Ślub od pierwszego wejrzenia-program TVN część IV.

[Markowianka]

Chyba jednak z każdej nieudanej pary ludzie kibicują jednej osobie: Agacie, Martynie, Jackowi, Asi, Agnieszce, Przemkowi, Pawłowi, Julii, Karolowi, Ani, Dorocie itd, a ich partnerom czasami życzą jak najgorzej, albo mają ich tam gdzie słońce nie sięga Fakt, że częściej kobiety były tymi wygranymi, ale to jedynie o to się rozchodzi przy nieudanej parze - kto wypadnie gorzej, wyjdzie na toksyka. Nie mogę sobie w tym momencie przypomnieć żadnej niedobranej pary, gdzie obydwoje wyszliby obronną ręką z programu... :| hmm...

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

A, w ostatniej edycji wszystkie kobiety zostały zhejtowane, nawet Marta38, która nic nie robiła złego i Marta32, tylko dlatego, że nie wyglądała jak gwiazda ekranu (to sprawiło, ze mniejszy hejt wylał się na Erdola, choć był to jeden z najgorszych mężów w programie).

[pseudofeministka]

Napisane przez Markowianka

Masz rację, więc już spieszę z zająknięciem się Kinga absolutnie nic z rzuchwą nie zrobi. Chodziło o to, że Kornelia być może też nie ma wielkiego pola do manewru. Osobiście, nie zwróciłam uwagi ani na wadę wymowy, ani na cofniętą z rzuchwę. W przypadku Kingi analiza o tyle ma sens, że z jakiegoś powodu nie spodobała się Marcinowi, ale to tak naprawdę mogło być wszystko i równie dobrze mogło o coś zupełnie innego chodzić My też widzimy tylko kilka kadrów i zmontowaną historię, ale, że nie spodobała się już od początku to bankowo, choćby sam przed sobą zaprzeczał i wypierał to (oby nie) Dla mnie Kinga jest bardzo atrakcyjna i podobnie jak sublips nie rozumiem czego on szukał. Ma zerową tolerancję dla jakiejkolwiek anomalii od swoich preferencji i szybko się zniechęca. Ciężko mi wskazać, która kobieta z dotychczasowych edycji odpowiadałaby mu wyglądem, może Anita.

Uważam, że w tej edycji dobrze dobrali ludzi, poza tym, że nie przewidzieli, że dla Marcina Kinga jest zbyt wybuchowa, a on nie wiem w jaki sposób przeszedł eliminacje nie umiejąc złożyć sensownej wypowiedzi... Marcin chciał osobę silną psychicznie, stabilną, bez lęków, dołów, nie zażywającą antydepresantów. Podejrzewam, że typ urody się zgadza z jego gustem - blondynka, długie włosy, wysoka, szczupła, długie nogi. Dla mnie jest bardzo atrakcyjna. No ale i tak nie trafili w jego gust. W jej owszem co widać po tym, że nadal próbuje

Co do Magdy - duży biust, okrągła buzia, dość masywne nogi, dla wielbicieli figury wieszaka to już wieloryb To jest inny typ urody. Moim zdaniem też średnio dobrane ma stroje, nie uwypuklają jej walorów, kierują uwagę na okrągłą buzię i nogi. Na ślubie wyglądała zjawiskowo. Smutna jest ta preferencja wieszaków, ani to naturalne, ani to zdrowe

Z tym odbiorem urody to chyba rzeczywiscie jest kwestia sympatii do danego uczestnika Ja tak mam z Igą i z Kinga. Jak byla wizytowka Igi przed rozpoczeciem programu, to zrobila na mnie super wrazenie, pomyslalam, ze jezu taka fajna, rozgadana dziewczyna. Po pierwszym wrazeniu bylam przekonana, ze to bedzie jedna z moich faworytek. W tamtym momencie w ogole nie zwrocilam uwagi na jej wyglad, odebralam ja jako normalna, ladna dziewczyne.

Ale im dalej w las , te jej zachowania, rozne akcje , ciagle pretensje, problemy to jod razu zaczelam ja odbierac jako nieurodziwa.

Podobnie mialam z Kinga. Na wizytowkach odebralam ja pozytywnie, tez mysle sobie, ze super fajna dziewczyna, normalna, ladna. Ale jak wyszedl jej charakter to tez zaczelam ja gorzej odbierac rowniez pod wzgledem urodowym.

