Szybkie pytania - szybkie odpowiedzi, ZBIORCZY

[dziuba85]

Napisane przez asmenaa

Jeśli chodzi o owoce: połącz je z białkiem- wtedy nie bedziesz odczuwala glodu czyli dwa jablka i serek wiejski, dwa jablka i chudy ser bialy.

Z obiadu wyrzuciłabym chleb.

Orzechow jem garść dziennie na redukcji.

Czyli w miarę ok.
Rozumiem, to jak obiad, to lepiej ryż brązowy i ZERO chleba. Tylko jest pewien problem ja średnio lubię na zimno ryż, ale jakoś się przemogę. A ile tego ryżu? Z 4 łyżki?

Co do jabłek, to już przyswoiłam + białko Twaróg, serek wiejski

Ok, to garść orzechów, garść nasion etc. tych dobrych tłuszczy.

Powoli się uczę.


A mam jeszcze pytanko, co do picia: woda, herbata, a jak jest np. napój pomarańcz - grejprfut niesłodzony cukrem, zawiera 80kcal w litrze???Albo powerade? Coca-cola zero?

[asmenaa]

Napisane przez dziuba85

Czyli w miarę ok.
Rozumiem, to jak obiad, to lepiej ryż brązowy i ZERO chleba. Tylko jest pewien problem ja średnio lubię na zimno ryż, ale jakoś się przemogę. A ile tego ryżu? Z 4 łyżki?

Co do jabłek, to już przyswoiłam + białko Twaróg, serek wiejski

Ok, to garść orzechów, garść nasion etc. tych dobrych tłuszczy.

Powoli się uczę.


A mam jeszcze pytanko, co do picia: woda, herbata, a jak jest np. napój pomarańcz - grejprfut niesłodzony cukrem, zawiera 80kcal w litrze???Albo powerade? Coca-cola zero?

Chleb to skrobia tak samo jak i ryz wydaje mi sie, ze spozywasz tego troche za duzo dziennie pisalas, ze nie chudniesz, to moze być przyczyną

Rano zjadlas dwie kromki, potem dwie kanapki (czyli kazda zlozona z dwoch kromek?) i jeszcze kromka.

Przede wszystkim woda duzo wody. Herbatki ziolowe. Sokow raczej unikaj.
Cole zero czy sprite zero czy powerade zero raz na jakiś czas pije a nawet czesciej niz raz na jakiś czas bo udaje mi sie nimi stlumic czasami glod na slodycze.

[Solciuchna]

Napojów słodzonych NIET. Zero. Żadnych soków czy coli zero, bo to syf i sam cukier, chudnąć przeszkadza.

Ja się przyznam, że u mnie "raz na jakiś czas" to oznacza picie tych rzeczy raz na pół roku

[asmenaa]

Napisane przez Solciuchna

Napojów słodzonych NIET. Zero. Żadnych soków czy coli zero, bo to syf i sam cukier, chudnąć przeszkadza.

Ja się przyznam, że u mnie "raz na jakiś czas" to oznacza picie tych rzeczy raz na pół roku

W coli zero cukier? chyba Ci się coś pomylilo

[dziuba85]

Napisane przez asmenaa

Chleb to skrobia tak samo jak i ryz wydaje mi sie, ze spozywasz tego troche za duzo dziennie pisalas, ze nie chudniesz, to moze być przyczyną

Rano zjadlas dwie kromki, potem dwie kanapki (czyli kazda zlozona z dwoch kromek?) i jeszcze kromka.

Przede wszystkim woda duzo wody. Herbatki ziolowe. Sokow raczej unikaj.
Cole zero czy sprite zero czy powerade zero raz na jakiś czas pije a nawet czesciej niz raz na jakiś czas bo udaje mi sie nimi stlumic czasami glod na slodycze.

Napisałam 2 kanapki w pracy, czyli 1 składająca się z dwóch kromek.

Powiem tak. To ja już zdurniałam.

Jutro spróbuje tak:
Śn: 3 jaja sadzone + kromka chleba z sałatą plastrem wędliny z indyka+pomidor+szczypior
ŚnII: serek wiejski + ???
Obiad: sałatka z sałaty zielonej, ogórka, pomidora, kuraka + jogurt z ziołami i solą + 4 łyżki ryżu brązowego
Przekąska: 2 garści słonecznika, jabłko, twaróg z ziołami
Kolacja: jajo, 5 plastrów wędliny z indyka, sałata, ogórek z jogurtem

Do każdego posiłku muszę dodać warzywa? Czy jak już wsadzę owoc, to nie muszę warzyw?
Rozumiem, że szklanka soku jako dzienna porcja owoców???

Czy jak jem dany posiłek, to mam się najeść tak, żeby czuć dobrze, czy mam robić tak, że zjem i zostaję lekko niedojedzona?
I w ogóle to jak piszę np. twaróg z ziołami to można wrąbać pół kilo??? (tak dla przykładu)

[Solciuchna]

Napisane przez asmenaa

W coli zero cukier? chyba Ci się coś pomylilo

Odpowiadam :

bo to syf i sam cukier

W coli zero może nie ma cukru, ale jest syf i nie wiem co ona ma tam jeszcze, nie znam się, bo nie piję.

Napisane przez dziuba85

Mnie się wydaje, że się przejadłam, więc to też jest źle. Jakoś na tej diecie jestem nienajedzona, choć naprawdę dużo jem, nie wiem, trochę się boję, że rozciągnę żołądek i potem w ogóle będzie masakra.

Nie no, to jest już bzdura, nic Ci się nie rozciągnie Przecież jak zjadałaś te 2-3 posiłki dziennie to musiałaś jeść je większe, nie? Chyba, że zjadałaś je maleńkie i w ten sposób przyhamowałaś sobie metabolizm

Nie wiem, ja tam potrafię zjeść całą pizzę, i jakoś brzuch mi się nie rozciąga Jak jesteś na zdrowej diecie, wszystko samo Ci się normuje

Napisane przez asmenaa

Chleb to skrobia tak samo jak i ryz wydaje mi sie, ze spozywasz tego troche za duzo dziennie pisalas, ze nie chudniesz, to moze być przyczyną

A jak ma chudnąć jak rozwaliła sobie metabolizm także wcześniejszą dietą?

Napisane przez dziuba85

Do każdego posiłku muszę dodać warzywa? Czy jak już wsadzę owoc, to nie muszę warzyw?
Rozumiem, że szklanka soku jako dzienna porcja owoców???

Czy jak jem dany posiłek, to mam się najeść tak, żeby czuć dobrze, czy mam robić tak, że zjem i zostaję lekko niedojedzona?
I w ogóle to jak piszę np. twaróg z ziołami to można wrąbać pół kilo??? (tak dla przykładu)

Czy sok owocowy jest świeżo wyciskany albo kupowany taki bez żadnych dodatków, czy kupujesz taki w kartonie? Jeśli ten w kartonie to sobie go daruj

Po prostu ja i asmenaa mamy różne sposoby na dietę, stąd każda z nas radzi Ci troszkę coś innego

Na 2 śniadanie dodaj do serka rzodkiewkę, szczypiorek, pomidor. Owoce ograniczyłabym do 1-2 porcji dziennie, bo mają cukier, dobrze je spożywać wtedy kiedy potrzebujesz zastrzyku energii (nie musi być koniecznie z rana, jak się wszędzie radzi, ale może). Znowu za dużo nabiału. O ile niektóre nabiały są bogate w białko (np. twaróg, serek wiejski), to inne mają go mało, za to mają dużo węglowodanów, i większość ma cukier (wywal jogurty, a już zwłaszcza z kolacji). Jedynie jogurt naturalny, bez dodatku cukru jest ok, i to tylko do sosu, od czasu do czasu.

Podsumowując : masz jeść tak, żeby się najeść (nie przejeść). Rzeczy takie jak nabiał, orzechy, owoce bym ograniczała, mięso - czyli źródła białka - jadła tyle ile trzeba, za to warzyw możesz jeść bezkarnie ile wlezie, mają tak mało kcal i węgli, że nawet nie zdajesz sobie sprawy

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Aha, jeszcze jedna istotna sprawa : na początku może sprawiać Ci problem przestawienie się na 5 posiłków dziennie (mi sprawiało), po każdym posiłku czułam się syta na wiele godzin. I kiedy nadchodziła pora następnego posiłku, ja nadal czułam się najedzona poprzednim, i wydawało mi się, że strasznie przejadam się. To z powodu zwolnionego metabolizmu. Musi Ci zacząć on pracować szybciej, przestawić się na inne odstępy czasowe między posiłkami, wtedy to uczucie minie. Więc nie stresuj się, bo na razie może Ci się wydawać "jak ja mogę jeść aż tyle dziennie?!", ale to minie Dla przykładu to ja teraz jestem zazwyczaj głodna już po godzinie albo dwóch po posiłku i bez przerwy bym coś jadła

[dziuba85]

Napisane przez Solciuchna

Odpowiadam :
W coli zero może nie ma cukru, ale jest syf i nie wiem co ona ma tam jeszcze, nie znam się, bo nie piję.


Nie no, to jest już bzdura, nic Ci się nie rozciągnie Przecież jak zjadałaś te 2-3 posiłki dziennie to musiałaś jeść je większe, nie? Chyba, że zjadałaś je maleńkie i w ten sposób przyhamowałaś sobie metabolizm

Nie wiem, ja tam potrafię zjeść całą pizzę, i jakoś brzuch mi się nie rozciąga Jak jesteś na zdrowej diecie, wszystko samo Ci się normuje


A jak ma chudnąć jak rozwaliła sobie metabolizm także wcześniejszą dietą?


Czy sok owocowy jest świeżo wyciskany albo kupowany taki bez żadnych dodatków, czy kupujesz taki w kartonie? Jeśli ten w kartonie to sobie go daruj

Po prostu ja i asmenaa mamy różne sposoby na dietę, stąd każda z nas radzi Ci troszkę coś innego

Na 2 śniadanie dodaj do serka rzodkiewkę, szczypiorek, pomidor. Owoce ograniczyłabym do 1-2 porcji dziennie, bo mają cukier, dobrze je spożywać wtedy kiedy potrzebujesz zastrzyku energii (nie musi być koniecznie z rana, jak się wszędzie radzi, ale może). Znowu za dużo nabiału. O ile niektóre nabiały są bogate w białko (np. twaróg, serek wiejski), to inne mają go mało, za to mają dużo węglowodanów, i większość ma cukier (wywal jogurty, a już zwłaszcza z kolacji). Jedynie jogurt naturalny, bez dodatku cukru jest ok, i to tylko do sosu, od czasu do czasu.

Podsumowując : masz jeść tak, żeby się najeść (nie przejeść). Rzeczy takie jak nabiał, orzechy, owoce bym ograniczała, mięso - czyli źródła białka - jadła tyle ile trzeba, za to warzyw możesz jeść bezkarnie ile wlezie, mają tak mało kcal i węgli, że nawet nie zdajesz sobie sprawy

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Aha, jeszcze jedna istotna sprawa : na początku może sprawiać Ci problem przestawienie się na 5 posiłków dziennie (mi sprawiało), po każdym posiłku czułam się syta na wiele godzin. I kiedy nadchodziła pora następnego posiłku, ja nadal czułam się najedzona poprzednim, i wydawało mi się, że strasznie przejadam się. To z powodu zwolnionego metabolizmu. Musi Ci zacząć on pracować szybciej, przestawić się na inne odstępy czasowe między posiłkami, wtedy to uczucie minie. Więc nie stresuj się, bo na razie może Ci się wydawać "jak ja mogę jeść aż tyle dziennie?!", ale to minie Dla przykładu to ja teraz jestem zazwyczaj głodna już po godzinie albo dwóch po posiłku i bez przerwy bym coś jadła

To tak zjadłam jednak:
Śn: 2 jaja ze szczypiorem sadzone + kromka chlebka z sałatą, pomidorem + plaster szynki z indyka - jakoś dzisiaj się strasznie najadłam :O
|| śniadanie: kanapka pracująca = 2 kromki chleba orkiszowego + sałata + ogórek + szynka z indyka + nasiona słonecznika - najedzona
Obiad: zrobiłam sałatkę: jak pisałam, jogurt dodaję Activię naturalną (co do smakowych rzadko jadam)
Przekąska: Tutaj przegnę zapewne- serek wiejski+reszta sałatki z obiadu
Kolacja: twaróg z warzywami i ziołami + jajo

Co do kolejnych pytań.

Czy na kolację mogę zjeść zupę???

Co do coca-coli zero - tak myślałam, że chodzi o syf

Zaczęłam pić wodę z octem jabłkowym przed śniadaniem, chyba mogę?

[Solciuchna]

Wywal tą activię. Jak już chcesz koniecznie dawać jakiś jogurt do sosu, to tylko Bakoma bez cukru. Danone produkuje najbardziej syfiasty nabiał, za to Bakoma najbardziej naturalny.

Na kolację możesz zjeść zupę, w sumie chyba nie ma przeciwwskazań, ale poleca się, żeby podstawę kolacji stanowiło jednak białko.

A woda z octem nie wiem co daje.

[dziuba85]

Napisane przez Solciuchna

Wywal tą activię. Jak już chcesz koniecznie dawać jakiś jogurt do sosu, to tylko Bakoma bez cukru. Danone produkuje najbardziej syfiasty nabiał, za to Bakoma najbardziej naturalny.

Na kolację możesz zjeść zupę, w sumie chyba nie ma przeciwwskazań, ale poleca się, żeby podstawę kolacji stanowiło jednak białko.

A woda z octem nie wiem co daje.

Woda z octem słyszałam, że też jest na metabolizm i na wycieczki do wc, więc będę pić. Zawsze to z rana szklana wody

Ok, nie wiedziałam, Activię stosuję, bo lubię Jej smak z sałatą. Zupę zjem i jak coś to najwyżej zjem do tego jakieś mięsko - może udko z kuraka, jakbym zupkę na nim robiła? Wtedy chyba ok.

[jagagaga]

Można też pić wodę z cytryną

Jak smakuje ocet?

[Anette210]

jestem obecnie na utrzymaniu i mam pytanie. Od jakiegoś czasu nałogowo jem na obiad warzywa na patelnię(najczęsciej Hortex) oczywiscie smazę na patelni teflonowej,bez dodatku tluszczu. Polewam zagęszczonym sosem pomidorowym (24kcal-100g).Czy uwazace ze to dobry nawyk?co o tym myslicie? bardzo aczne ale czy na pewno zdrowe?moze lepiej byloby robic w parowarze?chociaz z patelni lepsze;p

[asmenaa]

Napisane przez Anette210

jestem obecnie na utrzymaniu i mam pytanie. Od jakiegoś czasu nałogowo jem na obiad warzywa na patelnię(najczęsciej Hortex) oczywiscie smazę na patelni teflonowej,bez dodatku tluszczu. Polewam zagęszczonym sosem pomidorowym (24kcal-100g).Czy uwazace ze to dobry nawyk?co o tym myslicie? bardzo aczne ale czy na pewno zdrowe?moze lepiej byloby robic w parowarze?chociaz z patelni lepsze;p

Uwazam, ze to dobry nawyk o ile nie ma w ich skladzie cukru i innych ulepszaczy

[viki1988]

Napisane przez Anette210

jestem obecnie na utrzymaniu i mam pytanie. Od jakiegoś czasu nałogowo jem na obiad warzywa na patelnię(najczęsciej Hortex) oczywiscie smazę na patelni teflonowej,bez dodatku tluszczu. Polewam zagęszczonym sosem pomidorowym (24kcal-100g).Czy uwazace ze to dobry nawyk?co o tym myslicie? bardzo aczne ale czy na pewno zdrowe?moze lepiej byloby robic w parowarze?chociaz z patelni lepsze;p

W parowarze na pewno nieco więcej witamin się zachowa, ale wydaje mi się ze nie ma co sie napinać w tym temacie jeśli wolisz z patelni
Druga kwestia - jesz te warzywa NA obiad czy DO obiadu? Bo jak jesz na obiad tylko te warzywa to mało trochę i nie ma białka...
Trzecia kwestia - dorzuć jakiś tłuszcz do niech np. łyżkę oleju lnianego lub oliwy z oliwek (chyba ze w tym sosie pomidorowym jest ale sądząc po kcal to raczej nie ma), bo w tym momencie "tracisz" wszystkie witaminy rozpuszczalne w tłuszczach

I mam pytanie do maceraty apropos twarogów - pisałaś że kupujesz chude ponieważ do innych jest dodawany nie wiadomego pochodzenia olej, tylko że np.ja zawsze myślałam ze to przebiega w ten sposób - robią twaróg no i on naturalnie ma jakąś tam zawartość tłuszczu, po czym go odtłuszczają i w ten sposób mamy chudy twaróg, ale w związku z tym co napisałaś widać się myliłam? mogę prosić o źródła które podają ze tak nie jest?

[macerata]

odnośnie twarogu to w sumie nie wiem, o wymienianiu tłuszczu na palmowy bodaj to takie pogłoski od osób pracujących przy produkcji w jednym z zakładów,
czy tak jest rzeczywiście-być może w niektórych przetwórniach tak, innych nie, ciężko mi powiedzieć
w sumie jest mi to obojętne, ja wolę sobie wybrać chudy i dodać własny tłuszcz(np.olej lniany lub inny o specyficznych właściwościach)
a to dlatego, że w ogóle nie uważam twarogu za wartościowy produkt, jeśli jadam-to dla smaku, pewnie jakiś sentyment z dzieciństwa
więc choć to co do niego dodaję niech ma jakąś wartość..
chyba że mam prawdziwy wiejski twaróg przed sobą(np.od mamy)-wtedy jem taki jaki jest i nie wnikam, bo mu ufam, jest pyszny (ale i zupełnie inny od sklepowego )
taki zwykły z marketu-nie traktuję go inaczej niż mój wybryk, smak na coś, a nie wartościowy składnik diety

ja na punkcie źródeł tłuszczu jestem dość przewrażliwiona, w sensie że przykładam dużą wagę do ich jakości,
wydaje mi się to wyjątkowo ważnym elementem diety i stąd cały galimatias

połączenie chudego twarogu z olejem lnianym dla przykładu-zwiększa możliwość wykorzystania właściwości tego oleju(emulguje z białkiem i staje bdb przyswajalny)
ma on sporo wartości prozdrowotnych(oczywiście zimnotłoczony, nieoczyszczony), jednak nie jest jako taki źródłem energii, więc jest spore prawdopodobieństwo, że organizm mając do wyboru tłuszcz z takiego oleju i tłuszcz mleczny(nawet jeśli nie żaden palmowy z wymianki, bo mogą to być tylko pogłoski)-to skorzysta z tego mlecznego, bo tak mu łatwiej, przez co wykorzystanie dobrodziejstw lnianego w tym wypadku może zostać zminimalizowane (tak czytałam)

ale to mój konik, powiedzmy, nie zalecenia dla innych
ja mam swoje dziwactwa, robię różne eksperymenty, bo jestem ciekawska
co przecież wcale nie znaczy że inni muszą/powinni się tym sugerować
mój stan wiedzy też zmienia się z dnia na dzień, na podstawie nowych info, przemyśleń, doświadczeń,
więc to że coś robię tak a nie inaczej dzisiaj, bo wydaje mi się lepsze-nie znaczy że nie zmienię zdania w przyszłości

a jak wygląda prawda z tłuszczem w nabiale? ciężko powiedzieć, mam wrażenie że b.róznie, ale nie spotkałam się z żadnymi konkretnymi info na ten temat
nabiał jest generalnie działem gdzie zafałszowania składów są b.powszechne, więc próżno dociekać, przynajmniej ja już od dawna nie wnikam bo korzystam rzadko z tych dobrodziejstw, z bardzo niewielu w sumie produktów
nic nie mam do serów dojrzewających, twardych etc., ale "świeży" nabiał..nie ufam mu, po prostu
moooże kilku niepopularnym produktom, ale nie masówce

[Solciuchna]

macerata, a jakim produktom nabiałowym ufasz? Chętnie się dowiem, bo ja też jakoś bardzo nie przepadam za nabiałem i jadam tylko kilka rzeczy z tego asortymentu.

[macerata]

bo ja wiem, dziś kupiłam w jakimś małym sklepie kawałek twarogu ekolog., fakt że pachnie ładnie, jak domowy
choć to tylko twaróg, najwartościowsze zostaje w serwatce no ale od czasu do czasu..
kefir-taki żeby nie był kremowy, żeby rozwarstwiała się serwatka a pod spodem był skrzep(w sumie Robico czasem kupuję, wydaje mi się w miarę)
jest kilka rzeczy typy eko i tam naprawdę widać różnicę, ale ceny są takie że na co dzień-cóż, obejdę się
w moim sposobie odżywiania nie czuję przymusu czy nawet chęci spożywania jakoś często tego typu produktów
może dlatego, że nabiał lubię zwykle na słodko, owocowo etc., a nie mam zbytnio zakorzenionego nawyku do słodkiego
do surówek/sałatek wolę kwaśno-pikantne, czosnkowe etc.dodatki

prawdziwy nabiał(tzn.jogurt, śmietana)-na pewno nie zawiera zagęszczaczy, mleka w proszku etc., konsystencja nigdy nie jest doskonała, może mieć gęstszy skrzep na wierzchu itp., naturalne produkty są po prostu inne
mimo że i tak robią je z pasteryzowanego mleka, więc nie będą nigdy takie jak były oryginalnie, więc nie ma co się bardzo napalać(najpierw bakterie zabić by wprowadzić kontrolowane kultury bakterii-takie wysterylizowane życie )

chyba tylko sery te twarde robi się z surowego mleka, przynajmniej tak było, może i to już wysterylizowali

ja mam takie podejście, że jak mam sobie dostarczać kultur bakteryjnych GMO z jogurtu to wolę wypić soku z kiszonej kapusty czy zjeść kilka kiszonych ogórków i wyjdzie mi raczej z lepszym pożytkiem dla zdrowia
i takt że ani na słabą florę bakt., ani jakiekolwiek zaparcia, ani brak równowagi kwas.-zasad.-nie narzekam

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

jest taka firma Klimeko której kilka produktów próbowałam z ciekawości (jogurt 9% , jakaś śmietana, choć zwykle nie używam, ale jestem ciekawska , czy twaróg też, w sumie miałam bardzo pozytywne odczucia, tylko że cenowo nie są tanie
jeśli mam wydać 5-6zł za kubełek jogurtu(taki jakiś większy kubełek), to wolę sobie kupić kawałek ryby czy twardego sera(np.koziego)
też to kwestia mojej specyfiki, że lubię takie konkretniejsze jedzenie, które można pogryźć, ma wyrazisty smak etc.
lubię rzeczy "na ząb", nie jestem typem jogurtowo-kremowo-serkowym

[asmenaa]

Pytanie odnośnie kofeiny:

lykam 2 razy dziennie suplement diety, 200mg kofeiny w jednej dawce
wszędzie trąbią żeby nie lykac po 16 bo mozna miec problemy z zasnieciem

u mnie powoduje wrecz odwrotny skutek! po kofeinie strasznie chce mi się spać (czy to te tabletki,czy napoj energetyczny, czy kawa)

czy ktos zna jakies racjonalne wytlumaczenie na to?

[progres123]

oj tak ja cały czas chodze z wybulwionym brzuchem...tragedia, poszłam wkońcu do lekarza i okazało sie że mam problemy z żołądkiem. Zaczełam stosować odpowiednią diete i wszystko ustało, na szczęście

[viki1988]

Napisane przez macerata

odnośnie twarogu to w sumie nie wiem, o wymienianiu tłuszczu na palmowy bodaj to takie pogłoski od osób pracujących przy produkcji w jednym z zakładów,
czy tak jest rzeczywiście-być może w niektórych przetwórniach tak, innych nie, ciężko mi powiedzieć
w sumie jest mi to obojętne, ja wolę sobie wybrać chudy i dodać własny tłuszcz(np.olej lniany lub inny o specyficznych właściwościach)
a to dlatego, że w ogóle nie uważam twarogu za wartościowy produkt, jeśli jadam-to dla smaku, pewnie jakiś sentyment z dzieciństwa
więc choć to co do niego dodaję niech ma jakąś wartość..
chyba że mam prawdziwy wiejski twaróg przed sobą(np.od mamy)-wtedy jem taki jaki jest i nie wnikam, bo mu ufam, jest pyszny (ale i zupełnie inny od sklepowego )
taki zwykły z marketu-nie traktuję go inaczej niż mój wybryk, smak na coś, a nie wartościowy składnik diety

ja na punkcie źródeł tłuszczu jestem dość przewrażliwiona, w sensie że przykładam dużą wagę do ich jakości,
wydaje mi się to wyjątkowo ważnym elementem diety i stąd cały galimatias

połączenie chudego twarogu z olejem lnianym dla przykładu-zwiększa możliwość wykorzystania właściwości tego oleju(emulguje z białkiem i staje bdb przyswajalny)
ma on sporo wartości prozdrowotnych(oczywiście zimnotłoczony, nieoczyszczony), jednak nie jest jako taki źródłem energii, więc jest spore prawdopodobieństwo, że organizm mając do wyboru tłuszcz z takiego oleju i tłuszcz mleczny(nawet jeśli nie żaden palmowy z wymianki, bo mogą to być tylko pogłoski)-to skorzysta z tego mlecznego, bo tak mu łatwiej, przez co wykorzystanie dobrodziejstw lnianego w tym wypadku może zostać zminimalizowane (tak czytałam)

ale to mój konik, powiedzmy, nie zalecenia dla innych
ja mam swoje dziwactwa, robię różne eksperymenty, bo jestem ciekawska
co przecież wcale nie znaczy że inni muszą/powinni się tym sugerować
mój stan wiedzy też zmienia się z dnia na dzień, na podstawie nowych info, przemyśleń, doświadczeń,
więc to że coś robię tak a nie inaczej dzisiaj, bo wydaje mi się lepsze-nie znaczy że nie zmienię zdania w przyszłości

a jak wygląda prawda z tłuszczem w nabiale? ciężko powiedzieć, mam wrażenie że b.róznie, ale nie spotkałam się z żadnymi konkretnymi info na ten temat
nabiał jest generalnie działem gdzie zafałszowania składów są b.powszechne, więc próżno dociekać, przynajmniej ja już od dawna nie wnikam bo korzystam rzadko z tych dobrodziejstw, z bardzo niewielu w sumie produktów
nic nie mam do serów dojrzewających, twardych etc., ale "świeży" nabiał..nie ufam mu, po prostu
moooże kilku niepopularnym produktom, ale nie masówce

Dzięki za wyczerpującą odpowiedź ja jednak chyba pozostanę przy półtłustym
Ja nie/stety go ostatnio jadam dość często w ramach uzupełniania mojej diety w białko("ściągnełam" od Ciebie przepis na domowy twrożek do smarowania chleba ), bo nie wyobrażam sobie jedzenia mięsa na śniadanie, jajka wolę na obiad lub kolację więc na rano pozostaje twaróg

Napisane przez asmenaa

Pytanie odnośnie kofeiny:

lykam 2 razy dziennie suplement diety, 200mg kofeiny w jednej dawce
wszędzie trąbią żeby nie lykac po 16 bo mozna miec problemy z zasnieciem

u mnie powoduje wrecz odwrotny skutek! po kofeinie strasznie chce mi się spać (czy to te tabletki,czy napoj energetyczny, czy kawa)

czy ktos zna jakies racjonalne wytlumaczenie na to?

Biochemiczna indywidualność?
Organizm każdego z nas się różni więc i kofeina akurat na Ciebie może nie działać w taki sam sposób jak na większość ludzi

[Dekas]

Napisane przez asmenaa

Pytanie odnośnie kofeiny:

lykam 2 razy dziennie suplement diety, 200mg kofeiny w jednej dawce
wszędzie trąbią żeby nie lykac po 16 bo mozna miec problemy z zasnieciem

u mnie powoduje wrecz odwrotny skutek! po kofeinie strasznie chce mi się spać (czy to te tabletki,czy napoj energetyczny, czy kawa)

czy ktos zna jakies racjonalne wytlumaczenie na to?

efekt obicia.

[InVain]

Czy nabiał może powodowac tycie? Lub hamować chudnięcie?

[Pani Barokowa]

Lubię dynię, mogę ją jeść podczas diety? Podobno jest zdrowa, ale czy nie za bardzo tucząca? Myślałam żeby zjeść np na podwieczorek, ale w jakiej ilości? Garść około?

[Dekas]

Napisane przez InVain

Czy nabiał może powodowac tycie? Lub hamować chudnięcie?

może hamować chudniecie, zależy jaki ten nabiał jesz. Twarogu bym nie podejrzewała, ale jogurty, mleko, sery jakieś, serki. Patrz na BTW nabiału. No i nabiał często ma laktozę czy kazeinę, a te lubią pomagać nam gromadzić wodę.

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

Napisane przez Pani Barokowa

Lubię dynię, mogę ją jeść podczas diety? Podobno jest zdrowa, ale czy nie za bardzo tucząca? Myślałam żeby zjeść np na podwieczorek, ale w jakiej ilości? Garść około?

pestki?
czy dynię jako warzywo?

pestki możesz spokojnie jeść na podwieczorek, jeśli się redukujesz nie mieszaj ich z węglowodanami.

[asmenaa]

Napisane przez Dekas

efekt obicia.

co to znaczy efekt obicia?

[Dekas]

Napisane przez asmenaa

co to znaczy efekt obicia?

efekt odbicia miało być

200mg to sporo, kofeina ma tę właściwość, że przy dużych dawkach, a u niektórych z małą tolerancją i przy małych, rozluźnia nam naczynia, zamiast wprowadzać w stan gotowości. Mogłaś poza sennością zauważyć też spadek koncentracji.

osobiście odstawiłam kofeinę, zamiast niej przyjmuje 22% ekstrakt z guarany, zawiera dużą dawkę teiny, która nie ma tej właściwości co kofeina gdyż wymaga od organizmu pracy nad przerobieniem jej na kofeinę. W moim odczuciu bardzo pobudza i nie ma żadnych efektów ubocznych, przynajmniej nie przy braniu do dwóch razy w tygodniu

[Pani Barokowa]

Napisane przez Dekas

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------


pestki?
czy dynię jako warzywo?

pestki możesz spokojnie jeść na podwieczorek, jeśli się redukujesz nie mieszaj ich z węglowodanami.

pestki garść to nie za dużo?

[Dekas]

Napisane przez Pani Barokowa

pestki garść to nie za dużo?

Wg. mnie duża garść to takie optimum. Z pewnością nie za dużo.

[InVain]

Napisane przez Dekas

może hamować chudniecie, zależy jaki ten nabiał jesz. Twarogu bym nie podejrzewała, ale jogurty, mleko, sery jakieś, serki. Patrz na BTW nabiału. No i nabiał często ma laktozę czy kazeinę, a te lubią pomagać nam gromadzić wodę.

Chodziło mi bardziej o twarogi i serki wiejskie, które niegdyś jadłam bardzo dużo, dlatego zastanawiam sie czy one mogły byc przyczyną mojego zastoju wagi. Jaka jest norma dzienna w takim razie (bezpieczna, coby nie hamowała spadków wagi )?

[natalcia250]

mam pytanko, mógłby mi ktoś podliczyć kalorie, ciekawa jestem ile kalorii dziennie tak około, jem.

-średnia miska owsianki z mlekiem 1,5 %, garść otrębów, żurawiny, rodzynek, pestek z dyni, łyżka kakao
-2 kromki pełnoziarnistego pieczywa (kwadratowe) z masłem roślinnym, szynką z indyka, pomidorem, szczypiorkiem, sałatą, garść pestek z dyni, jabłko
-pierś kurczaka pokrojona z 2/3 woreczka brązowego ryżu, brokuły, biała rzodkiew z jogurtem naturalnym
-2 kromki pełnoziarnistego pieczywa z tuńczykiem i pomidorem
-2/3 puszki tuńczyka i reszta pomidora (1/3)

z góry dziękuję

[asmenaa]

Napisane przez Dekas

efekt odbicia miało być

200mg to sporo, kofeina ma tę właściwość, że przy dużych dawkach, a u niektórych z małą tolerancją i przy małych, rozluźnia nam naczynia, zamiast wprowadzać w stan gotowości. Mogłaś poza sennością zauważyć też spadek koncentracji.

osobiście odstawiłam kofeinę, zamiast niej przyjmuje 22% ekstrakt z guarany, zawiera dużą dawkę teiny, która nie ma tej właściwości co kofeina gdyż wymaga od organizmu pracy nad przerobieniem jej na kofeinę. W moim odczuciu bardzo pobudza i nie ma żadnych efektów ubocznych, przynajmniej nie przy braniu do dwóch razy w tygodniu

Przyjmuje suplement diety (spalacz), ktory ma pobudzac, zwiekszosc efektywnosc cwiczen, tlumic apetyt...
A ja zauwazylam odwrotne dzialanie! Po przyjeciu dawki chce mi się tak spac, ze najchetniej bym powieki zapałkami podparła! Dziwne.

Nie wiem czy zrobic przerwę czy zwiększyć dawkę do zalecanej na opakowaniu i obserwowac reakcje organizmu.

Napisane przez InVain

Chodziło mi bardziej o twarogi i serki wiejskie, które niegdyś jadłam bardzo dużo, dlatego zastanawiam sie czy one mogły byc przyczyną mojego zastoju wagi. Jaka jest norma dzienna w takim razie (bezpieczna, coby nie hamowała spadków wagi )?

Nie ma takiej normy chudy ser bialy i serek wiejski są ok

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Napisane przez natalcia250

mam pytanko, mógłby mi ktoś podliczyć kalorie, ciekawa jestem ile kalorii dziennie tak około, jem.

-średnia miska owsianki z mlekiem 1,5 %, garść otrębów, żurawiny, rodzynek, pestek z dyni, łyżka kakao
-2 kromki pełnoziarnistego pieczywa (kwadratowe) z masłem roślinnym, szynką z indyka, pomidorem, szczypiorkiem, sałatą, garść pestek z dyni, jabłko
-pierś kurczaka pokrojona z 2/3 woreczka brązowego ryżu, brokuły, biała rzodkiew z jogurtem naturalnym
-2 kromki pełnoziarnistego pieczywa z tuńczykiem i pomidorem
-2/3 puszki tuńczyka i reszta pomidora (1/3)

z góry dziękuję

polecam stronę ilewazy.pl