobre wyniki no ale z nadwaga a nie z otyłością .

Napisane przez Voytkova

Magda fajna i ładna,Krzysiek chyba się jej spodobał ,choć moim zdaniem nie pasują do siebie ,przynajmniej wizualnie .
Po trzech odcinkach na moje oko żadna para nie przetrwa


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

No i to ja rozumiem - wprost napisać, że Ci się nie podobają. Nie każdemu muszą.

Dla mnie wizualnie też nie, ale istnieje jakaś tam szansa, że jednak Krzysztof się zmieni. Ale ogólnie i tak odbiór ma w miarę dobry; zastanawiam się, co by było, gdyby w programie wystąpiła rzeczywiście kobieta otyła. Pamiętam, jak już Oliwię krytykowano, bo biodra za duże, Agnieszkę, bo ramiona potężne, Julia też "mogłaby się wziąć za siebie", a Oliwia to miała na pewno BMI w normie, Agnieszka i Julia ewentualnie nadwaga. Tymczasem większość panów z programu co edycję ma nadwagę i wszystko ok, a jak się pojawi otyły, to widzowie skupiają się na tym, że sympatyczny. I jakby to nie jest złe, ale chciałabym, żeby u kobiet było podobnie.

[denneris]

Co do nadwagi lub jej braku i chorób. To nie jest oczywiście wyznacznik, że ktoś szczupły będzie na pewno zdrowy a z nadwagą będzie miał szereg chorób. Ale wiążąc się z osobą z BMI w normie mamy po prostu niewiadomą- może być tak a może być tak. A wiążąc się z osobą z otyłością mamy BARDZO duże prawdopodonieństwo, że pojawią się u niej różne choroby lub dolegliwości. To nie musi być zawał i śmierć to może być masa innych dolegliwości które uprzykrzą codzienne życie. A my widzimy kogoś otyłego i myślimy: spoko, chodzi, żyje, nie ma źle. A nie wiemy jak się czuje, czego nie jest w stanie zrobić itp. Nie wierzę, że osoba otyła w wieku 30lat za 20 lat będzie w dobrej formie, jeśli nie zmieni swojego trybu życia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez denneris

Co do nadwagi lub jej braku i chorób. To nie jest oczywiście wyznacznik, że ktoś szczupły będzie na pewno zdrowy a z nadwagą będzie miał szereg chorób. Ale wiążąc się z osobą z BMI w normie mamy po prostu niewiadomą- może być tak a może być tak. A wiążąc się z osobą z otyłością mamy BARDZO duże prawdopodonieństwo, że pojawią się u niej różne choroby lub dolegliwości. To nie musi być zawał i śmierć to może być masa innych dolegliwości które uprzykrzą codzienne życie. A my widzimy kogoś otyłego i myślimy: spoko, chodzi, żyje, nie ma źle. A nie wiemy jak się czuje, czego nie jest w stanie zrobić itp. Nie wierzę, że osoba otyła w wieku 30lat za 20 lat będzie w dobrej formie, jeśli nie zmieni swojego trybu życia

Właśnie o to mi chodzi. Dlatego warto walczyć o siebie i zmianę. Krzysiek jak najbardziej może o siebie zawalczyć. Ma już, ale jednocześnie nadal dopiero 33 lata. Natomiast najbliższe lata zadecydują o jakości jego życia. Może związek podziała mobilizująco, kto wie... Dla mnie po prostu na chwilę obecną otyły partner (bo nie, sorry, Krzysiu nie ma nadwagi, tylko jest otyły, to stwierdzenie faktu) nie byłby dobrą życiową inwestycją.

Sublips słusznie zauważyła, że w przypadku otyłej (autentycznie, a nie że ktoś nazywa tak 5 kg nadwagę) kobiety opinie nie były tak miłe i nie rozprawiano by tyle o tym jaka to jest sympatyczna.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[olabambola]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

co to znaczy że wizerunek nie na czasie?

