Koszmar prawa jazdy... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Auto Marianna

Notka

Auto Marianna Lubisz auta i motocykle? Fascynuje cię motoryzacja? Dołącz do forum Auto Marianna, podziel się swoją pasją i wiedzą.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-04-12, 15:05   #1
Chemical_Jadea
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 13

Koszmar prawa jazdy...


A może nie tyle prawa jazdy, ile egzaminów na to cholerne prawo...
Podchodziłam 4 razy, za parę dni mam 5 egzamin, już nie powiem, jak podupadła wiara we własne umiejętności, i tak skutecznie podburzana przed świadomość, że umiejętności jakoś najciekawsze nie są...
Ale może od początku. Zabrałam się za kurs jakoś na początku września. Po teorii dostałam swoją instruktorkę, i tu koszmar się zaczął, choć tak naprawdę nieco później uświadomiłam sobie, jak źle było. Pierwsza jazda - zero stresu, czysta ekscytacja przed i satysfakcja po, więc myślałam, że pójdzie szybko i łatwo. Wyjeździłam te 30 godzin, pod koniec przygody zauważając, że jeśli chodzi o instruktora, gorzej chyba trafić nie mogłam. Kobieta wkurzała się dosyć często, jak coś mi nie wychodziło, ale nie było to wkurzanie się wyjaśniające - po większości z nich nadal nie wiedziałam, gdzie popełniłam błąd. Instruktora nie zmieniałam z prostej przyczyny - na początku było wszystko ok, a pod sam koniec uznałam, że zanim doczekam się na innego instruktora, to chyba zapomnę, jak jeździć (niekiedy długo czekało się na wolnego instruktora), więc zniosę to do końca. Może to był mój błąd.
Z instruktorką parę razy się ścięłam, raz nawet dosyć ostro - na dobrą sprawę nie wiem, o co; przeważnie nasze sprzeczki dotyczyły tego, że się, według niej, "dziwnie zachowuję" (na samym początku byłam wyluzowana, to jej się nie podobało, więc przestałam być wyluzowana; na miejscu wyluzowania pojawiło się lekkie spięcie, bo starałam się, by nie być wyluzowanym; pod koniec chyba bardziej skupiałam się na tym, by jej nie wkurzyć swoją postawą, niż na jeździe). I chyba właśnie przez to brak mi teraz jakiejkolwiek pewności siebie na drodze. Po oblanym egzaminie zmieniłam szkołę jazdy, jeździłam z kilkoma instruktorami i widzę, że na drodze cholernie się stresuję. Dodatkowo stres powiększa fakt, że co i rusz wychodzi na jaw, iż nie znam podstawowych zasad - instruktorka nigdy na przykład nie wspomniała mi o hamowaniu hamulcem, a nie sprzęgłem na skrzyżowaniu; podobnie z redukcją biegów przy wchodzeniu w zakręt. Zasady poruszania się po drodze znam, przy dodaniu tych wskazówek i uzupełnieniu wiedzy powinno być wszystko ok. Problem w tym, że... nie jest. Cholerna trema na każdej jeździe - wiem, że nie wynika ona z samego faktu jazdy samochodem; parę razy jechałam gdzieś z tatą i zero stresu, sama radość z prowadzenia pojazdu. Możliwe, że to spięcie spowodowane jest nastawieniem poprzedniej instruktorki do mnie; może siedzi gdzieś jeszcze we mnie jakiś lęk przed instruktorami wszelkiem maści, nie wiem. Teraz jeżdżę z panami, którzy są mili i na pewno nie naskakują na mnie bez powodu, a mimo to się stresuję. Egzamin niedługo, muszę jeszcze wykupić parę jazd, ale czasami się zastanawiam, czy w ogóle jest sens. Na egzaminach dotychczas było o wiele lepiej niż na niektórych jazdach - pierwszy raz łuk wyszedł mi dopiero na pierwszym praktycznym - może to jakieś pocieszenie. Mimo to coraz bardziej się boję... I nie bardzo wiem, co z tym wszystkim mam robić...
Ale się rozpisałam...
Chemical_Jadea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-12, 20:49   #2
kolorowatecza
Zakorzenienie
 
Avatar kolorowatecza
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 244
Dot.: Koszmar prawa jazdy...