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

Napisane przez sublips

No to oczywiście, że to kwestia często sympatii widzów; jak ktoś przez montaż został źle przedstawiony, to można po nim jechać od A do Z, szczególnie na fb, a jak jest sympatyczny, to wtedy nie wypada wypominać nawet oczywistych wad w wyglądzie.
Ogólnie to ten program utwierdził mnie też w przekonaniu, jakie kobietom stawia się wysokie oczekiwania w społeczeństwie i dodatkowo nie lubi się raczej kobiet stanowczych. No i że w Polsce ciężko z facetami, bo na palcach jednej ręki wyliczę tych, z którymi mogłabym się związać. Wiem, że to żadna reprezentacja, ale pokrywa się to z moimi osobistymi doświadczeniami z przeszłości.



No rozumiem, że to kwestia określenia, ale też wiem, o co chodzi. W ogóle abstrahując od tego wątku, smutne jest to, jak wiele kobiet jest niezadowolonych ze swojej sylwetki, właśnie przez takie standardy, bo normalną babkę nazywa się "masywną", a jak ktoś za szczupły, to też będzie źle i błędne koło.

Dla mnie Kinga nie jest stanowcza, ale odrzucajaca. Na wiecznym fochu, z wiecznym neizadowoleniem. Usmiechnieta ostatni raz widzialam ja na slubie.

Chociaz ogolnie rowniez uwazam, ze kobiety z chrakterem maja nieco ciezej, ale tez dlatego, ze wtedy wymagania sa wieksze i ciezej traficna faceta, ktory by odpowiadal.

Dlatego nie trzeba patrzec na standardy, tylko dazyc do akceptacji siebie i osiagnac stan wywalenia na to co ktos o nas mysli.

[Markowianka]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Zgadzam się również w 100%

[sublips]

No oczywiście, że tak to działa, że wybierają czarny charakter edycji i ta osoba nie ma się jak wybronić. W zasadzie dlatego ŚoP jest dla mnie taki fascynujący - uczestnicy mają mało do zyskania, dużo do stracenia, mogą się spodziewać hejtu, nie płacą im i jeszcze zyskują rozwód na koncie. A do tego chyba w żadnym innym programie nie widziałam tak perfidnych montażystów, którzy robią chamskie zbliżenia na różne części ciała, czy właśnie podkreślają takie kwiatki, że Krzysio to ciasto piecze i potrzebuje 2 litrów soku, żeby wyjść z pokoju albo że Marta 32 pali i pije (mniejsza że piwo bezalkoholowe, a zazwyczaj uczestnicy sobie coś tam popijają cały czas, ale to ona wyszła na patusiarę i wręcz beneficjentkę socjali, gdzie ma porządną robotę).

Dlatego ja już się na to nabrać nie daję, bo w poprzednich edycjach i owszem, krytykowałam chociażby Igę czy innych uczestników, ale teraz już patrzę z dużym dystansem na ten program.

[PumpkinEyes]

Napisane przez sublips

No oczywiście, że tak to działa, że wybierają czarny charakter edycji i ta osoba nie ma się jak wybronić. W zasadzie dlatego ŚoP jest dla mnie taki fascynujący - uczestnicy mają mało do zyskania, dużo do stracenia, mogą się spodziewać hejtu, nie płacą im i jeszcze zyskują rozwód na koncie. A do tego chyba w żadnym innym programie nie widziałam tak perfidnych montażystów, którzy robią chamskie zbliżenia na różne części ciała, czy właśnie podkreślają takie kwiatki, że Krzysio to ciasto piecze i potrzebuje 2 litrów soku, żeby wyjść z pokoju albo że Marta 32 pali i pije (mniejsza że piwo bezalkoholowe, a zazwyczaj uczestnicy sobie coś tam popijają cały czas, ale to ona wyszła na patusiarę i wręcz beneficjentkę socjali, gdzie ma porządną robotę).

Dlatego ja już się na to nabrać nie daję, bo w poprzednich edycjach i owszem, krytykowałam chociażby Igę czy innych uczestników, ale teraz już patrzę z dużym dystansem na ten program.

Nie wiem czy mają tak mało do zyskania. Mogą zareklamować swoje biznesy tak jak ta fryzjerka i dziewczyna co robi torty z poprzednich edycji. Mogą zdobyć grono obserwatorów i potem monetyzować zasięgi. Raczej większość naszych ślubnych influencerów nigdy nie miałoby szansy zaistnieć w mediach społecznościowych, bo nawet poza programem treści, które publikują nie są ani jakościowe, ani jakieś specjalnie ciekawe, chyba że kogoś interesuje ich zwyczajne życie i reklamy ketchupu.


