Czarna Lista PLOTKI cz. II

[igusia2812]

Napisane przez christiee06

jeszcze nie wystawilam przekupki - czekam do końca miesiąca albo na jakiś odzew

no ja też czekałam isie nie doczekałam..Już nawet SIarka interweniowała i jak widac nic..była dzisiaj wykasowała moje wpisy i znikneła..nic nie odpowiedziała na moje ani Siarki pw...Dlatego wystawiłam. obawiam się że sie nie doczekasz..

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

Napisane przez magda s.

nie, nie jest obowiazkowe



magda s: po niespelna 2 tyg od zalozonego wyslania wystawiasz przekupke, a ekonomiczny polecony moze isc 14 dni
nie bronie nikogo, ale rozne przypadki sie zdarzaja (dla jasnosci, tez nie lubie byc olewana)

Wystawiłam , słuchaj nie wiadomo nawet czy ona to wysłała- nic się nie odzywała mimo pw i postów u niej wątku....nic a nic więc nie mam zamiaru dłużej czekać.

do christee :Ja miałam dokłądnie tak samo jak Ty. Dlatego tak zrobiłam..Bo to jest na prawdę chamska olewka

[Fenris]

Napisane przez igusia2812

była dzisiaj wykasowała moje wpisy i znikneła..

No to zmienia postać rzeczy, wcześniej o tym nie wspomniałaś. Jeżeli się loguje i kasuje Twoje wiadomości w profilu to rzeczywiście bardzo chamskie. Za takie zachowanie chyba bym nie wystawiła neutrala

[siarka40]

Napisane przez Fenris

Ja bym poczekała aż się zaloguje i coś wyjaśni, moderatorka też do niej napisała. Jak osoby na Wizażu nie ma to nie ma co... Komentarz można wystawić zawsze.

Napisane przez magda s.

po niespelna 2 tyg od zalozonego wyslania wystawiasz przekupke, a ekonomiczny polecony moze isc 14 dni
nie bronie nikogo, ale rozne przypadki sie zdarzaja (dla jasnosci, tez nie lubie byc olewana)

Madzia, ale odpisać na PW igusi Wizażanka by mogła (podając numer nadania), prawda? Zwłaszcza, że się codziennie logowała. Co więcej, parę dni temu napisałam do niej PW, żeby podała numer nadania przesyłki bądź chociaż odpisała, że rezygnuje, aby nie blokować igusi rzeczy do wymiany - brak reakcji. I niestety, zmuszona jestem zmienić moje początkowe stanowisko (które wyraziłam głównie na drugiej plotkowej liście) i oświadczam, że od tej pory jeżeli Wasza kontrahentka, mająca wysłać rzeczy jako pierwsza, przestaje odpisywać na PW, ignoruje prośby o numer nadania - mimo, że się loguje (ważne!), to w konkretnych przypadkach nie zawaham się przed doradzeniem wystawienia negatywnej przekupki. A już na pewno w sytuacji, kiedy Wizażanka zwodzi, pisząc, że wysłała (albo podając niewłaściwy numer nadania), mimo, że nie miało to miejsca.
Nie będziemy tolerować olewactwa i ignorowania kontrahentów .

[magda s.]

Napisane przez siarka40

Madzia, ale odpisać na PW igusi Wizażanka by mogła (podając numer nadania), prawda? Zwłaszcza, że się codziennie logowała. Co więcej, parę dni temu napisałam do niej PW, żeby podała numer nadania przesyłki bądź chociaż odpisała, że rezygnuje, aby nie blokować igusi rzeczy do wymiany - brak reakcji. I niestety, zmuszona jestem zmienić moje początkowe stanowisko (które wyraziłam głównie na drugiej plotkowej liście) i oświadczam, że od tej pory jeżeli Wasza kontrahentka, mająca wysłać rzeczy jako pierwsza, przestaje odpisywać na PW, ignoruje prośby o numer nadania - mimo, że się loguje (ważne!), to w konkretnych przypadkach nie zawaham się przed doradzeniem wystawienia negatywnej przekupki. A już na pewno w sytuacji, kiedy Wizażanka zwodzi, pisząc, że wysłała (albo podając niewłaściwy numer nadania), mimo, że nie miało to miejsca.
Nie będziemy tolerować olewactwa i ignorowania kontrahentów .

