Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka - Strona 63 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-08-05, 08:39   #1861
bianca30
Raczkowanie
 
Avatar bianca30
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 381
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Dzisiaj pobudki co 1,5 godz na siku. Z zegarkiem w ręku. Zwariuje. Do tego duchota totalna. Moje spanie takie na wyrywki. Wiem, że z małym może być jeszcze gorzej i te pobudki będą dłuższe, ale ja -ktora tylko przyłożyła głowę do poduszki i spala do samego rana - jestem wykończona po takich nocach. Zaczynam nie lubić nocy i wręcz się jej bać bo staje się dla mnie męczarnia. W dodatku żadna pozycja do spania już mi nie pasuje.
Musiałam wyrzucić z siebie żale z rana. 😉

To jest karygodne by rodząca kobieta dostawała taka porcję żywieniowa. Tak samo dzieci w domach dziecka. A tak, jak piszecie, na byków w więzieniach dają tyle kasy i zapewniają im wszelkie rarytasy oraz rozrywki. W głowie się to nie mieści. Dlatego w takim państwie jest jak jest.
Diablica, podziwiam za ogarnięcie dwóch brzdąców. Kciuki żebyście sobie to jakoś poukładali.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
bianca30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-05, 08:45   #1862
Serenely
Zakorzenienie
 
Avatar Serenely
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 4 798
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Bianca, przybij pionę, u mnie druga noc z rzędu taka jak u Ciebie. Dzisiaj na dodatek mnie jeszcze głowa boli. A jeszcze w nocy ogarniałam naczynia w kuchni, bo sobie pomyślałam, że może nie zdążę... Pobożne życzenia.

A propo tych zaleceń jeszcze - ja parę dni temu wychichrałam się za wszystkie czasy i co, doopa Chyba na maratony jakie zacznę niedługo chodzić.
Serenely jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-05, 08:46   #1863
cesarskie cięcie
Rozeznanie
 
Avatar cesarskie cięcie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 885
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Cytat:
Napisane przez Hanala Pokaż wiadomość
Ja tam uwazam ze tz sie należy zeby mogl sobie powychodzic, nie mialam nic przeciwko gdy wybierał sie gdzieś.. dzis pierwszy raz od daaawna wychodzimy razem na spotkanie towarzyskie.

Hej

Wczoraj złożone zostało lozeczko, dzis jest dzieć donoszony, ale liczę, ze posiedzi do konca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja też nie mam na ogół nic przeciwko i nigdy go nie ograniczałam, ale wczoraj naprawdę fatalnie się czułam - zresztą dzień zakończył się dla nas moimi gigantycznymi skurczami, biegunką i wymiotami, bo wygląda na to, że zatrułam się sajgonkami :/ Ból brzucha był taki, że momentami myślałam, że rodzę - TŻ sam stwierdził, że dobrze, że został... No i doszły do tego emocje, bo przez cały tydzień - po raz pierwszy w tej ciąży - byłam całkowicie unieruchomiona w domu przez spojenie i twardnienie brzucha. Czułam się jak w izolatce, brakowało mi czyjejś obecności. Ech, no i hormony też nie pomogły

Druga sprawa jest taka, że jednak jestem kilka dni przed terminem porodu, a w razie gdyby coś się zaczęło, trochę zajęłoby mu dotarcie do mnie w nocy, bo nie mamy samochodu. Zwłaszcza w piątek wieczorem, kiedy długo czeka się na taksę. Umówiliśmy się, że dzisiaj pójdzie na te rowery i będzie się trzymał w miarę blisko nas.
cesarskie cięcie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-05, 08:47   #1864
Serenely
Zakorzenienie
 
Avatar Serenely
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 4 798
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Cytat:
Napisane przez cesarskie cięcie Pokaż wiadomość
Ja też nie mam na ogół nic przeciwko i nigdy go nie ograniczałam, ale wczoraj naprawdę fatalnie się czułam - zresztą dzień zakończył się dla nas moimi gigantycznymi skurczami, biegunką i wymiotami, bo wygląda na to, że zatrułam się sajgonkami :/ Ból brzucha był taki, że momentami myślałam, że rodzę - TŻ sam stwierdził, że dobrze, że został... No i doszły do tego emocje, bo przez cały tydzień - po raz pierwszy w tej ciąży - byłam całkowicie unieruchomiona w domu przez spojenie i twardnienie brzucha. Czułam się jak w izolatce, brakowało mi czyjejś obecności. Ech, no i hormony też nie pomogły

Druga sprawa jest taka, że jednak jestem kilka dni przed terminem porodu, a w razie gdyby coś się zaczęło, trochę zajęłoby mu dotarcie do mnie w nocy, bo nie mamy samochodu. Zwłaszcza w piątek wieczorem, kiedy długo czeka się na taksę. Umówiliśmy się, że dzisiaj pójdzie na te rowery i będzie się trzymał w miarę blisko nas.
O ja, biedna Ty I to na dodatek sajgonki moje ulubione... Chyba już do porodu nie zjem
Serenely jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-05, 08:51   #1865
cesarskie cięcie
Rozeznanie
 
Avatar cesarskie cięcie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 885
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Cytat:
Napisane przez diablica80 Pokaż wiadomość
Hello. Gratuluję wizyt... nowych dzieciaczków, kciuki ogromne za kolejne.

Nie nadrabiam, nie cytuje. Bobas w domu przy prawie dwulatka - OMG - dzieje się. Na razie jest ze mną tż.. 24h przez 2 tygodnie i ledwo żyjemy co będzie jak jak wróci do pracy - hmmm będzie na pewno ciekawie i intensywnie.

Układamy sobie to nowe życie. Czasu na wizaż i fb malusio

Rozkręcajcie porody...skurcze...niech kolejne cudowne sierpniowe dzieciaczki pojawiają się na świecie.

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
Diablica, powodzenia z ogarnianiem!!! Kto sobie poradzi, jeśli nie Ty?