Tyle że akurat w przypadku Kingi raczej nie o to chodziło. Jej motywacji nie rozumiem. Może była zdesperowana, bo zupełnie jej nie szło z facetami? Z jej charakterkiem to wcale by mnie nie zdziwiło.

[Markowianka]

Z drugiej strony -wbijając kij w mrowisko- czy nie lepsza jest szczera i spontaniczna Kinga bądź Iga, która naprawdę poszła do programu po miłość i związek, a nie dla celebryctwa? Iga żadnego celebryctwa nie uprawia, Kinga podejrzewam, że też nie będzie, w dodatku ma tak dobry i fajny zawód, że to ostatnie czego potrzebuje

[Joasia1122]

Napisane przez Markowianka

Z drugiej strony -wbijając kij w mrowisko- czy nie lepsza jest szczera i spontaniczna Kinga bądź Iga, która naprawdę poszła do programu po miłość i związek, a nie dla celebryctwa? Iga żadnego celebryctwa nie uprawia, Kinga podejrzewam, że też nie będzie, w dodatku ma tak dobry i fajny zawód, że to ostatnie czego potrzebuje

Ja się z tym zgadzam i jestem mimo wszystko zdecydowanie #teamkinga
I myślę, że jednak przeceniacie tych montażystów xd moim zdaniem, ci ludzie serio tacy są. Krzyś lubi piec - to widać, zna się na tym! Magda wręcz przeciwnie xd Kinga jest ostra - ok, ale taka jest i nie sili się na udawanie, jak jej mężuś, który nie wiadomo jaki jest.
Ujęcia są niekorzystne - może i tak, ale jak idzie za nimi jedna kamera, i to wszystko nie jest ustawiane to
Jak mają to ładnie zrobić bez ustawiania. I tak szacun, że dają rade.
Nie jak np. w top model gdzie masz pełno kamer i wszystko mogą po kilka razy powtarzać aż będzie jak chcą xd


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[COLOR="Silver"]

[PumpkinEyes]

Napisane przez Markowianka

Z drugiej strony -wbijając kij w mrowisko- czy nie lepsza jest szczera i spontaniczna Kinga bądź Iga, która naprawdę poszła do programu po miłość i związek, a nie dla celebryctwa? Iga żadnego celebryctwa nie uprawia, Kinga podejrzewam, że też nie będzie, w dodatku ma tak dobry i fajny zawód, że to ostatnie czego potrzebuje

Tyle że nie trzeba ze skrajności w skrajność. Jest coś chyba pomiędzy reklamowaniem czego popadnie, a wyładowywaniem frustracji na innych osobach na wizji tak jak to robi Kinga?

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------

Nikt nie twierdzi raczej, że Kinga powinna nagle zacząć udawać miłą, tylko raczej, ze powinna zacząć pracować nad sobą, nad opanowaniem emocji i tym jak jest odbierana przez otoczenie, bo ewidentnie do niej nie dociera, że momentami przegina jak wtedy kiedy naskoczyła na matkę, zrobiła awanturę o butelkę Marcinowi albo zaczęła go poniżać jakimiś tekstami o dziecku.

[sublips]

Napisane przez PumpkinEyes

Nie wiem czy mają tak mało do zyskania. Mogą zareklamować swoje biznesy tak jak ta fryzjerka i dziewczyna co robi torty z poprzednich edycji. Mogą zdobyć grono obserwatorów i potem monetyzować zasięgi. Raczej większość naszych ślubnych influencerów nigdy nie miałoby szansy zaistnieć w mediach społecznościowych, bo nawet poza programem treści, które publikują nie są ani jakościowe, ani jakieś specjalnie ciekawe, chyba że kogoś interesuje ich zwyczajne życie i reklamy ketchupu.


Tyle że akurat w przypadku Kingi raczej nie o to chodziło. Jej motywacji nie rozumiem. Może była zdesperowana, bo zupełnie jej nie szło z facetami? Z jej charakterkiem to wcale by mnie nie zdziwiło.

