Zostawił mnie bo kiedyś spotkałam się z jego znajomym

[rysa528]

Witajcie.

Nie radzę sobie po tym jak zostawił mnie facet. Bylo nam.razem tak cudownie jak nigdy z nikim wcześniej. Powodem rozstania bylo że kilka miesiecy wcześniej, jeszcze zanim go poznałam spotykałam sie z jego znajomym. Uprawialam też z nim sex i to chyba zaważyło. Ten znajomy podobno bardzo czesto zmieniał partnerki, natomiast nie czulam wtedy że chce sie mną zabawić, przeciwnie poznalam jego rodzinę, przyjaciół. Teraz przez to wszystko czuje sie fatalnie, czuje sie jak najgorsza. Mam wrażenie ze to jakiś sen. Ten który mnie zostawił twierdzi że problem tkwi w nim a dla mnie to tylko wymówka. Powiedzial że ma w sobie podobne odczucia jak kiedys go zdradzila dziewczyna.. ale przecież ja go nie zdradzilam. Nie radze sobie z tym zupełnie, nie rozumiem tego ;( dodam, że.obydwoje jestesmy chwile przed 30stka.. nie widzę tu swojej winy, wtedy bylam sama i moglam robić co chce, nigdy ho nie rozliczalam za przeszłość. Mimo tego sie obwiniam i strasznie cierpie

[Lagoon]

Przede wszystkim, nie ma tutaj ani grama Twojej winy. Koleś pewnie ma nieprzepracowane doświadczenia z przeszłości związane ze zdradą. Pytanie tylko w jaki sposób on się dowiedział, ze sie z nim spotykałas?


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Adrianna_8]

Ciesz sie, ze sie go pozbylas. Nie obwiniaj sie, bo nie masz o co.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[rysa528]

Dowiedzial sie odemnie. Umówiliśmy się na pełną szczerość, przy okazji jakiejs rozmowy powiedzialam że znam takiego kogoś wiec zaczął drążyć skąd, jak itp. i mu wszystko powiedzialam. Smutne że szczerość nie poplacila

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Napisane przez Lagoon

Przede wszystkim, nie ma tutaj ani grama Twojej winy. Koleś pewnie ma nieprzepracowane doświadczenia z przeszłości związane ze zdradą. Pytanie tylko w jaki sposób on się dowiedział, ze sie z nim spotykałas?


Sent from my iPhone using Tapatalk

Dowiedzial sie odemnie. Umówiliśmy się na pełną szczerość, przy okazji jakiejs rozmowy powiedzialam że znam takiego kogoś wiec zaczął drążyć skąd, jak itp. i mu wszystko powiedzialam. Smutne że szczerość nie poplacila

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Adrianna_8]

Napisane przez rysa528

Dowiedzial sie odemnie. Umówiliśmy się na pełną szczerość, przy okazji jakiejs rozmowy powiedzialam że znam takiego kogoś wiec zaczął drążyć skąd, jak itp. i mu wszystko powiedzialam. Smutne że szczerość nie poplacila

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------


Dowiedzial sie odemnie. Umówiliśmy się na pełną szczerość, przy okazji jakiejs rozmowy powiedzialam że znam takiego kogoś wiec zaczął drążyć skąd, jak itp. i mu wszystko powiedzialam. Smutne że szczerość nie poplacila

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ile sie spotykaliscie? Byliscie w ogole razem?

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[rysa528]

Napisane przez Adrianna_8

Ile sie spotykaliscie? Byliscie w ogole razem?

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

Z tym z ktorym sie.rozstalam to niespelna 4 miesiace, z jego znajomym spotykalam sie 1,5 miesiąca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Napisane przez rysa528

Z tym z ktorym sie.rozstalam to niespelna 4 miesiace, z jego znajomym spotykalam sie 1,5 miesiąca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I w jednym i w drugim przypadku byla mowa o tym że jestesmy razem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cleopadra]

Wybacz za szczerosc ale facet chcial ciebie przeleciec,zrobil to i szukal pretekstu do zerwania
normalny facet nie wypytuje o szczegoly z przeszlosci,bo przeszlosc juz byla i liczy sie to co jest i bedzie

[rysa528]

Napisane przez cleopadra

Wybacz za szczerosc ale facet chcial ciebie przeleciec,zrobil to i szukal pretekstu do zerwania
normalny facet nie wypytuje o szczegoly z przeszlosci,bo przeszlosc juz byla i liczy sie to co jest i bedzie

Myślę, że z pretekstem mozesz mieć rację, co do przelecenia sie nie zgodzę. To raczej człowiek o bardzo mocnym kregoslupie moralnym ale poprostu jeszcze dziecko. Troche sie poczułam jak używana zabawka, ktorej on nie chce bo szuka nowej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

na przyszłość nie zwierzaj się z detalami wogole jestem przeciwniczka" zupelnej szczerości "i dyskutowania z kim ile i kiedy)
a przy okazji byliśmy w związku 1.5 miesiąca brzmi poprostu śmiesznie
nic już z tym nie zrobisz
facet nie lubi być z kimś kto spał z kimś kogo on zna
ja też nie biorę się za facetów którzy byli z moimi koleżankami
fakt że nie wiedziałaś wtedy że go poznasz no ale trudno nie ma ci rozpaczać wyciągnij
wnioski na przyszłość i zamknij ten rozdzial

[Adrianna_8]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;68933911]na przyszłość nie zwierzaj się z detalami wogole jestem.przeciwniczka"zupe lnej szczerości "i dyskutowali z kim ile i kiedy) [/QUOTE]

Dokladnie. Ja nie opowiadam o swoich zwiazkach, nie lubilam jak ktokolwiek z kim randkowalam o nie pytal i nie chcialam sluchac o zadnych ex.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7]

To jakiś bliski znajomy, przyjaciel Twojego faceta? Jeśli mieliby się często widywać, także w sytuacjach gdy Ty jesteś z nim rozumiałbym pewien dyskomfort.
Ale naprawdę zaangażowany facet raczej nie zerwałby z miejsca usłyszawszy taką informację.

[eyo]

facet albo miał jakieś poważne problemy albo po prostu szukał wymówki żeby z Tobą zerwać bez poczucia winy, jeszcze Ci na dobre to zerwanie wyjdzie
a swoją drogą ja też uważam, że pewne rzeczy wypada w związku zostawić dla siebie, szczerość szczerością ale po co komu opowiadać z kim się uprawiało seks macie po 30 lat, byliście w związkach - wiadomo, że jakiś tam seks był i bez zwierzania się sobie z nazwisk...

[rysa528]

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

To jakiś bliski znajomy, przyjaciel Twojego faceta? Jeśli mieliby się często widywać, także w sytuacjach gdy Ty jesteś z nim rozumiałbym pewien dyskomfort.
Ale naprawdę zaangażowany facet raczej nie zerwałby z miejsca usłyszawszy taką informację.

To poprostu znajomy ze szkoły, nikt wiecej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803290936]

Szukał pretekstu do zerwania i go znalazł. Po prostu nie był jeszcze zaangażowany w ten świeży związek. Jakby był, zależało by mu na Tobie, to by nie zerwał. Równie dobrze mogłoby się okazać, że kiedyś tam spał z Twoją obecnie najlepszą koleżanką - świat jest mały. Ty byś z nim zerwała z takiego powodu? Sama pomyśl.

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

Napisane przez eyo

facet albo miał jakieś poważne problemy albo po prostu szukał wymówki żeby z Tobą zerwać bez poczucia winy, jeszcze Ci na dobre to zerwanie wyjdzie
a swoją drogą ja też uważam, że pewne rzeczy wypada w związku zostawić dla siebie, szczerość szczerością ale po co komu opowiadać z kim się uprawiało seks macie po 30 lat, byliście w związkach - wiadomo, że jakiś tam seks był i bez zwierzania się sobie z nazwisk...

Dokładnie.

[Lagoon]

Napisane przez eyo

facet albo miał jakieś poważne problemy albo po prostu szukał wymówki żeby z Tobą zerwać bez poczucia winy, jeszcze Ci na dobre to zerwanie wyjdzie
a swoją drogą ja też uważam, że pewne rzeczy wypada w związku zostawić dla siebie, szczerość szczerością ale po co komu opowiadać z kim się uprawiało seks macie po 30 lat, byliście w związkach - wiadomo, że jakiś tam seks był i bez zwierzania się sobie z nazwisk...

Ja uważam podobnie, jednak pewnie skoro koleś ma z tym ewidentny problem to pewnie drążył temat i drążył aż w końcu wyciągnął to z Autorki. A szukanie pretekstu do zerwania to pewnie swoją drogą.

