2021-03-05, 20:38 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 471
|
Facet z pracy: historia niestandardowa. Pomocy.
Cześć, dawno mnie tu nie było, mnie i moich żałosnych prób ułożenia sobie życia prywatnego. A teraz na poważnie. Nie bijcie za mocno, bo już "dostałam" po uszach od bliskich i sama się "biję" za swoją niedojrzałość, ale tak wyszło. Chodzi o rady, co teraz zrobić?
Pandemia nadal w szczycie, nie mam więc zbyt wielu okazji do poznawania facetów. Przerzuciłam się na popularne apki randkowe, chociaż nigdy nie miałam do nich szczęścia. Jak widać - nadal nie mam, czego przykładem może być ta oto historia Zaczęło się od tego, że niedawno do mojego zespołu w pracy dołączyło kilka nowych osób, w tym koleś, a właściwie już facet, który - o ile można stwierdzić na kamerkach - wydał mi się wyjątkowo atrakcyjny. No wiecie, to jest ten moment, gdy czujecie "vibe", nawet przez internet. Zaczęłam się więc malować na spotkania przez Skype (czego nie robiłam od prawie pół roku) i w ogóle, jakoś tak się "stroić" w bluzki, biżuterię. Mimo to jestem na 99% pewna, że on mnie nawet nie zauważył; póki co nie mamy też kontaktów służbowych poza spotkaniem całego zespołu online raz dziennie (mamy inny zakres obowiązków i nie współpracujemy ściśle ze sobą), ale wiem, że w każdym momencie możemy wrócić do biura i będziemy razem na open space. Zaznaczę też, że nigdy nie kręciły mnie romanse pracowe, bo automatycznie kojarzy mi się to z jakimiś kwasami. Poza tym boję się, że zakończenie takiego romansu oznaczałoby dla mnie konieczność odejścia z pracy, wiadomo, ktoś może być złośliwy w odwecie, nakłamać szefowi na mój temat. Ludzie są różni. Nie boję się mijania kogoś w biurze i złamanego serca, tylko właśnie problemów w pracy i pomówień na mój temat, które mogłyby skutkować złą opinią o mnie, czy nawet zwolnieniem. Co nie zmienia faktu, że jak się pojawia ktoś atrakcyjny, to ciężko wydłubać sobie oczy, czy nawet nie "pomarzyć" sobie trochę o nim. No ale, przechodząc do sedna. Kilka dni po dołączeniu nowych osób do zespołu, dostałam serduszko od atrakcyjnego faceta w jednej z aplikacji randkowych. Nie mam zdjęć, tylko jakiś śmieszny obrazek i opis. "Zaserduszkowałam" go w odpowiedzi. Ta apka ma możliwość sprawdzenia wspólnych znajomych, wystalkowałam go więc na ich podstawie (nie miał nikogo z naszej pracy) i zaczęliśmy ze sobą pisać, gadało się naprawdę fajnie. Pisaliśmy tak ze dwa dni, potem on wysunął propozycję spotkania i już prawie się umawiałam, gdyby nie to, że napisał, gdzie pracuje. I, uwaga, to jest koleś z mojego zespołu! Tyle tylko, że na kamerkach, gdzie jakość obrazu jest słaba, wygląda trochę inaczej, niż na zdjęciach (ale też przystojnie), za to na Facebooku miał zmienione nazwisko, a zamiast imienia jakiś pseudonim. Odpisałam mu, że jednak się z nim nie spotkam, bo przestraszyłam się tego potencjalnego kwasu w pracy, poza tym nie wiadomo, czy coś by z tego wyszło, nie chciałam też, żeby wiedział, że to ja i siedzę na tego typu apkach. Mam takie podejście, że im mniej ktoś o mnie wie w pracy, tym lepiej. Może to głupie, ale miałam już parę sytuacji, gdy ktoś w firmie "wykorzystał" moje życie prywatne, słabości przeciwko mnie. Oczywiście, on był zawiedziony, ale odpisał, że rozumie. Przestał się odzywać na kilka dni, ale później znów napisał. I niestety, odpisałam dwoma zdaniami. Następnego dnia napisał znów, później znów i znów, i znów. Tak naprawdę pisze codziennie, a ja mu codziennie coś tam odpisuję, bo trudno mi się powstrzymać. Poza tym gdzieś tam czuję się "bezpieczna", skoro nie wie, że to ja, a póki co pracujemy online. Czasem pogadamy krócej, czasem dłużej. Nie mam też pojęcia, czego szuka. Rozmowy, bo jest samotny? Seksu? Przyjaźni? Związku? Trudno mi go wyczuć póki co. W dodatku nadal nie wie, że ja to ja; napisał, że takie tajemnice są intrygujące, więc pewnie spodziewa się jakiejś piękności, a nie chudej, płaskiej jak deska, niskiej laski w okularach, o charakterze średnio przebojowym, w dodatku jeszcze ze swojego zespołu. Gadałam na ten temat z bliskimi, są podzieleni. Jedni mówią, żebym się przyznała i zobaczyła, co z tego wyniknie. Może być zły, zawiedziony, poczuć się oszukany (bo nie napisałam od razu, że to ja; w dodatku na bank wyobrażał sobie jakąś tajemniczą piękność zwłaszcza, że jest bardzo przystojny). Inni, że może coś z tego będzie, jeszcze inni, żebym dała spokój. A mnie jest głupio. Podczas kilku pierwszych rozmów, zanim napisał mi gdzie pracuje, rozmawialiśmy na jakieś prywatne, intymne tematy (bez szczegółów), o życiu, przemyśleniach i seksie. Nie chciałabym, żeby takie rzeczy wyszły u mnie w pracy. Jest to dla mnie trudne, mam wrażenie, że sama przez siebie się zaplątałam. Z jednej strony chciałabym to rozwiązać, z drugiej wiem, że wyjdę na infantylną idiotkę i może lepiej po prostu zniknąć w którymś momencie, zghostować go, nie robiąc sobie problemów w pracy. Gorzej, jeśli się zaangażuję, co jest realnym zagrożeniem. Nie wiem, co myśleć. Pierwszy raz tak mam, pierwszy raz jestem taka głupia. Wiem też, że namieszałam, że to poplątane i trudno uwierzyć, że nie poznałam gościa z pracy na zdjęciach. Nie poznałam, przysięgam. Zdjęcia ma inne, trochę z boku albo nie do końca ostre, na kamerce widzę go z przodu,"w realu" (czyli na kamerce) ma też nieco jaśniejszy kolor włosów, ale to na sto procent ten sam koleś. W dodatku zespół, w którym pracuje i to czym się zajmuje się zgadzają. Takie właśnie są "uroki" pracy zdalnej i braku widzenia się na żywo, poza tym w taki bigos to pakuję się tylko ja (mam talent). Co byście zrobiły na moim miejscu?
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
Edytowane przez niepogodna Czas edycji: 2021-03-06 o 01:57 |
2021-03-06, 18:21 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 471
|
Dot.: Facet z pracy: historia niestandardowa. Pomocy.
Czy ktoś odpisze? To jednak ważne.
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
|
2021-03-06, 18:42 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: Facet z pracy: historia niestandardowa. Pomocy.
zamknęłabym znajomość online, wymawiając się, że kogoś poznałam - jeśli teraz się przyznasz kim jesteś może być bardzo niezręcznie
sorry, nie chcesz kwasu w pracy, a jesteś na prostej drodze, żeby to sobie zrobić |
2021-03-06, 18:46 | #4 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 302
|
Dot.: Facet z pracy: historia niestandardowa. Pomocy.
Jak jest przystojny i atrakcyjny to warto się z nim spotkać. Jeżeli nie to nie. Co w tym złego, że masz konto na takim portalu? Mogłaś powiedzieć, że przegrałaś głupi zakład z koleżanką i masz ją mieć tylko na kilka dni, potem usuwasz.
Pracę zawsze można zmienić, a dorwać atrakcyjnego faceta w Polsce - to bardzo trudne zadanie. No chyba że naprawdę ci zależy na tej pracy albo gdybyś miała problem ze znalezieniem nowej (w razie kwasu) to rzeczywiście sobie odpuść. Jak masz dobrą pozycje na rynku pracy to zaryzykuj. |
2021-03-06, 18:50 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 211
|
Dot.: Facet z pracy: historia niestandardowa. Pomocy.
Hej,
No powiem Ci że niezła ta historia Ja bym mu powiedziała wprost, że jesteście współpracownikami, dlatego odmówiłaś spotkania. I co on na to. Jeżeli koleś nie jest Twoim przełożonym/podwładnym, jesteście w innych działach, macie inne obowiązki to może warto by było zaryzykować taką znajomość. Nie namawiam, ale skoro się dobrze dogadujecie, to można dać temu szansę. Nie wiadomo, kiedy będzie można wrócić do biura, może to potrwać nawet do końca roku (jeśli by nie wypaliło, to i tak sprawa do tej pory rozejdzie się po kościach). Wciąż możliwe, że międzyczasie któreś z Was zmieni firmę, zmieni się skład zespołu itp. Ja bym po prostu szła na żywioł w tych nieprzewidywalnych czasach |
2021-03-06, 18:52 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 557
|
Dot.: Facet z pracy: historia niestandardowa. Pomocy.
[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;88559719]zamknęłabym znajomość online, wymawiając się, że kogoś poznałam - jeśli teraz się przyznasz kim jesteś może być bardzo niezręcznie
sorry, nie chcesz kwasu w pracy, a jesteś na prostej drodze, żeby to sobie zrobić[/QUOTE]Tak samo uwazam. Jesli nie zauwaza Cie w pracy jak sama napisalas, to raczej nie liczylabym z jego strony na nagle olśnienie. Raczej wyjdzie dziwnie i rozejda sie plotki ze specjalnie go wystalkowalas na jakis portalach randkowych (nawet jesli jest inaczej i to on zaserduszkowal pierwszy). Ja bym urwala znajomość i ewentualnie probowala go podejsc w pracy (narazie zdalnie ale jako Ty) Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-03-06, 19:22 | #7 | ||
Femme fatale
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
|
Dot.: Facet z pracy: historia niestandardowa. Pomocy.
Cytat:
Druga sprawa, uroda jest subiektywna. Dla jednej laski facet będzie przystojny młokosem, dla drugiej nie będzie przystojny. To nie wyścigi, że Autorka ma dorwać najprzystojniejszego typa w okolicy, żeby się nim pochwalić. To chyba nie na tym to polega. To oczywiście gdzieś tam łechta może ego jak facet jest mega przystojny szedł by ulicą i inne laski się w niego wpatrują, ale nawet gdyby się za nim nie oglądały to też nie musi to świadczyć o tym, że czegoś mu brakuje. ---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ---------- Cytat:
Nie podam konkretnej odpowiedzi co masz zrobić tylko ja bym Ci to zostawiła na podstawie ''wybierz se''. Jeszcze moja taka uwaga, pierwsza opcja jest bardziej ryzykowna bo po pierwsze gdybyś wybrała opcję nr 1, to koleś poczuje się pewnie być może zły, że sobie z niego jaja zrobiłaś i zwyczajnie zadrwiłaś (?) (raczej wątpię, że będzie miał bekę) no i ryzykowałabyś pracą najbardziej tak naprawdę, a praca to stabilność więc nie wiem czy jest sens ryzykować pracą dla faceta, który nie wiadomo czy: a) jeśli byłby zainteresowany Tobą związkowo to czy by to wypaliło, b) jeśli chciałby z Tobą seksu a Ty byś się zgodziła (nawet jeśli masz inne zasady co do reguły) to czy Cię nie bzyknie i zwyczajnie nie porzuci/zostawi, c) innych wariantów odpowiedzi chyba na chwilę obecną mi brak No po prostu nic o tym typie nie wiesz i nie wiesz jaki jest. Jakbyś zdecydowała się na opcję nr 1 i z facetem by nie wyszło to co, możesz zostać bez pracy i bez faceta. Jeszcze mogą być te plotki później, wyjdą kwasy może, źle będziesz się czuła. Po co Ci to? Koszty duże, a zyski małe. Oczywiście o tym się nie dowiesz jaki będzie finał jeśli nie zaryzykujesz i nie wybierzesz opcji 1, ale ja bym się bała trochę ryzyka i tych konsekwencji. Ryzyka ewentualnej utraty pracy i kontaktów z tym typem, co z tego, że obecnie Cię nie zna dość dobrze, ale gdybyś powiedziała mu prawdę mógłby być zły, mieć Ci za złe, że od tej strony Cię poznał no i ryzyko/jakiś kwas rozłamania kontaktów (które mogłyby pójść w kierunku zgranego teamu w pracy) w teamie, że koleżanka z zespołu a robi takie rzeczy... Także nie wiesz jaki jest ten typ, może to zdradzacz, może zwykły pies na baby, a może psychol, manipulant, toksyk. Ostateczna opcja, że to względnie normalny typ i spoko ziom. To tak jakbyś poświęciła świetne małżeństwo dla przyjemnych chwil z namiętnym kochankiem tylko dlatego, że byłby dobry dla przykładu w łóżku. Jak dla mnie nie warto.
__________________
1. Lepiej być nielubianą za to, kim jesteś niż być kochaną za to kim nie jesteś. 2. Ludzie nie rodzą się dobrzy albo źli. Rodzą się z pewnymi skłonnościami, ale liczy się sposób, w jaki żyją. I to, jakich ludzi poznają. Edytowane przez MsN Czas edycji: 2021-03-06 o 19:27 |
||
2021-03-06, 19:42 | #8 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Facet z pracy: historia niestandardowa. Pomocy.
Jednej rzeczy nie rozumiem. Nie chcesz spotykać się z kolesiem z firmy, bo jakiś kwas miałaś z innym kolesiem, ale jednocześnie gadasz z obcym o seksie? Gdzie tu logika? Takie same rzeczy mogłyby narobić kwasu.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg |
2021-03-06, 20:07 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 471
|
Dot.: Facet z pracy: historia niestandardowa. Pomocy.
W sumie to myślę jak te z was, które uważają, że uciąć i najwyżej zakolegować się z nim na gruncie prywatnym, bez wielkich emocji czy czegoś. Faceta nie znam, pracę chciałabym mieć, kwasy są niepotrzebne, a na żywo może okazać się dużo mniej fajny, niż wirtualnie. Trzeba mieć priorytety, moim w tej chwili jest praca. Chciałabym miłości, ale jestem zbyt zdroworozsądkowa na głupie romanse, które mogą skończyć się źle.
---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ---------- Edit: miałam na myśli koleżeństwo w pracy, po pandemii, zwykłe koleżeństwo, bez podtekstów. * ---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ---------- Jasne, że nie jest łatwo o fajnego, przystojnego faceta, ale też bez przesady, żeby tak oszaleć/być zdesperowaną, żeby aż rzucać się w wir szalonego romansu, bo "ciężko w tym kraju o kogoś fajnego".
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
|
2021-03-06, 20:19 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 813
|
Dot.: Facet z pracy: historia niestandardowa. Pomocy.
A ja mam pytanie, bo mi się nie spina - nie przesyłałaś mu żadnych zdjęć? Jesteś pewna, że on nie wie kim jesteś?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
nazywaj mnie Vill |
2021-03-06, 21:19 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Facet z pracy: historia niestandardowa. Pomocy.
Jak wyżej - ?
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2021-03-06, 21:23 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
|
Dot.: Facet z pracy: historia niestandardowa. Pomocy.
Co mu powiedziałaś o swojej pracy? Bo skoro Ci powiedział o swojej, to pewnie był ciekawy Twojej.
|
2021-03-06, 21:52 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 471
|
Dot.: Facet z pracy: historia niestandardowa. Pomocy.
Nie przesyłałam zdjęć, bo czemu? Gadaliśmy 2 dni, gadało się dobrze, jego kręciła tajemnica i "randka w ciemno", nie prosił.o moje fotki. Nie jestem osobą, która długo gada przez neta, wolę się spotkać w realu i zweryfikować, czy jest fajnie czy nie. Nie mówiłam mu o swojej pracy, on w ogóle nie pytał. Dowiedziałam się gdzie pracuje w taki sposób, że napisał coś w stylu: "a ja właśnie mam stresujący okres, bo dostałem pracę jako X w firmie Y i przechodzę szkolenia, które są bardzo intensywne." I wtedy do mnie dotarło kim jest, przejrzałam zdjęcia na portalu, przyjrzałam się na kamerce dla pewności i już byłam pewna. W zasadzie na upartego pewne podobieństwo byłoby zauważalne na pierwszy rzut oka, ale facet ma dość "typową" urodę (męski brunet z brodą) i określam takich jako bardzo przystojnych wg mnie, bo po prostu mnie kręcą. Zdjęcia mnie zmyliły, ma na nich czarne włosy, na kamerce wyglądają na brązowe. Na kamerce widziałam go z przodu, na zdjęciach z profilu lub w okularach przeciwsłonecznych, z oddali itd. Imię i nazwisko na facebooku inne, ale to jest na miliard procent on.
---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ---------- A jeśli chodzi o rozmowy, to jak z kimś gadam mało mnie ciekawią takie pragmatyczne rzeczy, czyli gdzie pracuje itd. Raczej sprawdzam czy się dogadujemy w kwestiach światopoglądowych, wymieniam doświadczenia i przemyślenia. On też w sumie ma ten styl rozmowy, więc gadaliśmy o spojrzeniu na świat, ludzi, doświadczeniach życiowych. W rozmowach interesowała go moja osobowość, podejście np. do związków i życia, mniej praca. Zapytał o mój wygląd mniej więcej, to mniej więcej opisałam, ale nie chciał psuć sobie "niespodzianki". A też nie wyglądam jakoś bardzo charakterystycznie, imię mam też niespecjalnie oryginalne. Dużo może być niskich, chudych blondynek, które je nosi.
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
|
2021-03-06, 22:00 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 813
|
Dot.: Facet z pracy: historia niestandardowa. Pomocy.
Cytat:
Myślę, że wielu osób może mieć podobnie. Plus fakt, że sam pierwszy napisał do osoby, która nie ma zdjęcia, pośród zapewne miliona kont. A potem nie prosi o zdjęcia. I okazuje się być znajomym z pracy... Miałabym podejrzenia, że od początku wiedział kim jestem Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
nazywaj mnie Vill |
|
2021-03-06, 22:33 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 471
|
Dot.: Facet z pracy: historia niestandardowa. Pomocy.
No on mi napisał, że jest zamknięty w sobie i zbudowanie "relacji" przed spotkaniem może wpłynąć mocno na postrzeganie tej osoby, jej wyglądu (pozytywnie) i że nie ma konkretnego typu dziewczyny. Oczywiście, jakiś ideał ma jak każdy, ale raczej bardziej bazuje na rozmowie.
Ja bym się spotkała z kimś, kto nie wiem jak wygląda, bo w zasadzie spotkanie, nawet z portalu randkowego w teorii zobowiązań nie zakłada, można wyjść z niego po godzinie albo nie umówić się nigdy więcej. No i nie każdy kto nie ma zdjęć jest brzydki czy w związku. Ja na przykład nie mam, bo wolę być oceniana najpierw na początku z charakteru, niż na podstawie tego jak wyglądam. Nie jestem piękna, ale podobać się mogę w sumie i chcę wyeliminować tych, którzy chcą tylko seksu, zamiast pogadać i mnie poznać. Myślę, że nie zalajkował mnie wiedząc kim jestem, tylko na podstawie obrazka na profilowym, który go rozbawił. Jak pisałam, do pracy przyszedł niedawno więc wie o mnie tyle, że taka osoba jest w zespole (mamy w nim z 15 osób, więc dobrze jeśli w ogóle pamięta moje imię). Czemu miałby lajkować mnie z premedytacją, myśląc, że "a może to akurat ta Ania z mojego zespołu?". Nie wie "oficjalnie" ile mam lat. Przedstawialiśmy się wszyscy ale na zasadzie "jestem X, pracuję tu od pół roku, lubię moją firmę, witaj w zespole", a nie wiek, hobby, wykształcenie. A ja wyglądam tak, że mogę mieć równie dobrze i 22 lat, i 30.
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
|
2021-03-06, 22:34 | #16 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
|
Dot.: Facet z pracy: historia niestandardowa. Pomocy.
Zerwałabym znajomość, skoro po pierwsze nie chcesz romansów w pracy, bo drugie z każdym dniem ukrywania tego, że jesges jego koleznka z pracy, wychodzisz na większego creepa, gdybyś jednak zdecydowała się mu przyznać.
|
2021-03-06, 22:43 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 471
|
Dot.: Facet z pracy: historia niestandardowa. Pomocy.
Tak, też czuję, że wychodzę na creepa i jak to wyjdzie na jaw, to będzie dramat.
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
|
2021-03-07, 05:04 | #18 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
|
Dot.: Facet z pracy: historia niestandardowa. Pomocy.
Cytat:
Nie rozumiem czemu tyle osób na tym forum wydaje się, że obcych ludzi z pracy czy jakichś tam dalszych znajomych tak strasznie obchodzi kto, z kim i gdzie uprawia seks i romansuje. A jakieś obawy autorki, że szef ją wyp...doli z pracy za jakieś ploty z Tinderem w tle to już przemilczę Dokładnie, nie rozumiem co to za dylemat, skoro autorka ma takie schizy, że ktoś się dowie, że ma konto na Tinderze i to zrujnuje jej reputację w pracy, powinna od razu się od tego odciąć. I tak samo na miejscu tego typa gdybym się dowiedziała, że dziewczyna, z którą od 2 tygodni flirtuję na apce randkowej, wie, że razem pracujemy, ale udaje Greka, a potem daje mi sprzeczne sygnały to serio zaczęłabym ją uważać za lekko walniętą i na pewno ograniczyłabym kontakt do minimum w pracy. Najlepiej zerwij z nim tę znajomość przez neta, ewentualnie uderzaj do niego już na żywo, poznaj go jakoś i wtedy się zastanawiaj (chociaż możliwe, że jak się bliżej poznacie, to facet doda 2 do dwóch i się domyśli, o ile nie jest idiotą, więc nie radzę). Ale szczerze mówiąc jeśli wiesz, że absolutnie romanse w pracy to nie dla Ciebie, to wybij sobie gościa z głowy i nie przekraczaj granic koleżeńskich. |
|
2021-03-07, 05:28 | #19 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Facet z pracy: historia niestandardowa. Pomocy.
Cytat:
Cytat:
Skoro nie wysyłała mu zdjęć ani nie podała miejsca pracy/imienia itp., to może się nie domyśli? Chociaż może się domyślić z jakichś rozmów. Już autorka musi ocenic, na ile to prawdopodobne. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
2021-03-07, 05:53 | #20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
|
Dot.: Facet z pracy: historia niestandardowa. Pomocy.
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88560282]
Skoro nie wysyłała mu zdjęć ani nie podała miejsca pracy/imienia itp., to może się nie domyśli? Chociaż może się domyślić z jakichś rozmów. Już autorka musi ocenic, na ile to prawdopodobne. [/QUOTE] Nwm co to za apka, ale jeśli chodzi np. o Tindera, to chyba miała tam napisane 'Ania, 26 lat' (z tego co zrozumiałam to nie kłamała w sprawie imienia i wieku) i było info, że są z tego samego miasta, więc jakby nagle zaczęli się poznawać na żywo i dużo gadać, to on w końcu by wiedział jak ona ma na imię, ile ma lat, no i jak się z kimś blisko rozmawia, to da się zauważyć styl mówienia/pisania, zainteresowania, autorka sama pisze, że zwraca na to uwagę i dużo pisali o swoim światopoglądzie, ogólnie rozmowa się im kleiła, koleś by ogarnął, że mają takie same poglądy itd., wygląd też się zgadza. Myślę, że jakby zaczęli na żywo się bliżej poznawać, to raczej by ogarnął. Co innego jeśli utrzymywaliby relacje czysto koleżeńskie, ale jeśli miałby to być flirt to myślę, że wcześniej czy później by wyszło. Ja sobie myślę, że jakbym poznała na Tinderze Krzysztofa, 31 lat i miesiąc później w pracy tak samo i miałabym jakieś deja vu, to jednak szybko bym połączyła. Niby dużo pisali, mega się wkręcili, no, to wyjdą takie same poglądy, anegdoty, powiedzonka. Do tego ta laska na Tinderze tak nagle ochłodziła relację jak się dowiedziała gdzie on pracuje, a ta nowa laska z pracy jest nim tak nagle zainteresowana. Dla mnie sprawa jest jasna, a skoro ona dodatkowo absolutnie nie chce romansów w pracy to bez sensu. Gdyby jeszcze on się o tym dowiedział, że to ona, to pewnie sobie pomyśli, że od razu po zdjęciach go poznała, jest mega niedojrzała i robiła sobie z niego po prostu jaja, to nie wiem czy byłby kwas w pracy, ale relacja z nim byłaby niefajna na pewno, po co sobie to robić jak i tak nie ma szansy na romans z nim, bo razem pracują |
2021-03-07, 07:35 | #21 |
uparta chmura
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Facet z pracy: historia niestandardowa. Pomocy.
Myślisz, że on nie wie kim jesteś? I tak napisał do kogoś bez fotki? No nie wiem.
A tak serio, to nie wiem co bym zrobiła. Najlepiej jest powiedzieć prawdę, gdy będzie pytał o powody odmowy spotkania. Możesz zerwać z nim znajomość, jednak podając jakiś powód. Serio uważasz, że w razie czego, mógłby plotkować na Twój temat? Byłby strasznym burakiem. Zwykle jednak ludzie plotkują na jakieś błahe tematy. Jeśli można komuś zaszkodzić, to raczej trzyma się gębę na kłódkę A, i jeszcze jedno, dlaczego wstydzisz się przed nim konta, na tym portalu, skoro on też ma tam konto Ja kiedyś przez przypadek, obczaiłam konto na portalu randkowym, męża koleżanki, która była w zaawansowanej ciąży to był dopiero hardcore. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli" Abraham Lincoln |
2021-03-07, 07:38 | #22 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Facet z pracy: historia niestandardowa. Pomocy.
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-03-07, 07:46 | #23 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
|
Dot.: Facet z pracy: historia niestandardowa. Pomocy.
Cytat:
Z tego co rozumiem nie chodzi tylko o niego, ale ogólnie, że ludzie z pracy się dowiedzą i to jej zniszczy reputację czy coś Nie rozumiem po co ludzie z taką mentalnością zakładają sobie konta na aplikacjach randkowych, ale ok |
|
2021-03-07, 07:47 | #24 |
uparta chmura
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Facet z pracy: historia niestandardowa. Pomocy.
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88560348]O ile autorka nie pokazywała jakiemuś wspólnemu znajomemu, jak wygląda jej konto na Tinderze, to na dobrą sprawę skąd ma wiedzieć?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Masz rację, tylko dziwi mni to, że zaczepił kogoś bez zdjęć. I ciężko mi się uwierzyć, że jakiś przystojny facet, nie szuka po zdjęciach atrakcyjnych kobiet. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli" Abraham Lincoln |
2021-03-07, 07:55 | #25 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Facet z pracy: historia niestandardowa. Pomocy.
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-03-07, 08:02 | #26 | |
uparta chmura
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Facet z pracy: historia niestandardowa. Pomocy.
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli" Abraham Lincoln |
|
2021-03-07, 16:50 | #27 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Facet z pracy: historia niestandardowa. Pomocy.
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88560368]Może jest przystojny według autorki.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Otóż to. Nie zapomnę, jak koleżanka poznała "zniewalająco przystojnego" faceta i musiała mi go pokazać, a facetem tym okazał się być mój szkolny kolega, typu "ujdzie, bez szału". |
2021-03-07, 17:26 | #28 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 302
|
Dot.: Facet z pracy: historia niestandardowa. Pomocy.
Cytat:
- facet jest typem, który jest rzadko spotykany, wysoki, przystojny, a zazwyczaj poznaje przeciętnych itd. - ma dobrą pozycję na rynku pracy (pomimo covid kilku moich znajomych ma takie kwalifikacje, że rekruterzy sami podsyłają im oferty i proponują zmianę pracy za lepszą stawkę) Chociażby dlatego, że w pewnym momencie życia ciężko jest poznać fajnego faceta. Albo trafiają się sami przeciętniacy, albo po przejściach itd. Czasami jest taka sytuacja, że trafi się wyjątkowy facet, jeden na 100 czy jeden na tysiąc i trzeba ryzykować. Tylko autorka musi sobie odpowiedzieć czy ten facet jest jednym z wielu "standardowych" facetów, którzy do niej zarywają, czy może na ich tle się wyróżnia i ciężko gdzieś spotkać takiego jak on. |
|
2021-03-07, 18:02 | #29 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Facet z pracy: historia niestandardowa. Pomocy.
Cytat:
Tzn rozumiem, że można nie chcieć mieć relacji romantycznej ze współpracownikiem, żeby potem nie było kwasu w pracy, ale to powinna zakończyć znajomość poza pracą z nim, jak tylko dowiedziała się, że pracują razem. A nie zastanawiać się czy go zghostingować na apce randkowej i zacząć podbijać w pracy po koleżeńsku. Uważam autorko, że powinnaś sobie mocno poukładać w głowie i dopiero jak wyzbędziesz się tego irracjonalnego wstydu i kompleksów zacząć szukać drugiej połówki. |
|
2021-03-08, 00:32 | #30 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
|
Dot.: Facet z pracy: historia niestandardowa. Pomocy.
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:51.