[pseudofeministka]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Co do podkreslonego, to nie bylabym tego taka pewna. Schudniecie i zadbanie o siebie naprawde zmienia bardzo duzo, jezeli chodzi o wyglad. Sama jestem tego przykladem, bo kilkanascie lat temu udalo mi sie lacznie schudnac 20 kg i w zyciu bym nie pomyslala, ze bede wygladac tak jak wygladam. Z nadwaga wygladalam zle i brzydko. Tak wiec nigdy nie wiadomo co sie kryje pod warstewka tluszczyku

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[olabambola]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

dżizas, normalnie ciuchy, fryzura i okulary, jakie widuje się na ulicach...Pewnie wszyscy niemodni w moim otoczeniu

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Ellen_Ripley]

Napisane przez pseudofeministka

Co do podkreslonego, to nie bylabym tego taka pewna. Schudniecie i zadbanie o siebie naprawde zmienia bardzo duzo, jezeli chodzi o wyglad. Sama jestem tego przykladem, bo kilkanascie lat temu udalo mi sie lacznie schudnac 20 kg i w zyciu bym nie pomyslala, ze bede wygladac tak jak wygladam. Z nadwaga wygladalam zle i brzydko. Tak wiec nigdy nie wiadomo co sie kryje pod warstewka tluszczyku

Zgadzam się co do schudnięcia i zadbania o siebie, natomiast Krzysiu rzeczywiście musiałby sporo pracy wykonać. Możliwe, że on się pod tym obecnym wizerunkiem trochę ukrywa. W pewnym momencie również już nie mieściłam się w ładne rzeczy i nie widziałam za bardzo potrzeby się stylizować. Najchętniej to nosiłam czarne ponczo. Tak, jakby to miało magicznie ukryć, że ważę (wtedy) ponad 100 kg.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[olabambola]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

ok, inaczej patrzymy na te sprawy.

[PumpkinEyes]

Napisane przez olabambola

dżizas, normalnie ciuchy, fryzura i okulary, jakie widuje się na ulicach...Pewnie wszyscy niemodni w moim otoczeniu

Ale taka jest prawda, większość ludzi nie dba jakość szczególnie o wizerunek i wygląda całkiem przeciętnie. Zwłaszcza mężczyzn w Polsca

Ominęłam pierwsze odcinki i chyba będę musiała zainwestować w Playera, żeby nadrobić.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez PumpkinEyes

Ale taka jest prawda, większość ludzi nie dba jakość szczególnie o wizerunek i wygląda całkiem przeciętnie. Zwłaszcza mężczyzn w Polsca

Ominęłam pierwsze odcinki i chyba będę musiała zainwestować w Playera, żeby nadrobić.

I często to właśnie ci mężczyźni chcą kobiet jak z obrazka... Nie ma się co pocieszać, że bylejakość jest normą. Tu nie chodzi o ciuchy od Armaniego, a jednak pewne dobranie rzeczy do wieku, sylwetki, podkreślenie zalet, ukrycie wad. Sweterkiem "na Kononowicza" się tego nie osiągnie.

W Playerze można dodać do 5 subkont, więc może szukajcie kogoś ze znajomych, kto już ma.

[pseudofeministka]

Napisane przez Ellen_Ripley

Zgadzam się co do schudnięcia i zadbania o siebie, natomiast Krzysiu rzeczywiście musiałby sporo pracy wykonać. Możliwe, że on się pod tym obecnym wizerunkiem trochę ukrywa. W pewnym momencie również już nie mieściłam się w ładne rzeczy i nie widziałam za bardzo potrzeby się stylizować. Najchętniej to nosiłam czarne ponczo. Tak, jakby to miało magicznie ukryć, że ważę (wtedy) ponad 100 kg.

Pewnie tak jest.Moze to tez byc wynik tego, ze nie ma motywacji do zmian, bo nie wierzy w siebie/nie akceptuje siebie. Czlowiek popada wtedy w taka biernosc, na zasadzie jest jak jest i nic nie zmienia bo nie ma bodzca. A druga sprawa, ze z tymi zmianami to ejst ciezki temat. Bo i trzeba byc na nie gotowym i trzeba tego chciec tak od srodka.