Głowa do góry
Miałam okazję jeździć z Panem, który wywierał na mnie taki wpływ, że rękawa nie zrobiłam ani razu prawidłowo - chociaż wcześniej nie był to dla mnie problem -, nie potrafiłam jeździć po jednym pasie ruchu! po prostu katastrofa i wszystko źle.
Drugi Pan zapatrzywszy się na prostytutkę odwrócił wzrok ode mnie po czym zaczął mówić "M.... zobacz. Ale z niej ku*wa. No nie wiem co taki pie*dolony facet w niej widzi, że tylko własnym ch*jem myśli.". Spojrzałam na niego wzrokiem tępiącym, po czym dojechałam do Auto Szkoły. Więcej nie widzieliśmy.
Ale był też Pan, który był mega miły, jednak umiejętności za dużo nie posiadłam, albo był one złe.

Przed trzecim egzaminem wykupiłam dwie jazdy w pierwszej-lepszej autoszkole. Wysiadając z samochodu chciało mi się płakać - nic, ale totalnie NIC mi nie wychodziło. Parkowanie - źle, skręcanie - źle, zawracanie w bramie, na skrzyżowaniu - źle... Byłam załamana.

Ale - zdałam Bo do egzaminu trzeba mieć krztę umiejętności i masę szczęścia Wyćwicz łuk, górkę, miej się na baczności, rozglądaj, obserwuj - będzie dobrze I przede wszystkim - pozytywne nastawienie. Na trzeci poszłam z zerowym poziomem stresu, non stop się śmiejąc Stres zabija - wiem, że ciężko się mówi, bo dopiero co to przeżywałam, ale te najbanalniejsze rady są najlepsze - wierz mi

Trzeba zdać, żeby nauczyć się jeździć już na drogach - innej opcji nie ma
Będę mocno trzymać kciuki
__________________
Jesteś architektem moich snów, projektantem uśmiechu, wynalazcą szczęścia


cel na ten rok - rzucić palenie. Raz na zawsze!
kolorowatecza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-13, 09:50   #3
lza_slonca
Zakorzenienie
 
Avatar lza_slonca
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Otwock
Wiadomości: 4 056
Dot.: Koszmar prawa jazdy...

uczysz się jeździć tak naprawdę dopiero w samochodzie z prawkiem w ręku. W L masz komfort psychiczny- instruktor/egzaminiator może zahamować za Ciebie.

Ale co do śmiechu zgadzam się w 1000%. Mi prawa noga tak skakała z nerwów na egzaminach (zdałam za 3 razem), że do dziś jak wsiadam po dłuższym czasie (np 2 tyg) to mam ten odruch przez chwilę

Generalnie popytaj po znajomych i poszukaj opinii w internecie nt instruktorów. Nie zawsze 1 lepszy jest dobry. Ja kurs robiłam w 2006 r. i miałam 2 instruktorów. Każdy z nich miał inne podejście. Wtedy poległam na teorii i odpuściłam.
W 2011r stwierdziłam, że dorosłam do tego, wykupiłam 10h i..dupa. Oblałam na łuku notabene u swojego 1 instruktora który nabył uprawnienia na egzaminatora. Zero stresu bo go znałam.
Wykupiłam potem 3h u faceta z gumtree.pl. Tanio ale myślę sobie, że choć pojeżdżę. Szok totalny bo Pan Janusz nauczył mnie w 3 h więcej niż tamci w 30 i 10h. Samochód stał się moim przyjacielem, a jazda przyjemnością (nawet ta na placyku). Nie zdałam bo w 40 którejś tam minucie skuter objechał mnie w około na skrzyżowaniu a ja uciekając przed nim spanikowałam i zjechałam na prawy pas bez kierunkowskazu. Trudno się mówi i..3h znów dokupione. 3 egzamin..zdałam. O ludu, szok w trampkach
Miałam 7 błędów w tym 6 poprawionych. Zdałam, szok i..entuzjazm opadł. Nie mam czegoś takiego jak" aby jechać nawet te 2km do sklepu".

Zdasz tylko uwierz w siebie. Jeśli czegoś chcesz to osiągniesz to.

Trzymam kciuki
__________________
życie to nie bajka, nie głaszcze Cię po...nosie

Dukam po raz 2

start: 97kg
faza I od 16.11. do 24.11
koniec: 91,9kg

start II faza: 92,7 kg
faza II 25.11
lza_slonca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-13, 10:18   #4
emmos
Zakorzenienie
 
Avatar emmos
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 5 485
Dot.: Koszmar prawa jazdy...

Sama niedawno przechodziłam przez ten koszmar, takze wiem co to znaczy. Zdałam za 3 razem, nie wiem jak to zrobiłam, nie pamiętam egzaminu, tak sie denerwowałam Samych jazd też nie wspominam dobrze (instruktor już na pierwszej jezdzie, uderzał pięścią w deskę rozdzielczą krzycząc "ku.wa co Ty robisz", mimo, iż dobrze wiedział, że za kólkiem siedziałam po raz pierwszy wiec trudno, zebym stojąc na skrzyżowaniu wiedziała co robie Sam egzamin to jest kwestia szczęścia i odrobiny umiejetnosci. W moim przypadku najgorsze jest to, ze mimo prawka w kieszeni teraz boje sie wsiąść za kółko. Zycze Ci powodzenia, na pewno i Tobie się uda
__________________
Sama napiszę swoją historię
emmos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-13, 17:59   #5
wikus93
Raczkowanie
 
Avatar wikus93
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 45
Dot.: Koszmar prawa jazdy...

Nie przejmuj się.Ja swoje jazdy wspominam bardzo dobrze.Co do egzaminu to trzeba miec masę szczęścia.Nie poddawaj sie.Dokup sobie jeszcze kilka godzin i bedzie dobrze
__________________
W życiu chodzi o to by być trochę niemożliwym
wikus93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-13, 19:28   #6
UserOne
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 511
Dot.: Koszmar prawa jazdy...

Po pierwsze, to szkoda, że nikt Cię nie poduczał w domu.
Facet, rodzice, może znajomi.
Po drugie jeśli człowiek koncentruje się na tym aby nie popełnić błędu, to ciągle je popełnia. Więc musisz oczyścić umysł, zresetować się przed jazdą.
UserOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-14, 01:28   #7
lza_slonca
Zakorzenienie
 
Avatar lza_slonca
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Otwock
Wiadomości: 4 056
Dot.: Koszmar prawa jazdy...

w większości przypadków przy jeździe poza L można nabrać złych nawyków
__________________
życie to nie bajka, nie głaszcze Cię po...nosie

Dukam po raz 2

start: 97kg
faza I od 16.11. do 24.11
koniec: 91,9kg

start II faza: 92,7 kg
faza II 25.11
lza_slonca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-04-14, 12:21   #8
UserOne
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 511
Dot.: Koszmar prawa jazdy...

Cytat:
Napisane przez lza_slonca Pokaż wiadomość
w większości przypadków przy jeździe poza L można nabrać złych nawyków
Choć oczywiście wiele zależy od tego kto uczy.
UserOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-14, 13:02   #9
Anitast
Zakorzenienie
 
Avatar Anitast
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Italia
Wiadomości: 3 027
Dot.: Koszmar prawa jazdy...

Dziewczyny maja racje z tym ze uczymy sie jezdzic dopiero po odebraniu prawka w samochodzie bez podwojnych pedalow chamulca i instruktora z boku , to jest prawdziwa szkola jazdy : Ty , auto , droga inni kierowcy ....
Ja dawno zdalam prawko i dopiero od niedawna jezdze autem , po bardzo dlugiej przerwie zaczynalam praktycznie od nowa cos tam zawsze zostaje w glowie ale nie ma to jak od razu jezdzic , ja niestety nie mialam okazji i tyle szczescia co inni bo dopiero teraz mam auto oczywiscie na poczatku przez ok tydzien jezdzil ze mna maz jako instruktor bo mialam problemy z obczuciem auta i ruszaniem pod gorke ( auto mi jakos zawsze ucieka ) redukcja biegow przed skrzyzowaniem itp .
Ja ogolnie musze miec oczy dookola glowy jadac bo tu w I jest duzo ludzi nie myslacych za kierownica , ktorzy nie urzywaja kierunkow przy skrecie, czy wlaczaniu sie do ruchu, wymuszaja a nie wspomne juz o naglym zatrzymaniu na drodze czy zjezdzie na pobocze to nie PL gdzie mozna bylo jechac w miare pewnie na drodze

