30-latki walczą o młodość, czyli jak zachować świeżość ciała i umysłu.

[sine.ira]

Napisane przez magnolia79

Ja piję bardzo dużo wody, raczej zdrowotnie ale czy zauważyłam efekt nawilżenia skóry, hmmm... raczej nie... a może byłabym bardziej pomarszczona, któż to wie...

Ja też o ruchu nic nie wspominam

Ale wiesz, tu nie tylko o skórę chodzi. Generalnie porządne nawodnienie to podstawa - stawy tego też potrzebują, nerki, mózgownica... i kupka od tego zdrowsza jest, także ten

Napisane przez Scottilion

Nawiązując do tytułu - na demencję nie ma jak krzyżówki. W tym poważnym wieku to już konieczność... No i ziółka, panie tego

Weź, właśnie popijam herbatę rumiankową

[magnolia79]

Napisane przez sine.ira

Ale wiesz, tu nie tylko o skórę chodzi. Generalnie porządne nawodnienie to podstawa - stawy tego też potrzebują, nerki, mózgownica... i kupka od tego zdrowsza jest, także ten



Weź, właśnie popijam herbatę rumiankową

ja skrzyp polny

[Scottilion]

No i prawidłowo proszę Pań. Na zdrową skórę i prawidłowe trawienie
A nóżki, mam nadzieję, w miednicy?

[magnolia79]

Napisane przez Scottilion

No i prawidłowo proszę Pań. Na zdrową skórę i prawidłowe trawienie
A nóżki, mam nadzieję, w miednicy?

[wika82]

Teraz ja.

Tuż po 20 roku życia zaczęłam używać przeciwzmarszczkowych kremów łącznie z nawilżającymi.
Na studiach wyleczyłam twarz z trądziku, który o dziwo, właśnie wtedy mnie dopadł i od tamtej pory regularnie kilka razy w roku udaję się na dermatologiczny piling kwasami. Od lat krem z filtrem na twarz minimum 50. Do tego dobry podkład, aktualnie minerały - bare minerals, cudo.

Dwa razy w tygodniu robię piling całego ciała, codziennie używam balsamu. Żałuję, że nie mam nawyku, jak Cava masowania się ostrą gąbką.

Ruszam się, dużo chodzę na piechotę, co najmniej dwa razy w tygodniu chodzimy z mężem na wielokilometrowe spacery, z reguły po 10 km, w sezonie jeździmy dużo na rowerze, ostatnio dorzuciliśmy rolki, zimą raz w tygodniu basen. Do tego wszystkiego 2-3 razy w tygodniu fitness. Urlop w górach z codziennymi wędrówkami.
Bardzo żałuję, że aktywność fizyczną, poza chodzeniem, zaczęłam intensywnie praktykować dopiero od kilku lat. Im więcej się ruszam, tym lepiej się czuję.


Staram się jeść w miarę zdrowo, ale niestety najczęściej średnio mi to wychodzi. Dużo piję, głównie woda niegazowana i zielona herbata, maksymalnie raz dziennie kawa z ekspresu z odrobiną mleka.

Co pół roku odwiedzam dentystę, co rok robię badania: cytologia, usg piersi, morfologia. Aktualnie zdiagnozowano u mnie niedoczynność tarczycy, więc bardzo dbam o regularne zażywanie lekarstw i wizyty u lekarza.

Raz w miesiącu chodzę na paznokcie, mam położony żel na swoich paznokciach, w kwestii ubrań wyznaję zasadę lepiej mniej, a dobrej jakości.
Czytam masę książek.

I przede wszystkim staram się nie stresować nadmiernie, na szczęście szef zmusza mnie do zachowania dystansu do pracy, a docelowo będę uprawiać wolny zawód.

[linaya]

Napisane przez magnolia79

coś dla ducha czyli lepszego samopoczucia:
- wszelkie książki typu: pozytywne myślenie,
- ogólnie nałogowe czytanie książek wszelkiej maści,
- gotowanie,
- kochający mąż oraz spore grono przyjaciół i znajomych w tym fantastyczne grono wizażowych psiapsiół...

