Psy - cz. V - Strona 32 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-08-31, 19:38   #931
Phoce
Flawless
 
Avatar Phoce
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 7 873
Dot.: Psy - cz. V

Dziewczyny, czy ruchy kopulacyjne u 8 tygodniowego szczeniaka są czymś, co powinno mnie niepokoić?
__________________
"We need to know, as women, we're important.
I think the breakdown is when a woman doesn't know
what she is and she settle for less.
Check out your worth because you're worth more than that."
Phoce jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-31, 19:44   #932
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Psy - cz. V

Nie, stres, emocje, zbyt dużo energii, ekscytacja. To jest sposób na wyładowanie tego. Ale nie pozwalaj mu na to, bo się nauczy, uzależni i będzie problem. Odwracaj uwagę, zapewnij dużo rozrywki i nauki, jak będzie musiał dużo myśleć, to nie będzie miał siły na głupoty
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-31, 20:10   #933
523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
Dot.: Psy - cz. V

Cytat:
Napisane przez Phoce Pokaż wiadomość
Dziewczyny, czy ruchy kopulacyjne u 8 tygodniowego szczeniaka są czymś, co powinno mnie niepokoić?
Miałam tak kiedyś z jednym szczeniakiem, gwałcił poduszki, zagłówki i moją nogę jak ją dorwał Hodowczyni poradziła mi wtedy brać go wtedy na chwilę na ręce. Chwile go ponosiłam i zapominał, z czasem się tego oduczył.
523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-01, 06:22   #934
Phoce
Flawless
 
Avatar Phoce
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 7 873
Psy - cz. V

Super, dziękuje Wam bardzo W sumie zdarzyło się to raz kiedy pierwszy raz wdrapał się na łóżko i zobaczył kołdrę zanim zdążyłam go zdjąć to już brykał będę ucinać takie zachowania.


Czy mogę mieć do Was jeszcze kilka pytań? Byliśmy wczoraj na pierwszej wizycie u weterynarza od kiedy odebraliśmy go z hodowli i powiem szczerze, ze wyszłam skołowana.
Zaczęłam wypytywać o to co mogę psu podawać oprócz suchej karmy (jest na bricie) i okazało się, ze chyba nic niekoniecznie teraz ale w przyszłości chciałam psu kupować raz na jakiś czas suszone przysmaki (zwacze, uszy, penisy). Cos twardego, żeby mógł zaspokoić potrzebę gryzienia. Lekarz odradził bo pies może się zatruć (nie wiadomo co w nich jest). Odradził rownież podawania surowych kości bo prowadzą do zapchania przewodu pokarmowego. Został nam kong przy czym w ramach smaczków mamy mu podawać karmę. Czy rzeczywiście kupienie mu czegoś suszonego byłoby nieodpowiedzialne?

kwestia kwarantanny - dostaliśmy calkowity zakaz wychodzenia z psem na dwór. Problem jest taki, ze Pepe robi kupę tylko na dworze ;D od początku pobytu w domu ani razu nie załatwił się w mieszkaniu. Boje się oczywiście ryzyka zachorowania, ale nie wyobrażam sobie trzymania go półtora miesiąca w domu (ok 15 października ma ostanie szczepienie). Zwykle wychodzimy na szybka kupę i zabieram go do domu.

I jeszcze jedna rzecz - zauważyłam ze Pepe gryzie się po ogonie. Lekarz sprawdził mu gruczoły i okazało się, ze są pełne. Czy mogę mu jakoś profilaktycznie pomagać?

