Kto zrozumie facetów

[blackgreyswan]

Cześć,
Dziewczyny pomóżcie, bo faceci mówią, że są prości i w ogóle a ja ich w ogóle nie rozumiem. Mam 33 lata, on też, a jak to napisałam, to czuję się jakbyśmy mieli po 15...
Jestem po zakończonym związku na wiosnę 22, w wakacje 23 poznałam na Lento chłopaka, bo kiedyś przesiadywałam na gumtree w wyznaniach i poznałam tam sporo fajnych ludzi, niestety nie ma już gumtree, napisałam ogłoszenie na Lento, że poznam jakis ludzi do spędzania czasu, planszówek, jazdy na rowerze itp. bez nacisku na związek, bo w sumie dobrze mi samej no i poznałam takiego chłopaka, dobrze mi się z nim rozmawiało, okazało się, że ma za sobą dość długi 10 letni związek, dziewczyna go zostawiła, wyprowadziła się bez słowa, widać trochę załamany, ale pozytywny często gadaliśmy i było fajnie. Nie było nagadywania na byłą ani nic, bardziej widziałam, że ją kochał, bo rzeczywiście cierpiał po tym rozstaniu i widać było i mówił to, że on już nigdy nie zaufa kobiecie, że boi się itp. Ja usunęłam konto na lento. Różnie to wyglądało, czasem pisaliśmy codziennie a potem mieliśmy przerwy, generalnie na luzie. Wreszcie postanowiliśmy się spotkać, on mega przystojny wylądowaliśmy u mnie w łóżku ale nie żałuję, było super, tylko potem relacja cóż zaczęła schodzić na tematy seksualne, chociaż spotkaliśmy się jeszcze i nie wylądowaliśmy w łóżku, ale i tak zaczeło być tak dziwnie, ja powiedziałam, że mi to nie odpowiada i chciałabym, żeby zostawił mnie w spokoju bo nie chcę wchodzić w FWB, bo to nie moje klimaty, jestem WWO, emocje mną trochę żądzą, wiedziałam, że będę cierpieć, on okej usunął się, ja przez przypadek zajrzałam na lento i zobaczyłam, że dodał swoje ogłoszenie, że szuka może nie tyle dziewczyny, co bratniej duszy jak on to nazwał i pomyślałam, że fajnie, układa sobie życie, usunęłam nawet jego numer, bo stwierdziłam, że temat zamknięty, ale za miesiąc się odezwał że niby mu się śniłam i że tęskni, że bardzo dobrze mnie wspomina, ja mu powiedziałam, że nie chce znajomości z seksem, on powiedział, że nie wiedział, że myślał, że mam luźne podejście do seksu i że przecież nic mi nie obiecywał, ale za nic w świecie nigdy nie chciałby mnie zranić i sama wiem dobrze co jest dla mnie najlepsze, zaczeliśmy znów gadać po 3-4 h dziennie
No i zaczeło się jego wysyłanie sprzecznych sygnałów pt. martwie się o Ciebie, czekałem na wiadomość od Ciebie, a jednocześnie to jego ogłoszenie na Lento jaki to on jest samotny wciąż wisiało, więc postanowiłam z nim pogadać, że nie chcę być przystankiem, ale nie powiedziałam, że wiem o tym, on oczywiście zapewniał mnie, że naprawdę bardzo mnie lubi i nigdy w życiu nikogo by tak nie potraktował. Tak samo mówił mu, że on nie potrafi uprawiać seksu bez uczucia. No ale nas na tyle ciągnęło do siebie, że jak się spotkaliśmy któryś raz to znów się ze sobą przespaliśmy, to było tak, że ja i on spieszyliśmy się do pracy i nie było nocowanka ani śniadanka jak wcześniej.. Tylko na zasadzie no to pa, nic nie napisał, nie odzywał się aż do drugiego dnia a w tym czasie widziałam, że odświeża to swoje ogłoszenie (czuję sie jak stalkerka) ale poczułam się jak ściera, wykorzystana, napisałam mu to, że traktuje mnie przedmiotowo i życzyłam mu szczęścia w poszukiwaniu na lento po czym zablokowałam.
On ogłoszenie usunął, a ja sama nie wiem co czuję, tęskno mi za nim, ale nie wiem czy dobrze zrobiłam, że go wywaliłam i zablokowałam.. Mam duży problem z facetami, jestem atrakcyjna i ciągle mam propozycję FWB, faceci chcą ze mną sypiać, ale nie koniecznie chcą coś więcej, jemu też to powiedziałam i go zapytałam czy jestem aż tak beznadziejna (choć uważam, że coś oleju w głowie mam), że każdy facet widzi we mnie przedmiot do zaliczenia a nie do stworzenia czegoś trwałego, a on wtedy mi powiedział, żebym przestała tyle rozmyślać..
Miałam kilka takich znajomości co faceci albo mnie zwodzili, albo nawet wprost mówili, że chcą mnie w łóżku, mam tego dość... chyba naprawdę wolę być sama...

