Czy wyznać miłość mężczyżnie, jeśli tak to w jaki sposób?

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez Milagros12345

"Tu nie ma nic do rozkminiania. On NIE CHCE spotykać się z Tobą sam na sam, nie zależy mu na pogłębianiu znajomości. Ty chcesz wyznawać miłość? Za co go tak kochasz, za to że ma Ciebie gdzieś?

Odpuść sobie tego faceta bo nic z tego nie będzie."

ON CHCE się ze mną spotykać, skoro znam go tyle czasu to chyba ja umiem lepiej to ocenić, niż osoba na forum, która przeczytaął krótkin opis, mi nie chodziło, abyście oceniły, czy on mnie kocha czy nie ( zakłądam, ze tak, bo mi to wiele razy udowodnił), ale czy wyznać mu miłość a jak tak, to w jaki sposób, tylko o taką poradę mi chodzi, nigdy nie pisałam, że on z powodu pracy nie może, tylko, że taki jest charakter naszej relacji, on jest wykłądowca, nie ma żony ani dzieci, ale nie tego dotyczy wątek

Skoro pytasz o wyznanie miłości tylko, to przecież doradzalysmy: nie jest to dobry pomysł by wyskakiwac z taka bombą. Sama mowilas, że jesteście w stanie focha, a ty nagle wyskoczysz z kocham cię?

Nie wyobrażam sobie miłości między dwojgiem ludzi, którzy nie potrafią się porozumieć i boją się odezwać do drugiego. Najpierw odbuduj relacje, wróć o poziomu relacji, na którym potraficie ze sobą rozmawiać w ogóle, a co dopiero rozmawiać o uczuciach. A potem dopiero wyznawaj miłości. Ja już Ci napisałam, co możesz mu powiedzieć.

[ama4]

Napisane przez januszpolak

Tylko że ona widzi na czym stoi, moim zdaniem to głupie pytać o oczywistości. Facet ją trochę popodrywa w pracy, a ona robi nadinterpretacje. No tak chodzi smuty i taaaak baaardzo mu zależy, że miesiącami nie znajduje chwili żeby jej gdzieś zaprosić. Nie robi NIC w kierunku pogłębienia znajomości, nic oprócz niezobowiązujących zaczepek.

Toż napisałam, że jak dla mnie nadinterpretuje jego zachowanie ale skoro chce iść na całość, to niech to przynajmniej zrobi w możliwie najdelikatniejszy sposób

[Milagros12345]

Dzięki Wam za porady, niektóre naprawdę bardzo cenne, ale dodam jeszcze, to nie jest tak, ze on nie robi nic, otóż robi, tylko w taki sposób, żeby uniknąć wyłożenia kart na stół i nie zrobić z siebie idioty, znam go sporo czasu, on ma taki charakter po prostu, przeanalizowałąm go od A do Z, no toż widzę pewne zachowania, a co myslicie , abym zaczeła z nim rozmowę od czegoś w rodzaju:" wyglądasz na zakochanego" itd, żebym tak jakby zwróciłą uwagę, że to on jest zajkochany, mysliecie, że może wtedy się do tego przyzna?

[ama4]

Kombinujesz jak koń pod górkę. Skoro jesteś PEWNA, że on coś DO CIEBIE czuje, to porozmawiaj z nim jak człowiek zamiast rzucać aluzjami.

[Fortuna1]

Napisane przez Milagros12345

Dzięki Wam za porady, niektóre naprawdę bardzo cenne, ale dodam jeszcze, to nie jest tak, ze on nie robi nic, otóż robi, tylko w taki sposób, żeby uniknąć wyłożenia kart na stół i nie zrobić z siebie idioty, znam go sporo czasu, on ma taki charakter po prostu, przeanalizowałąm go od A do Z, no toż widzę pewne zachowania, a co myslicie , abym zaczeła z nim rozmowę od czegoś w rodzaju:" wyglądasz na zakochanego" itd, żebym tak jakby zwróciłą uwagę, że to on jest zajkochany, mysliecie, że może wtedy się do tego przyzna?