z ostatnim zdaniem jak najbardziej sie zgadzam i cieszy mnie opinia, ze takie zachowanie (plus brak przesylki) uprawnia do wystawienia negatywa

wczesniej zwrocilam jedynie uwage na czas dostawy przesylki przez PP (co jest niezalezne od zachowania sie stron - dziewczyn - wobec siebie)

[siarka40]

Napisane przez magda s.

z ostatnim zdaniem jak najbardziej sie zgadzam i cieszy mnie opinia, ze takie zachowanie (plus brak przesylki) uprawnia do wystawienia negatywa

Z uwagi na rozmiar tego zjawiska, uważam, że jest to konieczne, aby może co niektóre osoby się opamiętały; jeżeli zaś do tego nie dojdzie - cóż, wiadomo co się dzieje po pewnej ilości negatywnych przekupek...

Napisane przez magda s.

wczesniej zwrocilam jedynie uwage na czas dostawy przesylki przez PP (co jest niezalezne od zachowania sie stron - dziewczyn - wobec siebie)

Spoko, wiem, Twój post po prostu stał się dla mnie asumptem do wyrażenia mojego obecnego stosunku do tych wszystkich "olewackich" akcji.

[igusia2812]

Napisane przez Fenris

No to zmienia postać rzeczy, wcześniej o tym nie wspomniałaś. Jeżeli się loguje i kasuje Twoje wiadomości w profilu to rzeczywiście bardzo chamskie. Za takie zachowanie chyba bym nie wystawiła neutrala

Nie wspominałam dlatego że, wcześniej tego nei zorbiła jak sprawdzałam jej profil wczoraj koło 15 jeszcze tam widnialy. Po jej wizycie po 16 już ich nie było- czyli nie dość ze nie odpisała to jeszcze wykasowała- czyli widziała co do niej pisałam i nie raczyła nawet słowem się odezwać. Przestrzegam przed nią- zwłaszcza że christiee ma z nią ten sam problem...A ty Fenris widziałam, że chciałaś się z nią wymienić..

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

o proszę właśnie na nią weszłam i była dziś o 7,51 bodajże.... Nie wiem czy za takie zachowanie w stosunkud o nas moze dostać jakies punkty karne czy bana tymczasowego? Przeciez to sie w głownie nie miesci- może po czymś takim by się w końcu takie panienki opamiętały...ehh

[siarka40]

Napisane przez igusia2812

Nie wspominałam dlatego że, wcześniej tego nei zorbiła jak sprawdzałam jej profil wczoraj koło 15 jeszcze tam widnialy. Po jej wizycie po 16 już ich nie było- czyli nie dość ze nie odpisała to jeszcze wykasowała- czyli widziała co do niej pisałam i nie raczyła nawet słowem się odezwać. Przestrzegam przed nią- zwłaszcza że christiee ma z nią ten sam problem...A ty Fenris widziałam, że chciałaś się z nią wymienić..

Dodam jeszcze, że jest opcja przyznania punktu karnego za ignorowanie poleceń moderatora - właśnie zeń skorzystałam po raz pierwszy i będę to czynić za każdym razem, kiedy moje PW pozostaną bez odzewu.

[Fenris]

Siarko, zacytowałaś mój post, który był do Ingran, a nie do Igusi (ta osoba od Ingran ponoć nie loguje się w ogóle).

Igusiu - później poszukam nicka osoby, o której piszesz i nie będę się z nią wymieniała.

[Aneta???]

Dziewczyny,co do tych negatywów...opiszę w skrócie co kiedyś mi się przydarzyło.Miałam się wymienić z dziewczyną X (do tej pory pamiętam jej nick,pomimo,że już jej chyba tutaj z nami nie ma).Szczegóły dogadane,adresy wymienione.Miała wysłać jako pierwsza z racji tego,że miała na koncie 0 przekupek.Minął chyba dzień czy dwa,ja patrzę,a ona te same rzeczy nagle wymienia z kim innym.Nie ukrywam,że mnie trafiło,bo przecież tak się nie robi,bez słowa.Napisałam do niej,oczywiście była bardzo nie miła.Wystawiłam więc negatywa,ona odwet.Tego już miałam dość.Napisałam do "góry".Oczywiście "góra" stwierdziła,że do wymiany nie doszło,nikt na tym finansowo nie ucierpiał i negatyw się nie należy ani jej ani mnie.Oba zostały anulowane.Panna jeszcze jakiś czas tu działała,potem już jej długo nie widziałam.Do dziś uważam,że jej ten negatyw się jednak należał,ale co zrobić

[igusia2812]

Napisane przez Aneta???

Dziewczyny,co do tych negatywów...opiszę w skrócie co kiedyś mi się przydarzyło.Miałam się wymienić z dziewczyną X (do tej pory pamiętam jej nick,pomimo,że już jej chyba tutaj z nami nie ma).Szczegóły dogadane,adresy wymienione.Miała wysłać jako pierwsza z racji tego,że miała na koncie 0 przekupek.Minął chyba dzień czy dwa,ja patrzę,a ona te same rzeczy nagle wymienia z kim innym.Nie ukrywam,że mnie trafiło,bo przecież tak się nie robi,bez słowa.Napisałam do niej,oczywiście była bardzo nie miła.Wystawiłam więc negatywa,ona odwet.Tego już miałam dość.Napisałam do "góry".Oczywiście "góra" stwierdziła,że do wymiany nie doszło,nikt na tym finansowo nie ucierpiał i negatyw się nie należy ani jej ani mnie.Oba zostały anulowane.Panna jeszcze jakiś czas tu działała,potem już jej długo nie widziałam.Do dziś uważam,że jej ten negatyw się jednak należał,ale co zrobić

a pewnie że sie jej należał- jak mozna wymienić rzeczy z kimś innym które były dogadane z jeszcze inną osobą.. Jak nikt nie ucierpiał? To chyab kosmiczny żart. Przeciez o ile pamietam -gdzies czytałam-, może nie płacimy sobie za kosmetyki to jednak -to wszystko jest traktowane wiążąco jak bysmy sprzedawały- ponieważ wymieniamy się na swoje dobra materialne i płacimy wzajemnie za wysyłki.To chyba "górze" trzeba by było zarzucić coś... Swoją drogą jestem ciekawa który z modów Ci tak napisał..Uważam że w takich systuacjach Tylko i wyłącznie Twój negatyw powinien zostać zniesiony

[Magdama1]

Witam,

bardzo proszę o wyjaśnienie kwestii wystawiania przekupek. Otóż wymieniłam sie z osobą, która ma dopiero jedna przekupkę. Jej przesyłka dostarła do mnie pierwsza ponieważ ona wysyłała pierwsza. Poprosiła mnie dziś o wystawienie przekupki, mimo, iz jeszcze nie zajrzała do paczki ode mnie. Napisałam, że wystawię jak już bedę miała od niej potwierdzenie, że wszystko jest OK. No to dostałam odpowiedź, że to nieuczciwe i ze na pweno nakombinowałam z tym co wysłałam do niej. Na co odpisałam tak:

"Ależ wręcz przeciwnie. nieuczciwe byłoby uzywanie ubrań bez czekania na zwrotna informację. Podam Pani przykład z mojej ostatniej wymiany z X. Otrzymałam od niej pomadkę Helena Rubinstein. Od razu po potrzymaniu sprawdziłam kod z opakowania i okazała się przeterminowana. Ponieważ moja przesyłka dotarła do X dzień później to mozliwa była wymiana. Nie chciałabym, żeby jej używała zanim ja potwierdzę, że jestem zadowolona z wymianki. Ponieważ w przypadku pomadki nie byłam umówiłysmy się na odmiane i ja odesłałam już pomadkę i czekam na zwrot mojej (nowej z resztą).