[morning_coffee]

Nie bardzo rozumiem, dlaczego najpierw mówisz facetowi jedno, a potem robisz coś innego. Powiedziałaś, że nie chcesz fwb, a potem i tak lądujecie w łóżku. Dodatkowo on mówi, że myślał, że masz luźne podejście ,tak, jakby Cię w ogóle nie słuchał (bo w sumie, jak to mówią, czyny są głośniejsze niż słowa). Ty chciałabyś związku, jemu pewnie pasuje taki układ, jaki macie teraz. Ja bym dawno zakończyła tę znajomość.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[magdalenaCat]

Nie odzywaj się do niego już i nie reaguj jeśli napisze. To naprawdę jest jasne jak słońce na czym mu zależało. Po zakończeniu związku skończył się regularny seks to szukał zastępstwa ale tym razem bez zobowiązań bo na pewno myśli jeszcze o byłej. Wszyscy guru randkowania radzą facetom żeby nie słuchać tego jak kobieta mówi ze ona nie chce fwb, ze nie idzie zbyt szybko do łóżka itp bo mówią jedno a robią drugie. Tutaj się to tez niestety sprawdziło. Mówiłaś jedno a zrobilas drugie. Wygadał się ze myślał ze masz lekkie podejście do seksu. To nie komplement. Czego tak właściwie szukałas na tym portalu? Kolegów? Mężczyznom niepotrzebne są takie przypadkowe koleżanki tylko seks, czasem

zwiazek. Przez internet nie znajdziesz kolegi który będzie chciał się z tobą tylko spotykać na pogaduszki i nie będzie chciał niczego więcej. Daj sobie spokój.

[ColourTheSmallOne]

Napisane przez blackgreyswan

napisałam mu to, że traktuje mnie przedmiotowo i życzyłam mu szczęścia w poszukiwaniu na lento po czym zablokowałam.

Bardzo dobrze zrobilas, tylko teraz niech cie nie korci odblokowywac i szukac z nim kontaktu. Z tej znajomosci nic nie bedzie, jego zdaniem jestes na przeczekanie i seks, nic wiecej
Zobaczysz, ze za max kilka tygodni poczujesz, ze dobrze zrobilas i bedziesz sie cieszyc, ze go tak ladnie i z klasa kopnelas w tylek.

Napisane przez blackgreyswan

Mam duży problem z facetami, jestem atrakcyjna i ciągle mam propozycję FWB, faceci chcą ze mną sypiać, ale nie koniecznie chcą coś więcej

Doskonale cie rozumiem, tez tak mialam, dopoki wreszcie nie trafilam na takiego, ktory zwiazku chce i chce ze mna, i potrafi to jasno zakomunikowac i jasno sie zachowywac, a nie bawic sie w sprzeczne sygnaly. Moj facet po tygodniu od poznania mnie pousuwal przy mnie wszystkie aplikacje, a nie dawal nowe ogloszenia