Tak w ogóle chyba się jeszcze na tym wątku nie witaliśmy
IMG_0318.JPG
__________________
"We need to know, as women, we're important.
I think the breakdown is when a woman doesn't know
what she is and she settle for less.
Check out your worth because you're worth more than that."
Phoce jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-01, 07:30   #935
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Psy - cz. V

My dajemy żwacze wołowe do gryzienia - żucie uspokaja, a przy podekscytowanym szczeniaku to się przydaje. Płuca wołowe jako 'ekstra przysmak', jako zwykly przysmak jakieś tam kostki jagnięce z Maceda. Żwacze i płuca są naturalnym przysmakiem, z kolei jakies takie kostki moze i sklad nie mają powalający, ale nagroda ma byc dla psa atrakcyjna. Poki jest szczeniakiem, to i karma bedzie super, ale za jakis czas moze go to juz tak nie kręcić. Mnostwo psow trenuje na parówki

Co do kwarantanny, to jestem przeciwna tak dlugiej kwarantannie, bo potem moze wyniknac z tego wiele problemów. Ja bym go zabierała na spacer koło bloku, nawet jesli dacie rade go nosic, to dobrze byloby go na rekach brac tam, gdzie sa np. tramwaje, wiecej ludzi itd.

Nam sie szczepienia rozjechaly, bo suka wziela antybiotyk, mielismy ją od 11.06, nie wyobrazam sobie wychodzic z nia na spacery dopiero w sierpniu.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-01, 08:33   #936
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Psy - cz. V

Nie wolno dawać surowych kości Jeśli się karmi suchą karma. Możesz dawać gryzaki i.smaczki
Fajne można znaleźć na stronie naturalne gryzaki. Unikaj wedzonych.
Ja psa brałam pomiędzy szczepieniami na trawkę na siku i kupę. Uważam że trzymanie psa w domu przyniesie więcej szkody niż pożytku.
I zmienilabym weta.


wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-01, 08:37   #937
Callen
Rozeznanie
 
Avatar Callen
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 696
Dot.: Psy - cz. V

Mój pies mnie wczoraj wystraszył... znalazł martwą żabę w trawie, zaczął się w niej tarzać, nie reagując na moje NIE! Więc poszłam dziada zapiąć na smycz. Odciągnęłam go od zapaszku, a on zaczął się przeokropnie ślinić i trzepać głową na wszystkie strony... Nie wiedziałam czy mam szukać nocnego dyżuru czy jeszcze nie . Zabrałam go do domu, umyłam ryj, uspokoił się i poszedł spać. Za to ja spać nie mogłam bo sprawdzałam co trochę czy wszystko ok, taka drobna schiza
Przyszła do nas karma, zdecydowałam się w końcu na TOTW i jestem zaskoczona wielkością granulek Nie wiem jakim cudem jedzą ją duże psy, dla mojego jest idealna . Zawsze zmieniałam mu karmę bez żadnego okresu przejściowego bo on i tak wszystko je poza karmą. Tm razem chciałam zmieszać ze starą i co? Brita już do pyska nie weźmie bo ma NOWĄ i on STAREJ nie będzie jadł. Z 1 miski powybierał TOTW, teraz już mu sypię normalnie
__________________
21.01.14 jestem kierowcą
Callen jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-09-01, 09:23   #938
Phoce
Flawless
 
Avatar Phoce
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 7 873
Dot.: Psy - cz. V

Dziękuję, dziewczyny uspokoilyście mnie, już miałam ogromne wyrzuty sumienia.

Ok, czyli gryzaki tak, kości nie - mam nadzieje, że mały złoty brzuch będzie rósł szcześliwie
__________________
"We need to know, as women, we're important.
I think the breakdown is when a woman doesn't know
what she is and she settle for less.
Check out your worth because you're worth more than that."
Phoce jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-01, 09:30   #939
robcia
Zakorzenienie
 
Avatar robcia
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 592
Dot.: Psy - cz. V