Chemical _Jadea nie poddawaj sie bo nie chodzi o to zeby zdac za 1 razem tylko o to aby bezpiecznie jezdzic po drogach i to ze zdarzaja sie bledy , to nie tylko Ty je popelniasz , ja pamietam ile nerwow zjadl moj maz jezdzac ze mna chodzi o to abys Ty czula sie pewnie w aucie i nie stresowala sie bo w stresie popelniamy wiecej bledow niz nam sie wydaje , znam to z wlasnego doswiadczenia , ale trzeba zaczac jezdzic zeby nabrac wprawy , kazdy nawet najlepszy kierowca kiedys zaczynal jako poczatkujacy tylko ze wielu sie do tego nie przyznaje .......
Jezeli wykupilas dodatkowe godziny to zobaczysz bedzie dobrze , grunt to nie stresowac sie bo to nie pomaga , trzymam i powodzenia
__________________
Il mio gatto è come un angelo dal musetto umido e dal cuore pieno D'AMORE
Anitast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-14, 16:04   #10
lza_slonca
Zakorzenienie
 
Avatar lza_slonca
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Otwock
Wiadomości: 4 056
Dot.: Koszmar prawa jazdy...

Cytat:
Napisane przez UserOne Pokaż wiadomość
Choć oczywiście wiele zależy od tego kto uczy.
Większość kierowców ma tzw głupie nawyki Sama nabrałam tępego z jazdą na luzie...ile ja się nasłuchałam w L i na egzaminach
__________________
życie to nie bajka, nie głaszcze Cię po...nosie

Dukam po raz 2

start: 97kg
faza I od 16.11. do 24.11
koniec: 91,9kg

start II faza: 92,7 kg
faza II 25.11
lza_slonca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-14, 16:50   #11
UserOne
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 511
Dot.: Koszmar prawa jazdy...

Cytat:
Napisane przez lza_slonca Pokaż wiadomość
Większość kierowców ma tzw głupie nawyki Sama nabrałam tępego z jazdą na luzie...ile ja się nasłuchałam w L i na egzaminach
W sumie to prawda, z tym nawykami.
UserOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-04-14, 16:54   #12
lza_slonca
Zakorzenienie
 
Avatar lza_slonca
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Otwock
Wiadomości: 4 056
Dot.: Koszmar prawa jazdy...

dlatego stawiam osobiście na naukę w L, potem na nauki prywatne

Choć osobiście najwięcej się nauczyłam jeżdżąc sama.
Wręcz mam problem..ciężko mnie zagonić za kółko
__________________
życie to nie bajka, nie głaszcze Cię po...nosie

Dukam po raz 2

start: 97kg
faza I od 16.11. do 24.11
koniec: 91,9kg

start II faza: 92,7 kg
faza II 25.11
lza_slonca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-15, 19:25   #13
Chemical_Jadea
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 13
Dot.: Koszmar prawa jazdy...

Hmm, dzięki za słowa otuchy
Ostatnio wyjeździłam parę godzin, szło mi już całkiem dobrze, instruktor trochę poradził, trochę odstresował, trochę pochwalił... Na pewno czuję się lepiej niż przed tygodniem. Egzamin jutro, stresik się zaczyna powoli włączać... Zobaczymy, jak to będzie, choć mam nadzieję, że tym razem się uda. Zdam i tyle xD
Chemical_Jadea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-15, 19:40   #14
lza_slonca
Zakorzenienie
 
Avatar lza_slonca
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Otwock
Wiadomości: 4 056
Dot.: Koszmar prawa jazdy...

przed czekaniem na "h zero" nie siedź w miejscu tylko połaź
__________________
życie to nie bajka, nie głaszcze Cię po...nosie

Dukam po raz 2

start: 97kg
faza I od 16.11. do 24.11
koniec: 91,9kg

start II faza: 92,7 kg
faza II 25.11
lza_slonca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-16, 00:10   #15
Maromaro
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5
Dot.: Koszmar prawa jazdy...

Najlepszą nauką jest jazda, mój brat 3 razy nie zdał, następnie kupił sobie auto i jeździł jakieś 4 mc bez prawka. Na egzaminie samochód prowadził już podświadomie i na luzie, koncentrował się tylko na sytuacji na drodze Ja zdałem za pierwszym podejściem chodź drgała mi noga na sprzęgle.

Ogólnie te 30 h to jest jakiś żart, tylko jednostki z motoryzacyjnym zacięciem zdają za pierwszym razem, godzin jest stanowczo za mało.
Radzę wam pojeździjcie sobie z kimś lub same (kara to tylko 500 zł no chyba że będzie wypadek to wtedy lipa), nauczycie się prowadzić i na egzaminie stres z kierowaniem odpadnie.
Maromaro jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-16, 11:17   #16
lza_slonca
Zakorzenienie
 
Avatar lza_slonca
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Otwock
Wiadomości: 4 056
Dot.: Koszmar prawa jazdy...

Cytat:
Napisane przez Maromaro Pokaż wiadomość
Najlepszą nauką jest jazda, mój brat 3 razy nie zdał, następnie kupił sobie auto i jeździł jakieś 4 mc bez prawka. Na egzaminie samochód prowadził już podświadomie i na luzie, koncentrował się tylko na sytuacji na drodze Ja zdałem za pierwszym podejściem chodź drgała mi noga na sprzęgle.

Ogólnie te 30 h to jest jakiś żart, tylko jednostki z motoryzacyjnym zacięciem zdają za pierwszym razem, godzin jest stanowczo za mało.
Radzę wam pojeździjcie sobie z kimś lub same (kara to tylko 500 zł no chyba że będzie wypadek to wtedy lipa), nauczycie się prowadzić i na egzaminie stres z kierowaniem odpadnie.
Rozpędź się, a ściana sama Cię znajdzie

Takich debili powinni za genitalia do góry nogami wieszać aż zmądrzeją
__________________
życie to nie bajka, nie głaszcze Cię po...nosie

Dukam po raz 2

start: 97kg
faza I od 16.11. do 24.11
koniec: 91,9kg

start II faza: 92,7 kg
faza II 25.11
lza_slonca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-16, 13:12   #17
Sylwia1900r
Wtajemniczenie
 
Avatar Sylwia1900r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 2 464
Dot.: Koszmar prawa jazdy...

Ja zdałam za którymś tam razem, ale wolę sobie nie przypominać którym, bo to już nie ważne, bo prawko mam już pół roku.
Ja przed następnymi egzaminami jeździłam z instruktorem, kupowałam kolejne godziny i tak jest najlepiej.
Teraz zdaje się egzaminy na peugeotach i szkoły jazdy mają peugeoty, a w domu ludzie mają różniaste marki, najlepiej jest porządnie wyczuć auto na którym będziemy zdawać, każde auto jest inne i inaczej nawet są położone przyciski, ja przed egzaminem nie jeździłam na naszym rodzinnym aucie bo jest możliwość że potem będziemy się mylić pomiędzy dwoma różnymi autami/ w domu inaczej a na egzaminie inaczej - a lepiej żeby na jazdach było podobnie.
Bardzo ważna rzecz to wygodne buty np: trampki, ale na egzamin pasują czarne, mając miękkie podeszwy dobrze wyczuwamy sprzęgło i auto nam jedzie płynnie.
Nie stresuj się tylko podchodź do egzaminu, napij się wcześniej kawy by nie być sennym, zjedz coś lekkiego.
Jeżeli w nocy nie możesz spać ze stresu to połknij na noc tabletke uspokajającą np: nerwomix - wyśpisz się, a człowiek wyspany jest lepiej skoncentrowany - rano nie ma śladu po środku uspokajającym a człowiek nie jest otumaniony tylko rześki i gotów do działania.
Sylwia1900r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-16, 15:38   #18
Maromaro
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5
Dot.: Koszmar prawa jazdy...

Cytat:
Napisane przez lza_slonca Pokaż wiadomość
Rozpędź się, a ściana sama Cię znajdzie

Takich debili powinni za genitalia do góry nogami wieszać aż zmądrzeją

Oj lza_slonca widzę że jesteś jakąś fanatyczką i patrzysz skrajnościami.

To że z ojcem lub chłopakiem pojeździ sobie po parkingu lub leśnych ścieżkach to nie jest tragedia. Nawet jak nabierze pewności i zacznie wyjeżdżać na ulicę.
Sama przyznasz że 30 h na kursie to stanowczo za mało a trening płynnego ruszania czy zmieniania biegów na pustym parkingu czy leśnej drodze znacznie poprawi jazdę i panowanie nad samochodem.

To że szczęśliwie zda i dostanie papierek z napisem "prawo jazdy" nic w jej umiejętnościach nie zmieni, ludzie z ulic też nie znikną, ściany nie zmienią się w gąbki .

Na drodze trzeba być cały czas skoncentrowanym, kierować rozważnie i przewidywać! Papierek nic tu nie zmienia, zresztą twoja uwaga "Rozpędź się, a ściana sama Cię znajdzie" idealnie pasuje do rzeszy, RZESZY młodych ludzi którzy w ciągu paru mc. od odebrania prawka powodują straszne wypadki! ..... i prawo jazdy nikogo nie uratowało.

Autorka postu zresztą doświadczy to na własnej skórze jak pierwszy raz sama będzie kierowała bez L-ki na dachu, będzie się bała a papierek w kieszeni nie pomoże i nic nie podpowie!
Jeżeli wyćwiczy jazdę - koncentruje się na sytuacji na drodze, jeżeli nie- koncentruje się na wyłączeniu wycieraczki która przypadkiem się włączyła czy innych bzdurach, rozprasza ją gasnący silnik i spanikowana nie wie co robić.

Ze swojej strony powiem że jeśli moja przyszła żona miałaby wozić dziecko autem, będę od niej wymagał dużych umiejętności jazdy bo po prostu będę się bał o życie żony i dziecka.

Z mojej strony zachęcam kobiety do zapoznawania się z autem i trenowania jazdy, oczywiście rozsądnie i bezpiecznie, dzięki czemu nie będziecie dziewczyny zdawały po raz 3-ci, 5-ty czy 10-ty. Będziecie pewne swoich umiejętności i będziecie się koncentrować na sytuacji na drodze.
Maromaro jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-16, 16:42   #19
Chemical_Jadea
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 13
Dot.: Koszmar prawa jazdy...

Stres, stres, jeszcze raz stres...
Na plac szłam ze spokojem, wsiadłam do samochodu, okazało się, że muszę się przesiąść, bo w tamtym nie było kluczyków. Egzaminator podjechał na plac, wsiadłam, deszcz padał niemiłosiernie, trzęsłam się z zimna. Przy jeździe do przodu za wcześnie nacisnęłam hamulec, ale kiedy go puściłam, okazało się, że samochód jeszcze się minimalnie toczy; dotoczył się akurat w środek koperty, pojechałam do tyłu, bez problemu, górka też poszła dobrze... I przy zjeździe z górki noga tak mi się zaczęła trząść na sprzęgle, że musiałam poprosić o chwilę na uspokojenie się. Egzaminator kazał się zatrzymać, spytał, czy jestem przygotowana do jazdy drogą publiczną, na co ja, że tak. Wyjechaliśmy, przed barierką zapytał o to ponownie. Znowu potwierdziłam. Potem okazało się, że zapomniałam włączyć świateł, a on w ten sposób próbował mi przekazać, że coś jest nie tak. No cóż... egzamin przerwany. Jest tak za każdym razem, jak trafiam na egzaminatora, który nie chce oblać za samo oddychanie; po mieście udaje mi się jeździć jedynie z gburami i nerwusami...
Powinni mi wpisać w dane: permanentna, nieuleczalna skleroza. Może wówczas jakoś bym zdała...
Chemical_Jadea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-04-16, 18:38   #20
kolorowatecza
Zakorzenienie
 
Avatar kolorowatecza
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 244
Dot.: Koszmar prawa jazdy...

Rada na przyszłość - zapytaj przed przygotowaniem do jazdy, czy rękaw możesz robić z włączonymi światłami. Wówczas na pewno o tym nie zapomnisz.
__________________
Jesteś architektem moich snów, projektantem uśmiechu, wynalazcą szczęścia


cel na ten rok - rzucić palenie. Raz na zawsze!
kolorowatecza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-17, 09:16   #21
Sylwia1900r
Wtajemniczenie
 
Avatar Sylwia1900r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 2 464
Dot.: Koszmar prawa jazdy...

Stres powoduje właśnie takie zaciemnienie umysłu, u mnie też tak było, melisa w tabletkach+ kozłek lekarski bardzo mi pomogły gdy spać nie mogłam, ale trzeba pamiętać że bierzemy to wyłącznie na noc a nigdy w dzień, i tylko w stanach extremalnego stresu, bo przez reszte życiowych sytuacji nie potrzebne nam jest farmakologiczne wzmacnianie.
No i dobra rada powyżej, nie pytaj się nawet tylko włącz światła na łuku, na całym placu możesz jeździć ze światłami, wszędzie tak jest, ja łuk zawsze robiłam ze światłami.
No i często ludzie oblewają np na nie zapięciu pasa.
Tak że możesz jeździć świetnie, a oblewasz na błahostkach.
Głowa Do Góry!
Sylwia1900r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-17, 09:49   #22
lza_slonca
Zakorzenienie
 
Avatar lza_slonca
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Otwock
Wiadomości: 4 056
Dot.: Koszmar prawa jazdy...

nie na każdego dobry wpływ mają "otępiacze". Są osoby wrażliwe na które zwykła melisa działa źle...
__________________
życie to nie bajka, nie głaszcze Cię po...nosie

Dukam po raz 2

start: 97kg
faza I od 16.11. do 24.11
koniec: 91,9kg

start II faza: 92,7 kg
faza II 25.11
lza_slonca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-17, 13:34   #23
melakla
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 22
Dot.: Koszmar prawa jazdy...

Cytat:
Napisane przez kolorowatecza Pokaż wiadomość
Rada na przyszłość - zapytaj przed przygotowaniem do jazdy, czy rękaw możesz robić z włączonymi światłami. Wówczas na pewno o tym nie zapomnisz.
W moim mieście nie puszczą Cię na miasto, jeśli na placu, podczas robienia łuku miałeś/aś wyłączone światła o_O
melakla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-17, 13:40   #24
kolorowatecza
Zakorzenienie
 
Avatar kolorowatecza
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 244
Dot.: Koszmar prawa jazdy...

Jak to?
U mnie jest tak, że muszę zapytać. Zawsze się zgadzają, ale jak tego nie zrobisz mogą Cię... oblać.
__________________
Jesteś architektem moich snów, projektantem uśmiechu, wynalazcą szczęścia


cel na ten rok - rzucić palenie. Raz na zawsze!
kolorowatecza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-17, 14:53   #25
mariea
Zakorzenienie
 
Avatar mariea
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 4 150
Dot.: Koszmar prawa jazdy...

Cytat:
Napisane przez kolorowatecza Pokaż wiadomość

Przed trzecim egzaminem wykupiłam dwie jazdy w pierwszej-lepszej autoszkole. Wysiadając z samochodu chciało mi się płakać - nic, ale totalnie NIC mi nie wychodziło. Parkowanie - źle, skręcanie - źle, zawracanie w bramie, na skrzyżowaniu - źle... Byłam załamana.

Ale - zdałam Bo do egzaminu trzeba mieć krztę umiejętności i masę szczęścia
Wybacz, ale mam nadzieję, że nie jesteś ze stolicy i nie spotkam Cię na drodze, póki nie opanujesz takich podstawowych umiejętności. Nie ma się co chwalić zdanym dzięki szczęściu egzaminem. Chodzi o życie Twoje i innych, a także o nierysowanie innym aut na parkingach.
__________________
❤ Maksymilian ❤
mariea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-17, 15:05   #26
Sylwia1900r
Wtajemniczenie
 
Avatar Sylwia1900r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 2 464
Dot.: Koszmar prawa jazdy...

U mnie jest tak że po ustawieniu fotela, lusterek, zapięciu pasów, uruchamiam auto, włączam światła bez pytania, spuszczam ręczny i robię łuk.
Potem na miasto.
Sylwia1900r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-17, 15:39   #27
kolorowatecza
Zakorzenienie
 
Avatar kolorowatecza
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 244
Dot.: Koszmar prawa jazdy...

Cytat:
Napisane przez mariea Pokaż wiadomość
Wybacz, ale mam nadzieję, że nie jesteś ze stolicy i nie spotkam Cię na drodze, póki nie opanujesz takich podstawowych umiejętności. Nie ma się co chwalić zdanym dzięki szczęściu egzaminem. Chodzi o życie Twoje i innych, a także o nierysowanie innym aut na parkingach.
Widzisz, zdałam, bo na egzaminie jechałam prawidłowo.
Swoją drogą mam w planach naukę jazdy z plastikiem w kieszeni, ażeby nikogo na drogach nie uszkodzić. Zdaje sobie sprawę, że jeszcze stanowięzagrożenie i po opanowaniu podstawowych umiejętności dopiero wyjadę na drogi publiczne. Więc to nie jest tak, że "hip hurra, nie umiem jeździć, ale wyjadę na drogi".

Swoją drogą - nie, nie jestem ze stolicy. A jak spotkasz mnie na drodze to za co najmniej trzy miesiące, kiedy opanuje samochód na wystarczającym poziomie.
__________________
Jesteś architektem moich snów, projektantem uśmiechu, wynalazcą szczęścia


cel na ten rok - rzucić palenie. Raz na zawsze!
kolorowatecza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-17, 16:09   #28
lza_slonca
Zakorzenienie
 
Avatar lza_slonca
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Otwock
Wiadomości: 4 056
Dot.: Koszmar prawa jazdy...

bez przesady z tym tekstem o nie spotkaniu kogoś na drodze... A z koleżanki to taka alfa i omega za kierownicą? Zdała za 1 razem i uważa się za najlepszego kierowcę?
Nic tylko głową w ścianę.
__________________
życie to nie bajka, nie głaszcze Cię po...nosie

Dukam po raz 2

start: 97kg
faza I od 16.11. do 24.11
koniec: 91,9kg

start II faza: 92,7 kg
faza II 25.11
lza_slonca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-17, 18:36   #29
mariea
Zakorzenienie
 
Avatar mariea
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 4 150
Dot.: Koszmar prawa jazdy...

Cytat:
Napisane przez lza_slonca Pokaż wiadomość
bez przesady z tym tekstem o nie spotkaniu kogoś na drodze... A z koleżanki to taka alfa i omega za kierownicą? Zdała za 1 razem i uważa się za najlepszego kierowcę?
Nic tylko głową w ścianę.
Nie jestem alfą i omegą, ale wyjeździłam mnóstwo godzin, po to by się czuć pewnie za kierownicą i nie stanowić zagrożenia dla innych pojazdów. Dlatego też wpis koleżanki wyżej wydał mi się skrajnie nieodpowiedzialny. To zbyt poważna sprawa, by się cieszyć i być dumnym, że się fuksem udało.
__________________
❤ Maksymilian ❤
mariea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-17, 19:45   #30
lza_slonca
Zakorzenienie
 
Avatar lza_slonca
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Otwock
Wiadomości: 4 056
Dot.: Koszmar prawa jazdy...

Cytat:
Napisane przez mariea Pokaż wiadomość
Nie jestem alfą i omegą, ale wyjeździłam mnóstwo godzin, po to by się czuć pewnie za kierownicą i nie stanowić zagrożenia dla innych pojazdów. Dlatego też wpis koleżanki wyżej wydał mi się skrajnie nieodpowiedzialny. To zbyt poważna sprawa, by się cieszyć i być dumnym, że się fuksem udało.
Lepiej czuć się niepewnie w jakimś stopniu niż być pewnym
To, że wyjeździłaś mnóstwo oznacza dla mnie min 100h. Zagrożenie może stanowić osoba która zbyt pewnie się czuje na drodze.

Zastanów się co piszesz. Mi też fuksem się udało i co? Mam Cię w stolicy omijać bo wyjeździłam 16h? Uważaj w takim razie na obniżone czarne a3 na Otwockich rejestracjach
__________________
życie to nie bajka, nie głaszcze Cię po...nosie

Dukam po raz 2

start: 97kg
faza I od 16.11. do 24.11
koniec: 91,9kg

start II faza: 92,7 kg
faza II 25.11
lza_slonca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Auto Marianna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:22.