Mamusie czerwcowe 2024

[veeronicass7]

Jak wszystko będzie super po USG i będę miała pełny spokój to chce kupić taki planer. Dosyć ciekawe widziałam w empiku
To moja pierwsza ciąża, więc też chce jakoś sobie urozmaicić ten czas.

Dzisiaj byłam na becie, a na usg pojadę w piątek albo poniedziałek.. jeśli nie padnę z niecierpliwości

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

[Lottie69]

Napisane przez veeronicass7

Jak wszystko będzie super po USG i będę miała pełny spokój to chce kupić taki planer. Dosyć ciekawe widziałam w empiku
To moja pierwsza ciąża, więc też chce jakoś sobie urozmaicić ten czas.

Dzisiaj byłam na becie, a na usg pojadę w piątek albo poniedziałek.. jeśli nie padnę z niecierpliwości

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

Ja właśnie zerkam na Planer "Mamy plan" na empiku, wydaje mi się całkiem sympatyczny.

Jeśli wytrzymasz, to pojedź w poniedziałek - ja nie wytrzymałam i tylko zobaczyłam ziarenko Więc w przyszły wtorek znowu się muszę z pracy zwolnić.

Chciałabym już sobie kupić coś "ciążowego", żeby wydało mi się to wszystko bardziej realne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ryksa]

Napisane przez Lottie69

Ja właśnie zerkam na Planer "Mamy plan" na empiku, wydaje mi się całkiem sympatyczny.

Jeśli wytrzymasz, to pojedź w poniedziałek - ja nie wytrzymałam i tylko zobaczyłam ziarenko Więc w przyszły wtorek znowu się muszę z pracy zwolnić.

Chciałabym już sobie kupić coś "ciążowego", żeby wydało mi się to wszystko bardziej realne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Akurat w rzeczy ciazowe to ja juz sie zaopatruje, takie najwazniejsze i zeby jakos wygladac. Duzo mozna na vinted odkupic, teraz jest wysylka ze szwecji za 0zl i szwedki nie wystawiaja drogo


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[veeronicass7]

Ja też tylko vinted. Jak tylko będę mieć 100% pewności to zaczynam zamawiać.. Wolę stopniowo, bo później na raz może być ciężko.
+ my jeszcze w trakcie wykańczania budowy


Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

[Lottie69]

Serio?
Ale kupujecie na siebie ciuchy, czy już powoli też coś dla dziecka?

Ja w sumie nigdy na vinted nic nie kupowałam, jak używane to na miejscu w second handach.

Nam zostały łazienki do zrobienia, no i kończymy powoli pokoje, ale tam to drobnica taka na po południa po pracy, typu doklejenie listew przy drzwiach. Tych łazienek się boję, ale one to gdzieś w lutym/marcu pewnie dopiero, jak odłożymy trochę kasy.

Dzisiaj przychodzi nam za to pax do sypialni, więc już dla dziecka będzie czekało dwa metry paxa w pokoju, którego opróżnimy ze swoich rzeczy. Chociaż temat przechowywania mamy na kilka lat z głowy

A wy na jakim poziomie budowy jesteście? Już wnętrza czy jeszcze stan surowy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ryksa]

Jest malenstwo! Jest serduszko!

Dla dziecka jeszcze nie. Poczekam na plec. I bede minimaliatka jak ostatnio. Kilka bodziakow i pajacykow, bo moja corka miala przez pierwsze pol roku rozmiar na 2 tyg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[veeronicass7]

Już kończymy w środku. Od wczoraj mężczyzna kładzie panele na dole i może uda się jeszcze złożyć kuchnie w tym tygodniu. Łazienka na dole zrobiona i górę chyba na razie odpuszczamy.. będziemy robić na bieżąco jak juz zamieszkamy. Póki co jeden pokój na dole posłuży jako sypialnia.
Też właśnie będę musiała na czasie zaopatrzyć się w paxa, bo szafy nie ma 🫣 ile zapłaciłaś?

Dzidzius przyszedł znienacka i trzeba pozmieniać plany teraz stawiamy na same najważniejsze rzeczy w domu, ale takie drobnostki to tak jak mówisz - w południe po pracy

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

Napisane przez Ryksa

Jest malenstwo! Jest serduszko!

