Staraczki 2023 cz. 2

[panna_felicjanna]

[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;89706047]Jeszcze nawet nie zaczęłaś to nie nastawiaj się negatywnie
Tutaj to jest specyficzne miejsce gdzie są zostają najbardziej "oporne" staraczki.

Sporo dziewczyn tutaj tylko napisało, że zaczęło się starać i za kilka dni mają termin okresu, zrobiły test i tyle je widziałyśmy

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]A niektóre w ogóle tu się nie odzywają, bo zachodzą od razu i nawet nie pomyślą, żeby tu napisać.
Tak jak było w przypadku mojej pierwszej ciąży.
Może odezwanie się w tym wątku było błędem.

Misia, jak zaczniecie starania na 100%, to wtedy zobaczysz jak będzie w waszym przypadku. Wiadomo, różne opcje trzeba brać pod uwagę, ale nie ma się co od razu źle nastawiać.

[Izabka]

Chyba każda z nas przechodzi na początku szok, że to jednak nie jest tak jak w filmach, że jeden raz i od razu ciąża. Może niektórzy tak mają, ale chyba jednak większość musi się bardziej postarać.
Ja już też nauczyłam się nie wmawiać sobie objawów. Wiem, że mdłości to raczej dopiero w którymś tygodniu, a kłucie jajnika czułam dosłownie za każdym razem jak myślałam, że to ciąża, a teraz jak zmieniłam podejście to magicznym sposobem kłucie zniknęło.

[Lottie69]

Napisane przez panna_felicjanna

A niektóre w ogóle tu się nie odzywają, bo zachodzą od razu i nawet nie pomyślą, żeby tu napisać.
Tak jak było w przypadku mojej pierwszej ciąży.
Może odezwanie się w tym wątku było błędem.

Misia, jak zaczniecie starania na 100%, to wtedy zobaczysz jak będzie w waszym przypadku. Wiadomo, różne opcje trzeba brać pod uwagę, ale nie ma się co od razu źle nastawiać.

No ja np nie wiem, na ile spoko jest, żebym wam smęciła tu

Jedyne co mogę powiedzieć, to faktycznie zajście w ciążę jest połową problemu, a donoszenie to druga. Cały temat ciążowy to niesamowita lekcja pokory w życiu - takie moje przemyślenia z leżenia plackiem, zgodnie z zaleceniami lekarza. Człowiek zaczyna wtedy nieźle filozofować

Ja sobie próbuję od samego początku poukładać w głowie, że prawdopodobieństwo zajścia i urodzenia zdrowego dziecka jest jak w zdrapkach czy totku. Możesz sobie pomóc i "wykupić" większą szansę, jak zrobisz pewne rzeczy, ale nadal to czysta matematyka i albo jesteś w tych szczęśliwych % wygranych, albo drapiesz dalej. I nie ma w tym niczyjej winy - trzeba mieć po prostu masę cierpliwości i drapać dalej, aż się wygra.

Mega trzymam za Was wszystkie kciuki i podczytuje na bieżąco. Oby się worek kresek rozwiązał jak najszybciej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez Lottie69

No ja np nie wiem, na ile spoko jest, żebym wam smęciła tu

Jedyne co mogę powiedzieć, to faktycznie zajście w ciążę jest połową problemu, a donoszenie to druga. Cały temat ciążowy to niesamowita lekcja pokory w życiu - takie moje przemyślenia z leżenia plackiem, zgodnie z zaleceniami lekarza. Człowiek zaczyna wtedy nieźle filozofować

Ja sobie próbuję od samego początku poukładać w głowie, że prawdopodobieństwo zajścia i urodzenia zdrowego dziecka jest jak w zdrapkach czy totku. Możesz sobie pomóc i "wykupić" większą szansę, jak zrobisz pewne rzeczy, ale nadal to czysta matematyka i albo jesteś w tych szczęśliwych % wygranych, albo drapiesz dalej. I nie ma w tym niczyjej winy - trzeba mieć po prostu masę cierpliwości i drapać dalej, aż się wygra.

