Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki

[SteveS]

Napisane przez invisible_01

Smutno mi patrzeć, jak przez tę epidemię masakrycznie rośnie zużycie wszelkiego rodzaju jednorazówek. Mój sklep wycofał się z pakowania do własnych pojemników, nawet bułki są od razu w folii, namawiają do zakładania jednorazowych foliowych rękawiczek na zakupy (wiszą przy wejściu) i do wyrzucania ich od razu po zakupach itp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ja właśnie w poniedziałek zamówiłam z myślą o tym czasie wkładki i waciki wielorazowe

[stotek]

Napisane przez SteveS

A ja właśnie w poniedziałek zamówiłam z myślą o tym czasie wkładki i waciki wielorazowe

Gdzie zamawiałas i jakie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michalina83]

Napisane przez Iwona 25

ryzyk -fizyk
mnie wczoraj zaprosili z rodziną na wesele 13 czerwca, obawiam się,że przesuną datę, skoro przesuwaja się wcześniej zaplanowane wesela. Będzie "obsuwa" .
a teraz na temat: ktos jest minimalistą? ja w miarę byłam- ale zaglądam soli nie ma i bułki tartej- w sklepie też

Ja przestałam być minimalistką jakieś 2 tyg temu. Wszyscy się śmiali że robię zapasy a tu teraz kogo znam to siedzi w domu i się nie wychyla nawet do sklepu. A ci co się śmiali to sami robią zapasy. Mąż dzisiaj był w sklepie po południu i mówił, że wszystko jest, chemia i środki higieny, makarony. Ja wczoraj poszłam rano do takiego mniejszego sklepu to ludzi nie było i też można było wszystko kupić. Zależy jak się trafi. A ludzi nie było.

Napisane przez invisible_01

Smutno mi patrzeć, jak przez tę epidemię masakrycznie rośnie zużycie wszelkiego rodzaju jednorazówek. Mój sklep wycofał się z pakowania do własnych pojemników, nawet bułki są od razu w folii, namawiają do zakładania jednorazowych foliowych rękawiczek na zakupy (wiszą przy wejściu) i do wyrzucania ich od razu po zakupach itp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak mus to mus. Byleby jak najkrócej to trwało. Ja u mnie w domu dla ewentualnych gości też wystawiłam ręczniki jednorazowe i jak np przychodzimy ze sklepu i myjemy ręce.

[Michalina83]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;87659108]No jak to mówią - zdrowie przed less/zero waste. A w szpitalach te wszystkie kombinezony itp? Zaraz się okaże, że to co zaoszczędzono w emisji CO2 wróci z nawiązką.

Mnie przerażają filmiki z myciem rąk - przez kilkadziesiąt sekund woda leje się z kranu a ci ręce myją i śpiewają... Nie ma innego sposobu? Ja zawsze ręce myłam tak że odkręcałam wodę, ręce pod strumień żeby się zmoczyły, potem zakręcałam, brałam mydło, mydliłam ile chciałam i tak dopiero potem znów odkręcałam. Tak samo z mycie zębów. Woda chyba nie musi się ciągle lać z kranu?[/QUOTE]


No właśnie. Ja nawet teraz żeby nie dotykać kranu to wyłączam i włączam wodę łokciem.

[lightangel]

Napisane przez Michalina83

Ja przestałam być minimalistką jakieś 2 tyg temu. Wszyscy się śmiali że robię zapasy a tu teraz kogo znam to siedzi w domu i się nie wychyla nawet do sklepu. A ci co się śmiali to sami robią zapasy. Mąż dzisiaj był w sklepie po południu i mówił, że wszystko jest, chemia i środki higieny, makarony. Ja wczoraj poszłam rano do takiego mniejszego sklepu to ludzi nie było i też można było wszystko kupić. Zależy jak się trafi. A ludzi nie było.




Jak mus to mus. Byleby jak najkrócej to trwało. Ja u mnie w domu dla ewentualnych gości też wystawiłam ręczniki jednorazowe i jak np przychodzimy ze sklepu i myjemy ręce.

U mnie są straszne pustki w sklepach, zwłaszcza makarony i ryż. Dzisiaj pół dnia szukałam drożdży, podobno nigdzie nie ma (a miasto wojewódzkie z 300 000 mieszkańców). Podobno wczoraj ludzie po 10 opakowań brali, stąd braki. Na szczęście mama mnie poratowała bo miała zamrożone, jednak będzie w poniedziałek pizza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michalina83]

Napisane przez lightangel

U mnie są straszne pustki w sklepach, zwłaszcza makarony i ryż. Dzisiaj pół dnia szukałam drożdży, podobno nigdzie nie ma (a miasto wojewódzkie z 300 000 mieszkańców). Podobno wczoraj ludzie po 10 opakowań brali, stąd braki. Na szczęście mama mnie poratowała bo miała zamrożone, jednak będzie w poniedziałek pizza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja wczoraj też szukałam drożdży i tylko tego nie kupiłam. Stwierdziłam że przerwę moją kurację drożdżowa i zamroziłam to co miałam. Jakieś 700 g

[ridja devojka]

Ja też nie znalazłam drożdży i zamrozilam 3/4 opakowania które miałam w domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

drozdze, jako zakwas do chleba mozna kupic w auchanie (tyle wiem) na stoisku gdzie rurki, balony do wina, drozdze winiarskie ... itp.


w moim auchanie kolo garnków i miotel

[Natuś-77]

Napisane przez lightangel

U mnie są straszne pustki w sklepach, zwłaszcza makarony i ryż. Dzisiaj pół dnia szukałam drożdży, podobno nigdzie nie ma (a miasto wojewódzkie z 300 000 mieszkańców). Podobno wczoraj ludzie po 10 opakowań brali, stąd braki. Na szczęście mama mnie poratowała bo miała zamrożone, jednak będzie w poniedziałek pizza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A patrzyłaś w Żabce? U mnie były i świeże i suszone.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lightangel]

Napisane przez Natuś-77

A patrzyłaś w Żabce? U mnie były i świeże i suszone.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Poszliśmy z TŻ na spacer, po drodze zaszłam do każdej Żabki jaką trafiłam. Nawet w takiej w której zwykle tylko alkohol schodzi nie było nawet grama drożdży. Wieczorem dowiedziałam się z fejsa że ogólnie w całym mieście nie ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Ja też rzutem na taśmę kupiłam w osiedlowym sklepie, wzięłam 4 opakowania, bo jeszcze dla mamy. Ona zupełnie nie powinna nosa z domu wyściubiać ani się narażać, a z moimi rodzicami mieszka piętro niżej brat z żoną i 2 dzieci, oni ciągle są u góry boję się, że mamie coś sprzedadzą

[lightangel]

Powiedz bratu wprost że mają dać mamie dwa tygodnie spokoju. Moja mama też jest mocno zagrożona, nie tylko ze względu na wiek ale też to że kilka lat temu miała poważną odmę i zapadnięte płuco. Do dziś ma problemy z oddychaniem, więc powiedziałam sąsiadom wprost że mają ją omijać szerokim łukiem. Kij mnie obchodzi czy ktoś się z tego powodu obrazi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michalina83]

Wyczytałam na jednej z tych stron z tych które są polecane jako rzetelne źródło informacji że jest jest mało zachorowań wśród dzieci. Tyle pocieszające.



Ja w zeszłym tygodniu zanim się to wszystko zaczęło wysłałam syna do rodziców a po paru dniach się okazało, że u nich w mieście jeden z pierwszych przypadków koronawirusa. Tyle dobrze że z domu nosa nie wystawiali, bo rodzice mieli pokupione wszystko. Tylko że syn chory na katar, jeszcze zanim się zaczął ten cały szał. Ma też lekki kaszel ale nic więcej niż przez ostatnie pół roku na szczęście, nawet gorączki. Teraz wrócił i już żadnych wyjazdów.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Dzieci mogą być nosicielami, im samym niewiele grozi, ale mogą przenieść na dziadków na przykład.

[Limonka2738]

Napisane przez Michalina83

Wyczytałam na jednej z tych stron z tych które są polecane jako rzetelne źródło informacji że jest jest mało zachorowań wśród dzieci. Tyle pocieszające.



Ja w zeszłym tygodniu zanim się to wszystko zaczęło wysłałam syna do rodziców a po paru dniach się okazało, że u nich w mieście jeden z pierwszych przypadków koronawirusa. Tyle dobrze że z domu nosa nie wystawiali, bo rodzice mieli pokupione wszystko. Tylko że syn chory na katar, jeszcze zanim się zaczął ten cały szał. Ma też lekki kaszel ale nic więcej niż przez ostatnie pół roku na szczęście, nawet gorączki. Teraz wrócił i już żadnych wyjazdów.

Absolutnie nie powinno się dziecka wysyłać do dziadków w obecnej sytuacji. Dzieci przechodzą bezobjawowo.



Twój syn mógł być nosicielem i zarazić twoich rodziców, którzy są w grupie ryzyka.


Teraz jak nie wychodzą, to już rybka, ale to dość nieodpowiedzialne.

[Michalina83]

Napisane przez Limonka2738

Absolutnie nie powinno się dziecka wysyłać do dziadków w obecnej sytuacji. Dzieci przechodzą bezobjawowo.



Twój syn mógł być nosicielem i zarazić twoich rodziców, którzy są w grupie ryzyka.


Teraz jak nie wychodzą, to już rybka, ale to dość nieodpowiedzialne.

O to chodzi że wysłaliśmy go parę dni przed tym wszystkim zanim jeszcze się pojawił pierwszy pacjent w Polsce. Katar ma od września z drobnymi przerwami. Jak tylko zaczęło się dziać w Polsce to zaraz wrócił. Wiem że rodzice w grupie ryzyka, zresztą mój mąż też, bo ma przewlekłe choroby, ale kto to wiedział.

[SteveS]

Napisane przez stotek

Gdzie zamawiałas i jakie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U MRB Wielorazowo. Bardzo fajne, właśnie dziś pierwszy raz użytkowałam - wzięłam wkładki w wersji mini i płatki w obu wersjach (są tylko dwie).

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

polazłam na osiedle po przecinak i gumkę do pasmanterii,
zamknięte,
a gumki do maseczek okazują się potrzebne,
jak ktoś wywala stare ubrania, niech sobie zachowa gumki


pasmanteria to nie spożywczy i szybko nie otworzą

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Zawsze można uszyć z troczkami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lightangel]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;87709907]polazłam na osiedle po przecinak i gumkę do pasmanterii,
zamknięte,
a gumki do maseczek okazują się potrzebne,
jak ktoś wywala stare ubrania, niech sobie zachowa gumki


pasmanteria to nie spożywczy i szybko nie otworzą[/QUOTE]Jak robisz zakupy w Auchan to zerknij tam przy okazji, mają różne artykuły pasmanteryjne na dziale z odzieżą i gumki chyba też widziałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michalina83]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;87709907]polazłam na osiedle po przecinak i gumkę do pasmanterii,
zamknięte,
a gumki do maseczek okazują się potrzebne,
jak ktoś wywala stare ubrania, niech sobie zachowa gumki


pasmanteria to nie spożywczy i szybko nie otworzą[/QUOTE]


Troczki też nie są złe.



Ja ostatnio szukałam gumek w moich rzeczach które miałam wyrzucić, bo też chciałam szyć maseczki, ale nie mogłam nic znaleźć. Tylko taką grubą gumę do starej piżamy. Można ją pociąć wzdłuż. Za to znalazłam 2 narzuty całkiem dobrej bawełny 100% (nie znam się ale metka tak mówi i pali się też wzorcowo). Narzuty te nie są mi do niczego potrzebne, bo jedna różowa. Mam fizelinę ale nie wiem czy dobrą.



Nie mam maszyny, ale chciałam uszyć trochę ręcznie do szpitala. Nie wyszło mi, bo moje maluchy mi skutecznie utrudniają pracę. Jak jedną dziennie uszyję to jest dobrze. Problem jest też z tym że jak sobie wysprzątam stanowisko pracy to wystarczy jedno wejście mojego trzylatka i nie mogę ręczyć, że to co robię będzie czyste. Chociaż jak widziałam filmik który krąży po necie jak w Indiach szyją maseczki to u mnie jest czyściusieńko.

[effcia82]

Można wykorzystać gumki se starych majtek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez effcia82

Można wykorzystać gumki se starych majtek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Aktualnie whwalam majtki synow, a tam guma ma 3 cm szerokosci.
Zostzwilam. Najbardziej dziwne rzeczy okazuja sie potrzebne.

[Michalina83]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;87711257]Aktualnie whwalam majtki synow, a tam guma ma 3 cm szerokosci.
Zostzwilam. Najbardziej dziwne rzeczy okazuja sie potrzebne.[/QUOTE]


No ta co ja ją mam ma 5 cm jest od piżamy, która mi się podarła i miałam ją wyrzucić. Zamierzam ją koić wzdłuż. Poszukuje też drucika. Miałam dużo od ojca żeby ustawić siatkę na balkonie, ale oddałam mu jakieś 3 miesiące temu Próbowałam spinacze biurowe, ale wyłażą i nie są zbyt stabilne. Zbieram takie druciki co się zapina chleb.



Mam u siebie jedną maskę z tych lepsiejszych wielorazowych PFF2 czy coś. Kupiłam ją w ciąży za grosze. Teraz ją noszę do sklepu. Szkoda, że nie można było jej oddać komuś w szpitalu, bo ja jej aż tak nie potrzebuję. Niestety była używana.

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;87711257]Aktualnie whwalam majtki synow, a tam guma ma 3 cm szerokosci.
Zostzwilam. Najbardziej dziwne rzeczy okazuja sie potrzebne.[/QUOTE]

Jako gumka do maseczek sprawdzaja sie tez rajstopy.
https://www.youtube.com/watch?v=_9UkC6b5-LI

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Ja mam fajny wykrój, dzięki któremu nie trzeba drucika, bo ładnie przylega. Gumki mam jeszcze trochę w zapasie, ale niedługo zużyję. Ale szyję tylko na własny użytek.

[Michalina83]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;87711596]Jako gumka do maseczek sprawdzaja sie tez rajstopy.
https://www.youtube.com/watch?v=_9UkC6b5-LI[/QUOTE]


Chusteczki takie nawilżane też się w ostateczności nadadzą, ale nie na coś co ma być wielorazowego użytku.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez Michalina83

Poszukuje też drucika. Miałam dużo od ojca żeby ustawić siatkę na balkonie, ale oddałam mu jakieś 3 miesiące temu Próbowałam spinacze biurowe, ale wyłażą i nie są zbyt stabilne. Zbieram takie druciki co się zapina chleb.

wlaßnie wymyßlilam druciki kreatywne, a dzieciom sie znudzily

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

A jako drucik polecam metal z tego:

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez Michalina83

Chusteczki takie nawilżane też się w ostateczności nadadzą, ale nie na coś co ma być wielorazowego użytku.

Chusteczki nawilżane można z powodzeniem prać i używać ponownie. Tylko zastanawiam się czy taka chusteczka ma jakiekolwiek właściwości zatrzymywania wirusów