A nam wczoraj pięknie wyskoczyła sarna , może 1,5 m przed nosem beagla. Już myślałam ,że nie załapał ,bo go wmurowało w ziemię. A potem skowyt i takiego dał dyla w krzaki ,że mi mało rąk nie pourywał. Na szczęście silna baba jestem i udało mi się go przytrzymać ale nie lubię takich niespodzianek.
I z lubością tarza się w bobkach dzikich zwierząt ,ze zjedzeniem ich też nie ma problemu. Baaardzo trzeba uważać na spacerach na taką możliwość. Cholera wie jaki pasożyt może być w takich odchodach?
Z gwałceniem ,szczególnie jednego ,ukochanego kocyka jest kabaret prawie każdego wieczora. Wybiegany, wygłaskany ,wytrenowany a i tak mu amory w głowie. Kocyk zabieram ale następnego dnia jest to samo. Przy czym ma go od szczeniaczka więc żal wyrzucić, bo na nim śpi.Teraz ma już prawie 8 miesięcy a robi tak praktycznie od 3 -go.
robcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-01, 10:25   #940
motylek1007
Zakorzenienie
 
Avatar motylek1007
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
Dot.: Psy - cz. V

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość

Co do kwarantanny, to jestem przeciwna tak dlugiej kwarantannie, bo potem moze wyniknac z tego wiele problemów.
zgadzam się

moje psy jedzą suche i gryzaki typu żwacze i penisy, ogony. Nie jedzą mokrego, ani gotowanego

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Cytat:
Napisane przez Phoce Pokaż wiadomość

I jeszcze jedna rzecz - zauważyłam ze Pepe gryzie się po ogonie. Lekarz sprawdził mu gruczoły i okazało się, ze są pełne. Czy mogę mu jakoś profilaktycznie pomagać?
]
wątpię, lepiej naucz sie sama opróżniać je moim tak średnio raz w m-cu musiałam oprózniać, potem sie uspokoiło, nie wiem, moze trafiłam z karmą
__________________

[*] 11.09.2012
jeszcze się kiedyś spotkamy...
motylek1007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-01, 10:30   #941
Phoce
Flawless
 
Avatar Phoce
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 7 873
Dot.: Psy - cz. V

Cytat:
Napisane przez motylek1007 Pokaż wiadomość
zgadzam się



moje psy jedzą suche i gryzaki typu żwacze i penisy, ogony. Nie jedzą mokrego, ani gotowanego

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------





wątpię, lepiej naucz sie sama opróżniać je moim tak średnio raz w m-cu musiałam oprózniać, potem sie uspokoiło, nie wiem, moze trafiłam z karmą


Jak pójdziemy na kolejne szczepienie to poproszę weterynarza, żeby je zbadał. Jak bedą znów pełne to chyba rzeczywiście trzeba będzie się z tym pogodzić i ewentualnie próbować zmiany karmy bo gdzieś już czytałam, ze niektórym psom to pomaga.

Dziękuje
__________________
"We need to know, as women, we're important.
I think the breakdown is when a woman doesn't know
what she is and she settle for less.
Check out your worth because you're worth more than that."
Phoce jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-09-01, 12:29   #942
martella30
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 119
Dot.: Psy - cz. V

Dziewczyny, jeśli wybrałyście dobrego hodowcę to zaufajcie im bardziej. Hodowca zna swoje psy, prowadzi szczenię od małego i lepiej wie niż weterynarz, który widzi szczenię pierwszy raz na oczy i nie wie nic o nim.
martella30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-01, 13:50   #943
523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
Dot.: Psy - cz. V

Cytat:
Napisane przez Phoce Pokaż wiadomość
Czy mogę mieć do Was jeszcze kilka pytań? Byliśmy wczoraj na pierwszej wizycie u weterynarza od kiedy odebraliśmy go z hodowli i powiem szczerze, ze wyszłam skołowana.
Zaczęłam wypytywać o to co mogę psu podawać oprócz suchej karmy (jest na bricie) i okazało się, ze chyba nic niekoniecznie teraz ale w przyszłości chciałam psu kupować raz na jakiś czas suszone przysmaki (zwacze, uszy, penisy). Cos twardego, żeby mógł zaspokoić potrzebę gryzienia. Lekarz odradził bo pies może się zatruć (nie wiadomo co w nich jest). Odradził rownież podawania surowych kości bo prowadzą do zapchania przewodu pokarmowego. Został nam kong przy czym w ramach smaczków mamy mu podawać karmę. Czy rzeczywiście kupienie mu czegoś suszonego byłoby nieodpowiedzialne?