Dla dziecka jeszcze nie. Poczekam na plec. I bede minimaliatka jak ostatnio. Kilka bodziakow i pajacykow, bo moja corka miala przez pierwsze pol roku rozmiar na 2 tyg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Super ja też chyba nie będę wpadac w szał jeżeli chodzi o ciuszki. O tyle mam dobrze, że siostra była zaopatrzona aż nad to to będzie od kogo wziąć

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

[Lottie69]

Ten obecny pax jest dokładnie za 6000.
4x 75cm, w środku dużo szuflad, fajny projekt nam wyszedł. W Ikei tylko byliśmy żeby sprawdzili, czy wszystko ok - także tylko nam potwierdzili i zrobili z tego zamówienie.

Ja to bym mogła pracować w Ikei i projektować te szafy

Fajnie, że się dzieje, jak już jest podłoga, kuchnia i łazienka to już wszystko można - my się wtedy wprowadzaliśmy do mieszkania, spaliśmy na podłodze na materacu kilka miesięcy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[veeronicass7]

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

[/COLOR]

Napisane przez Lottie69

Ten obecny pax jest dokładnie za 6000.
4x 75cm, w środku dużo szuflad, fajny projekt nam wyszedł. W Ikei tylko byliśmy żeby sprawdzili, czy wszystko ok - także tylko nam potwierdzili i zrobili z tego zamówienie.

Ja to bym mogła pracować w Ikei i projektować te szafy

Fajnie, że się dzieje, jak już jest podłoga, kuchnia i łazienka to już wszystko można - my się wtedy wprowadzaliśmy do mieszkania, spaliśmy na podłodze na materacu kilka miesięcy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No my braliśmy kuchnie w ikei. Sama przyjemność

My aktualnie też śpimy tam na kanapie jeszcze ostatnio był sam beton.

Przyszły wyniki - beta 3991

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

[Lottie69]

Też mamy kuchnie z Ikei! Bardzo fajna, póki co używamy od maja i jesteśmy bardzo zadowoleni.
Tylko montaż załatwiliśmy osobno, wyszedł nas połowę tego, co chciała Ikea, a świetnie nam facet po kombinował (bo mamy licznik od gazu, rury ciepłownicze i krzywy sufit )

Szczerze to dużo rzeczy mamy z Ikei u siebie, jesteśmy całkiem zadowoleni tam z obsługi klienta i łatwości podmiany, jakby coś było nie tak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[veeronicass7]

Napisane przez Lottie69

Też mamy kuchnie z Ikei! Bardzo fajna, póki co używamy od maja i jesteśmy bardzo zadowoleni.
Tylko montaż załatwiliśmy osobno, wyszedł nas połowę tego, co chciała Ikea, a świetnie nam facet po kombinował (bo mamy licznik od gazu, rury ciepłownicze i krzywy sufit )

Szczerze to dużo rzeczy mamy z Ikei u siebie, jesteśmy całkiem zadowoleni tam z obsługi klienta i łatwości podmiany, jakby coś było nie tak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi się podoba w nich to, że w przyszłości dużo można modyfikować. Raczej też będziemy się prawie w całości zaopatrywać w Ikei
Uwielbiam taki skandynawski styl
A sprzęt AGD macie z Ikei? My tylko piekarnik wezmiemy
Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

[Lottie69]

Napisane przez veeronicass7

Mi się podoba w nich to, że w przyszłości dużo można modyfikować. Raczej też będziemy się prawie w całości zaopatrywać w Ikei
Uwielbiam taki skandynawski styl
A sprzęt AGD macie z Ikei? My tylko piekarnik wezmiemy
Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

Nie, agd braliśmy całe z jakiejś sieciowki, chyba z avansu. Tak nam Pan zrobił przy skręcaniu kuchni, że wszystko pasuje. Jedynie do zmywarki musimy dorobić zaślepkę.

Fajnie, bo można modyfikować, przekładać, zmieniać - my już z trzy razy pozmienialismy sobie w środku.
Paxy też już któryś raz z kolei modyfikujemy, teraz jeszcze nowa szafa. Mega jestem zadowolona, bo bierzesz i robisz, a nie trzeba dzwonić po stolarza i się prosić...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[veeronicass7]

No my też AGD z sieciówki weźmiemy i właśnie się czaimy, bo będzie zaczynal się black friday i mogą być ciekawe promki.

