Niewierzący brat idzie na księdza

[Iska00]

Napisane przez Przytul_Mnie_Dzisiaj

Dokładnie o tym samym pomyślałam. Dziwiłam się, że nikt wcześniej o tym nie napisał.

Chociaż sama doradzałabym osobom wierzącym chrzcić dzieci, żeby nie miały utrudnienia jak by jednak chciały chodzić do kościoła, to trudno mi zrozumieć to to jest, że niby cała rodzina ateistów taka niewierząca, a wszystkie sakramenty macie. Wydaje mi się, że ten wasz ateizm jest mocno przesadzony.

Słowo ateizm jest tutaj nieadekwatne.
Jeszcze rozumiem, że rodzice kilkadziesiąt temu ochrzcili autorkę i jej brata. Może kiedyś wierzyli, może wtedy nikt nie słyszał o ateizmie...

Teraz autorka zapewniająca o swoim i rodziców wieloletnim ateizmie, mająca pretensje do brata, że nie trzyma się swoich przekonań, swoje dzieci ochrzciła. Tego już nie rozumiem.

Daj spokój bratu, bo może faktycznie uwierzył (a nawet jeśli nie, to nie Twoja sprawa i nikt nie czeka na Twoje pozwolenie) i rozważ znaczenie słowa ateizm

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[linka_18]

Moim zdaniem to jesli dostanie sie juz do seminarium to bedzie mu ciezko to skonczyc(z jego podejsciem)
Musi miec duzo wyrawalosci i pokory zeby ktos chcial go wyswiecic...
Wiec Autorko nie martw sie, do ksiedza jeszcze daleko.

[anastazya]

Napisane przez Iska00

rozważ znaczenie słowa ateizm

To ty sięgnij do słownika. Ateizm to brak wiary w Istotę Najwyższą, a nie brak chrztu czy nie przyjmowanie sakramentów

[Przytul_Mnie_Dzisiaj]

To po co szłaś do bierzmowania i chrzciłaś dzieci?

[anastazya]

Napisane przez Przytul_Mnie_Dzisiaj

To po co szłaś do bierzmowania i chrzciłaś dzieci?

Bo wszyscy tak robią. Po co się wyróżniać. Nie widzę powodów, żeby jakos manifestować ateizm czy antyklerykalizm. Wiara w Boga jest pożyteczna na swój sposób, bo ludziom łatwiej się żyje jak mają iluzję, że ktos nad nimi czuwa, i ostatecznie wszystko zmierza do dobrego zakończenia.

[Devon_rose]

Napisane przez anastazya

Bo wszyscy tak robią. Po co się wyróżniać. Nie widzę powodów, żeby jakos manifestować ateizm czy antyklerykalizm. Wiara w Boga jest pożyteczna na swój sposób, bo ludziom łatwiej się żyje jak mają iluzję, że ktos nad nimi czuwa, i ostatecznie wszystko zmierza do dobrego zakończenia.

Swoim postępowaniem obrażasz wierzących ludzi i robisz sobie żarty z czyichś przekonań

[cleopadra]

Napisane przez anastazya

Bo wszyscy tak robią. Po co się wyróżniać. Nie widzę powodów, żeby jakos manifestować ateizm czy antyklerykalizm. Wiara w Boga jest pożyteczna na swój sposób, bo ludziom łatwiej się żyje jak mają iluzję, że ktos nad nimi czuwa, i ostatecznie wszystko zmierza do dobrego zakończenia.

Gdy zakladalas ten watek,to trzeba bylo najpierw poczytac o warunkach przyjecia do seminarium i o tym ze nie kazdy zostanie wyswiecony po zakonczeniu.

[anastazya]

Napisane przez Devon_rose

Swoim postępowaniem obrażasz wierzących ludzi i robisz sobie żarty z czyichś przekonań

Chyba sobie żarty stroisz.

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

Napisane przez cleopadra

Gdy zakladalas ten watek,to trzeba bylo najpierw poczytac o warunkach przyjecia do seminarium i o tym ze nie kazdy zostanie wyswiecony po zakonczeniu.

Po co mam czytać o warunkach przyjęcia, skoro przyjęcie mojego brata już się dokonało?
Jasne, że nie każdy zostanie wyswięcony. Ale jak będzie posłuszny i nie będzie się wychylał, to raczej dostanie swięcenia.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Caudofemoralis]

Napisane przez anastazya

Bo wszyscy tak robią. Po co się wyróżniać. Nie widzę powodów, żeby jakos manifestować ateizm czy antyklerykalizm. Wiara w Boga jest pożyteczna na swój sposób, bo ludziom łatwiej się żyje jak mają iluzję, że ktos nad nimi czuwa, i ostatecznie wszystko zmierza do dobrego zakończenia.

Nie da się manifestować ateizmu. Da się za to manifestować wiarę—np chrzcząc dzieci. Wiem, że bycie wierzącym jest w naszym kraju niejako domyślne, ale to nie znaczy, że jako ateistka masz zapisywać dzieci do wspólnoty wierzących (bo tym jest chrzest). Właśnie przez takie podejście mamy w Polsce 90% zadeklarowanych katolików, którzy w kościele pojawiają się raz w roku żeby poświęcić jajka.

(I jest to bardziej szkodliwe, niż się wydaje—rząd musi brać zasady katolickie pod uwagę, skoro większość obywateli, na papierze, uważa je za istotne)

[anastazya]

Napisane przez Caudofemoralis

Nie da się manifestować ateizmu.

To posłuchaj sobie Dawkinsa.

Napisane przez Caudofemoralis

Da się za to manifestować wiarę—np chrzcząc dzieci. Wiem, że bycie wierzącym jest w naszym kraju niejako domyślne, ale to nie znaczy, że jako ateistka masz zapisywać dzieci do wspólnoty wierzących (bo tym jest chrzest). Właśnie przez takie podejście mamy w Polsce 90% zadeklarowanych katolików, którzy w kościele pojawiają się raz w roku żeby poświęcić jajka.
(I jest to bardziej szkodliwe, niż się wydaje—rząd musi brać zasady katolickie pod uwagę, skoro większość obywateli, na papierze, uważa je za istotne)

Zasady katolickie czyli nie kradnij, nie zabijaj, itp? To lepiej żeby brał takie zasady pod uwagę niż inne. To, że religia opiera się na mitologii nie znaczy wcale, że głosi złe zasady moralne.

[cleopadra]

Napisane przez anastazya

Chyba sobie żarty stroisz.

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------


Po co mam czytać o warunkach przyjęcia, skoro przyjęcie mojego brata już się dokonało?
Jasne, że nie każdy zostanie wyswięcony. Ale jak będzie posłuszny i nie będzie się wychylał, to raczej dostanie swięcenia.

Ty naprawde nie masz pojecia o czym piszesz.

[anastazya]

Napisane przez cleopadra

Ty naprawde nie masz pojecia o czym piszesz.

Buahahah żal mi ciebie

[Caudofemoralis]

Napisane przez anastazya

To posłuchaj sobie Dawkinsa.

Dawkins jest antyteistą, a to już manifestować się da. Manifestacja anyteizmu to by była, gdybyś nie ochrzciła dzieci i wszystkim to ogłaszała, nieważne czy ich to obchodzi.

Napisane przez anastazya

Zasady katolickie czyli nie kradnij, nie zabijaj, itp? To lepiej żeby brał takie zasady pod uwagę niż inne. To, że religia opiera się na mitologii nie znaczy wcale, że głosi złe zasady moralne.

To nie są zasady katolickie. Każde społeczeństwo je posiada niezależnie od wyznawanej ogólnie religii, bo są to zasady konieczne do przetrwania społeczeństwa. Zasady katolickie to np:

- uczęszczaj co niedzielę na mszę świętą
- w czasie Wielkiego Postu (40 dni) nie chodź na żadne imprezy
- nie masturbuj się
- nie stosuj antykoncepcji
- nie wykonuj aborcji w żadnym wypadku
- uprawiaj seks tylko z jednym partnerem w życiu i to tylko po ślubie, chyba że partner umrze
- nie uprawiaj seksu z osobą tej samej płci
- jeśli zrobisz cokolwiek z powyższych, powiedz o tym urzędnikowi Kościoła

A to już są zasady, z którymi większość obywateli chyba niespecjalnie by się zgodziła

[anastazya]

Napisane przez Caudofemoralis

- uczęszczaj co niedzielę na mszę świętą
- w czasie Wielkiego Postu (40 dni) nie chodź na żadne imprezy
- nie masturbuj się
- nie stosuj antykoncepcji
- nie wykonuj aborcji w żadnym wypadku
- uprawiaj seks tylko z jednym partnerem w życiu i to tylko po ślubie, chyba że partner umrze
- nie uprawiaj seksu z osobą tej samej płci
- jeśli zrobisz cokolwiek z powyższych, powiedz o tym urzędnikowi Kościoła

A to już są zasady, z którymi większość obywateli chyba niespecjalnie by się zgodziła

Zgoda, z tym, że nie jest możliwe, aby - biorąc pod uwagę katolicką większosc w PL - Rząd zakazał masturbacji, seksu, homoseksualizmu czy antykoncepcji. Nie wpadaj w paranoję.

[Iska00]

Napisane przez anastazya

To ty sięgnij do słownika. Ateizm to brak wiary w Istotę Najwyższą, a nie brak chrztu czy nie przyjmowanie sakramentów

Przyjmowanie sakramentów to wyznawanie i oznaka wiary.
Sakramenty wynikają z wiary.

[anastazya]

Napisane przez Iska00

Przyjmowanie sakramentów to wyznawanie i oznaka wiary.
Sakramenty wynikają z wiary.

U kogo?
BTW, myslisz, że pół-roczne dziecko które przyjmuje chrzest robi to z wiary?

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Caudofemoralis]

Oj, czemu ban Tak fajnie się dyskutowało...

[ridja devojka]

Autorka dostała bana?

Послато са GT-I9506 уз помоћ Тапатока

[ama4]

Napisane przez Caudofemoralis

Oj, czemu ban Tak fajnie się dyskutowało...

Właśnie, można wiedzieć za co? Bo mnie trochę irytowała w różnych wątkach, ale żeby ban?

[lolita96]

A ja nie wiem czemu czepiacie się i dziwicie , ze jak to ateistka a dzieci ochrzcila, a z tym że ateista zostaje księdzem już nie macie problemu .

Ja w Boga nie wierzę, ale pewnie jak kiedyś będę miała dziecko, to bardzo możliwe ze je ochrzcze. Jak bedzie chciało kiedyś brać ślub czy coś to niech na ten chrzest już z głowy, za dzieciaka. Myślę, ze woda swiecona nie szkodzi.

Myślę że wiele osób osób tak robi z tradycji a nie z wiary jako takiej

[MistrzyniDrugiegoPlanu]

Napisane przez Caudofemoralis

Dawkins jest antyteistą, a to już manifestować się da. Manifestacja anyteizmu to by była, gdybyś nie ochrzciła dzieci i wszystkim to ogłaszała, nieważne czy ich to obchodzi.



To nie są zasady katolickie. Każde społeczeństwo je posiada niezależnie od wyznawanej ogólnie religii, bo są to zasady konieczne do przetrwania społeczeństwa. Zasady katolickie to np:

- uczęszczaj co niedzielę na mszę świętą
- w czasie Wielkiego Postu (40 dni) nie chodź na żadne imprezy
- nie masturbuj się
- nie stosuj antykoncepcji
- nie wykonuj aborcji w żadnym wypadku
- uprawiaj seks tylko z jednym partnerem w życiu i to tylko po ślubie, chyba że partner umrze
- nie uprawiaj seksu z osobą tej samej płci
- jeśli zrobisz cokolwiek z powyższych, powiedz o tym urzędnikowi Kościoła

A to już są zasady, z którymi większość obywateli chyba niespecjalnie by się zgodziła

Zupełna nieprawda. Na przykład w niektórych krajach dozwolone jest zabicie osoby, ponieważ przeszła z islamu na inną religię.

---------- Dopisano o 03:05 ---------- Poprzedni post napisano o 03:03 ----------

Napisane przez Devon_rose

Swoim postępowaniem obrażasz wierzących ludzi i robisz sobie żarty z czyichś przekonań

Szczerze, ani trochę nie czuję się obrażona

Nie podoba mi się, że zbanowano autorkę. Niby za co?

[ridja devojka]

Napisane przez lolita96

A ja nie wiem czemu czepiacie się i dziwicie , ze jak to ateistka a dzieci ochrzcila, a z tym że ateista zostaje księdzem już nie macie problemu .

Ja w Boga nie wierzę, ale pewnie jak kiedyś będę miała dziecko, to bardzo możliwe ze je ochrzcze. Jak bedzie chciało kiedyś brać ślub czy coś to niech na ten chrzest już z głowy, za dzieciaka. Myślę, ze woda swiecona nie szkodzi.

Myślę że wiele osób osób tak robi z tradycji a nie z wiary jako takiej

Czyli pójdziesz publicznie kłamać i wyznawać wiarę żeby w przyszłości twoje dziecko mogło wziąć ślub?

Ateista czy innowierca może wziąć ślub z katolikiem w kościele. Ja mam taki ślub. Jest to ślub mieszany.

Ludzie wstydu nie mają, idą i kłamią i nie czują obciachu.

Послато са GT-I9506 уз помоћ Тапатока

[MistrzyniDrugiegoPlanu]

Napisane przez ama4

Właśnie, można wiedzieć za co? Bo mnie trochę irytowała w różnych wątkach, ale żeby ban?

Komuś się chyba nie podobały jej poglądy

[Caudofemoralis]

Napisane przez MistrzyniDrugiegoPlanu

Zupełna nieprawda. Na przykład w niektórych krajach dozwolone jest zabicie osoby, ponieważ przeszła z islamu na inną religię.

A w innych krajach dozwolone jest zabicie osoby za dokonanie jakiejś zbrodni. Co nie znaczy, że wolno tam zabijać. (btw, nawet starotestamentowy Bóg w swoich przykazaniach miał na myśli raczej "nie morduj", bo przecież sam wysłał Izraelitów na wojnę—i to nie w obronie własnej, tylko w celu zagarnięcia cudzej ziemi).

Napisane przez lolita96

Ja w Boga nie wierzę, ale pewnie jak kiedyś będę miała dziecko, to bardzo możliwe ze je ochrzcze. Jak bedzie chciało kiedyś brać ślub czy coś to niech na ten chrzest już z głowy, za dzieciaka. Myślę, ze woda swiecona nie szkodzi.

Myślę że wiele osób osób tak robi z tradycji a nie z wiary jako takiej

„Prosząc o chrzest dla waszego dziecka, przyjmujecie na siebie obowiązek wychowania go w wierze, aby zachowując Boże przykazania, miłowało Boga i bliźniego, jak nas nauczył Jezus Chrystus. Czy jesteście świadomi tego obowiązku?”. „Jesteśmy świadomi".

Mówiąc wprost, zobowiązujesz się do uczenia swojego dziecka między innymi tych zasad:

Napisane przez Caudofemoralis

- uczęszczaj co niedzielę na mszę świętą
- w czasie Wielkiego Postu (40 dni) nie chodź na żadne imprezy
- nie masturbuj się
- nie stosuj antykoncepcji
- nie wykonuj aborcji w żadnym wypadku
- uprawiaj seks tylko z jednym partnerem w życiu i to tylko po ślubie, chyba że partner umrze
- nie uprawiaj seksu z osobą tej samej płci
- jeśli zrobisz cokolwiek z powyższych, powiedz o tym urzędnikowi Kościoła

A rządowi mówisz, że twoje dziecko jest katolikiem i że żyje według tych zasad. I to samo mówi wiele innych osób, odruchowo, z tradycji. I mamy 90% katolików w Polsce, z których opinią (=opinią Kościoła) rząd musi się liczyć.

[ridja devojka]

A praktykujących jakieś 30%

Послато са GT-I9506 уз помоћ Тапатока

[Vairen]

Napisane przez Caudofemoralis

A w innych krajach dozwolone jest zabicie osoby za dokonanie jakiejś zbrodni. Co nie znaczy, że wolno tam zabijać. (btw, nawet starotestamentowy Bóg w swoich przykazaniach miał na myśli raczej "nie morduj", bo przecież sam wysłał Izraelitów na wojnę—i to nie w obronie własnej, tylko w celu zagarnięcia cudzej ziemi).



„Prosząc o chrzest dla waszego dziecka, przyjmujecie na siebie obowiązek wychowania go w wierze, aby zachowując Boże przykazania, miłowało Boga i bliźniego, jak nas nauczył Jezus Chrystus. Czy jesteście świadomi tego obowiązku?”. „Jesteśmy świadomi".

Mówiąc wprost, zobowiązujesz się do uczenia swojego dziecka między innymi tych zasad:



A rządowi mówisz, że twoje dziecko jest katolikiem i że żyje według tych zasad. I to samo mówi wiele innych osób, odruchowo, z tradycji. I mamy 90% katolików w Polsce, z których opinią (=opinią Kościoła) rząd musi się liczyć.

Co Ty wypisujesz. Wystarczy, że większość Polaków wybrałoby partię, która przykładowo chce wprowadzić aborcję na życzenie i by ją wprowadzili, lub opodatkowałaby KK na wzór niemiecki, gdyby chciała. To tak działa, a nie, że biorą pod uwagę statystyki chrztów. Społeczeństwo wybrało partię PiS, która jest katolicka, to się kierują tym, co KK chce. Tyle. Ilość chrztów nie ma żadnego znaczenia. Każdy wie, jak jest z wiarygodnością tego, bardziej jeśli już są wiarygodne statystyki ilości osób chodzących do Kościoła, które się robi raz w roku. Nikt ich nie ukrywa.

[763509f5cf445a4c28cec956de73c62121becc29]

Wedlug mnie pojscie do seminarium bedac niewierzacym to deptanie po swietosciach.

A po swietosciach sie nie depcze. Czy to ateista, czy katolik, czy ktokolwiek, tak sie po prostu nie robi.