kwestia kwarantanny - dostaliśmy calkowity zakaz wychodzenia z psem na dwór. Problem jest taki, ze Pepe robi kupę tylko na dworze ;D od początku pobytu w domu ani razu nie załatwił się w mieszkaniu. Boje się oczywiście ryzyka zachorowania, ale nie wyobrażam sobie trzymania go półtora miesiąca w domu (ok 15 października ma ostanie szczepienie). Zwykle wychodzimy na szybka kupę i zabieram go do domu.

I jeszcze jedna rzecz - zauważyłam ze Pepe gryzie się po ogonie. Lekarz sprawdził mu gruczoły i okazało się, ze są pełne. Czy mogę mu jakoś profilaktycznie pomagać?

Tak w ogóle chyba się jeszcze na tym wątku nie witaliśmy
Załącznik 6618631

Ja tak do końca to weterynarzom nie wierzę
Od czasu do czasu - chociaż nie jestem zwolenniczką podawania kości - podaję swojemu psu, zazwyczaj jest to spory gnat, wcina bo lubi i to od małego.
Co do kwarantanny..... poprzedniego psa chroniłam według zaleceń weta (nosiłam na rękach, załatwiał się w domu do końca) a i tak złapał jakieś paskudztwo i musieliśmy na zastrzyki chodzić. Dlatego uważam że gdzieś w ustronne miejsce gdzie nie ma zbyt dużo psów spokojnie można psiaka wyprowadzać. Ideałem byłaby własna mała działka jeśli taką posiadasz to można byłoby tam psiaka spokojnie wyprowadzać.


Gryzienie ogona może też być na tle nerwowym.
Co do gruczołów mój pies akurat sam je sobie wyciska, a Ty możesz mu też wyciskać jednak trzeba wiedzieć jak i gdzie uciskać a bez tej wiedzy raczej nie próbowałabym - żeby psu krzywdy nie zrobić.

Cytat:
Napisane przez robcia Pokaż wiadomość
A nam wczoraj pięknie wyskoczyła sarna , może 1,5 m przed nosem beagla. Już myślałam ,że nie załapał ,bo go wmurowało w ziemię. A potem skowyt i takiego dał dyla w krzaki ,że mi mało rąk nie pourywał. Na szczęście silna baba jestem i udało mi się go przytrzymać ale nie lubię takich niespodzianek.
I z lubością tarza się w bobkach dzikich zwierząt ,ze zjedzeniem ich też nie ma problemu. Baaardzo trzeba uważać na spacerach na taką możliwość. Cholera wie jaki pasożyt może być w takich odchodach?
Z gwałceniem ,szczególnie jednego ,ukochanego kocyka jest kabaret prawie każdego wieczora. Wybiegany, wygłaskany ,wytrenowany a i tak mu amory w głowie. Kocyk zabieram ale następnego dnia jest to samo. Przy czym ma go od szczeniaczka więc żal wyrzucić, bo na nim śpi.Teraz ma już prawie 8 miesięcy a robi tak praktycznie od 3 -go.


U mnie ostatnio zając grasuje po osiedlu, dwa razy na niego wdepnęliśmy.....

Cytat:
Napisane przez martella30 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, jeśli wybrałyście dobrego hodowcę to zaufajcie im bardziej. Hodowca zna swoje psy, prowadzi szczenię od małego i lepiej wie niż weterynarz, który widzi szczenię pierwszy raz na oczy i nie wie nic o nim.
Dokładnie jestem tego samego zdania
523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-01, 14:26   #944
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Psy - cz. V

Nie radz jej żeby dawała psu karmionemu sucha kości. Albo dostanie niestrawnosci albo mega zaparcia, które może się skończyć bardzo źle. Surowe kości nie szkodzą psom karmionym mięsem i podawane w rozsądnych ilościach. A tak naprawdę to psom absolutnie nie daje się golych gnatow bo to niebezpieczne, tylko kości mięsne.

wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-01, 14:30   #945
523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
Dot.: Psy - cz. V

Nie radze jej podawania kości a jedynie napisałam że swojemu podaję bo lubi chociaż zwolenniczka nie jestem. Zrobi jak uważa.
523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-01, 16:39   #946
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Psy - cz. V

Cytat:
Napisane przez martella30 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, jeśli wybrałyście dobrego hodowcę to zaufajcie im bardziej. Hodowca zna swoje psy, prowadzi szczenię od małego i lepiej wie niż weterynarz, który widzi szczenię pierwszy raz na oczy i nie wie nic o nim.
A ja się z tym nie zgodzę

Sama hodowczyni nas uczulała na to: hodowca nie jest weterynarzem, a weterynarz hodowcą. Jeśli coś się dzieje, a nie jestesmy przekonani do tego, co wet radzi, to owszem, dzwonmy do hodowcy, pytajmy, rozmawiajmy, ale nie stawiajmy hodowcy nad wetem w niektorych sprawach
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-01, 17:10   #947
eibhlin87
Zakorzenienie
 
Avatar eibhlin87
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
Dot.: Psy - cz. V

Nasz od małego dostawał kości (w sensie mięso z kością), żeby uczył się dokładnie gryźć (docelowo ma byćna barfie), nigdy zaparć nie miał już prędzej na luźno robił (jesli w ogóle coś się zmieniło w kwestii kup). Kwarantanny też nie miał.
Hodowca to nie weterynarz, nasza mimo że ma 35 lat doświadczenia i miała dużo więcej psów niż przeciętny hodowca to jednak nie jest na bieżąco z nowinkami. Ale wetowi też nie ufam na 100%, jak mam wątpliwości to czytam choćby w necie publikacje czy badania albo szukam czy ktoś nie miał podobnych problemów.
__________________
eibhlin87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-01, 18:03   #948
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: Psy - cz. V

Cytat:
Napisane przez Callen Pokaż wiadomość
Mój pies mnie wczoraj wystraszył... znalazł martwą żabę w trawie, zaczął się w niej tarzać, nie reagując na moje NIE! Więc poszłam dziada zapiąć na smycz. Odciągnęłam go od zapaszku, a on zaczął się przeokropnie ślinić i trzepać głową na wszystkie strony... Nie wiedziałam czy mam szukać nocnego dyżuru czy jeszcze nie . Zabrałam go do domu, umyłam ryj, uspokoił się i poszedł spać. Za to ja spać nie mogłam bo sprawdzałam co trochę czy wszystko ok, taka drobna schiza
Przyszła do nas karma, zdecydowałam się w końcu na TOTW i jestem zaskoczona wielkością granulek Nie wiem jakim cudem jedzą ją duże psy, dla mojego jest idealna . Zawsze zmieniałam mu karmę bez żadnego okresu przejściowego bo on i tak wszystko je poza karmą. Tm razem chciałam zmieszać ze starą i co? Brita już do pyska nie weźmie bo ma NOWĄ i on STAREJ nie będzie jadł. Z 1 miski powybierał TOTW, teraz już mu sypię normalnie
Pewnie trafił na ropuche i skóry pyskiem dotknął. Moja po takim spotkaniu skończyła duszac się i weta (pekinczyk, krótki pysk i slinienie i opichlizna zeszła szybko na język i gardlo). Dobrze że u was szybko się unormowalo
TOTEż też lubimy, bardzo dobrze mój psom wchodzi
Cytat:
Napisane przez motylek1007 Pokaż wiadomość
wątpię, lepiej naucz sie sama opróżniać je moim tak średnio raz w m-cu musiałam oprózniać, potem sie uspokoiło, nie wiem, moze trafiłam z karmą
I mnie też tak kiedy było. Teraz się uspokoilo samo z siebie. Ani jedzenie nie zmieniane, ani żadnych dodatkowych gryzakow a problem się wyciszyl.

Edytowane przez inga21
Czas edycji: 2016-09-02 o 23:23
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-01, 18:36   #949
Phoce
Flawless
 
Avatar Phoce
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 7 873
Dot.: Psy - cz. V

Dziękuje jeszcze raz za wszystkie rady mam nadzieję, że nie osiwieje do czasu kiedy dorośnie
__________________
"We need to know, as women, we're important.
I think the breakdown is when a woman doesn't know
what she is and she settle for less.
Check out your worth because you're worth more than that."
Phoce jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-09-02, 06:39   #950
anlejka
Zakorzenienie
 
Avatar anlejka
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 10 859
Dot.: Psy - cz. V

Cytat:
Napisane przez Callen Pokaż wiadomość
Mój pies mnie wczoraj wystraszył... znalazł martwą żabę w trawie, zaczął się w niej tarzać, nie reagując na moje NIE! Więc poszłam dziada zapiąć na smycz. Odciągnęłam go od zapaszku, a on zaczął się przeokropnie ślinić i trzepać głową na wszystkie strony... Nie wiedziałam czy mam szukać nocnego dyżuru czy jeszcze nie . Zabrałam go do domu, umyłam ryj, uspokoił się i poszedł spać. Za to ja spać nie mogłam bo sprawdzałam co trochę czy wszystko ok, taka drobna schiza
Przyszła do nas karma, zdecydowałam się w końcu na TOTW i jestem zaskoczona wielkością granulek Nie wiem jakim cudem jedzą ją duże psy, dla mojego jest idealna . Zawsze zmieniałam mu karmę bez żadnego okresu przejściowego bo on i tak wszystko je poza karmą. Tm razem chciałam zmieszać ze starą i co? Brita już do pyska nie weźmie bo ma NOWĄ i on STAREJ nie będzie jadł. Z 1 miski powybierał TOTW, teraz już mu sypię normalnie
O! TOTW muszę zamówić! Dobrze, że piszecie o nim

Choć Milo ostatnio coś ostatnio kombinuje, bo skarmiałam mu michę z ręki przy ćwiczeniach przez całe wakacje. Teraz z miski nie chce jeść, chyba że się przegłodzi cały dzień, to wtedy łaskawie podejdzie Ewentualnie siostra bierze garść karmy i mu rzuca, a on uradowany biega po całym mieszkaniu i szuka
anlejka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-02, 16:14   #951
sugarfreeee
Zakorzenienie
 
Avatar sugarfreeee
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 342
Dot.: Psy - cz. V

Inga pewno pisałaś z komórki ale....wizję którą miałam przed oczami...bezcenne

Cytat:
Napisane przez inga21 Pokaż wiadomość
Pewnie trafił na ropuchei skóry ptakiem dotknął. Moja po takim spotkaniu skończyła duszac się i weta (pekinczyk, krótki pysk i slinienie i opichlizna zeszła szybko na język i gardlo). Dobrze że u was szybko się unormowalo



Zaraz jedziemy na zawody! Plan na ten występ to opanowanie stresu podczas rzucania i w miarę proste i ogarnięte rzuty!
__________________
Do what you love. Best.

sugarfreeee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-02, 18:57   #952
pempek
Zakorzenienie
 
Avatar pempek
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 282
Psy - cz. V

Hej! Chciałam sie przywitać, a walsciwie Randy póki co nie ma większych problemów, mieszka w domu, nic jeszcze nie zniszczył ImageUploadedByWizaz Forum1472839089.842315.jpg
pempek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-02, 23:23   #953
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: Psy - cz. V

Mam problem z Coffe. Ona boi się ciemności i braku mojej obecności. To ją przerasta i zastanawiam się czy to już lęk separacyjny czy to strachy jak każde inne. Jak jestem w domu i śpię w innym pokoju a młode zostanie tam gdzie zawsze i przebudzi się w nocy to jest tyle krzyku i paniki, ze cały dom postawi na nogi. Co gorsze nie będzie spała ze mną, tylko potrafi całą noc jojczeć, żebym wróciła do naszego pokoju. Ewentualnie chodzić od jednego pokoju do drugiego. Jak dostaje rozkaz pójścia spać to kładzie się na 5 min a pozniej to samo.
To samo jest z wyuczonymi nawykami. Rano zawsze po przebudzeniu wychodzimy z pokoju i dalej się przytulamy. Dzisiaj nie miałam czasu i chciałam ją od razu wypuścić na zewnątrz i co? Jojczenie, darcie japy, bo przecież zapomniałam.
I nawet nie wiem jak się za to zabrać. Ręce mi opadły jak zauważyłam jakie ona ma zagrania ostatnio
Cytat:
Napisane przez sugarfreeee Pokaż wiadomość
Inga pewno pisałaś z komórki ale....wizję którą miałam przed oczami...bezcenne






Zaraz jedziemy na zawody! Plan na ten występ to opanowanie stresu podczas rzucania i w miarę proste i ogarnięte rzuty!
PYSKIEM, PYSKIEM oczywiście mało być nienawidzę tego telefonu, taki kosmos jest z pisaniem na nim wiadomości, a chwilowo nie mam komputera

Właśnie, zawody. Ciekawa jestem jak je podsumujesz. Myślę że dla Bala to będzie nic w porównaniu do Ciebie. On praktycznie w każdej sytuacji potrafi się odnaleźć z tego co piszesz. Czekamy z niecierpliwością na relacje
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-03, 05:36   #954
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Psy - cz. V

A bardzo ci to przeszkadza? Bo jak nie przeszkadza to może tego.Nie.zmieniać?


wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-03, 12:12   #955
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: Psy - cz. V

Cytat:
Napisane przez inga21 Pokaż wiadomość
Mam problem z Coffe. Ona boi się ciemności i braku mojej obecności. To ją przerasta i zastanawiam się czy to już lęk separacyjny czy to strachy jak każde inne.
a jak się zachowuje jak zostaje sama w domu, bez nikogo?
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-03, 18:35   #956
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: Psy - cz. V

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
A bardzo ci to przeszkadza? Bo jak nie przeszkadza to może tego.Nie.zmieniać?


wysłane telepatycznie
Właśnie ostatnio robi się to nieznosne. Mam dużo pracy i siedzę przy biurku w innym pokoju a ona od godziny 22 przychodzi i jęczy żebym się z nią położyła. Tak samo jak ktoś przyjedzie. Siedzimy a młodą lamentuje cały wieczór ze chce spać mnie nie ma. Wczoraj już przeszła samą siebie. Zastanawiam się czy znowu nie wrócić do klatkowania i nauczyć jej spania w zamkniętej klatce przy lampce jakiejś żeby się nie bała. Chociaż dziwne to jest bo w pokoju śpią jeszcze dwie pekinke, więc sama nie jest.
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;6489207 1]a jak się zachowuje jak zostaje sama w domu, bez nikogo?[/QUOTE]
Ona nigdy nie zostaje sama. Mam 5 psów i zostają razem, więc wtedy nie ma problemu. W nocy też śpią razem ale ona musi mieć mnie obok bo panikuje. Ewentualnie kogoś innego, ale u mnie w pokoju. Nie wiem jak nauczyć ją żenie może bać się ciemności.
Spacer w ciemnościach to też zło konieczne. Idzie, ale wolałaby wrócić do domu.

Wcześniej średnio mi to przeszkadzało, ale wczoraj dała taki popis, że szkoda gadać. Resztę nocy spała mi na brzuchu, żebym czasami nie dała rady wyjść niepostrzeżenie.
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-03, 18:40   #957
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Psy - cz. V

Czyli ona nie śpi na przykład pod biurkiem czy obok krzesła czy gdziekolwiek, jeśli Ty pracujesz? Bo nie wiem czy dokładnie rozumiem.
I jak są goście, to ona nie może z Tobą spać w innym pokoju?
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-03, 19:53   #958
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: Psy - cz. V

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Czyli ona nie śpi na przykład pod biurkiem czy obok krzesła czy gdziekolwiek, jeśli Ty pracujesz? Bo nie wiem czy dokładnie rozumiem.
I jak są goście, to ona nie może z Tobą spać w innym pokoju?
W dzień tak, bez problemu. W nocy nie ma opcji żeby położyła się pod biurkiem, na kanapie, jak jej legowisko przyniose to też się tam nie położy. Na łóżku w innym pokoju nawet ze mną spać nie będzie. Po godzinie 22 zaczyna łazić, jęczeć i mnie wołać do tego pokoju gdzie zawsze śpimy. Jak wyjeżdżamy nie ma problemu żeby spać w innym miejscu, bylebym była obok. A w domu chce spać tylko i wyłącznie w tym pokoju w nocy. Komedia normalnie.
Nie wiem co mam z nią zrobić. Gnojek jest kochany, ale czasami mi do niej ręce opadają, taka jest uparta.
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-03, 20:03   #959
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Psy - cz. V

Czekaj, czekaj. Czyli to jest tak, że jak wybije godzina 22, to Kofi mówi

'Ej matka, idziemy spać, do NASZEGO pokoju i do NASZEGO łóżka. Idziemy już, nie możesz dłużej siedzieć. Ja chcę już się położyć z TOBĄ w NASZYM łóżku'

Tak? Wybacz, ale nie wiem co zrobić z takim psem, chyba tylko spróbować przetrzymać fochy i histerie i ewentualnie klasycznie nagradzać za spokojne czekanie na pójście do łóżka.

Ogólnie to jest po prostu artystka
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-03, 20:59   #960
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: Psy - cz. V

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Czekaj, czekaj. Czyli to jest tak, że jak wybije godzina 22, to Kofi mówi

'Ej matka, idziemy spać, do NASZEGO pokoju i do NASZEGO łóżka. Idziemy już, nie możesz dłużej siedzieć. Ja chcę już się położyć z TOBĄ w NASZYM łóżku'

Tak? Wybacz, ale nie wiem co zrobić z takim psem, chyba tylko spróbować przetrzymać fochy i histerie i ewentualnie klasycznie nagradzać za spokojne czekanie na pójście do łóżka.

Ogólnie to jest po prostu artystka
Tak, dokładnie tak. Czasami do 22.30 wytrzyma a później jest jojczenie, gadanie (ona na bardzo, bardzo bogatą paletę różnych głosów i wykorzystuje to jak tylko potrafi). Uwierz mi potrafi tak do rana a później odsypia w dzień i wymęczenie jej nic nie pomaga. Potrafi mieć przekrwione oczy ze zmęczenia a i tak całą noc przełazi wołając mnie do spania. A jednej strony wiadomo, to jej fochy, humorki a z drugiej się zastanawiam czy ona czegoś się nie boi, bo który normalny pies całą noc nie będzie spał, bo matki nie ma w tym pokoju, w którym ma być.
Młoda jest przyzwyczajona że czasami wyjeżdżam i jak jadę to nie ma z nią najmniejszego problemu z tym spaniem. Jak jestem w domu to koniec, ona uznajeze moje miejsce jest przy niej w naszym pokoju, w naszym łóżku.


Normalnie aż nie wiem czy się śmiać czy płakać jak widzę co ona wymyśla czasami. Ona ma tyle twarzy i ukrytych talentów, że strach się bać co wymyśli.
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-12-02 20:23:34


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:54.