Mega trzymam za Was wszystkie kciuki i podczytuje na bieżąco. Oby się worek kresek rozwiązał jak najszybciej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A co się dzieje, że musisz leżeć?

[wredna_loszka]

Ja czuję się w ogóle oszukana przez np. Filmy para się stara (te starania nie pokazują liczenia, aplikacji, jakiś testów owulacyjnych, problemów z terminem, że np. Ktoś ma delegacje i CAŁY cykl przepada), kobietę dwa razy zemdli zwymiotuje i ją to nakłania do zrobienia testu (tak to wcale o tym nie myśli i nie odlicza dni do okresu &#129313 zachodzą w ciążę, kobieta informuje faceta o tym w sposób łał i do 9 miesiąca sielanka, wyprawka i sweetaaśnie
Moje koleżanki miały po 1-2 dolegliwościach ciążowych, dwie żadnych, a ja czuję się jakbym miała się rozsypać. Wymioty, mdłości ( mimo 2 trymestru, jestem ciągle na tabletach przeciwwymiotnych) krwotoki z nosa, ból spojenia taki, że jak wstaje to idę jak quasimodo, problem z zaparciami, problem z mięśniem gruszkowatym, zgaga, bezsenność, chyba nie było dnia, gdzie by mnie coś nie bolało 🤡 ale to nic w porównaniu właśnie z myśleniem, czy zdrowe, czy wszystko ok z dzieckiem, czy mokrości w majtkach to śluz czy może sączą wody płodowe. Według mnie na prenatalne i polowkowe to lepiej by było iść po 2 kielichach na rozluźnienie, bo to był duży stres to tak sobie ponarzekałam

więc może Misia lepiej korzystaj z wyjazdu, bo efektów ciąży nie da się przewidzieć. A tak to wrócisz i będziesz pozytywnie doładowana

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lottie69]

Napisane przez panna_felicjanna

A co się dzieje, że musisz leżeć?

Plamiłam i nawet udało mi się wylądować w szpitalu przez to
Ale się wypisałam na żądanie, duphaston mogę brać tak samo w domu. Czekam na wtorkową wizyte po więcej info, czy już mogę żyć normalnie, czy nadal niczym więzień na łóżku.
Z plusów - mam już podwójnie oznaczoną grupę krwi i doczekałam się bicia serca.

Napisane przez wredna_loszka

Ja czuję się w ogóle oszukana przez np. Filmy para się stara (te starania nie pokazują liczenia, aplikacji, jakiś testów owulacyjnych, problemów z terminem, że np. Ktoś ma delegacje i CAŁY cykl przepada), kobietę dwa razy zemdli zwymiotuje i ją to nakłania do zrobienia testu (tak to wcale o tym nie myśli i nie odlicza dni do okresu &#129313 zachodzą w ciążę, kobieta informuje faceta o tym w sposób łał i do 9 miesiąca sielanka, wyprawka i sweetaaśnie
Moje koleżanki miały po 1-2 dolegliwościach ciążowych, dwie żadnych, a ja czuję się jakbym miała się rozsypać. Wymioty, mdłości ( mimo 2 trymestru, jestem ciągle na tabletach przeciwwymiotnych) krwotoki z nosa, ból spojenia taki, że jak wstaje to idę jak quasimodo, problem z zaparciami, problem z mięśniem gruszkowatym, zgaga, bezsenność, chyba nie było dnia, gdzie by mnie coś nie bolało 🤡 ale to nic w porównaniu właśnie z myśleniem, czy zdrowe, czy wszystko ok z dzieckiem, czy mokrości w majtkach to śluz czy może sączą wody płodowe. Według mnie na prenatalne i polowkowe to lepiej by było iść po 2 kielichach na rozluźnienie, bo to był duży stres to tak sobie ponarzekałam

więc może Misia lepiej korzystaj z wyjazdu, bo efektów ciąży nie da się przewidzieć. A tak to wrócisz i będziesz pozytywnie doładowana

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Współczuję, mi się chce tylko siku trochę częściej i mam mega wrażliwe skutki. Tak to zero innych objawów i oby tak zostało...
Gdyby nie to plamienie od krwiaka, to by było super.