[Zdzisiek81]

Nikt nie chce mieć przechodzonej najbliższej osoby.. Wybacz mi ale ja mam podobna sytuację i taka myśl bardzo ciąży nawet po latach mimo że jest się dalej z tą osoba i się ją kocha. Niestety jeśli się spotyka nawet czasami z tym znajomym z którym byłaś i Uprawiałaś sex to wierz mi nie jest to komfortowa sytuacja i na prawdę duże obciążenie psychiczne. Pomysl co mu możesz dać od siebie cennego, myśl że już niewiele nie sprzyja dobrej relacji i zawsze będzie ciążyła w sytuacjach intymnych. Jeśli po kilku miesiącach potrafisz pójść z kimś do łóżka to trzeba się liczyć z konsekwencjami że komuś innemu MOŻE się to nie podobać i czuć się ze byl w second handzie. Ja rozumiem że to było przed nim i że byłaś wolna i robiłaś co chciałaś lecz nie zmienia to faktu że poza bliskości i miłością nie możesz już mu nic więcej dać bo nigdy nie będzie tym jedynym. Jestem troszkę staroświecki w tych tematach i pewno zostanę zlinczowany za tą wypowiedź ale trudno każdy ma swoje zdanie i trzeba to szanowac.

Wyklepane z urządzenia zdalnego nadawczego Xiaomi

[201803290936]

Napisane przez Zdzisiek81

Nikt nie chce mieć przechodzonej najbliższej osoby..
(...)

O "ukochanej osobie" nie myśli się w kategoriach "przechodzona".

[rysa528]

Napisane przez Zdzisiek81

Nikt nie chce mieć przechodzonej najbliższej osoby.. Wybacz mi ale ja mam podobna sytuację i taka myśl bardzo ciąży nawet po latach mimo że jest się dalej z tą osoba i się ją kocha. Niestety jeśli się spotyka nawet czasami z tym znajomym z którym byłaś i Uprawiałaś sex to wierz mi nie jest to komfortowa sytuacja i na prawdę duże obciążenie psychiczne. Pomysl co mu możesz dać od siebie cennego, myśl że już niewiele nie sprzyja dobrej relacji i zawsze będzie ciążyła w sytuacjach intymnych. Jeśli po kilku miesiącach potrafisz pójść z kimś do łóżka to trzeba się liczyć z konsekwencjami że komuś innemu MOŻE się to nie podobać i czuć się ze byl w second handzie. Ja rozumiem że to było przed nim i że byłaś wolna i robiłaś co chciałaś lecz nie zmienia to faktu że poza bliskości i miłością nie możesz już mu nic więcej dać bo nigdy nie będzie tym jedynym. Jestem troszkę staroświecki w tych tematach i pewno zostanę zlinczowany za tą wypowiedź ale trudno każdy ma swoje zdanie i trzeba to szanowac.

Wyklepane z urządzenia zdalnego nadawczego Xiaomi

Nie zapominaj o fakcie, że on też jest ,,przechodzony,, jesli w ogóle mozna tak o kimś mówić. Moglabym na to spojrzeć w ten sposob ale to nie tyle staroswieckie co niedojrzałe. Porownanie do secondhandu drugiego czlowieka to juz w ogóle..

Z takim podejsciem to chyba tylko trzeba szukać w gumnazjum..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Azhaar]

A mi się wydaje, że to dobrze, że Autorka o tym powiedziała. Oczywiście zgadzam się, że nie trzeba ze wszystkiego zwierzać, ale skoro padł temat konkretnej osoby, to ukrywanie też mogłoby być słabe, bo istnieje szansa, że by się dowiedział od osób trzecich (nie wiem, na ile inni o tym wiedzieli, ale z wypowiedzi Autorki wynika, że traktowali to jak związek, poznała jego rodzinę więc nie była to tajemnica). To głównie problem chłopaka, że wypytuje o szczegóły, których nie chce znać.

A powód zerwania oczywiście śmieszny.
Na logikę, skoro nie wiedział wcześniej, że spotykałaś się z tym facetem, to znaczy, że nie jest to jakiś jego bliski kumpel / przyjaciel. O ile rozumiem, że mogłoby to powodować wtedy kłopoty, to jakbym miała unikać kazdego faceta, który spotykał się kiedyś z jakąś tam moją znajomą, to bym musiała połowy Warszawy unikać

[rysa528]

Napisane przez Azhaar

A mi się wydaje, że to dobrze, że Autorka o tym powiedziała. Oczywiście zgadzam się, że nie trzeba ze wszystkiego zwierzać, ale skoro padł temat konkretnej osoby, to ukrywanie też mogłoby być słabe, bo istnieje szansa, że by się dowiedział od osób trzecich (nie wiem, na ile inni o tym wiedzieli, ale z wypowiedzi Autorki wynika, że traktowali to jak związek, poznała jego rodzinę więc nie była to tajemnica). To głównie problem chłopaka, że wypytuje o szczegóły, których nie chce znać.

A powód zerwania oczywiście śmieszny.
Na logikę, skoro nie wiedział wcześniej, że spotykałaś się z tym facetem, to znaczy, że nie jest to jakiś jego bliski kumpel / przyjaciel. O ile rozumiem, że mogłoby to powodować wtedy kłopoty, to jakbym miała unikać kazdego faceta, który spotykał się kiedyś z jakąś tam moją znajomą, to bym musiała połowy Warszawy unikać

Z jednej strony żałuję że powiedzialam z drugiej nie. Mam obecnie wiele sprzeczności w sobie, ale gdyby dowiedzial sie od osób trzecich to dopiero bylby cios. Nie zmiania to faktu że nie jestem tego w stanie do konca zrozumieć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lolita96]

Skąd w ogóle pomysł , że on z Tobą zerwał właśnie z tego powodu? Powiedział Ci tak?
No przecież nie, więc to Ty sobie tak to wkrecilas.

Facet po prostu nie widział w Was przyszłości i tyle, nie byłaś dla niego ważna.
Z tamtym byłaś 1,5 miesiąca, z tym 4 miesiące, moze Ty się za szybko angażujesz, jesteś zbyt latwowierna, a faceci to wykorzystują, po czym jak się znudzisz mówią baj baj?

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Napisane przez rysa528

Z jednej strony żałuję że powiedzialam z drugiej nie. Mam obecnie wiele sprzeczności w sobie, ale gdyby dowiedzial sie od osób trzecich to dopiero bylby cios. Nie zmiania to faktu że nie jestem tego w stanie do konca zrozumieć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ten facet to jakiś jego bliski kumpel?

[rysa528]

Napisane przez lolita96

Skąd w ogóle pomysł , że on z Tobą zerwał właśnie z tego powodu? Powiedział Ci tak?
No przecież nie, więc to Ty sobie tak to wkrecilas.

Facet po prostu nie widział w Was przyszłości i tyle, nie byłaś dla niego ważna.
Z tamtym byłaś 1,5 miesiąca, z tym 4 miesiące, moze Ty się za szybko angażujesz, jesteś zbyt latwowierna, a faceci to wykorzystują, po czym jak się znudzisz mówią baj baj?

Powiedział mi to, zresztą innego powodu nie było. Wszystko poza tym bylo super.
A z tym zaangazowaniem i latwowiernoscia masz rację.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lolita96]

W takim razie błagam Cię, ale to jest jakaś dziecinada. Ten facet nie potraktował Ciebie jak partnerkę, tylko jak jakąś zdobycz.
Na Twoim miejscu bym mu się rozesmiala w twarz

[trzyrazypiec]

Nie trzeba niczego "zostawiać dla siebie", jeżeli ma się normalny związek, w którym przeszłość jest PRZESZŁOŚCIĄ, a zaufanie, pełen komfort i poczucie bezpieczeństwa i spokoju jest czymś naturalnym. Jeśli druga strona nie traktuje nas jak, za przeproszeniem "towar", który ktoś już "miał". I tyle.

O ile jeszcze rozumiem, że ktoś, kto na przykład w ogóle nie uznaje seksu bez miłości, może mieć jakiś poblem z tym, że partner/partnerka był/a na przykład w wielu relacjach ff i jest to dla niego trudne (ale w tym wypadku jedynym rozwiązanie jest zerwanie, bo trzeba się dobrać, by się nie męczyć), tak tego zrozumieć się nie da.



Gość wyświadczył Ci przysługę, bo do żadnego związku się nie nadaje. Jest zaborczym bucem i idiotą i ma niezdrowe podejście do innych ludzi. Odżyjesz bez niego, zobaczysz. Mogło być już tylko gorzej, jeszcze gorzej i jeszcze gorzej.

[rysa528]

Napisane przez trzyrazypiec

Nie trzeba niczego "zostawiać dla siebie", jeżeli ma się normalny związek, w którym przeszłość jest PRZESZŁOŚCIĄ, a zaufanie i pełen komfort i poczucie bezpieczeństwa i spokoju jest czymś naturalnym. Jeśli druga strona nie traktuje nas jak, za przeproszeniem "towar", który ktoś już "miał". I tyle.

Gość wyświadczył Ci przysługę, bo do żadnego związku się nie nadaje. Jest zaborczym bucem i idiotą i ma niezdrowe podejście do innych ludzi. Odżyjesz bez niego, zobaczysz. Mogło być już tylko gorzej, jeszcze gorzej i jeszcze gorzej.

Dziękuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eyo]

Napisane przez Zdzisiek81

Nikt nie chce mieć przechodzonej najbliższej osoby.. Wybacz mi ale ja mam podobna sytuację i taka myśl bardzo ciąży nawet po latach mimo że jest się dalej z tą osoba i się ją kocha. Niestety jeśli się spotyka nawet czasami z tym znajomym z którym byłaś i Uprawiałaś sex to wierz mi nie jest to komfortowa sytuacja i na prawdę duże obciążenie psychiczne. Pomysl co mu możesz dać od siebie cennego, myśl że już niewiele nie sprzyja dobrej relacji i zawsze będzie ciążyła w sytuacjach intymnych. Jeśli po kilku miesiącach potrafisz pójść z kimś do łóżka to trzeba się liczyć z konsekwencjami że komuś innemu MOŻE się to nie podobać i czuć się ze byl w second handzie. Ja rozumiem że to było przed nim i że byłaś wolna i robiłaś co chciałaś lecz nie zmienia to faktu że poza bliskości i miłością nie możesz już mu nic więcej dać bo nigdy nie będzie tym jedynym. Jestem troszkę staroświecki w tych tematach i pewno zostanę zlinczowany za tą wypowiedź ale trudno każdy ma swoje zdanie i trzeba to szanowac.

Wyklepane z urządzenia zdalnego nadawczego Xiaomi

rozumiem, że sam trzymasz swój skarb do ślubu dla tej jednej jedynej i nie zamierzasz być towarem z lumpeksu

w wieku 30 lat to spora część społeczeństwa jest po ślubie, ma dzieci i zdąży jeszcze rozwód wziąć - jak się chciało nieprzechodzony towar to było się brać w podstawówce za wybór partnera do grobowej deski bo niestety wśród dorosłych ludzi trudno o "nieprzechodzony towar"
niestety ale sprawy mają się tak, że w pewnym wieku brak związków to już nie atut a coś co raczej sugeruje różnej maści problemy

Napisane przez rysa528

Z jednej strony żałuję że powiedzialam z drugiej nie. Mam obecnie wiele sprzeczności w sobie, ale gdyby dowiedzial sie od osób trzecich to dopiero bylby cios. Nie zmiania to faktu że nie jestem tego w stanie do konca zrozumieć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

daj spokój - świat jest mały, jak masz myśleć takimi kategoriami to sobie wyobraź, że musiałabyś przez życie przejść np. nie wpadając w kawiarni przypadkiem na byłego (jesteś na randce z facetem, spotykacie byłego, witacie się, każde idzie w swoją stronę a facet pyta Ciebie kto to, odpowiadasz "były "i viola! rozstanie gotowe bo przecież był seks...), Ci ludzie z którymi się kiedyś było w związkach sobie gdzieś dalej istnieją, prowadzą swoje życie i od czasu do czasu można na nich wpaść - dorośli ludzie mają tego świadomość i nie rzucają partnerów z takich powodów

[201705042038]

Napisane przez rysa528

Dowiedzial sie odemnie. Umówiliśmy się na pełną szczerość, przy okazji jakiejs rozmowy powiedzialam że znam takiego kogoś wiec zaczął drążyć skąd, jak itp. i mu wszystko powiedzialam. Smutne że szczerość nie poplacila

Popłaciła. Masz z głowy faceta i jego "problem".

Napisane przez rysa528

Myślę, że z pretekstem mozesz mieć rację, co do przelecenia sie nie zgodzę. To raczej człowiek o bardzo mocnym kregoslupie moralnym ale poprostu jeszcze dziecko. Troche sie poczułam jak używana zabawka, ktorej on nie chce bo szuka nowej.

Rozumiem, że poczułaś się potraktowana przedmiotowo.
Ale co ma zazdrość do kręgosłupa moralnego?


[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;68933911]na przyszłość nie zwierzaj się z detalami wogole jestem przeciwniczka" zupelnej szczerości "i dyskutowania z kim ile i kiedy)
[/quote]

Ja też jestem przeciwniczką dzielenia się szczegółami, ale ze względu na szacunek dla byłych partnerów i ich prywatności, a nie problemy z patologiczną zazdrością partnera.


[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;68933911]
a przy okazji byliśmy w związku 1.5 miesiąca brzmi poprostu śmiesznie
[/quote]

Od jakiego czasu można mówić o związku?


[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;68933911]
facet nie lubi być z kimś kto spał z kimś kogo on zna
[/quote]

Mówisz o tym konkretnym czy wypowiadasz się za połowę ludzkości?

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

To jakiś bliski znajomy, przyjaciel Twojego faceta? Jeśli mieliby się często widywać, także w sytuacjach gdy Ty jesteś z nim rozumiałbym pewien dyskomfort.
Ale naprawdę zaangażowany facet raczej nie zerwałby z miejsca usłyszawszy taką informację.

Oczywiście. Naprawdę zaangażowany jeszcze by ją trochę powykorzystywał i poznęcał się.

Napisane przez Zdzisiek81

Nikt nie chce mieć przechodzonej najbliższej osoby.. Wybacz mi ale ja mam podobna sytuację i taka myśl bardzo ciąży nawet po latach mimo że jest się dalej z tą osoba i się ją kocha. Niestety jeśli się spotyka nawet czasami z tym znajomym z którym byłaś i Uprawiałaś sex to wierz mi nie jest to komfortowa sytuacja i na prawdę duże obciążenie psychiczne. Pomysl co mu możesz dać od siebie cennego, myśl że już niewiele nie sprzyja dobrej relacji i zawsze będzie ciążyła w sytuacjach intymnych. Jeśli po kilku miesiącach potrafisz pójść z kimś do łóżka to trzeba się liczyć z konsekwencjami że komuś innemu MOŻE się to nie podobać i czuć się ze byl w second handzie. Ja rozumiem że to było przed nim i że byłaś wolna i robiłaś co chciałaś lecz nie zmienia to faktu że poza bliskości i miłością nie możesz już mu nic więcej dać bo nigdy nie będzie tym jedynym. Jestem troszkę staroświecki w tych tematach i pewno zostanę zlinczowany za tą wypowiedź ale trudno każdy ma swoje zdanie i trzeba to szanowac.

Wyklepane z urządzenia zdalnego nadawczego Xiaomi

O proszę, dziękujemy za ten głos w dyskusji. Pięknie pokazuje, jaka to strata zerwać z kimś o takich poglądach.

Napisane przez trzyrazypiec

Nie trzeba niczego "zostawiać dla siebie", jeżeli ma się normalny związek, w którym przeszłość jest PRZESZŁOŚCIĄ, a zaufanie, pełen komfort i poczucie bezpieczeństwa i spokoju jest czymś naturalnym. Jeśli druga strona nie traktuje nas jak, za przeproszeniem "towar", który ktoś już "miał". I tyle.

O ile jeszcze rozumiem, że ktoś, kto na przykład w ogóle nie uznaje seksu bez miłości, może mieć jakiś poblem z tym, że partner/partnerka był/a na przykład w wielu relacjach ff i jest to dla niego trudne (ale w tym wypadku jedynym rozwiązanie jest zerwanie, bo trzeba się dobrać, by się nie męczyć), tak tego zrozumieć się nie da.



Gość wyświadczył Ci przysługę, bo do żadnego związku się nie nadaje. Jest zaborczym bucem i idiotą i ma niezdrowe podejście do innych ludzi. Odżyjesz bez niego, zobaczysz. Mogło być już tylko gorzej, jeszcze gorzej i jeszcze gorzej.

Dokładnie.

[kennedy]

Bardzo dobrze zrobil. Znajdziesz sobie kogos normalneho kto nie traktuje kobiety jak gabki do mycia naczyn- fuj zuzyta!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[adeedra]

Napisane przez rysa528

Witajcie.

Nie radzę sobie po tym jak zostawił mnie facet. Bylo nam.razem tak cudownie jak nigdy z nikim wcześniej. Powodem rozstania bylo że kilka miesiecy wcześniej, jeszcze zanim go poznałam spotykałam sie z jego znajomym. Uprawialam też z nim sex i to chyba zaważyło. Ten znajomy podobno bardzo czesto zmieniał partnerki, natomiast nie czulam wtedy że chce sie mną zabawić, przeciwnie poznalam jego rodzinę, przyjaciół. Teraz przez to wszystko czuje sie fatalnie, czuje sie jak najgorsza. Mam wrażenie ze to jakiś sen. Ten który mnie zostawił twierdzi że problem tkwi w nim a dla mnie to tylko wymówka. Powiedzial że ma w sobie podobne odczucia jak kiedys go zdradzila dziewczyna.. ale przecież ja go nie zdradzilam. Nie radze sobie z tym zupełnie, nie rozumiem tego ;( dodam, że.obydwoje jestesmy chwile przed 30stka.. nie widzę tu swojej winy, wtedy bylam sama i moglam robić co chce, nigdy ho nie rozliczalam za przeszłość. Mimo tego sie obwiniam i strasznie cierpie

Na pewno poznasz kolejnego cudownego mężczyznę, który będzie widział w Tobie tylko dziurę, skażoną przez innego/znajomego penisa.
Przy odrobinie szczęścia zmarnuje Ci 10-20 lat życia, jeśli się odpowiednio wcześnie nie objawi. Następnym razem przemilcz i ciesz się związkiem z podobną kreaturą - ten porównuje bycie zdradzonym przez partnerkę do seksu wolnej dziewczyny z facetem, który jej naściemniał - cud, miód, orzeszki, może następny będzie Cię zdradzał i uzna, że to przewina równa pracowaniu z mężczyznami w jednym budynku albo chodzenie do sklepów w których są ekspedienci.

Napisane przez rysa528

Dowiedzial sie odemnie. Umówiliśmy się na pełną szczerość, przy okazji jakiejs rozmowy powiedzialam że znam takiego kogoś wiec zaczął drążyć skąd, jak itp. i mu wszystko powiedzialam. Smutne że szczerość nie poplacila

To to był jakiś interes? Miała popłacić?
Jeśli jedynym motywem działania było uzyskanie korzyści i jeśli faktycznie żałujesz straconej szansy na długi związek z takim kawalerem to faktycznie trzeba było skłamać, albo wybadać grunt i sprzedać taki kit, jaki misiowi najbardziej by przypasował. Jeśli to była potrzeba, bo faktycznie chciałaś być szczera i przekonać się, że do siebie pasujecie, to gdzie problem?

Napisane przez rysa528

Myślę, że z pretekstem mozesz mieć rację, co do przelecenia sie nie zgodzę. To raczej człowiek o bardzo mocnym kregoslupie moralnym ale poprostu jeszcze dziecko. Troche sie poczułam jak używana zabawka, ktorej on nie chce bo szuka nowej.

Toż dokładnie tak Cię potraktował i tak się miałaś poczuć, bo tym dla niego jesteś.
Mocny kręgosłup moralny -

[meggan02]

Napisane przez Zdzisiek81

Nikt nie chce mieć przechodzonej najbliższej osoby.. Wybacz mi ale ja mam podobna sytuację i taka myśl bardzo ciąży nawet po latach mimo że jest się dalej z tą osoba i się ją kocha. Niestety jeśli się spotyka nawet czasami z tym znajomym z którym byłaś i Uprawiałaś sex to wierz mi nie jest to komfortowa sytuacja i na prawdę duże obciążenie psychiczne. Pomysl co mu możesz dać od siebie cennego, myśl że już niewiele nie sprzyja dobrej relacji i zawsze będzie ciążyła w sytuacjach intymnych. Jeśli po kilku miesiącach potrafisz pójść z kimś do łóżka to trzeba się liczyć z konsekwencjami że komuś innemu MOŻE się to nie podobać i czuć się ze byl w second handzie. Ja rozumiem że to było przed nim i że byłaś wolna i robiłaś co chciałaś lecz nie zmienia to faktu że poza bliskości i miłością nie możesz już mu nic więcej dać bo nigdy nie będzie tym jedynym. Jestem troszkę staroświecki w tych tematach i pewno zostanę zlinczowany za tą wypowiedź ale trudno każdy ma swoje zdanie i trzeba to szanowac.

Wyklepane z urządzenia zdalnego nadawczego Xiaomi

"Poza bliskością i miłością nie możesz mu już mu nic więcej dać". No tak bo uczucia, miłość, zaangażowanie to nic. Ważne żeby włożyć jako pierwszy. Lol.