Czy postawić mu takie ultimatum?

[julkaa189]

widzę że nas więcej

[mellitus]

Napisane przez mariamalaria

Ciężko mi ignorować. Bo lubię odpowiadać na zaczepki. A każda twoja wypowiedź jest dla mnie zaczepką.

Nie dość, że egoistka, to jeszcze egocentryczka. To nie jest Twoj wątek, mimo tego, że bardzo się o to starasz. Moje wypowiedzi nie są kierowane do Ciebie. Wcześniej były, wtedy Cię cytowałam. Zresztą jak to mówią: uderz w stół...
Ponawiam prośbę- ignorujmy się nawzajem.

[eyo]

Napisane przez mariamalaria

Cokolwiek by napisała, ty i tak byś się utwierdziła.

gdyby napisała, że facet wyprowadził się z domu a rozwód jest w toku to sądzę, że odpowiedzi w wątku byłby zupełnie inne ale prawda jest taka, że ten facet nie zrobił do tej pory tak naprawdę NIC konkretnego co sugerowałoby, że jego intencje są choćby trochę uczciwe a to już nie wizażanek wina

[Memories90]

Nie wiem czy mi się wydaje, ale mariamalaria jest chyba jedyną osobą na 13 stron wątku, która kibicuje i wierzy, że facet ma szczere zamiary wobec autorki.

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

No ale co się spodziewać po osobie, która broni gwałciciela, bo może był pijany 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mellitus]

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7347617 1]No ale co się spodziewać po osobie, która broni gwałciciela, bo może był pijany 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

poważnie?

[Memories90]

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7347617 1]No ale co się spodziewać po osobie, która broni gwałciciela, bo może był pijany 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Aż lecę poczytać.

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

To zapraszam na wątek "Proszę o opinie o mnie"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eyo]

Napisane przez Memories90

Nie wiem czy mi się wydaje, ale mariamalaria jest chyba jedyną osobą na 13 stron wątku, która kibicuje i wierzy, że facet ma szczere zamiary wobec autorki.

no i statystycznie szanse na to, że facet jest w porządku są dokładnie takie same jak stosunek liczby osób przeciwko do osób "za"

[Memories90]

Napisane przez eyo

no i statystycznie szanse na to, że facet jest w porządku są dokładnie takie same jak stosunek liczby osób przeciwko do osób "za"

Czyli bliskie zeru

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Memories90]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

I tyle dobrze bo szkoda czasu, nerwów i życia na czekanie na krętacza, który prędzej czy później potraktował by ją tak samo jak żonę.

[patricia_ventura]

Ja się usuwam na jakiś czas bo po prostu mi się nie chce denerwować. Zobaczymy, może za jakiś czas się odezwę. Ja lub On. Może jakoś ogarnie sobie swoje sprawy. Ja Go nie przekreślam. Z nikim nie mialam takiego porozumienia jak z Nim jest nadal bardzo ważny. I może jestem glupia, ale uważam, że on nie sciemnia.

Dam temu czas. Tak będzie lepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mellitus]

Napisane przez patricia_ventura

Ja się usuwam na jakiś czas bo po prostu mi się nie chce denerwować. Zobaczymy, może za jakiś czas się odezwę. Ja lub On. Może jakoś ogarnie sobie swoje sprawy. Ja Go nie przekreślam. Z nikim nie mialam takiego porozumienia jak z Nim jest nadal bardzo ważny. I może jestem glupia, ale uważam, że on nie sciemnia.

Dam temu czas. Tak będzie lepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wszystko w tym wątku juž było napisane, więc zostaje tylko trzymać kciuki za decyzję, która będzie najlepsza dla Ciebie. Daj znać za parę dni co jest grane.

[mmuffinkaa]

Autorko przeczytaj sobie wątek, on ci może szerzej otworzy oczy

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1047996

[eyo]

Napisane przez patricia_ventura

Ja się usuwam na jakiś czas bo po prostu mi się nie chce denerwować. Zobaczymy, może za jakiś czas się odezwę. Ja lub On. Może jakoś ogarnie sobie swoje sprawy. Ja Go nie przekreślam. Z nikim nie mialam takiego porozumienia jak z Nim jest nadal bardzo ważny. I może jestem glupia, ale uważam, że on nie sciemnia.

Dam temu czas. Tak będzie lepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

cóż, powodzenia - jak świat długi i szeroki tak chyba nikt się nigdy niczego nie nauczył na cudzych doświadczeniach więc doświadczaj, oby bezboleśnie

[mariamalaria]

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7347617 1]No ale co się spodziewać po osobie, która broni gwałciciela, bo może był pijany 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Nie broniłam gwalciciela.

Podobno wątek nie mój. Czemu więc rozmowa o mnie?

---------- Dopisano o 08:16 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ----------

Napisane przez patricia_ventura

Ja się usuwam na jakiś czas bo po prostu mi się nie chce denerwować. Zobaczymy, może za jakiś czas się odezwę. Ja lub On. Może jakoś ogarnie sobie swoje sprawy. Ja Go nie przekreślam. Z nikim nie mialam takiego porozumienia jak z Nim jest nadal bardzo ważny. I może jestem glupia, ale uważam, że on nie sciemnia.

Dam temu czas. Tak będzie lepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tylko ważne, byś wiedziała, ile tego czasu chcesz mu dać. I się tego czasu trzymała.

[patricia_ventura]

Napisane przez mariamalaria

Nie broniłam gwalciciela.

Podobno wątek nie mój. Czemu więc rozmowa o mnie?

---------- Dopisano o 08:16 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ----------


Tylko ważne, byś wiedziała, ile tego czasu chcesz mu dać. I się tego czasu trzymała.

Zle to napisalam. Ja nie daje czasu. Ja rezygnuje. Ale nie wykluczam tego ze moze kiedys będziemy razem... o ile on rzeczywiście sobie swoje zycie ogarnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mariamalaria]

Rozumiem.

[I am Rock]

Napisane przez patricia_ventura

Zle to napisalam. Ja nie daje czasu. Ja rezygnuje. Ale nie wykluczam tego ze moze kiedys będziemy razem... o ile on rzeczywiście sobie swoje zycie ogarnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeżeli mu naprawdę zależy, twoja rezygnacja będzie dla niego bodźcem do działania.
Nie można przecież ze stuprocentową pewnością stwierdzić, że jego małżeństwo faktycznie nie jest do d.
Jednocześnie musisz mieć świadomość, że to z czym zetknęłaś się na Wizażu, spotka cię w zwielokrotnionej formie w realnym życiu.
Będziecie mieli wszystkich przeciwko sobie.

[mariamalaria]

Wszystkich może nie. Ale wielu na pewno.

[201707201535]

Myślę, że gdyby pan działał trochę inaczej to mało kto by był sceptycznie nastawiony do tej relacji. A tymczasem pan spędza jeden weekend z autorką, drugi z żoną z którą podobno już nic go nie łączy. Jednego dnia deklaruje poszukiwanie mieszkania a drugiego wyjeżdża na romantyczny zagraniczny weekendowy wyjazd z rodziną i znajomymi. Gdyby jego zamiary i jego małżeński kryzys był szczery to nie wypoczywałby w towarzystwie ukochanej żony a organizował nowe mieszkanie, wyprowadzkę i rozwód. Teraz z rodziną był na majówce a za dwa miesiące ten sam pan, z tą samą żoną pojedzie na taki sam zagraniczny wyjazd tylko, że w ramach już wakacji. A jeszcze później pojadą wspólnie na święta do jej rodziny, i na sylwestra itd.Gdy przeczytałam że autorka ucina kontakt - pomyślałam, kobieta odzyskała rozum. Ale jak się okazuję to tylko były ostatnie konwulsje w agonii zdrowego rozsądku.

[Leszy]

Napisane przez Cytrynowa_Stonka

Myślę, że gdyby pan działał trochę inaczej to mało kto by był sceptycznie nastawiony do tej relacji. A tymczasem pan spędza jeden weekend z autorką, drugi z żoną z którą podobno już nic go nie łączy. Jednego dnia deklaruje poszukiwanie mieszkania a drugiego wyjeżdża na romantyczny zagraniczny weekendowy wyjazd z rodziną i znajomymi. Gdyby jego zamiary i jego małżeński kryzys był szczery to nie wypoczywałby w towarzystwie ukochanej żony a organizował nowe mieszkanie, wyprowadzkę i rozwód. Teraz z rodziną był na majówce a za dwa miesiące ten sam pan, z tą samą żoną pojedzie na taki sam zagraniczny wyjazd tylko, że w ramach już wakacji. A jeszcze później pojadą wspólnie na święta do jej rodziny, i na sylwestra itd.Gdy przeczytałam że autorka ucina kontakt - pomyślałam, kobieta odzyskała rozum. Ale jak się okazuję to tylko były ostatnie konwulsje w agonii zdrowego rozsądku.

Siedzisz im w pierzynie, że dopowiadasz sobie "romantyczny", "ukochana"? A może jesteś wróżbitką?

[mariamalaria]

Napisane przez patricia_ventura

Zle to napisalam. Ja nie daje czasu. Ja rezygnuje. Ale nie wykluczam tego ze moze kiedys będziemy razem... o ile on rzeczywiście sobie swoje zycie ogarnie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

obyś w takim razie umiała nie czekać.

[eyo]

Napisane przez Leszy

Siedzisz im w pierzynie, że dopowiadasz sobie "romantyczny", "ukochana"? A może jesteś wróżbitką?

nie trzeba siedzieć w pierzynie żeby dojść do tego, że raczej w osobnych pokojach nie mieszkają tzn. no oczywiście można zakładać, że Ci państwo to już przyjaciele a nie para oraz że rzeczona żona właśnie wyrywa jakiego Enrique czy innego Miguela podczas gdy stęskniony partner autorki wypisuje jej miłosne sms'y a niebawem byli już małżonkowie spędzają wieczory zwierzając się sobie z miłosnych podbojów - kwestia tylko w tym, że takie rzeczy to w krainie kucyków pony

[Andziullka666]

Naprawde nigdy nie zrozumiem dlaczego mlode kobiety bez zobowiazan dobrowolnie pakuja sie w takie sytuacje. Pomijam oczywiscie te, w ktorych misiaczek nie od razu powiadomil o swoim stanie cywilnym i sprawy zaszly po prostu za daleko. Jeszcze jako singielka mialam pare takich okazji i choc przyznaje, ze niektorzy zaoobroczkowani delikwenci dzialali na mnie jak cholera (nie przez fakt bycia zaobraczkowanym tylko psycho-fizycznej atrakcyjnosci ) nigdy mi nawet przez mysl nie przeszlo zeby dac sie w to wciagnac. Nie dlatego, ze zaluje jego zony (sama sobie winna jezeli sie nie orientuje z kim dzieli loze i stol, jezeli sie orientuje to tym bardziej) czy bo musze stac na strazy JEGO moralnosci (wtf?). Nie, po pierwsze dla wlasnego komfortu psychicznego z ktorym i tak mam juz od dziecka problemy wiec nie warto jeszcze bardziej go szargac. Po drugie, mam w sobie jakies wrodzone poczucie przyzwoitosci i choc wiem, ze papierek niczego nie gwarantuje a ja nikomu (wtedy jeszcze) wiernosci nie slubowalam jakos, mimo narkotycznego dzialania feromonow, nie moglabym sie przemoc. Po prostu nie i juz. I taka postawa "po trupach do celu" to juz w ogole mnie rozwala. I choc nie wierze w te wszystkie karmy itd. to z obserwacji wiem, ze takie postepowanie sie predzej czy pozniej jednak mocna czkawka odbija. Jak nie teraz to za 5,10,15...lat. Takze radzilabym nabrac jednak odrobine pokory, nie zaszkodzi

[siarka40]

Napisane przez Andziullka666

Nie dlatego, ze zaluje jego zony (sama sobie winna jezeli sie nie orientuje z kim dzieli loze i stol, jezeli sie orientuje to tym bardziej)

Wytłuszczone - a na czym polega dokładnie wina takiej kobiety? Bo mnie to zaciekawiło.

[eyo]

Napisane przez siarka40

Wytłuszczone - a na czym polega dokładnie wina takiej kobiety? Bo mnie to zaciekawiło.

na niebyciu wróżką chyba ewentualnie na niegrzebaniu w rzeczach osobistych męża i nieśledzeniu go

[Andziullka666]

Napisane przez siarka40

Wytłuszczone - a na czym polega dokładnie wina takiej kobiety? Bo mnie to zaciekawiło.

Juz wyjasniam, chodzilo mi o te ktore nawet nie podejrzewaja, ze mezulek cos kreci na boku. Nie wiem moze ja jestem przewrazliwiona bo za duzo sie wlasnie naogladalam jacy lewi i zuchwali pod tym wzgledem potrafia byc faceci. Ale objektywnie rzezcz biorac przeciesz tego sie nie da tak do konca ukryc, zawsze sa jakies ostrzegawcze sygnaly. Tajemnicze telefony, coraz to pozniejsze powroty z pracy, ciagle jakies dziwne misje i wypady, czesto w weekendy, no cokolwiek. Wiadomo jakies podstawowe zaufanie musi byc bo bez tego sie nie da, ale zeby tak bezgranicznie ufac misiaczkowi, ze on to by napewno nigdy w zyciu....i ignorowac przy tym wlasnie calkowicie wszystkie sygnaly, a potem szanowna malzonka dowiaduje sie zwykle jako ostatnia. Ja z kolei na poczatku zwiazku, gdy moj owczesny maz byl jeszcze moim chlopakiem, bylam skrzywiona w druga strone, widzialam rzeczy ktorych nie ma i czasami troche swirowalam. Ale juz wole tak niz dowiedziec sie jako ostatnia wlasnie. Chlop jakos to przecierpial, udowodnil ze jest godny mojego zaufania wiec juz od dawna jest spokoj. Ale to nie znaczy ze uspil moja czujnosc calkowicie, gdyby dzialo sie cos, co by mnie na powaznie zaczelo niepokoic to na bank zaczelabym sledztwo

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Napisane przez eyo

na niebyciu wróżką chyba ewentualnie na niegrzebaniu w rzeczach osobistych męża i nieśledzeniu go

coz, grzebanie w rzeczach i sledzenie czasami niestety staje sie konieczne zeby dowiedziec sie prawdy o misiaczku, bo ten w ogromnej wiekszosci przypadkow za nic sie sam nie przyzna ze znalazl sobie odskocznie. Oczywiscie nie pisze tutaj o obsesyjnym kontrolowaniu gdy nie ma do tego zadnych podstaw.

[cleopadra]

A mnie zastanawia z kim facet uprawia seks?Z zona nie bo nie uklada im sie,z nowa przyjaciolka tez nie bo spedzili razem noc i do niczego nie doszlo.