Po prostu uważam, że takie zachowanie jest uczciwe. Mam już wile przekupek i mozna powiedzieć, że to dziewczyny nauczyły mnie "dobrych praktyk" na targowisku. Kiedyś na początku zaraz po otrzymaniu zapachu wystawiłam go w wątku, bo mi się nie spodobał. I od razu zostałam upomniana, że powinnam poczekać, aż druga strona odbierze przesyłkę. A co by było gdyby poczta zgubiła przesyłkę? Myślę, mże w takiej sytuacji chciałaby Pani otrzymać swoje rzeczy z powrotem, bo przecież pani nie byłaby winna zagubienia.

To po prostu dobre praktyki. A co do przesyłki dla Pani to Versace nalałam można powiedzieć z czubem, nie mam co do tego wątpliwości. Wrzuciłam też małe gratisy. Dziwnie się czuję, że dbając również o Pani dobro zostałam posądzona o nieuczciwość."

Już sama nie wiem. Napisałam z doświadczenia ponad 60 udanych wymianek.

[siarka40]

Napisane przez Fenris

Siarko, zacytowałaś mój post, który był do Ingran, a nie do Igusi (ta osoba od Ingran ponoć nie loguje się w ogóle).

Wiem, chodziło mi o samą myśl z Twojego posta.

Napisane przez igusia2812

a pewnie że sie jej należał- jak mozna wymienić rzeczy z kimś innym które były dogadane z jeszcze inną osobą.. Jak nikt nie ucierpiał? To chyab kosmiczny żart. Przeciez o ile pamietam -gdzies czytałam-, może nie płacimy sobie za kosmetyki to jednak -to wszystko jest traktowane wiążąco jak bysmy sprzedawały- ponieważ wymieniamy się na swoje dobra materialne i płacimy wzajemnie za wysyłki.To chyba "górze" trzeba by było zarzucić coś... Swoją drogą jestem ciekawa który z modów Ci tak napisał..Uważam że w takich systuacjach Tylko i wyłącznie Twój negatyw powinien zostać zniesiony

Powiem tak - w sytuacji, kiedy niemal na drugi dzień strona dowiaduje się o wymianie obiecanych jej rzeczy z kimś innym, to rzeczywiście, można uznać, że doszło do zwyczajnej rezygnacji po wymianie adresów - a za to należy się, według regulaminu, neutralna przekupka. Oczywiście, nie była to elegancka rezygnacja (godna opisania w treści komentarza), ale sprawa się wyjaśniła niemal natychmiast.

[igusia2812]

do Magdy: Dobrze jej napisałas bo przekupkę wystawia się po otrzymaniu rzeczy i ona powinna po wglądzie w kopertę zrobić to samo i dopiero wtedy dac przekupkę to logiczne przeciez- wydaje mi sie że owa wizażanka nie przeczytała wogóle regulaminu. Widzę ze jestes również baardzo długo na wizażu. Niestety ostatnimi czasy doświadczenia z nowymi wizażankami nie sa zbyt miłe..

Siarko ale jak można zrezygnowac wogóle nei dając znaku drugiej osobie z która się wymieniala? Ona się dowiaduje dopiero wchodząc na jej wątek.

[Dorota-Coco]

Aneto, a jaka to "gora" tak Ci odpisala?

[Fenris]

Napisane przez Magdama1

A co by było gdyby poczta zgubiła przesyłkę? Myślę, mże w takiej sytuacji chciałaby Pani otrzymać swoje rzeczy z powrotem, bo przecież pani nie byłaby winna zagubienia.

Ale my też nie jesteśmy winne zagubienia paczki przez pocztę. Wtedy paczkę reklamujemy (bo wysyłamy przecież poleconym).
Dlaczego np. jak dostanę perfumy Diora, mam je oddać, bo moja paczka z moim drogim produktem zagubiła się na poczcie?

[Magdama1]

Napisane przez Fenris

Ale my też nie jesteśmy winne zagubienia paczki przez pocztę. Wtedy paczkę reklamujemy (bo wysyłamy przecież poleconym).
Dlaczego np. jak dostanę perfumy Diora, mam je oddać, bo moja paczka z moim drogim produktem zagubiła się na poczcie?

Wiadomo, że poczta jest winna zagubienia. Nie mniej jest to nie wywiązanie się z dostarczenia drugiej stronie przedmiotu umowy. Myślę, że w takim przypadku należy się "dogadać" a reklamacja przesyłki to obowiązkowo. Po to dogadujemy szczegóły przed wysyłką i możemy umówić się na ubezpieczona przesyłkę. Jeżeli mamy się wymienić to zakładam, że doręcznie przesyłki ma byc skuteczne. Tylko wtedy możemy mówić o wymianie.

[Aneta???]

Napisane przez Dorota-Coco

Aneto, a jaka to "gora" tak Ci odpisala?

Wysłane

[Dorota-Coco]

tak sobie mysle, ze moze negatyw za zmiane zdania, niekoniecznie bylby adekwatny, Anetka
moze upomnienie moderatora, podzialaloby to prewencyjnie

[igusia2812]

heh i pojawiła się nasz perfidna Singielka....Tak myślałam że jak już dwie zrezygnujemy z wymiany to powróci jakims cudem na wizaż....

edt. zastanawiam sie który mod taki cięty i pisze tłustymi literami w wątkach "NIE ZNAM REGULAMINU" w tytule..... swoją droga ktoś go musiał nieźle wkurzyć...

[misianka]

Napisane przez Magdama1

Wiadomo, że poczta jest winna zagubienia. Nie mniej jest to nie wywiązanie się z dostarczenia drugiej stronie przedmiotu umowy. Myślę, że w takim przypadku należy się "dogadać" a reklamacja przesyłki to obowiązkowo. Po to dogadujemy szczegóły przed wysyłką i możemy umówić się na ubezpieczona przesyłkę. Jeżeli mamy się wymienić to zakładam, że doręcznie przesyłki ma byc skuteczne. Tylko wtedy możemy mówić o wymianie.

[Anitkabuzi]

Zgadzam się w 100%. Wolę unikać takich osób i problemów z nimi związanych. Ja zrobiłam transakcje ponad 2 tygodnie temu z dziewczyną która miała 2 negatywy, w tym sprawe na policji, a dziewczyna jedna napisała, że jest wiecej poszkodowanych , które nie wystawiły jej oceny i na razie sprawa się nie zakończyła. Ja jej wysłałam perfumy, do których podawałam kod(nowe nie były, ale nie zmieniły zapachu ani koloru), cienie lanocome'a i miniaturę edp guerlain, miałam dostać chanel 19 edt 100ml, długo czekałam na paczkę od dziewczyny, ale zanim paczka do mnie doszła( wysłała ją prawie tydzień później niż się umawiałyśmy) napisała do mnie, że moje perfumy zmieniły kolor i zapach i żebym od razu odesłała jej paczkę bez otwierania, ona odeśle mi moje rzeczy. Zgodziłam się, przeprosiłam, ale wolałabym sprawdzić stan tych perfum w perfumerii.
Następnego dnia nadałam do niej paczkę, po czym ona napisała, że jej koleżanka się dowiedziała o tych perfumach i bardzo je chce,ale da znać za kilka dni i ona może mi odesłać z powrotem swoje perfumy w zależności od ostatecznej decyzji koleżanki. Na moje pytanie , czy koleżance nie przeszkadza ,że są niby zepsute te perfumy, powiedziała , że nie. W umówiony dzień się nie odezwała, a pisała na forum oczywiście. W końcu po naciskach z mojej strony napisała, że koleżanka chce te perfumy, że ona mi coś dorzuci za przesyłki i czas, no i na razie czekam. Trochę się boję. Ale nie chcę kogoś krzywdzić, jeżeli okaże się, że ostatecznie dostanę orginalne EDT tak jak było w umowie, a nie jakieś rozcieńczone, albo po prostu podróbki.

---------- Dopisano o 01:05 ---------- Poprzedni post napisano o 00:56 ----------

Napisane przez Aneta???

Dziewczyny,co do tych negatywów...opiszę w skrócie co kiedyś mi się przydarzyło.Miałam się wymienić z dziewczyną X (do tej pory pamiętam jej nick,pomimo,że już jej chyba tutaj z nami nie ma).Szczegóły dogadane,adresy wymienione.Miała wysłać jako pierwsza z racji tego,że miała na koncie 0 przekupek.Minął chyba dzień czy dwa,ja patrzę,a ona te same rzeczy nagle wymienia z kim innym.Nie ukrywam,że mnie trafiło,bo przecież tak się nie robi,bez słowa.Napisałam do niej,oczywiście była bardzo nie miła.Wystawiłam więc negatywa,ona odwet.Tego już miałam dość.Napisałam do "góry".Oczywiście "góra" stwierdziła,że do wymiany nie doszło,nikt na tym finansowo nie ucierpiał i negatyw się nie należy ani jej ani mnie.Oba zostały anulowane.Panna jeszcze jakiś czas tu działała,potem już jej długo nie widziałam.Do dziś uważam,że jej ten negatyw się jednak należał,ale co zrobić

Wg. regulaminu, po wymianie adresów chyba wymianka już jest zaklepana i jak ktoś nie wyśle rzeczy, to należy się negatyw.

[misianka]

Napisane przez Anitkabuzi

Zgadzam się w 100%. Wolę unikać takich osób i problemów z nimi związanych. Ja zrobiłam transakcje ponad 2 tygodnie temu z dziewczyną która miała 2 negatywy, w tym sprawe na policji, a dziewczyna jedna napisała, że jest wiecej poszkodowanych , które nie wystawiły jej oceny i na razie sprawa się nie zakończyła. Ja jej wysłałam perfumy, do których podawałam kod(nowe nie były, ale nie zmieniły zapachu ani koloru), cienie lanocome'a i miniaturę edp guerlain, miałam dostać chanel 19 edt 100ml, długo czekałam na paczkę od dziewczyny, ale zanim paczka do mnie doszła( wysłała ją prawie tydzień później niż się umawiałyśmy) napisała do mnie, że moje perfumy zmieniły kolor i zapach i żebym od razu odesłała jej paczkę bez otwierania, ona odeśle mi moje rzeczy. Zgodziłam się, przeprosiłam, ale wolałabym sprawdzić stan tych perfum w perfumerii.
Następnego dnia nadałam do niej paczkę, po czym ona napisała, że jej koleżanka się dowiedziała o tych perfumach i bardzo je chce,ale da znać za kilka dni i ona może mi odesłać z powrotem swoje perfumy w zależności od ostatecznej decyzji koleżanki. Na moje pytanie , czy koleżance nie przeszkadza ,że są niby zepsute te perfumy, powiedziała , że nie. W umówiony dzień się nie odezwała, a pisała na forum oczywiście. W końcu po naciskach z mojej strony napisała, że koleżanka chce te perfumy, że ona mi coś dorzuci za przesyłki i czas, no i na razie czekam. Trochę się boję. Ale nie chcę kogoś krzywdzić, jeżeli okaże się, że ostatecznie dostanę orginalne EDT tak jak było w umowie, a nie jakieś rozcieńczone, albo po prostu podróbki.

---------- Dopisano o 01:05 ---------- Poprzedni post napisano o 00:56 ----------



Wg. regulaminu, po wymianie adresów chyba wymianka już jest zaklepana i jak ktoś nie wyśle rzeczy, to należy się negatyw.

, neutral - tak jest napisane w Regulaminie - pkt. 12 (choć u Anety??? były akurat i inne okoliczności dodatkowe, że tak powiem)

a w sprawie wysyłki jako pierwszej, jeśli masz mniej przekupek, to jeśli druga strona ma negatywy, naprawdę warto zastrzec, że nie wysyłasz jako pierwsza, to naprawę nie boli - negatywy znikąd się nie biorą i szkoda czasu i nerwów, nawet jeśli towar jest atrakcyjny
moim zdaniem, lepiej czegoś wcale nie ostać niż stracić swoje + jw. czas i nerwy, ale to oczywiście tylko moje zdanie

[misianka]

UWAGA! ogłoszenie parafialne:

W związku z wysyłaniem o mnie próśb o interwencję w sprawach wymiankowych, przypominam/informuję, że od kilku miesięcy nie jestem modem na Targowiskach (straszę na innym forum), a tu występuję jako jedna z licznych wymiankujących i nie mam mocy interwencyjnej na Targowisku.

Aktualna lista moderatorów danego forum (czyli Targowisk m. in. znajduje się zawsze na dole Forum, pod wątkami, po prawej)

Dziękuję za uwagę

[Agnieszka_Edyta]

Cześć dziewczyny!
Wymianki w toku to i w końcu trafił mi się mały "przypał" . Powiedzmy, że wymieniałam się z wizażanką X. Jej perfumy 90/100ml za moje perfumy, odlewkę i początkowo jeszcze jeden flakon perfum, co później zainteresowana zamieniła na balsam perfumowany o tym samym zapachu. Po otrzymaniu paczki dostałam wiadomość że się pomyliła, nie dopatrzyła że to balsam a nie perfumy i wie że to jej wina, ale gdyby wiedziała to by się nie wymieniła bo totalnie się jej to nie opłacało. Okej. No nic, każdemu zdarzy się niedopatrzenie... Ale tutaj historia się dopiero zaczyna. Dodam, że balsam był raz użyty, kapkę na dłoń żeby sprawdzić zapach i konsystencję. Więcej nie zużyłam bo co jak co, ale kremu od którego robię się czerwona i mam wysypkę używać nie będę. Wizażanka natomiast wysłała mi wczoraj wiadomość że balsamu nie jest 50/50ml a połowa! Ki czort? Gdzie go nagle tyle ubyło? I że ona chce się odmienić... Nie uważam żebym miała podstawyy do odmiany, ponieważ wysłałam wszystko w stanie takim w jakim zostały opisane, paczka od niej również się zgadzała... Czy tylko mi się wydaje czy to próba odzyskania swoich rzeczy, "bo nie przeczytałam i mi się nie opłaca"?

[igusia2812]

Napisane przez Agnieszka_Edyta

Cześć dziewczyny!
Wymianki w toku to i w końcu trafił mi się mały "przypał" . Powiedzmy, że wymieniałam się z wizażanką X. Jej perfumy 90/100ml za moje perfumy, odlewkę i początkowo jeszcze jeden flakon perfum, co później zainteresowana zamieniła na balsam perfumowany o tym samym zapachu. Po otrzymaniu paczki dostałam wiadomość że się pomyliła, nie dopatrzyła że to balsam a nie perfumy i wie że to jej wina, ale gdyby wiedziała to by się nie wymieniła bo totalnie się jej to nie opłacało. Okej. No nic, każdemu zdarzy się niedopatrzenie... Ale tutaj historia się dopiero zaczyna. Dodam, że balsam był raz użyty, kapkę na dłoń żeby sprawdzić zapach i konsystencję. Więcej nie zużyłam bo co jak co, ale kremu od którego robię się czerwona i mam wysypkę używać nie będę. Wizażanka natomiast wysłała mi wczoraj wiadomość że balsamu nie jest 50/50ml a połowa! Ki czort? Gdzie go nagle tyle ubyło? I że ona chce się odmienić... Nie uważam żebym miała podstawyy do odmiany, ponieważ wysłałam wszystko w stanie takim w jakim zostały opisane, paczka od niej również się zgadzała... Czy tylko mi się wydaje czy to próba odzyskania swoich rzeczy, "bo nie przeczytałam i mi się nie opłaca"?

czekaj czekaj...odeslalas jej wszystko czy tylko ten nieszczęsny balsam?? Ona Ci też coś odesłała czy nie?
Na mje oko wydaje mi się że po prostu nie przypadły jej Twoje rzeczy i w taki chamowaty sposób chce je odzyskac i na dodatek wmawia ze "zjadlaś" jej pół balsamu...Tylko nie wiem jaki to ma sens..

[delfix10]

mnie też się wydaje że to próba odzyskania swoich rzeczy ,,bo jej się nie spodobały''

[ragutka]

Dla mnie z wyżej opisanej sytuacji wynika, że trzeba precyzować przed sfinalizowaniem wymiany co i za co wysyłamy. Być może wtedy uniknęłybyście sytuacji, że druga strona otrzymała 50 ml balsamu myśląc że dostanie 50 ml flakon perfum.
Mając czarno na białym: wysyłam to, to i to w zmian za to, to i to - zawsze się można do tego odwołać .

[mhm0808]

Napisane przez Agnieszka_Edyta

Cześć dziewczyny!
Wymianki w toku to i w końcu trafił mi się mały "przypał" . Powiedzmy, że wymieniałam się z wizażanką X. Jej perfumy 90/100ml za moje perfumy, odlewkę i początkowo jeszcze jeden flakon perfum, co później zainteresowana zamieniła na balsam perfumowany o tym samym zapachu. Po otrzymaniu paczki dostałam wiadomość że się pomyliła, nie dopatrzyła że to balsam a nie perfumy i wie że to jej wina, ale gdyby wiedziała to by się nie wymieniła bo totalnie się jej to nie opłacało. Okej. No nic, każdemu zdarzy się niedopatrzenie... Ale tutaj historia się dopiero zaczyna. Dodam, że balsam był raz użyty, kapkę na dłoń żeby sprawdzić zapach i konsystencję. Więcej nie zużyłam bo co jak co, ale kremu od którego robię się czerwona i mam wysypkę używać nie będę. Wizażanka natomiast wysłała mi wczoraj wiadomość że balsamu nie jest 50/50ml a połowa! Ki czort? Gdzie go nagle tyle ubyło? I że ona chce się odmienić... Nie uważam żebym miała podstawyy do odmiany, ponieważ wysłałam wszystko w stanie takim w jakim zostały opisane, paczka od niej również się zgadzała... Czy tylko mi się wydaje czy to próba odzyskania swoich rzeczy, "bo nie przeczytałam i mi się nie opłaca"?

a ja z przykrością stwierdzam, że z opisu mało co rozumiem
Kto co komu wysłał??? Ni du du nie kumam Starość nie radość

[magda s.]

Napisane przez Agnieszka_Edyta

Cześć dziewczyny!
Wymianki w toku to i w końcu trafił mi się mały "przypał" . Powiedzmy, że wymieniałam się z wizażanką X. Jej perfumy 90/100ml za moje perfumy, odlewkę i początkowo jeszcze jeden flakon perfum, co później zainteresowana zamieniła na balsam perfumowany o tym samym zapachu. Po otrzymaniu paczki dostałam wiadomość że się pomyliła, nie dopatrzyła że to balsam a nie perfumy i wie że to jej wina, ale gdyby wiedziała to by się nie wymieniła bo totalnie się jej to nie opłacało. Okej. No nic, każdemu zdarzy się niedopatrzenie... Ale tutaj historia się dopiero zaczyna. Dodam, że balsam był raz użyty, kapkę na dłoń żeby sprawdzić zapach i konsystencję. Więcej nie zużyłam bo co jak co, ale kremu od którego robię się czerwona i mam wysypkę używać nie będę. Wizażanka natomiast wysłała mi wczoraj wiadomość że balsamu nie jest 50/50ml a połowa! Ki czort? Gdzie go nagle tyle ubyło? I że ona chce się odmienić... Nie uważam żebym miała podstawyy do odmiany, ponieważ wysłałam wszystko w stanie takim w jakim zostały opisane, paczka od niej również się zgadzała... Czy tylko mi się wydaje czy to próba odzyskania swoich rzeczy, "bo nie przeczytałam i mi się nie opłaca"?

sama wymienila perfumy na balsam, a potem stwierdzila, ze myslala, ze bierze perfumy

[Agnieszka_Edyta]

Napisane przez mhm0808

a ja z przykrością stwierdzam, że z opisu mało co rozumiem
Kto co komu wysłał??? Ni du du nie kumam Starość nie radość

Moje perfumy 20ml, odlewka 20ml i balsam 50ml za jej flakon perfum 90ml.
Biorąc balsam niby myślała że to perfumy... Przepraszam, że tak chaotycznie opisane było

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Napisane przez magda s.

sama wymienila perfumy na balsam, a potem stwierdzila, ze myslala, ze bierze perfumy

Miałam wystawione w wątku perfumy Miracle 20/30ml i balsam Miracle 50/50ml. Najpierw zainteresowały ją perfumy, ale później zapytała czy zgodziłabym się wysłać jej tą pięćdziesiątkę zamiast nich (rozmowa miała miejsce jeszcze w trakcie negocjacji)


Edit: w wątku wyraźnie było napisane co jest balsamem a co perfumami...