Także podzielam poradę, warto korzystać z wyjazdu na całego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez wredna_loszka

Ja czuję się w ogóle oszukana przez np. Filmy para się stara (te starania nie pokazują liczenia, aplikacji, jakiś testów owulacyjnych, problemów z terminem, że np. Ktoś ma delegacje i CAŁY cykl przepada), kobietę dwa razy zemdli zwymiotuje i ją to nakłania do zrobienia testu (tak to wcale o tym nie myśli i nie odlicza dni do okresu ) zachodzą w ciążę, kobieta informuje faceta o tym w sposób łał i do 9 miesiąca sielanka, wyprawka i sweetaaśnie
Moje koleżanki miały po 1-2 dolegliwościach ciążowych, dwie żadnych, a ja czuję się jakbym miała się rozsypać. Wymioty, mdłości ( mimo 2 trymestru, jestem ciągle na tabletach przeciwwymiotnych) krwotoki z nosa, ból spojenia taki, że jak wstaje to idę jak quasimodo, problem z zaparciami, problem z mięśniem gruszkowatym, zgaga, bezsenność, chyba nie było dnia, gdzie by mnie coś nie bolało ale to nic w porównaniu właśnie z myśleniem, czy zdrowe, czy wszystko ok z dzieckiem, czy mokrości w majtkach to śluz czy może sączą wody płodowe. Według mnie na prenatalne i polowkowe to lepiej by było iść po 2 kielichach na rozluźnienie, bo to był duży stres to tak sobie ponarzekałam

więc może Misia lepiej korzystaj z wyjazdu, bo efektów ciąży nie da się przewidzieć. A tak to wrócisz i będziesz pozytywnie doładowana

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja czułam się tak w pierwszej ciąży i mam ogromną nadzieję, że druga ciąża będzie dla mnie łaskawsza.
Bardzo Ci współczuję, bo wiem przez co przechodzisz.

Przychylam się do rady, nigdy nie wiadomo jak będziemy przechodzić ciążę, a szkoda byłoby rezygnować z podróży poślubnej.

Napisane przez Lottie69

Plamiłam i nawet udało mi się wylądować w szpitalu przez to
Ale się wypisałam na żądanie, duphaston mogę brać tak samo w domu. Czekam na wtorkową wizyte po więcej info, czy już mogę żyć normalnie, czy nadal niczym więzień na łóżku.
Z plusów - mam już podwójnie oznaczoną grupę krwi i doczekałam się bicia serca. Współczuję, mi się chce tylko siku trochę częściej i mam mega wrażliwe skutki. Tak to zero innych objawów i oby tak zostało...
Gdyby nie to plamienie od krwiaka, to by było super.

Także podzielam poradę, warto korzystać z wyjazdu na całego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O rany! Życzę w takim razie spokojnej ciąży już bez takich przygód.
Tylko krwiak był przyczyną plamień?

[Lottie69]

Napisane przez panna_felicjanna

Ja czułam się tak w pierwszej ciąży i mam ogromną nadzieję, że druga ciąża będzie dla mnie łaskawsza.
Bardzo Ci współczuję, bo wiem przez co przechodzisz.

Przychylam się do rady, nigdy nie wiadomo jak będziemy przechodzić ciążę, a szkoda byłoby rezygnować z podróży poślubnej.

O rany! Życzę w takim razie spokojnej ciąży już bez takich przygód.
Tylko krwiak był przyczyną plamień?

No chyba tak, ale wypis odbieram w poniedziałek, a we wtorek idę na wizytę, to może powiedzą coś więcej. Mam szczere nadzieje, ze się wchłonie ten krwiak, bo mam już dość takiego stylu życia po kilku dniach, a gdzie tu potencjalnie kolejne tygodnie...

Na szczęście od momentu podania duphastonu nic już się nie dzieje. I tego się trzymam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Izabka]

Napisane przez wredna_loszka

Ja czuję się w ogóle oszukana przez np. Filmy para się stara (te starania nie pokazują liczenia, aplikacji, jakiś testów owulacyjnych, problemów z terminem, że np. Ktoś ma delegacje i CAŁY cykl przepada), kobietę dwa razy zemdli zwymiotuje i ją to nakłania do zrobienia testu (tak to wcale o tym nie myśli i nie odlicza dni do okresu ) zachodzą w ciążę, kobieta informuje faceta o tym w sposób łał i do 9 miesiąca sielanka, wyprawka i sweetaaśnie
Moje koleżanki miały po 1-2 dolegliwościach ciążowych, dwie żadnych, a ja czuję się jakbym miała się rozsypać. Wymioty, mdłości ( mimo 2 trymestru, jestem ciągle na tabletach przeciwwymiotnych) krwotoki z nosa, ból spojenia taki, że jak wstaje to idę jak quasimodo, problem z zaparciami, problem z mięśniem gruszkowatym, zgaga, bezsenność, chyba nie było dnia, gdzie by mnie coś nie bolało ale to nic w porównaniu właśnie z myśleniem, czy zdrowe, czy wszystko ok z dzieckiem, czy mokrości w majtkach to śluz czy może sączą wody płodowe. Według mnie na prenatalne i polowkowe to lepiej by było iść po 2 kielichach na rozluźnienie, bo to był duży stres to tak sobie ponarzekałam

więc może Misia lepiej korzystaj z wyjazdu, bo efektów ciąży nie da się przewidzieć. A tak to wrócisz i będziesz pozytywnie doładowana

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie. I zawsze mdłości to pierwszy objaw ciąży, co chyba jest mało prawdopodobne. No chyba że ktoś zorientuje się grubo po terminie przewidywanego okresu.
Współczuję objawów. Ciekawe od czego zależy, że jedni tak ciężko przechodzą ciążę, a inni nic nie czują.

[wredna_loszka]

Napisane przez Lottie69

No chyba tak, ale wypis odbieram w poniedziałek, a we wtorek idę na wizytę, to może powiedzą coś więcej. Mam szczere nadzieje, ze się wchłonie ten krwiak, bo mam już dość takiego stylu życia po kilku dniach, a gdzie tu potencjalnie kolejne tygodnie...

Na szczęście od momentu podania duphastonu nic już się nie dzieje. I tego się trzymam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam kciuki, brałam na początku duphaston i u mnie wszystko się wchłonęło, czego i Tobie życzę ️

Panna_felicjanna ano właśnie dlatego ja po tych doznaniach utwierdziłam się, że jedno dziecko będzie wystarczające


A ja dalej podczytuje i trzymam kciuki ️ może będą testowe prezenty na Mikołaja lub gwiazdkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[moya995]

Ogarnięta ja dopiero zczaiłam, że jest nowy wątek więc witam się ponownie z opóźnieniem
Dziś testowałam i niestety biało, 28 dc, ale tak naprawdę nie wiem kiedy powinnam dostać okres, bo odkąd biorę merformine to każdy mój cykl wygląda inaczej. Minął nam też właśnie rok starań
Też sobie myślę, że jeżeli uda mi się zajść w ciążę to chyba jedno dziecko nam wystarczy, słuchając opowieści znajomych na temat przechodzenia ciąży jestem lekko przerażona

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gumisiowy]

Napisane przez Izabka

Dokładnie. I zawsze mdłości to pierwszy objaw ciąży, co chyba jest mało prawdopodobne. No chyba że ktoś zorientuje się grubo po terminie przewidywanego okresu.
Współczuję objawów. Ciekawe od czego zależy, że jedni tak ciężko przechodzą ciążę, a inni nic nie czują.

Moja pierwsza ciąża była obfita w dolegliwości, a w drugiej czuję się świetnie. Mialam niskie żelazo przez co było mi czasem słabo ale już jakiś czas biorę i gdyby nie kopniaki to nawet nie wiedziałabym, że jestem w ciąży, taka jest dla mnie łaskawa, bo i brzuch w porównaniu z pierwszą jest nie taki ogromny. Każda ciąża jest inna(w obrębie tej samej mamy) i prawda to jest.


Misia, ja też bym nie rezygnowała z podróży poślubnej, bo później niemowlę wywraca wszystko do góry nogami i jakieś wakacje to już nie to samo co we dwójkę. Oczywiście da się jeździć ale z autopsji wiem, że z dzieckiem to już nie jest żaden wypoczynek. A Ty jeszcze młoda koza jesteś i macie czas, więc korzystajcie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wiki977]

Oj u mnie ciaza tez do najprzyjemniejszych nie zalezala, od początku miałam plamienia, a ze wczesniej bylo juz poronienie to bylam na duphastonie i moja gin od razu kazała isc na l4 i odpoczywać, więc praktycznie cała ciążę przesiedziałam w domu, ale teraz z perspektywy czasu to sie ciesze że mislam wtedy taki luz i czas na wszystko. Wymioty do połowy ciąży, pozniej chwila spokoju i kolejne symptomy zgaga, spuchnięte nogi itp. Tak więc liczę że kolejna bedzie łaskawsza, albo że nie będzie poważniejszy komplikacji które by mnie mogly uziemić.



Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

[Lottie69]

Napisane przez wiki977

Oj u mnie ciaza tez do najprzyjemniejszych nie zalezala, od początku miałam plamienia, a ze wczesniej bylo juz poronienie to bylam na duphastonie i moja gin od razu kazała isc na l4 i odpoczywać, więc praktycznie cała ciążę przesiedziałam w domu, ale teraz z perspektywy czasu to sie ciesze że mislam wtedy taki luz i czas na wszystko. Wymioty do połowy ciąży, pozniej chwila spokoju i kolejne symptomy zgaga, spuchnięte nogi itp. Tak więc liczę że kolejna bedzie łaskawsza, albo że nie będzie poważniejszy komplikacji które by mnie mogly uziemić.



Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Jeśli mogę zapytać, to leżałaś cały dzień plackiem czy jak to wyglądało?
Mnie nastraszyli, że mam leżeć i nic nie robić, ale niedługo chyba na głowę dostanę. Czy jak się będę krzątać po domu to będzie okej?
Bo teraz dosłownie wstaje tylko na siku i już mnie wszystko boli od leżenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wiki977]

Napisane przez Lottie69

Jeśli mogę zapytać, to leżałaś cały dzień plackiem czy jak to wyglądało?
Mnie nastraszyli, że mam leżeć i nic nie robić, ale niedługo chyba na głowę dostanę. Czy jak się będę krzątać po domu to będzie okej?
Bo teraz dosłownie wstaje tylko na siku i już mnie wszystko boli od leżenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ogolnie ja nie miałam nakazu lezenia ani jakiegoś oszczędnego trybu życia. Choc siedzac w domu to tak wyglądało faktycznie że cały dzień albo na kanapie albo w lozku, oczywiście czynności domowe robiłam, jakis szybki obiad itp. Maz przejął zakupy i sprzatanie. Akurat byla to jesień/zima to nawet na dwor sie nie chciało wychodzic.
A lekarz dal l4 dla świętego spokoju i wcześniejsze poronieniem. Ja akurat miałam taka lekarke co nie miala z tym problemu, choć wiem że nie każdy lekarz chętnie wypisuje l4 tak szybko

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

[Misia452]

Na pewno nie rezygnujemy z wyjazdu, wiem że z bobasem to w ogóle nie to samo.
Teraz tylko zostaje zaklepac urlop, ofertę już mamy wybrana,ale właśnie czekałam czy dostanę ten okres

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

Myślę,że zaczniemy się starać właśnie w okolicy świat, jeszcze dwa okresy i ruszamy. Bo wtedy akurat wypadają mi płodne,jeśli oczyść nic się przez te dwa cykle nie przesunie. Chociaż może poczekamy do stycznia. Podróż planujemy przed 10tym stycznia rozpaczać. Muszę to przedyskutować z tztem

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[aszin]

U nas ten cykl będzie raczej stracony, bo mąż wyjeżdża w niedzielę, a owulację wylicza mi niby na czwartek 16.11. Trochę szkoda

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka

[wiki977]

Napisane przez aszin

U nas ten cykl będzie raczej stracony, bo mąż wyjeżdża w niedzielę, a owulację wylicza mi niby na czwartek 16.11. Trochę szkoda

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka

A na długo wyjeżdża?

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

[aszin]

Napisane przez wiki977

A na długo wyjeżdża?

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

3 tygodnie.

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka

[wredna_loszka]

Napisane przez aszin

3 tygodnie.

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka

Ojjj to długo i faktycznie terminem trafił mocno niefortunnie
Trzeba zaszaleć w niedzielę, może owu będzie szybciej, a plemniki się uchowają po kątach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Izabka]

Napisane przez aszin

U nas ten cykl będzie raczej stracony, bo mąż wyjeżdża w niedzielę, a owulację wylicza mi niby na czwartek 16.11. Trochę szkoda

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka

To szalej w niedzielę jak najpóźniej się da. Wcale nie musi być stracony ten cykl.

[MsCorleone]

Dziś 10dpo i biel na teście, uczucie w dole brzucha nadal jest, ale teraz bardziej jak na rozkręcający się @
Może wcześniej to faktycznie były zakwasy

[Misia452]

Napisane przez MsCorleone

Dziś 10dpo i biel na teście, uczucie w dole brzucha nadal jest, ale teraz bardziej jak na rozkręcający się @

Może wcześniej to faktycznie były zakwasy

Tak szybko test? Który masz dc?

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[panna_felicjanna]

Testy robione przed terminem @ mogą być niewiarygodne, więc tym bym się nie sugerowała.


U mnie według apki 3 dni do okresu, ale wiem że realnie powinien być za 6-7 dni, bo biorę progesteron.
Też mnie oczywiście korci żeby zrobić test, bo dziś też 10dpo, ale powstrzymuję się.

[MsCorleone]

Napisane przez Misia452

Tak szybko test? Który masz dc?

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

28dc, 10dpo, bo owulację miałam jakoś późno w tym cyklu.

W lipcu, kiedy miałam "szczęśliwy" cykl, pozytywny test wyszedł mi właśnie w 10dpo

[natalia_t]

10 dni po owulacji to jest przecież spoko czas na bardziej czuły test. Pewnie, że im później tym lepiej, wyraźniejsza ewentualna kreska, ale 10 dni po już można robić test, po co dłużej siedzieć jak na szpilkach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Nie no jasne nie wiedziałam,że miała tak późno owulację.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[natalia_t]

Napisane przez Misia452

Nie no jasne nie wiedziałam,że miała tak późno owulację.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

Ale przecież napisała, że 10 dpo.
Ja jak już nieraz pisałam - robię test kiedy najdzie mnie na to ochota. Wiem, że test w 6-8dpo może być fałszywie ujemny, ale taki w 10 traktuję już jako wiarygodny. Nie ma co łudzić się dłużej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wiki977]

U mnie okres za 8 dni, ale planuje w niedziele zatestowowac o ile wytrzyma.
W tym cyklu pokładam spore nadzieje

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

[aszin]

Trzymam kciuki za wszystkie!

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka