Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II - Strona 84 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-04-02, 20:34   #2491
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

To okropne że Marcel i Gabi są chorzy. Nie znoszę kiedy Maja jest w takim stanie, zawsze się bardzo o nią boję, biedne dzieciaki i rodzice.

Adam kupił dziś Mai takiego jeżdzącego i piszczącego chomika, teraz pokazują to dziadostwo w reklamach. Mnie się to nie podoba ale jak Adam stwierdził, wybrałam 2 prezenty a on trzeci, nie zawsze mogę decydować. No chyba nie zawsze a szkooooda. Zainteresowanej za to podoba się bardzo.

Teraz gotuję krewetki do sałatki, zaraz będzie wińsko i rozpusta. Tyle, że Maja jeszcze nie spi, mogłaby się zlitować nad starymi.

Byliśmy po południu na spacerze w parku, nie przewidziałam, ze pójdziemy do piaskownicy i nie wzięłam nic do piasku. Były tam dwa żurowate dzieciaki w wieku ok. 3 i 2 lata. Dziewczynka odwracała się do Mai dupą za każdym razem jak do niej podchodziła i próbowała coś podać czy pobawić się razem a chłopak rzucił się przez pół placu z wrzaskiem "ONA NAM UKRADNIE ZABAWKI" kiedy Maja wzięła do ręki ich łopatkę, kiedy jej nie używali. Babcia i mama pewnie to aprobowały bo nic się nie odzywały. Nie znoszę takich gówniarzy, mamusiek też.


EDIT: ZLITOWAŁA SIĘ.
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-02, 20:49   #2492
bebe97
Wtajemniczenie
 
Avatar bebe97
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 192
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Rany, jak Wam się chce wina i rozpusty? mi się marzy tylko łóżko, ale czekam kiedy pranie się skończy żeby rozwiesić, no i nie chce mi się wieczornej toalety robić bo na pewno zasnę w kąpieli
Miłego wieczoru z krewetkami

Pół godz temu zmierzyłam temp. i zeszło do 38. Jupi!

mogłoby już się wyprać, padam na pysk
bebe97 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-02, 21:00   #2493
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Mi się zawsze chce po winie:P. Kończymy jeszcze "Shutter island", same dobre rzeczy tego wieczoru, łącznie z Marcelem. Wyśpij się Kaśka, należy ci się.
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-02, 21:29   #2494
joasia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: mazury
Wiadomości: 472
GG do joasia
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Buziaki dla Marcela i Gabi, trzymajcie się dzieciaki. Szybkiego powrotu do zdrowia

Aneta u mojej malej krew na badania pobierali normalnie jak u dorosłych z żyłki w rączce. W głowie owszem są bardziej widoczne ale to chyba pójście na łatwiznę było przez pielęgniarkę.

Ja dziś delikatnie ogarnęłam mieszkanie po powrocie z pracy, później poszłam na spacer i doszłam do mamy gdzie był mój syneczek, poczekałam na Krzyśka i po 18 byliśmy w domu. Krzysiek pilnował dzieci a ja machnęłam 3 ciasta, przed chwilką wywiesiłam pranie i zaraz ide spać bo padam na twarz. Jutro jeszcze jedno ciasto i sałatka dla nas

Gośka miłej nocki
joasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-03, 05:37   #2495
Asika
Zadomowienie
 
Avatar Asika
 
Zarejestrowany: 2002-09
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 1 104
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

To i u nas wszystko do dupy. Mała ma zapalenie oskrzeli. Wczoraj 3 raz z nią byłam u lekarza. Dostała inchalacje z leków, musiałam kupić inchalator. Majątek zostawiłam już w aptece przez to choróbsko, ale tylko żeby mała zdrowa była.
Jej, jaka rozpacz i histeria były za pierwszym razem w trakcxie zabiegu. Myślałam, że mi pęknie serce. Gabi też kaszle okropnie, właściwie po tych zabiegach więcej. Też nie wiem czy to dobrze czy źle
Też marzy mi się tylko dobrze wyspać. Ostatnie 3 noce były przesrane. Wczoraj jakoś lepiej, dzisiaj też do chrzanu. Nie wiem czy długo jeszcze pociągnę. Moja mama jakoś nie pali się do pomocy mi w jakikolwiek sposob a teście są chorzy

Święta w domu. Powiedziałam już że nigdzie nie jadę z tak chorym dzieckiem. Trudno. Szkoda tylko Zuzki bo pewnie cieszyłaby się z świątecznych wizyt.
Asika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-03, 20:53   #2496
bebe97
Wtajemniczenie
 
Avatar bebe97
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 192
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Aśka, dobrze że kaszle o ile to jest odkrztuszanie. Mogłabyś ją też klepać po plecach, to zwykle przyspiesza pozbycie się flegmy.

W nocy Marcel znowu miał ok. 39 więc przestałam się bawić syropami z paracetamolem i podałam mu czopka - pyralginę. Zbiło szybko do normalnej temperatury. Wreszcie. A od rana nie ma wcale gorączki. Za to pojawiła się biegunka, na ulotce jest napisane, że to częste działanie niepożądane przy zinacie. Zatem do naszych medykamentów doszły orsalit i smecta
Marudny jest, szybko się złości, nudzi się w domu. Jutro jedziemy do moich rodziców na wieś, to się trochę dziecko rozrusza. Ma być cieplej to wyjdziemy, bo w taką zimnicę jak dzisiaj, to bym go nie wypuściła jeszcze.

Jestem wykończona. Nie oczekiwałam pomocy, bo wiadomo, że każdy przed świętami ma swoje zajęcia, ale od tygodnia ciągnę zupełnie sama ten wózek i jestem okropnie zmęczona. Nieruchawy mąż, chore dziecko, które trzeba ciągać po lekarzach i doglądać, trzy lub cztery wyjścia z psem codziennie, przedświąteczne sprzątanie, mycie okien, zakupy i tysiąc innych "drobnostek" - wszystko ja. Jak dzisiaj wróciłam ze święconką i siatą zakupów, gotowa szykować obiad, a w zlewie zastałam stertę brudnych naczyń, to normalnie wybuchłam płaczem jak sobie poryczałam, to mi ulżyło
bebe97 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-03, 22:20   #2497
joasia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: mazury
Wiadomości: 472
GG do joasia
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Dziewczyny życzę wam Spokojnych, Zdrowych i Radosnych Świąt, smacznego jajka i mokrego dyngusa
joasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-04-04, 18:09   #2498
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Cytat:
Napisane przez bebe97 Pokaż wiadomość
Jestem wykończona. Nie oczekiwałam pomocy, bo wiadomo, że każdy przed świętami ma swoje zajęcia, ale od tygodnia ciągnę zupełnie sama ten wózek i jestem okropnie zmęczona. Nieruchawy mąż, chore dziecko, które trzeba ciągać po lekarzach i doglądać, trzy lub cztery wyjścia z psem codziennie, przedświąteczne sprzątanie, mycie okien, zakupy i tysiąc innych "drobnostek" - wszystko ja. Jak dzisiaj wróciłam ze święconką i siatą zakupów, gotowa szykować obiad, a w zlewie zastałam stertę brudnych naczyń, to normalnie wybuchłam płaczem jak sobie poryczałam, to mi ulżyło
Kacha ja mam podobnie 2 tygodnie w miechu, poza obecnie zdrowym dzieckiem i psem. Z psem bym pewnie nie wyrobiła.

My byliśmy u rodziców Adama, jutro przychodzą moi. Maja dostała koszyk ze słodkościami ale że nie jest łapczywa, zjadła tylko małą czekoladkę, reszta, plus to co dostanie jutro od mojej mamy, starczy jej na dobrych kilka miesięcy.

Dobrze, że Marcel czuje się lepiej.
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-05, 07:59   #2499
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Nie znoszę lanego poniedziałku. Nie dość, że młoda wczoraj cały dzień siedziała w domu na świątecznej nasiadówie, to jeszcze dziś do południa jest uziemiona.

Po południu wpadną moi i zabiorą na plac zabaw i do parku więc na pewno wróci ledwo żywa, oni straszliwie szaleją.

Adam leży na kanapie w salonie i przysypia, w nocy podobno tak chrapałam, że z sypialni było mnie słychać w kuchni, nawet z zamkniętymi drzwiami. Adam wyniósł się do salonu ale i tak nie mógł zasnąć. Cóż, jestem gotowa przyjąć to na klatę, nie dość że mam lekki katar, to jeszcze jestem zryta jak bawół, nic dziwnego.

Idę piec piernik z orzechami, nie lubię mazurków, bab drożdżowych ani serników.
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-05, 18:12   #2500
bebe97
Wtajemniczenie
 
Avatar bebe97
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 192
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Uf, po świętach wczoraj u rodziców na wsi, dzisiaj u teściów. Rodzina zawieziona, odwieziona, wróciła w komplecie do domu

Wczoraj co prawda mocno się rozzłościłam na męża, bo na dłużej trasie co rusz wytykał mi jakieś (według mnie mało istotne) błędy. Mistrz kierownicy oczekuje, że po kilku jazdach doszkalających po nieużywaniu prawa jazdy od kilku lat, będę jeździła tak jak on... nie usłyszałam słowa pochwały, że np. lepiej już ruszam pod górę, że pewniej poruszam się po mieście itd. tylko to źle, tamto nie tak i jeszcze strzelał durne miny, które kątem oka rejestrowałam. A na mnie zdecydowanie bardziej motywująco działa metoda marchewki aniżeli kija, więc w końcu doszło do małej awanturki, w której byli zmuszeni uczestniczyć moi rodzice próbowali zażegnać konflikt, ale musiałam się najpierw mocno wyzłościć, a mąż mocno pokajać, żeby jakoś to naprostować.

Dzisiaj zatem byłam chwalona przez męża, a więc poczułam się pewnie do tego stopnia, że pokonałam moją niechęć do nauki parkowania tyłem (co w dalszym ciągu bez pomocy drugiej osoby wydaje mi się niewykonalne o ile nie mam miejsca na co najmniej dwa samochody) i trochę poćwiczyłam na parkingu, a także po raz pierwszy w życiu tankowałam na stacji jestem z siebie dumna

Marcel wciąż chory, kaszle, katar ma, ale już nie gorączkuje. Ale niepokoi mnie, ze tak często teraz choruje, że ciągle coś łapie, no i że jest taki jakiś nieswój od dłuższego czasu, szybko się denerwuje, dużo marudzi. Jak wydobrzeje, to zamierzam zrobić mu szereg badań. I pójdziemy prywatnie gdzieś, bo widzę, że nasza pediatra z przychodni to taki standardzik, syropek na to, antybiotyk na tamto, ale mało zainteresowania, chociaż dziecko zna, a ja sygnalizuję jej, że cos się byc może dzieje.
bebe97 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-05, 21:29   #2501
Aatena
Zadomowienie
 
Avatar Aatena
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 019
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Bebe, gratulacje jeździeckich postępów. To ja też się pochwalę, że dziś i przedwczoraj zaparkowałam w naszym garażu/miejscu parkingowym tyłem bez poprawki. Wczoraj z małą korektą.

My rodzinne wyjazdy zaliczyliśmy wczoraj. Najpierw u moich rodziców na śniadaniu i kawie, potem na urodzinach Piotrusia, a po południu do wieczora u teściów
U teściów mieliśmy miłą rozrywkę, bo teściowa zadzwoniła do wuja i przyjechał koniem zaprzężonym w bryczkę. Mieliśmy małą przejażdżkę po okolicy, no i odmiana od siedzenia przy stole.

W sobotę czeka mnie opieka nad czwórką dzieciaków. Miało być troje, ale dla ułatwienia upomniałam się o czwarte. Ułatwienia, bo dodatkowo będzie Kacper (6,5l.), który zajmie się zabawą z Tosią, żeby nie zaczepiała jego siostry Dominiki (6m-cy), jak będę np. usypiała Nelę. Czas: ok. 7 - 13:30. Zobaczymy, jak mi pójdzie.

Niedaleko nas właśnie rozłożyło się wesołe miasteczko, sporo mieli klientów wczoraj i dziś. Może jutro wybiorę się z dziewczynami.
Aatena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-06, 09:58   #2502
Asika
Zadomowienie
 
Avatar Asika
 
Zarejestrowany: 2002-09
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 1 104
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

bebe kochana, jak ja Ciebie rozumiem A dawałaś Marcelowi jakieś syropki uodparniające?

Jejku, jak dobrze, że te święta nareszcie minęły Gabi już zdecydowanie lepiej. dzisiaj idziemy na kontrolę. Jest nadzieja, że dziecko już zdrowe. Jutro przyjeżdżają do nas gamonie od elewacji. Bedą nam tynk kłaść. Wrrr niecierpię majstrów wszelkiej maści
Asika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-09, 13:27   #2503
Asika
Zadomowienie
 
Avatar Asika
 
Zarejestrowany: 2002-09
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 1 104
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

A co tu się dzieje? A raczej nie dzieje?
Asika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-09, 16:57   #2504
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

No cóż, ogarnęła mnie niemoc twórcza, nie chce mi się.

Majka gada coraz więcej, nawet nauczyła się liczyć po angielsku do 10 i widzę, że bardzo chciałaby się uczyć dalej ale wolę, żeby na razie porządnie nauczyła polskiego. Ja chodzę sobie na odczulania, w międzyczasie znów boli mnie żołądek od leków, chyba niedługo skoczę po dicoflor, się zobaczy.

Wczoraj byłam z nią dwa razy po 2 godziny na placu zabaw, który wymaga ode mnie trochę wysiłku, ma fajną zjeżdżalnię z torem przeszkód ale stopnie są za szeroko dla niej rozstawione i wolę Majkę przytrzymywać jak wchodzi. Dziś płacę za to drętwieniem rąk, nóg itp ale boję się iść do parku, za dużo tam owadów. Wolę minimalizować ryzyko ugryzienia bo potem, jak dziś, boli mnie żołądek i jelita od leków.

Prezenty urodzinowe czekają już w szafie u nas i dziadków. W tym roku będzie skromnie, tylko tort i ciasto plus napoje różnej maści. Imprezę robimy grubo po południu, między 16 a góra 20, chrzanić wymyślne sałatki, szaszłyki i inne bzdury, no chyba że Adam będzie naciskał.

Kończę, Majka niedługo wraca od dziadków.
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-09, 19:52   #2505
bebe97
Wtajemniczenie
 
Avatar bebe97
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 192
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Ale ciiiisza....

Asia, nie dawałam nic na uodpornienie, jedynie witażelki, bo Marcel je lubi. Czekałam, aż organizm sam się odbuduje, ale nie było na to czasu między jedną infekcją, a drugą.
Dzisiaj byliśmy na konsultacji i nasza pediatra wypisała nam skierowanie do poradni alergologicznej i laryngologicznej. Doktor Kasia sama zdążyła już dojść, że diabeł kryje się albo tu albo tu, tyle że ja bardziej obstawiam zatoki, a pediatra alergię. Od poniedziałku zaczynamy szturm na przychodnie

Marcel oczywiście rozbawił naszą lekarkę, jest w tym genialny, mały komik.

Byliśmy tez na zakupach, aby nabyć prezent dla synka przyjaciółki na 2 latka. Kuba ma pasję motorową, więc kupiliśmy motory. Ale Marcel chociaż bardziej woli samochody i kolekcjonuje wszystkie z "Aut", uczepił sie, że jemu też motory i koniec. Musiałam kupić. Paniątko zaczyna być zazdrosne...

No i kolejna porcja samopochwał w godzinach szczytu pojechałam na zakupy do Tesco i nawet zmieściłam się w jednym miejscu parkingowym! Może jednak będzie ze mnie kierowca
bebe97 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-09, 20:34   #2506
Aatena
Zadomowienie
 
Avatar Aatena
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 019
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Ja też miałam pojechać dziś do Tesco, jak położę dziewczyny spać, ale mi się nie chciało.

Jutro koło siódmej siostra przywiezie swoje dzieciaki. Trochę obawiam się, jak sobie dam radę. Będę próbowała zabrać całą czwórkę na spacer, bo w domu nie wytrzymam.

Dzisiaj Tosia zasnęła na podłodze ok. 17. Położyłam ją do łóżka i nadal śpi. Mam nadzieję, że do rana.

Z Nelą byłam z wynikami krwi i moczu u nefrologa. We krwi ma powyżej normy fosfor i wapń a w moczu fosfor a wapń nieznacznie. Na razie mamy tylko zrezygnować z kaszki mlecznej i próbować dawać więcej pić, a za dwa miesiące zgłosić się i porobić znowu badania.

Kaśka, mówisz że Marcel zaczyna być zazdrosny? U nas już Nelka jest zazdrosna o Tosię. Nie mogę jej wziąć na ręce, przytulić, bo zaraz jest krzyk. Na szczęście zabawkami się dzieli. Dziś w piaskownicy jedną mamę częstowała piaskiem i patyczkami. Spróbowałaby nie wziąć
Aatena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-09, 21:12   #2507
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Majka też dobra dusza w piaskownicy ale widzę, że zaczyna się uczyć od starszych niekoniecznie dobrych zachowań. Czasem leciutko popchnie, wkręci się szybciej na zjeżdżalnię ale tylko jak są duże dzieciaki i musi walczyć o swoje. Oczywiście od razu dostaje opiernicz i studzę te niecne zapały. Z drugiej strony też mnie wkurczakufają te starsze france, które coś jej wezmą ale same się nie podzielą.
Niestety ostatnio chodzimy na taki plac zabaw, gdzie przychodzą też żurowe dzieci z gatunku Dżesika, córka żółtoblond Joli z różowymi paznokciami długości 5 kilometrów. Nie mam za bardzo wyjścia bo w parkowej piaskownicy i na tamtejszym placu zabaw, gdzie są fajne dzieciaki, jest dużo owadów, które ciągną do kwiatów. Na żurowym placu z kolei uczula mnie wierzba, co odkryłam dopiero tego lata, no ale jakoś daję radę na lekach wytrzymać. Po wakacjach się odczulę, w przyszłym roku będzie już luzacko. Halleluja pyłki.
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-11, 10:36   #2508
bebe97
Wtajemniczenie
 
Avatar bebe97
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 192
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Aneta, i jak tam wczorajsze przedszkole? Spisałaś się na medal?

My byliśmy u Kuby z urodzinowym prezentem. Niestety dużo wody upłynie, zanim nasze chłopaki zaczną się razem bawić. Kubuś to taki dzikusek, wczoraj nawet się rozpłakał, jak go zachęcałam do zabawy a Marcela to się normalnie boi i nie pójdzie sam do pokoju, w którym Marcel jest Potem oczywiście się ośmielił, ale bawił się tylko ze swoją mamą. Jak przyjechała babcia na chwilę, to się przykleił do mamy i koniec. Może mu minie to z wiekiem, bo inaczej będą mieć problemy w przedszkolu... A do Marcela mam nadzieję przywyknie, bo dośc często się spotykamy.
Marcel to jest zupełne przeciwieństwo, zaczepia ludzi na ulicy i w sklepie, kogo nie zna, to pyta, kim jest i jak się nazywa, zagląda do koszyków. Od razu wchodzi w gadkę, jest nawet zbyt śmiały. A na babcie, dziadków, ciocie, wujków i wszystkie dzieciaki z rodziny to się normalnie rzuca z radości. I oczywiście pierwsze pytanie, jakie wszystkim których zna zadaje, to jest: "a masz dla mnie lizaka?"
bebe97 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-11, 14:11   #2509
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Kaśka ile ten Kuba ma lat? Zapomniałam.

Majka podobnie jak Marcel, lubi się pochwalić ludziom na ulicy jak ma coś nowego (dziś np. plecak z Puchatkiem), nie wstydzi się jak ktoś ją zaczepi, chętnie poznaje nowe dzieci. I też taka lizakowa, zawsze jakiegoś wyłudzi.

Dziś pogoda trochę do bani, byłyśmy na zamku, po drodze dostała ten fajny plecak (zdjęcia na Picasie), potem KFC. Teraz czekamy na mojego ojca bo mama ma grypę żołądkową a ja dużo leków pozostałych po Mai, więc ojciec po to wpadnie. Potem znów spacer.
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-11, 21:12   #2510
Aatena
Zadomowienie
 
Avatar Aatena
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 019
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Z wczoraj jestem z siebie dumna. Nawet obiad zrobiłam i wyszykowałam dzieciarnię na spacer. Choć blisko doszliśmy, bo wróciła siostra i już razem wybrałyśmy się na plac zabaw. Ale bałągan u Tośki w pokoju zrobili nieziemski. Porozrzucane wszędzie książeczki, samochodziki, inne zabawki i wymieszane z popcornem. A Kacper stwierdził, że myślał, że będzie to najgorszy dzień w jego życiu, a jest fajnie.

Gośka,
Cytat:
Napisane przez bebe97
Byliśmy tez na zakupach, aby nabyć prezent dla synka przyjaciółki na 2 latka. Kuba ...
A wczoraj na placu jakaś dwulatka (może trochę więcej) zobaczyła, że dziewczynka zjeżdża na zjeżdżalni i w ryk: Zabrałaaaa miiiiiii

My dziś byliśmy na roczku Szymka. Za tydzień urodziny mojej mamy (55) i siostry (28). Rozmawiałam z Tosią o urodzinach (terminach), ale tylko dzieci. I jak usłyszała, że teraz będą jej babci urodziny, to zaczęła się kłócić, że teraz będą jej. Już złożyła zamówienie na tort w kształcie motoru.
Aatena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-11, 22:27   #2511
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Nie doczytałam, jestem zawsze roztrzepana.

Gdyby dać Majce wybór co do tortu, to zażyczyłaby sobie psa. Mam z zeszłego roku nauczkę. Zamówiłam wtedy Tubisia ale nie był tak smaczny jak torty z innej cukierni, a i Tubiś nie wyglądał tak, jakbym sobie tego życzyła. W tym roku dostanie normalny, tylko świeczki mamy bajeranckie, śliczne koniki. Psów niestety nigdzie nie widziałam.

Nauka mowy idzie jej teraz błyskawicznie, powtarza wszystko co usłyszy, dopytuje się co to, jeżeli nie wie. Czasem ja też nie wiem, wynajduje sobie jakieś głupie szczegóły o których nie mam pojęcia. Śmiesznie mi z tym, tyle czasu miałam prawie nieme dziecko, a tu od miesiąca taka zmiana. No i ulga jak diabli, po 3 roku życia szukałabym już pomocy u logopedy.

No i niech się odezwie Aśka-Joaśka, Kamila, o Patrycji nie wspomnę.
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-12, 08:46   #2512
Asika
Zadomowienie
 
Avatar Asika
 
Zarejestrowany: 2002-09
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 1 104
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Bebe, ja dawałam Zuzi BioaronC. Jak dotąd miała katar we wrześniu i teraz w kwietniu przez całą zimę spokój. Tfu tfu. To można dawać i przy przeziębieniu. To taki wyciąg z ziółek ;-)

Zuzia jest raczej z tych co się dzielą, puszczą przodem na zjeżdżalni, oddadzą swoją zabawkę. Jak czasem uda jej się gdzieś tam wepchnąć, to ja z kolei nie opierniczam Bo widzę że sierotka zupełnie nie umie walczyć o swoje.

Zuzia mam koleżankę Jadzię, która do tej pory wszystko jej zabierała, wszystko było jej, niczym nie dała się wspólnie bawić. Oczywiście mocno instruowana przez rodziców, że nie ładnie że nie wolno itp. Ale bez skutku oczywiście. Przy ostatnim spotkaniu, Zuzka pokazała, że ma dość bycia ofiarą i pojeżdżania po sobie. No i spotkanie nie było już miłe i spokojne, bo dziewczyny walczyły między sobą. Ale wyszłyśmy z założenia, że tak musi być, Zuzia też musi zaznaczyć swoją własność i nie pozwolic sobie w kaszę dmuchać. Najlepsze było jak Zuzka powiedcziała, że Dzidzia jest jej i nikt nie moze jej dotykać
Asika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-12, 17:53   #2513
Aatena
Zadomowienie
 
Avatar Aatena
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 019
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Gośka, tort zamawiamy u mojej bratowej. Piecze wspaniale. Dla Nel zrobiła w kształcie smoczka, dla Piotrusia był samochód a dla Szymka miś. Myślę więc, że z motorem też sobie poradzi. O świeczki Tosię pytałam i stwierdziła, że woli trzy świeczki od jednej świeczki w kształcie trójki.

Tosia z tych, co dzielą się z wybranymi. Jak któreś dziecko jej się nie spodoba, to nie ma mowy. Ale najczęściej, jak np. tylko ona ma zabawki do piasku, to pozwala innym się nimi bawić, o ile zostanie jej łopatka i wiaderko lub foremka (zależy co wybierze). A my już teraz zwykle do piaskownicy zabieramy min. dwa komplety zabawek, więc jest się czym dzielić. Na zjeżdżalni wie, że ma poczekać, aż dziecko przed nią wejdzie dalej i czasem jakieś się przed nią wpycha. Pewnie niektórym by na to nie pozwoliła, ale na szczęście nie zdarzyło się w tym roku, żeby akurat jakieś, do którego poczuła antypatię chciało bez kolejki zjechać przed nią.

Dzisiaj szłyśmy na spacerze i wyprzedzał nas jakiś facet a Tośka skomentowała: O mały pan. (tak ok. 170cm, ale ode mnie wyraźnie niższy, więc pewnie dlatego). Zaczyna się komentowanie wyglądu innych osób.
Aatena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-12, 21:17   #2514
joasia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: mazury
Wiadomości: 472
GG do joasia
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Jestem, jestem

Kuba mi trochę się rozchorował, najpierw załapał wirusa we wtorek po świętach zwymiotował i jeszcze raz rano w środę a później doszło gardło, jak dla mnie to zaczęło przechodzić w zapalenie krtani. Zrywa się jeszcze kaszląc w nocy parę razy. Mam nadzieję że niebawem mu przejdzie, nie chorował rok.

Kuba na placu zabaw jest ugodowy ale czasem wkurza mnie że np. na zjeżdżalni potrafi przepuścić wszystkich przed sobą i stoi jak słup soli i patrzy. Barkuje mu jeszcze sprytu.

Ja tort piekę sama ale normalny, pewnie można od szablonów odrysować i wyciąć jakiś kształt ale nie chce mi się bawić.
joasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-13, 07:38   #2515
bebe97
Wtajemniczenie
 
Avatar bebe97
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 192
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Najlepszości urodzinowe dla Leny!

Może z tej magicznej okazji mama Lenki coś wreszcie napisze...

Dzisiaj wzięłam dzień opieki na dzieckiem, jedziemy po poradni laryngologicznej i alergologicznej. W dodatku pogoda śliczna, aż się nie chce w domu siedzieć

Ja mam znajomą, która piecze ciasta, torty i jest taką niezarejestrowaną jednoosobową firmą cateringową. Jeżeli umie upiec takie cudeńka jak samochód czy piłka nożna, to jeszcze lepiej.

------------------------
No i już wiemy. Miałam rację z zatokami. Robiliśmy zdjęcie noska, dodatkowa atrakcja dla Marcela. Niestety żeby to wyleczyć, niezbędne są zastrzyki, dwa razy dziennie przez 5 dni. Dzisiaj przed 18-stą idziemy na pierwszy. Oj czuję, że będzie się działo... Ponadto dostał krople i robiony syrop, za którym zeszłam pół miasta. Byłam równo w 10 aptekach! Nigdzie nie było jakiegoś tajemniczego składnika na "e", efidryna czy coś takiego. Więc jak w końcu znalazłam, a pani mi powiedziała, ze dopiero na czwartek, to uprosiłam ja na wszystkie świętości i zrobiła mi od ręki.
Zaiste jestem zwalona... zrobiłam dzisiaj pieszo ze 100 kilometrów za tym syropem. Ale nie było sensu jeździć o tej porze w tych korkach, nie ma gdzie zaparkować na mieście.
Pojeździłam za to sobie wcześniej po poradniach, bo bylismy w alergologicznej (wizyta zaklepana dopiero na 15 czerwca), potem męża na rehabilitację do ortopedycznej i na końcu Marcela do laryngologa. Parkowałam tyłem kilka razy i robię się w tym niezła, hehe.

---------------------
Dziewczyny gdzie wy jesteście?? edytuje po raz drugi, aby zameldować, ze już po bólu. Pacjent był naprawdę dzielny, bardziej zainteresował się naklejkami niż zastrzykiem. Łzy obeschły w jednej sekundzie. I zapytał panią, czy ma dla niego w nagrodę coś do jedzenia oczywiście miał na myśli lizaka. W drodze do domu zaliczyliśmy sklep i wybrał sobie lizaka. Różowego

Tort urodzinowy tez już zamówiłam. Czekoladowo-śmietanowy. Będzie samochód

Edytowane przez bebe97
Czas edycji: 2010-04-13 o 16:43
bebe97 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-13, 21:06   #2516
Asika
Zadomowienie
 
Avatar Asika
 
Zarejestrowany: 2002-09
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 1 104
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Jaki dzielny Marcel

My dzisiaj byłysmy w Centrum Handlowym na placu zabaw z piłecczkami. Krótko byłyśmy bo myślałam, ze jajko tam zniosę. Pustki straszne, zero muzyki, smutek i nostalgia.

Czy chwaliłam się już że moje dziecko umie jeździć na rowerze? Dzisiaj poproszona żeby jeździła wolniej powiedziała, że nie umie
Asika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-13, 21:33   #2517
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Ja dziś kursowałam po mieście. Odwiozłam Maję do rodziców, przyjechałam do domu, zabrałam rowerek do komisu, wrociłam i zrobiłam obiad, potem się integrowaliśmy, pojechałam po Maję, poszłam do supermarketu, wróciłam z Mają i zakupami do domu. Nic mi się nie chce.

Jednak doszliśmy do wniosku, że postawimy na stół coś poza tortem ale skromnie. Będzie grecka bo to każdy lubi, sałatka z paluszkami krabowymi, chrupiącym kalafiorem i ogórkiem, sałatka z pomarańczy i koziego sera, na ciepło flaki i mini szaszłyki z różnymi sosami. I tym razem również wino, po kieliszku dla każdego, nie więcej. Tak do smaku.

Kaśka mam nadzieję, że u Marcela to tylko zatoki, alergia to upierdliwe dziadostwo.

A teraz się odmeldowuję na serial.
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-17, 09:26   #2518
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

U nas dziś urodziny. Pół nocy wymiotowałam i boli mnie trochę układ oddechowy, nie wiem czy to od pyłu czy inny wziew ale nie jest to mój dzień.

Majka wczoraj spotkała się po raz pierwszy z córką mojej podstawówkowo-licealnej koleżanki. Tamto dziecię ciche i grzeczne a Maja pokazała się ze średniej strony. W sumie ją olewała, nie wpuszczała na trampolinę bo trampolina jest "moja", potem lekko opluła kiedy Marta próbowała wejść za Mają na zjeżdżalnię. Młoda była na mnie trochę zła, bo kiedy jesteśmy w bawialni to zawsze się z nią bawię a tu nagle śmiałam sobie rozmawiać z ciotką. Bezczelna matka. Było mi trochę wstyd, nie myślałam że młoda może być taka wrednowata.
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-17, 10:34   #2519
beauty
Raczkowanie
 
Avatar beauty
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 358
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Spóźnione 100 lat dla Lenki i dla dzisiejszych jubilatek Majki oraz Kai !!
"
Szymek tez jest na etapie ze wszystko jest jego. Jak idziemy razem i zobaczy jakies dziecko zblizajace sie, to wrzeszczy "moja mama". Na szczescie dzieki temu ze chodzi do przedszkola, to jakos sie dogaduje w zabawie z innymi, ale potrafi walczyc ( doslownie) o swoje

Pieke drugi biszkopt, mam ambitny plan zrobic mu lokomotywe Tomka Prezentu na chwile obecna nie mamy zadnego :/
__________________
album

Edytowane przez beauty
Czas edycji: 2010-04-17 o 10:36
beauty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-17, 19:36   #2520
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

Urodziny udane, żarcie wyszło, nie chwaląc się, fajowe. Panna dmuchała świeczki z 20 razy, tak się podobało. Teraz dożeram fajną sałatkę z makaronu ryżowego z krabem i popijam ją gorącą herbatą. Te opary wulkaniczne mnie dobijają, mam od wczoraj wieczora mdłości.

Mała padła bez kąpania o 1930, między jedną a druga łyżką płatków z mlekiem. Miała tyle wrażeń, wszyscy ją podziwiali i klaskali, nic dziwnego że była wyczerpana popisami.

Spadam na serial.

KAJEK! WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DROGA TRZYLATKO!
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-04-24 14:27:56


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:06.