Staram się jeść zdrowo, smacznie... nie zażywam żadnych suplementów, bo w większość raczej nie wierzę, od czasu do czasu Omega, wit C, popijam ziółka takie jak: skrzyp polny, pokrzywa, bratek (średnio smaczny )

Mam to samo ziółka do picia uwielbiam, codziennie wypijam ze 2 szklanki.
Tylko poradniki typu pozytywne myslenie jakoś mi się przejadły z wiekiem. Ale kiedyś pochłaniałam na tony.

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

Napisane przez niv_

- nauka nowych rzeczy zgodnie z zasadą, że nigdy nie jest za poźno na edukację.

Tak! Nigdy nie jest za późno, zresztą ja bardzo lubię się uczyć

Poza tym: z wiekiem polubiłam kosmetyki z ciut wyższych półek - od pół roku do twarzy stosuję krem Clinique superdefense i sobie chwalę.
Zainwestowałam też w odżywki do włosów, balsamy do ciała, regularnie podcinam końcówki włosów.
Staram się zdrowo odżywiać, piję dużo płynów, wysypiać się, dużo się ruszać, piję ziółka, od czasu do czasu stosuję różne kuracje oczyszczająco-odtruwające (np. oczyszczanie wątroby wg Tombaka)

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

na szczęście nic:

przeczytałam ten wątek i wysmarowałam się próbką kremu z YR,
zaraz wyrosły mi trzy bąble na policzku, takie jak po komarach

dziękuję, wolę zmarszczki


używam: krem z flosleku, szampon z ziaji, henna wax, żel intymny z kw. hialuranowym co całego ciała, krem do stóp, odżywka do paznokci eveline, garnier dezodorant

[Mustique]

to i ja cos dopiszę..

każdy rok kalendarzowy (a co za tym idzie taki prezent na urodziny swoje sobie robię) - zaczynam od badań. juz od dobrych paru lat robię konsultacje przeglądowe u lekarzy... po pierwsze takie małe zboczenie zawodowe, po drugie chcę w nowy rok wejść dobrze nastawiona..

jesli chozi o kosmetyki, to dobieram w zależności co potrzebuję i na co moje ciało reaguje. a że mam dosć problematyczna skórę (dopiero co pozbyłam sie trądziku) to nie szaleję i nie za bardzo eksperymentuję, trzymam sie po prostu sprawdzonych marek!

do twarzy uzywam:
- żel perfecta oczyszczanie
- tonik perfecta do demakijażu
- oraz tonik z ogórecznika lekarskiego, aby wszystkie niedoskonałości rozjaśnić

szampony- tutaj szaleję, i używam czasem nawet 4 !
od paru miesiecy balsamuję sie głęboko nawilżajac skórę- dopiero niedawno to odkryłam!

makijaż- choć tu jestem niedouczona- tylko delikatny; troche tuszu, puder, coś na oko i już po makijażu!

jesli chodzi o jedzenie.. tutaj dużo eksperymentuję.. ostatnio więcej gotuję na parze i robie dania wegetariańskie..

duzo chodzę, dotleniam mózg na świeżym powietrzu...

i czytam, czytam, oglądam i słucham..ciągle mam wrażenie że nie wszystko w życiu przeczytam, wysłucham... zauważyłam że od paru lat zmienia mi sie preferencja muzyczna i ksiazkowa.. czytam, słucham bardziej wysublimowanych rzeczy

mimo że mam naciągnięty tydzień, to staram sie raz w tygodniu mieć czas tylko na siebie i swoje pzyjemności.. ukłądam tak grafik domowy, "sprzedaje" dzieciaki babciom i staram sie wypełniać czas tylko sobą...

[mhm0808]

Hej Dziewczyny, ja też swoje dorzucę z tej drugiej strony barykady (40+)
ale to bardzo ważne dla dalszego w miarę dobrego wyglądu i sampopczucia: Nie palimy papierosków i wysypiamy się

[Diament83]

Czesc dziewczyny,moze zaczne od tego ze fajny temat .
Mnie za kilka miesiecy (w marcu)stuknie 30.I tak postanowilam zrobic sobie maly rachunek sumienia.I w sumie nie wyszlo najgorzej.
Postanowilam ze na 30 urodziny zasponsoruje sobie wycieczke do Amsterdamu na kilka dni,zabieram ze soba przyjaciolke i siostre.Oj bedzie sie dzialo hehe

Jezeli chodzi o wyglad zewnetrzny i ogolne samopoczucie:
- Przeszlam na zbilansowana diete,wykreslilam z diety fast food-y ,slodycze,cukier, na rzecz owocow i warzyw,chudego miesa..Staram sie odzywiac regularnie,nie stosuje zadnej drastycznej diety bo w te nie wierze, poprosyu stosuje sie do zasady MZ malo zrec
-Uprawiam sport :rower,rolki,tenis,basen+ sauna,spacery.Nic tak nie dziala na dobre samopoczucie i dotlenienie mozgu jak wysilek fizyczny
-Odkad siegam pamiecia to zawsze dbalam o kondycje skory twarzy i ciala ,(dokladny demakijaz,filt ,kremy na dzien ,noc,tonik ,peeling,maseczki) ,efekt cera piekna i promienna.Pokochalam kremy apteczne, moje ulubione marki to Aveene,Lierac ,Clarins.
-Jak tylko moge najwiecej czasu spedzam na swiezym powietrzu, ale takze wypad z kolezanka na kawke,kina,restauracji,ba sen to jest to co kocham najbardziej.
-Staram sie codziennie w miare mozliwosci siebie rozpieszczac, ciepla kapiel z ksiazka,ulubiona herbata,magazyn,zakup jakies malej rzeczy(lakier do paznokci,szminke),wypad do mojego ulubionego Starbucksa czy na sushi.
-Staram sie uzywac mniej chemii tej w kosmetykach i domowej.Przeszlam na szampon i odzywke bez silikonow,z domowki uzywam ocet ,kwasek cytrynowy,sode. Makijaz delikatny tupu no make-up a rezultaty super.
-Zmienilam takze swoj image ,zaczelam nosic sukienki,spodniczki,maryn arki,kupilam sobie 2 pary modnych i duzych kujonek
-Zawsze koncentruje sie na utrzymywaniu i pielegnowaniu starych dobrych znajomosci,tel do przyjaciolki ,znajomych ,duzo nie kosztuje ,wystarczy podnies sluchawke i wykrecic numer.
-Raz w tyg staram sie poswiecic czas na hobby a mianowicie interesuje sie astronomia ,uwielbiam czytac ksiazki o tej tematyce i buszowac na internecie a takze na muzyke.
-Do kosmetyczki nie chodze ,znalazlam alternatywe ,a mianowicie raz w miesiacu urzadzamy ze siostra domowe spa,kremy ,maseczki ,masarze a efekt taki sam ,i kilka stowek w kieszeni, fryzjer ... mam dlugie wlosy koncowki podcina mi mama albo siostra,wlosy farbuje raz na rok .
-Raz w tyg pielegnuje stopy a mianowicie mocze,peelinguje,wycinam skorki i takie tam,a nastepnie wsmarowuje duza ilosc kremu nivea ,zawijam folia ,zakladam grube skarpety i z tak otulonymi stopami klade sie spac, uwierzcie kiedys mnialam problem z popekanymi pietkami ,od kiedy uzywam folii problem znikl.

Wiecej grzechow nie pamietam, jak cos mi sie przypomni to napisze.

[laisla]

Diament83 rewelacyjny pomysł z tym Amsterdamem Zdaj relację po powrocie

[Mustique]

Napisane przez laisla

Diament83 rewelacyjny pomysł z tym Amsterdamem Zdaj relację po powrocie

potwierdzam... ! genialny prezencik!

małe przyjemności a cieszą!

[Diament83]

Napisane przez laisla

Diament83 rewelacyjny pomysł z tym Amsterdamem Zdaj relację po powrocie

Dzieki dziewczyny,zdam relacje na pewno,pozdrawiam

[magnolia79]

Napisane przez laisla

Diament83 rewelacyjny pomysł z tym Amsterdamem Zdaj relację po powrocie

Napisane przez Mustique

potwierdzam... ! genialny prezencik!

małe przyjemności a cieszą!

Napisane przez Diament83

Dzieki dziewczyny,zdam relacje na pewno,pozdrawiam

nooo... tez bym sobie taki wypad zrobiła, a relacja najlepiej z foto-relacją

[Soso]

Napisane przez wika82

Teraz ja.

Tuż po 20 roku życia zaczęłam używać przeciwzmarszczkowych kremów łącznie z nawilżającymi.
Na studiach wyleczyłam twarz z trądziku, który o dziwo, właśnie wtedy mnie dopadł i od tamtej pory regularnie kilka razy w roku udaję się na dermatologiczny piling kwasami. Od lat krem z filtrem na twarz minimum 50. Do tego dobry podkład, aktualnie minerały - bare minerals, cudo.

Dwa razy w tygodniu robię piling całego ciała, codziennie używam balsamu. Żałuję, że nie mam nawyku, jak Cava masowania się ostrą gąbką.

Ruszam się, dużo chodzę na piechotę, co najmniej dwa razy w tygodniu chodzimy z mężem na wielokilometrowe spacery, z reguły po 10 km, w sezonie jeździmy dużo na rowerze, ostatnio dorzuciliśmy rolki, zimą raz w tygodniu basen. Do tego wszystkiego 2-3 razy w tygodniu fitness. Urlop w górach z codziennymi wędrówkami.
Bardzo żałuję, że aktywność fizyczną, poza chodzeniem, zaczęłam intensywnie praktykować dopiero od kilku lat. Im więcej się ruszam, tym lepiej się czuję.


Staram się jeść w miarę zdrowo, ale niestety najczęściej średnio mi to wychodzi. Dużo piję, głównie woda niegazowana i zielona herbata, maksymalnie raz dziennie kawa z ekspresu z odrobiną mleka.

Co pół roku odwiedzam dentystę, co rok robię badania: cytologia, usg piersi, morfologia. Aktualnie zdiagnozowano u mnie niedoczynność tarczycy, więc bardzo dbam o regularne zażywanie lekarstw i wizyty u lekarza.

Raz w miesiącu chodzę na paznokcie, mam położony żel na swoich paznokciach, w kwestii ubrań wyznaję zasadę lepiej mniej, a dobrej jakości.
Czytam masę książek.

I przede wszystkim staram się nie stresować nadmiernie, na szczęście szef zmusza mnie do zachowania dystansu do pracy, a docelowo będę uprawiać wolny zawód.

Dobrze prawi. Mój rocznik

Mam podobnie, acz zbliżająca się wielkimi krokami 30 nie budzi we mnie żadnych uczuć, no może poza radością, bo Tżet postanowił mi ją osłodzić i zabiera mnie na ten czas do Wenecji ;-)

Jak na swój głęboko zaawansowany wiek wyglądam młodo, ładnie, szczupło i powabnie Uwielbiam się dobrze ubierać, wydam ostatnie pieniądze na ubrania, buty i kosmetyki, nie mówiąc o perfumach. Stąd pernamentnie jestem na debecie, ale co tam, raz się żyje.

Dbam o to, żebyśmy oboje z Tżetem zdrowo się odżywiali, przy czym mamy totalnie różne potrzeby - on, żeby się dobrze czuć, musi zjeść mięso, w dodatku ciepłe, ja mogę cały dzień na sałatkach, owocach, warzywach i czekoladzie. On pije przede wszystkim soki, ja wyłącznie herbatę, głównie zieloną, i wodę gazowaną, z rzadka kawę.

Lekarzy niestety omijam, co ostatecznie trochę się zemściło, ale koniec końców jestem pod opieką dobrego gina, więc mam nadzieję, że będzie dobrze

Sport, hmm, no powiedzmy, że lubię i moge dużo chodzić, choć na codzień niestety samochód. Latem jeżdzimy na rowerze, często i sporo. Początkiem roku próbowałam biegać, ale jak załatwiłam się ostrym przeziębieniem na trzy tygodnie, to mi trochę zapał osłabł. Ostatnio zapisałam się na siłownię, mam nadzieję, że zrzucę ze dwa, trzy kilo.

edit: w temacie pielęgancji już dawno odkryłam, ze służą mi głównie produkty apteczne i podobnie jak sine.ira bardzo widze po swojej skórze potrzebę picia dużej ilości płynów. Póki co nie mam widocznych zmarszczek, no chyba, że się odwodnię, wiatr mnie przewieje i przesuszy, a mróz wymrozi Planuję botoks za jakiś czas, acz bardziej zapobiegawczo.

[Martula_F]

Pielęgnacja:olej arganowy. z kroplą HA muszę mieć bo nic tak nie nawilża mojej skóry, nie znalazłam do tej pory nic co by mi ją dobrze nawilżyło a zmarchy się zaczęły pojawiać, skutek nieprzespanych nocy stresu i braku dla siebie

Dieta: muszę rzucić drożdżówki z budyniem i kawę bo się uzależniłam

Sport bieganie za dziećmi ciągły brak czasu zmusza do szybkiego sprzątania/gotowania/prasowania ciągle w biegu jestem

co do wnętrza szukam jakiegoś hobby dla siebie

[dominaAnna]

Codzienna pielęgnacja jest bardzo ważna dla mnie. Nie da się później nadrobić straconego czasu należy być systematycznym. Codziennie biorę prysznic i myję się żelem emolium, oilaton, lub angielskim płynem dla dzieci simple jest obłędny, skóra staje się mięciutka, szczególnie zwracam uwagę aby"chemia miała jak najmniej chemii" Na twarz zmywam błękitnym płynem micelarny z substancją tonizującą pochodzenia naturalnego, do pielęgnacji cery po 30 roku życia. Żelu pod oczy Pharmaceris i balsam do ciała Garniera do skóry bardzo suchej. Ma ktoś już za sobą mikrodermabrazja bo ja po raz pierwszy będę miała za tydzierń

[laisla]

Napisane przez dominaAnna

Codzienna pielęgnacja jest bardzo ważna dla mnie. Nie da się później nadrobić straconego czasu należy być systematycznym. Codziennie biorę prysznic i myję się żelem emolium, oilaton, lub angielskim płynem dla dzieci simple jest obłędny, skóra staje się mięciutka, szczególnie zwracam uwagę aby"chemia miała jak najmniej chemii" Na twarz zmywam błękitnym płynem micelarny z substancją tonizującą pochodzenia naturalnego, do pielęgnacji cery po 30 roku życia. Żelu pod oczy Pharmaceris i balsam do ciała Garniera do skóry bardzo suchej. Ma ktoś już za sobą mikrodermabrazja bo ja po raz pierwszy będę miała za tydzierń

Kilkakrotnie byłam na tym zabiegu ale od kilku lat przerzuciłam się na kwasy owocowe, efekt podobny, a ekonomiczniej wychodzi

[magnolia79]

Napisane przez laisla

Kilkakrotnie byłam na tym zabiegu ale od kilku lat przerzuciłam się na kwasy owocowe, efekt podobny, a ekonomiczniej wychodzi

robisz kwasy w domu czy u kosmetyczki?
ja mikro tylko domową i chyba więcej mi nie potrzeba, na razie...

[laisla]

Napisane przez magnolia79

robisz kwasy w domu czy u kosmetyczki?
ja mikro tylko domową i chyba więcej mi nie potrzeba, na razie...

Teraz już kwasy w domu, głównie wracam do migdałowego Kiedyś mikro zrobiłam domową to w ogóle efektu nie było..U kosmetyczki fajny efekt ale przeszło stówkę to kosztowało.

[BieganieMagdy]

Witajcie dziewczyny, bardzo fajny wątek. Ja także chciałam dorzucić moje trzy grosze.
Jestem 30+ i dopiero teraz wiem co chcę w życiu robić, jak miałam 20 to kompletnie nie wiedziałam i okazało się, że nie dokońca dobrze wybierałam, a nie miałam żadnego mentora który by mnie poprowadził do sukcesu (zawodowego i osobistego), niestety rodzice tylko mówili że mam się uczyć co jak się okazuje wcale nie jest gwarantem sukcesu, czasem ważniejsze jest jakich ludzi spotkamy na swojej drodze.

Kiedyś używałam wielu kosmetyków, ale teraz doceniam naturalne kosmetyki takie jak: olejki, sól morska, peelingi, błoto z morza martwego, borowina.

Kilka razy w roku stosuję maseczkę z kwasami zeby złuszczyć skórę: glikolowym/salicylowym itp. Sama kupuję i stosuję przez tydzień, smaruję się oczywiście kremami z filtrami SPF 15-30 bo jak wiadomo słońce najbardziej niszczy skórę.

Najlepsze efekty które zauważam na swoim ciele mam po ćwiczeniach fizycznych, żaden krem antycelultowy nie spowodował że mój brzuch po ciąży (80kg) wyglądał ładnie. Naprawdę ćwiczenia zatrzymują młodość, mozna robić jakie się lubi, nie namawiam nikogo do biegania jeżeli mówi, że nie cierpi się męczyć. To dość powszechne, na 10 moich koleżanek biegac lubi 1 ) reszta lubi jeść, spać i nie męczyć się.

My kobiety 30+ mamy na pewno trudniej jak mamy małe dzieci i dom i pracę, żeby znaleźć czas na zadbanie o siebie, ale trzeba czasem zamknąć drzwi za sobą mimo że dziecko woła kolejny raz i pobyć sama ze sobą. Zostawić dziecko z mężem, on także umie się nim zająć.
Ja zamykam się w pokoju rozkładam matę i czasem ćwiczę, czasem czytam książki (J.Vitale, B.Tracy, i wiele innych)

[wika82]

Napisane przez magnolia79

robisz kwasy w domu czy u kosmetyczki?
ja mikro tylko domową i chyba więcej mi nie potrzeba, na razie...

Polecam kwasy u dermatologa, są w wyższym stężeniu niż u kosmetyczki, stąd efekt jest lepszy.

[laisla]

Napisane przez wika82

Polecam kwasy u dermatologa, są w wyższym stężeniu niż u kosmetyczki, stąd efekt jest lepszy.

Ja robię sama wyższymi stężeniami, bałam się, ale w końcu spróbowałam i powracam cyklicznie do sprawdzonego. Jest tutaj na wizażu pełno informacji o samodzielnym kwaszeniu. U dermatologa przepłaca się kilkanaście lub kilkadziesiąt razy.

[OlesiaMisia]

Witam Piękne Panie . Jestem Ola. Dopiero w czwartek "odkryłam" Wizaż, a 31 lat już parę miesięcy temu skończyłam . Aż żałuję, że wcześniej tu nie zaglądałam, tyle ciekawych tematów, pól dnia dziś siedzę i czytam .

Ja do tej pory nie znalazłam jeszcze kremu pod oczy, z którego byłabym naprawdę zadowolona, ale od paru miesięcy używam oleju rycynowego pod oczy na noc. Smaruję nim też brwi, bo ma on podobno przyspieszyć wzrost włosów? To takie moje pierwsze 3 grosze dorzucone .

[Madzia_M77]

Napisane przez OlesiaMisia

Witam Piękne Panie . Jestem Ola. Dopiero w czwartek "odkryłam" Wizaż, a 31 lat już parę miesięcy temu skończyłam . Aż żałuję, że wcześniej tu nie zaglądałam, tyle ciekawych tematów, pól dnia dziś siedzę i czytam .

Ja do tej pory nie znalazłam jeszcze kremu pod oczy, z którego byłabym naprawdę zadowolona, ale od paru miesięcy używam oleju rycynowego pod oczy na noc. Smaruję nim też brwi, bo ma on podobno przyspieszyć wzrost włosów? To takie moje pierwsze 3 grosze dorzucone .

Ola, a skąd Ci się wziął ten olej rycynowy pod oczy? Bo on działa raczej oczyszczająco, jest stosowany raczej do skóry z niedoskonałościami swoją drogą na brwi i rzęsy jest naprawdę niezły.
Pod oczy raczej awokado, ewentualnie coś z wit.C. Próbowałaś LRP Active C lub Redermic?

[wika82]

Napisane przez laisla

Ja robię sama wyższymi stężeniami, bałam się, ale w końcu spróbowałam i powracam cyklicznie do sprawdzonego. Jest tutaj na wizażu pełno informacji o samodzielnym kwaszeniu. U dermatologa przepłaca się kilkanaście lub kilkadziesiąt razy.

Bałabym się. Chemiczka ze mnie marna.

[magnolia79]

Napisane przez Madzia_M77

Ola, a skąd Ci się wziął ten olej rycynowy pod oczy? Bo on działa raczej oczyszczająco, jest stosowany raczej do skóry z niedoskonałościami swoją drogą na brwi i rzęsy jest naprawdę niezły.
Pod oczy raczej awokado, ewentualnie coś z wit.C. Próbowałaś LRP Active C lub Redermic?

ja bym się też pod oczami nie smarowała żadnymi olejami...

wychodzi mi, ze najwięcej kremów miałam Oriflame, lubię je, ale czy działają na zmarchy? - nie wiem, bo nie mam, a może dobrze przeciwdziałają zmarszczkom

[OlesiaMisia]

Przeczytałam kiedyś w internecie że olej rycynowy jest dobry do wygładzania zmarszczek płytkich. Tylko może trochę za często go stosuję. Nie widzę póki co żadnych skutków ubocznych.

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

Napisane przez Madzia_M77

Ola, a skąd Ci się wziął ten olej rycynowy pod oczy? Bo on działa raczej oczyszczająco, jest stosowany raczej do skóry z niedoskonałościami swoją drogą na brwi i rzęsy jest naprawdę niezły.
Pod oczy raczej awokado, ewentualnie coś z wit.C. Próbowałaś LRP Active C lub Redermic?

Nie znam żadnego z tych produktów. Ale dzięki, poszperam.

[laisla]

Napisane przez wika82

Bałabym się. Chemiczka ze mnie marna.

Też się bałam ale poczytałam opinie, zaryzykowałam najpierw na kawałeczku skóry i jest jak najbardziej ok..Także zaczynałam u dermatologa kwasy i mezo u kosmetyczki..
Teraz po lecie znowu się podkwasiłam migdałem bo przebarwienia wyszły po słońcu (mimo blokera spf50+ )

[BieganieMagdy]

Troche czytam na temat olejków i pod oczy nie stosowałabym rycynowego bo on rzeczywiście dobry na rzęsy i brwi, ale na przykład migdałowy (Almond Oil - This essential oil contains palmitic acid and retinol, and is also an excellent moisturizer for softening and smoothing skin.)
Na zagranicznych stronach jest sporo o tym jak stosować.