A kiedy ostatnio się widzieliście? Jeśli rzeczywiście wygląda na zakochanego to możesz tak zacząć rozmowę, ale ja bym się nie demaskowala z uczuciami. Gdyby on coś do ciebie czuł już dawno by Ci dał to do zrozumienia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez Milagros12345

Dzięki Wam za porady, niektóre naprawdę bardzo cenne, ale dodam jeszcze, to nie jest tak, ze on nie robi nic, otóż robi, tylko w taki sposób, żeby uniknąć wyłożenia kart na stół i nie zrobić z siebie idioty, znam go sporo czasu, on ma taki charakter po prostu, przeanalizowałąm go od A do Z, no toż widzę pewne zachowania, a co myslicie , abym zaczeła z nim rozmowę od czegoś w rodzaju:" wyglądasz na zakochanego" itd, żebym tak jakby zwróciłą uwagę, że to on jest zajkochany, mysliecie, że może wtedy się do tego przyzna?

No faktycznie "rewelacyjny" pomysł... Od długiego czasu się nie widujemy, ale wyglądasz mi na zakochanego. No chyba żartujesz.

Przyjmujesz beznadziejną taktykę... Chcesz żeby chłop traktował cię serio a sama ciągle bazujesz na fochach, zartach i dziwnych aluzjach wobec niego. Zamiast na szczerości.

Koleżanka z góry ma rację, skoro jesteś taka pewna waszego uczucia, bo tak go znasz, to powiedz mu prawdę prosto z mostu.

[zakonna]

Powiedz mu że to kochasz a potem nam opisz jego reakcje.

wysłane telepatycznie

[Milagros12345]

On mi to cały czas daje to do zroumienia, dziś z nim rozmawiałam szczerze i jesteśmy umówieni na taką dłuższą, szczerą rozmowę,
zamierzam nadal się z nim spotykać i rozmawiać bardziej szczerze, ale wprost nie powiem mu o miłości, znaczy powiem to, ale innymi słowami, że zależy mi na tej relacji itd., po prostu nie będę dla niego taka lodowata, ale bardziej dostępna i otwarta na niego

[Fortuna1]

Napisane przez Milagros12345

On mi to cały czas daje to do zroumienia, dziś z nim rozmawiałam szczerze i jesteśmy umówieni na taką dłuższą, szczerą rozmowę,
zamierzam nadal się z nim spotykać i rozmawiać bardziej szczerze, ale wprost nie powiem mu o miłości, znaczy powiem to, ale innymi słowami, że zależy mi na tej relacji itd., po prostu nie będę dla niego taka lodowata, ale bardziej dostępna i otwarta na niego

Wg mnie umawianie się na szczera rozmowę to jest na poziomie gimnazjum. Dorośli ludzie po prostu się spotykają i rozmawiają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Frezja__]

Ty go na prawdę KOCHASZ? Wiesz co to słowo oznacza? Dopytuję bo to dla mnie lekka abstrakcja.

[cleopadra]

Napisane przez Milagros12345

"Tu nie ma nic do rozkminiania. On NIE CHCE spotykać się z Tobą sam na sam, nie zależy mu na pogłębianiu znajomości. Ty chcesz wyznawać miłość? Za co go tak kochasz, za to że ma Ciebie gdzieś?

Odpuść sobie tego faceta bo nic z tego nie będzie."

ON CHCE się ze mną spotykać, skoro znam go tyle czasu to chyba ja umiem lepiej to ocenić, niż osoba na forum, która przeczytaął krótkin opis, mi nie chodziło, abyście oceniły, czy on mnie kocha czy nie ( zakłądam, ze tak, bo mi to wiele razy udowodnił), ale czy wyznać mu miłość a jak tak, to w jaki sposób, tylko o taką poradę mi chodzi, nigdy nie pisałam, że on z powodu pracy nie może, tylko, że taki jest charakter naszej relacji, on jest wykłądowca, nie ma żony ani dzieci, ale nie tego dotyczy wątek

Powiedz mu prosto z mostu,,kocham cie,, i wtedy zobaczysz jego reakcje,jak ci powie ze ciebie tez to bedzie super a jak powie ze wszystkie studentki go kochaja to bedzie lipka.

[Andz126p]

Daj znać jak było 😀

[Salalina]

Absolutnie mu nie wyznawaj uczuc!! Tylko go po prostu pocaluj! Normalnie przybliz sie, zlap za twarz, przysun do swojej, usmiechnij sie patrzac mu prosto w oczy i go pocaluj!
I niech sie zastanawia, co jest w Twoim sercu czy glowie, i dlaczego to zrobilas.
Jak mu podasz odpowied na tacy, to zrujnujesz cala gre w gonienie kroliczka.
NIE MOW. Dzialaj.
Wiem, ze Cie to spala i ze my, kobiety, jestesmy bardzo werbalne. I ze milion dialogow juz pewnie wymyslilas. Ale nie mow. Wytrzymaj.

[Fortuna1]

I jak autorko?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz