Dlaczego kobiety koniecznie chcą pracować?

badziewek · 2017-01-20, 21:21

Hej, zastanawia mnie fakt dla czego tak wiele kobiet upiera się, że do samorealizacji niezbędna jest im praca zawodowa? Tak wiele się słyszy o kobietach "buntujących się" przeciwko zostawaniu w domu, gdy mąż pracuje i dobrze zarabia.

Tak mnie naszło na taki temat, bo sama ciężko pracuję, w połowie fizycznie ale wykonuję też dużo pracy umysłowej w firmie i jestem styrana po pachy. Praca razem z dojazdem zajmuje mi ponad 10 godzin. Jest to dla mnie 10 godzin wyjęte z życiorysu każdego dnia, czas, który mogłabym spędzić na poznawaniu świata. Nie potrafię zrozumiec jak ktoś może sam garnąc się do takiego życia jak ma możliwość po prostu robić cokolwiek tylko sobie zamarzy ze swoim dniem.

I nie jest tak, że się w tej pracy nie spełniam, nie rozwijam, bo przynosi mi ona jakąś tam satysfakcje, tylko że wiem, że gdybym ten czas mogła spożytkować po swojemu to spełniałabym się dużo bardziej i byłabym sto razy szczęśliwszym człowiekiem.

Heledore · 2017-01-20, 22:35

Po to zeby kiedys miec emeryture?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

januszpolak · 2017-01-20, 22:40

Część pracuje bo lubi swoją pracę, a część bo nie ma wyjścia. Podobnie jak z mężczyznami. Równie dobrze facet mógłby oczekiwać, że jakaś kobieta go przygarnie i będzie utrzymywać, a on w tym czasie będzie poznawać świat.

**201712242137** · 2017-01-20, 22:43

Bo to zawsze jest coś za coś? Utrzymuje cie ktoś, to ten sam ktoś najprawdopodobniej będzie oczekiwał, że zamiast leżeć i pachnieć np. wychowasz piątkę dzieci i zasadzisz jakieś cuda w ogródku. A jak zmieni zdanie to zostawi cie z niczym i bez doświadczenia zawodowego.

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:43 ----------

Cytat:

Napisane przez januszpolak

Część pracuje bo lubi swoją pracę, a część bo nie ma wyjścia. Podobnie jak z mężczyznami. Równie dobrze facet mógłby oczekiwać, że jakaś kobieta go przygarnie i będzie utrzymywać, a on w tym czasie będzie poznawać świat.

_Mia · 2017-01-20, 22:56

O tym esej można napisać, tyle jest powodów.
W skrócie:
1) związek nie powinien wynikać z zależności, jedynie z wyboru. Chcę być z tą osobą, a nie statusem ekonomicznym, które mi gwarantuje
2) nie chcę się bać o los swój/dzieci, gdy jego zabraknie, bo odejdzie sobie do innej/odejdzie z tego świata
3) jest też taka opcja, że można lubić swoją pracę

4) czasem też kobieta miewa własne plany i marzenia, o które nie zamierza pytać innych

cleopadra · 2017-01-20, 23:07

bo nie kazda kobieta chce byz utrzmanka'

Mileva_ · 2017-01-20, 23:07

Niektórzy ludzie lubią mieć własne pieniądze. Całkiem sporo lubi swoją pracę.

Poza tym praca dla dorosłego, poza kwestią finansową, jest trochę jak szkoła dla dziecka - reguluje życie. Ok, wakacje są fajne, ale ilez można? Większość ludzi po jakimś czasie zaczełaby zwyczajnie gnuśnieć i z samorozwoju mogłoby niewiele wyjść.

**69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992** · 2017-01-20, 23:23

ja tam na przykład po prostu lubię moją pracę

może być taki prozaiczny powód?

**dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552** · 2017-01-20, 23:25

A kto sobie może pozwolić na niepracowanie ? Rodzina milionera chyba, jak ma zapewniona przyszłość finansowa. Cała reszta niepracujacych to idioci bez wyobraźni, na starość im przypadnie przysłowiowa torba i kij albo dziadowanie pod kościołem. Ewentualnie dojenie zasiłków albo własnych dzieci.

**d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859** · 2017-01-20, 23:30

Dla mnie praca kobiet zawsze była oczywistością. Babcia była bardziej zaradna od dziadka, mama jak pamiętam z dzieciństwa dostawała jasnej cholery gdy musiała zostać w domu z powodu np. przeziębienia.
Po drugie wielu ludzi ma potrzebę samorealizacji.
Po kolejne - większość obecnie studiujących to kobiety i chcą nabyte umiejętności wykorzystać w pracy.
Po jeszcze kolejne np. mnie rodzice wychowywali, że kobieta musi mieć własną kasę i możliwość utrzymania się.
I szczerze nie wyobrażam sobie życia w którym miałabym się nie kształcić lub nie pracować - szczerze mam wrażenie, że mam na tyle intelektualny potencjał, że jakbym miała go wykorzystać jedynie do gadania do dziecka lub ściany to bym chyba się pochlastała. Zresztą jak pamiętam swoje marzenia z dzieciństwa to zawsze dotyczyły wymarzonej pracy, a nigdy białej kiecki.

**201705042038** · 2017-01-20, 23:43

1) Bo lubią
2) Bo mogą
3) Bo nie mają innego wyjścia
4) Bo nie ufają sądom i systemowi ubezpieczeń
5) Bo powielają wzorce z domu
6) Bo niektórzy na niepracujących kobietach wieszają się psy, wylewają pomyje, wyśmiewają i usprawiedliwiają stosowanie wobec nich przemocy

---------- Dopisano o 00:43 ---------- Poprzedni post napisano o 00:39 ----------

Cytat:

Napisane przez dmuchawcelatawce

Dla mnie praca kobiet zawsze była oczywistością. Babcia była bardziej zaradna od dziadka, mama jak pamiętam z dzieciństwa dostawała jasnej cholery gdy musiała zostać w domu z powodu np. przeziębienia.
Po drugie wielu ludzi ma potrzebę samorealizacji.
Po kolejne - większość obecnie studiujących to kobiety i chcą nabyte umiejętności wykorzystać w pracy.
Po jeszcze kolejne np. mnie rodzice wychowywali, że kobieta musi mieć własną kasę i możliwość utrzymania się.
I szczerze nie wyobrażam sobie życia w którym miałabym się nie kształcić lub nie pracować - szczerze mam wrażenie, że mam na tyle intelektualny potencjał, że jakbym miała go wykorzystać jedynie do gadania do dziecka lub ściany to bym chyba się pochlastała. Zresztą jak pamiętam swoje marzenia z dzieciństwa to zawsze dotyczyły wymarzonej pracy, a nigdy białej kiecki.

O proszę, już się zaczyna...
Tylko praca zawodowa oznacza samorealizację, a wychowywanie dzieci i praca w domu jest dla jednostek o niższym potencjale intelektualnym...

**d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859** · 2017-01-20, 23:54

Cytat:

Napisane przez anna87

O proszę, już się zaczyna...
Tylko praca zawodowa oznacza samorealizację, a wychowywanie dzieci i praca w domu jest dla jednostek o niższym potencjale intelektualnym...

Anna, źle mnie zrozumiałaś.

Jeśli któraś kobieta ma inne potrzeby niż ja to ja to jak najbardziej popieram i rozumiem. I nie uważam je za jakieś inne - po prostu każdy potrzebuje w danym momencie życia czego innego. Ja się wypowiadam tylko za to jak ja to czuję (obecnie), widzę i jak zostałam wychowana, ale jak najbardziej wspierałabym inne kobiety czujące i myślące inaczej i nigdy w życiu bym ich nie szkalowała.

Chociaż nadal podtrzymuje potrzebuje rozmów, które byłyby z innymi dorosłymi kobietami i były by do pewnego stopnia ode wymagające by czuć się szczęśliwa ( co nie oznacza od razu pracy, a np. zaangażowania społecznego we wspólnym celu) - ale każdemu szczęście może przynieść co innego.

Jace · 2017-01-21, 00:04

Nie widzę po prostu siebie bez pracy. Mam satysfakcję z tego, że mogę sobie coś kupić za własne zarobione pieniądze. A poza tym życie jest nieprzewidywalne i nie chciałabym zostać bez doświadczenia zawodowego.

MissChievousTess · 2017-01-21, 00:06

Cytat:

Napisane przez badziewek

Hej, zastanawia mnie fakt dla czego tak wiele kobiet upiera się, że do samorealizacji niezbędna jest im praca zawodowa? Tak wiele się słyszy o kobietach "buntujących się" przeciwko zostawaniu w domu, gdy mąż pracuje i dobrze zarabia.

Tak mnie naszło na taki temat, bo sama ciężko pracuję, w połowie fizycznie ale wykonuję też dużo pracy umysłowej w firmie i jestem styrana po pachy. Praca razem z dojazdem zajmuje mi ponad 10 godzin. Jest to dla mnie 10 godzin wyjęte z życiorysu każdego dnia, czas, który mogłabym spędzić na poznawaniu świata. Nie potrafię zrozumiec jak ktoś może sam garnąc się do takiego życia jak ma możliwość po prostu robić cokolwiek tylko sobie zamarzy ze swoim dniem.

I nie jest tak, że się w tej pracy nie spełniam, nie rozwijam, bo przynosi mi ona jakąś tam satysfakcje, tylko że wiem, że gdybym ten czas mogła spożytkować po swojemu to spełniałabym się dużo bardziej i byłabym sto razy szczęśliwszym człowiekiem.

Żeby mieć emeryturę? Bo nawet szczęśliwa mężatka z uwagi na śmiertelność mężczyzn przeżyje jakąś 1/3 swojego życia samotnie?
I wtedy jedyne środki do życia to jej własna emerytura i ewentualne własne oszczędności?

**201803290936** · 2017-01-21, 00:11

A dlaczego faceci koniecznie chcą pracować?

**adeedra** · 2017-01-21, 00:14

Cytat:

Napisane przez dmuchawcelatawce

Anna, źle mnie zrozumiałaś.

Jeśli któraś kobieta ma inne potrzeby niż ja to ja to jak najbardziej popieram i rozumiem. I nie uważam je za jakieś inne - po prostu każdy potrzebuje w danym momencie życia czego innego. Ja się wypowiadam tylko za to jak ja to czuję (obecnie), widzę i jak zostałam wychowana, ale jak najbardziej wspierałabym inne kobiety czujące i myślące inaczej i nigdy w życiu bym ich nie szkalowała.

Chociaż nadal podtrzymuje potrzebuje rozmów, które byłyby z innymi dorosłymi kobietami i były by do pewnego stopnia ode wymagające by czuć się szczęśliwa - ale każdemu szczęście może przynieść co innego.

"Inne potrzeby", a zwłaszcza inny potencjał intelektualny.

Cytat:

Napisane przez dmuchawcelatawce

szczerze mam wrażenie, że mam na tyle intelektualny potencjał, że jakbym miała go wykorzystać jedynie do gadania do dziecka lub ściany to bym chyba się pochlastała.

**d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859** · 2017-01-21, 00:29

Cytat:

Napisane przez adeedra

"Inne potrzeby", a zwłaszcza inny potencjał intelektualny.

Sratatata. Chciałabym Cię uszczęśliwić. Naprawdę, ale chyba nie mogę.
Potrzeby zależą od tego czego się oczekuje w danym momencie życia, a także ogólnie od życia - całe szczęście nie oczekujemy wszyscy tego samego, wobec tego nie przeinaczaj z łaski swojej moich "innych potrzeb" na swoje potrzeby manipulacji

.

Jak podkreśliłam wypowiadam się jedynie za swoje potrzeby w tym momencie i sposób w jaki zostałam wychowana, ale w porządku - ostatni raz z prywatą na wątku z pytaniem.

**763509f5cf445a4c28cec956de73c62121becc29** · 2017-01-21, 00:38

Olaboga, wydało się, kobiety niepracujące na etacie mają "niski potencjał intelektualny". Wizażanki takie inteligientne.

Możecie mieć inne zdanie na ten temat, ale po co od razu przyjmować wywyższający się ton?

Spójrzmy na to tak bardziej... patriotycznie. Te "baby siedzące w domu i chowające piątkę dzieci" - i nie mam tutaj na myśli patologii, ale normalne rodziny potrafiące wychować swoje dzieci na coś więcej niż bezrobocie - wspierają nasz system emerytalny. Ty nie chcesz mieć dzieci, ona ma piątkę. Tak to działa i działa jeszcze jako tako właśnie dlatego, że mimo trendów są kobiety, które rodzą ich więcej niż statystyczne zdaje się 2,1.

Tak samo jak prostytutki. Ja bym nie chciała być prostytutką i nie wyobrażam sobie tego w ogóle, bo się to nie mieści w moim rozumowaniu, ale szanuję je, bo wydaje mi się, że dzięki nim spada ilość różnego rodzaju napaści seksualnych (może ktoś oglądał kiedyś serial dokumentalny o krajach, w których prostytucja lub w ogóle seks przedmałżeński jest zakazany). Piszę "wydaje mi się", bo żadnymi oficjalnymi danymi z rękawa sypnąć nie potrafię.

A tak zupełnie z innej beczki - naprawdę zaprzedałyście duszę diabłu do tego stopnia, że wasza osobowość sprowadza się do pracy i nie jesteście sobie w stanie nawet teoretycznie wyobrazić, że np. będąc przez miesiąc w domu można robić coś więcej niż gadać do ścian i latać ze ścierą?

Temat mógłby się nazywać "dlaczego kobieta robiąca karierę jest jedynym akceptowalnym modelem na Wizażu".

skazana_na_bluesa · 2017-01-21, 00:46

ile znasz rodzin z 5-tką dzieci, które nie korzystają z pierdyliarda zasiłków i pomocy mopsu?

**adeedra** · 2017-01-21, 00:52

Cytat:

Napisane przez dmuchawcelatawce

Sratatata. Chciałabym Cię uszczęśliwić. Naprawdę, ale chyba nie mogę.
Potrzeby zależą od tego czego się oczekuje w danym momencie życia, a także ogólnie od życia - całe szczęście nie oczekujemy wszyscy tego samego, wobec tego nie przeinaczaj z łaski swojej moich "innych potrzeb" na swoje potrzeby manipulacji

.

Jak podkreśliłam wypowiadam się jedynie za swoje potrzeby w tym momencie i sposób w jaki zostałam wychowana, ale w porządku - ostatni raz z prywatą na wątku z pytaniem.

O swoich potrzebach to byś mówiła jakbyś sobie oszczędziła uwag o intelekcie milionów kobiet.
Wskaż proszę w którym miejscu zmanipulowałam twoje słowa, które brzmiały tak:

Cytat:

Napisane przez dmuchawcelatawce

szczerze mam wrażenie, że mam na tyle intelektualny potencjał, że jakbym miała go wykorzystać jedynie do gadania do dziecka lub ściany to bym chyba się pochlastała.

do których prawdopodobnie odniosła się Anna i na które odpowiedziałaś wywodem o swoich potrzebach i zapewnieniem, że nigdy w życiu byś ich nie szkalowała.
Czym więc, jeśli nie szkalowaniem było zdanie:

Cytat:

Napisane przez dmuchawcelatawce

szczerze mam wrażenie, że mam na tyle intelektualny potencjał, że jakbym miała go wykorzystać jedynie do gadania do dziecka lub ściany to bym chyba się pochlastała.

Sugerujesz, że masz mniejszy potencjał intelektualny niż kobiety, które zajmują się wychowywaniem dzieci? Czy może masz "inny" potencjał intelektualny, bo ich potencjały intelektualne są przeznaczone "jedynie do gadania do dziecka lub do ściany"?

**763509f5cf445a4c28cec956de73c62121becc29** · 2017-01-21, 00:57

Cytat:

Napisane przez skazana_na_bluesa

ile znasz rodzin z 5-tką dzieci, które nie korzystają z pierdyliarda zasiłków i pomocy mopsu?

Znam. Znam rodziny, w których mąż ma stanowisko kierownicze lub jest właścicielem firmy, w związku z tym mają wystarczającą ilość środków; żona dba o ognisko domowe i mają trójkę, czwórkę, piątkę dzieci. Nie szukaj ich w blokowiskach, oni raczej stacjonują na osiedlach domków jednorodzinnych, może dlatego tak ciężko jest ci to sobie wyobrazić.

Naprawdę tak ciężko zrozumieć, że ludzie są różni? Niektórzy po prostu chcą mieć gromadkę dzieci i mają na to środki.

Donatella_Rosa · 2017-01-21, 01:03

-żeby mieć z czego żyć
-żeby mieć co robić w życiu i się nie nudzić
-żeby mieć emeryturę
-żeby nie być od nikogo zależną
-żeby się realizować
-bo praca to ich pasja...
I jeszcze pewnie wiele różnych powodów. U mężczyzn zapewne wyglądają one tak samo.

**201705042038** · 2017-01-21, 01:10

Cytat:

Napisane przez MissChievousTess

Żeby mieć emeryturę? Bo nawet szczęśliwa mężatka z uwagi na śmiertelność mężczyzn przeżyje jakąś 1/3 swojego życia samotnie?
I wtedy jedyne środki do życia to jej własna emerytura i ewentualne własne oszczędności?

Pod pewnymi warunkami wdowie przysługuje prawo do renty rodzinnej. Poza tym nic nie stoi na przeszkodzie, żeby się zabezpieczać również na własna rękę korzystając z różnej maści ubezpieczeń.

MissChievousTess · 2017-01-21, 01:10

Cytat:

Napisane przez Hiiroko

Olaboga, wydało się, kobiety niepracujące na etacie mają "niski potencjał intelektualny". Wizażanki takie inteligientne.

Możecie mieć inne zdanie na ten temat, ale po co od razu przyjmować wywyższający się ton?

Spójrzmy na to tak bardziej... patriotycznie. Te "baby siedzące w domu i chowające piątkę dzieci" - i nie mam tutaj na myśli patologii, ale normalne rodziny potrafiące wychować swoje dzieci na coś więcej niż bezrobocie - wspierają nasz system emerytalny. Ty nie chcesz mieć dzieci, ona ma piątkę. Tak to działa i działa jeszcze jako tako właśnie dlatego, że mimo trendów są kobiety, które rodzą ich więcej niż statystyczne zdaje się 2,1.

Tak samo jak prostytutki. Ja bym nie chciała być prostytutką i nie wyobrażam sobie tego w ogóle, bo się to nie mieści w moim rozumowaniu, ale szanuję je, bo wydaje mi się, że dzięki nim spada ilość różnego rodzaju napaści seksualnych (może ktoś oglądał kiedyś serial dokumentalny o krajach, w których prostytucja lub w ogóle seks przedmałżeński jest zakazany). Piszę "wydaje mi się", bo żadnymi oficjalnymi danymi z rękawa sypnąć nie potrafię.

A tak zupełnie z innej beczki - naprawdę zaprzedałyście duszę diabłu do tego stopnia, że wasza osobowość sprowadza się do pracy i nie jesteście sobie w stanie nawet teoretycznie wyobrazić, że np. będąc przez miesiąc w domu można robić coś więcej niż gadać do ścian i latać ze ścierą?

Temat mógłby się nazywać "dlaczego kobieta robiąca karierę jest jedynym akceptowalnym modelem na Wizażu".

Szybkie pytanie- dlaczego matka 13 dzieci musiała aż błagać Prezydenta RP o przyznanie emerytury na stare lata?
Bo może inny model niż kobieta pracująca jednak nie zapewnia spokojnej starości matce gromadki dzieci?

**763509f5cf445a4c28cec956de73c62121becc29** · 2017-01-21, 01:18

Cytat:

Napisane przez MissChievousTess

Szybkie pytanie- dlaczego matka 13 dzieci musiała aż błagać Prezydenta RP o przyznanie emerytury na stare lata?
Bo może inny model niż kobieta pracująca jednak nie zapewnia spokojnej starości matce gromadki dzieci?

Szybkie pytanie - dlaczego 45-letni mężczyzna, który stracił pracę, musi żyć na minimum egzystencji, bo jest "za stary", żeby jeszcze gdzieś pracę znalazł, a emerytury jeszcze sobie nie wypracował?
Bo może jednak wszystko się może zdarzyć?

No chyba że ubezpieczacie się od wszystkiego, ale podejrzewam, że nikt tak nie robi

pfffh · 2017-01-21, 02:28

A mnie tam wisi, czy inne kobiety pracują czy nie. Nie chcą, niech nie pracują. Ich wola. Ja pracuję, bo chcę.

**201707191436** · 2017-01-21, 06:10

Gdyby ktoś dał mi wybór to bimbałabym się na plaży cały czas albo w górach. Kocham góry.

Jednak trzeba się utrzymać..... i to jest główny powód, dlaczego pracuję. Czynsz i waciki. Drugim jest realizacja - lubię moją pracę i uczę się czegoś nowego i to daje mi bardzo duży bodziec i motywację. Trzecim jest emerytura.

Czwartym, będzie, żeby utrzymać rodzinę, gdy ją będę mieć, bo serio kobiet, które nie pracują znam mało, bo....nikogo na to nie stać. Żeby utrzymać rodzinę, mieć na wakacje, spłacić kredyt, dać żreć kotu i dzieciom najczęściej są potrzebne dwie pensje. Przynajmniej, tak to funkcjonuje u moich znajomych, że kobieta po roku ,czy dwóch do pracy wraca - choćby na pół etatu, żeby jakiś grosz był.

No i kolejny powód - zabezpieczenie finansowe. Mąż może odejść, umrzeć albo stracić pracę. Wtedy, lepiej samemu przynosić parę groszy do domu i mieć na chleb.

Jednak jeśli kogoś stać i kobieta nie chce pracować, niech nie pracuje. Jakbym wygrała w totka parę milionów, to rzucam pracę i bujam się na Alpy

mary_poppins · 2017-01-21, 06:43

Zastanawiam się nad tym czasami i myślę, że w moim przypadku - jak i w przypadku wielu kobiet - brak pracy sprawia, że gnuśnieję. Gdy jestem w domu, to zmobilizowanie się choćby do zrobienia prania jest dla mnie bardzo ciężkie - więcej robię w dzień roboczy, gdy muszę wstać rano i rozkręcić się przy obowiązkach i przez to mam później więcej energii. Siedziałam w domu prawie 2 lata i nie byłam w stanie zmusić się do bardzo wielu rzeczy, które robię teraz z przyjemnością - bo przecież "mam czas" i "nie ucieknie mi".

Poza tym nie oszukujmy się - dobrze zarabiający mąż to nie jest gwarancja na całe życie. Ludzie chorują, umierają, rozwodzą się... Żeby zaryzykować zostanie na lodzie, musiałabym być rentierką.

zakonna · 2017-01-21, 07:37

Ja nie jestem ambitna. Pracuję bo potrzebuję kasy i chcę mieć płatny urlop, prawo do opieki medycznej i może jakimś cudem emeryturę.
Gdybym nie musiała to bym nie pracowała, lubię gniuśnieć.

Veredise · 2017-01-21, 08:07

Odkąd obejrzałam film "Plac Zbawiciela" jestem zdania, że kobieta która nie ma wykształcenia, nie ma doświadczenia zawodowego, żadnego własnego majątku i żyje tylko jako żona swojego męża może się praktycznie z dnia na dzień znaleźć w bardzo nieciekawej sytuacji, gdy temu mężowi coś się stanie albo najzwyczajniej znajdzie sobie inną kobietę.

Ja osobiście pracuję, bo muszę zarabiać, żeby się utrzymać. Ale nawet gdybym miała kasę z jakiegoś magicznego źródła, to mojej pracy bym nie rzuciła, bo jest bardzo przyjemna, twórcza i spełnieniam się w niej.
Nie mam nic przeciwko poświęceniu się rodzinie i wychowywaniu dzieci. Także pod tym kątem dokonywałam wyboru zawodu, bo moją pracę mogę spokojnie połączyć z zajmowaniem się domen i dziećmi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2017-01-20, 21:21	#1
badziewek Przyczajenie Zarejestrowany: 2016-12 Wiadomości: 29	Dlaczego kobiety koniecznie chcą pracować? Hej, zastanawia mnie fakt dla czego tak wiele kobiet upiera się, że do samorealizacji niezbędna jest im praca zawodowa? Tak wiele się słyszy o kobietach "buntujących się" przeciwko zostawaniu w domu, gdy mąż pracuje i dobrze zarabia. Tak mnie naszło na taki temat, bo sama ciężko pracuję, w połowie fizycznie ale wykonuję też dużo pracy umysłowej w firmie i jestem styrana po pachy. Praca razem z dojazdem zajmuje mi ponad 10 godzin. Jest to dla mnie 10 godzin wyjęte z życiorysu każdego dnia, czas, który mogłabym spędzić na poznawaniu świata. Nie potrafię zrozumiec jak ktoś może sam garnąc się do takiego życia jak ma możliwość po prostu robić cokolwiek tylko sobie zamarzy ze swoim dniem. I nie jest tak, że się w tej pracy nie spełniam, nie rozwijam, bo przynosi mi ona jakąś tam satysfakcje, tylko że wiem, że gdybym ten czas mogła spożytkować po swojemu to spełniałabym się dużo bardziej i byłabym sto razy szczęśliwszym człowiekiem.

2017-01-20, 22:35	#2
Heledore Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-08 Wiadomości: 4 538	Dot.: Dlaczego kobiety koniecznie chcą pracowac? Po to zeby kiedys miec emeryture? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________ "Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jak kieszonkowiec, dziwka albo sprzedawca losów na loterię: to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć" moje robótki

2017-01-20, 22:40	#3
januszpolak Zakorzenienie Zarejestrowany: 2015-11 Wiadomości: 3 503	Dot.: Dlaczego kobiety koniecznie chcą pracowac? Część pracuje bo lubi swoją pracę, a część bo nie ma wyjścia. Podobnie jak z mężczyznami. Równie dobrze facet mógłby oczekiwać, że jakaś kobieta go przygarnie i będzie utrzymywać, a on w tym czasie będzie poznawać świat.

2017-01-20, 23:07	#6
cleopadra Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2014-09 Wiadomości: 2 095	Dot.: Dlaczego kobiety koniecznie chcą pracowac? bo nie kazda kobieta chce byz utrzmanka'

2017-01-20, 23:07	#7
Mileva_ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-01 Wiadomości: 4 679	Dot.: Dlaczego kobiety koniecznie chcą pracowac? Niektórzy ludzie lubią mieć własne pieniądze. Całkiem sporo lubi swoją pracę. Poza tym praca dla dorosłego, poza kwestią finansową, jest trochę jak szkoła dla dziecka - reguluje życie. Ok, wakacje są fajne, ale ilez można? Większość ludzi po jakimś czasie zaczełaby zwyczajnie gnuśnieć i z samorozwoju mogłoby niewiele wyjść.

2017-01-20, 23:23	#8
69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992 Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-01 Wiadomości: 9 276	Dot.: Dlaczego kobiety koniecznie chcą pracowac? ja tam na przykład po prostu lubię moją pracę może być taki prozaiczny powód?

2017-01-20, 23:25	#9
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-02 Wiadomości: 9 831	Dot.: Dlaczego kobiety koniecznie chcą pracowac? A kto sobie może pozwolić na niepracowanie ? Rodzina milionera chyba, jak ma zapewniona przyszłość finansowa. Cała reszta niepracujacych to idioci bez wyobraźni, na starość im przypadnie przysłowiowa torba i kij albo dziadowanie pod kościołem. Ewentualnie dojenie zasiłków albo własnych dzieci.

2017-01-20, 23:30	#10
d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859 Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-11 Wiadomości: 34 402	Dot.: Dlaczego kobiety koniecznie chcą pracowac? Dla mnie praca kobiet zawsze była oczywistością. Babcia była bardziej zaradna od dziadka, mama jak pamiętam z dzieciństwa dostawała jasnej cholery gdy musiała zostać w domu z powodu np. przeziębienia. Po drugie wielu ludzi ma potrzebę samorealizacji. Po kolejne - większość obecnie studiujących to kobiety i chcą nabyte umiejętności wykorzystać w pracy. Po jeszcze kolejne np. mnie rodzice wychowywali, że kobieta musi mieć własną kasę i możliwość utrzymania się. I szczerze nie wyobrażam sobie życia w którym miałabym się nie kształcić lub nie pracować - szczerze mam wrażenie, że mam na tyle intelektualny potencjał, że jakbym miała go wykorzystać jedynie do gadania do dziecka lub ściany to bym chyba się pochlastała. Zresztą jak pamiętam swoje marzenia z dzieciństwa to zawsze dotyczyły wymarzonej pracy, a nigdy białej kiecki. Edytowane przez d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859 Czas edycji: 2017-01-20 o 23:33

2017-01-21, 00:04	#13
Jace Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2012-03 Wiadomości: 2 016	Dot.: Dlaczego kobiety koniecznie chcą pracowac? Nie widzę po prostu siebie bez pracy. Mam satysfakcję z tego, że mogę sobie coś kupić za własne zarobione pieniądze. A poza tym życie jest nieprzewidywalne i nie chciałabym zostać bez doświadczenia zawodowego. __________________ Nie bierz życia na poważnie, bo i tak nie wyjdziesz z niego żywy.

2017-01-21, 00:11	#15
201803290936 Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-10 Wiadomości: 43 642	Dot.: Dlaczego kobiety koniecznie chcą pracowac? A dlaczego faceci koniecznie chcą pracować?

2017-01-21, 00:38	#18
763509f5cf445a4c28cec956de73c62121becc29 Konto usunięte Zarejestrowany: 2016-10 Wiadomości: 1 252	Dot.: Dlaczego kobiety koniecznie chcą pracowac? Olaboga, wydało się, kobiety niepracujące na etacie mają "niski potencjał intelektualny". Wizażanki takie inteligientne. Możecie mieć inne zdanie na ten temat, ale po co od razu przyjmować wywyższający się ton? Spójrzmy na to tak bardziej... patriotycznie. Te "baby siedzące w domu i chowające piątkę dzieci" - i nie mam tutaj na myśli patologii, ale normalne rodziny potrafiące wychować swoje dzieci na coś więcej niż bezrobocie - wspierają nasz system emerytalny. Ty nie chcesz mieć dzieci, ona ma piątkę. Tak to działa i działa jeszcze jako tako właśnie dlatego, że mimo trendów są kobiety, które rodzą ich więcej niż statystyczne zdaje się 2,1. Tak samo jak prostytutki. Ja bym nie chciała być prostytutką i nie wyobrażam sobie tego w ogóle, bo się to nie mieści w moim rozumowaniu, ale szanuję je, bo wydaje mi się, że dzięki nim spada ilość różnego rodzaju napaści seksualnych (może ktoś oglądał kiedyś serial dokumentalny o krajach, w których prostytucja lub w ogóle seks przedmałżeński jest zakazany). Piszę "wydaje mi się", bo żadnymi oficjalnymi danymi z rękawa sypnąć nie potrafię. A tak zupełnie z innej beczki - naprawdę zaprzedałyście duszę diabłu do tego stopnia, że wasza osobowość sprowadza się do pracy i nie jesteście sobie w stanie nawet teoretycznie wyobrazić, że np. będąc przez miesiąc w domu można robić coś więcej niż gadać do ścian i latać ze ścierą? Temat mógłby się nazywać "dlaczego kobieta robiąca karierę jest jedynym akceptowalnym modelem na Wizażu".

2017-01-21, 00:46	#19
skazana_na_bluesa . Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: koniec świata Wiadomości: 28 112	Dot.: Dlaczego kobiety koniecznie chcą pracowac? ile znasz rodzin z 5-tką dzieci, które nie korzystają z pierdyliarda zasiłków i pomocy mopsu? __________________ -27,9 kg

2017-01-21, 01:03	#22
Donatella_Rosa Zadomowienie Zarejestrowany: 2013-03 Wiadomości: 1 531	Dot.: Dlaczego kobiety koniecznie chcą pracowac? -żeby mieć z czego żyć -żeby mieć co robić w życiu i się nie nudzić -żeby mieć emeryturę -żeby nie być od nikogo zależną -żeby się realizować -bo praca to ich pasja... I jeszcze pewnie wiele różnych powodów. U mężczyzn zapewne wyglądają one tak samo. __________________ MIAU

2017-01-21, 02:28	#26
pfffh Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-04 Lokalizacja: Dziki Wschód Wiadomości: 1 975	Dot.: Dlaczego kobiety koniecznie chcą pracowac? A mnie tam wisi, czy inne kobiety pracują czy nie. Nie chcą, niech nie pracują. Ich wola. Ja pracuję, bo chcę. __________________ "Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm"

2017-01-21, 06:10	#27
201707191436 Konto usunięte Zarejestrowany: 2017-01 Wiadomości: 196	Dot.: Dlaczego kobiety koniecznie chcą pracowac? Gdyby ktoś dał mi wybór to bimbałabym się na plaży cały czas albo w górach. Kocham góry. Jednak trzeba się utrzymać..... i to jest główny powód, dlaczego pracuję. Czynsz i waciki. Drugim jest realizacja - lubię moją pracę i uczę się czegoś nowego i to daje mi bardzo duży bodziec i motywację. Trzecim jest emerytura. Czwartym, będzie, żeby utrzymać rodzinę, gdy ją będę mieć, bo serio kobiet, które nie pracują znam mało, bo....nikogo na to nie stać. Żeby utrzymać rodzinę, mieć na wakacje, spłacić kredyt, dać żreć kotu i dzieciom najczęściej są potrzebne dwie pensje. Przynajmniej, tak to funkcjonuje u moich znajomych, że kobieta po roku ,czy dwóch do pracy wraca - choćby na pół etatu, żeby jakiś grosz był. No i kolejny powód - zabezpieczenie finansowe. Mąż może odejść, umrzeć albo stracić pracę. Wtedy, lepiej samemu przynosić parę groszy do domu i mieć na chleb. Jednak jeśli kogoś stać i kobieta nie chce pracować, niech nie pracuje. Jakbym wygrała w totka parę milionów, to rzucam pracę i bujam się na Alpy

2017-01-21, 07:37	#29
zakonna Naczelna Nastolatka Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Podkarpacie Wiadomości: 25 807	Dot.: Dlaczego kobiety koniecznie chcą pracowac? Ja nie jestem ambitna. Pracuję bo potrzebuję kasy i chcę mieć płatny urlop, prawo do opieki medycznej i może jakimś cudem emeryturę. Gdybym nie musiała to bym nie pracowała, lubię gniuśnieć. __________________ Małgorzata i spółka. Matka natura to suka.

2017-01-21, 08:07	#30
Veredise Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-07 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 3 493	Dot.: Dlaczego kobiety koniecznie chcą pracowac? Odkąd obejrzałam film "Plac Zbawiciela" jestem zdania, że kobieta która nie ma wykształcenia, nie ma doświadczenia zawodowego, żadnego własnego majątku i żyje tylko jako żona swojego męża może się praktycznie z dnia na dzień znaleźć w bardzo nieciekawej sytuacji, gdy temu mężowi coś się stanie albo najzwyczajniej znajdzie sobie inną kobietę. Ja osobiście pracuję, bo muszę zarabiać, żeby się utrzymać. Ale nawet gdybym miała kasę z jakiegoś magicznego źródła, to mojej pracy bym nie rzuciła, bo jest bardzo przyjemna, twórcza i spełnieniam się w niej. Nie mam nic przeciwko poświęceniu się rodzinie i wychowywaniu dzieci. Także pod tym kątem dokonywałam wyboru zawodu, bo moją pracę mogę spokojnie połączyć z zajmowaniem się domen i dziećmi. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________ - Ah elle aime bien ça les stratagemes! - Oui... - En fait, elle est un peu lache. Je crois que c'est pour ça que j'ai du mal a saisir son regard.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)