A mysle, ze jemu jego wyglad rpzeszkadza, bo kilka razy w programie podkreslil czy panna mloda nie ucieknie gdy go zobaczy (cos takiego). Wiec moze ta jego panna mloda bedzie takim bodzcem do zmian, bo ta dziewczyna sprawila naprawde dobre wrazenie.

Ale tez obawiam sie, ze to moze pojsc w taka kumpelska strone.

[olabambola]

Napisane przez PumpkinEyes

Ale taka jest prawda, większość ludzi nie dba jakość szczególnie o wizerunek i wygląda całkiem przeciętnie. Zwłaszcza mężczyzn w Polsca

Ominęłam pierwsze odcinki i chyba będę musiała zainwestować w Playera, żeby nadrobić.

dajmy ludziom żyć i ubierać się jak chcą, ludzie nie są po to, żeby spełniac nasze wymagania estetyczne

[pseudofeministka]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

No wlasnie. Broda czy stylowka u mezczyzn rob naprawde niezla robote ! Juz anwet jakies fajne sciecie wlosow dużo robi. Nie wspominajac o stylizacji brody u barbera itd.

Zreszta zobaczcie jak wygladal kiedys Obajtek, a jak wyglada teraz , troche kasy , troche odpicowania, doszlifowania i juz inny odbior takiej osoby.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez Markowianka

No, albo zachoruje na coś innego, nie jest tak, że chudzi nie umierają na raka, zawał, wylew... tata mojego byłego, szczupły, aktywny, wysportowany nagle zawału dostał i koniec w wieku sześćdziecięciu kilku lat... jak jesteśmy z kimś musimy się z tym liczyć, że kiedyś czeka nas pożegnanie, oby jak najpóźniej!

---------- Dopisano o 23:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Z wypowiedzi przyjaciół Krzyśka wychodzi na to, że do momentu zakupu garnituru/sukni mogą się wycofać z udziału w programie bez ponoszenia kosztów. Czyli byłaby to odpowiedź na rozkminę na wątku od kiedy nie można już się wycofać ze ślubu

To ciekawe, pamiętam te rozmowę przed sklepem z garniturami. Ale wydawało mi się, że to po prostu taki krok: jak mam sie wycofac, to przed kupnem garniaka, bo po co kupować jak nie idę na ślub.

A w sumie moze to ma sens, że w umowach jak rezygnują, to muszą zwrócić tylko poniesione koszty, czyli np. wesele i ciuchy ślubne, podróż poślubna?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[PumpkinEyes]

Napisane przez olabambola

dajmy ludziom żyć i ubierać się jak chcą, ludzie nie są po to, żeby spełniac nasze wymagania estetyczne

A kto mówi, że są? Stwierdzenie, że ktoś wygląda przeciętnie to nie jest żadna forma obrazy, a tym bardziej ataku.

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

A jak ktoś idzie do reality show w TV to raczej musi się liczyć, że jego wygląd czy zachowanie będą komentowane.

[sublips]

No dla mnie Krzysztof też nie wygląda "na czasie" i absolutnie ludzie nie są od spełniania moich potrzeb estetycznych, ale fakt faktem, że jeśli chciał się spodobać małżonce, to mógł się postarać. Nie mówię nawet o wadze, ale kupić garnitur w swoim rozmiarze, te oprawki i fryzura też go postarzają. Naprawdę trudno mi uwierzyć, że facet jest ode mnie 3 lata starszy i tak w ogóle młodszy od mojego partnera, bo ja spokojnie bym powiedziała, że ma około 45 lat.

Poza tym kobiety co edycję są baaardzo brutalnie oceniane. Nawet nie wiem, o co w tej edycji ludzie się przyczepiają do Korneli chociażby, jeśli chodzi o wygląd. W historii programu było chyba zaledwie kilka kobiet o kontrowersyjnym wyglądzie, a tak większość jest bardzo ładna albo przeciętna.