A jak tam wasze samopoczucie dziewczyny? Jakieś dolegliwości?

Ja wczoraj bylam na usg i jest pęcherzyk... 5+2 u mnie. Wiedziałam, że to za wcześnie żeby coś zobaczyć a usłyszeć to już w ogóle, ale jakoś jestem spokojniejsza, że jednak dzidziuś się tam rozwija. Ale skierowanie na badania są.
Za 2 tygodnie mam kolejną wizytę.. Też jesteście takie niecierpliwe i się schizujecie? Ja to się boję nawet kichnąć... 🫣



Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

[Lottie69]

Napisane przez veeronicass7

No my też AGD z sieciówki weźmiemy i właśnie się czaimy, bo będzie zaczynal się black friday i mogą być ciekawe promki.

A jak tam wasze samopoczucie dziewczyny? Jakieś dolegliwości?

Ja wczoraj bylam na usg i jest pęcherzyk... 5+2 u mnie. Wiedziałam, że to za wcześnie żeby coś zobaczyć a usłyszeć to już w ogóle, ale jakoś jestem spokojniejsza, że jednak dzidziuś się tam rozwija. Ale skierowanie na badania są.
Za 2 tygodnie mam kolejną wizytę.. Też jesteście takie niecierpliwe i się schizujecie? Ja to się boję nawet kichnąć... 🫣



Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

Mnie co jakiś czas ciągnie w brzuchu i w sumie tyle.

Trochę przestałam schizowac, ale jestem mega niecierpliwa - we wtorek mam kolejną wizytę i liczę, że trochę mi to pomoże

No i na pewno mam mega niechcieizm, tym bardziej że w pracy mam mnóstwo problemów w projekcie, a jeszcze jedna "koleżanka" kręci dramy... Coraz mniej mi szkoda iść wcześniej na L4

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[veeronicass7]

Napisane przez Lottie69

Mnie co jakiś czas ciągnie w brzuchu i w sumie tyle.

Trochę przestałam schizowac, ale jestem mega niecierpliwa - we wtorek mam kolejną wizytę i liczę, że trochę mi to pomoże

No i na pewno mam mega niechcieizm, tym bardziej że w pracy mam mnóstwo problemów w projekcie, a jeszcze jedna "koleżanka" kręci dramy... Coraz mniej mi szkoda iść wcześniej na L4

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niech Ci nie będzie szkoda wcale. Uważam, że czy to praca mocno fizyczna czy biurowa to kazda psychicznie meczy tak samo. Nie ma co narażać.
Ja niestety będę musiała popracowac do stycznia, bo do 31.12 mam umowę i później miała być prawdopodobnie na nieokreślony.. słaba sytuacja, ale jeśli wszystko będzie ok to chce tak popracować
Bo nie wiem jak się zachowają jak się dowiedzą

No ja też śpię na siedzaco

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

[Lottie69]

Napisane przez veeronicass7

Niech Ci nie będzie szkoda wcale. Uważam, że czy to praca mocno fizyczna czy biurowa to kazda psychicznie meczy tak samo. Nie ma co narażać.
Ja niestety będę musiała popracowac do stycznia, bo do 31.12 mam umowę i później miała być prawdopodobnie na nieokreślony.. słaba sytuacja, ale jeśli wszystko będzie ok to chce tak popracować
Bo nie wiem jak się zachowają jak się dowiedzą

No ja też śpię na siedzaco

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

A to co innego, jak masz mieć umowę na czas nieokreślony, to jest dobry motywator

Ja na szczęście już od dawna mam nieokreslona i człowiek spokojniej śpi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ryksa]

Ja wczoraj mialam najgorszy dzien od poczatku ciazy, mdlosci i sennosc caly dzien. Dzis troche lepiej


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Ryksa]

Melduje sie, ze zakonczylam 7 tydzien i wkraczam w 8


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[olsch]

Napisane przez Ryksa

Melduje sie, ze zakonczylam 7 tydzien i wkraczam w 8


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Super! Jak się czujesz? Ja dziś melduję 7+5

Ostatnio sen mi spędza z powiek moja choroba tarczycy, endokrynolog zalecił dalsze zwiększenie dawki, zrobiłam badania na własną rękę i ft4 już w górnej granicy, lada chwila wejdę w nadczynność polekową i mega się zamartwiam że odbije się to na maluchu

Może któraś z Was jest z okolic Warszawy i poleca dobrego endokrynologa? Mój ewidentnie się nie sprawdził, w poniedziałek wizyta u innego… ale nie mam dużych nadziei 🫠


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Lottie69]

Ale jesteście do przodu dziewczyny

Ja 6+2, czekam jak na szpilkach do wtorku i liczę na zobaczenie już serduszka.