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Cytat:
Napisane przez Serenely Pokaż wiadomość
O ja, biedna Ty I to na dodatek sajgonki moje ulubione... Chyba już do porodu nie zjem
Nooooo, miałam takiego smaczka... I tak się na mnie zemściło. Najbardziej w tym wszystkim bawi mnie to, że naprawdę nie wiedziałam, czy mnie żołądek tak nawala i promieniuje na inne części ciała, czy rzeczywiście rodzę Kręgosłup na wysokości żołądka - mega skurcz, brzuch twardy, ciemno przed oczami, dyszenie, wymioty, a od wymiotów lekkie skurcze w podbrzuszu - TŻ był już gotów brać torbę i jechać na porodówkę Ale by mieli ze mnie bekę
cesarskie cięcie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-05, 08:53   #1866
Serenely
Zakorzenienie
 
Avatar Serenely
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 4 798
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Ale wiesz co, ja ostatniego Maca jadłam też z apetytem, a miałam po nim masakryczną zgagę... i powiedziałam już więcej nie!

A jesteś pewna, że to było zatrucie? Bo tak się zastanawiam czy może Twoje objawy nie były zbieżne z moimi, ja w zeszły weekend miałam mega dreszcze, goniło mnie na kibelek, mega mdłości, okazało się, że to szyjka się "zgładzała" Gdybym jadła coś na mieście to pewnie też bym zatrucie podejrzewała. Tak sobie luźno gdybam, bo różnie może być.
Serenely jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-05, 09:02   #1867
buena
Wtajemniczenie
 
Avatar buena
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 2 708
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Hej
Cytat:
Napisane przez yabadabadooo Pokaż wiadomość


Mówisz żeby umyć okna, a trochę ich w szpitalu jest
Co malzon nabroil?
Pewnie przydałoby się szpitalnym oknom
Cytat:
Napisane przez cesarskie cięcie Pokaż wiadomość
Witaj w klubie - mój mąż mi od wczoraj serwuje takie emocje, że mam ochotę dać mu w pysk. Jakiś syndrom ucieczkowy mu się załączył. Pisałam, że wczoraj do sklepu nie chciał się ruszyć (osiedlowego, tuż pod blokiem), a dzisiaj z kolei (wiedząc, że źle się czuję) wpadł na genialny pomysł, że pójdzie z kolegą pojeździć sobie na rowerach o 22:00, bo jest taki piękny wieczór, a przecież ja będę czuła się fatalnie niezależnie od tego, czy jest w domu, czy nie. No k***wa... Poryczałam się, kiedy to usłyszałam i został, ale z fochem. Powiedział mi też, że gdyby on leżał w domu ze złamaną nogą np., to nie miałby nic przeciwko, żebym sobie wychodziła z koleżankami.
Wprosił się do nas kolega. Oczywiście nie przyszedł na herbatkę, tylko ewidentnie miał chęć na coś mocniejszego. Byłoby ok, gdyby małżon powiedział dobra, masz pij sobie wódeczkę ja strzelę piwo i już. Ale nie, towarzyszył mu przy wódeczce. Tłumaczył mi potem, że wypił tylko dwa kieliszki.No okiej... Ale zabodło mnie to, że teraz tak naprawdę w każdej chwili mogę zacząć rodzić, a on nie potrafił koledze odmówić, tak całkiem. Może i przesadziłam, ale foch już poszedł i koniec
A przez tego focha miałam goownianą nockę. Także dołączam do grona małowyspanych.
Cytat:
Napisane przez diablica80 Pokaż wiadomość
Hello. Gratuluję wizyt... nowych dzieciaczków, kciuki ogromne za kolejne.

Nie nadrabiam, nie cytuje. Bobas w domu przy prawie dwulatka - OMG - dzieje się. Na razie jest ze mną tż.. 24h przez 2 tygodnie i ledwo żyjemy co będzie jak jak wróci do pracy - hmmm będzie na pewno ciekawie i intensywnie.

Układamy sobie to nowe życie. Czasu na wizaż i fb malusio

Rozkręcajcie porody...skurcze...niech kolejne cudowne sierpniowe dzieciaczki pojawiają się na świecie.

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
Z dnia na dzień będzie coraz lepiej Tak przy okazji pocieszam także siebie

CC współczuję strucia. Już jest chyba lepiej?
buena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-08-05, 09:07   #1868
sharlotka87
Rozeznanie
 
Avatar sharlotka87
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 714
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Cześć dziewczyny

Cytat:
Napisane przez we00 Pokaż wiadomość
Cześć kochane.
Pisze żeby się pochwalić.
Dzisiaj o 13:17 Przyszedł na świat Franek. Waga 3500g i 55cm długi
Gratulacje

Cytat:
Napisane przez buena Pokaż wiadomość
Jak przechodzę swój termin, to będę mocno zdziwiona. Jestem bardziej niż pewna, że urodzę wcześniej.
Mam nadzieję, że dziś nie urodzę... Mocno wkur... się na męża. Mam ochotę dać mu kopa w doopę. Będzie mega foch.
Haha też miałam takie przeczucie. Byłam pewna, że urodze w 38 tc. Okazało się, że jednak jeszcze załapię się na wizytę 7.08. której nawet nie brałam pod uwagę (41 tydzień)

Cytat:
Napisane przez a_nn_a_ Pokaż wiadomość
Tak,wszystko u nas ok 😊 Dziękuję. Mialam kryzys w pierwszych dniach z karmieniem, bo mała była ospała, później nawal i nie chciała piersi,bo za twarde... przezywalam to strasznie, w każdym razie to już za nami i teraz mała nadgania wagowo.
Jak sobie z tym poradziłaś? Laktatorem?

Cytat:
Napisane przez diablica80 Pokaż wiadomość
Igor Grzesiowi przywiózł farmę do zabawy... efekt tego taki, że młody olał juniora jak przyjechaliśmy bo farma taka WOW - no ale Grześ mały i nie kumaty wszystkiego tak jak trzeba.


Cytat:
Napisane przez TinaTatina Pokaż wiadomość
Nie masz terminu ustalonego jeszcze?
Nie mam i nie będę mieć. Mam czekać na rozpoczęcie akcji bo tak najlepiej dla dziecka. Jeśli nie urodze do 10.08. położą mnie już w szpitalu i niech robią co chcą

Cytat:
Napisane przez cesarskie cięcie Pokaż wiadomość
Ja też nie mam na ogół nic przeciwko i nigdy go nie ograniczałam, ale wczoraj naprawdę fatalnie się czułam - zresztą dzień zakończył się dla nas moimi gigantycznymi skurczami, biegunką i wymiotami, bo wygląda na to, że zatrułam się sajgonkami :/ Ból brzucha był taki, że momentami myślałam, że rodzę - TŻ sam stwierdził, że dobrze, że został... No i doszły do tego emocje, bo przez cały tydzień - po raz pierwszy w tej ciąży - byłam całkowicie unieruchomiona w domu przez spojenie i twardnienie brzucha. Czułam się jak w izolatce, brakowało mi czyjejś obecności. Ech, no i hormony też nie pomogły
Uuuu współczuję. A teraz lepiej się czujesz?