Ja bardzo wątpię, żeby Iza i Ania poszły po to do programu, żeby reklamować biznes, przecież wcześniej odnosiły sukcesy; jakbym miała kogoś wskazać, kto został influencerką prawie na cały etat, to Anita . A większość uczestników, jak źle wypadną w programie, mają nikłą szansę na influencerską karierę, do tego jest szereg innych programów, w których zdecydowanie lepiej byłoby wziąć udział, żeby osiągnąć popularność bez brania ślubu i rozwodu.

No nie rozumiesz motywacji Kingi, a ja kompletnie nie rozumiem motywacji Marcina. Kinga według mnie chciała poznać męża, a co on chciał, to tego nie wiem.

Napisane przez Joasia1122

Ja się z tym zgadzam i jestem mimo wszystko zdecydowanie #teamkinga
I myślę, że jednak przeceniacie tych montażystów xd moim zdaniem, ci ludzie serio tacy są. Krzyś lubi piec - to widać, zna się na tym! Magda wręcz przeciwnie xd Kinga jest ostra - ok, ale taka jest i nie sili się na udawanie, jak jej mężuś, który nie wiadomo jaki jest.
Ujęcia są niekorzystne - może i tak, ale jak idzie za nimi jedna kamera, i to wszystko nie jest ustawiane to
Jak mają to ładnie zrobić bez ustawiania. I tak szacun, że dają rade.
Nie jak np. w top model gdzie masz pełno kamer i wszystko mogą po kilka razy powtarzać aż będzie jak chcą xd


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[COLOR="Silver"]

Lubi Krzysio piec i to jest ok, ale parę razy podkreślono specjalnie, że jest gruby - te np. ujęcia na koszulkę przypominającą crop top itd. Trudno mi to opisać, ale po prostu jeśli uczestnik pasuje do jakiegoś obrazu, który chce przedstawić produkcja, to montaż jest podpasowany pod to.
Można też kurczę ludziom oszczędzić czasami żenujących momentów podczas montowania. Czy nawet powiedzieć np. kobiecie, że ma za jasny podkład w kamerze, a tego w tym programie nie robią.

Ja też jestem team Kinga tutaj, wolę nawet jej głupie teksty niż Marcina, który jest po prostu fałszywy.

Napisane przez PumpkinEyes

Tyle że nie trzeba ze skrajności w skrajność. Jest coś chyba pomiędzy reklamowaniem czego popadnie, a wyładowywaniem frustracji na innych osobach na wizji tak jak to robi Kinga?

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------

Nikt nie twierdzi raczej, że Kinga powinna nagle zacząć udawać miłą, tylko raczej, ze powinna zacząć pracować nad sobą, nad opanowaniem emocji i tym jak jest odbierana przez otoczenie, bo ewidentnie do niej nie dociera, że momentami przegina jak wtedy kiedy naskoczyła na matkę, zrobiła awanturę o butelkę Marcinowi albo zaczęła go poniżać jakimiś tekstami o dziecku.

Jak dla mnie naprawdę za mało o niej wiemy, żeby stwierdzać, że powinna rozpocząć pracę nad sobą i panowaniem nad emocjami. Nadal uważam, że wiele sytuacji jest przesadzonych i zarówno Marcin, jak i widzowie rozdmuchują jakieś błahe wydarzenia do rangi tego, że Kinga to nie wiadomo co odwala w tym programie.

Iga chyba też teraz jest w związku i pewnie sobie lepiej radzi w tej relacji niż z Karolem. Chyba łatwiej jest budować zdrową relację z kimś, kto generalnie odwzajemnia uczucia.

[Markowianka]

Tak i w bardzo podobnym tonie do Twojego ostatniego komentarza, Sublips wypowiedziała się dzisiaj Marta32 w obronie Kingi. Napisała wprost, że TVN manipuluje materiałem, za każdym razem produkcja tworzy ofiarę, czarny charakter sezonu i tym razem po prostu padło na Kingę. To samo co pisały już tutaj Ellen czy Sublips - że na pewno miała lepsze momenty, uśmiecha się, potrafi składnie wypowiadać się, cały czas mówi pozytywnie o mężu w setkach, a mimo to nikt nie zwraca na to uwagi, gdyż dzięki montażowi, stała się ofiarą hejtu. Zauważyła też, że na stronie TVN wybierają wpisy i ujęcia Kingi jak kłóci się z Marcinem, żeby zagrzebać ludzi do hejtu, nazwała to obrzydliwym zachowaniem stacji.



Marcin nic nie musi robić i jest wygrany na tym ringu



Pumpki Eyes - oni też nie tyle manipulują scenami, co dobierają odpowiednie i dołączają wiele mówiący komentarz lektora czy psychologa, tak jak wskazałam wyżej, że podobne zachowania par były zupełnie inaczej komentowane przez ekspertówi lektora, w zależności od tego czy para przetrwała czy nie.

[pempek]

Coś w tym jest Markowianka przykład ze strony ślubu na fb, świetne ujęcie, na miejscu Kingi byłabym wniebowzięta 🤦🏻☠♀️
IMG_1699384805.136190.jpg


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PumpkinEyes]

Napisane przez sublips

Iga chyba też teraz jest w związku i pewnie sobie lepiej radzi w tej relacji niż z Karolem. Chyba łatwiej jest budować zdrową relację z kimś, kto generalnie odwzajemnia uczucia.

A skąd wiesz, że jej relacja jest zdrowa? Jesteś jej partnerką?

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

I bawi najpierw pisanie, że jest się zdystansowanym do programu, a potem 'ja jestem team Kinga'

No faktycznie, dystans jak stąd na księżyc.

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

Napisane przez pempek

Coś w tym jest Markowianka przykład ze strony ślubu na fb, świetne ujęcie, na miejscu Kingi byłabym wniebowzięta 🤦🏻☠♀️
Załącznik 7795370


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może czytają Wizaż i chcieli wam udowodnić, że nie jest atrakcyjna z twarzy

[sublips]

Napisane przez PumpkinEyes

A skąd wiesz, że jej relacja jest zdrowa? Jesteś jej partnerką?

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

I bawi najpierw pisanie, że jest się zdystansowanym do programu, a potem 'ja jestem team Kinga'

No faktycznie, dystans jak stąd na księżyc.

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------



Może czytają Wizaż i chcieli wam udowodnić, że nie jest atrakcyjna z twarzy

Przecież to zdanie o zdrowej relacji było zupełnie ogólne, a stwierdzeniem faktu tylko to, że Iga jest w związku. No zakładam, że zrobiła na swoim aktualnym partnerze lepsze wrażenie niż na Karolu i to tyle.

A co to ma do dystansu? Owszem, jak dla mnie świadczy to o tym, że mam dystans do programu i po prostu nie wierzę, że Kinga jest najgorszą osobą na świecie, bo tak pokazali w telewizji.

[PumpkinEyes]

Napisane przez sublips

A co to ma do dystansu? Owszem, jak dla mnie świadczy to o tym, że mam dystans do programu i po prostu nie wierzę, że Kinga jest najgorszą osobą na świecie, bo tak pokazali w telewizji.

A ktoś ją tutaj nazywał najgorszą osobą na świecie?

[sublips]

Napisane przez PumpkinEyes

A ktoś ją tutaj nazywał najgorszą osobą na świecie?

No tutaj z mojej strony to była hiperbola i chyba jest to dosyć łatwe do odczytania. Najgorszą nie, ale padło wiele innych określeń pod jej adresem i ja po prostu uważam, że jej relacja z Marcinem nie jest tak czarno biała, jak pokazują to w telewizji, dodatkowo nie wysyłam nikogo na terapię czy nie wysnuwam wniosków o zdrowiu psychicznym danej osoby na podstawie zmontowanego materiału.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[PumpkinEyes]

Napisane przez sublips

No tutaj z mojej strony to była hiperbola i chyba jest to dosyć łatwe do odczytania. Najgorszą nie, ale padło wiele innych określeń pod jej adresem i ja po prostu uważam, że jej relacja z Marcinem nie jest tak czarno biała, jak pokazują to w telewizji, dodatkowo nie wysyłam nikogo na terapię czy nie wysnuwam wniosków o zdrowiu psychicznym danej osoby na podstawie zmontowanego materiału.

W TV ich relacji nie pokazano jako czarno-białej. Marcin od początku walił jakieś dziwne teksty, że nie chce niestabilnej psychicznie partnerki co się leczy na depresje, potem że za Kingą by się na ulicy nie obrócił, na weselu pokazywano jak chodził z miną jakby mu nieczystości pod nos podstawili, potem te wszystkie rozmowy, gdzie duka co ma na myśli jakby był po podwójnym wylewie, jak okłamuje Kingę, że mu się podoba, bo jest zbyt tchórzliwy, żeby jej powiedzieć, że nie. Gdzie tutaj on jest wybielany, a ona demonizowana?

Ja też nikogo nie diagnozuje i nie pisałam o żadnej terapii, tylko że powinna nad sobą według mnie popracować. Chyba że robienie afer o pierdoły i naskakiwanie na własną matkę i wypominanie jej w TV biedy przy innych ludziach uważasz za właściwe, to faktycznie Kinga jest aniołem bez skazy i nie ma potrzeby, żeby jakkolwiek się zastanowiła nad swoim zachowaniem czy starała nad sobą panować na przyszłość. Jakieś przedrzeźniające teksty do ledwo poznanej osoby i fochy są absolutnie normalne, bo taki ma specyficzny humorek i sorry not sorry.

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

Napisane przez timon i pumba

Treść usunięta

xd

[sublips]

Napisane przez PumpkinEyes

W TV ich relacji nie pokazano jako czarno-białej. Marcin od początku walił jakieś dziwne teksty, że nie chce niestabilnej psychicznie partnerki co się leczy na depresje, potem że za Kingą by się na ulicy nie obrócił, na weselu pokazywano jak chodził z miną jakby mu nieczystości pod nos podstawili, potem te wszystkie rozmowy, gdzie duka co ma na myśli jakby był po podwójnym wylewie, jak okłamuje Kingę, że mu się podoba, bo jest zbyt tchórzliwy, żeby jej powiedzieć, że nie. Gdzie tutaj on jest wybielany, a ona demonizowana?

Ja też nikogo nie diagnozuje i nie pisałam o żadnej terapii, tylko że powinna nad sobą według mnie popracować. Chyba że robienie afer o pierdoły i naskakiwanie na własną matkę i wypominanie jej w TV biedy przy innych ludziach uważasz za właściwe, to faktycznie Kinga jest aniołem bez skazy i nie ma potrzeby, żeby jakkolwiek się zastanowiła nad swoim zachowaniem czy starała nad sobą panować na przyszłość. Jakieś przedrzeźniające teksty do ledwo poznanej osoby i fochy są absolutnie normalne, bo taki ma specyficzny humorek i sorry not sorry.

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------



xd

No dobrze że dostrzegasz te wszystkie zachowania u Marcina, ale większość widzów zupełnie nie i stawia go w pozycji biednej ofiary Kingi.

Sama pisałam w drugim wątku, że tekst Kingi do mamy był bardzo słaby i nadal podtrzymuję opinię. Ale co do relacji z Marcinem, to uważam po prostu, że jest kreowana na czarny charakter i brakuje mi kontekstu do jej zachowań. Chociażby ta nieszczęsna butelka - mogła się czepiać, a mogło być tak, że Marcin zostawiał po sobie bałagan itd. Tego nie wiemy, więc nie, ja nie uważam, że na podstawie programu można stwierdzić, że ona ma problem z emocjami.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

I co, nikt nie oglądał odcinka? :-D uwaga, bo za tydzień w odcinku do przodu z Playera będą decyzje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Markowianka]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;89708992]I co, nikt nie oglądał odcinka? :-D uwaga, bo za tydzień w odcinku do przodu z Playera będą decyzje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Tu jeszcze 2 odcinki, w tym wątku. Za tydzień trzeba będzie uważać na spoilery w necie co do decyzji

A co u nich, ujawnią -najwcześniej- dopiero za 2 tygodnie.

Ciekawe czy będzie odcinek specjalny, rozmowy z psychologami, co i dlaczego poszło nie tak

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Ellen_Ripley]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;89708992]I co, nikt nie oglądał odcinka? :-D uwaga, bo za tydzień w odcinku do przodu z Playera będą decyzje.
[/QUOTE]

Oglądałam, bo pomimo aktywacji Playera nie robiłam seansu wcześniej, i powiem jedno: współczuję Kindze na całej linii.

Gadka Krzysztofa o tym, że trzeba zdjąć różowe okulary itd. wobec stażu jaki ma jego związek z Magdą nieco dziwna. Coś mi się wydaje, że on za szybko będzie chciał przejść w tryb "proza życia". Ale może to tylko montaż.

[przylaszczka9]

Oczywiście, że Magda ma nadwagę. Na pewno nie można nazwać jej szczupłą. Ma grube nogi, ramiona, tułów i twarz, czyli w skrócie - cała jest gruba. I nie zmieni tego nazywanie osób o BMI w normie, jakie mają Kinga i Kornelia - wieszakami czy chudymi. One nie są chude. No ale że dzisiaj większość społeczeństwa ma nadwagę, więc stracili poczucie tego jak wygląda osoba o zdrowej wadze, poza tym żeby podnieść sobie samopoczucie, nazywają każdą osobę szczuplejszą od siebie wieszakiem i chudzielcem.

Co do Marcina - już nie mogę czytać tych bzdur jak to on pokazuje obrzydzenie na widok Kingi. Facet ma po prostu żuchwę wysuniętą do przodu, co sprawia, że ma taki a nie inny wyraz twarzy. Czy ludzie naprawdę są tak płytcy, że oceniają po wyglądzie? To pytanie retoryczne. Sama mam brwi skierowane do środka ku dołowi i większość osób myśli na pierwszy rzut oka że jestem zła i wkurzona. Facepalm

Dlaczego tak się skupiłyście na tym, że Marcinowi nie podoba się Kinga? Bez względu na to czy tak jest czy nie, z jej zachowaniem i tak nic by z tego związku nie było. Widziałyście jak traktowała swoją mamę? Czy to też wina Marcina? Dlaczego szukacie winy za zachowanie Kingi w Marcinie? Ona po prostu nie ma umiejętności społecznych. Między najbliższymi można się do siebie zwracać nawet wojskowymi komendami, jeśli komuś to odpowiada. Ale obsztorcowywanie nowo poznanej osoby jest co najmniej nietaktowne i normalny człowiek poczułby się urażony. Tylko Kinga jakoś tego nie dostrzega.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez przylaszczka9

Oczywiście, że Magda ma nadwagę. Na pewno nie można nazwać jej szczupłą. Ma grube nogi, ramiona, tułów i twarz, czyli w skrócie - cała jest gruba. I nie zmieni tego nazywanie osób o BMI w normie, jakie mają Kinga i Kornelia - wieszakami czy chudymi. One nie są chude. No ale że dzisiaj większość społeczeństwa ma nadwagę, więc stracili poczucie tego jak wygląda osoba o zdrowej wadze, poza tym żeby podnieść sobie samopoczucie, nazywają każdą osobę szczuplejszą od siebie wieszakiem i chudzielcem.
(...)

To co tam słychać na Wykopie?

[przylaszczka9]

Nie wiem, nie bywam.

[czekooczekolada]

Napisane przez przylaszczka9

Oczywiście, że Magda ma nadwagę. Na pewno nie można nazwać jej szczupłą. Ma grube nogi, ramiona, tułów i twarz, czyli w skrócie - cała jest gruba. I nie zmieni tego nazywanie osób o BMI w normie, jakie mają Kinga i Kornelia - wieszakami czy chudymi. One nie są chude. No ale że dzisiaj większość społeczeństwa ma nadwagę, więc stracili poczucie tego jak wygląda osoba o zdrowej wadze, poza tym żeby podnieść sobie samopoczucie, nazywają każdą osobę szczuplejszą od siebie wieszakiem i chudzielcem.

Co do Marcina - już nie mogę czytać tych bzdur jak to on pokazuje obrzydzenie na widok Kingi. Facet ma po prostu żuchwę wysuniętą do przodu, co sprawia, że ma taki a nie inny wyraz twarzy. Czy ludzie naprawdę są tak płytcy, że oceniają po wyglądzie? To pytanie retoryczne. Sama mam brwi skierowane do środka ku dołowi i większość osób myśli na pierwszy rzut oka że jestem zła i wkurzona. Facepalm

Dlaczego tak się skupiłyście na tym, że Marcinowi nie podoba się Kinga? Bez względu na to czy tak jest czy nie, z jej zachowaniem i tak nic by z tego związku nie było. Widziałyście jak traktowała swoją mamę? Czy to też wina Marcina? Dlaczego szukacie winy za zachowanie Kingi w Marcinie? Ona po prostu nie ma umiejętności społecznych. Między najbliższymi można się do siebie zwracać nawet wojskowymi komendami, jeśli komuś to odpowiada. Ale obsztorcowywanie nowo poznanej osoby jest co najmniej nietaktowne i normalny człowiek poczułby się urażony. Tylko Kinga jakoś tego nie dostrzega.

No dla mnie Magda nie jest gruba, jest przy kości, ale nie gruba. Gruba to jest (była? nie wiem, nie śledze już) Agnieszka.

[sublips]

Napisane przez przylaszczka9

Oczywiście, że Magda ma nadwagę. Na pewno nie można nazwać jej szczupłą. Ma grube nogi, ramiona, tułów i twarz, czyli w skrócie - cała jest gruba. I nie zmieni tego nazywanie osób o BMI w normie, jakie mają Kinga i Kornelia - wieszakami czy chudymi. One nie są chude. No ale że dzisiaj większość społeczeństwa ma nadwagę, więc stracili poczucie tego jak wygląda osoba o zdrowej wadze, poza tym żeby podnieść sobie samopoczucie, nazywają każdą osobę szczuplejszą od siebie wieszakiem i chudzielcem.

Co do Marcina - już nie mogę czytać tych bzdur jak to on pokazuje obrzydzenie na widok Kingi. Facet ma po prostu żuchwę wysuniętą do przodu, co sprawia, że ma taki a nie inny wyraz twarzy. Czy ludzie naprawdę są tak płytcy, że oceniają po wyglądzie? To pytanie retoryczne. Sama mam brwi skierowane do środka ku dołowi i większość osób myśli na pierwszy rzut oka że jestem zła i wkurzona. Facepalm

Dlaczego tak się skupiłyście na tym, że Marcinowi nie podoba się Kinga? Bez względu na to czy tak jest czy nie, z jej zachowaniem i tak nic by z tego związku nie było. Widziałyście jak traktowała swoją mamę? Czy to też wina Marcina? Dlaczego szukacie winy za zachowanie Kingi w Marcinie? Ona po prostu nie ma umiejętności społecznych. Między najbliższymi można się do siebie zwracać nawet wojskowymi komendami, jeśli komuś to odpowiada. Ale obsztorcowywanie nowo poznanej osoby jest co najmniej nietaktowne i normalny człowiek poczułby się urażony. Tylko Kinga jakoś tego nie dostrzega.

Kornelia według BMI ma sporą niedowagę, a Kinga pewnie lekką. Magda ma BMI w normie.

Reszty nie chce mi się komentować, bo była dyskusja o Kindze i Marcinie.

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

Napisane przez czekooczekolada

No dla mnie Magda nie jest gruba, jest przy kości, ale nie gruba. Gruba to jest (była? nie wiem, nie śledze już) Agnieszka.

No to ja żyję chyba w alternatywnej rzeczywistości, bo dla mnie to normalna sylwetka dorosłej kobiety, dosyć korzystna, biorąc pod uwagę, że niczego nie trenuje. Przy kości to była dla mnie Julia.

I nie, nie bronię tego, bo mnie boli, że ktoś może pomyśleć, że nie wiem, ja jestem gruba. To niech myśli, szczególnie na wizażu bardzo mnie to interesuje .

[PumpkinEyes]

Napisane przez sublips

Kornelia według BMI ma sporą niedowagę, a Kinga pewnie lekką. Magda ma BMI w normie.

Znasz ich wagę i wzrost? Podawano to gdzieś?

Poza tym BMI to słaby wskaźnik. Można mieć według BMI 'nadwagę', a być po prostu umięśnionym. Tak samo w drugą stronę - ja miałam długo według BMI 'wychudzenie', teraz mam 'niedowagę', a jestem zdrowa, wyglądam bardzo dobrze i mam idealne proporcje.

[sublips]

Napisane przez PumpkinEyes

Znasz ich wagę i wzrost? Podawano to gdzieś?

Poza tym BMI to słaby wskaźnik. Można mieć według BMI 'nadwagę', a być po prostu umięśnionym. Tak samo w drugą stronę - ja miałam długo według BMI 'wychudzenie', teraz mam 'niedowagę', a jestem zdrowa, wyglądam bardzo dobrze i mam idealne proporcje.

No tak, Kornelia na oko na 100% ma niedowagę, jeśli nie wychudzenie, i taki poziom tkanki tłuszczowej u dorosłej kobiety jest rzadki. Nie muszę znać jej wagi, ale umiem ocenić BF mniej więcej na oko.

Co do BMI zgadzam się, że ogólnie to kiepski wyznacznik.

[Platynowa91]

Przylaszczka z jednej strony piszesz, że Magda jest gruba a z drugiej że ludzie są tacy płytcy, że oceniają oo wyglądzie trochę to zgrzyta i idzie w stronę lekkiej hipokryzji moim zdaniem.

Jak obstawiacie decyzje końcowe?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz