TŻa problem z "puszystą" dziewczyną

[madmuazelle]

Napisane przez sine.ira

Zawsze znajdzie się ktoś chudszy i zgrabniejszy od większości z nas. Tacy, dla których i my będziemy morświnami. I co ? Mamy się tak tymi paluchami wytykać i walić "prawdę" między oczy ? Śmieszne. I ja naprawdę byłam święcie przekonana, że żeby tak pluć jadem na osoby z nadwagą to samemu trzeba być trzcinką, chudym patyczkiem. A tu proszę...medium size (mam na myśli pomysłodawczynię określenia "tłusta pupencja" i innych na podobę)

Zgadzam się.

Napisane przez syntagma

no dokladnie. Poza tym z takich 60 kg do nadwagi jeden krok nie wiadomo co sie zdarzy Nawet jak ktos jest dzis piekny i gladki, to nic nie trwa wiecznie.

Musiałam ponownie wkleić swą wcześniejsą wypowiedz,bo skasowałam i chciałam napisać inaczej ( i napisałam ),a ty zdąrzyłaś mnie zacytowac,więc musiałam przywrocic.
A tak poza tym zgadzam się z Twą wypowiedzią.

[aniko 23]

Napisane przez madmuazelle

Krytykować jest łatwo,jak dla mnie nie ważne jak kto wygląda,najwazniejsze że ta osoba musi czuć się dobrze w swojej skórze. A jesli chodzi o autorawątku,ja rozumiem że on chce jej pomóc,ale ona niezbyt chce to cięzko zapewne taką upartą osobe zmusić namówić do jakiś czynów.

Mnie najbardziej rozwala krytkowanie innych,jakby się samemu było figurowym ideałem. Niektórym zaleciłabym spojrzeć w lustro,pisząc ogólnie.

hm wlasnie poszlam za twoja rada i spojrzalam w lustro...zobaczylam walenia ktory za 2 miechy bedzie sie wylegiwal na plazy

a jak sie komus nie podoba niech wezwie zielonych

tak zle tak nie dobrze..badzmy wszystkie zgrabne i powabne a powieje nuda

[syntagma]

bo ja wiem czy rozmiar 38 swiadczy o szczuplosci albo o tym, ze ktos jest drobny Raczej normalna figura, taka srednia.

[Deede]

Napisane przez syntagma

bo ja wiem czy rozmiar 38 swiadczy o szczuplosci albo o tym, ze ktos jest drobny Raczej normalna figura, taka srednia.

Proponuję mierzyć obwody głów...

[koKOro]

Napisane przez TmargoT

i jeszcze za wszelką cenę bronić każdej baby,a chłopów palić na stosie

to palenie na stosie to bym jeszcze rozważyła

swoją drogą za chwile cały Wizaż się pokłóci, a mówią, że wojny są przez kobiety no chyba, że wojny między kobietami, to pewnie przez mężczyzn

[syntagma]

Napisane przez Deede

Proponuję mierzyć obwody głów...

coz za dowcip wyrafinowany

[madmuazelle]

Napisane przez aniko 23

hm wlasnie poszlam za twoja rada i spojrzalam w lustro...zobaczylam walenia ktory za 2 miechy bedzie sie wylegiwal na plazy

a jak sie komus nie podoba niech wezwie zielonych

tak zle tak nie dobrze..badzmy wszystkie zgrabne i powabne a powieje nuda

żadnego walenia nie zauważyłam. A widziałam Twe foty.

Napisane przez syntagma

bo ja wiem czy rozmiar 38 swiadczy o szczuplosci albo o tym, ze ktos jest drobny Raczej normalna figura, taka srednia.

Właśnie,to zależy od proporcji,czy też masywnośc kości bo np osoby mając 60 kg może wyglądać szczupło bądz ciut bardziej masywniej. Ah temat rzeka.

[sine.ira]

Napisane przez Deede

Tak po prawdzie to waga wadze nie jest równa. Ja przy 53 kg wyglądam jak chudzina, a ktoś inny przy moim wzroście i tej wadze będzie sprawiał wrażenie dużo grubszego. Więc nie wiem skąd ta fascynacja tymi 60 kg..? (Nawiasem to nie 5 kg w tę czy w tę jest istotnych, ale proporcje.) I w ogóle kg, bo nie o samą wagę tu chodziło, ale co tam..

Ja się nie fascynuję 60 kg odkąd przestały mnie charakteryzować

I oczywistym jest, że mięśnie ważą więcej niż tłuszcz i może zdarzyć się tak, że cięższa osoba może mieć mniej "pulchną" sylwetkę, bo ma więcej mięśni niż osoba z mniejszą wagą, ale z większą ilością tłuszczu w organizmie.
Z tym, że taka bardziej umięśniona osoba raczej rzadko kiedy bywa drobna. Zwykle jest "ubita" i widać, że nie chucherko. A już na pewno nie anorektyczka, bo te to nie mają ani mięśni ani tłuszczu.

[syntagma]

jezeli ktos ma ciezki kosciec to raczej drobno nie bedzie wygladac

[Elliannia]

Napisane przez aniko 23

hm wlasnie poszlam za twoja rada i spojrzalam w lustro...zobaczylam walenia ktory za 2 miechy bedzie sie wylegiwal na plazy

a jak sie komus nie podoba niech wezwie zielonych

tak zle tak nie dobrze..badzmy wszystkie zgrabne i powabne a powieje nuda

Dziewczyny, jak za 2 miesiące będzie glośno o akcji greenpeace w Turcji, to znaczy że mój tż wziął swojego spaślaka na plażę. Będę sławna

[sine.ira]

Napisane przez syntagma

jezeli ktos ma ciezki kosciec to raczej drobno nie bedzie wygladac

Tak myślę. Drobne są osoby z małą ilością tłuszczu i mało masywnymi (zwykle długimi) kośćmi. Ale za to brzydko się starzeją, bo jakoś tak się "zasuszają" Fajnie mieć lekko wyrobione mięśnie

[santos]

Napisane przez Deede

Jestem cholernie ciekawa jakby wyglądała dyskusja, gdyby jakaś dziewczyna założyła wątek, iż jej TŻ jest "puszysty", ciągle tyje i zaszył się w domu, rezygnując z dawnego życia..

Wejdz na watek o facecie-wieprzu, o ktorym wspominala Margot to sie dowiesz :P

Napisane przez madmuazelle

Właśnie,to zależy od proporcji,czy też masywnośc kości bo np osoby mając 60 kg może wyglądać szczupło bądz ciut bardziej masywniej. Ah temat rzeka.

Dokladnie. Ale my tu mowimy o lasce autora, a laska autora ma nadwage (dodam, nie z powodu duzej masy miesniowej) wiec raczej szczuplo nie wyglada .

Napisane przez sine.ira

Ja się nie fascynuję 60 kg odkąd przestały mnie charakteryzować

I oczywistym jest, że mięśnie ważą więcej niż tłuszcz i może zdarzyć się tak, że cięża osoba może mieć mniej "pulchną" sylwetkę, bo ma więcej mięśni niż osoba z mniejszą wagą, ale z większą ilością tłuszczu w organizmie.
Z tym, że taka bardziej umięśniona osoba raczej rzadko kiedy bywa drobna. Zwykle jest "ubita" i widać, że nie chucherko. A już na pewno nie anorektyczka, bo te to nie mają ani mięśni ani tłuszczu.

Co do pogrubionego: zalezy ile miesni i jak to sie rozklada. Poza tym w ubraniu czesto miesni nie widac Co do mojej wypowiedzi o tym, ze sie na mnie dziwnie patrza - tak, owszem, bo w UK, w ktorym Whales to nie tylko Walia (ze tak to poetycko ujme), kazdy kto nie ma rozmiarow niemieckiego panzerfausta jest chodzaca anoreksja. Zanim przyjechalam do UK wazylam ok 57 kg i nosilam rozmiar 38. Przyjechalam do UK, w ciagu ilustam przytylam 10 kg i.... nadal nosilam rozmiar 38, tyle ze UK 38. Bo tu jest rozmiarowka zawyzona zeby nie wpedzac otylych w kompleksy. Teraz znowu nosze rozmiar 38 polski czyli jak tu ktos napisal raczej sredni, ale w UK jestem chuda. Wlasnie do tego dobrowadzila propaganda "akceptuj siebie". Tak to wyglada. Wazysz 90 kg przy srednim wzroscie - jest ok, akceptuj siebie, tyjesz do 130, spookooo, jest ok, akceptuj siebie. Wiekszosc zre, bo nie mozna tego nazwac jedzeniem, jak prosiaki. I pokolenie za pokoleniem takie rosnie, bo jak dzieci widza, ze nie ma potrzeby sobie odmawiac piatego batona, bo NIKT sobie nie odmawia, to wcinaja i wygladaja jak serdelki. Dlatego uwazam, ze propaganda bezwarunkowej akceptacji zwalow tluszczu jest ZLA.

[Luba]

Napisane przez Deede

Jestem cholernie ciekawa jakby wyglądała dyskusja, gdyby jakaś dziewczyna założyła wątek, iż jej TŻ jest "puszysty", ciągle tyje i zaszył się w domu, rezygnując z dawnego życia..

A proszę Cie bardzo:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...ighlight=gruby

watek identico z tym. Pogadamy potem o hipokryzji i podwójnych normach? Jesli chodzi o moje konkretnie, bo za cały świat i wszytskich krewnych i znajomych królika nie czuję się odpowiedzialna
Na wizażu znajdziesz wszytsko

[syntagma]

problem otylosci w UK faktycznie istnieje i to widac na ulicach. Tylko to juz jest naprawde otylosc jak 11latka jest dwa razy grubsza niz jej mama. No i to jest problem, tylko, ze to kwestia tego smieciowego jedzenia, popijania wszystkiego cola, frytek itd.

wydaje mi sie, ze w Polsce ludzie tak smieciowo na masowa skale nie jedza. Bo jak ja ide w Polsce ulica to widze naprawde duzo szczuplych dziewczyn.

[Deede]

Napisane przez syntagma

coz za dowcip wyrafinowany

Jak i cała ta dyskusja..

Paradoks - najpierw wielkie halo, że co facetowi przeszkadzają kg jego dziewczyny, a teraz tłuczony jest wątek wagi w ogóle (a nie jedynie o wagę facetowi chodziło..) Bo Santos trzepnęła 2 słowa może za ostro, ale za to optując za tym, że to coś, co da się zmienić (ad. samej wagi) A idąc waszym myśleniem - a co by było, gdyby teraz jego dziewczyna zobaczyła teksty o tych 60 kg..??

[***luna]

Napisane przez syntagma

problem otylosci w UK faktycznie istnieje i to widac na ulicach. Tylko to juz jest naprawde otylosc jak 11latka jest dwa razy grubsza niz jej mama. No i to jest problem, tylko, ze to kwestia tego smieciowego jedzenia, popijania wszystkiego cola, frytek itd.

wydaje mi sie, ze w Polsce ludzie tak smieciowo na masowa skale nie jedza. Bo jak ja ide w Polsce ulica to widze naprawde duzo szczuplych dziewczyn.

Jeszcze...

[syntagma]

dyskusja chyba polega na tym, ze nie patrzymy jak te konie z klapkami na oczach, tylko rozne aspekty sobie poruszamy i z roznych stron, kazdy swoje 3 grosze dolozy

[aniko 23]

Napisane przez madmuazelle

żadnego walenia nie zauważyłam. A widziałam Twe foty.




Właśnie,to zależy od proporcji,czy też masywnośc kości bo np osoby mając 60 kg może wyglądać szczupło bądz ciut bardziej masywniej. Ah temat rzeka.

bo byly z przed wieku

Napisane przez Elliannia

Dziewczyny, jak za 2 miesiące będzie glośno o akcji greenpeace w Turcji, to znaczy że mój tż wziął swojego spaślaka na plażę. Będę sławna

e tam Elli w takich upalach raz dwa tluszcz wytopisz

[madmuazelle]

Napisane przez sine.ira

Tak myślę. Drobne są osoby z małą ilością tłuszczu i mało masywnymi (zwykle długimi) kośćmi. Ale za to brzydko się starzeją, bo jakoś tak się "zasuszają" Fajnie mieć lekko wyrobione mięśnie

A no racja.

Napisane przez santos

Dokladnie. Ale my tu mowimy o lasce autora, a laska autora ma nadwage (dodam, nie z powodu duzej masy miesniowej) wiec raczej szczuplo nie wyglada .

Wiem,wiem że tż-tka autora wątku ma problemy nie z powodu dużej masy mieśniowej a zapuszczenia się,aczkolwiek nie wiem z jednej strony dobrze że chłopak chce jej pomóc,a z drugiej ona pewnie odbiera to tak że jemu się nie podoba taka jaka ona jest,ze tego on nie akcpetuje jak wygląda i chce ją zmienić.

[Deede]

Napisane przez Luba

A proszę Cie bardzo:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...ighlight=gruby

watek identico z tym. Pogadamy potem o hipokryzji i podwójnych normach? Jesli chodzi o moje konkretnie, bo za cały świat i wszytskich krewnych i znajomych królika nie czuję się odpowiedzialna
Na wizażu znajdziesz wszytsko

O to to, właśnie.
Proszę, jakie "rady" dawano dziewczynie:
"A moze podejdziesz go z innej strony? Moze zamiast smecic na temat tego, jak wyglada, uswiadom mu jak wazna dla zdrowia jest sprawnosc fizyczna, ze zalezy Ci na tym zeby zawsze byl sprawny, bo w koncu chcesz z nim spedzic reszte swojego zycia (o ile tak jest ). Wyjasnij na spokojnie, ze im jest starszy, tym ciezej bedzie mu wrocic do dawnej formy i im wczesniej zacznie, tym latwiej mu to przyjdzie. Moze zadziala?"
- I celna uwaga Wyraka: "Taaaak? A gdzie zastepy mowiace: widzialy galy co braly, jesli go kochasz to akceptuj itede. itepe. Szkoda ze takich rad nie daje sie chlopakowi ktory chce odchudzic dziewczyne Niechby ktos sprobowal doradzic facetowi tu na forum: "zacznij podziwiac modelki na plakatach" oj jojoj "
Ty, luba, jestes konsekwentna, przyznaję. Ale reszcie proponuję zajrzeć..


---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

Napisane przez syntagma

dyskusja chyba polega na tym, ze nie patrzymy jak te konie z klapkami na oczach, tylko rozne aspekty sobie poruszamy i z roznych stron, kazdy swoje 3 grosze dolozy

Ktoś mądrzejszy kiedyś napisał, że "Każdy uważa swoje 3 grosze za najlepszą monetę"..

[***luna]

Napisane przez Deede

O to to, właśnie.
Proszę, jakie "rady" dawano dziewczynie:
"A moze podejdziesz go z innej strony? Moze zamiast smecic na temat tego, jak wyglada, uswiadom mu jak wazna dla zdrowia jest sprawnosc fizyczna, ze zalezy Ci na tym zeby zawsze byl sprawny, bo w koncu chcesz z nim spedzic reszte swojego zycia (o ile tak jest ). Wyjasnij na spokojnie, ze im jest starszy, tym ciezej bedzie mu wrocic do dawnej formy i im wczesniej zacznie, tym latwiej mu to przyjdzie. Moze zadziala?"
- I celna uwaga Wyraka: "Taaaak? A gdzie zastepy mowiace: widzialy galy co braly, jesli go kochasz to akceptuj itede. itepe. Szkoda ze takich rad nie daje sie chlopakowi ktory chce odchudzic dziewczyne Niechby ktos sprobowal doradzic facetowi tu na forum: "zacznij podziwiac modelki na plakatach" oj jojoj "
Ty, luba, jestes konsekwentna, przyznaję. Ale reszcie proponuję zajrzeć..


---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------



Ktoś mądrzejszy kiedyś napisał, że "Każdy uważa swoje 3 grosze za najlepszą monetę"..

otóż to

[syntagma]

jak przekonac chlopaka zeby sie odchudzal...

tu drugi taki watek z lutego, w ktorym ja sie np. udzielalam. Post nr 25:

jesli on sam nie chce, to duzo nie zdzialasz jednak. Samo uprawianie sportu przy nieodpowiedniej diecie nie da zadnych rezultatow.

jedyne co mozesz Ty zrobic to nie zabierac go na pizze, lody i zapiekanki.

mozesz z nim porozmawiac na ten temat, ale jakos delikatnie, a nie "gruby jestes, nie podobasz mi sie!". Powodzenia zycze

nie widze u siebie hipokryzji, bo poradzilam w podobnym tonie

[Sandruś88]

angernet
"rozstanie nie wchodzi w grę' 'jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś'
wiesz, mam wrażenie, że rozstanie nie wchodzi w grę z litości. A wątpię, żeby ta dziewczyna chciała, żebyś był z nią z tego powodu. Skoro nie czujesz się szczęśliwy, myślisz, że kiedyś będzie lepiej? Jak sobie wyobrażasz swoje życie z nią za 20 lat? Wracasz do domu po tych 8h pracy, o których pisałeś i co? Widzisz ją przed TV opychającą się żarciem... i tak codziennie. Nawet nigdzie z nią nie wyjdziesz, bo będzie się wstydziła. Już nie wspomnę o Twoich obawach związanych z dzieckiem. Ono też ma być nieszczęśliwe dlatego, że jego tata wybrał mu niewłaściwą mamę? Myśl o przyszłości i także o swoim dobrze.
Nie mówię, że masz z nią definitywnie skończyć, to mogłoby ją faktycznie załamać. Postaraj się zrobić to delikatnie, pozostać z nią w dobrym kontakcie.

[Deede]

Napisane przez ***luna

otóż to

A wracając - przecież jeśli jestem z facetem, którego kocham, któremu ufam - ze wzajemnością - to miałabym mu za złe, gdyby coś niedobrego działo się ze mną, (coś, co bym bagatelizowała lub olewała), a on by nie zareagował.. Równie dobrze mogę się obrażać na mojego TŻ, który czasami mnie pyta, kiedy ostatnio robiłam cytologię (nie musi mi przypominać, ale doceniam, że pamięta i się o mnie troszczy).

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------

Napisane przez Sandruś88

angernet
"rozstanie nie wchodzi w grę' 'jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś'
wiesz, mam wrażenie, że rozstanie nie wchodzi w grę z litości. A wątpię, żeby ta dziewczyna chciała, żebyś był z nią z tego powodu. Skoro nie czujesz się szczęśliwy, myślisz, że kiedyś będzie lepiej? Jak sobie wyobrażasz swoje życie z nią za 20 lat? Wracasz do domu po tych 8h pracy, o których pisałeś i co? Widzisz ją przed TV opychającą się żarciem... i tak codziennie. Nawet nigdzie z nią nie wyjdziesz, bo będzie się wstydziła. Już nie wspomnę o Twoich obawach związanych z dzieckiem. Ono też ma być nieszczęśliwe dlatego, że jego tata wybrał mu niewłaściwą mamę? Myśl o przyszłości i także o swoim dobrze.
Nie mówię, że masz z nią definitywnie skończyć, to mogłoby ją faktycznie załamać. Postaraj się zrobić to delikatnie, pozostać z nią w dobrym kontakcie.

Sandruś - padłam.. The best of tego wątku jak dla mnie.

[madmuazelle]

Napisane przez Sandruś88

angernet
"rozstanie nie wchodzi w grę' 'jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś'
wiesz, mam wrażenie, że rozstanie nie wchodzi w grę z litości. A wątpię, żeby ta dziewczyna chciała, żebyś był z nią z tego powodu. Skoro nie czujesz się szczęśliwy, myślisz, że kiedyś będzie lepiej? Jak sobie wyobrażasz swoje życie z nią za 20 lat? Wracasz do domu po tych 8h pracy, o których pisałeś i co? Widzisz ją przed TV opychającą się żarciem... i tak codziennie. Nawet nigdzie z nią nie wyjdziesz, bo będzie się wstydziła. Już nie wspomnę o Twoich obawach związanych z dzieckiem. Ono też ma być nieszczęśliwe dlatego, że jego tata wybrał mu niewłaściwą mamę? Myśl o przyszłości i także o swoim dobrze.
Nie mówię, że masz z nią definitywnie skończyć, to mogłoby ją faktycznie załamać. Postaraj się zrobić to delikatnie, pozostać z nią w dobrym kontakcie.

eeee,żeby zrywać odrazu z tego powodu. Nie wiem i chyba nie rozumiem jak "niby" można być nieszczęsliwym z tego powodu. bo przecież nie wygląd w związku się liczy.

[Luba]

Napisane przez Deede

O to to, właśnie.
Proszę, jakie "rady" dawano dziewczynie:
"A moze podejdziesz go z innej strony? Moze zamiast smecic na temat tego, jak wyglada, uswiadom mu jak wazna dla zdrowia jest sprawnosc fizyczna, ze zalezy Ci na tym zeby zawsze byl sprawny, bo w koncu chcesz z nim spedzic reszte swojego zycia (o ile tak jest ). Wyjasnij na spokojnie, ze im jest starszy, tym ciezej bedzie mu wrocic do dawnej formy i im wczesniej zacznie, tym latwiej mu to przyjdzie. Moze zadziala?"

Tak, były tam takie rady. Czy w tym wątku te same osoby udzielały innych rad? Wtedy możemy mówic o hipokryzji tych własnie osób a nie wszytskich kobiet, całego wizażu czy Ligi Polskich Kobiet.
Nie odkryję Ameryki, jesli powiem, że każdy odpowiada za swoje własne słowa i jesli to, że ktos tam napisał coś innego ma świadczyc o hipokryzji całkiem innej osoby to wybacz, ale teoryjka naciagana.

Napisane przez Deede

- I celna uwaga Wyraka: "Taaaak? A gdzie zastepy mowiace: widzialy galy co braly, jesli go kochasz to akceptuj itede. itepe. Szkoda ze takich rad nie daje sie chlopakowi ktory chce odchudzic dziewczyne Niechby ktos sprobowal doradzic facetowi tu na forum: "zacznij podziwiac modelki na plakatach" oj jojoj "

Na tę celną uwagę odpowiedziała Morte, moim zdaniem jeszcze celniej

Napisane przez Morte

Ja rozumiem, ze masz potrzebę udowodnienia nam, ze Wizaz to siedlisko hipokrytów, ale skoro tworzysz jakąś teorię to wypadałoby się postarać chociaż o jeden przykład osoby, która w tamtym watku wypowiada się przeciw odchudzaniu na siłę, a w tym sypie dobrymi radami jak zmusić faceta do odchudzania Nie to zebym sie czepiała

Podaj jeden przykład i powiedz, ze ta, dokładnie ta wskazana osoba jest hipokrytką i ma podwójne normy.
A jak Ci sie nie chce szukac, to bądz tak dobra i na drugi raz nie obrażaj boguduchawinnych ludzi jakimiś rzuconymi w przestrzeń hasłami o hipokryzji i tym co by było, gdyby ktos założył watek o chłopaku itd.

Napisane przez Deede

Ty, luba, jestes konsekwentna, przyznaję. Ale reszcie proponuję zajrzeć..

Się wzruszyłam Wydusiłaś to z siebie, ale trzeba było Ci udowodnic czarno na białym, że się nie jest hipokrytą.
No, po prostu miodzio. Założyłas od razu, że parę osób tutaj z gęby robi cholewę.

[Deede]

Napisane przez Luba

Tak, były tam takie rady. Czy w tym wątku te same osoby udzielały innych rad? Wtedy możemy mówic o hipokryzji tych własnie osób a nie wszytskich kobiet, całego wizażu czy Ligi Polskich Kobiet.
Nie odkryję Ameryki, jesli powiem, że każdy odpowiada za swoje własne słowa i jesli to, że ktos tam napisał coś innego ma świadczyc o hipokryzji całkiem innej osoby to wybacz, ale teoryjka naciagana.



Na tę celną uwagę odpowiedziała Morte, moim zdaniem jeszcze celniej


Podaj jeden przykład i powiedz, ze ta, dokładnie ta wskazana osoba jest hipokrytką i ma podwójne normy.
A jak Ci sie nie chce szukac, to bądz tak dobra i na drugi raz nie obrażaj boguduchawinnych ludzi jakimiś rzuconymi w przestrzeń hasłami o hipokryzji i tym co by było, gdyby ktos założył watek o chłopaku itd.

Się wzruszyłam Wydusiłaś to z siebie, ale trzeba było Ci udowodnic czarno na białym, że się nie jest hipokrytą.
No, po prostu miodzio. Założyłas od razu, że parę osób tutaj z gęby robi cholewę.

Luba, kurna.. Ad. czerwonego - gdzie to napisałam? O hipokryzji mówiłam ogólnie w przyp. traktowania nadwagi u mężczyzn i kobiet, a raczej w sposobach nakłaniania ich do odchudzania. Napisałam, że to przykłady z życia - nie z Wizażu.. I że hipokryzją jest niby olewanie tego, ile się waży, ale ciszenie się, jak ktoś uzna, że jesteśmy za chudzi, ale plucie, jeśli uzna, że mamy choćby 2 kg za dużo. Jeśli źle zrozumiałaś - sorry, może zamotałam.
Ad. ad. tej reszty, co by się przyjrzała - chodziło o to, by zajrzeli na wątek, a nie analizowali czyjaś konsekwencję. Tobie przyznałam, że jesteś konsekwentna, bo jesteś. Faktycznie można było to opacznie zrozumieć.

[TmargoT]

Napisane przez syntagma

problem otylosci w UK faktycznie istnieje i to widac na ulicach. Tylko to juz jest naprawde otylosc jak 11latka jest dwa razy grubsza niz jej mama. No i to jest problem, tylko, ze to kwestia tego smieciowego jedzenia, popijania wszystkiego cola, frytek itd.

wydaje mi sie, ze w Polsce ludzie tak smieciowo na masowa skale nie jedza. Bo jak ja ide w Polsce ulica to widze naprawde duzo szczuplych dziewczyn.

wiesz...może się chowają w domach?
na ulicacah niepełnosprawnych nie widać,a są...
można wymieniac i wymieniać,ale problem jest juz widoczny.
nie trzeba daleko szkukać,żeby dostrzec,ze kolejne pokolenia sa większe i cięższe od rodziców,że dziewczynki i chłopcy szybciej dojrzewają od swoich dziadków.
przyczyna tego stanu rzeczy jest nie tylko niezdrowa żywność,ale sztucznie pędzona marchewka,pomidorek,czy kurczaczek.

pamiętam,jak kiedyś mama mówiła,że najlepszy kurczak jest taki do kilo trzydzieści.wtedy nie jest za tłusty i za chudy.a dziś? dwukilowy to rarytas....
sztucznie karmione kurczęta,na sztucznych paszach,żeby szybko rosły i moznabyło szybko sprzedać,piękne pomidorki o idealnym kształcie (tylko o smaku zapomnieli)...

jako matka widzę moje dziecko i strach nie przechodzi z sezonu na sezon.i choćbym chciała go zdrowo odżywiać, to nic nie poradze na to,że co sezon powiększy się jego ciało.

[Deede]

Ciekawostka:

http://kopalniawiedzy.pl/partner-dob...kman-3134.html

i co piszą ludzie, którzy się odchudzają, a ich partnerzy ich.. "wspierają" (lub nie) - spojrzenie z drugiej strony
http://www.5xlclub.pl/printview.php?...3092273ad43c9b

[santos]

Napisane przez madmuazelle

eeee,żeby zrywać odrazu z tego powodu. Nie wiem i chyba nie rozumiem jak "niby" można być nieszczęsliwym z tego powodu. bo przecież nie wygląd w związku się liczy.

Z powodu wygladu nie, ale nie o wyglad tu chodzi. PRzeslanki, ze partner w przyszlosci bedzie robil WIELKIE NIC, bedzie ino na naszym utrzymaniu, ze partner ma zero amcicji, ikry, checi zrobienia CZEGOS ze swoim zyciem (zyciem podkreslam, nie waga) to jest juz duzy powod zeby nad rozstaniem sie mocno zastanowic. Zwroc uwage, ze autor boi sie przyszlosci, ze ona obleje mature, zamknie sie w domu totalnie itd.