Mnie dziś boli głowa. Jest tak gorąco

Powiedzcie czy czujecie czasami dziwne ruchy maluchów? Nie wiem jak to opisać. Mam wrażenie, że mój mały się momentami trzęsie. Niepokoi mnie to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
sharlotka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-05, 09:09   #1869
Serenely
Zakorzenienie
 
Avatar Serenely
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 4 798
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

buena, matko... mój mnie już wkur* tymi swoimi piwkami. On akurat z tych co lubią dobre piwo i eksperymentuje ze smakami/nowymi nazwami. Niby się przedrzeźnia ze mną, bo sobie zdaje sprawę, że mogę urodzić każdej nocy znienacka i ma w sumie celibat dopiero od tygodnia, ale on nie rozumie, że na mnie działa jak płachta na byka pytanie co wieczór "czy dzisiaj będę rodzić".
Serenely jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-05, 09:17   #1870
a_nn_a_
Zadomowienie
 
Avatar a_nn_a_
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 1 172
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Cytat:
Napisane przez sharlotka87 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny


Gratulacje


Haha też miałam takie przeczucie. Byłam pewna, że urodze w 38 tc. Okazało się, że jednak jeszcze załapię się na wizytę 7.08. której nawet nie brałam pod uwagę (41 tydzień)


Jak sobie z tym poradziłaś? Laktatorem?





Nie mam i nie będę mieć. Mam czekać na rozpoczęcie akcji bo tak najlepiej dla dziecka. Jeśli nie urodze do 10.08. położą mnie już w szpitalu i niech robią co chcą


Uuuu współczuję. A teraz lepiej się czujesz?

Mnie dziś boli głowa. Jest tak gorąco

Powiedzcie czy czujecie czasami dziwne ruchy maluchów? Nie wiem jak to opisać. Mam wrażenie, że mój mały się momentami trzęsie. Niepokoi mnie to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Najpierw się podalam i płakałam. Później poradziłam się dziewczyn i wzięłam się w garść. Wybudzalam malutką tak, że rozbieralam ja do pampersa i dotykalam mokrym, chłodnym ręcznikiem, żeby oczka otwierała. Nie prsybierala nic a nic na poczarku a nie chciałam podawać w kółko mm i położna mi to doradzała.
Przy nawale bardzo mi pomagało odciaganie małej ilości pokarmu laktatorem, ciepłe natryski na pierś z rozmasowywaniem w stronę brodawki i okłady z kapusty. Robiłam tez zimne okłady, kompresy. Najbardziej jednak mała wyciagala z piersi i po 2 dniach od wypisu zaczęła ładnie jeść bez zasypiania. Teraz pięknie przybiera i nadrabia😊 Jestem bardzo wdzięczna, że dostałam takie wsparcie,bo czułam się bezradna i miałam mętlik w głowie.
Pewnie jeszcze nie raz takie uczucia będą mi i każdej z nas towarzyszyć, ale oby jak najmniej,czego nam wszystkim zycze😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
a_nn_a_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-05, 09:18   #1871
bianca30
Raczkowanie
 
Avatar bianca30
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 381
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Mój niby na tyg nie piję bo jeździ. Ale idzie teraz na urlop i już się boję hehe. Już mam dosyć kolegów dopytujacych o pępkowe jakby im się należało i mieli w tym współudział. 🙄😏 Co za głupia jakaś tradycja czy co. Narodzenie dziecka świętować nachlaniem się? Zamiast być do dyspozycji partnerki i noworodka? Dlaczego my tak nie możemy? :Co jest:
Do tego zaczynają się rodzinne zjazdy wakacyjne i pewnie każdy będzie chciał opić moja ciążę i ewentualne narodziny. Aż mi się nie chce myślęc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
bianca30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-08-05, 09:26   #1872
TinaTatina
Raczkowanie
 
Avatar TinaTatina
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 274
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Cytat:
Napisane przez sharlotka87 Pokaż wiadomość


Nie mam i nie będę mieć. Mam czekać na rozpoczęcie akcji bo tak najlepiej dla dziecka. Jeśli nie urodze do 10.08. położą mnie już w szpitalu i niech robią co chcą

Powiedzcie czy czujecie czasami dziwne ruchy maluchów? Nie wiem jak to opisać. Mam wrażenie, że mój mały się momentami trzęsie. Niepokoi mnie to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To bardzo fajnie bo słyszałam że te skurcze są właśnie dziecku potrzebne, ale myślałam że dla własnej wygody po prostu zawsze ustalają termin. No chyba że coś się zacznie wcześniej to wtedy wiadomo.

Ja mam czasem takie wrażenie jakby się trząsł ale chyba nie cały tylko np.nogą jedną. I trwa to kilka sekundek, że 3-4 najwyżej.
TinaTatina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-05, 09:28   #1873
buena
Wtajemniczenie
 
Avatar buena
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 2 708
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Cytat:
Napisane przez Serenely Pokaż wiadomość
buena, matko... mój mnie już wkur* tymi swoimi piwkami. On akurat z tych co lubią dobre piwo i eksperymentuje ze smakami/nowymi nazwami. Niby się przedrzeźnia ze mną, bo sobie zdaje sprawę, że mogę urodzić każdej nocy znienacka i ma w sumie celibat dopiero od tygodnia, ale on nie rozumie, że na mnie działa jak płachta na byka pytanie co wieczór "czy dzisiaj będę rodzić".
U mnie znowu wczoraj było stwierdzenie, że przecież mówiłaś, że tak od razu nie urodzisz, bo przecież skurcze się rozkręcają. A ja mu na to, że no jak najpierw wody odejdą, to trzeba jechać... Ło matko, facety, myślą że wszystko jest takie proste.
Cytat:
Napisane przez bianca30 Pokaż wiadomość
Mój niby na tyg nie piję bo jeździ. Ale idzie teraz na urlop i już się boję hehe. Już mam dosyć kolegów dopytujacych o pępkowe jakby im się należało i mieli w tym współudział. 🙄😏 Co za głupia jakaś tradycja czy co. Narodzenie dziecka świętować nachlaniem się? Zamiast być do dyspozycji partnerki i noworodka? Dlaczego my tak nie możemy? :Co jest:
Do tego zaczynają się rodzinne zjazdy wakacyjne i pewnie każdy będzie chciał opić moja ciążę i ewentualne narodziny. Aż mi się nie chce myślęc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
O to to, z tym pępkowym. I to najczęściej pytają koledzy, którzy nie mają rodziny, dzieci.
buena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-05, 09:43   #1874
Serenely
Zakorzenienie
 
Avatar Serenely
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 4 798
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Jo, wszyscy wokół muszą się uchlać, a matka z dzieckiem to już najmniej ważna.
Serenely jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-05, 09:43   #1875
Martoolka87
Zakorzenienie
 
Avatar Martoolka87
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 4 616
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Dzień dobry
Nie wyspałam się dziś
Martoolka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-05, 09:52   #1876
buena
Wtajemniczenie
 
Avatar buena
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 2 708
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Cytat:
Napisane przez Serenely Pokaż wiadomość
Jo, wszyscy wokół muszą się uchlać, a matka z dzieckiem to już najmniej ważna.
A niech się nachleją a na drugi dzień niech cierpią
Cytat:
Napisane przez Martoolka87 Pokaż wiadomość
Dzień dobry
Nie wyspałam się dziś
Nie Ty jedna
buena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-05, 09:56   #1877
sharlotka87
Rozeznanie
 
Avatar sharlotka87
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 714
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Cytat:
Napisane przez a_nn_a_ Pokaż wiadomość
Najpierw się podalam i płakałam. Później poradziłam się dziewczyn i wzięłam się w garść. Wybudzalam malutką tak, że rozbieralam ja do pampersa i dotykalam mokrym, chłodnym ręcznikiem, żeby oczka otwierała. Nie prsybierala nic a nic na poczarku a nie chciałam podawać w kółko mm i położna mi to doradzała.
Przy nawale bardzo mi pomagało odciaganie małej ilości pokarmu laktatorem, ciepłe natryski na pierś z rozmasowywaniem w stronę brodawki i okłady z kapusty. Robiłam tez zimne okłady, kompresy. Najbardziej jednak mała wyciagala z piersi i po 2 dniach od wypisu zaczęła ładnie jeść bez zasypiania. Teraz pięknie przybiera i nadrabia😊 Jestem bardzo wdzięczna, że dostałam takie wsparcie,bo czułam się bezradna i miałam mętlik w głowie.
Pewnie jeszcze nie raz takie uczucia będą mi i każdej z nas towarzyszyć, ale oby jak najmniej,czego nam wszystkim zycze😊
To super, że uzyskałaś taką pomoc i teraz jest już wszystko dobrze i mała przybiera na wadze wczoraj u lekarza rodzinnego spisałam numer do doradcy laktacyjnego. Zapewne będę dzwonić nie raz
Cytat:
Napisane przez TinaTatina Pokaż wiadomość
To bardzo fajnie bo słyszałam że te skurcze są właśnie dziecku potrzebne, ale myślałam że dla własnej wygody po prostu zawsze ustalają termin. No chyba że coś się zacznie wcześniej to wtedy wiadomo.

Ja mam czasem takie wrażenie jakby się trząsł ale chyba nie cały tylko np.nogą jedną. I trwa to kilka sekundek, że 3-4 najwyżej.
Wiesz, myślę, że to dlatego, że moja gin nie pracuje w szpitalu. Gdyby pracowała pewnie, tak jak piszesz, wygodniej by jej było mnie umówić na cc. Chociaż ja tam wolę poczekać aż samo się zacznie
No właśnie u mnie też tak jest. Uspokoiłaś mnie ,uff.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
sharlotka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-05, 09:59   #1878
cesarskie cięcie
Rozeznanie
 
Avatar cesarskie cięcie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 885
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Cytat:
Napisane przez buena Pokaż wiadomość
Hej

Pewnie przydałoby się szpitalnym oknom

Wprosił się do nas kolega. Oczywiście nie przyszedł na herbatkę, tylko ewidentnie miał chęć na coś mocniejszego. Byłoby ok, gdyby małżon powiedział dobra, masz pij sobie wódeczkę ja strzelę piwo i już. Ale nie, towarzyszył mu przy wódeczce. Tłumaczył mi potem, że wypił tylko dwa kieliszki.No okiej... Ale zabodło mnie to, że teraz tak naprawdę w każdej chwili mogę zacząć rodzić, a on nie potrafił koledze odmówić, tak całkiem. Może i przesadziłam, ale foch już poszedł i koniec
A przez tego focha miałam goownianą nockę. Także dołączam do grona małowyspanych.

Z dnia na dzień będzie coraz lepiej Tak przy okazji pocieszam także siebie

CC współczuję strucia. Już jest chyba lepiej?
Cytat:
Napisane przez sharlotka87 Pokaż wiadomość


Uuuu współczuję. A teraz lepiej się czujesz?

Mnie dziś boli głowa. Jest tak gorąco

Powiedzcie czy czujecie czasami dziwne ruchy maluchów? Nie wiem jak to opisać. Mam wrażenie, że mój mały się momentami trzęsie. Niepokoi mnie to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Już jest lepiej, ale nadal mnie brzuch pobolewa...
Buena, współczuję - jednak przytarganie "nieświeżego" faceta na porodówkę, w razie czego, do najprzyjemniejszych by nie należało :/ Też się nie wyspałam - wypiłabym kawę, ale boję się, że mi jeszcze bardziej podrażni żołądek.

Sharlotka, zdarzało mi się, że się dziwnie trząsł - nie przejmowałam się tym Ostatnio się skupia głównie na czkaniu i wciskaniu mi stopy w wątrobę

Cytat:
Napisane przez Serenely Pokaż wiadomość
Ale wiesz co, ja ostatniego Maca jadłam też z apetytem, a miałam po nim masakryczną zgagę... i powiedziałam już więcej nie!

A jesteś pewna, że to było zatrucie? Bo tak się zastanawiam czy może Twoje objawy nie były zbieżne z moimi, ja w zeszły weekend miałam mega dreszcze, goniło mnie na kibelek, mega mdłości, okazało się, że to szyjka się "zgładzała" Gdybym jadła coś na mieście to pewnie też bym zatrucie podejrzewała. Tak sobie luźno gdybam, bo różnie może być.
Kurczę, może coś jest na rzeczy... Ja też miałam dreszcze wczoraj. Ale podobne objawy dopadły mnie po Macu jakiś miesiąc wcześniej, kiedy zakończyłam dzień fontanną z soków żołądkowych i McBekona, więc zwalam to raczej na sajgonki

Cytat:
Napisane przez bianca30 Pokaż wiadomość
Mój niby na tyg nie piję bo jeździ. Ale idzie teraz na urlop i już się boję hehe. Już mam dosyć kolegów dopytujacych o pępkowe jakby im się należało i mieli w tym współudział. 🙄😏 Co za głupia jakaś tradycja czy co. Narodzenie dziecka świętować nachlaniem się? Zamiast być do dyspozycji partnerki i noworodka? Dlaczego my tak nie możemy? :Co jest:
Do tego zaczynają się rodzinne zjazdy wakacyjne i pewnie każdy będzie chciał opić moja ciążę i ewentualne narodziny. Aż mi się nie chce myślęc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
A daj spokój - nawet mi się nie chce myśleć o tych wszystkich "odwiedzinach". Naprawdę, mam wrażenie, że ludziom brakuje empatii i wyobraźni. Ostatnią rzeczą, o której myśli się w połogu jest podejmowanie coraz to nowych gości - nie musiałam zachodzić w ciążę, żeby o tym wiedzieć i nikomu się nie napraszać... Nie wiem, dlaczego wszystkim tak zależy, żeby zobaczyć dziecko osobiście - zwłaszcza, że tłumy obcych ludzi mogą się źle skończyć, jeśli noworodek ma słabszą odporność. Na szczęście pępkowego u nas na horyzoncie na razie nie ma Przynajmniej tyle.

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Tak swoją drogą, zauważyłam, że przez całą ciążę byłam bardzo spokojna, zrównoważona emocjonalnie, zadowolona, nawet pomimo różnych dolegliwości, a od kilku dni chodzę non stop wkurzona i wystarczy byle co, żeby mnie wyprowadzić z równowagi. Chyba poród się zbliża i mi serwuje podwyższony poziom kortyzolu albo coś w tym klimacie
cesarskie cięcie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-05, 10:05   #1879
Martoolka87
Zakorzenienie
 
Avatar Martoolka87
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 4 616
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Cytat:
Napisane przez Nancyyyy Pokaż wiadomość
Truskawka daj znac
A ja pochwale sie moim Gabem
Słodziak

Cytat:
Napisane przez yabadabadooo Pokaż wiadomość
Co do kalafiora, to dziś rano tz do mnie:
-te stopy to w ogóle Ci nie "odpuchaja"
Ja- , że co mi robią?
Tz- no nie odpuchaja. Nie wiesz co to znaczy odpuchac?


Cytat:
Napisane przez magia_to_ja Pokaż wiadomość
A u mnie dzisiaj takie coś:
Tż do mnie: A co tam u dziewczyn słychać?
Ja:a u których? Z wizażu czy fb?
Tż : u twoich sióstr skarbie
Ja: (face palm)


Btw. mój mąż nie mówi do mnie "skarbie". W ogóle nie mówi do mnie tak ładnie Chyba muszę mu dzisiaj zwrócić uwagę

Cytat:
Napisane przez aneta_91 Pokaż wiadomość
Ale po wizycie ok! Wody, przepływy, łożysko. Mały waży 3445g


Cytat:
Napisane przez Lalalandia Pokaż wiadomość
Dziewczyny proszę Was jak będziecie tak sobie mówić to napewno złe zniesiecie poród przez swoje nastawienie. Nie będzie łatwo ale pomyślcie ze to tylko kilka godzin a na koniec czeka was najwspanialsza nagroda. Musicie się nastawić ze wszystko będzie ok i napewno będzie
Popieram

Cytat:
Napisane przez cesarskie cięcie Pokaż wiadomość
Wiadomo, że na miejscu będę pewnie darła się jak opętana i błagała o litość , ale wolę sobie tego nie wyobrażać...
Nie drzyj się, nie warto, bo tylko siły stracisz i nic to Ci nie da

Cytat:
Napisane przez malenka1889 Pokaż wiadomość
Córka leczy rany na moim sercu tyle mi daje siły i miłości. Często zaglądamy na cmentarz, ciężko jest...

Napewno będziemy chcieli kiedyś kolejne dziecko ale nie wiem kiedy lekarz mi pozwoli i kiedy będzie to najbezpieczniejsze dla przyszłego dziecka.
Super, że myślicie przyszłościowo. Wiadomo, że teraz musicie dojść do siebie fizycznie i psychicznie, ale dobrze, że nie skupiacie się wyłącznie na żałobie
Córcia chodzi z Wami na cmentarz? Pewnie nie do końca rozumie co się stało, ale intuicyjnie wyczuwa jak się zachować

Cytat:
Napisane przez itakasia Pokaż wiadomość
witam po przerwie
miałam jakiś kryzys wielki nerw, wściek, ogólnie masakra do tego mega parcie na sprzątanie, zamęczyłam już wszystkich dookoła, czego nie mogę sobie wybaczyć
od kilku dni jest trochę lepiej
wszystko w jak najlepszym porządku, Antonio waży 3250 ciekawa jestem granicy błędu
Dobrze, że kryzys masz już za sobą i z synkiem wszystko ok

Cytat:
Napisane przez orchidea30 Pokaż wiadomość
Dzis znowu gorąco w stolicy, juz mam dość upałów, nawet twarz mi puchnie. Dzis mamy 10 rocznice pierwszej randki
Gratki

Cytat:
Napisane przez crescent Pokaż wiadomość
mi położna radziła spakowac lizaki, bo maja patyczek i nie polkniesz, a jak nie mozna jesc to zawsze zmienia smak w ustach itd. mowila to glownie w kontekscie wymiotow ktore sie zdarzaja, ale ja sobie wezme tak czy tak kilka
Dobry pomysł, muszę też dokupić i dopakować
Martoolka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-08-05, 10:07   #1880
pomaranczowyogrod
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 200
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Hej dziewczyny 😊 gratuluje rozpakowanym 😉 przychodzę do was z pytaniem, byłam 1.08 na wizycie i był malutki zarodek ❤ lekarz powiedział ze na serduszko jeszcze za wczesnie i kazał mi odstawić luteine. Wczoraj skończyłam opakowanie. Czy to nie za wczesnie na odstawienie? Martwię sie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
pomaranczowyogrod jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-05, 10:09   #1881
sharlotka87
Rozeznanie
 
Avatar sharlotka87
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 714
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Cytat:
Napisane przez cesarskie cięcie Pokaż wiadomość
Już jest lepiej, ale nadal mnie brzuch pobolewa...
Buena, współczuję - jednak przytarganie "nieświeżego" faceta na porodówkę, w razie czego, do najprzyjemniejszych by nie należało :/ Też się nie wyspałam - wypiłabym kawę, ale boję się, że mi jeszcze bardziej podrażni żołądek.

Sharlotka, zdarzało mi się, że się dziwnie trząsł - nie przejmowałam się tym Ostatnio się skupia głównie na czkaniu i wciskaniu mi stopy w wątrobę



Kurczę, może coś jest na rzeczy... Ja też miałam dreszcze wczoraj. Ale podobne objawy dopadły mnie po Macu jakiś miesiąc wcześniej, kiedy zakończyłam dzień fontanną z soków żołądkowych i McBekona, więc zwalam to raczej na sajgonki



A daj spokój - nawet mi się nie chce myśleć o tych wszystkich "odwiedzinach". Naprawdę, mam wrażenie, że ludziom brakuje empatii i wyobraźni. Ostatnią rzeczą, o której myśli się w połogu jest podejmowanie coraz to nowych gości - nie musiałam zachodzić w ciążę, żeby o tym wiedzieć i nikomu się nie napraszać... Nie wiem, dlaczego wszystkim tak zależy, żeby zobaczyć dziecko osobiście - zwłaszcza, że tłumy obcych ludzi mogą się źle skończyć, jeśli noworodek ma słabszą odporność. Na szczęście pępkowego u nas na horyzoncie na razie nie ma Przynajmniej tyle.
My już zaznaczamy, że odwiedzić nas krótko po porodzie mogą jedynie rodzice. Rodzeństwo, znajomi niech poczekają. W szpitalu po cc nie chcę nikogo prócz męża.
Jeśli o pępkowke chodzi to u nas go nie będzie wyłamujemy się z "tradycji" ku rozpaczy towarzystwa mówię, że jest sierpień, a więc miesiąc trzeźwości niech sobie opijają jak chcą mąż się śmieje, że tego to jeszcze nie było


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
sharlotka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-05, 10:22   #1882
buena
Wtajemniczenie
 
Avatar buena
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 2 708
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Cytat:
Napisane przez cesarskie cięcie Pokaż wiadomość
Już jest lepiej, ale nadal mnie brzuch pobolewa...
Buena, współczuję - jednak przytarganie "nieświeżego" faceta na porodówkę, w razie czego, do najprzyjemniejszych by nie należało :/ Też się nie wyspałam - wypiłabym kawę, ale boję się, że mi jeszcze bardziej podrażni żołądek.

Sharlotka, zdarzało mi się, że się dziwnie trząsł - nie przejmowałam się tym Ostatnio się skupia głównie na czkaniu i wciskaniu mi stopy w wątrobę



Kurczę, może coś jest na rzeczy... Ja też miałam dreszcze wczoraj. Ale podobne objawy dopadły mnie po Macu jakiś miesiąc wcześniej, kiedy zakończyłam dzień fontanną z soków żołądkowych i McBekona, więc zwalam to raczej na sajgonki



A daj spokój - nawet mi się nie chce myśleć o tych wszystkich "odwiedzinach". Naprawdę, mam wrażenie, że ludziom brakuje empatii i wyobraźni. Ostatnią rzeczą, o której myśli się w połogu jest podejmowanie coraz to nowych gości - nie musiałam zachodzić w ciążę, żeby o tym wiedzieć i nikomu się nie napraszać... Nie wiem, dlaczego wszystkim tak zależy, żeby zobaczyć dziecko osobiście - zwłaszcza, że tłumy obcych ludzi mogą się źle skończyć, jeśli noworodek ma słabszą odporność. Na szczęście pępkowego u nas na horyzoncie na razie nie ma Przynajmniej tyle.

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Tak swoją drogą, zauważyłam, że przez całą ciążę byłam bardzo spokojna, zrównoważona emocjonalnie, zadowolona, nawet pomimo różnych dolegliwości, a od kilku dni chodzę non stop wkurzona i wystarczy byle co, żeby mnie wyprowadzić z równowagi. Chyba poród się zbliża i mi serwuje podwyższony poziom kortyzolu albo coś w tym klimacie
No chyba coś jest na rzeczy, już niebawem się przekonamy
Cytat:
Napisane przez Martoolka87 Pokaż wiadomość

Btw. mój mąż nie mówi do mnie "skarbie". W ogóle nie mówi do mnie tak ładnie Chyba muszę mu dzisiaj zwrócić uwagę
A pewnie, zwróć mu uwagę
Cytat:
Napisane przez sharlotka87 Pokaż wiadomość
My już zaznaczamy, że odwiedzić nas krótko po porodzie mogą jedynie rodzice. Rodzeństwo, znajomi niech poczekają. W szpitalu po cc nie chcę nikogo prócz męża.
Jeśli o pępkowke chodzi to u nas go nie będzie wyłamujemy się z "tradycji" ku rozpaczy towarzystwa mówię, że jest sierpień, a więc miesiąc trzeźwości niech sobie opijają jak chcą mąż się śmieje, że tego to jeszcze nie było


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
U nas z odwiedzinami to nie powinnam mieć natłoku ludzi. Większość wie, że nie przepadam za tym. Czas po porodzie nie jest czasem dla gości.

Pomalowałam sobie na nowo paznkocie u stóp. Na taki ładny żarówiasty różowy.
A wczoraj w końcu spakowałam torbę! Pozostanie tylko dorzucić przybory, których używam codziennie. Jestem z siebie dumna
buena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-05, 10:44   #1883
Martoolka87
Zakorzenienie
 
Avatar Martoolka87
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 4 616
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Cytat:
Napisane przez itakasia Pokaż wiadomość
wczoraj jak wyszłam od lekarza to spotkałam Judkę z dziećmi na spacerku, jakie one cudne a Wicio a Judka śmiga z uśmiechem na twarzy
Ale Wam fajnie, że możecie się tak spotykać na żywo

Cytat:
Napisane przez sharlotka87 Pokaż wiadomość
U mnie też ukrop Mnie dziś zdenerwowała teściowa. Zajechała na chwilę bo miała sprawę i mówi do mnie "cześć grubasie" :| hmm, wiem, że żartobliwie, ale naprawdę, na tym etapie, po terminie, mało z siebie nie wyszłam. I co chwila podkreślała, że i tak "dobrze" wyglądam to nie muszę jeść tego czy tamtego. Kobieta kobiecie... ehhh.
No niestety, to częsty tekst. Na szczęście ja w większości spotykam się z pozytywnymi komentarzami. A jak ktoś mnie nazwie grubasem, to mówię wprost, że nie jestem gruba, tylko mam duży brzuch i wtedy im się głupio robi

Cytat:
Napisane przez mawik0 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny. Ja was tak nieśmiało podpatruję, bo jakoś nie było okazji wkręcić się w wątek. A też będę sierpniówką.
Witamy

Cytat:
Napisane przez itakasia Pokaż wiadomość
jutro sobota więc rodzinka idzie rano na basen, w południe idę z najstarszą po soczewki i mamy zaplanowany dzień tylko we 2. Marysia sama planuje co chce robić ze mną w tym czasie. Ostatnio miałam dzień z najmłodszą Zosią, było obżarstwo lodowe itp jeszcze Agatka nie wymyśliła naszego wspólnego dnia, ale coś wspominała o kinie itp nie wiadomo kiedy później trafi się okazja do czasu sam na sam
Świetny pomysł z tymi wyjściami

Cytat:
Napisane przez itakasia Pokaż wiadomość
właśnie wybieram bransoletki dla dziewczyn od Antosia


Cytat:
Napisane przez cesarskie cięcie Pokaż wiadomość
Witaj w klubie - mój mąż mi od wczoraj serwuje takie emocje, że mam ochotę dać mu w pysk. Jakiś syndrom ucieczkowy mu się załączył.
Chyba taka reakcja obronna. Mój też ucieka, ciągle ma coś do zrobienia na działce i nawet się przyczepić nie mogę, bo przecież on to nie tylko dla siebie robi

Cytat:
Napisane przez mawik0 Pokaż wiadomość
Chętnie będę wpadać częściej Bo tak się zastanawiam, czy na tym etapie ciąży tylko ja łapię agresora na:
a) mężczyzn wypowiadających się o ciąży i porodach, bo przecież ich żony rodziły, więc oni wiedzą wszystko;
b) osoby, dla których "ale jesteś gruba" to świetny żart.
Tż jest wyrozumiały i mówi, że hormony mi buzują
Czy to tylko mnie takie teksty denerwują?
Co do tych opowieści o porodach, to faktycznie każdemu się wydaje, że mamy ochotę o tym słuchać. Mój mąż ciągle musi wysłuchiwać opowieści porodowych, a później wraca do domu i opowiada mi te historie
Z tymi tekstami o grubasach, wielorybach, itp. to najbardziej się dziwię kobietom, które same były w ciąży i na pewno doświadczyły takich tekstów, że zamiast wspierać inne ciężarne, to muszą im dopiec, żeby tylko nie miały lepiej niż one

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Cytat:
Napisane przez bianca30 Pokaż wiadomość
Dzisiaj pobudki co 1,5 godz na siku. Z zegarkiem w ręku. Zwariuje. Do tego duchota totalna. Moje spanie takie na wyrywki. Wiem, że z małym może być jeszcze gorzej i te pobudki będą dłuższe, ale ja -ktora tylko przyłożyła głowę do poduszki i spala do samego rana - jestem wykończona po takich nocach. Zaczynam nie lubić nocy i wręcz się jej bać bo staje się dla mnie męczarnia. W dodatku żadna pozycja do spania już mi nie pasuje.
Już niedługo

Cytat:
Napisane przez buena Pokaż wiadomość
Wprosił się do nas kolega. Oczywiście nie przyszedł na herbatkę, tylko ewidentnie miał chęć na coś mocniejszego. Byłoby ok, gdyby małżon powiedział dobra, masz pij sobie wódeczkę ja strzelę piwo i już. Ale nie, towarzyszył mu przy wódeczce. Tłumaczył mi potem, że wypił tylko dwa kieliszki.No okiej... Ale zabodło mnie to, że teraz tak naprawdę w każdej chwili mogę zacząć rodzić, a on nie potrafił koledze odmówić, tak całkiem. Może i przesadziłam, ale foch już poszedł i koniec
Co za durny kolega Wcale się nie dziwię, że się wkurzyłaś. Ja to bardziej bezpośrednia jestem, pewnie bym typka pogoniła

Cytat:
Napisane przez Serenely Pokaż wiadomość
buena, matko... mój mnie już wkur* tymi swoimi piwkami. On akurat z tych co lubią dobre piwo i eksperymentuje ze smakami/nowymi nazwami. Niby się przedrzeźnia ze mną, bo sobie zdaje sprawę, że mogę urodzić każdej nocy znienacka i ma w sumie celibat dopiero od tygodnia, ale on nie rozumie, że na mnie działa jak płachta na byka pytanie co wieczór "czy dzisiaj będę rodzić".
My mamy ustalony limit - 1 piwko, w razie czego zanim akcja się rozkręci, zdąży dojść do siebie. Chyba, że by mi wody odeszły, ale nie sądzę, żeby to tak "filmowo" u mnie przebiegało

Cytat:
Napisane przez a_nn_a_ Pokaż wiadomość
Najpierw się podalam i płakałam. Później poradziłam się dziewczyn i wzięłam się w garść. Wybudzalam malutką tak, że rozbieralam ja do pampersa i dotykalam mokrym, chłodnym ręcznikiem, żeby oczka otwierała. Nie prsybierala nic a nic na poczarku a nie chciałam podawać w kółko mm i położna mi to doradzała.
Przy nawale bardzo mi pomagało odciaganie małej ilości pokarmu laktatorem, ciepłe natryski na pierś z rozmasowywaniem w stronę brodawki i okłady z kapusty. Robiłam tez zimne okłady, kompresy. Najbardziej jednak mała wyciagala z piersi i po 2 dniach od wypisu zaczęła ładnie jeść bez zasypiania. Teraz pięknie przybiera i nadrabia😊 Jestem bardzo wdzięczna, że dostałam takie wsparcie,bo czułam się bezradna i miałam mętlik w głowie.
Pewnie jeszcze nie raz takie uczucia będą mi i każdej z nas towarzyszyć, ale oby jak najmniej,czego nam wszystkim zycze😊
Twoja historia będzie dla nas przykładem

Cytat:
Napisane przez bianca30 Pokaż wiadomość
Mój niby na tyg nie piję bo jeździ. Ale idzie teraz na urlop i już się boję hehe. Już mam dosyć kolegów dopytujacych o pępkowe jakby im się należało i mieli w tym współudział. 🙄😏 Co za głupia jakaś tradycja czy co. Narodzenie dziecka świętować nachlaniem się? Zamiast być do dyspozycji partnerki i noworodka? Dlaczego my tak nie możemy? :Co jest:
Do tego zaczynają się rodzinne zjazdy wakacyjne i pewnie każdy będzie chciał opić moja ciążę i ewentualne narodziny. Aż mi się nie chce myślęc.
Mam tak samo - jak tylko pomyślę o pępkowym, to aż mnie trzęsie

Cytat:
Napisane przez pomaranczowyogrod Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny 😊 gratuluje rozpakowanym 😉 przychodzę do was z pytaniem, byłam 1.08 na wizycie i był malutki zarodek ❤ lekarz powiedział ze na serduszko jeszcze za wczesnie i kazał mi odstawić luteine. Wczoraj skończyłam opakowanie. Czy to nie za wczesnie na odstawienie? Martwię sie...
Nie chcę Cię nakręcać, ale uważam, że to za wcześnie. Może skontroluj poziom progesteronu i umów się do lekarza rodzinnego - on też może wystawić receptę na luteinę

Cytat:
Napisane przez buena Pokaż wiadomość
Pomalowałam sobie na nowo paznkocie u stóp. Na taki ładny żarówiasty różowy.
A wczoraj w końcu spakowałam torbę! Pozostanie tylko dorzucić przybory, których używam codziennie. Jestem z siebie dumna
Martoolka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-05, 11:03   #1884
pomaranczowyogrod
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 200
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Martolka mam w domu luteine 50 pod język, a brałam dopochwowo 2x1 100. Myślisz ze moge brać pod język ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
pomaranczowyogrod jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-05, 12:01   #1885
Serenely
Zakorzenienie
 
Avatar Serenely
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 4 798
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Cytat:
Napisane przez pomaranczowyogrod Pokaż wiadomość
Martolka mam w domu luteine 50 pod język, a brałam dopochwowo 2x1 100. Myślisz ze moge brać pod język ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja choćbym chciała, to nie pomogę, bo nie byłam w takiej sytuacji. Może profilaktycznie umów się do innego lekarza? Jesteś po dość przykrym wydarzeniu z początku roku i myślę, że warto, co by się nie zamartwiać, bo to też nie służy. Ja Ci szczerze powiem, że mam teraz niezłe rozbieżności przy wizytach u obu lekarzy i ciężko wypośrodkować sobie jak jest w rzeczywistości. Skłaniam się jednak bardziej ku swojemu zaufanemu ginowi, bo przy seksach czułam, że jestem jakby "szersza" w środku, jakby tam się wszystko powoli otwierało, a nie trzymało zwarte jak wg drugiego z prywatnej opieki...
Serenely jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-05, 12:19   #1886
Martoolka87
Zakorzenienie
 
Avatar Martoolka87
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 4 616
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Cytat:
Napisane przez pomaranczowyogrod Pokaż wiadomość
Martolka mam w domu luteine 50 pod język, a brałam dopochwowo 2x1 100. Myślisz ze moge brać pod język ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie ma znaczenia w jakiej formie bierzesz, więc myślę, że jak najbardziej możesz. Ja brałam nawet 2x2 100 jakoś do połowy ciąży, więc na pewno nie zaszkodzi. Ale jak możesz to sobie najlepiej skontroluj ten progesteron dla własnego spokoju, w diagnostyce kosztuje jakoś między 30 a 40 zł, dokładnie nie pamiętam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Martoolka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-05, 12:20   #1887
gunis
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 501
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Cytat:
Napisane przez pomaranczowyogrod Pokaż wiadomość
Martolka mam w domu luteine 50 pod język, a brałam dopochwowo 2x1 100. Myślisz ze moge brać pod język ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie jestem Martoolka, Ale jak musiałam zmienic z dopochwowych (bralam 3x100 z powodu składającej się szyjki) na podjezykowe, to lekarz kazał mi brać 2x50 trzy razy dziennie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
gunis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-05, 13:43   #1888
yabadabadooo
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 1 333
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Dobry! Więc witam się i melduję. Jutro między 9 a 12 Maksymilian zawita wśród nas chcieli najpierw próbować wywołać poród sn, ale ordynator stwierdził, że: ciśnienie,cukier i tarczyca to mieszanka zbyt wybuchowa. Tak więc zostałam postawiona przed faktem, ze to jutro a dzis leżę sobie i odpoczywam przed jutrem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez yabadabadooo
Czas edycji: 2017-08-05 o 13:51
yabadabadooo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-05, 14:27   #1889
bianca30
Raczkowanie
 
Avatar bianca30
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 381
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Cytat:
Napisane przez yabadabadooo Pokaż wiadomość
Dobry! Więc witam się i melduję. Jutro między 9 a 12 Maksymilian zawita wśród nas chcieli najpierw próbować wywołać poród sn, ale ordynator stwierdził, że: ciśnienie,cukier i tarczyca to mieszanka zbyt wybuchowa. Tak więc zostałam postawiona przed faktem, ze to jutro a dzis leżę sobie i odpoczywam przed jutrem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Powodzenia jutro i czekamy na Maksymiliana. 👍😁
A dzisiejszy dzień wykorzystaj na wypoczynek i spokój. O ile to możliwe w szpitalnych warunkach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
bianca30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-05, 14:37   #1890
ZieloonaTruskawka
Raczkowanie
 
Avatar ZieloonaTruskawka
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 118
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Cytat:
Napisane przez yabadabadooo Pokaż wiadomość
Dobry! Więc witam się i melduję. Jutro między 9 a 12 Maksymilian zawita wśród nas chcieli najpierw próbować wywołać poród sn, ale ordynator stwierdził, że: ciśnienie,cukier i tarczyca to mieszanka zbyt wybuchowa. Tak więc zostałam postawiona przed faktem, ze to jutro a dzis leżę sobie i odpoczywam przed jutrem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To bedziemy czekac na dobre wiesci i oczywiscie trzymac kciuki! ✊✊✊

A my jutro wracamy do domku! 20170803_154741.jpg

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka
ZieloonaTruskawka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-10-16 22:18:44


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:14.