Btw sprzeczne sygnaly, "nie wiem o co mu chodzi" = nic z tego nie bedzie, facet nigdy nie postawi sprawy jasno ze nic z tego nie bedzie, tylko bedzie trzymal sobie otwarta furtke, bo jak to kiedys mi napisali na Wizazu "lepsza jakakolwiek kobieta niz zadna". Naprawde zainteresowany facet bedzie dazyl do stworzenia zwiazku i nie bedzie pozostawial watpliwosci ze strachu, ze mu kobieta ucieknie sprzed nosa. Srednio zainteresowany to wiadomo - fajnie jak jestes, a jak cie nie ma, to trudno, niewielka strata.

Napisane przez blackgreyswan

jemu też to powiedziałam i go zapytałam czy jestem aż tak beznadziejna (choć uważam, że coś oleju w głowie mam), że każdy facet widzi we mnie przedmiot do zaliczenia a nie do stworzenia czegoś trwałego, a on wtedy mi powiedział, żebym przestała tyle rozmyślać..

Sama widzisz, nawet nie chcialo mu sie jakos cie pocieszyc, tylko "lepiej tyle nie mysl mala" Juz samo to wiele mowi o jego stosunku do ciebie.

Btw polecam na Youtube kanal tego pana:
https://www.youtube.com/watch?v=fDzE...ist=LL&index=2

"Persistence with one person does not equal attraction. People do not become attracted when we try harder. People tend to get more attracted when they see more value in us. And someone is much more likely to see the value in you when they realise that that value comes at a real price."

[Aelora]

W sumie na co liczyłaś w tej znajomości? Jeśli szukałaś kogoś do wspólnego spędzania czasu, to nie musiałaś z nim iść do łóżka, a po fakcie mówić, że nie interesują Cię relacje typu FWB. Jak szukasz kogoś do towarzystwa, a nie interesują Cię jakieś podteksty albo związek, to może po prostu poszukaj koleżanek?
Facet dostał to co chciał, skorzystał i tyle. Niestety, wyszłaś na laskę która mówi że się szanuje i nie umie tak bez uczucia, ale jak typek rzuci parę miłych słów zapominasz o swoich zasadach i lecisz przespać się z nim. Zablokuj go i zapomnij, bo w jego oczach jesteś teraz darmowym pogotowiem seksualnym, a w międzyczasie szuka nowych koleżanek albo kombinuje jak wrócić do byłej.

[ColourTheSmallOne]

Napisane przez Aelora

Niestety, wyszłaś na laskę która mówi że się szanuje i nie umie tak bez uczucia, ale jak typek rzuci parę miłych słów zapominasz o swoich zasadach i lecisz przespać się z nim.

A on wyszedl na klamce "Tak samo mówił mi, że on nie potrafi uprawiać seksu bez uczucia."
zestawiajac to obok z
"myślał, że mam luźne podejście do seksu i że przecież nic mi nie obiecywał"
wychodzi fajna schizofrenia.

Ogolnie widac autorko wprawnego nawijacza makaronu na uszy, nawet ten tekst o snie jest tak banalny, ze zeby bola. Do mnie dwoch facetow sie kiedys odezwalo z takim tekstem niemal w tym samym czasie, byl doslownie dzien roznicy Oni naprawde sa przewidywalni i nawet sie nie wysilaja z bajera.
Tak samo to "ale za nic w świecie nigdy nie chciałby mnie zranić i sama wiem dobrze co jest dla mnie najlepsze" twojego - banalny i asekuracyjny tekst ("oj oj, przeciez sama sie pchasz w ogien, ja cie do niczego nie zmuszam, tylko tylek ci pozawracam, mimo ze widze ze sie we mnie wkrecasz" - fajny typek, naprawde)

[Aelora]

Napisane przez ColourTheSmallOne

A on wyszedl na klamce "Tak samo mówił mi, że on nie potrafi uprawiać seksu bez uczucia."
zestawiajac to obok z
"myślał, że mam luźne podejście do seksu i że przecież nic mi nie obiecywał"
wychodzi fajna schizofrenia.

Facet też w typie bajeranta, ale to nie on zakłada teraz tematy na Wizażu, tylko szuka nowych koleżanek w sumie nie wiem, czemu oboje tak udają że tylko seks z uczuciem, na poważnie, z drugiej strony lecą na siebie, ale rozmów o tym, do czego to w sumie prowadzi, też nie podejmują. Jak zabawa to zabawa, a jak któreś z nich chce czegoś więcej to można określić jakieś granice tej znajomości, sami komplikują sobie życie.

[havarti]

Ciężko nie myśleć, że masz luźne podejście do seksu, skoro dwa razy już wylądowałaś z nim w łóżku, kto tu wysyła sprzeczne sygnały

[blackgreyswan]

Napisane przez Aelora

Facet też w typie bajeranta, ale to nie on zakłada teraz tematy na Wizażu, tylko szuka nowych koleżanek w sumie nie wiem, czemu oboje tak udają że tylko seks z uczuciem, na poważnie, z drugiej strony lecą na siebie, ale rozmów o tym, do czego to w sumie prowadzi, też nie podejmują. Jak zabawa to zabawa, a jak któreś z nich chce czegoś więcej to można określić jakieś granice tej znajomości, sami komplikują sobie życie.

Rozmawiałam z nim nie raz, co najmniej dwa razy i wprost mu mówiłam i jasno komunikowałam jakie są moje granice i czego oczekuję od naszej znajomości, powiedziałam, że mogę być jego koleżanką bez seksu, skoro mnie lubi, ja równiez lubiłam jego, możemy spędzać czas razem, on zasłaniał się, że po związku nie jest gotowy zaufać kobiecie i wejść w relację, mówiłam mu okej więc tym bardziej mogliśmy się kumplować, ale to on znów zaczął przesuwać granice, najpierw głupie pisanie, potem rozmowa przez telefon, ja sama też jestem człowiekiem i jak ktoś mnie pociąga to rozsądek mnie opuszcza, seks był nieziemski choć wiem, że nie powinien, ale to on przekraczał granice które ja postawiłam, więc tym bardziej dobrze się z tym czuję, że go zablokowałam, bo on by się wszystkiego wyparł, że nic mi nie obiecywał i to tylko seks.

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

wiem dziewczyny, że sama zawaliłam lądując z nim w łózku, zwłaszcza po raz drugi, ale facetowi nic nie mogłam pod względem fizycznym zarzucić, pociągał mnie, ale ja od razu po pierwszym seksie powiedziałam mu, że nie chcę FWB, bo nie, takie jest moje zdanie, jednak on subtelnie przekraczał granicę mówiąc jak to o mnie sie martwi, jak mnie mu brakuje, że z żadną kobietą tak nie miał w łóżku jak ze mną, wiecie teraz z perspektywy czasu i tego jak to piszę, wiem, że to były banialuki, ale w emocjach, gdy ja naprawdę przeżywam to zawróciło mi to w głowie, przyznaję, na szczęście szybko rozum mi powrócił.
Zablokowałam i nie mam zamiaru odblokowywać.

[Aelora]

Napisane przez blackgreyswan

Rozmawiałam z nim nie raz, co najmniej dwa razy i wprost mu mówiłam i jasno komunikowałam jakie są moje granice i czego oczekuję od naszej znajomości, powiedziałam, że mogę być jego koleżanką bez seksu, skoro mnie lubi, ja równiez lubiłam jego, możemy spędzać czas razem, on zasłaniał się, że po związku nie jest gotowy zaufać kobiecie i wejść w relację, mówiłam mu okej więc tym bardziej mogliśmy się kumplować, ale to on znów zaczął przesuwać granice, najpierw głupie pisanie, potem rozmowa przez telefon, ja sama też jestem człowiekiem i jak ktoś mnie pociąga to rozsądek mnie opuszcza, seks był nieziemski choć wiem, że nie powinien, ale to on przekraczał granice które ja postawiłam, więc tym bardziej dobrze się z tym czuję, że go zablokowałam, bo on by się wszystkiego wyparł, że nic mi nie obiecywał i to tylko seks.

C'mon girl, jak ktoś przekracza Twoje granice to godzisz się na wszystko? Trochę zdecydowania, ucinasz rozmowę z podtekstami i tyle. Może spróbowałby jeszcze raz i drugi, a potem przekonałabyś się czy potrafi się opanować i zależy mu na zwykłym koleżeństwie czy chciałby tylko z Tobą sypiać. Facet walił takimi sztampowymi tekstami o snach, szacunku i uczuciu, bo wie że złapiesz się na jego słodkie słówka. Jak się tego boisz ponownie i nie umiesz stawiać granic, to szukaj koleżanek.

[blackgreyswan]

Napisane przez ColourTheSmallOne

A on wyszedl na klamce "Tak samo mówił mi, że on nie potrafi uprawiać seksu bez uczucia."
zestawiajac to obok z
"myślał, że mam luźne podejście do seksu i że przecież nic mi nie obiecywał"
wychodzi fajna schizofrenia.

Ogolnie widac autorko wprawnego nawijacza makaronu na uszy, nawet ten tekst o snie jest tak banalny, ze zeby bola. Do mnie dwoch facetow sie kiedys odezwalo z takim tekstem niemal w tym samym czasie, byl doslownie dzien roznicy Oni naprawde sa przewidywalni i nawet sie nie wysilaja z bajera.
Tak samo to "ale za nic w świecie nigdy nie chciałby mnie zranić i sama wiem dobrze co jest dla mnie najlepsze" twojego - banalny i asekuracyjny tekst ("oj oj, przeciez sama sie pchasz w ogien, ja cie do niczego nie zmuszam, tylko tylek ci pozawracam, mimo ze widze ze sie we mnie wkrecasz" - fajny typek, naprawde)

dzięki, no masz rację patrząc na to z tej perspektywy, to gość mega mieszał mi w głowie... i w międzyczasie jeszcze pisał, że on jest taki pogubiony w życiu, że on dawniej taki nie był i w ogóle..
Głównym czynnikiem zapalnym do tego, żeby go spławić było to, że gdyby mu cokolwiek zależało na mnie, a nie na moim tyłku to próbowałby wejść w relację, a nie zasłaniał się tym, że on teraz już nie potrafi zaufać, że on się nie zwiąże nigdy i w ogóle, bo nie potrafi. Jednocześnie wcześniej mówiąc, że możemy się tak spotykać, a jak każde z nas znajdzie partnera to przestaniemy ze sobą sypiać i będziemy się tylko kumplować. Naprawdę koleś nieźle jest pokręcony.

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Napisane przez Aelora

C'mon girl, jak ktoś przekracza Twoje granice to godzisz się na wszystko? Trochę zdecydowania, ucinasz rozmowę z podtekstami i tyle. Może spróbowałby jeszcze raz i drugi, a potem przekonałabyś się czy potrafi się opanować i zależy mu na zwykłym koleżeństwie czy chciałby tylko z Tobą sypiać. Facet walił takimi sztampowymi tekstami o snach, szacunku i uczuciu, bo wie że złapiesz się na jego słodkie słówka. Jak się tego boisz ponownie i nie umiesz stawiać granic, to szukaj koleżanek.

Jednak coś umiem stawiać granicę skoro w końcu go zablokowałam. Ale jestem świadoma i wiem, że różnie z tym bywa. Niemniej nie szukam nikogo obecnie i nie zamierzam, mam dość ludzi i stwierdzam, że najlepiej mi samej, adoptuję sobie kotka albo dwa, bo ludzie mnie zupełnie zniechęcają.

[Tw0ja_Stara]

Czyli z toba on nie moze sie zwiazac ale spotykac sie na seks nie ma problemu az ktores z WAS znajdzie sobie PARTNERA. W domysle na stale, czyli w domysle on z kims tam sie jednak moze zwiazac ale z toba nie. Aha.

[Aelora]

Napisane przez blackgreyswan

Jednak coś umiem stawiać granicę skoro w końcu go zablokowałam. Ale jestem świadoma i wiem, że różnie z tym bywa. Niemniej nie szukam nikogo obecnie i nie zamierzam, mam dość ludzi i stwierdzam, że najlepiej mi samej, adoptuję sobie kotka albo dwa, bo ludzie mnie zupełnie zniechęcają.

I bardzo dobrze, tylko niech Cię nie kusi żeby biedaczka odblokować bo tak dobrze mu było z Tobą w łóżku.

Napisane przez Tw0ja_Stara

Czyli z toba on nie moze sie zwiazac ale spotykac sie na seks nie ma problemu az ktores z WAS znajdzie sobie PARTNERA. W domysle na stale, czyli w domysle on z kims tam sie jednak moze zwiazac ale z toba nie. Aha.

Zgadzam się, po takim tekście skoro mówiłaś że nie szukasz fwb i chciałabyś koleżeństwa lub coś więcej powinnaś od razu spuścić go na drzewo. Facet wprost powiedział, że szuka kochanki do czasu aż pozna kogoś ciekawszego. Do tego dalej wystawia ogłoszenia na portalach i łowi zagubione owieczki.

[matushkaaa]

Ktos już napisał, że "czyny głośniejsze niż słowa" i... Tak to wygląda. On nie chce więcej, więc po prostu lepiej zakończyć relację, bo wiesz już czego on oczekuje i jest to odmienne od tego czego Ty chcesz.

[Tanooka]

Po twoim opisie nie masz czego szukać w tej relacji, facet jest chyba niepoważny.

[pseudofeministka]

Napisane przez blackgreyswan

Cześć,
Dziewczyny pomóżcie, bo faceci mówią, że są prości i w ogóle a ja ich w ogóle nie rozumiem. Mam 33 lata, on też, a jak to napisałam, to czuję się jakbyśmy mieli po 15...
Jestem po zakończonym związku na wiosnę 22, w wakacje 23 poznałam na Lento chłopaka, bo kiedyś przesiadywałam na gumtree w wyznaniach i poznałam tam sporo fajnych ludzi, niestety nie ma już gumtree, napisałam ogłoszenie na Lento, że poznam jakis ludzi do spędzania czasu, planszówek, jazdy na rowerze itp. bez nacisku na związek, bo w sumie dobrze mi samej no i poznałam takiego chłopaka, dobrze mi się z nim rozmawiało, okazało się, że ma za sobą dość długi 10 letni związek, dziewczyna go zostawiła, wyprowadziła się bez słowa, widać trochę załamany, ale pozytywny często gadaliśmy i było fajnie. Nie było nagadywania na byłą ani nic, bardziej widziałam, że ją kochał, bo rzeczywiście cierpiał po tym rozstaniu i widać było i mówił to, że on już nigdy nie zaufa kobiecie, że boi się itp. Ja usunęłam konto na lento. Różnie to wyglądało, czasem pisaliśmy codziennie a potem mieliśmy przerwy, generalnie na luzie. Wreszcie postanowiliśmy się spotkać, on mega przystojny wylądowaliśmy u mnie w łóżku ale nie żałuję, było super, tylko potem relacja cóż zaczęła schodzić na tematy seksualne, chociaż spotkaliśmy się jeszcze i nie wylądowaliśmy w łóżku, ale i tak zaczeło być tak dziwnie, ja powiedziałam, że mi to nie odpowiada i chciałabym, żeby zostawił mnie w spokoju bo nie chcę wchodzić w FWB, bo to nie moje klimaty, jestem WWO, emocje mną trochę żądzą, wiedziałam, że będę cierpieć, on okej usunął się, ja przez przypadek zajrzałam na lento i zobaczyłam, że dodał swoje ogłoszenie, że szuka może nie tyle dziewczyny, co bratniej duszy jak on to nazwał i pomyślałam, że fajnie, układa sobie życie, usunęłam nawet jego numer, bo stwierdziłam, że temat zamknięty, ale za miesiąc się odezwał że niby mu się śniłam i że tęskni, że bardzo dobrze mnie wspomina, ja mu powiedziałam, że nie chce znajomości z seksem, on powiedział, że nie wiedział, że myślał, że mam luźne podejście do seksu i że przecież nic mi nie obiecywał, ale za nic w świecie nigdy nie chciałby mnie zranić i sama wiem dobrze co jest dla mnie najlepsze, zaczeliśmy znów gadać po 3-4 h dziennie
No i zaczeło się jego wysyłanie sprzecznych sygnałów pt. martwie się o Ciebie, czekałem na wiadomość od Ciebie, a jednocześnie to jego ogłoszenie na Lento jaki to on jest samotny wciąż wisiało, więc postanowiłam z nim pogadać, że nie chcę być przystankiem, ale nie powiedziałam, że wiem o tym, on oczywiście zapewniał mnie, że naprawdę bardzo mnie lubi i nigdy w życiu nikogo by tak nie potraktował. Tak samo mówił mu, że on nie potrafi uprawiać seksu bez uczucia. No ale nas na tyle ciągnęło do siebie, że jak się spotkaliśmy któryś raz to znów się ze sobą przespaliśmy, to było tak, że ja i on spieszyliśmy się do pracy i nie było nocowanka ani śniadanka jak wcześniej.. Tylko na zasadzie no to pa, nic nie napisał, nie odzywał się aż do drugiego dnia a w tym czasie widziałam, że odświeża to swoje ogłoszenie (czuję sie jak stalkerka) ale poczułam się jak ściera, wykorzystana, napisałam mu to, że traktuje mnie przedmiotowo i życzyłam mu szczęścia w poszukiwaniu na lento po czym zablokowałam.
On ogłoszenie usunął, a ja sama nie wiem co czuję, tęskno mi za nim, ale nie wiem czy dobrze zrobiłam, że go wywaliłam i zablokowałam.. Mam duży problem z facetami, jestem atrakcyjna i ciągle mam propozycję FWB, faceci chcą ze mną sypiać, ale nie koniecznie chcą coś więcej, jemu też to powiedziałam i go zapytałam czy jestem aż tak beznadziejna (choć uważam, że coś oleju w głowie mam), że każdy facet widzi we mnie przedmiot do zaliczenia a nie do stworzenia czegoś trwałego, a on wtedy mi powiedział, żebym przestała tyle rozmyślać..
Miałam kilka takich znajomości co faceci albo mnie zwodzili, albo nawet wprost mówili, że chcą mnie w łóżku, mam tego dość... chyba naprawdę wolę być sama...

Dla mnie to Twje podejscie jest skomplikowane, a nie facetow. Sama nie wiesz czego chcesz.Najpierw wstawiasz ogloszenie, ze chcesz na luzie spedzac czas i ze nie interesuja Cie zwiazki, wiec sila rzeczy przyciagnelas facetow, ktorzy takze maja takie podejscie. Dosc szybko przechodzisz do seksu.I Ty masz pretensje, ze nie wiadomo o co facetowi chodzi albo ze traktuja Cie przedmiotowo?

Jezeli chialas zwiazku to trzeba bylo szczerze napisac, moglas nie przechodzic tak szybko do seksu, tylko dac sie poznac. Pozwalasz sobie na takie traktowanie, dlatego tak Cie traktuja.

[CiemnookaTajemnica1]

Proponuje poszukać sobie koleżanek do „luźnego spędzania czasu”
Wystawiasz takie ogłoszenia a potem zdziwiona

Dla mnie gość poprostu ma podryw na zranionego misia i jak widać działa