Dziewczyny, a będziecie robić jakieś dodatkowe badania przy prenatalnych jak nifty czy harmony? Zastanawiam się nad tym, chociaż cena trochę odstrasza i wolałabym za te pieniądze jednak coś innego kupić...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

Napisane przez Lottie69

Ale jesteście do przodu dziewczyny

Ja 6+2, czekam jak na szpilkach do wtorku i liczę na zobaczenie już serduszka.

Dziewczyny, a będziecie robić jakieś dodatkowe badania przy prenatalnych jak nifty czy harmony? Zastanawiam się nad tym, chociaż cena trochę odstrasza i wolałabym za te pieniądze jednak coś innego kupić...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Sorry, że tak się wcinam w wątek, bo sama jestem z innego miesiąca, ale podczytuję też inne wątki. Akurat o prenatalnych czytałam tyle, że mogę podpowiedzieć co nieco. Polecam zrobić USG prenatalne z testem Pappa i jeśli będą wątpliwości to dopiero wtedy testy genetyczne typu Nifty czy Sanco. Pappa nie jest idealnym badaniem, ale jednak wykrywa grupę kobiet potencjalnie zagrożoną chorobami genetycznymi, zahamowaniem wzrastania płodu czy preeklamsją. Nie jest też prawdą, że to badanie skupia się na wieku - wiek ma wpływ na ryzyko podstawowe, natomiast realnym jest ryzyko skorygowane o pomiary z USG i biochemię z krwi. Tak więc w ryzyku skorygowanym wiek odgrywa niewielką rolę. Dla przykładu ja mam 35 lat i miałam wysokie ryzyko podstawowe właśnie z racji wieku, a bardzo niskie ryzyko skorygowane, bo USG oraz biochemia były w porządku. Nie ma też żadnych badań udowadniających, że przyjmowane leki czy infekcje wpływają na fałszywe wyniki Pappy. Niektórzy genetycy twierdzą, że takie czynniki zewnętrzne mogą zaburzać wynik, ale jednak większość lekarzy wyznaje teorię, że jak nie jest to udowodnione badaniami, to nie ma to znaczenia.

Nifty i tego typu testy tak zwane NIPT są najbardziej czułe na trzy najczęstsze trisomie, ale to są badania przesiewowe, które też pokazują prawdopodobieństwo. Nie są to badania diagnostyczne. Można dzięki nim wykryć też różne mikrodelacje itp., ale ich czułość w tym zakresie jest o wiele niższa. Nie należy ich więc traktować jako jedyne wiarygodne badanie, bo tym jest tylko i wyłącznie amniopunkcja, czyli badanie inwazyjne. Dodatków w testach typu NIPT duże znaczenie ma ilość frakcji płodowej, czyli ile DNA uda się wyodrebnić z krwi matki. Czasem te wartości są bardzo niskie, a one już dla 3,5% DNA określają ryzyka, co często jest średnio wiarygodne. Dodatkowo musimy pamiętać, że to też nie do końca jest DNA dziecka, a DNA łożyska. I jeśli mamy jakieś genetyczne uwarunkowania, o których nie wiemy, to nasze łożysko może wskazywać na jakieś choroby, a dziecko jednak będzie zdrowe i na odwrót. Tak więc trzeba mieć świadomość, że to nie są idealne badania. Ale nie ma idealnych badań prenatalnych, które nie byłyby inwazyjne, to po prostu nierealne aby sprawdzić wszystko z krwi czy USG.

Tak więc ja polecam najpierw USG +PAPPA i potem ewentualnie Nifty, jeśli wynik będzie kiepski. Chyba, że ktoś ma wolną kasę to robić jedno i drugie (ja tak robiłam). Na pewno nie polecę całkowitej rezygnacji z Pappy na rzecz Nifty, ponieważ Pappa pokazuje pracę łożyska, czego w Nifty nie ma, a co jest bardzo ważne. Jeśli wykryje możliwość przedwczesnego zahamowania płodu itp, to można wdrożyć leczenie lekiem Acard, który w ciąży najlepiej wprowadzić do 16 tc. W późniejszych terminach może nie zadziałać tak dobrze. Z obserwacji postów na grupach ciążowych widzę, że część dziewczyn, które nie robiły Pappy, dowiaduje się o kiepskiej pracy łożyska dopiero na badaniach połówkowych około 20 tc. Wtedy jest już za późno na wprowadzenie leczenia i większość tych ciąż jest już powikłana do końca albo wiąże się na przykład z hipotrofią płodu.

Jak macie jakieś pytania to śmiało, chętnie coś dopowiem albo przekieruję w odpowiednie miejsca żeby doczytać. Ja ze względu na swoje 35 lat byłam mocno zafiksowana na ryzyku chorób genetycznych, więc poświęciłam na te tematy mnóstwo czasu, więc chętnie przekażę to dalej

[olsch]

Napisane przez visionAM

Sorry, że tak się wcinam w wątek, bo sama jestem z innego miesiąca, ale podczytuję też inne wątki. Akurat o prenatalnych czytałam tyle, że mogę podpowiedzieć co nieco. Polecam zrobić USG prenatalne z testem Pappa i jeśli będą wątpliwości to dopiero wtedy testy genetyczne typu Nifty czy Sanco. Pappa nie jest idealnym badaniem, ale jednak wykrywa grupę kobiet potencjalnie zagrożoną chorobami genetycznymi, zahamowaniem wzrastania płodu czy preeklamsją. Nie jest też prawdą, że to badanie skupia się na wieku - wiek ma wpływ na ryzyko podstawowe, natomiast realnym jest ryzyko skorygowane o pomiary z USG i biochemię z krwi. Tak więc w ryzyku skorygowanym wiek odgrywa niewielką rolę. Dla przykładu ja mam 35 lat i miałam wysokie ryzyko podstawowe właśnie z racji wieku, a bardzo niskie ryzyko skorygowane, bo USG oraz biochemia były w porządku. Nie ma też żadnych badań udowadniających, że przyjmowane leki czy infekcje wpływają na fałszywe wyniki Pappy. Niektórzy genetycy twierdzą, że takie czynniki zewnętrzne mogą zaburzać wynik, ale jednak większość lekarzy wyznaje teorię, że jak nie jest to udowodnione badaniami, to nie ma to znaczenia.

Nifty i tego typu testy tak zwane NIPT są najbardziej czułe na trzy najczęstsze trisomie, ale to są badania przesiewowe, które też pokazują prawdopodobieństwo. Nie są to badania diagnostyczne. Można dzięki nim wykryć też różne mikrodelacje itp., ale ich czułość w tym zakresie jest o wiele niższa. Nie należy ich więc traktować jako jedyne wiarygodne badanie, bo tym jest tylko i wyłącznie amniopunkcja, czyli badanie inwazyjne. Dodatków w testach typu NIPT duże znaczenie ma ilość frakcji płodowej, czyli ile DNA uda się wyodrebnić z krwi matki. Czasem te wartości są bardzo niskie, a one już dla 3,5% DNA określają ryzyka, co często jest średnio wiarygodne. Dodatkowo musimy pamiętać, że to też nie do końca jest DNA dziecka, a DNA łożyska. I jeśli mamy jakieś genetyczne uwarunkowania, o których nie wiemy, to nasze łożysko może wskazywać na jakieś choroby, a dziecko jednak będzie zdrowe i na odwrót. Tak więc trzeba mieć świadomość, że to nie są idealne badania. Ale nie ma idealnych badań prenatalnych, które nie byłyby inwazyjne, to po prostu nierealne aby sprawdzić wszystko z krwi czy USG.

Tak więc ja polecam najpierw USG +PAPPA i potem ewentualnie Nifty, jeśli wynik będzie kiepski. Chyba, że ktoś ma wolną kasę to robić jedno i drugie (ja tak robiłam). Na pewno nie polecę całkowitej rezygnacji z Pappy na rzecz Nifty, ponieważ Pappa pokazuje pracę łożyska, czego w Nifty nie ma, a co jest bardzo ważne. Jeśli wykryje możliwość przedwczesnego zahamowania płodu itp, to można wdrożyć leczenie lekiem Acard, który w ciąży najlepiej wprowadzić do 16 tc. W późniejszych terminach może nie zadziałać tak dobrze. Z obserwacji postów na grupach ciążowych widzę, że część dziewczyn, które nie robiły Pappy, dowiaduje się o kiepskiej pracy łożyska dopiero na badaniach połówkowych około 20 tc. Wtedy jest już za późno na wprowadzenie leczenia i większość tych ciąż jest już powikłana do końca albo wiąże się na przykład z hipotrofią płodu.

Jak macie jakieś pytania to śmiało, chętnie coś dopowiem albo przekieruję w odpowiednie miejsca żeby doczytać. Ja ze względu na swoje 35 lat byłam mocno zafiksowana na ryzyku chorób genetycznych, więc poświęciłam na te tematy mnóstwo czasu, więc chętnie przekażę to dalej

Dzięki za dużo przydatnych informacji!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

Zastanawiałam się nad Nifty Pro, natomiast coraz więcej spotykam głosów jak wyżej żeby poczekać na wyniki Pappy i jeśli nadal będą wątpliwości - zrobić dalsze testy.
Ja raczej przyjmę właśnie taką strategię i zdecyduje dość spontanicznie odrazu po wynikach Pappy - jeśli nie uspokoją one mojej głowy to wtedy zrobię dodatkowe testy, pewnie Nifty Pro

Niektóre kobiety decydują się na test Harmony, chociaż ja nie miałam jeszcze okazji doczytać czym one się różnią


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Lottie69]

Napisane przez visionAM

Sorry, że tak się wcinam w wątek, bo sama jestem z innego miesiąca, ale podczytuję też inne wątki. Akurat o prenatalnych czytałam tyle, że mogę podpowiedzieć co nieco. Polecam zrobić USG prenatalne z testem Pappa i jeśli będą wątpliwości to dopiero wtedy testy genetyczne typu Nifty czy Sanco. Pappa nie jest idealnym badaniem, ale jednak wykrywa grupę kobiet potencjalnie zagrożoną chorobami genetycznymi, zahamowaniem wzrastania płodu czy preeklamsją. Nie jest też prawdą, że to badanie skupia się na wieku - wiek ma wpływ na ryzyko podstawowe, natomiast realnym jest ryzyko skorygowane o pomiary z USG i biochemię z krwi. Tak więc w ryzyku skorygowanym wiek odgrywa niewielką rolę. Dla przykładu ja mam 35 lat i miałam wysokie ryzyko podstawowe właśnie z racji wieku, a bardzo niskie ryzyko skorygowane, bo USG oraz biochemia były w porządku. Nie ma też żadnych badań udowadniających, że przyjmowane leki czy infekcje wpływają na fałszywe wyniki Pappy. Niektórzy genetycy twierdzą, że takie czynniki zewnętrzne mogą zaburzać wynik, ale jednak większość lekarzy wyznaje teorię, że jak nie jest to udowodnione badaniami, to nie ma to znaczenia.

Nifty i tego typu testy tak zwane NIPT są najbardziej czułe na trzy najczęstsze trisomie, ale to są badania przesiewowe, które też pokazują prawdopodobieństwo. Nie są to badania diagnostyczne. Można dzięki nim wykryć też różne mikrodelacje itp., ale ich czułość w tym zakresie jest o wiele niższa. Nie należy ich więc traktować jako jedyne wiarygodne badanie, bo tym jest tylko i wyłącznie amniopunkcja, czyli badanie inwazyjne. Dodatków w testach typu NIPT duże znaczenie ma ilość frakcji płodowej, czyli ile DNA uda się wyodrebnić z krwi matki. Czasem te wartości są bardzo niskie, a one już dla 3,5% DNA określają ryzyka, co często jest średnio wiarygodne. Dodatkowo musimy pamiętać, że to też nie do końca jest DNA dziecka, a DNA łożyska. I jeśli mamy jakieś genetyczne uwarunkowania, o których nie wiemy, to nasze łożysko może wskazywać na jakieś choroby, a dziecko jednak będzie zdrowe i na odwrót. Tak więc trzeba mieć świadomość, że to nie są idealne badania. Ale nie ma idealnych badań prenatalnych, które nie byłyby inwazyjne, to po prostu nierealne aby sprawdzić wszystko z krwi czy USG.

Tak więc ja polecam najpierw USG +PAPPA i potem ewentualnie Nifty, jeśli wynik będzie kiepski. Chyba, że ktoś ma wolną kasę to robić jedno i drugie (ja tak robiłam). Na pewno nie polecę całkowitej rezygnacji z Pappy na rzecz Nifty, ponieważ Pappa pokazuje pracę łożyska, czego w Nifty nie ma, a co jest bardzo ważne. Jeśli wykryje możliwość przedwczesnego zahamowania płodu itp, to można wdrożyć leczenie lekiem Acard, który w ciąży najlepiej wprowadzić do 16 tc. W późniejszych terminach może nie zadziałać tak dobrze. Z obserwacji postów na grupach ciążowych widzę, że część dziewczyn, które nie robiły Pappy, dowiaduje się o kiepskiej pracy łożyska dopiero na badaniach połówkowych około 20 tc. Wtedy jest już za późno na wprowadzenie leczenia i większość tych ciąż jest już powikłana do końca albo wiąże się na przykład z hipotrofią płodu.

Jak macie jakieś pytania to śmiało, chętnie coś dopowiem albo przekieruję w odpowiednie miejsca żeby doczytać. Ja ze względu na swoje 35 lat byłam mocno zafiksowana na ryzyku chorób genetycznych, więc poświęciłam na te tematy mnóstwo czasu, więc chętnie przekażę to dalej

Łał, ale super szczegółowa odpowiedź, dziękuję! W sieci niestety przeróżne są opinie i idzie czasem się pogubić.

W takim razie muszę zobaczyć tylko, czy mam Pappe W pakiecie medycznym z pracy razem do prenatalnych 1 trymestru, to bym zagadała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ryksa]

Napisane przez olsch

Super! Jak się czujesz? Ja dziś melduję 7+5

Ostatnio sen mi spędza z powiek moja choroba tarczycy, endokrynolog zalecił dalsze zwiększenie dawki, zrobiłam badania na własną rękę i ft4 już w górnej granicy, lada chwila wejdę w nadczynność polekową i mega się zamartwiam że odbije się to na maluchu

Może któraś z Was jest z okolic Warszawy i poleca dobrego endokrynologa? Mój ewidentnie się nie sprawdził, w poniedziałek wizyta u innego… ale nie mam dużych nadziei 🫠


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Fatalnie niewiarygodne jak ciaze moga sie roznic…


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Ryksa]

Napisane przez visionAM

Sorry, że tak się wcinam w wątek, bo sama jestem z innego miesiąca, ale podczytuję też inne wątki. Akurat o prenatalnych czytałam tyle, że mogę podpowiedzieć co nieco. Polecam zrobić USG prenatalne z testem Pappa i jeśli będą wątpliwości to dopiero wtedy testy genetyczne typu Nifty czy Sanco. Pappa nie jest idealnym badaniem, ale jednak wykrywa grupę kobiet potencjalnie zagrożoną chorobami genetycznymi, zahamowaniem wzrastania płodu czy preeklamsją. Nie jest też prawdą, że to badanie skupia się na wieku - wiek ma wpływ na ryzyko podstawowe, natomiast realnym jest ryzyko skorygowane o pomiary z USG i biochemię z krwi. Tak więc w ryzyku skorygowanym wiek odgrywa niewielką rolę. Dla przykładu ja mam 35 lat i miałam wysokie ryzyko podstawowe właśnie z racji wieku, a bardzo niskie ryzyko skorygowane, bo USG oraz biochemia były w porządku. Nie ma też żadnych badań udowadniających, że przyjmowane leki czy infekcje wpływają na fałszywe wyniki Pappy. Niektórzy genetycy twierdzą, że takie czynniki zewnętrzne mogą zaburzać wynik, ale jednak większość lekarzy wyznaje teorię, że jak nie jest to udowodnione badaniami, to nie ma to znaczenia.

Nifty i tego typu testy tak zwane NIPT są najbardziej czułe na trzy najczęstsze trisomie, ale to są badania przesiewowe, które też pokazują prawdopodobieństwo. Nie są to badania diagnostyczne. Można dzięki nim wykryć też różne mikrodelacje itp., ale ich czułość w tym zakresie jest o wiele niższa. Nie należy ich więc traktować jako jedyne wiarygodne badanie, bo tym jest tylko i wyłącznie amniopunkcja, czyli badanie inwazyjne. Dodatków w testach typu NIPT duże znaczenie ma ilość frakcji płodowej, czyli ile DNA uda się wyodrebnić z krwi matki. Czasem te wartości są bardzo niskie, a one już dla 3,5% DNA określają ryzyka, co często jest średnio wiarygodne. Dodatkowo musimy pamiętać, że to też nie do końca jest DNA dziecka, a DNA łożyska. I jeśli mamy jakieś genetyczne uwarunkowania, o których nie wiemy, to nasze łożysko może wskazywać na jakieś choroby, a dziecko jednak będzie zdrowe i na odwrót. Tak więc trzeba mieć świadomość, że to nie są idealne badania. Ale nie ma idealnych badań prenatalnych, które nie byłyby inwazyjne, to po prostu nierealne aby sprawdzić wszystko z krwi czy USG.

Tak więc ja polecam najpierw USG +PAPPA i potem ewentualnie Nifty, jeśli wynik będzie kiepski. Chyba, że ktoś ma wolną kasę to robić jedno i drugie (ja tak robiłam). Na pewno nie polecę całkowitej rezygnacji z Pappy na rzecz Nifty, ponieważ Pappa pokazuje pracę łożyska, czego w Nifty nie ma, a co jest bardzo ważne. Jeśli wykryje możliwość przedwczesnego zahamowania płodu itp, to można wdrożyć leczenie lekiem Acard, który w ciąży najlepiej wprowadzić do 16 tc. W późniejszych terminach może nie zadziałać tak dobrze. Z obserwacji postów na grupach ciążowych widzę, że część dziewczyn, które nie robiły Pappy, dowiaduje się o kiepskiej pracy łożyska dopiero na badaniach połówkowych około 20 tc. Wtedy jest już za późno na wprowadzenie leczenia i większość tych ciąż jest już powikłana do końca albo wiąże się na przykład z hipotrofią płodu.

Jak macie jakieś pytania to śmiało, chętnie coś dopowiem albo przekieruję w odpowiednie miejsca żeby doczytać. Ja ze względu na swoje 35 lat byłam mocno zafiksowana na ryzyku chorób genetycznych, więc poświęciłam na te tematy mnóstwo czasu, więc chętnie przekażę to dalej

Mi na pierwszym badaniu prenatalnym wlasnie z pappa wyszlo zagrozenie rzucawką i bralam acard. Moja kuzynka nie zrobila tego badania i niestety tej rzucawki dostala… urodzila przez to w 7msc i maluch mial potem wiele problemow.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Lottie69]

Dzisiaj jeździliśmy po cmentarzach i byliśmy też u rodziny - nikt nic nie wie, a mąż robi sobie jakieś śmieszne komentarze, których nikt nie rozumie ciazowo oprócz mnie

I wszyscy nam mówią, że możemy się nie spieszyć z remontem, bo przecież w ciąży nie jestem, to się nie ma co spieszyć
Ale będzie na święta fajny prezent

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olsch]

Oj to będzie zaskoczenie

My już powiedzieliśmy rodzicom i dziadkom, natomiast z resztą rodziny/znajomych czekamy też do grudnia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[olsch]

Dziewczyny poradzicie co mogę wziąć na przeziębienie? Chyba mnie coś rozkłada, ból gardła i ból mięśni klasycznie u mnie na choróbsko Zaraz kroję cebule na syrop, ale może macie z doświadczenia jakieś inne dobre domowe sposoby 🥹

Mam nadzieję że minie przez tydzień do kolejnej wizyty u ginekologa, mam w następny wtorek

Tylko kiedy iść na badania krwi w tej sytuacji… trzymajcie kciuki żeby szybko minęło


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Ryksa]

Ja sie ratowalam mlekiem z czosnkiem i miodem i koktajlem z kurkumy. Jak bedzie goraczka to mozesz wziac paracetamol i płukac gardlo szałwią (ale nie pić!).


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[olsch]

Napisane przez Ryksa

Ja sie ratowalam mlekiem z czosnkiem i miodem i koktajlem z kurkumy. Jak bedzie goraczka to mozesz wziac paracetamol i płukac gardlo szałwią (ale nie pić!).


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ooo mleko z czosnkiem jeszcze dziś na wieczór wypróbuję Dzięki!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk